GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Mój kot nie kocha mnie :-(!

26.12.2006
23:38
smile
[1]

Paradox [ Loon ABO mode ]

Mój kot nie kocha mnie :-(!

Mówi sie, ze koty mają czasem charakterek. Moja kotka na pewno.
Posiadam ją już od pięciu lat, przygarnęliśmy ją z ulicy gdy miała tak 1-2 lata. Raczej na głód i brak opieki narzekać nie może.

Ale niestety praktycznie nie daje mi się brać na ręce. Chwilę posiedzi, ale zaczyna robić się agresywna gryźć i drapać. Gdy zestawię ją na podłogę potrafi odbiec i wrócić, żeby mnie zaatakować. Sytuację nieco ulgową ma moja mama, ale głownie dlatego, ze jest jej żywicielką :).

Jest to o tyle irytujące, że gdy pojadę do znajomych to mogę się z ich kotem wygłupiać, bawić, trzymać na rękach godzinami, a ten nawet przypadkiem nie zadrapie. Może wiecie co jest powodem takiej agresji u mojej kotki i jak sobie z tym radzić?

26.12.2006
23:40
[2]

Mazio [ Mr Offtopic ]

to nie ma nic wspólnego z kochaniem - większość dorosłych kotów nie lubi być brana na ręce... jedynie przychodzą łaskawie dać się pogłaskać. Spróbuj nie męczyć jej tym przez pół roku, a sama przyjdzie na Twoje kolana lub położy Ci się w łóżku na piersi by dać się pogłaskać.

26.12.2006
23:40
[3]

Taikun44 [ Emissary Of Death ]

Urzekła mnie Twoja historia

26.12.2006
23:40
smile
[4]

Kompo [ alkopoligamista ]

Ja mam moją kotkę od jej urodzenia i też taka jest, choć nie zawsze. Bywają momenty, gdy sama przychodzi się przytulać, albo pogładzenie po jej szyi sprawia, że przestaje być taka "dzika". Ale to tylko dla mnie, reszcie domowników rzadko daje się brać na ręce.

Za to mam jeszcze kocura, ten to dopiero jest przymilny. Nawet jest to po jakimś czasie denerwujące. :)

26.12.2006
23:44
smile
[5]

hctkko [ The Prodigy ]

Widocznie trzeba cię uświadomić... niestety, ale musisz poznać prawdę :(
Twoja kotka ma kochanka! Słyszałem, że wynajęła już prawnika, będzie się domagać rozwodu i połowy majątku :(

26.12.2006
23:51
smile
[6]

Paradox [ Loon ABO mode ]

Ufff, no to część z Was uspokoiła mnie, bo już myślałem, że z nami koniec.
Ona jeszcze ma czasem takie boskie pomysły na zabawe, ze ide a tu nagle od tyłu ciach mnie za noge :p.

Ej, ale jak to jest, ze jedne koty wlaza w tylek a inne nie ;D? Ja bym chcial takiego co lubi byc na rekach ;D. Tzn. moze nie zeby sie kleił do mnie, ale jak juz wezme to kurde zeby mi oczu nie wydlubywal ;D

26.12.2006
23:51
[7]

abababa [ Legionista ]

one są jak baby :( mają racje..trzymaj przez pół roku na odległość a jak się stęskni to sama przyjdzie...

26.12.2006
23:52
smile
[8]

kasztaneczuszek [ Legend ]

Na Twoim mijescu poszedłbym razem z nią do terapeuty...

26.12.2006
23:52
[9]

Grucha [ Generaďż˝ ]

Koty są wredne i mają cię w dupie. Szczają gdzie popadnie i taka cała z nimi przygoda.

Psy górą :)

26.12.2006
23:53
[10]

Kompo [ alkopoligamista ]

Grucha - > no, psy nie szczają gdzie popadnie, masz rację.
Poza tym moje koty nie szczają gdzie popadnie.

26.12.2006
23:53
[11]

Scarface. [ Konsul ]

Moja jak byla mala od samego poczatku byla w moim pokoju(to zanim pies sie przyzwyczail do niej) to tulila sie i wogole, teraz troche rzadziej:P

26.12.2006
23:56
smile
[12]

Paradox [ Loon ABO mode ]

Ja kuwetę mojej kotki nazwałem "Gdzie popadnie" więc można w sumie przystać na to, że szczają gdzie popadnie :).

