GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

My name is Wielgus. Stanisław Wielgus. "For friends and party!" ;)

04.01.2007
17:17
smile
[1]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

My name is Wielgus. Stanisław Wielgus. "For friends and party!" ;)

Zapraszam :) I dziwić się, że hierarchowie boją się lustracji :)

04.01.2007
17:53
smile
[2]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

up dla ciekawskich i leniwych ;)

04.01.2007
17:57
[3]

gladius [ Subaru addict ]

To nie ten!



To jest teczka WELGUSA, a nie WIELGUSA.



A tu z kolei - WIELGUŚ

04.01.2007
17:57
[4]

r_ADM [ Generaďż˝ ]

Przejrzalem te materialy z ciekawosci jak wygladaja materialy wywiadu i w sumie troche smieszno troche straszno. A hasla, odzewy, tajne znaki jak z kiepskiego filmu :)

04.01.2007
18:03
[5]

gladius [ Subaru addict ]

A może to sfałszowane, tak jak - podobno - kacza lojalka?

04.01.2007
18:05
[6]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

gladius - oczywiście, zawsze jest takie prawdopodobieństwo. Jest jeden tylko problem. Łatwiej sfałszować lojalkę niż 65 stron dość szczegółowych opisów, danych etc. Poczekajmy aż się Wielgus wypowie. Jeśli udowodni, że nie przebywał tam gdzie to wskazano wtedy owszem, może być sfałszowana. Ale w to prawdę mówiąc wątpię :)

04.01.2007
18:07
[7]

gladius [ Subaru addict ]

Ciekawe, co na to Benedykt.

04.01.2007
18:08
[8]

maev [ Konsul ]

Ben jest konserwatystą, on nie uznaje tłumaczenia się przed plebsem.

04.01.2007
18:09
[9]

LooZ^ [ be free like a bird ]

A co moze powiedziec papiez ktory sam popelnil "bledy mlodosci" w HJ? Moim zdaniem, tutaj akurat Benedykt nie powinien sie kompletnie wypowiadac.

04.01.2007
18:09
[10]

maev [ Konsul ]

Ale to Benedykt jest odpowiedzialny za level up biskupa W.

04.01.2007
18:10
[11]

gladius [ Subaru addict ]

Looz - chodzi właśnie o level up, a nie wypowiadanie się co do samej współpracy.

04.01.2007
18:12
[12]

LooZ^ [ be free like a bird ]

gladius: No, ale przeciez skoro byly czlonek HJ mogl zostac papiezem, to jakis tam tylko "TW Grey" nie moze levelowac?

04.01.2007
18:13
[13]

MaZZeo [ LoL AttAcK ]

Aj tam, afera którą roztrzasą stare pokolenie, czy obchodzi to młodych ludzi? Myslę że nie a taką szopke z tego robią, jakby biskup zgwałcił dziecko w zachrystii.

04.01.2007
18:13
[14]

maev [ Konsul ]

Ostatnio miałem okazje być w kościele z nadzieją że coś się zmieniło. Zamiast słów skłaniających do refleksji usłyszałem list hierarchy ze szczecina, w skrócie:

"radujmy się razem z najbliższymi, cieszmy się okresem świąt i tym że Jezus się
narodził ( ... ) wpłaććie kasę na konto wydziału teologii"

Najbardziej zabawny był jednak jego tytuł, który nie mieścił się w jednej linii.
metropolita arcybiskup ( ... ) Wielki Kanclerz ( ... ).

Nie wiem jak Wam ale mi się kojarzy z Zakonem Sigmara z Warhammer Fantasy Role-Play.

04.01.2007
18:14
[15]

LooZ^ [ be free like a bird ]

MaZZeo: Mnie obchodzi, a jestem jeszcze "mlodym ludziem". Czemu wspolpraca z wywiadem kolaboracyjnego rzadu ma mnie nie obchodzic? To zdrada i nie podlega "przedawnieniu".

