GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Homer

04.01.2007
18:00
smile
[1]

pietras11 [ Pretorianin ]

Homer

Na ile opowieść Homera o wojnie Trojańskiej była prawdziwa

04.01.2007
18:03
[2]

egilson [ Konsul ]

primo nie spamuj pisz watki konkretne tak zeby wiadomo bylo o co chodzi

secundo zaraz cos napisze

04.01.2007
18:09
[3]

pietras11 [ Pretorianin ]

Czakam

04.01.2007
18:09
[4]

egilson [ Konsul ]

Homer - [z reguły] legandarny ,mityczny czy jak kto woli naprawde nie istniejacy - aojd inaczej bard [prawdopodbnie tylko zebrał w calosc to co nazywany iliada i odyseja z tym ,ze jedno z dzieł - nie pamietam ktore napewno ni e jest jego autorstwa]

czy istnial ,napewno w koncu iliada i odyseja sa firmowane jego imieniem - moze nie byl tak wielki jakim my go widzimy ,prawdopodmnie - jak juz pisalem we wstepie był wedrownym aojdem i to co czytamy jako iliade czy odyseje on przedstawial w formie ustnej ,calkiem mozliwe ze spisal to potem lub ktos z jego hipotetycznych uczniow czy towazyszy

jesli by nie istnial nie mozna by jego dziel podpisywac jego imieniem ,pomysl czasem :D

odbieglam troche od tematu coz urok grafomana juz pisze dalej

04.01.2007
18:12
[5]

alpha_omega [ Senator ]

Bzdury - owsze były podejrzenia, że Odyseja jest innego autorstwa, niż Illiada, ale niegdy nie była to pewność, a ostatnio zdaje się przeważa wśród filologów zarzucenie tego podejrzenia.

Co do Troi:

04.01.2007
18:12
smile
[6]

pietras11 [ Pretorianin ]

A co mi dała ta odpowiedż jeżeli ja zadałem inne pytanie

04.01.2007
18:15
[7]

pietras11 [ Pretorianin ]

plis No Zrozumcie musze mieć na Polski
Dajcie tą odpowiedż

04.01.2007
18:15
[8]

alpha_omega [ Senator ]

To sobie przeczytaj artykuł jaki dałem, a nie płaczesz.

04.01.2007
18:15
[9]

egilson [ Konsul ]

na ile prawdziwa to mhm dos ciezkie pytanie Ilion Troja czy jak to nazwiemy isnieja naprawde ale nie jak jedno miasto ktor jest w jednym miejscu od wiekow

Troja byla burzona palona wiele razy - Evans - archeolog kierujac sie iliada - odkrył ta konkretna prawdziwa wg siebie] ktora splonela

ale kopiac zniszczył kilka innych pokladow czy jak to zwia innymi "Trojami" w sumie jest ich chyba przynajmniej 8 ale nie jestem pewnien

zwaz z e w tamtym klimacie nie ma mozliwosci przeniasienia miasta ,tam gdzie jest woda pitna stoi miasto ,troja ta odkopana tylko ze zw nowszej wersji istniala do czasow rzymskich



alpha_omega - litosci - w przypadku czego kolwiek z tamtych zcsow to przypuszczenia
a precyzujac swoja wypowiedz , Troja istniala a czy byla taka konkretna woja o kobiete jak pisze Homer coz nie wykluczne ze tak bylo ,zreszta nie raz cos dzialao sie z powodu blachych wydarzen [na tamtych terenach]

04.01.2007
18:16
smile
[10]

o666 [ Pretorianin ]

Popatrz na post alpha_omega. Wystarczy tylko najechać na link i go kliknąć, następnie przeczytać cały tekst i wysunąć łatwy wniosek. Aaa, horror.

04.01.2007
18:21
[11]

alpha_omega [ Senator ]

egilson ------------> Twoje wypowiedzi:

1. z tym , ze jedno z dzieł - nie pamietam ktore napewno nie jest jego autorstwa

2. litosci - w przypadku czego kolwiek z tamtych zcsow to przypuszczenia

Niniejszym kończę ten spór.