Swoja droga zastanawiam sie nad drugim kociakiem, ale moja kotka reaguje na wszelkie przejawy innych psów, kotów, etc. bardzo agresywnie, syczy, miauczy. Przyzwyczai sie z czasem czy juz to jest taki typ samotnika? Aha i czy drugi kot wiaze sie z kolei z koniecznoscia drugiej kuwety, etc. :)?

26.12.2006
23:57
smile
[13]

olo_7 [ Konsul ]

pewnie mamusia kazała jej w dzieciństwie chodzić w różowych rajstopkach

26.12.2006
23:57
[14]

Grucha [ Generaďż˝ ]

Kompo---> gwarantuje ci że (jeżeli masz kota) - to ma cie głeboko w nosie.

27.12.2006
00:01
[15]

Kompo [ alkopoligamista ]

Grucha - > dzięki za gwarancję, ale wiesz, miałem w życiu w sumie ok. 15 kotów (w tym z 7 samców) i odkąd każde z nich nauczyło się używać kuwety, odtąd nie trzeba było nigdzie indziej sprzątać.

27.12.2006
00:07
[16]

Grucha [ Generaďż˝ ]

Skoro fakt że twój kot szcza do kuwety dowodzi temu że cię kocha... No cóż ogólnie...Nie zazdroszczę.

27.12.2006
00:07
smile
[17]

Paradox [ Loon ABO mode ]

Owned ;D

27.12.2006
00:10
[18]

Kompo [ alkopoligamista ]

Grucha - > Szczają gdzie popadnie i taka cała z nimi przygoda.
Ja tylko odpowiedziałem Ci na to, co napisałeś, bzdurnie zresztą. Potem mnie zapewniłeś, że mój kot ma mnie w dupie, nie znając sytuacji. Nigdzie nawet nie napisałem, że jakiś kot mnie kocha, o co Ci chodzi? Psy górą! Ich odchody na chodnikach i trawnikach też górą!

27.12.2006
00:27
smile
[19]

@$D@F [ Generaďż˝ ]

Ej, ale jak to jest, ze jedne koty wlaza w tylek a inne nie ;D? Ja bym chcial takiego co lubi byc na rekach ;D
nie wszystkie koty lubia w tylek wchodzic :P musisz poszukac :d

27.12.2006
00:28
smile
[20]

peterkarel [ KochamDzaste ]

a mnie moj tasiemiec nie kocha :( co mam zrobic :(

27.12.2006
00:29
[21]

PatriciusG. [ frank zappa ]

Jakie ładne żółte logo ;]

27.12.2006
00:31
smile
[22]

promyczek303 [ sunshine ]

Zamień ją na psa :) Pies zawsze daje się pogłaskać :)

27.12.2006
00:31
[23]

Czesiek_Alcatraz [ Generaďż˝ ]

Kotom nie można ufać.

27.12.2006
00:34
smile
[24]

peterkarel [ KochamDzaste ]

a tasiemcom mozna :> bo mam problem ze swoim :( wogole nie daje sie poglaskac :(


a wracajac do tematu :] ja wole psy od kotow :] jakos kotom zle z oczu patrzy :D

27.12.2006
00:35
[25]

Mazio [ Mr Offtopic ]

jak ja lubię mity o kotach - szczają gdzie popadnie, a szczególnie do butów... prawda jest taka, że koty szczają do butów tym kogo nie lubią. W przeciwieństwie do psów, które szczają pod siebie gdy się boją

27.12.2006
00:42
smile
[26]

promyczek303 [ sunshine ]

peterkarel --> był już kiedyś wątek o kotach i powiem Ci, że chyba jesteś jedyna osobą która ma podobne zdanie do mojego ;)
Koty są be :|

27.12.2006
00:46
[27]

cienki bolo [ Konsul ]

Ja ogólnie jestem takim miłośnikiem zwierząt, że absolutnie nie zabijam nawet owadów, serio. Ale jak widzę kota, to czasem mnie łapie ochota jak małego dzieciaka, żeby mu sprzedać kopa.

27.12.2006
00:48
[28]

Chacal [ Senator ]

Koty wzięte z ulicy czesto tak mają - jeśli w młodości nie ufały ludziom, to już zawsze zostaną dzikie.

27.12.2006
00:49
smile
[29]

promyczek303 [ sunshine ]

cienki bolo --> znów bez przesady. Można nie tolerować jakiegoś zwierzaka, ale nie żeby go od razu krzywdzić :|

27.12.2006
00:49
smile
[30]

sapri [ ]

Ja też mam taką wredną kotkę :).

