GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

..:Liga NBA:.. cz.8 Nowy rok, Nowy All-Star 2007!

31.12.2006
17:55
smile
[1]

Hitmanio [ Legend ]

..:Liga NBA:.. cz.8 Nowy rok, Nowy All-Star 2007!

Z góry przepraszam, że poprzednia część miała zaledwie 101 postów ale zostały 2 miesiące do All-Star 2007, Nowy rok tuż tuż ;)
Z tej okazji, życzę wszystkim Maniakom NBA spełnienia wszystkich marzeń i Szczęśliwego Nowego Roku 2007 - Lets play Ball!

Nie zapomnijcie typować na wasze pierwsze 5 na www.nba.com
==============================================================
Regulamin:

1. W owym wątku dyskutujemy o tylko o lidze NBA.
2. Nie zwraca się do drugiego człowieka w sposób obraźliwy tylko ze względu, że ma inne gusta lub zdanie niż Ty.
3. Staramy się unikać zdań w stylu "I tak najlepszy był Jordan" bądź "Tylko Kobe się liczy" bo nic nie wnoszą do dyskusji.
4. Staramy się być mili dla kibiców przeciwnych drużyn.
5. De gustibus non est disputantum - o gustach się nie dyskutuje.
6. Nie ubliżamy forumowiczom tylko dlatego, że ich ulubiona drużyna przegrała.
7. Wszelkie łamanie tego regulaminu zostanie zgłoszone do Prefektów/Moderatorów.

==============================================================

Oto lista stałych bywalców (jeśli kogoś pominąłem - przepraszam:) :

Łyczek - fan LeBrona , twórca pierwszej części :) Podaje wyniki meczów.
Hitmanio - przyszły klubowy kolega Carmela i Kenyona :)
stanson - lubi negować niektórych wypowiedzi, ale bez cienia złośliwości :)
EG2005_808538100 - 14 latek mający 190 cm wzrostu :)
mc_bacza - tylko On potrafi skręcić lewą stopę 2 razy w ciągu miesiąca :D
Adamss - lubi Miami Heat, Wade i Shaq to jego ulubieni koszykarze :)
Khelben, Tomus665, Vejt - cos tam zaczeli skrobac ;)

To są użytkownicy , którzy wypowiadali sie najczęsciej :)

Poprzednia część:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5147589&N=1

01.01.2007
06:18
smile
[2]

Łyczek [ Legend ]

Witam serdecznie w Nowym Roku ! Jakby nie patrzeć spędziłem sylwestra bardzo bardzo udanie :) Wyszedłem w dobrej formie i się cieszę, że udała się impreza :)

Dziś większych niespodzianek nie było :] Faworyci wygrywali, Phoenix pewnie pokonało graczy z Detroit 108-101 na wyjeździe :)

04.01.2007
08:23
[3]

Łyczek [ Legend ]

Coś wątek chyba upadł ?:/

Patrząc na rozgrywki której obecnie trwają faworytami do zwycięstwa w lidze NBA jak dla mnie są gracze z Phoenix Suns... Ograli już w tym sezonie Detroit, Toronto (dziś), przegrali z Dallas (2pkt ale styl gry wskazywał na wygraną Phx)... Później szanse mają Dallas, San Antonio i Cleveland... Tak oceniam

04.01.2007
12:56
[4]

stanson [ Szeryf ]

Jeszcze kilka meczow i do gry wraca Melo. Jestem niezmiernie ciekaw jak ulozy sie wspolpracy z Iversonem. Przy okazji - nie udal mu sie wczoraj mecz przeciw swojej starej ekipie, mial 7 strat, sporo rzutow przestrzelil, wprawdzie rzucil 30 punktow, ale Nuggets przegrali a do tego on sam wylecial za 2 przewinienia techniczne... To tyle co wyczytałem, bo meczu niestety nie widziałem :/ Ciekawe jak go przyjela publicznosc?

06.01.2007
09:16
[5]

Łyczek [ Legend ]

stanson ---> Publiczność dobrze przyjęłą AI :) Ja sam go nie lubię :P Ale też jestem ciekaw jak Ty, kto będzie tym numerem 1 w Denver ? Czy CA ustąpi AI ?
<--- Iverson w Denver

No proszę LeBron i spółka odprawiają dobre zespoły :) Najpierw u siebie San Antonio, później na wyjeździe Boston (bez Pierce'a) i dziś na wyjeździe Milwaukee z Szalonym Reddsem :P

I pomyśleć, że z takich małych brządców rośną później tacy koszykarze jak Jordan, LeBron itd. :)

06.01.2007
09:22
[6]

Hitmanio [ Legend ]

16-15 - taki bilans mają moje Wilki ;) Dzisiejszy mecz przeciwko 76ers wygrał w dogrywce KG rzucajac tuż przed syreną ;) AI (Iguodala) zaczyna przyjmować stanowisko lidera w 76ers, po przejściu Iversona do Denver.

06.01.2007
16:05
smile
[7]

Łyczek [ Legend ]

Moje Cavs ma 20-12 :) Dziś ważny mecz z New Jersey, ale myślę, że LeBron i spółka wygrają z drużyną Kidda i Cartera :)

06.01.2007
16:12
[8]

Łyczek [ Legend ]

Wątek upada :( Szkoda, że tak mało osób się wypowiada...

To może wielcy nie obecni aktualnie w lidze NBA: Yao Ming(powrót na początku lutego), Josh Smith (powrót na koniec stycznia), Paul Pierce (być może powrót 19 stycznia z Atlantą), Carmelo Anthony (powrót 22 stycznia na mecz z Memphis), Chauncey Billups (powrót w środku stycznia), Shaquille O'Neal (prawdopodbnie kontuzja na cały sezon), Dwyane Wade (niedługo powróci, za 1-2 mecze), Peja Stojakovic (powrót w środku lutego), Steve Francis (prawdopodbnie kontuzja na cały sezon), Nate Robison (powrót 10 na mecz z 76ers)

06.01.2007
16:16
[9]

eMMeS [ Bukmacher ]

nieobecni razem :P

a tak poza tym, to Tracy McGready wrócił już do Rocketsów?

06.01.2007
16:34
[10]

Khelben [ PointGuard ]

eMMeS --> McGrady wrócił do Houston 26 grudnia, w meczu z Pacers.

Łyczek --> upadać to upada NBA, skoro Robinsona i Smitha nazywa sie wielkimi.

06.01.2007
16:36
[11]

Łyczek [ Legend ]

Oczywiście, że Tracy wrócił...

Są to czołowe postacie ligi NBA, więc nic na to nie poradzimy...

06.01.2007
16:54
[12]

Khelben [ PointGuard ]

Łyczek --> Od kiedy Robinson jest czołową postacią NBA? Od SDC czy "dzwonu" na Yao? A Smith? Co oni osiągneli poza wygraniem SDC, żeby nazywać ich wielkimi?

06.01.2007
17:07
[13]

Łyczek [ Legend ]

Khelben ---> Są to liderzy swoich zespołów, może wielcy to za mocne słowo, ale nie powiesz mi, że nie są to dobrzy koszykarze... Oni urozmaicają ligę NBA, często widzę ich efektowne akcje, np. jak Nate zakłada czapę Yao :D itd. Bez nich liga NBA nie byłaby taka... Masz rację, że ta liga już niestety "lekko schodzi" na psy, ale nadal jakby nie patrzeć jest to najlepsza liga świata.

06.01.2007
17:13
[14]

Khelben [ PointGuard ]

Łyczek --> NBA już dawno zeszła na psy, teraz ta liga to tylko popłuczyny po latach 80. i 90.
A co do Robinsona i Smitha - koszykarzy na ich poziomie w NBA jest mnóstwo, a ich braku NBA zbytni by nie odczuła.

06.01.2007
17:15
[15]

Łyczek [ Legend ]

Khleben ---> No może masz rację, ale jakoś stali się rozponawalni w tej lidze (może Nate dlatego, że jest niski, 175cm)...

06.01.2007
17:16
[16]

Khelben [ PointGuard ]

Łyczek --> większość z S5 czołowych drużyn jest rozpoznawalna.

06.01.2007
17:28
[17]

fireworm [ Rising Star ]

a dla mnie liga nba jest wlasnie teraz najlepsza, nie jak kiedys ! byl taki jordan (gdzie nie bylo poziomu tak wyrownanego) i sobie smigal miedzy rywalami jak tyczki i stal sie bogiem kosza.

06.01.2007
17:32
[18]

jozef911 [ Pretorianin ]

Nate Robinson? OMFG kto to jest;o Josh Smith, lider Atlanty, taki z niego wielki koszykarz jak z dajmy na to prokomu zespół. W końcu to LIDER ligi, nie ważne że polskiej, lider to lider więc jest wielki;o

06.01.2007
17:44
smile
[19]

Khelben [ PointGuard ]

fireworm --> natomiast teraz nikt nie "śmiga pomiędzy rywalami, jak między tyczkami", co nie?

06.01.2007
18:15
[20]

garbi1337 [ Centurion ]

Propos Robinsona to oprócz wygranej w konkursie wsadów i niechlubnej bójki nie jest o nim zbyt głośno...
No ale to wątek o All-Star 2007 (ja chce do Vegas! ;~~ :P) więc może przedstawię swoje typy (kierowałem się raczej 'sympatią' do graczy a nie ich obecną formą)...

btw. po wczorajszym występie Rockets nie widać jakoby Yao był niezastąpiony (19 zbiórek Mutombo) no i 44 pkt T-Maca ;)

06.01.2007
18:55
smile
[21]

Hitmanio [ Legend ]

Moje typy ;)

V
V
V

ZACHÓD

Kevin Garnett
Dirk Nowitzki
Kobe Bryant
Allen Iverson
Yao Ming

WSCHÓD

LeBron James
Jermaine O'Neal
Vince Carter
Dwyane Wade
Shaquille O'Neal

Nie chciało mi się screena robić :P

06.01.2007
18:59
[22]

stanson [ Szeryf ]

Dzięki Bogu Minga-drewniaka nie zobaczymy w All-Star game, bo połamał giczoła.
Nie trawię jego gry...