PS. Zacznij pisać zrozumiałym językiem, zadbaj o poprawność gramatyczną, ortograficzną i w ogóle o wszelką dbałość językową. Takie niedbalstwo prowadzi do bełkotu, a to oznacza brak szacunku dla czytających Twoje wypowiedzi.

04.01.2007
18:21
[12]

egilson [ Konsul ]

zeby ne bylo niedomowien ,Troja isniala dosc dlugo jes to udokumentowane ,jej polozenie zmianialo klka razy

a Troja hmerycka jest takze udokumentowana - do tego wykoplaiska Evansa co pozwala zalozyc ze Homer opisał wydarzenia autentyczne

a tak wogole to troche trudne tak w kilku slowach ,ludzie potrafia sie z czegos podobnego bronic na poziomie mrg. czy dr.

AO - wybacz ale nie zajmujsie sie tym czy napewno Homer napisal to czy tamto ,przyjmuje to bez dyskusji ,ale wiem ze bodajze Odysja jak sie tak upierasz nie jest jego ,po drugie zaden archeolog czy badacz tamtego okresu nie powie ze cos jest napewno ,jesli nie bedzie to zapisane w kronikach - zreszta bywa i tak ze kroniki sa niescisle

04.01.2007
18:30
[13]

egilson [ Konsul ]

AO wiem to co mowisz ,ale swiadomie lub z lenistwa uprawiam kreatywna gramatyke ,vide - gdzie stawiam przecinki i myslniki ,zdania z niepoprawna skladnia ,czemu nie

taki sposob nie ma na celu pokazani Ci ze nie szanuje Cie piszac tak do Ciebie ,coz nie kazdy to rozumie ,i ja to rozumie ,wiec spokojnie jak sie nie spiesze pisze poprawnie

04.01.2007
18:32
[14]

o666 [ Pretorianin ]

"pisze poprawnie"


Ech, widać...

No to zamiast siedzieć przy kompie popracuj ciut nad swoją pisownią. Ja też jestem leniem itd. ale sprawdzam co napisałem zamiast kliknę "opublikuj".

04.01.2007
18:33
[15]

alpha_omega [ Senator ]

Może nie ma tego na celu, ale ten cel osiąga. Nikomu nie chce się przekopywać przez rozmaite smaczki składniowe, ortograficzne, interpunkcyjne. Pisząc zatem w ten sposób, jakikolwiek cel by temu działaniu nie przyświecał, zawsze okazujesz brak szacunku do odbiorcy.

04.01.2007
18:38
[16]

egilson [ Konsul ]

AO - jesli tak uwazasz nie bede zmianial Twoje pogladu i nie mowie ze nie masz racji ale to jest forum ,to tak ja bys rozmawial a kumpelm na ulicy ,to nie esej ,juz raz podbna dyskusje prowadzilem z kims ,ale to bez celowe ,Ty jestes upartym esteta ,ja nie i niech tak pozostanie ,forum to nie moejsce zeby uczyc sie ortografi i gramatyki ,pouczac wzajenie czy nasmiewac z bledow

04.01.2007
18:47
[17]

alpha_omega [ Senator ]

To jest dokładnie takie miejsce, bo przez ignorancję jaką prezentujesz wpajasz innym wzrokowo błędy pisowni (z którego to procesu każdy, kto dostatecznie dużo czytał niepoprawnych wypowiedzi, zdaje sobie sprawę) i utrudniasz lekturę. Tłumaczysz to pośpiechem. A więc w porządku - weźmy pośpiech za wyznacznik. Czy uważasz, że masz prawo swoim pośpiechem utrudniać i spowalniać lekturę ludziom, o których nie możesz wiedzieć, czy również się nie śpieszą? Przecież mowa tutaj nie o drobnych literówkach czy przypadłościach - nawet nie wiesz jak się stawia przecinki w tekście. Z interpunkcją również mam problemy, ale ty nie znasz podstaw. Ku Twojej wiadomości konwencja przyjmuje, że w tekście drukowanym czy elektronicznym przecinek stawia się bezpośrednio po wyrazie:

wyraz, następny_wyraz

a nie jak Ty to robisz:

wyraz ,następny_wyraz


Co zaś się tyczy poematów homeryckich - niestety, ale teraz większe prawdopodobieństwo przypisuje się twierdzeniu, że zarówno Iliada jak i Odyseja są tego samego autorstwa.