Gryzie, drapie, syczy. Oczywiście jeśli coś jest nie po jej myśli. Jak biorę ją na ręce, albo złapię ją podczas gdy ona gdzieś zmierzała. Do mamy ma najwięcej zaufania i najdłużej potrafi wytrzymać na jej rękach/kolanach. Ale gdy chce jeść, to staje sie miła, że aż trudno uwierzyć. Czasami zdarza się jej spać na moim łóżku i jak ją pogłaszczę to nawet mruczy, lol.

Też ma czasami takie fazy i atakuje nogę, albo wbiega na środek salonu bokiem, cała "najeżona", z rozciapierzonymi pazurami i kocim grzbietem. Popatrzy chwilę i spier... :D.

Wszyscy mówią, że jest dzika, ale mi się taki kot podoba :).

27.12.2006
00:50
[31]

dr. Acula [ Generaďż˝ ]

Może jest lesbijką?

Tak na poważnie, to daj jej trochę odpocząć jej od siebie.

27.12.2006
00:51
[32]

sapri [ ]

27.12.2006
01:04
smile
[33]

Flyby [ Outsider ]

..jeżeli wzięta z ulicy - to zupełnie w normie ..Gdyby została wykastrowana stała by się "przytulanką".. Także pastylki dawane na zlagodzenie "gonienia się" (stosowane dla kotek które nie wychodzą z domu) trochę by usunęły takie "ostre" zachowania .. To też pokaz uczuć tylko stosowany do innych kotów - domowe koty mają takie "relacje" bardziej "stonowane"..

27.12.2006
01:16
[34]

Riven_ [ Konsul ]

mnie kot tez nie kocha. ale i tak jest pwnz0r

27.12.2006
01:16
[35]

Riven_ [ Konsul ]

27.12.2006
01:16
smile
[36]

Riven_ [ Konsul ]

Slayer

koty >>>>>>>>>> wszystkie inne zwierzeta domowe.

kotom zle z oczu patrzy, sa indywidualistami, sa inteligentne i nie ciesza sie jak debile z glupiej miski z zarciem. poza tym:

moj kot >>>>>>>>>>>> inne koty

27.12.2006
06:50
smile
[37]

N_U_N [ Kierownik Oredownik ]

moj kocur ma 5 miesiecy, ja z zona mamy go od 2 miesiecy

Klakier (tak ma na imie) przychodzi sam na kolana i sie przymila i czsami staje sie to natretne dl a nas a gdy staje sie glaskanie natretne dla niego to zaczna delikatnie gryzc, ma takze napady biegania i skakania, wchodzenia po firanie pod sam karnisz i wogole generalnie jest bardzo ciekawski i wszedzie go pelno

27.12.2006
08:01
smile
[38]

stanson [ Szeryf ]

Koty są wredne i mają cię w dupie. Szczają gdzie popadnie i taka cała z nimi przygoda.

Takie i podobne chrzanienie jest typowe dla osob, ktore nigdy nie mialy kota i wypowiadaja sie na temat, o ktorym nie maja zielonego pojecia...

27.12.2006
08:12
[39]

Andre770 [ Koniokwiciur ]

Może wiecie kto jest przyczyną agresji... eeeeeeeeeeeeee.............TY??

27.12.2006
08:35
[40]

smuggler [ Patrycjusz ]

A to moj niesmialy kotek. Tez kawal swira, bo STRASZNIE plochliwy, gwaltowniej sie poruszysz i juz zmiata za wersalke albo pod stol, zwalajac wszystko, co na drodze albo odbjajac sie od klaty tego, kto go wlasnie trzyma na reku (obiema pazurzastymi tylnimi lapami). Tak juz ma i tyle.
W domu czuje sie wiec czasem jak na cwiczeniach tai-chi :)

A w ogole to przylepa z niego ale na JEGO warunkach i to trzeba uszanowac. I tyle.

27.12.2006
08:39
[41]

smuggler [ Patrycjusz ]

Grucha

A psy to lizusy, slugusy i walikonie (o nogi "pana" na dodatek).

...A co, jak stereotypami jedziemy, to jedziemy...

Jak widze wymagasz od zwierzaka by cie wielbil i sikal z radosci na twoj widok, przynosil patyczki itd. To faktycznie nie jest to, co koty lubia. Kot cie polubi, jak na to zasluzysz. Moze nawet uzna cie za rownemu sobie, jak sie bardzo postarasz. Kot nie bedzie cie kochal tylko za to, ze dajesz mu zarcie i nie bedzie cie wielbil jak Boga. Wredne to, nie?