04.01.2007
18:17
[16]

maev [ Konsul ]

MaZZeo

To jest zbyt poważna sprawa żeby ją tak lekko potraktować i nie roztrząsać :) Wyobraź sobie ciężkie czasy prześwietlane przez brutalny i skorumpowany rząd rodem ze wschodu. Wiara, kościół jako jedyną drogę żeby to wszystko przetrwać ..

.. a potem ksiądz po spowiedzi zanosi grzecznie wszystko co usłyszał funkcjonariuszowi służby bezpieczeństwa.

to tylko przykład

04.01.2007
18:17
smile
[17]

Lindil [ WCzK ]

@LooZ^
"To zdrada i nie podlega "przedawnieniu"."

Według jakiego kodeksu karnego?

edit
@Maev
Nam się kojarzy z pewnym centurionem z Monty Pythona...

04.01.2007
18:22
[18]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Lindil: Przedawnieniu w cudzyslowiu bo jest zdrada przede wszystkim moralna dla obecnych pokolen.

04.01.2007
18:26
[19]

Lindil [ WCzK ]

@LooZ^
Wiec jaki kodeks mówi, że zdrada moralna nie podlega przedawnieniu? ;) Generalnie jestem w stanie wymyślić dwa: karny RP, pod który kwestia nie podpada, oraz moralny [chrześcijanina], który stanowi że ulega - jeśli nie przedawnieniu - to wybaczeniu.

04.01.2007
18:27
[20]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Mowie o moralnym. Widze, ze masz marne pojecie o "kodeksie moralnym" w kosciele. Zeby nastapilo wybaczenie musi nastapic przyznanie sie do winy (nie bylo), zal za grzechy (nie bylo), pokuta (nie bylo) i dopiero wtedy mozna mowic o wybaczeniu.

04.01.2007
18:28
smile
[21]

pablo397 [ sport addicted ]

"Posiada dobre warunki zewnetrzne /przystojny/. Z opracowania wynika, ze utrzymywal kontakty o charakterze intymnym z kobietami /przy zachowaniu pełnej dyskrecji/."

to lobuz jeden z tego naszego biskupa :p

ciekawe co rozumieja przez 'posiada dobre warunki zewnetrzne'

04.01.2007
18:28
[22]

Azzie [ bonobo ]

Kazdy rzad jest kolaboracyjny. Poprzedni kolaborowal ze wschodem, ten z zachodem... Jeden pies...

04.01.2007
18:32
smile
[23]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

04.01.2007
18:34
[24]

Lindil [ WCzK ]

@LooZ^
"Zeby nastapilo wybaczenie musi nastapic przyznanie sie do winy (nie bylo), zal za grzechy (nie bylo), pokuta (nie bylo) i dopiero wtedy mozna mowic o wybaczeniu."

Słusznie zauważyłeś, że nie jestem tu specjalistą. Ale z moich niepełnych i skromnych informacji wynika, że przyznanie się do winy, żal za grzechy i pokutę załatwia się prywatnie z księdzem spowiednikiem. Jeśli tak, to nie możesz udowodnić, że ich "nie było".

04.01.2007
18:35
[25]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Lindil: Zalezy czy mowisz o wybaczeniu przed Bogiem, czy ludzmi ktorych zdradzil. Jesli przed ludzmi to musi to zrobic publicznie, a nie u spowiednika.

04.01.2007
18:37
smile
[26]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

LooZ

To jak do tych zasad odniesiesz słowa:

"Wybaczamy i prosimy o wybaczenie"?

Symboliczne wybaczenie wyszło od strony polskiej (poszkodowanej).

I jeszcze: odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom

Wybaczenie w Kościele jest symboliczne. Należy wybaczać wszystkim a nie pastwić się nad kimś publicznie. Nie ma ŻADNYCH warunków wybaczenia. Wybaczanie to doktryna Kościoła. A nie doktryna ma być wybaczeniem.