04.01.2007
18:53
[18]

egilson [ Konsul ]

no coz nick masz odpowiedni ,i za grosz nie czytasz ze zrozumieniem

napislaem ,ze swiadomie pisze jak pisze i wiem jakie popleniam bledy

odnosnie autorstwa Iliady i Odysei to samo ,czytaj nie mow jak nie masz co [w tym wypadku pisz]

04.01.2007
19:00
[19]

alpha_omega [ Senator ]

Czytam ze zrozumieniem - nie zgadzam się po prostu z Tobą. Sam sobie przeczysz, a przy odrobinie wysiłku daje się wykazać, że Twój światopogląd odnośnie pisowni popierasz przesłankami (jak pośpiech), które prowadzą do prostej konkluzji - śpieszę się więc mogę, a że innym tym samym spowalniam lekturę to już mam w d....

Podobnie ignorujesz fakt, że Twoja pisownia rozbudza w innych podatność na popełnianie błędów. Po prostu Ci się nie chce poprawnie pisać. A "niechcenie" kosztem innych to nie tylko ignorancja, to brak szacunku. Dodając do tego fakt, że budujesz wokół swoich działań jakąś "filozofię" prowadzi do... sam sobie dopowiedz do jakich ocen może to doprowadzić...

Dalej:

ale wiem ze bodajze Odysja jak sie tak upierasz nie jest jego

to oczywiście nieprawda, zresztą piszesz:

zaden archeolog czy badacz tamtego okresu nie powie ze cos jest napewno

to skąd Twoja pewność? A może nie jesteś pewien? To co oznacza w takim razie słowo "wiem", co oznacza ta wypowiedź:

z tym ,ze jedno z dzieł - nie pamietam ktore napewno ni e jest jego autorstwa

04.01.2007
19:09
[20]

egilson [ Konsul ]

nie moge sie z Toba nie zgodzic owszem ,ale mam poprostu taka maniere ,a pzreciesz czytajac moj tekst odczytujesz go i raczej nie utrwalisz sobie bledow ,wiec o co ? zreszta jesli widzisz to Ty to i pewnie inni to widza i nie pzreszkadza im to ,ale czasem ktos znajdzie sie ze zwroci uwage ,nie potepiam Cie ,rozumie i przyznaje racje ,moze z czasem jak bede musial to sie zmieni ,ale na chwile obecna ulatwiam sobie zycie piszac tak jak pisze

a pzreciesz kazdy ma jakas swoja filozofie ,czyz nie ? moja jest naprawde malo szkodliwa

04.01.2007
19:11
smile
[21]

.:Jj:. [ The Force ]

Zadzwoń do Schliemanna, może coś poradzi.

04.01.2007
19:13
[22]

alpha_omega [ Senator ]

1. Uściślając - nie masz żadnych podstaw, ażeby coś wiedzieć, lub nie wiedzieć o autorstwie tych poematów. Piszesz, że wiesz, że na pewno. I co chcesz przez to powiedzieć skoro obok stwierdzasz, że żaden badacz nie określi konkretnych wyników w tym względzie jako pewnych? Zapewne to, że dla Ciebie jest to kwestia rozstrzygnięta i tak przyjąłeś. Jest to pewność wewnętrzna, subiektywna. Można się było tego po Tobie spodziewać, wszędzie zamieszczasz odnośniki do własnego "ja" jako "ja wiem najlepiej, ja tak chcę więc będę". Tylko zapominasz, że
Twoje przekonanie odnośnie poematów mogłeś wynieść jedynie na podstawie lektury tekstów specjalistycznych, bądź wzmianek o badaniach. W takim wypadku masz obowiązek rewidowania swoich poglądów wraz z postępem badań. A ja Ci mówię - badania struktury tych utworów wykazały, iż najprawdopodobniej podejrzenia o różnym autorstwie tych poematów okazały się niesłuszne. A więc nauka przyjmuje na podstawie nowszych i dogłębniejszych badań, że pewniej i sensowniej jest przyjąć, iż Homer jest autorem obydwu tych dzieł, że oba te dzieła mają jednego autora.