- LOL roku :)

07.01.2007
02:02
[23]

Łyczek [ Legend ]

stanson ---> Ale Yao wraca w lutym, więc nie wiadomo wcale :>

Znamy już pierwsze wyniki głosowania kibiców na uczestników przyszłorocznego All Star Game, który odbędzie się w Las Vegas 18 lutego. Na Zachodzie, co nie może dziwić, prowadzi Yao Ming (Chińczyki trzymaj± się mocno), na Wschodzie zaś, co też nie może dziwić, LeBron James.

A oto jak wyglądają wstępne rezultaty głosowania na pierwsze piątki Konferencji:

Zachód

- Yao Ming - 1,411, 923 głosy
- Kobe Bryant -1, 187, 505 głosów
- Tracy McGrady - 1, 057,057 głosów
- Kevin Garnett - 785, 565 głosów
- Tim Duncan - 715, 916 głosów

Wschód

- LeBron James - 1,323, 789 głosów
- Dwyane Wade - 983, 321 głosów
- Shaq O'Neal - 855, 544 głosy
- Vince Carter - 726, 040 głosów
- Chris Bosh - 497, 328 głosów

Ciekawa jest w tym przypadku sytuacja Allena Iversona. Grając w Sixers popularny AI przewodził stawce obrońców z liczbą ponad 1 mln głosów. Jednak przechodząc do Nuggets stracił on swój milion bowiem reprezentować musi już inną konferencję. Dość jednak powiedzieć, że liczenie rozpoczęte na nowo w momencie wyjazdu Ivera do Kolorado dało mu juz ponad 528 tyś głosów i czyni go nr 3 na liście guardów Western Conference.

źródło: NBA

07.01.2007
02:09
smile
[24]

Khelben [ PointGuard ]

Diesel - 4 mecze i +/- 855k. Parodia.

10.01.2007
19:42
[25]

Łyczek [ Legend ]

Chyba nie ma co wypowiadać się w tym wątku bo widać zainteresowania nie ma w ogóle, szkoda, bo jednak liga NBA jest ciekawym tematem do rozmów w sprawie koszykówki...

10.01.2007
19:44
smile
[26]

stanson [ Szeryf ]

Łyczek --> ja codziennie się pocę na zagranicznych forach o NBA i szczerze mówiąc na GOLu mi sie po prostu nie chce, bo oprocz nas praktycznie nikt tu nie wykazuje zainteresowania...

- rośnie nam nowa gwiazda, w tym sezonie moze wreszcie zostanie doceniony... Gosc jest niesamowity.

11.01.2007
10:56
[27]

Łyczek [ Legend ]

stanson ---> W pełni się z Tobą zgodzę, nie widziałem od ładnych paru meczy aby Arenas rzucał mniej niż 25pkt :) Świetny koszykarz... Mówią, że jest to talent na miarę LeBrona i Wade'a i wpełni się z tym zgodzę.

15.01.2007
11:35
smile
[28]

stanson [ Szeryf ]

Nuggets oddali Earla Boykinsa do Bucks za jakiegos cieniasa, ktorego nawet nazwiska nie pamietam. Nie rozumiem czemu sie go pozbyli praktycznie za darmo...???

22.01.2007
21:23
[29]

junior42 [ Generaďż˝ ]

Elo ;] Pora rozruszać trochę ten topic. Heh nieźle Bryant pojechał. 81 pkt. w meczu xD

22.01.2007
21:26
smile
[30]

Khelben [ PointGuard ]

junior42 --> Tak, rok temu. I co w związku z tym?

22.01.2007
21:31
[31]

junior42 [ Generaďż˝ ]

Lol jakie rok temu? W tej kolejce...

22.01.2007
21:33
smile
[32]

Khelben [ PointGuard ]

W tej kolejce powiadasz?

22.01.2007
21:34
smile
[33]

junior42 [ Generaďż˝ ]

Taa sorry nie popatrzyłem dokładnie :D

23.01.2007
11:50
smile
[34]

Łyczek [ Legend ]

No no Denver wreszcie zaczęli coś grać. Wrócił wczoraj Carmelo Anthony i jak widać AI i CA ładnie zagrali ze sobą i Iverson miał 23pkt i 7 asyst, a Anthony miał 28pkt i 6 asyst, więc drużyna z Denver się odradza, ale czy wygra na obcym parkiecie ? Okaże się w meczu z Seattle :)

25.01.2007
14:17
[35]

EG2005_808538100 [ Streetball ]

zapomniałem, ze ten wątek istnieje.:P

Teraz już nie mam na nic czasu. xd

Ładnie gromią Suns, to juz ich druga seria 15. zwycięstw z rzędu.

25.01.2007
14:19
[36]

junior42 [ Generaďż˝ ]

Taa Steve Nash i Amare Studemire to naprawdę zgrany zespół. A dołączyć do tego jeszcze Marriona to już pogrom ;] Ciekawe kto stanie na drodze Phoenix w drodze do wszelkich zwycięstw x)

25.01.2007
14:38
[37]

stanson [ Szeryf ]

junior42 --> od 3 lat ciągle ktoś im przeszkadza, może w końcu w tym roku się uda. Trzymam kciuki za nich, bo sa naprawde swietni. BTW, z tymi 81 pkt to zes wyskoczyl, przez chwile myslalem, ze Kobe powtorzyl wyczyn sprzed roku :)

Najciekawiej teraz sie proezentuje dla mnie wspolpraca Iverson-Anthony. Dwoch najlepszych strzelcow w lidze, a poki co potrafia sie zgrac. Zobaczymy jak to sie bedzie mialo do wynikow Nuggets.

25.01.2007
18:14
[38]

junior42 [ Generaďż˝ ]

stanson -> Taa. Z tymi 81 pkt. to przez pomyłkę :P
btw. obejrzyjcie sobie najnowsze NBA daily. Ma prawie 50 minut :D

25.01.2007
18:24
[39]

Khelben [ PointGuard ]

junior42 --> Ciekawe kto stanie na drodze Phoenix w drodze do wszelkich zwycięstw x)

Oczywiśce Mavs. Już dwa razy w tegorocznym RS wygrali z Suns.

26.01.2007
20:19
[40]

junior42 [ Generaďż˝ ]

Coś Netsi nie mają szczęścia. Już trzeci raz pod rząd stracili zwycięstwo w ostatnich sekundach meczu...

26.01.2007
21:28
[41]

Circles [ Konsul ]

Ja mam jeszcze w pamieci zeszloroczny finał all star !!! super

27.01.2007
13:09
[42]

junior42 [ Generaďż˝ ]

A może zrobimy quiz NBA? Jak myślicie?

27.01.2007
13:15
smile
[43]

rezon25 [ Centurion ]

jaki quiz ????ja z checia wziol bym w czyms takim udzial:)

27.01.2007
13:17
[44]

junior42 [ Generaďż˝ ]

No quiz taki jak na forum jest o Harrym Potterze i Władcy Pierścieni. Ktoś jeszcze jest chętny?

27.01.2007
13:21
smile
[45]

rezon25 [ Centurion ]

No nie wiem jakie tam jest quiz ale do rozpoczecia takiego czegos potrzebny jest ekspert a ja raczj nim nie jestem ale z checia zwzme w nim udzial:)
Zreszta jak widac chyba nie wiele osob jest zaiteresowanych moze wieczorkiem bedzie wiecej chetnych!!!!

27.01.2007
16:59
smile
[46]

Adamss [ beer & chill ]

Dawno tu nie zaglądałem :).

16 rzutów z rzędu udanych i 52 punkty Jamala Crawforda robi wrażenie :D.

27.01.2007
17:04
[47]

rezon25 [ Centurion ]

Adamss no taki dorobek punktowy to jednak powod do dumy zadko sie zdarza !!!!!!!!!!

28.01.2007
09:21
smile
[48]

junior42 [ Generaďż˝ ]

Wszystkich zapraszam tutaj: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5957722&N=1

28.01.2007
09:40
smile
[49]

Hitmanio [ Legend ]

Na www.nba.com widać było stroje na AS2007, nawet ładne powiem szczerze :)

Mam szczęście, że ferie mam od 12 lutego, będę więc mógł obejrzeć All-Star Weekend na żywo, yay ^^

28.01.2007
09:41
[50]

junior42 [ Generaďż˝ ]

Hitmanio mamy ferie w sumie od 9 lutego ;]
Są stroje? Musze zobaczyć :D

28.01.2007
09:43
smile
[51]

Hitmanio [ Legend ]

Wiem wiem ;)
A ja mam próbny test gimnazjalny 7 i 8 lutego...

BTW: Punkty Crawforda zrobiły na mnie duże wrażenie, wiedziałem, że chłopak (chłopak, odezwał się stary :D) ma talent kiedy grał w Bullsach ;)

28.01.2007
09:46
[52]

junior42 [ Generaďż˝ ]

I NBA Daily z wczoraj ma znów 50 minut ;]

28.01.2007
13:11
[53]

Adamss [ beer & chill ]

Tak to jest jak dużo się dzieje ;).

Co do Randolpha i jego 42 punktów - z jednej strony imponujący wyczyn, biorąc pod uwagę tego trójacza z dosyć dalekiej odległości w OT 2, ale 16/40 to tylko 40% trafionych rzutów jest ;s.

30.01.2007
21:42
smile
[54]

Hitmanio [ Legend ]

Haha! Moje Wilki przerwały passę 17 zwycięstw Suns :) Go GO Wolves!!!
W sumie cieszę się, że Arenas jest w Konferencji Wschodniej jako starter na All-Star 07 :) Głosowałem kilka razy sporadycznie, choć na niego zawsze zapominałem oddać głos :) Może dunki Vince Cartera bardziej mi się podobały... Ale cieszę się, że Arenas gra, bo lubię go :) No i poza boiskiem całkiem niezłe poczucie humoru :)

06.02.2007
18:35
[55]

Adamss [ beer & chill ]

Ktoś z was gra w Fantasy League? Jak wam idzie? ;)

06.02.2007
18:53
smile
[56]

Hitmanio [ Legend ]

Ja grałem chwilę, ale nikt poza może 2 uczestnikami nie gra... więc IMHO daremnie było ...