04.01.2007
18:38
[27]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Misiaty: Co ma piernik do wiatraka? ;) Mowie o winie i wybaczeniu S. Wielgusowi, a nie o "pojednaniu" polsko-niemieckiemu ;)

Wybacz, nie jestes zbyt dobrym teologiem ;) Poczytaj troche dokladniej o wybaczeniu niz jest w najpopularniejszej modlitwie.

04.01.2007
18:38
[28]

moherek_mały [ Centurion ]

nie byłoby sprawy jakby sie przyznał i przeprosił... 99% ludzi by mu wybaczyło... a tak to skłamał...

04.01.2007
18:44
[29]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

LooZ

Czytałem i dlatego podejmuję dyskusję. Przebaczanie jest podstawą i to przebaczanie bez oczekiwania, że ktoś publicznie wystąpi, popłacze się, zrobi scenę, poniży się a wtedy my w akcie łaski powiemy: wybaczamy. Nie, przebaczanie to coś więcej :) To umiejętność i obowiązek.

04.01.2007
18:45
[30]

moherek_mały [ Centurion ]

jak to ładnie określil Bartoszewski ( w wywiadzie odnośnie Jaruzelskiego ):

wybaczyć można osobie, która przyznała się do błędu i przeprosiła... jak można przeprosić kogoś, kto nie uważa że źle zrobił czyli de facto nie ma sprawy???

04.01.2007
18:50
[31]

albz74 [ Legend ]

- "Czy nie był Pan miesiąc temu na wycieczce w Rzymie?"
- "Nie, wybieram się do Wiecznego Miasta dopiero w przyszłym roku"

Rzeczywiście, lepsze niż tani kryminał :P

04.01.2007
18:58
smile
[32]

Widzący [ Senator ]

Owszem, owszem, to prawda, paliłem jointy, ale nigdy się nie zaciągałem.

04.01.2007
19:02
smile
[33]

J_A_C_K [ Konsul ]

Piokos:
Ja nie skojarzyłem od razu, ale dobrze wydawało mi się, że gdzieś już słyszałem to nazwisko.

04.01.2007
20:28
[34]

Vader [ Legend ]

Hehehe. Kosciół się panicznie boi lustracji. Koscielni intelektualiści dwoją się i troją, aby rzecz nie wymknęła się spod kontroli. Ale już im się sprawa przeciska przez palce, przelatuje jak glina. Z dnia na dzien okazuje się, że to nie jeden przypadek, nie dwa, ale cała lawina. Oni o tym wiedzą. Wiedzą też, że rzucenie informacji pod publike to samobójstwo medialne. To są inteligentni ludzie i zdają sobie sprawę, że informacja jest zbyt potężną bronią, aby nią bezmyślnie szastać.

To co przy tej sprawie jest smutne, to fakt, że SLDowców to by chcieli lustrować do 5 pokoleń wstecz i w przód. Byle nie siebie. Podwójna moralonść. Charakterystyczna dla pewnej grupy ludzi, prawda?

Albo lustrujemy wszystkich bez litości, albo wszystkich z dużą dozą ostrożności, albo nikogo.

A wybaczenie.... dziś wybaczycie Wielgusowi, o ile był na prawdę agentem, a jutro o wybaczenie poprosi Jaruzelski i świta. Z jednej strony - czemu nie. Z drugiej każdy czuje, że to wybaczenie byłoby sztuczne, udawane, bo smród zostaje.

04.01.2007
20:33
smile
[35]

Klemens [ Generaďż˝ ]

A ja mam pytanie z nieco innej beczki - jak się nazywa(ł) ksiądz z bodajże katedry wawelskiej, chyba infułat, także podejrzewany o współpracę ze specsłużbami, niedawno było o nim dość głośno? Coś mi bije dzwon (Zygmunta), acz nie bardzo wiem gdzie...