2. Jest szkodliwa - przez i-net, m.in. to forum czasami zupełnie nie wiem jak coś napisać, bo w głowie mam utrwalone obok wersji poprawnej wersje błędne. Właśnie przez takie "filozofie" jak Twoja. Piszę filozofie w cudzysłowie, bowiem słowo to w pierwszym rzędzie oznacza piękną dziedzinę refleksji, dopiero w drugim - potocznym - tyczy się dziwactw i szczątkowych systemów przekonań szarych ludzi.

04.01.2007
19:14
[23]

egilson [ Konsul ]

moja pewnosc opiera sie na luznych kontaktach z kilkoma archeologami ,a takze ludzmi badajacymi rejony srodziemnomorza ,ze nic co jest nie moze byc uznane na pewno jesli nie ma tego w kronikach ,ale jzk juz mowilem i kronoki bywaja nie scisle , i nie łap za pojedyncze wpadki ,moze chcesz podniesc swoje ego ,ze jestes obyty z jakims tematem ,dobzre ,jestem bystry ,zadowolony czy dalej nie ,no tak w koncu ktos kto nie pisze nawet poprawnie nie moze podniesc Twojego mniemamnia o Tobie - o to Ci chodzilo ,mam nadzieje ze nie

wybacz ale moje ja az tak w tekstach nie jest widoczne ,dorabiasz juz swoje tezy to tego co pisze

wracjac do autora ww dzieł dyskusje nie zostały zakonczone i to nie tylko w tym przypadku ,pzreciesz nikt nie powezmie sie na to by odebrac Homerowi tytuł autora ktoregos z dziel - nie uwazasz ?

04.01.2007
19:20
[24]

egilson [ Konsul ]

nie wiem ja tak nie mam jak widzisz ,wiec nie rozumie problemu ,co do filozofi postepujesz prawidlowo [nie wiem czy tak piekna ,i napewno nie tylko refleksji]

04.01.2007
19:21
[25]

alpha_omega [ Senator ]

Jest widoczne, kłuje w oczy - ja chce pisać niepoprawnie więc będę (mam gdzieś, że przeszkadza to odbiorcom), ja mam kontakty z archeologami (szczegół, że tutaj trzeba rozmawiać z filologami i językoznawcami), ja się śpieszę więc tym usprawiedliwiam spowolnienie lektury innym itd.

A to jak ja to widzę wynikło tylko z tego względu, że stwierdziłeś, że ja nie rozumiem tekstu. Więc od rozumienia w którym mnóstwo jest sprzeczności (tj. dosłownego) do których dopiero się przyznałeś, przeszdłem do rozumienia, które te sprzeczności znosi, ale za to nienajlepiej o Tobie świadczy. Nie twierdzę, że to rozumienie jest bezsprzeczną prawdą.

04.01.2007
19:26
[26]

egilson [ Konsul ]

eh no nic sa ludzie z ktorymi nie da sie pogadac musza zawsze miec swoje na wierzchu ,poniewaz ... mhm maja kompleksy ? zawsze znajda sobie cos co beda meczyc do oporu zeby nie wiem co

tak wogole archeologia jak by nie bylo obejmuje rozne zakresy materialu ,archeolog nie tylko kopie ,zreszta nie czytasz uwaznie :D archeologami i badaczami [nie podalem specializacji czy to hist sztuki czy filolog podalem ze tego konkretnego regionu]

no to oba zabrnelismy w mhm slepa uliczke ,powiem tyle na podsumowanie ,masz racje pisze nietarannie nie gramatycznie ,łamie skladnie jach chce ,moze i nie szanuje poprzez to czytelnika ,Ty czytasz moze nie uwaznie ,i tyle nie widze tu zadnego problemu


jest - filolog na ogol jest tez historykiem [w pewnym sesie] moze tez byc hist sztuki ,jesli ma takie zainteresowania

04.01.2007
19:27
[27]

alpha_omega [ Senator ]

Co do dzieł Homera - ale obecnie na podstawie najnowszych analiz uważa się to co się uważa. Nie dlatego, że Homer wielkim poetą był, ale dlatego, że nowsze analizy na to wskazują i są bardziej precyzyjnym i ścisłym narzędziem, niż dawniejsze metody.