BTW: Nate Robinson broni tytułu Mistrza Slam Dunk'ów :) Walka będzie pomiędzy Gerald Green, Tyrus Thomas i Dwight Howard :)

14.02.2007
09:13
smile
[57]

Hitmanio [ Legend ]

Szkoda, że w meczu nie wystąpi Steve Nash i Allen Iverson po stronie Zachodu... zastąpią ich Mehmet Okur oraz Ray Allen... Jak tam przygotowania do All-Staru? Ogląda go ktoś na żywo? Ja napewno ;)

14.02.2007
09:26
[58]

stanson [ Szeryf ]

Jakbym miał gdzie to bym oglądał...
Rano odpalę torrenta i zobaczę dopiero na kompie.

To, co mnie najbardziej cieszy to brak Minga w meczu :) Będzie za to Carmelo "Baba" Anthony, największy wieśniaczek w NBA :D Bardzo żałuję, że Iverson nie zagra, ale czy to już pewne? Jeszcze wczoraj czytałem, że się zastanawia ze względu na uraz kostki.

Biednie będzie wyglądał konkurs wsadów - co tam robi Howard to ja nie wiem (wielki i ciężki, bez sensu...) podobnie jak mierzący 207cm Tyrus Thomas z Bullsów (zbłaźni się moim zdaniem, tego mu też życzę ze względu na jego nonszalanckie wypowiedzi odnośnie tego konkursu, poza tym lepsze wsady to by chyba nawet Dirk Nowitzki zaprezentował :D). Nate Robinson znowu pewnie zaliczy 16 prób na wykonanie swojego wsadu (powinni to zmienić do max. dwóch podejść). Najciekawiej to się prezentuje jury, z którego dwóch sędziów pokonałoby każdego z uczestników (Kobe Bryant i Vince Carter), hehe :D No, może poza Greenem, który ma murowane zwycięstwo w tym "konkursiku".

BTW, warte zobaczenia: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6037421&N=1

14.02.2007
17:09
[59]

Adamss [ beer & chill ]

Coś dużo tych kontuzji w tym roku, wypadł Boozer, A.I., Yao, Nash.. szczególnie żał mi A.I. i Nasha, bo oni to naprawdę potrafią grać na poziomie All-Star..

Podzielam zdanie stansona co do 'baby' Carmelo, bo on to IMO nie nadaje się na takie imprezy..

14.02.2007
17:18
smile
[60]

Da_Mastah [ Elite ]

stanson:

"To, co mnie najbardziej cieszy to brak Minga w meczu :)"

Mnie również :-)) Ale całe szczęście, że Pau Gasol nie gra, tak jak w zeszłym sezonie, Dirka mogę jeszcze strawić :-))

"co tam robi Howard to ja nie wiem (wielki i ciężki, bez sensu...)"

A co robił Amare? Też się z niego zbijali, że w ogóle nie podskoczy, a proszę jak z Nashem sobie pogrywał na konkursie.

"podobnie jak mierzący 207cm Tyrus Thomas z Bullsów (zbłaźni się moim zdaniem, tego mu też życzę ze względu na jego nonszalanckie wypowiedzi odnośnie tego konkursu, poza tym lepsze wsady to by chyba nawet Dirk Nowitzki zaprezentował :D)"

No tu się zgadzam :-)))

"Nate Robinson znowu pewnie zaliczy 16 prób na wykonanie swojego wsadu (powinni to zmienić do max. dwóch podejść)."

Właśnie bez sensu to jest. Taki Richardson zrobił wsad życia, po którym Kenny Smith się schlapał już za drugim razem, a Nate widać chyba dopiero przed chwilą wymyślił, co zamierza zrobić :-)))

"Najciekawiej to się prezentuje jury, z którego dwóch sędziów pokonałoby każdego z uczestników (Kobe Bryant i Vince Carter), hehe :D No, może poza Greenem, który ma murowane zwycięstwo w tym "konkursiku"."

No i właśnie Kobe z Carterem powinni pojechać po takim Robinsonie, jeśli będzie pajacował przez pół godziny. Tego samego się spodziewam po Michaelu, bo on sam mówił, że wsady wymyślał dopiero jak był w powietrzu, ale przynajmniej mu to wychodziło należycie :-))) Zresztą szkoda, że Kobe, Vince i T-Mac jak dotąd nie odpowiedzieli na wyzwanie rzucone przez J-Richa, który kiedyś powiedział, że to są jedyni ludzie, którzy stanowili by dla niego jakąś konkurencję we wsadach, z czym się w zupełności zgadzam. Ale z drugiej strony się nie dziwię, bo lata na karku lecą...

14.02.2007
17:41
[61]

stanson [ Szeryf ]

Da_Mastah --> Julius Erving miał 35 lat jak występował w konkursie wsadów a Dominique Wilkins wygrał nawet ten konkurs mając 30-tkę na karku :) Także jest to możliwe, z tym, że tylko jednego gracza z tych, których wymieniłeś bym widział jako ewentualnego faworyta do zwycięstwa: Koby'ego. Nie stracił nic ze swojej skoczności i dynamiki, ma teraz jeszcze niecałe 29 lat. Carter niestety już chyba by nie dał rady podskoczyc tak wysoko jak kiedyś, choć myślę, że coś ciekawego mógłby jeszcze pokazać. McGrady natomiast... trudno powiedzieć, ten człowiek to ostatnio jedna wielka kontuzja... A to się odbija na sprawności fizycznej.

14.02.2007
17:56
smile
[62]

Da_Mastah [ Elite ]

stanson:

No to niech się nie migają, tylko zorganizują taki showmatch, ciekawie by było :-)) Wg mnie Carter jeszcze daje radę, oglądam mecze na bieżąco i powiem Ci, że na konkursie jeszcze by coś pokazał. Oczywiście nie jest już jak za dawnych czasów, ale aż tak się nie zestarzał :-))

A za T-Maca może LeBrona wziąć? Albo Josha Smitha? :-))

17.02.2007
09:23
[63]

Hitmanio [ Legend ]

Mnie bardziej interesuje Playstation Skills Challenge ;) Wiem, konkurs zazwyczaj krótszy od Slam-Dunków, no ale jaki skład!

Dwyane Wade jako obrońca tytułu
Kobe Bryant
LeBron James
Steve Nash

Oczywiści i tak największe emocje będą na All-Star Game IMHO :)

BTW: Lee został MVP drużyny Sophomore na Rookie Challenge

17.02.2007
14:24
[64]

Adamss [ beer & chill ]

Nash jest zastąpiony przez Chrisa Paula.. a szkoda ;/.

17.02.2007
19:22
[65]

stanson [ Szeryf ]

Szkoda? Czemu? Paul jest świetny przecież.

Drugoroczniacy ostro skopali tyłki rookies, rzucili 155pkt! (rekord).
Dziś w nocy wsady, trójki i skills challenge, nie moge sie doczekac :)

Da_Mastah--> zdaje sie, ze w konkursie wsadow moga brac udzial tylko zawodnicy, ktorzy nie graja w lidze dluzej niz 3 lata, czy jakos tak. W kazdym razie w zwiazku z tym mozemy sobie pomarzyc o takim skladzie ;)

17.02.2007
19:37
[66]

ddza [ WasabiHubert ]

O której się dzisiaj zaczyna all star?? pasowałoby oglądnąć :)

17.02.2007
19:41
smile
[67]

Khelben [ PointGuard ]

stanson --> Dziś w nocy wsady, trójki i skills challenge, nie moge sie doczekac :)

I tak wszystkie te atrakcje "wymiękają" przy wyścigu Barkley'a z Bavettą :D

ddza --> Według C+ Sport od 1:50.

17.02.2007
21:08
smile
[68]

stanson [ Szeryf ]

No tak, ten wyscig może być ciekawy. Barkley tysiąc razy powtarzał że to NIEMOŻLIWE, żeby 67-letni dziadek go pokonał. Podobno nawet wybrał się na siłownię, żeby potrenować, ale po kilku godzinach zrezygnoał i więcej go tam nie widziano :P Będzie w każdym razie ciekawie :)

17.02.2007
23:30
smile
[69]

thekid2 [ iLove ]

Kurde jak to w końcu jest ;/

Gwiazdy w Canal +
* Piątek - godz. 1.50: Mecz debiutantów (powtórki w sobotę o 10.35 i 19.15)
* Sobota - godz 1.50: Dzień konkursowy (powtórka w niedzielę o 11.30)
* Niedziela - godz. 1.45: Mecz gwiazd Wschód-Zachód (powtórka w poniedziałek o 14.15)


Według tego co tu jest napisane to Dzień konkursowy już był (no bo dzisiaj jest sobota)...

to był czy dopiero będzie za 2.20h ?

edit :

źródło :

17.02.2007
23:44
[70]

Przewodnik Syriusza [ sygnowano JK ]

Będzie dzisiaj. Sobota - g. 1:50 chodzi o noc z soboty na niedzielę.

Dzisiaj, dzisiaj, spokojnie.

17.02.2007
23:44
[71]

eMMeS [ Bukmacher ]

a gdzieś poza C+ da się zobaczyć?

17.02.2007
23:57
[72]

thekid2 [ iLove ]

Przewodnik Syriusza ---> Ok dzięki już sprawdziłem w gazecie :) Tak to czasami piszą, że w końcu nie wiadomo czy sobota czy niedziela ;P

eMMeS ---> Niestety nie

18.02.2007
01:03
[73]

Adamss [ beer & chill ]

eMMeS --> Pewnie np. przez TVUPlayer.. na O-TSN Sports bodajże.

18.02.2007
05:36
[74]

Adamss [ beer & chill ]

No i już po wszystkim, Kapono zasłużył na tytuł 3-point shootout'u, Wade na Skills Challenge'a, tej błazenady Barkleya to nawet mi się komentować nie chce :). Co do Slam Dunk Contest to słaby jak barszcz, jedynie Gerald Greene podszedł do tego na +.. dlatego też wygrał.

Pora się grzać na All-Star Game ;>.