04.01.2007
20:34
smile
[36]

Paradox [ Loon ABO mode ]

A ja z jego rąk przyjmowałem bierzmowanie :)!

04.01.2007
21:52
[37]

tyrol [ trespass ]

Klemens -- Janusz Bielański
Tu jest mały artykuł o nim

04.01.2007
21:56
[38]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

LooZ ---> Wiesz, że dla wielu ludzi służba w PRL to była służba dla Polski?

04.01.2007
21:58
smile
[39]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

MaZZeo: Mnie obchodzi, a jestem jeszcze "mlodym ludziem". Czemu wspolpraca z wywiadem kolaboracyjnego rzadu ma mnie nie obchodzic? To zdrada i nie podlega "przedawnieniu".

Faktycznie. I do tego jeszcze ten Wojtyła, jak można zostać głową obcego państwa?

04.01.2007
22:09
[40]

Flyby [ Outsider ]

..kiedyś pisałem że lustracja to puszka Pandory ..cóż z tego że dwóch, trzech wyjątkowo paskudnych agentów zostanie zdemaskowanych publicznie ? ..Ilu ucierpi za sam kontakt z SB w tamtych czasach prawie nie do uniknięcia ? ..I jaką cenę przyjdzie zapłacić za ową "czystość" i kto za nią zapłaci ?
..W sumie my wszyscy jako społeczeństwo ..Przykro patrzyć jak społeczna podpora, Kościół pokrywa się rysami, jak kompromitują się starzy, mądrzy ludzie..

..i jeszcze jedno ..tak naprawdę nie ma znaczenia czy ktoś z nas jest "za" czy "przeciw" lustracji - ona była, jest i jeszcze długo będzie - zmieniać będzie tylko formy w zależności od zapotrzebowań porąbanych polityków i medialnych nagonek ..Łatwa szansa dla młodych, szczerzących zęby "uczciwości" polityków, dziennikarzy czy historyków ;)

04.01.2007
22:53
[41]

maev [ Konsul ]

04.01.2007
22:58
[42]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Flyby: Mowienie, ze "nie dalo sie uniknac", jest obrazliwe dla tych ktorzy sie nie zlamali... I bylo ichwiecej niz tych ktorzy sie poddali... dla spokoju, dla kariery, dla przyjemnosci...

Cainoor: Wiesz, ze wielu pracownikow administracji Hitlera uwazalo, ze ludzkosc bedzie im wdzieczna?

04.01.2007
23:03
[43]

Deepdelver [ Legend ]

Misiaty --> wybaczanie dotyczy bardziej bliźnich niż pasterzy. Bo co to za pasterz, który krzywdzi i okłamuje swoich podopiecznych? To klęska polskiego Kościoła - powinien tych ludzi zweryfikować, a w razie konfidenckiej przeszłości wybaczyć ale odsunąć od wiernych. Ile warta jest wspólnota, której duchowy przywodca przez dziesiątki lat cynicznie i egoistycznie żyje w kłamstwie? Tymczasem polski KK stara się sprawy wyciszać, zamiatać pod dywan, po dwuletniej przyjaźni (sic!) wystawia niewzruszoną opinię człowieka kryształowego itd. Robi dwie rzeczy, które mogą go zgubić - ucieka od prawdy i na własną prośbę traci zaufanie wiernych. Bo co za przyzwoity człowiek będzie słuchał kazań łgarza i judasza? Droga do odkupienia win leży tylko w prawdzie.

04.01.2007
23:09
[44]

Vader [ Legend ]

Deep --> Bo co za przyzwoity człowiek będzie słuchał kazań łgarza i judasza? Droga do odkupienia win leży tylko w prawdzie.

Efekt będzie odwrotny. Ludzie zaczną zasłaniać własną piersią tych ludzi. "Kto podnosi rękę na duchownego, podnosi rekę na Boga". KK o tym doskonale wie, dlatego umiejętnie kierują sprawą.