Wybacz, ale filolog czy językoznawca nie jest człowiekiem badajacym rejony srodziemnomorza

Sam widzisz, jak nonszalancja wypowiedzi rodzi niezrozumienie; niemożność zrozumienia. Chociaż pozostaje też możliwość doprecyzowania zmyślenia dla wykazania własnej racji. Tj. że zmyślasz te swoje znajomości. A to już byłoby naprawdę objawem dość dziwnym.

04.01.2007
19:32
[28]

alpha_omega [ Senator ]

I to nie ja czytam nieuważnie. To Ty piszesz co innego, niż masz na myśli. Nonszalancja językowa.

A że zawsze pozostanie niepewność w sprawie Homera? Oczywiście - dlatego należy zdać się na prawdopodobieństwo, które teraz (rozstrzygane za sprawą obenych metod) jest po stronie jednego autora.

04.01.2007
19:39
[29]

egilson [ Konsul ]

calkiem mozliwe ,i bardziej skrotowe myslenie jesli juz ,ale jesli [nie obrazajac Ciebie] innym bardziej inteligentym to nie przeszkada i umieja ze mna rozmawiac ,to moze poprostu cos z Toba jest nie tak ,jesli prof. z wieloletnim stazem nie ma problemu z moim skrotowym mysleniem ,wie co mu chce pzrekazac ,to moze poprostu Ty za jakis czas [a moze nigdy] tez tak bedziesz mial wiesz to tak jest ze co sie widzi tym sie jest ,Ty widzisz moje bledy [widac idelaista z Ciebie] ale moze nie bylo tak zawsze co ?? poprostu nie czepiaj sie blachostek czegos co nie znaczy wiele ,tymbardziej ze nie znasz mnie nie wiesz kim jestem ,po co to ? wiesz ,ja nie wiem no i nie ja zaczlem to dyskusje


co do Homera ,tak ,zreszta jak z wieloma innymi wyapdaki mdzelami z dawnych [nie tylko antycznych] czasow

04.01.2007
19:52
[30]

alpha_omega [ Senator ]

Ależ ja Cię doskonale rozumiem. Ile razy mam powtarzać, że się z Tobą po prostu nie zgadzam.
A twierdzenie, że pod mianem badający rejony środziemnomorza może się kryć filolog, czy językoznawca realizujący się we własnej dziedzinie, jest zwyczajnie absurdalne. I tutaj nie pomoże żaden prof. i żaden prof. tego nie odczyta. To nie jest po prostu skrót myślowy. To jest powiedzenie czegoś innego, niż to co ma się na myśli. Szczególnie w kontekście rozmowy o Homerze, gdzie analizę autorstwa przeprowadza się metodą porównawczą obydwu tekstów, a nie wzmiankami w jakichś odrębnych tekstach antycznych. Inne teksty służą co najwyżej eliminacji późniejszych wtrętów i ustaleniu tekstu wzorcowego (co już zresztą dawno zostało dokonane, archeologowie mogą najwyżej dostarczyć nowych tekstów do badań filologom). Trudno też wierzyć Twoim zapewnieniom, że jakiś znaczek prof. przed nazwiskiem umożliwi pewnej osobie odnalezienie ukrytego sensu w zdaniu:

Z tym ,ze jedno z dzieł - nie pamietam ktore napewno ni e jest jego autorstwa

Jeśli już mowa o inteligencji skoro tak nieładnie tutaj chciałeś swoje ja znowu na piedestał wynieść:

"Wszystko powinno być tak proste, jak to tylko możliwe, ale nie prostsze" (A. Einstein)
W innej wersji tyczy się to wypowiedzi.

Tak więc radzę zrewidować swoje poglądy. Bo jak na razie to Ty nie bardzo rozumiesz co mówię ja, mimo, że mówię w sposób jednoznaczny. Albo bowiem uznajesz, że jesteś bardziej wartościowy od innych i dlatego możesz sobie pozwalać na pisanie jak ci się żywnie podoba; albo
uważasz, że to jak piszesz jest bez znaczenia. Pierwsze świadczy o megalomanii, drugie o małym pojęciu w temacie i płytkiej wyobraźni. O pierwszym wiesz najlepiej sam, o tym zaś jak błędna pisownia przeszkadza w czytaniu i jak utrwala błędne wzorce wyobrażeniowe, możesz się dowiedzieć z dziesiątekj wypowiedzi jakie już były na tym forum - wypowiedzi ludzi,którzy zaczęli robić podstawowe błędy od kiedy zaczęli częściej się stykać z błedną pisownią. Zresztą takie wnioski pozwala wyciągnąć sama natura wzrokowej pamięci człowieka.