18.02.2007
09:28
[75]

stanson [ Szeryf ]

Konkurs wsadów faktycznie taki sobie - chociaz Green zasluzyl na wygrana (co zreszta przewidzailem). Nawet za najlepszych lat Carter nie mogl sie poszczycic takim wyskokiem, ten chlopak w pierwszym wsadzie cala glowe mial nad obrecza!

18.02.2007
09:57
smile
[76]

Hitmanio [ Legend ]

No, ja również po konkursach :) A mnie się każda konkurencja podobała, z wyjątkiem Haier Shooting Stars, gdzie zegar nie liczył od ponad 1 minuty :)
Ogólnie podobała mi się ta sobota NBA, dużo śmiechu (ze stojakiem Nate Robinsona :D) błazenada Barkleya też fajna była :)

Tak jak Adamss wspomniał, grzać się na All-Star Game czas :)

18.02.2007
12:38
smile
[77]

EG2005_808538100 [ Streetball ]

widać, ze gdyby przestała istnieć nba powstałoby wiele cyrków. BYło przyjemne do pooglądania ale na konkursie wsadów się zawiodłem. Mogło być to coś więcej. A ten Green jak słyszałem ma 1,40 cm wyskoku. Chłopak imponuje.

Jeśli chodzi o sklills challange to zawiodłem się na Paul'u. Czas coś ok. 40 sek. Msui poćwiczyć nad podaniami. Mogliby to wszyscy troche szybciej robić:D

18.02.2007
13:11
[78]

jozef911 [ Pretorianin ]

Strasznie słabe te wczorajsze zawody, tylko konkursów rzutów za 3 punkty wyszedł w miarę. Tak mało widowiskowego konkursu wsadów nie pamiętam, wszyscy jakby zapomnieli na czym to wszystko polega i bezmyślnie kopiując wsad robinsona sprzed roku zaczeli prezentować swój wyskok. Sorry to nie skok wzwyż panowie:p Czy tylko ja odniosłem wrażenie, że wspanialy skład sędziowski nienawidział nate'a?:D

18.02.2007
13:30
[79]

stanson [ Szeryf ]

Tu raczej chodziło o to, że jury miało dosyć jego 9 nieudanych prób, podobnie jak kilkunastu z zeszłego roku.

18.02.2007
13:47
[80]

Lipton [ 101st Airborne ]

Macie racje co do konkursu wsadów, był fatalny. Można się jednak było tego spodziewać skoro w zeszłym roku wykonujący naprawdę fantastyczne wsady Iguodala przegrał. Wszyscy artyści widać mieli gdzieś tegoroczny konkurs. Punkty przydzielane przez sędziów były sprawiedliwie. Nie to co w zeszłym roku kiedy pierwszą wysoką oceną za zwykły wsad (bodajże 47 punktów, ale nie pamietam kto otrzymal tę notę) wyśrubowali tak wyniki, że faktycznie każdy potem musiał dostawać blisko 50 punktów. W tym roku zaczęli z niskiego pułapu ocen i dzięki temu 50 zostawili sobie naprawdę na coś fantastycznego (bo rok temu 50, 50 nie była równa według mnie). Szkoda tylko, że nikt nic takiego nie pokazał. Naprawdę fatalny pomysł z Thomasem i Howardem...takie olbrzymy naprawdę nie mogą pokazać nic ciekawego, a konkurs wsadów powinien nagradzać pomysłowość, a nie tylko ogromny wyskok, bo równie dobrze mógłby go wtedy wygrać murzyn wzięty prosto z lasu.

Swoją drogą moze warto zmienić formułę tego konkursu. Poszerzyć grono startujacych do np.8 i dać każdemu jedynie 2 próby na każdą rundę. Bo wczoraj znowu Nate Robinson próbował 10 razy i potem faktycznie nie wiadomo czy oceniany jest przez to niżej przez sędziów, czy po prostu jego wsad był nisko oceniony. Gdyby każdy miał 2 próby to ta jedna skuteczna byłaby oceniana normalnie, bez zwracania uwagi na to w której próbie został skutecznie wykonany wsad.

19.02.2007
08:09
[81]

stanson [ Szeryf ]

No i Kobe MVP. Meczu nie oglądałem, jedynie 3 minutowe urywki na nba.com, ale chyba nic specjalnego sie nie dzialo. Dzis odpale torrenta, ale moze ktos napisze czy warto to w ogole sciagac?

19.02.2007
12:09
[82]

Lipton [ 101st Airborne ]

stanson--> Hmm powiem tak, jeśli oglądałeś mecz rookie w piątek, to wczorajszy all-star był podobny. Zero obrony, masa biegania, dużo wsadów. Ogólnie pamiętam jak kiedyś zawsze pierwsza połowa taka była a w drugiej zaczynało się grać, bronić i w ogóle. Teraz od kilku lat tego nie widać, cały mecz to zabawa i prześciganie się o wywalczenie mvp.

19.02.2007
12:13
[83]

stanson [ Szeryf ]

Shaq jak zwykle pajacował i bawił się w point guarda... No tak, czym byłby mecz gwiazd bez tego, tyle, że to już nudne się robi.

Ostatni ciekawy mecz gwiazd był jak jeszcze grał Jordan (już w Wizards), który doprowadził do dogrywki w ostatnich sekundach :) Od tamtego czasu to faktycznie jest takie bieganie podwórkowe. Nie podoba mi się bardzo styl gry jaki wprowadzają tacy zawodnicy jak LeBron James czy Carmelo Anthony. Oni są dobrymi graczami, ale tylko statystycznie. Brakuje im na boisku "tego czegoś", co miał Jordan, tego co ma też obecnie jeszcze Kobe Bryant... Faktycznie, NBA sie bardzo zmienia, ten nowy styl gry to taka jedna wileka "sieczka", nie dziwie sie, ze nie sa w stanie wygrywac z europejskimi druzynami...

19.02.2007
15:13
[84]

Adamss [ beer & chill ]

Mecz gwiazd IMO średni, widziałem do połowy i na początku zarysowała się przewaga WES, któa się do końca meczu utrzymywała. Trochę suchar, że obrona to rzecz względna od jakiegoś czasu w All-Starach, LeBron znowu chciał zostać MVP, ale popierdoliło mu się i EAST przegrali mecz..

22.02.2007
13:14
smile
[85]

jozef911 [ Pretorianin ]

Nosz ku*** ja pie**** kiedy Miami w końcu pozbierało się z problemów i mieli możliwość pierwszy raz od dość dawna zagrać tak jak potrafią (pomijając to, że wciąż brakuje J Williamsa) Wade musiał złapać kontuzję. Komuś NAPRAWDĘ zależy na tym żeby nie obronili tytułu:P Następny mecz w Dallas, bez Wade'a to jest thxbye i znowu wracamy do walki o bilans 0.500, to już się trochę nudne robi;P

26.02.2007
15:42
[86]

stanson [ Szeryf ]

W linku mała ciekawostka: jak Dwight Howard trenował do konkursu wsadów i co by jeszcze pokazał, gdyby przeszedł do drugiej rundy:

26.02.2007
15:52
[87]

stanson [ Szeryf ]

Sorka za drugi post z rzedu, ale jak ktoś lubi dobre dunki to musi to zobaczyć:



Wsady z konkursów w NBA zupełnie wymiekaja przy tych kolesiach (na przykład z przełożeniem pod noga + 360 a potem pod obiema nogami + 360) - maskra :)

26.02.2007
16:03
smile
[88]

Łyczek [ Legend ]

stanson ---> Widziałem ten pierwszy filmik :)

Formy ostatnich zespołów w lidze NBA (10 ostatnich meczy)...

Dallas Mavericks wygrało wszystkie 10 spotkań... Nowitzki's Team nie grali z wielkimi zespołami, ale wygraną z Houston na wyjeździe zaliczyli na piątęk z minusem :)

Detroit Pistons wygrało 9 spotkań przegrywając tylko 1 spotkanie... Przegrali u siebie z SAS w Dzień Zakochanych dość gładko 81-90, ale resztę meczy wygrywali...

Phoenix Suns wygrało tylko 6 spotkań przegrywając aż 4 spotkania... Wszystko spowodowane było brakiem Nasha. Stevie miał kontuzję barków i nie mógł wystąpić. Marion, Amarie i reszta nie podołali takim zespołom jak Seattle, Chicago czy Atlanta ! Ale i tak Phx są najlepszym zespołym grającym na wyjazdach :)

Boston Celtics wygrało 1 spotkanie przegrywając 9... Dziwne że przegrywają tyle spotkań nawet jak Paul wrócił po kontuzji... Boston jest najgorszą drużyną w lidze NBA...

Matematyka w NBA (aktualnie):
Najlepsza drużyna w lidze: Dallas Mavericks mają 84% wygranych
Najgorsza drużyna w lidze: Boston Celtics mają 77% przegranych
Najlepsza drużyna w lidze grająca u siebie: Dallas Mavericks mają 90% wygranych
Najlepsza drużyna w lidze grająca na wyjeździe: Phoenix Suns mają 75% wygranych
Najgorsza drużyna w lidze grająca u siebie: Boston Celtics mają 81% przegranych
Najgorsza drużyna w lidze grająca na wyjeździe: Golden State Warriors mają 78% przegranych

26.02.2007
16:09
smile
[89]

stanson [ Szeryf ]

A wiecie, ze 41-letni Scottie Pippen chce wrócić do NBA? :) Mówi, że teraz czuje sie lepiej niz 5 lat temu - Barkley to skomentowal tak, ze "skoro nic nie robił, nie biegał ani się nie ruszał to nie dziwne, ze czuje sie lepiej" :P Póki co prawdopodobne jest, że Nuggets mu zaoferuja 10-dniowy kontrakt. Czarno to widzę :P

O to wychwycony moment z wyskoku Geralda Greena z konkursie wsadów -->
Nawet Carter może tylko pozazdrościć ;)

27.02.2007
00:12
smile
[90]

Łyczek [ Legend ]

Pippen pewnie się ucieszył, że w All-Starze zdobył punkty dla Chicago i teraz chce wrócić :)

01.03.2007
15:22
smile
[91]

stanson [ Szeryf ]

hehe ;)

01.03.2007
15:35
smile
[92]

Łyczek [ Legend ]

K.O. :) Na początku myślałem, że coś poważnego się stało, ale na szczęście wyszło bez problemów...