27.12.2006
09:01
[42]

MP-ror [ Generaďż˝ ]

Odkąd mam w domu wściekłą kocicę i chcę ją pogłaskać, zakładam koszulę z długimi rękawami [najlepiej z mocnego materiału] Ma takie objawy jak zwierz autora wątku + płochliwość smugglerowej pociechy. Tylko czasem ma napady sentymentalnego nastroju, gdy sama dobrowolnie przychodzi na sesje głaskania :]

W ogóle nieco się zdziwiłem po poznaniu tego sierściucha [jest siostry, u mnie tylko tymczasowo], bo wszystkie oswojone koty jakie znałem do tej pory, tylko czekały aby je pogłaskać, łasiły się i w ogóle.

27.12.2006
09:11
smile
[43]

Straszny_Ninja [ Konsul ]

Bo koty to wredne gady. Pies jest zwierzęciem stadnym, więc się przywiązuje. Koty to generalnie mają w dupie uczucia, a tylko im zależy na żarciu. I niestety taka jest smutna prawda.

27.12.2006
09:26
[44]

Tenshay [ Konsul ]

koty to wredoty, a pies zawsze da się pogłaskać, a na ręce sam wskakuje ;D
ja mam psa i z tego co ty przeczytalem to chyba jestem szczęśliwy, że 4 lata temu chciałem na urodziny psa, a nie kota ;p

O to i on------------>

27.12.2006
09:29
smile
[45]

LeeBronJameS [ Generaďż˝ ]

bo jest dzika ja teżtak mam z kotami xD bo są dzikie

27.12.2006
09:30
smile
[46]

stanson [ Szeryf ]

Straszny_Ninja --> no tak, psy oczywiscie, ale koty to już nie sa stadne; takie tygrysy czy lwy - gdzie im tam do stada...

Naprawde, irytujace sa wypowiedzi osob, ktore nigdy nie mialy kota a sie wymadrzaja bazujac na "gdzies tam zaslyszanych" stereotypach. Smieszne to jest. Kot jest inny niz pies - czy zawsze trzeba je porownywac? Ja na przyklad wole pic wino niz jesc hamburgery - to takie samo fajne porownanie...

27.12.2006
09:34
smile
[47]

Fifura [ RHCP ]

Kotki nie lubią być pieszczone, to one sobie wybierają osoby które mogą je dotknąć, jak to kobiety :P przestań ją brać na ręce tylko pogłaszcz co jakiś czas, karm ją gdy tego chce i nie przeszkadzaj, może się wtedy troszke zmieni :)

27.12.2006
10:40
smile
[48]

Paradox [ Loon ABO mode ]

Pfff co to za pożytek z takiego kota xD. Myszy nie upoluje (chociaż ptaki na balkonie już mordowała...), tylko leży, śpi i je, nawet za przytulankę robić nie chce. Ale cieszy mnie to, ze moja kotka nie jest jakas dziwna i u wielu z Was podobne sytuacje ;).

27.12.2006
10:43
smile
[49]

Paradox [ Loon ABO mode ]

Kurczę nie mam na dysku żadnej normalnej fotki, wszystkie z telefonu :|

27.12.2006
10:46
smile
[50]

MR.MANIAK [ Senator ]

Kota trzeba od urodzenia przyzwyczaić do pewnych zachować. Jeżeli nie został nauczony przytulać się do nie będzie tego robić

27.12.2006
10:47
[51]

boskijaroo [ Książę Czarnych Sal ]

Mój kocur jest prawie identyczny jak kot Riven_'a a do tego jest strasznie milusiński i wszędzie go pełno :D łasi się i pozwala trzymać na rękach :)
Jest ze schroniska,wykastrowany.

27.12.2006
10:55
[52]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Kilka rad żeby kot spojrzał na Ciebie łaskawszym okiem :)
- nic na siłę, jeśli będziesz próbował do czegoś go zmusić, nawet do pieszczot, to efekt będzie zupełnie odwrotny.
- zawsze TY dawaj mu jeść i tak, żeby to widział.
- baw się z nim. Ja ze swoją kotą czasami biegam po mieszkaniu jak dziecko. Ja gonię ją, potem ona mnie, a żona patrzy na mnie jak na wariata. :)
- bądź cierpliwy jak kot, a on jest w tym mistrzem :)

Oczywiście, nie ma żadnej gwarancji że to zadziała ale może...