04.01.2007
20:00
[31]

alpha_omega [ Senator ]

W sprawie porozumienia z prof. - listownie się z nim porozumiewasz? Też tak wtedy piszesz?

04.01.2007
20:12
[32]

Zeus1990 [ Konsul ]

nam mówili że obydwie są mityczne tyle że wojna trojańska to prawda
ale jej przyczyną był aspekt militarny ekonomiczny (bo troja brała opłaty za transpotr surowców do azji ) a wątek miłosny dodał dla ubarwienia

04.01.2007
20:15
[33]

ffff [ Backside ]

Patrząc na źródła antyczne, o ile Grecy nie mają wątpliwości co do istnienia Homera, to jednak w wątpliwość poddają samą Odyseję.

Tukidydes opisując najdawniejszą historię Greków, w tym wyprawę Achajów na Troję, opiera się zapewne na przekazie ustnym, tradycji czy nieznanych nam tekstach. Czasem sięga też do Iliady, jednak dołącza do tego słowa "jeśli wierzyć Homerowi".


Odpowiadając bezpośrednio na pytanie autora - faktem jest wyprawa Achajów na Troję i postać Agamemnona. Bardzo prawdopodbne, że wojna trwała 10 lat, tak jak pisze Homer.
Nie słyszałem jednak potwierdzenia mitu o koniu trojańskim ani o autentyczności którejkolwiek z postaci trojańskich, i naturalnie wszystkich Achillesów, Odyseuszów i Patroklosów.



alpha_omega --> widzę, że najbardziej zorientowany jesteś w temacie. Czy podana przez Zeusa 1990 przyczyna jest prawdziwa czy była to zwyczajna wyprawa łupieżcza albo mająca za cel osiągnięcie hegemonii?

04.01.2007
20:16
[34]

alpha_omega [ Senator ]

egilson --------> No dobra - jedno przyznam. Bo w tym względzie bronię się, aby bronić (zaraz zabrnę w śmieszność). Czepiać się różnicy między "badający rejony środziemnomorza", a "badający teksty powstałe w obrębie kultur śródziemnomorza" to już lekka przesada. Nie ulega bowiem wątpliwości, że pod badanie można podciągnąć eskplorację, a np. pod rejon , kulturę i historię z tym rejonem związaną. Przyznaję ten fragment nieuważnie i niezbyt wnikliwie przeczytałem.

Resztę podtrzymuję.

04.01.2007
20:17
[35]

egilson [ Konsul ]

badacz srodziemnomorza ,no nie wiem w kontekscie rozmowy [naszej rozmowy] nie powinno byc zabardzo zakamuflowane ,ale ze mysle w taki sposob ,nie neguje Twoich racjii ,dla mnie to jest jasne ,ktos kto kopie ,czyta [cokolwiek zwiazane z tematem i jego praca zreszta filolodzy maja dosc szerokie zainteresowania co przeklada sie na ich prace]

co do Homera ,mowilem ,nie neguje tego przyjmuje jak jest ,co nie oznacza ze nie spotkalem sie z polemikai na ten temat i spotykam sie co jakis czas

odnosnie cytowanego fragmetu - dokladnie moje zycie jest dla mnie [a jakze] proste nie zajmuje sie czys co nie wiele znaczy [odnosnie naszej dyskusji]

Ciebie rozumie ,wiem co mi chcesz przekazac ,zreszta nie tylko Ty

moje mniemanie o sobie jest raczej normale ,nie wynosze sie nie martw sie ,a nawet jesli to nie pokazuje tego ,i nie uwazam kogos za mniej wartosciwego z jakiegos powodu ,co najwyze nie uwazam go wogole ,ale to juz inny temat ,zasady gramatyczne znam ,ale nie stosuje poniewaz tak mi wygodnie ,zdaje sbie tez sprawe ze to swiadczy o mnie [moze Twoja teza o megalomanii jest w jakims stopniu prawdziwa]

co do powatarzania "widzaianych" bledow ,sam jestem wzrokowcem a mimo to nie pisze lepiej mimo ze czytam teksty z poprawna skladnia ,na dodatek powiem ze jesli spotykam blad to domyslajac sie poprawnego znaczenia wiem o co tam chodzi [bład nie tyle widze co go pomijam]