01.03.2007
19:53
[93]

Adamss [ beer & chill ]

Ostre zagranie, ostre.. trochę się kolesiowi pomyliło.

10.03.2007
21:58
smile
[94]

stanson [ Szeryf ]

Carterowi pewnie szczeka by opadla jakby zobaczyl wsady tego typa:

10.03.2007
22:18
[95]

stanson [ Szeryf ]

Heheh, a to konkurs wsadow w NBA ( a wlasciwie w ABA) z 1976 roku:

Rewelka :)

15.03.2007
07:22
smile
[96]

Łyczek [ Legend ]

Dziś w nocy rozegrało się najciekawsze spotkanie ligi NBA :)

Dallas 127 - 129 Phoenix... Po dwóch dogrywkach Słońca wygrały z Dallas. Warto przypomnieć, że przed meczem Dallas miało bilans w domu 30-3 :)

18.03.2007
15:54
smile
[97]

stanson [ Szeryf ]

Kobe sieknął 65 wczoraj w nocy :o

18.03.2007
19:42
smile
[98]

Adamss [ beer & chill ]

Tylko czekać nam na 85 ;D.

18.03.2007
20:01
[99]

PaulPierce [ Konsul ]

Ooooo widze że wątek fajny znalazłem . Macie nowego czytelnika :)


Oglądałem przedwczoraj mecz Houston Rockets z Toronto Raptors . Takich akcji T-Maca to jeszcze niegdy nie widziałem . Prawie z każdej pozycji rzucał , wraz z Yao Mingiem jest wręcz niezastąpiony .

Tak BTW. Widzieliście nowego Chińczyka szykowanego do NBA ;>

19.03.2007
09:42
[100]

stanson [ Szeryf ]

Gość ma 238cm wzrostu :D
Ale rusza się jak wół, ma 23 lata a zaczał grać dopiero 5 lat temu...

19.03.2007
10:00
[101]

Jeckyl [ Prawie jak abstynent ]

Co się z tymi Chińczykami dzieje że takie wysokie zaczęły rosnąć? Macdonaldy tam im pootwierali?

20.03.2007
22:15
smile
[102]

Wybor [ ]

Ale super wątek :) Jakoś go nigdy nie widziałem na pierwszej stronie :P Miałem trochę dłuższą przerwę od NBA, bo nie maiłem czasu niestety. Jednak ostatnio regularnie oglądam NBA TV Daily i jestem w miarę na bieżąco (jak ktoś chce źródło to na @ pytać)
Kobe ostatnio bardzo ładnie 65 z Portland i 50 z Minnesotą wczoraj.
Coś czuje, że będę tu częściej zaglądał :)

20.03.2007
22:23
smile
[103]

PaulPierce [ Konsul ]

Nie wiem czemu , ale jakos nigdy za Bryantem nie przepadalem , ale z czasem co raz bardziej mi się podoba , tak samo z Yao Mingiem mam :)

20.03.2007
22:58
[104]

Adamss [ beer & chill ]

Ten cały Sun Ming Ming to raczej nie ma przyszłości. Za wolny jest. I twarz też nie taka jak trzeba :P.

21.03.2007
10:40
[105]

PaulPierce [ Konsul ]

Wolny , bo wolny , ale z tego co widziałem Yao Ming też był taki . A zauważcie też że Sun Ming Ming jest bardziej napakowany :)

21.03.2007
10:49
[106]

PaulPierce [ Konsul ]

Cholera Edit mi się skończyl

Popatrzcie na zawodnika Rahiem Murphy ^^

21.03.2007
16:34
[107]

Adamss [ beer & chill ]

Kolejny Earl Boykins? ;>

23.03.2007
08:11
smile
[108]

stanson [ Szeryf ]

Ja piernicze, Kobe dzis sieknął 60 pointsów...

3 ostatnie mecze: 65, 50, 60. Nieźle :D A co lepsze, Lakersi kazdy z tych meczow wygrali!

23.03.2007
16:34
smile
[109]

Hitmanio [ Legend ]

Rzeczywiście Kobe daje niezłe numerki. Już nawet dodali sondę na www.nba.com :D

23.03.2007
16:41
smile
[110]

Da_Mastah [ Elite ]

Się wziął za nich wreszcie po siedmiu meczach w plecy. Nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy :-D

23.03.2007
16:58
[111]

stanson_ [ Szeryf ]

23.03.2007
17:56
[112]

Adamss [ beer & chill ]

Nic tylko podziwiać gre Kobe'ego ;). Ciekawe ile rzuci w następnym.. obstawiamy? :P

23.03.2007
18:05
[113]

Wybor [ ]

Teraz grają z Golden State, a potem z Memphis więc jest szansa na sporo punktów dla Bryant'a :)

24.03.2007
08:36
smile
[114]

stanson [ Szeryf ]

Kobe dzis rzucil 50 :D

24.03.2007
08:47
[115]

Hitmanio [ Legend ]

To już 4 mecze pod rząd... W sumie mnie to aż tak nie cieszy... Zawsze wolałem koszykówkę jako grę zespołową...

24.03.2007
08:49
[116]

stanson [ Szeryf ]

Ale Lakersi zaczeli wygrywac od kiedy zaczal tak rzucac. Po 7 przegranych z rzedu, teraz 4 wygrane.

Kobe stal sie drugim zawodnikiem w historii, ktory rzucil 50 punktow w 4 meczach z rzedu. Pierwszym byl Wilt Chamberlain, sztuki tej nie dokonal nawet Michael Jordan...

24.03.2007
11:04
[117]

Da_Mastah [ Elite ]

Hitmanio:

"Zawsze wolałem koszykówkę jako grę zespołową..."

Jedno nie przeszkadza drugiemu. A Kobe i tak zaczął grać bardziej zespołowo od czasu kiedy nie ma Shaqa w drużynie.

24.03.2007
14:51
[118]

Adamss [ beer & chill ]

A ile wyniósł streak Chamberlaina co do 50-point games?

27.03.2007
16:17
smile
[119]

stanson [ Szeryf ]

Widzieliście dzisiejszą akcję Rasheeda? Niezły fart; Detroit przegywało 3 punktami, na 1,5 sekundy do końca piłkę miało Denver, Sheed przechwycił i równo z końcową syreną trafił z 3/4 boiska zapewniając Pistons dogrywkę i w efekcie wygraną ;)

Ludzie już z hali wychodzili :)

27.03.2007
17:14
smile
[120]

PaulPierce [ Konsul ]

Coś niesamowitego . Widziałem już pare takich rzutów , ale nie przesądzały o losach meczu :)

27.03.2007
19:54
[121]

Wybor [ ]

Piękny rzut Wallace'a :) Mnie się jeszcze ostatnio podobało jak Vince doprowadził do dogrywki w sobotę z Charlotte Bobcats.

28.03.2007
22:39
[122]

Adamss [ beer & chill ]

To co zrobił Rasheed, to WOW.. Vince też obstaje przy tym co najbardziej lubi - buzzer beatery :D.

31.03.2007
09:19
[123]

stanson [ Szeryf ]

Kobe dziś rzucił 53, ale Lakersi przegrali z Rockets.
Odnoszę wrażenie, że on specjalnie tyle rzuca, zeby glosno o nim bylo. Dzis oddal 44 rzuty, z czego trafil 19. Nie za duzo panie Bryant...?

01.04.2007
12:58
smile
[124]

Wybor [ ]

Widzieliście jak Morris Peterson doprowadził do dogrywki w piątek przeciwko Wizards?

01.04.2007
14:13
[125]

Da_Mastah [ Elite ]

Stanson:

Za dużo. Ale jak obejrzysz mecze, to dojdziesz do wniosku, że wcale nie dziwi tyle oddanych, skoro nikt poza nim nie rzuca. Ostatnio właśnie odnoszę takie wrażenie, że Kobe momentami jest po prostu znudzony tym, że koledzy z drużyny nawet mając piłkę na czystej pozycji nie bardzo są chętni do rzucania, tylko zamiast tego podają. Piłka krąży tak sobie wolno po obwodzie, a jedynym zawodnikiem, który może samodzielnie stworzyć jakąś sytuację jest właśnie Bryant. Lamar to robi od święta, Smush jeszcze rzadziej, o reszcie nie wspominając...

Pewnie, że wygodnie ma takie Houston np. Yao z T-Maciem rzucą 30, Alston 10-20, Battier 10 i do widzenia. Tak miało LA za Shaqa. Rzucali z Bryantem po 30, Fisher 10-20, Fox 10 i też do widzenia. A obejrzałem teraz ostatnio wszystkie mecze, w których Kobe tak ciska te punkty i zwyczajnie wieją nudą, bo nikt poza nim nie jest w stanie regularnie trafiać do kosza...

Zespół ma perspektywicznych zawodników, więc zaczną mam nadzieję grać dopiero za dwa sezony na miarę oczekiwań i możliwości. Na razie to jest bieganina podwórkowa z regularnymi kontuzjami i wycieńczeniem fizycznym, a nie ma nikogo, kto by mógł nieść drużynę, więc Kobe rzuca i rzuca i rzuca...

08.04.2007
19:38
[126]

Adamss [ beer & chill ]

J. Kidd - 10 pts. / 16 reb. / 18 ast.
V. Carter - 46 pts. / 16 reb. / 10 ast.

i to w jednym meczu :). Kolejny raz stworzyli historie, nikt od roku 89', kiedy to Jordan i Pippen w jednym meczu zdobyli obaj triple-double, tego nie zrobił :).

Oczywiście wynik to NJN 120 - 114 WAS ;).

