Coolabor [ Piękny Pan ]
Czy ja czegoś nie wiem czy Amerykanie to idioci?
David Beckham wynosi się z Realu i emigruje do USA - za 5 lat gry ma tam zarobić prawie 250 mln zielonych... Łatwo policzyć, ze za sezon otrzyma ok. 50 melonów.
Gdy usłyszałem tą informację w TV, to sobie pomyślałem, że dziennikarz się musiał pomylić... Dlaczego? Będąc w Realu Beckham i kilku jemu podobnych [jak np. Zidane czy Figo] mieli tam najwyższe roczne kontrakty opiewające na wysokość 6 mln euro. W warunkach nie tylko hiszpańskich, ale i europejskich mieli jedne z najwyższych uposażeń wśród piłkarzy. Gdy teraz słyszę, że po przeprowadzce do usa ma tam zarabiać aż tyle, to czegoś nie rozumiem.
Czy ktoś umie w miarę prosto wyjaśnić skąd takie dysproporcje, zwłaszcza, że w Stanach soccer, to niszowa dyscyplina, a w Europie to najpopularnijszy sport?
I nie jestem ani krzty zazdrosny czy zawistny, po prostu nie za bardzo to kumam.
LooZ^ [ be free like a bird ]
Martwi cie to? Ich kasa :)
Coolabor [ Piękny Pan ]
Nie napisałem, że martwi, tylko ciekawi i interesuje, skąd takie różnice między kontynentami...
Czesiek_Alcatraz [ Generaďż˝ ]
Brytyjska gazeta podaje, że LA Galaxy zaproponował pomocnikowi wynagrodzenie wysokości 2,25 miliona euro rocznie. Tymczasem w Realu zarabia on 7,4 miliona. Jednak amerykański klub ma ponoć pozostawić Anglikowi pełne prawa do wizerunku, które przynoszą 30 milionów euro na rok.
Już wiesz dlaczego? (mniejsza o dokładne liczby)
Kurdt [ Modrzew ]
Coolabor -> Bo Beckham jest Bogiem dla Japończyków, Koreańczyków i Chińczyków, którzy są straaaaszliwie chłonnym rynkiem. Poza tym kojarzą go nawet "ci, co na football mówią soccer" - Amerykanie. Jest symbolem, reklamą dla zespołu, reklamą, która przyniesie ogromne korzyści.
I pewnie liczą, że zarobią na nim duuużo pieniędzy.
Coolabor [ Piękny Pan ]
Rozumiem - po prostu w Europie kontrakt z klubem, to kontrakt z klubem, a dochody z reklam nie są do niego wliczane [pomimo tego, że kluby zwykle mają część praw do wizerunku], a w usa liczą do tego jeszcze kontrakty reklamowe... Właśnie o to mi chodziło. thx
Skrz@t [ Młody Gniewny ]
Coolabor -> ponoc jego Victoria tez jest za , niby blizej Hoolywood :D Ale troche z kasa przesadzili , tyle kasy na jakiegos typa , ktory przejdzie niedlugo na emeryturke .
Coolabor [ Piękny Pan ]
Skrzat > podejrzewam, że już dobrze tam wyliczyli, żeby każdemu sie opłacało :)
Prof. Lupin [ Konsul ]
Jest tylko jeden powód dla którego mógłbym zamieszkać w USA, taki że tam piłka nożna jest popularna jak u nas golf, nie nawidze tego sportu, rzygać mi sie chce na piłkarskie reklamy w tv, mecze w najlepszym czasie antenowym, stosy piłkarskich gadżetów, specjalne kluby, blleeeeee i tysiące zaślepionych kibiców, z czego większość podnieca się i ślini na każdy mecz bo taka moda, bo wszyscy tak robią.
Chciałbym choć jeden dzień przeżyć bez zobaczenia/usłyszenia czegoś co nie kojarzy się z piłką.
Czesiek_Alcatraz [ Generaďż˝ ]
^
Danley [ Pontifex Maximus ]
Prof. Lupin -> tysiące zaślepionych kibiców, z czego większość podnieca się i ślini na każdy mecz bo taka moda, bo wszyscy tak robią.
W pewnym sensie powiedziałeś kim jesteś - jesteś jednym z tych pospolitych ludzi, którzy gdy czegoś nienawidzą, wówczas podniecają się i ślinią jeśli tylko jest okazja by dopiec innym, którzy uważają inaczej.
Przecież można zignorować, przejść bokiem - nie lubię czegoś, nie udzielam się mam to gdzieś.. ale nie, trzeba dowalić innym, niech wiedzą, że jest ktoś, kto gdyby mógł to zabrałby całe możliwe źródło do szczęścia i satysfakcji - na szczęście nie możecie, na szczęście...