04.01.2007
20:20
[36]

egilson [ Konsul ]

z profami roznie maile jesli juz ,ale i dyskusje coz ,pamietaj ze jesli mysle skrotowo piszac ,mysle tak tez podczas rozmow

04.01.2007
20:23
[37]

alpha_omega [ Senator ]

ffff --------------> Wiesz, mówienie o realnych przyczynach zawsze jest pewnym gdybaniem odnośnie tak odległej przeszłości. Troja leżała w ważnym gospodarczo punkcie, a więc jest to możliwe. Odsyłam zresztą do linka jaki podałem:

04.01.2007
20:32
[38]

alpha_omega [ Senator ]

egilson ---------> Wiem, że w rozmowie jest podobnie, ale w rozmowie inny jest kontekst i wtedy łatwiej o odgadywanie skrótów. Zapytam jeszcze - jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj - czy nie masz przypadkiem dysleksji? Pytam, bo to wiąże się z zupełnie odmiennym sposobem rozumowania.

Co do Homera - owszem polemiki się toczą i zapewne będzie tak zawsze.

Co do błędów. Uwierz - zdarza się takie rzeczy chłonąć podświadomie. Nie przypadkiem osoby mało czytające mają największe problemy z ortografią. Nie zawsze się to sprawdza, ale często wystarczy skłonić osobę, która ma problemy ort. do częstszej lektury i już po kilku miesiącach widać efekty. Wiem to również z autopsji bowiem w czytanie wciągnąłem się na dobre dopiero od W Pustyni i Puszczy, a więc gdzieś od 4 klasy podstawówki. Oczywiście były to dziecięce lektury, ale oceny z klasówek i kartkówek ort. błyskawicznie poszły w górę. Z kolei od kiedy rozmawiam na forach i czytam teksty nafaszerowane błędami potrafię się czasami zastanawiać jak napisać jakieś banalne słowo. Wiąże się to również z odejściem od pisania ręcznego. Podobnie np. uprawiana własnoręcznie poezja może zaburzyć prawidłowe pojmowanie składni, a szczególnie szyku zdań w prozie. To także znam z własnych obserwacji.

04.01.2007
21:11
[39]

egilson [ Konsul ]

tak ,dokladnie dysortografie i dysgfranie ,tyle ze czytanie mi nie pomaga czytam ,no moze nie strasznie duzo ale sporo ,a pisna nie da sie poproawic coz im wiecej tym gorzej ,do tego kolejne jezyki i alfabety psuja ksztalt liter skladnie ,grmatayke i ortografie ,ale czy wplywa to na myslnie ,masz w tym wieksza wiedze widac [gwoli scislosci zaburzona lateralizacje tez ,pewnie wiesz o co chodzi]

04.01.2007
21:23
[40]

alpha_omega [ Senator ]

Heh, stwierdzone jest, że dyslektycy mają pewien fascynujący dar - myślenie obrazowe. Niektórzy zastanawiają się nawet czy dysleksja nie jest wobec tego raczej błogosławieństwem, niż przekleństwem. Einstein prawdopodobnie miał dysleksję, a jak sam mówił - myślał obrazami.