08.04.2007
19:47
[127]

PaulPierce [ Konsul ]

Dzisiaj mecz Phoenix Suns - Los Angeles Lakers na Canal+Sport 2 o 21:30 . Zobaczymy jak teraz sobie Bryant poradzi . Phoenix to dla mnie jak narazie najlepsza drużyna z Marionem , Amare i Nashem na czele :)

19.04.2007
11:06
smile
[128]

jozef911 [ Pretorianin ]

Cholera, akurat dzisaj chicago musiało przegrać z new jersey:P A już miałem nadzieję, że w pierwszej rundzie, miami zagra z cleaveland:P No cóż w tamtym sezonie w pierwszej rundzie też grali z chicago, ale to mimo wszystko była trochę inna drużyna i mogłem spać spokojnie, nie przejmując sie następną serią;) Oprócz tego, cholernie ciekawie zapowiadają się serie 1vs.8 i 2vs.7 na zachodzie, po cichu będę kibicował GSW i Lakersom;)

23.04.2007
14:42
[129]

Adamss [ beer & chill ]

Ciekawsze wyniki pierwszych meczów Playoff '07:

Nuggets @ Spurs, 95 - 89
Warriors @ Dallas, 97 - 85
Lakers @ Suns, 87 - 95

Warriors wygrają konfrontacje z Mavs 4 - 2. Czuje to :D.

23.04.2007
14:46
smile
[130]

stanson [ Szeryf ]

Dwie niespodzianki w trzech meczach, niezle ;)

26.04.2007
14:22
smile
[131]

Hitmanio [ Legend ]

Co tak cicho?

Skoro moje Wilki nie dotarły do Playoff ( ;( ) to jestem za Cleveland, Lebron, Ilgauskas, Hughes i Gooden. Teraz w konfrontacji jest 2-0 dla CLE

26.04.2007
14:45
[132]

stanson [ Szeryf ]

Chyba można się spodziewać, że Garnett odejdzie z Minesotty po tym sezonie. Tyle lat i zero sukcesów...

Ja trzymam teraz za Denver, Iverson z Anthonym sie ladnie zgrali ostatnio (10 z ostatnich 11 meczow w sezonie zas. wygrali), pokazali San Antonio, że nie będzie ich łatwo ograć. Jak na razie jest 1-1 ;)

27.04.2007
20:19
smile
[133]

Adamss [ beer & chill ]

stanson --> Można się spodziewać tego, ale z drugiej strony można się spodziewać, że nie odejdzie po tym jak na każdym meczu deklaruje swoje przywiązanie do Wilków bijąc się pięścią w pierś gdzie ma znaczek Wolves'ów.

01.05.2007
10:55
[134]

Adamss [ beer & chill ]

No i popłynęli jak woda w klozecie, nie ma już Miami Heat w Playoffach. Wierzyłem w nich, ale najwyraźniej obrona tytułu była ponad ich siły. Za dużo kontuzji, zdecydowanie za dużo w przekroju całego sezonu.

01.05.2007
11:00
smile
[135]

Łyczek [ Legend ]

Cavs pewnie też pojechali Czarodziejów :) Rakiety walczą z Jazzmenami i prowadzą 3-2, a Denver przegrywa u siebie i SAS prowadzą 3-1.

01.05.2007
11:55
[136]

jozef911 [ Pretorianin ]

Eh moje miami musiało odpaść, tego się właśnie obawiałem kiedy w pierwszej rundzie trafili na chicago. Gorycz porażki osładza choć trochę fakt, że chicago to moja "druga" drużyna, ale jednak wolałbym po raz kolejny trzymać kciucki za Wade'a i spółke:P Chicago też czeka teraz cholernie ciężka przeprawa, szaleć zapewne będzie Billups bo z tego co widziałem w regular season Gordon kompletnie nie dawał sobie z nim rady. Oprócz tego nadal trzymam kciucki za Golden State (choć w życiu chyba nigdy nie widziałem ich całego meczu:P), nienawidze Dallas i życzę im z całego serca by po rekordowym sezonie odpadli w pierwszej rundzie:P Po dzisiejszej nocy Denver jest już na krawędzi, szkoda bo jeśli po raz kolejny musiałbym w finałach oglądać old-boy skład SAS to bym sobie chyba odpuścił NBA do października:P Swoje nastawienie zmieniłem tylko do match-up'a PHX-LAL, na początku miałem nadzieję na pierwsze od 2000 roku spotkanie w play-offach bryanta z iversonem, ale jako że to już prawie nie możliwe liczę na to że PHX pozamiata LAL a później SAS w drugiej rundzie. Jeśli w chwili obecnej miałbym obstawiać finały konferencji to na wschodzie widzę Chicago\Detorit vs. NJN (raczej detroit, ale już odnalazłem swój szalik chicago z czasów jordanowskich i jestem gotowy na ostrą jazde;)) a na zachodzie HOU vs. PHX

04.05.2007
11:26
smile
[137]

jozef911 [ Pretorianin ]

Muahahahahahaha wybaczcie posta pod postem, (inna sprawa że mineły 3 dni odkąd go napisałem) ale musiałem wyrazić swoje zadowolenie z faktu, że uber-1337-omfgpwnerers Dallas zostało pokonane w pierwszej rundzie przez seed no. 8 :D Cudo! I love this game:D Sezon w sumie zaczął się na nowo:P Finały Chicago-Phoenix? Czemu nie:D

04.05.2007
16:33
smile
[138]

stanson_ [ Szeryf ]

Też się niezmiernie cieszę, że GSW dokopali Mavericks. Niecierpię Dallas z Nowitzkim na czele ;) Wielka niespodzianka, mam nadzieję, że Golden State jeszczę trochę namieszają w dalszej części Play-offów!

04.05.2007
17:03
[139]

Adamss [ beer & chill ]

GSW z Baronem na czele pokazali klasę.. co powiecie na finał konferencji GSW - PHX? Mecze 140 - 135? To lubie :D.

05.05.2007
17:21
[140]

Wybor [ ]

Szkoda, że moje LAL odpadło no, ale sam Kobe całych playoff'ów nie wygra. Pozytywnie zaskoczyło mnie GSW i bardzo im teraz kibicuje :) Dziś w nocy zobaczymy z kim zgrają w drugiej rundzie. GSW miało teraz taką przewagę, że Don Nelson znał na wylot zespół z Dallas, więc może nie będzie teraz tak łatwo, ale trzymam kciuki :)

15.05.2007
22:40
smile
[141]

Khelben [ PointGuard ]



Żałosne.

16.05.2007
16:41
smile
[142]

stanson [ Szeryf ]

OMG, Nowitzki MVP - szkoda gadać :/ Tragedia...

16.05.2007
21:25
[143]

Adamss [ beer & chill ]

Ja bym dał po raz 3 Nash'owi :). No ale cóż, MVP sezonu zasadniczego to on fucktycznie może i był.

GSW popłynęło, a szkoda :/.

16.05.2007
21:38
[144]

stanson [ Szeryf ]

Ano, wielka szkoda. To, co zrobili z Dallas przejdzie do historii. Sądzę jednak, że największą zasługe w tej "sensacji" miał Do Nelson, który przecież na wylot zna Mavericks... Niemniej, gracze GSW naprawdę wykonali 100% planu. Trzymam za nich kciuki w przyszłym roku. Baron Davis, wreszcie niekontuzjowany zaliczył najlepsze mecze w swoim życiu a kilka jego akcji przejdzie do historii :) Niech Richardson sie ogarnie i wróci do formy i będziemy mieli wielki zespół w przyszłym sezonie!

Co do MVP Nowitzkiego - to tez przejdzie do historii. Jako wielka wtopa...

16.05.2007
21:40
smile
[145]

Hitmanio [ Legend ]

Ja trzymam kciuki za Cavaliers* od samego początku Play-off ;) Może dzisiaj wejdą do finału konferencji?

* - Oczywiście, że moim fav. klub jest Minnesota Timberwolves - ale skoro się do Play-off nie dostali, więc jestem za Cleveland ;)

16.05.2007
21:41
[146]

Łyczek [ Legend ]

Adamss ---> W 100% się zgadzam... Nash gra kapitalnie cały sezon :) Najlepszy rozgrywający aktualnie w NBA.

Dirk w tym sezonie nic wielkiego nie pokazał i jak widać nie poprowadził Dallas do dalszej rywalizacji o mistrzostwo NBA.

Co do rywalizacji akutalnie chciałbym zobaczyć finał NBA: Cleveland - Phoenix... Reszta mnie specjalnie nieinteresuje :)

16.05.2007
21:45
smile
[147]

Da_Mastah [ Elite ]

Hitmanio:

Jeszcze Ci Lakersi mogą Garnetta ukraść, to w końcu tytuł wróci we właściwe miejsce ;-))

16.05.2007
21:47
smile
[148]

Hitmanio [ Legend ]

Da Mastah ==> Podobno Garnett zostaje w Minnesocie do końca kariery bodajże, więc ;) Garnett to jeden z moich ulubionych zawodników, ale nawet jeśliby odszedł - Minnesota!!!


stanson ==> Co do SAS się zgadzam, nudni... Ale Jazz ostatnio niezłe akcje z Carlosem Boozerem pokazali ;) Chciałbym konfrontację Phoenix - Cleveland ahhh.... :D

16.05.2007
21:47
[149]

stanson [ Szeryf ]

Jeśli Spurs ograją Suns to ja już nie oglądam dalej play-offów. Nie mam ochoty na buraków patrzeć tym bardziej w konfrontacji z Jazz. San Antonio to najnudniejszy zespół jaki istnieje w NBA, na drugim miejscu są właśnie Utah. Jeszcze jak Detroit by z którymś z tych zespołów w finale zagrało to już w ogóle będzie porażka :/

16.05.2007
21:51
[150]

ddza [ WasabiHubert ]

stanson -> święta racja, tegoroczne PO są śmieszne, a może nawet żenujące :/ ale to wszystko przez te nowe przepisy w NBA, które dążą do wyrównania możliwości wszystkich drużyn. Nie za ciekawie wygląda ta gra. No ale NBA to NBA oglądać zawsze warto.

16.05.2007
21:53
[151]

Łyczek [ Legend ]

stanson ---> W 100% się zgadzam. Suns imponuje mi swoim style, otwarta gra gdzie rzucają 100 punktów i tracą 100 punktów. To jest właśnie fantastyczne w tym zespole. Nie lubię SAS bo jak sam pisałeś grają chyba najnudniejszą koszykówkę w NBA.