04.01.2007
23:12
[45]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

LooZ ---> Co ma jedno do drugiego? PRL to dla wielu była po prostu Polska, a nie kolaboracyjny rząd.

04.01.2007
23:14
[46]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Cainoor: I z tego wzgledu nalezy patrzec inaczej na czlowieka ktory donosil sluzbom specjalnym totalitarnego panstwa?

04.01.2007
23:16
[47]

Deepdelver [ Legend ]

Vader --> rozumna i uczciwa część Koscioła z pewnością nie do tego chce dążyć. Przecież ewentualna utrata wiernych rozumnych, szukających odpowiedzi na własną rękę, rozmiłowanych w prawdzie i starających się żyć przyzwoicie jest dla Kościoła jako wspólnoty niepowetowana. Cieszyć się z "żelaznego elektoratu" mogą co najwyżej hierarchowie-instytucjonaliści, ale oni z nauką Kościoła mają tyle wspólnego co Roman Giertych z nauką w ogóle.

04.01.2007
23:27
[48]

Flyby [ Outsider ]

..co Ty LooZ wypisujesz ? ..żyłeś w tamtych czasach ? Nie piszę o tych co podpisywali współpracę z SB ..Niby dla chwały Tych co się nie złamali należy zadręczyć resztę, winnych z niewinnymi ?! ..Kontakty z SB miała ogromna część społeczeństwa bo SB była wszędzie.. Jak to wyglądało pokazuje choćby sprawa Gilowskiej ..Można wygrzebać w aktach SB nazwisko jakiejś osoby która teraz pełni funkcje publiczne i zafundować jej małą nagonkę ..Nie zawsze to się tak dobrze kończy jak w wypadku Gilowskiej ;) ..I o takich przypadkach piszę ..
..Lwia część atakowanych księży wybroni się, udowodni swoją niewinność ale odium spada na cały Kościół

04.01.2007
23:50
smile
[49]

Caine [ Książę Amberu ]

Jakiś dziwny dzień dzisiaj, słowa Vadera mają sens i skłonny jestem się zgodzić z uszczypliwością pod adresem "księży intelektualistów"

04.01.2007
23:53
[50]

LooZ^ [ be free like a bird ]

Flyby: Racja, odium spada na caly Kosciol. Z niczyjej winy, tylko z winy Kosciola. Odsetek umoczonych ksiezy jest niewielki i moglby Kosciol wyjsc z twarza... a konczy sie tak jak dzisiaj...

Caine: Fakt...

04.01.2007
23:55
[51]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

LooZ^ ---> Powiedz mi co on takiego donosił służbom swojego państwa, to pogadamy o konkretach.

05.01.2007
00:12
[52]

Flyby [ Outsider ]

..ehh LooZ ..za łatwo Ci się oskarża.. tak mi sie wydaje że sprawy duchownych są szczególnie bolesne ..nie chce mi się wierzyć aby podpisując "wspópracę" mieli tylko swoje dobro na względzie..kwestię kariery, wyjazdy ..ale mogę się mylić ;)

07.01.2007
13:43
[53]

ffff [ Backside ]

Ciekawe. Na GOL'u nowe tematy powstają co 5 minut, a już szczególnie szybko pojawiają się polityczno-społeczne.

Bardzo prawdopodobne, że dziś Glemp rozpoczął oficjalnie początek schizmy w polskim Kościele. Nie chodzi o to, że mi się nudzi i szukam na siłę rozmówców, ale aż mnie dziwi, że tutaj pusto i nikt nie był skory do komentarzy (albo nie zauważyłem odpowiedniego wątku).
Czyżby wszyscy byli na tyle zażenowani?