Tak myślałem, że masz dysleksję, bowiem takie właśnie skrótowe, beztroskie formułowanie myśli jest w mojej ocenie mocno powiązane z rozumowaniem obrazowym - mam kumpla z dysleksją. Tylko już u drugiej osoby z tą cechą stwierdzam, że oczekuje ona (podświadomie), że każdy jest w stanie tak rozumować, a to absolutna nieprawda. Olbrzymia większość osób myśli czysto językowo, pojęciowo. Wtedy tam gdzie pojęciowo pojawia się sprzeczność i gdzie trzeba zaangażować nowe pojęcia dla jej przezwyciężenia, u osoby rozumującej obrazowo tej sprzeczności z miejsca nie ma, bo ona wyobrażając sobie badacza rejonów sródziemnomorza (choć tutaj akurat sprzeczności - co już mówiłem - nie było) z miejsca widzi pewne obrazy badaczy i form badania. A ja np. muszę przez chwilę się zastanowić - przecież badanie może obejmować eksplorację, a tą w poszukiwaniu tekstów zajmują się również filologowie, a więc badanie rejonu nie musi oznaczać badania tylko i wyłącznie terenu, kopania w glebie etc. może oznaczać znacznie więcej. Myślenie obrazowe jest też dużo szybsze - szacuje się, że mózg w ciągu sekundy może przetworzyć 3 pojęcia, a obrazów kilkadziesiąt (koło 30 o ile dobrze pamiętam).

Jeszcze na forum to żaden problem, ale kiedy kumpel zaczyna nadawać na żywo kolejne obrazkowe skojarzenia, a ja na dodatek mam zaburzenia depresyjne - co się objawia między innymi upośledzeniem samorzutnych skojarzeń i koniecznością zmuszania myśli, ażeby poszła sobie dalej, a nie skupiała się w miejscu i gubiła w niuansach - to masakra po prostu z taką osobą rozmawiać :)

04.01.2007
22:00
[41]

egilson [ Konsul ]

no tak :) duzo z tego co mowisz sam wiem po sobie ,na doba sprawe Twoja wiedza daje mi informacje o sobie [nie slyszalem o obrazowym mysleniu a jesli slyszalem nie pamietam ,ale zgadzalo by sie ,np. ze pamietam w jakim akapicie ksiazki to czytalem]

tylko ze widzisz ,Ty to rozumiesz a nie kazdy moze ,dlatego mowlem ze z profami nie mam problemu sie dogadac ,ale to u nich maja znaczenie lata doswiadczen ,na uczelni nie moge sie tym "pochwalic" zdyskredytuje mnie to zupelnie a znajomi uznaja mnie za dosc chaotycznego ,ew. urzywajac mojeo okreslenia skrotowo myslacego i czasem powoduje to spory ,jak zreszta zauwazyles ,i zeby nie byla jak w cytacie ,staram sie mowic jasno i zwiezle ,ale lubie zdania zlozone pojecia ogolinikowe ,taka widac maniera

ale co do kumpla pewnie jeszcze go docenisz czasem ,za jakis czas

a czy to błogoslawienstwo czy klatwa ,przez wiekszosc szkoly moje prace z polskiego byly oceniane na 3 ,ort gram skladnia zdania wielokrotnie zlozone [jako dziecko pochlanialem ksiazki] coz lata pracy nauczycieli zrobily swoje ,ale na studiach udalo mi sie powrocic do normalenego myslenia pisania czy twozenia czegokolwiek ,tylko jak sam mowisz pzreniesienie obrazu na papier w formie teksu nie jest latwe jak sie to skraca

05.01.2007
00:45
[42]

alpha_omega [ Senator ]

Heh, ja kumpla doceniam, tylko niech on zrozumie, że ja rozumuję inaczej. W jednych dziedzinach on się lepiej sprawdzi w innych pojęciowe rozumowanie jest przydatniejsze, niż obrazowe. Tak jak matematycy jedni lubią geometrię a nie znoszą np. algebry inni odwrotnie - zależy jak rozumują. Logicy np. rozumują pojęciowo, fizycy cenią obraz. W rozmowie natomiast zawsze to jest problemem, chyba, że się sztucznie przestawiać, a to nie to samo. Oczywiście przy odpowiednio skomplikowanej rozmowie i pociętej, skrótowo przez jedną stronę ujmowanej.

05.01.2007
15:22
[43]

egilson [ Konsul ]

no dzieki temu masz wyrobiony poglad , na dobra sprawe nigdy sie nad soba w ten sposob nie zastanawialem ,ale jak widzisz wszystko zalezy od rozmowcow

05.01.2007
17:05
[44]

pietras11 [ Pretorianin ]

Thanks

05.01.2007
17:42
smile
[45]

o666 [ Pretorianin ]

Ludzie, jeszcze nie skończyliście się kłócić? ;)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.