17.05.2007
16:59
[152]

Adamss [ beer & chill ]

Jasna sprawa, że Sunsom należy się finał konfernecji, a może i nawet i tytuł. Z drugiej strony chciałbym widzieć Chicago - Cleveland :). A nuż się uda. Co do Sunsów jeszcze, szkoda, że wtopili wczoraj w nocy ze SPursami na własnym parkiecie. Tak to jest jak się gra 6 osobowym składem bez przerwy i to bez Amare'ego.. cóż, pora wygrać 2 najbliższe mecze :).

18.05.2007
19:34
smile
[153]

stanson [ Szeryf ]

Tak właśnie sobie czytam o NBA i wyczytałem, że Grant Hill nigdy w ciągu 13-lepniej kariery nie wyszedł poza pierwszą rundę play-offs. Kurde, pamietam go jeszcze z czasów Detroit jak kreowany był na drugiego "Jordana"... Cóż, kariera mu kompletnie nie wyszła, szkoda mi gościa

18.05.2007
19:53
[154]

Baron Munchausen [ Centurion ]

Play Off w tym sezonie naprawdę daje radę , Mavs dostali po dupie ,latający cyrk dona Nelsona pokazał naprawdę ciekawą koszykówkę , a co najważniejsze moje Jazz jest już w finale konferencji naprawdę mają teraz ciekawą ekipę a odkąd Kirlienko się wybudził są grozni dla każdego:)

A co do Granta Hilla zawsze go lubiłem niestety gośc miał strasznego pecha kontuzje zniszczyły mu karierę nawet w zyciu osobistym pech go prześladuje jego żona jest chora na białaczkę szkoda chłopa . A co do wychodzenia ponad pierwszą rundę to T-Mac idzie w jego ślady już szósty raz przegrał pierszą rundę.

18.05.2007
20:36
smile
[155]

Łyczek [ Legend ]

No to mamy Detroit w finale... Jednak nic nie dały dwie wygrane Chicago. Szczerze mówiąc cienko widziałem szanse Bulls nawet przy stanie 3-2 dla Detroit. Dziś mecze być albo nie być dla Suns oraz NJN. Jeśli te zespoły wygrają swoje spotkania doprowadzą do stanu 3-3 :) Chciałbym aby tak było :) Dziś z Suns zagra już Amare i Diaw, zobaczymy czy pokonają drewniaków z San Antonio :)

19.05.2007
08:56
smile
[156]

jozef911 [ Pretorianin ]

Playoffy właśnie sie dla mnie skończyły, nie wytrzymałbym oglądania (nawet 7 meczowej) powtórki finałów z 2005 roku. Nawet jeśli w finale zagrali by cavs a nie detroit to wiele nie zmienia, bo nie wiem czemu, ale Lebron James i to jego lansowanie przez wszech świat na Michaela Jordana (do którego nie jest podobny na parkiecie ani trochę) działa mi na nerwy.

19.05.2007
09:20
smile
[157]

stanson [ Szeryf ]

Jasna cholera, Spurs ograli Phoenix... Pieprzę juz te play-offy, dla mnie sezon się skończył...

jozef911 --> co do Lebrona zgadzam się w 100%

19.05.2007
09:44
[158]

Łyczek [ Legend ]

Mi już LeBron James też przestał imponować tak samo jak Wade... Oglądałem dziś o 3:30 Drewniaków z Suns i niestety wiele niewykorzystanych akcji było po stronie Phoenix. Dla mnie też PO się skończyły i czekam na przyszły rok.

Finały:

Detroit - Cavs
Utah - San Antonio

Przecież same drewna zostały tutaj...

19.05.2007
09:57
smile
[159]

Hitmanio [ Legend ]

Szkoda, że Suns przegrali z SAS... Ehh mam nadzieję, że Cavaliers jeszcze dadzą radę pokonać Detroit...

19.05.2007
10:20
smile
[160]

Khelben [ PointGuard ]

Rzeczywiście, Spurs są strasznie drewniani. W końcu rzucili tylko 114.

19.05.2007
10:24
[161]

Łyczek [ Legend ]

Khelben ----> A ich przeciętna jaka jest ? Zresztą daj spokój, niech SAS rzucą ponad 100 punktów Pistons czy komuś innemu a nie Suns, które gra otwartą grę.

19.05.2007
10:32
[162]

Khelben [ PointGuard ]

Łyczek --> Spurs nie będą rzucali w finale Pistons po 100, bo obie drużyny preferują normalną, nie-streetball'ową koszykówke. NBA to nie NCAA.

Co do średniej: mają wyższą, niż niby-nie-drewniani Cavs.

19.05.2007
11:21
[163]

Adamss [ beer & chill ]

nie-streetball'ową koszykówkę? haha, nice1 :).

Run&Gun nie ma zbytniego związku ze streetball'em, w ogóle nie można porównać NBA do streetballa. I tak, raz na jakiś czas Spurs rzucą te 114 właśnie takiej drużynie jak Sunsi, którzy są mistrzami Run&Gun. A innym, normalnym drużynom to nic nie mogą zrobić jeśli chodzi o te >110 pkt. .

Gra jak gra, może się podobać może nie, ale nie zmienia to faktu, że zarówno Detroit jak i SAS grają ciężką koszykówkę i większej rzeszy fanów się ona NIE podoba aniżeli podoba.


Anyways, co do wyników. Jest niezły beton. Obawiam się, że znów czeka nas finał SAS - DET. Chyba, że jakimś cudem Cavs pokonają Pistonsów. Bo nie widze szans dla Utah z SAS [obym się mylił :)].

19.05.2007
11:33
[164]

Khelben [ PointGuard ]

Adamss --> R&G ma związek ze streetball'em. I tu, i tu nie istnieje coś takiego jak obrona.

Spurs nie rzucają po 110 i więcej punktów, bo nie muszą. Wystarczy, że stawiają na obrone, przez co rywale przeciętnie zdobywają o 8 ptk. mniej niż "Big Fundamental" i spółka. Zresztą, liczy sie tylko zwycięstwo. To, czy droga do niego prowadzi przez genialną obrone czy też atak, nie ma żadnego znaczenia.

19.05.2007
22:25
[165]

Łyczek [ Legend ]

Khelben ---> Powrót do szkoły i nauka czytania ze zrozumieniem:

Finały:

Detroit - Cavs
Utah - San Antonio

Przecież same drewna zostały tutaj...


Co do średniej: mają wyższą, niż niby-nie-drewniani Cavs Przecież pisałem, że zostały same drewniaki czyli Cavs też :>

20.05.2007
04:29
[166]

Khelben [ PointGuard ]

Łyczek --> Rzeczywiście, mój błąd. Po prostu zasugerowałem się dyskusją prowadzoną równolegle na innym forum.

25.05.2007
06:07
smile
[167]

Łyczek [ Legend ]

No to czas coś napisać na temat dwóch pierwszych spotkań. Jak na razie faworyci wygrywają i na dzień dzisiejszy chyba można powiedzieć, że szykuje się nam finał z 2005 roku czyli San Antonio - Detroit. Ale wiemy jak to jest w NBA i wszystko może się gwałtownie obrócić o 180 stopni. Oglądałem tylko mecze Detroit z Cavs. Dzisiejszy mecz powiem że mi się bardzo podobał choć było bardzo mało punktów, tak samo jak sprzed 3 dni czyli 79-76. W meczu była niesamowita walka oraz kapitalny powrót do meczu Tłoków. Po pierwszej połowie można było w ciemno walić że Cavs nie przegrają już meczy gdyż prowadzili 12 pkt. Pierwsza kwarta wyrównana, druga zaś to dominacja Cavs. Świetne akcje LeBrona, ładne penetracje oraz rzuty z pół dystansu. Trzecia kwarta to rzucenie się Detroit do odzyskiwania punktów. Mądra gra oraz przemyślane akcje dały tam odrobienie częsci strat i na 4 kwartę schodzili z 4 pkt straty. Czwarta kwarta zapadła mi najbardziej w pamięci. Wejść Wallace z ławki i trzy kapitalne akcje. Rasheed Wallace popisal się najpierw dobrym rzutem z pół dystansu, następnie zbiórką spod własnego kosza i celnym rzutem za 3 punkty i na dokładkę dorzucił jeszcze 2 pkt z ponowienia akcji. W tym momencie gdy Pistons wyszli na prowadzenie rządzili już na parkiecie. Gdy Pistons wyszli na prowadzenie w 4 kwarcie LeBron James pokazał, że daleko mu do Jordana. Szaleńcze akcje które kończyły się złymi podaniami wzdłuż końcowej linii spod kosza lub dwoma próbami rzutu za 3. Na 24 sec przed końcem przy stanie 77-76 LeBron postanowił zrobić to co MJ robił najlepiej. Wziął ciężar gry na siebie i próbował wymusić rzut wolny (nie wiem po co jeśli ma słabą skuteczność rzutów wolnych). Z próby niewiele wyszło gdyż LeBron popełnił faul w ataku oraz dostał przewiniene techniczne. Widać po jego zachowaniu w końcówce, że jednak wiele musi się jeszcze nauczyć na parkietach NBA.