07.01.2007
15:02
smile
[54]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

Może wszyscy maja tego dosćć?... Poza tym, choć zwykle lubie sledzic toczące sie na forum dyskusje społeczno-polityczne, w tym wypadku zaczyna mnie to wszystko zniechecać. Okazuje sie, ze wszystko można zrelatiwizować - lustracje, współpracę z SB, grzechy młodosci. Chierarchowie zaczynaja skomplikowane dysputy filozoficzno-etyczne, podwaza sie prawdziwość dokumentów bezpieki... Znika gdzieś sens szczerej, być mozę prostej, ale silnej wiary i zasad moralnych. Teoretycznie chcemy stawać w prawdzie, ale bronimy sie przed tym rekami i nogami. Wielgus kreci, zwleka z wyjaśnieniami, a potem część katolikow broni go, bo nikogo nei skrzywdzil... Czy prosta chrześcijańska etyka nie nakazywalaby wyjaśnić wątpliwosci zaraz po publikacji w Gazecie polskiej? Ja wiem, ksiądz to też ( a raczej tylko ) czlowiek, każdy grzeszy - ale takie rozwazania prowadzą do sklonienia sie ku polityce grubej kreski. Skoro kościół mataczy tak jak media, ( Kto sie spodziewal, ze Wyborcza stanie po stronie ksiedza? A staneła- na przekor prawicowej Gazecie polskiej ;-)), trudno sie dziwic rozłamom, schizmom, kontrowersjom itp...

07.01.2007
16:59
[55]

King_ong [ Chor��y ]

Taaaak, ciekawe jak teraz brzmią slowa osób, którzy ględzą coś o dziiej lustracji... co z tego, że Wielgus skłamał pod przysięgą, co z tego, że do końca kłamał... kolejna sprawa - ciesze sie, że jestem czytelnikiem gazety polskiej... jeszcze sie na niej nie zawiodłem... podobnie jak z tą sprawą... nagonka była straszna dopóki inni dziennikarze nie raczyli sprawdzić prawdziwości tych faktów... co najśmieszniejsze wyborcza, znana powszechnie jako najbardziej " obiektywna " gazeta zamiast potwierdzić lub zarzeczyć faktami zaczęła to co lubi najbardziej... nagonkę i hasełka... co ciekawe stała po jednej stronie frontu razem z radiem maryja... z tego co kojarze do końca bronili wielgusa... to jest cały profesjonalizm tej gazety...

bardzo dobrze, że sprawa wyszła... mógłby se być wielgus biskupem... ale osoba na takim stanowisku jaki miał mieć wielgus to dopiero byłaby hańba... osoba przez 20 lat współpracująca z ludźmi, których zadaniem było niszczenie kościola... a on w tym uczestniczył...

po prostu karierowicz, sprzedawczyk i kłamca niegodny nosić sułtanny.

07.01.2007
17:05
[56]

Coolabor [ Piękny Pan ]

Najbardziej urocze było to, że trzeba było facetowi zaswiecić w oczy i wtedy sie przyznał. Klasyk.

07.01.2007
17:12
[57]

-ja- [ Centurion ]

Widać, że jego misja SBecka rozwalenia kościoła trwa dalej - razem z paroma poplecznikami - między innymi Głódź, Glemp spowodowali takie zamieszanie, że pewien procent wiernych im uwierzyli pomimo przyznania się wielgusa do kłamstwa ! Ba w swej rozpaczliwej obronie SBeków Glemp tak się zapędził, że aż osmielił się podważyć decyzję samego papieża !!!


Wielgi wstyd oraz wielga hańba !!!

07.01.2007
17:13
[58]

Belert [ Generaďż˝ ]

Przeswietlic Glodzia hehe

07.01.2007
17:26
[59]

-ja- [ Centurion ]

Ja jestem ciekaw tylko kiedy przedstawiciele kościoła tacy właśnie jak Głódź przeproszą za swoje słowa - które nota bene niezależnie od sytuacji nie powinny paść z ust duchownego - np ten o totalnym prymitywiźmie. O chołocie Niesiołowskiego - czyli osobach czytających GP już nie wspomnę :D

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.