Finał konferencji wschodniej:
Detroit Pistons 2 - 0 Cleveland Cavaliers

Finał konferencji zachodniej:
San Antonio Spurs 2 - 0 Utah Jazz


Teraz czekają nas dwa mecze z rzędu w Cleveland oraz w Utah :) Liczę na 2 wygrane gospodarzy aby rozgrywki nadal miały sens :)

25.05.2007
17:42
[168]

Łyczek [ Legend ]

Szkoda, że nikt nic nie pisze... Potwierdzenie moich słów z rana: " No lead is big enough for the Pistons to overcome. Despite trailing by 12 points at halftime, Detroit buckles down and earns a 79-76 victory in Game 2. Panic mode by LeBron hurts the Cavaliers once again, Tony Mejia says. "

28.05.2007
05:07
smile
[169]

Łyczek [ Legend ]

Mecz Cleveland - Detroit był bardzo interesujący :) Praktycznie wszystkie akcje można było dostrzec w tym spotkaniu: fade-away'e, dużo layupów, slam dunki oraz rzuty za 3 :) Do wygranej Cavs przyczynili się Billups a w szczególności Hamilton. Richard zagrał fatalne spotkanie i to myślę, że spodowowało przegraną Pistons. Co do Kawalerzystów to King James pokazał wreszcie, że przydomek "Król" przypadkowo do niego nie należy. Jeden kapitalny Slum Dunk pobudził go pod koniec 3 kwarty. 3 rzuty, wszystkie fade-away'e były niesamowite. Wyprowadziły Cavs na 6 punktowe prowadzenie. Pod koniec zrobiło się nerwowo gdyż Detroit doszli do wyniku 84-82, lecz jednak mądrość Kawalerzystów starczyła na wygranie tego spotkania i zmniejszenie przewagi z 2-0 do 2-1 dla Pistons. Kolejne spotkanie również w stanie Ohio :)

Finał konferencji wschodniej:
Cleveland Cavaliers 1 - 2 Detroit Pistons

Finał konferencji zachodniej:
Utah Jazz 1 - 2 San Antonio Spurs

28.05.2007
07:24
smile
[170]

Hitmanio [ Legend ]

Także się cieszę, że Cavs zdołali się wygrzebać, ale jeszcze conajmniej 3 mecze przed nimi (optymistyczną wersją). Dzisiaj SAS vs Jazz

29.05.2007
06:51
[171]

Łyczek [ Legend ]

Utah Jazz 79 - 91 San Antonio Spurs

W taki oto sposób gracze SAS prowadzą 3-1 i następny mecz mają u siebie. Szanse Utah są bardzo małe.

30.05.2007
22:07
[172]

Wybor [ ]

In the Los Angeles Times, by Mike Bresnahan, Kobe Bryant says, "I would like to be traded, yeah," Bryant told ESPN radio. "Tough as it is to come to that conclusion there's no other alternative."

Chyba będę musiał w kolejnym sezonie kibicować innej drużynie :)

LeBron i spółka doprowadzili do remisu i trzymam za nich kciuki! :) Tak jak mówi Łyczek Utah już raczej się nie przełamie. Do tego mecz będzie w Teksasie, więc szanse raczej znikome dla Jazz.

31.05.2007
05:01
[173]

Łyczek [ Legend ]

Finał ligi NBA:
San Antonio Spurs - Detroit Pistons/Cleveland Cavaliers


Dziś gracze Spurs dokonali formalności i pokonali bez większy problemów Utah i zagrają w wielkim finale NBA.

31.05.2007
15:41
smile
[174]

Łyczek [ Legend ]

Widzę, że C+Sport leci w kulki... Nie wykupili dzisiejszej transmisji meczu: Detroit - Cavs. Wielka szkoda bo może być to ciekawe spotkanie.

31.05.2007
16:03
[175]

stanson [ Szeryf ]

A to sezon jeszcze trwa, no tak, zapomniałem... Przestałem oglądać w połowie play - offów, właściwie bez względu na to kto wygra na wschodzie mało mnie to już obchodzi, bo super-atrakcyjnie-grający Spurs i tak będą miszczami.

31.05.2007
16:06
[176]

Łyczek [ Legend ]

stanson ---> Dla mnie też PO się skończyły, bo Suns odpadli :P Ale oglądam bo i tak nie śpię w nocy :) Też myślę, że SAS będą mistrzami.

Leci teraz powtórka na C+Sport meczu nocnego.

31.05.2007
16:24
smile
[177]

Łyczek [ Legend ]



Chyba najlepsza akcja z tych 4 meczy Tłoków z Kawalerzystami.

31.05.2007
22:29
[178]

Adamss [ beer & chill ]

Dno dna. Spursi wygrają z nudnymi DET i będzie zajebisty 2007 champ. OMG, gdzie ten urok NBA :(.

01.06.2007
06:01
smile
[179]

Łyczek [ Legend ]

Finał konferencji wschodniej:
Cleveland Cavaliers 3 - 2 Detroit Pistons


Adamss ---> Spurs pewnie zagra z Cavs :P

01.06.2007
07:47
[180]

pioo7 [ Generaďż˝ ]

Dzisiaj LBJ poszalał. Chociaż statystyki trochę marnieją biorąc pod uwagę dwie dogrywki. Tak czy inaczej grał świetnie i mam nadzieję, że poprowadzi CAVS do finałów. Finał SAS-CLE jest już całkiem niezły, na pewno dużo lepszy od tego z DET. Oby był ładny finał i zwycięstwo SAS. :)

01.06.2007
08:02
smile
[181]

stanson [ Szeryf ]

No fakt, to male zaskoczenie. Trzy z rzędu dla Cavs. Lebron wreszcie pokazał klasę. Tego się nie spodziewałem. Fajnie ;)

01.06.2007
09:02
[182]

pioo7 [ Generaďż˝ ]

Dno dna. Spursi wygrają z nudnymi DET i będzie zajebisty 2007 champ. OMG, gdzie ten urok NBA :(
Chociażby we wczesnym pożegnaniu Miami i MAVS. Faktycznie finał SAS-DET byłby nudny, z CLE byłoby fajniej, ale myślę, że urok tegorocznych PlayOffs nie leży w finale, ale we wcześniejszych fazach.

01.06.2007
09:34
[183]

stanson [ Szeryf ]

Obawiam się, że jeśli dojdzie do finału CLE-SAS to będziemy mieli 0-4... Nie wiem co się chwilowo dzieje z Detroit, ale mam nadzieję, że wygrają 2 kolejne mecze, bo to jedynie oni są w stanie powalczyć z San Antonio w finale...

01.06.2007
20:39
[184]

Adamss [ beer & chill ]

pioo7 --> Racja, urok playoff '07 mieliśmy wcześniej :).

Zgadzam się ze stansonem, CLE sobie raczej nie poradzi z SAS w finale jakkolwiek by grali.

01.06.2007
20:45
[185]

ddza [ WasabiHubert ]

Co by nie mówić o tegorocznych PO to jednak konfrontacja Cavs i Pistons jest chyba najciekawsza.
Piękny mecz tej nocy... LB w końcu zagrał pięknie (ten i poprzedni mecz) a to najlepsze jego akcje z tej nocy


poszalał i to nieźle, poprowadził Kawalerie niczym rasowy generał.

Myślę, że Cavs wejdą do finału, ale tak jak mówicie obawiam się, że może być jednostronne widowisko. No ale... jestem kibicem Cavs i mam nadzieję, że wygrają choć szanse znikome.

01.06.2007
20:50
smile
[186]

stanson [ Szeryf ]

Swoją droga - pomyślcie jaka to by była sensacja i kim zostałby dla historii NBA Lebron James, gdyby Cavs ograli Pistons i wygrali finał z SAS :) Wszystko jest możliwe, co udowodniło już w tych play-offach Golden State ;)

01.06.2007
20:53
[187]

ddza [ WasabiHubert ]

Zawsze żałuję, że nie oglądam meczy na żywo tylko potem powtórki ale finał to muszę cały obejrzeć :)

stanson NBA w tym sezonie to cała gama niespodziane...

A tak swoją drogą to wie ktoś czy drużyna z Las Vegas wchodzi od następnego sezonu do NBA?

01.06.2007
21:17
[188]

stanson [ Szeryf ]

Tego nie wiem, ale wiem, że Supersonics chcą się wynieść z Seattle i to w trybie natychmiastowym... Do Oklahoma albo Kansas.

A z nowinek - Jermaine O'Neal jest blisko przeprowadzki do... Lakers! :)
Niestety, za Odoma...

02.06.2007
12:09
smile
[189]

Hitmanio [ Legend ]

Ależ się te play-offy zmieniają, 3 zwycięstwa pod rząd Cavaliers i to jeszcze przegrywając 0-2, teraz możemy być pewni, że Cavaliers nie oddadzą Jamesa za nic! Mam nadzieję, że wygrają z Pistons dzisiaj w nocy i pokonają "nudne" SAS :)

03.06.2007
10:05
smile
[190]

Łyczek [ Legend ]

Finał ligi NBA:
San Antonio Spurs - Cleveland Cavaliers


"Kawalerzystów" do finału poprowadził Daniel Gibson, zdobywca 31 punktów. Znów nie zawiódł LeBron james, który zapisał na koncie 20 punktów i 14 zbiórek. 11 "oczek" rzucił Zydrunas Ilgauskas. Litwin dodatkowo zebrał z tablic 12 piłek. Najskuteczniejszym koszykarzem "Tłoków", którzy do finału Konferencji Wschodniej przystępowali z numerem pierwszym był Richard Hamilton, zdobywca 29 punktów. Cleveland wygrało w serii play off 4-2, choć po dwóch spotkaniach przegrywało 0-2. To dopiero drugi przypadek w historii finałów konferencji NBA, gdy drużyna awansowała mimo, iż przegrywała 0-2. Poprzednio sztuka odwrócenia rywalizacji udała się w 1971 roku Baltimore Bullets oraz w 1993 Chicago Bulls.W wielkim finale NBA "Kawalerzyści" zmierzą się z mistrzami Konferencji Zachodniej, San Antonio Spurs. Koszykarze Cleveland Cavaliers mają szansę przejść do historii - ostatni tytuł mistrzowski dla Cleveland zdobyła w... 1964 drużyna futbolu amerykańskiego, Cleveland Browns.

03.06.2007
10:06
smile
[191]

raper741 [ Legend ]

Mam nadzieję, że Cleveland będzie mistrzem NBA :)

03.06.2007
10:07
smile
[192]

jozef911 [ Pretorianin ]

Trzy słowa: najgorsze finały kiedykolwiek.

03.06.2007
10:07
smile
[193]

stanson [ Szeryf ]

Oooooo :)))) Jak ja lubię takie niespodzianki! Cavs przeszli właśnie do historii ;) Kto by pomyślał, że awansują do finałów!!

Jakby jeszcze skopali dupę SAS... [rozmarzył się]

03.06.2007
10:16
smile
[194]

Łyczek [ Legend ]

Nowa część:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6473287&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.