Co do komentarzy Gruchy to cenię psy za wyrobienie u mnie spostrzegawczości. Naprawdę trzeba uważać żeby nie wdepnąć w gówna które zostawiają po sobie te 'mądre' stworzenia, a już nie daj Boże jak grasz w piłkę i ta wpadnie na trawnik... Chociaż patrząc na to chłodnym okiem to pies musi, szkoda tylko że nie wszyscy właściciele psów dorośli do tego żeby mieć psa.

27.12.2006
11:05
[53]

Grucha [ Generaďż˝ ]

Zasranym chodnikom winni są właściciele-idioci a nie psy.

Dysputa jest bezsensowna - tych którzy poczuli się urażeni moją "nienawiścią" do kotów bardzo przepraszam :) Co nie zmienia faktu, że kotów nie cierpię, ponieważ :....... Dżizas, co za emocje :)

27.12.2006
11:17
[54]

KOLOSrv [ Czy mam coś na zębach? ]

jeszcze trochę i swojego kota nie będę brał na ręce, dlaczego? jeszcze trochę a nie będę w stanie go podnieśc xD ale złapac teraz go łatwo bo ma tak wielką dupe że praktycznie nie ucieka:P

27.12.2006
11:19
[55]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Mnie nie uraziłeś, innych nie wiem :)
Jak dla mnie to pies tak, ale jak masz własne podwórko. Trzymanie dużego psa w bloku to męczenie zwierzaka.

27.12.2006
11:21
[56]

SUPERMETALIC [ Konsul ]

Na miłośc kota tsza se zasłużyc...

27.12.2006
11:25
smile
[57]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Ja mam kota już od 3 lat i nie narzekam. Też nie jest taki przymilny, ale ja go lubię.
Koty dzielą się na takie przytulanki i samotników. I tu małe ma znaczenie, czy jesteś z kotem od maleńkości czy nie. Bo jeden kot zacznie się przymilać po 5 minutach, a drugi ma cie w dupie po dwóch latach.

BTW Mój kot szcza zawsze do kuwety. Raz mi naszczał na pościel, ale tylko dlatego, że przez kilka godzin był zamknięty w pokoju (o czym nikt nie wiedział) i mu pęcherz nie wytrzymał.

27.12.2006
11:29
[58]

SUPERMETALIC [ Konsul ]

Ja swego kota kocham (i inne koty też), a twój kot jest poprostu neurotyczny :)

27.12.2006
11:30
[59]

smuggler [ Patrycjusz ]

Sa koty...

27.12.2006
11:31
[60]

smuggler [ Patrycjusz ]

i koty...


Po prostu trzeba umiec kocia odrebnosc uszanowac. Pies dostosowuje sie do czlowieka, czlowiek do kota (no, kot powiedzmy laskawie tez moze, jak mu sie chce i w ogole ale za bardzo bym na to nie liczyl).

Jak sie ceni indywidualnosc i umiejetnosc trwania przy swoim, to i sie koty doceni.

27.12.2006
11:38
smile
[61]

Grucha [ Generaďż˝ ]

Jak sie ceni indywidualnosc i umiejetnosc trwania przy swoim

smuggler--->

Nie rozumiem :) Jak te cechy mogą być czymś pożądanym u zwierzęcia ? :)

27.12.2006
11:43
smile
[62]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Supermetalic ---> Nie wiem co Ty chcesz od mojego kota. Może to zdjęcie jest takie, ale ogólnie to mój kot bardzo mi się podoba :]

27.12.2006
11:49
smile
[63]

QrKo [ Legend ]

Ja tak tylko slowo o kotach i psach -
Umiera pan srednio wychowanego psa, ow piesek czeka na jedzenie caly czas po czym umiera z glodu.
Umiera pan nawet najlepiej wychowanego kota, ow kotek zaczyna po jakims czasie zjadac swojego pana.

Koty moze i sa milutkie, ale sa zdradliwe czy jak tam inaczej zdefiniowac scenke opisana wyzej.
Bylo na Discovery kiedys ;)

27.12.2006
11:52
[64]

Anoneem [ Generaďż˝ ]

Heh, ja słyszałem że z tej dwójki to raczej psu bliżej do padlinożercy, kot nieświeżego nie ruszy, chyba. Aczkolwiek nie znam się :)

27.12.2006
11:54
[65]

sajlentbob [ Generaďż˝ ]

Koty nie są do głaskania, to przekorni indywidualiści. Jeśli dasz mu czas i nie będziesz nachalny to sam zadecyduje czy przyjść i dać się pocmyrać.

27.12.2006
11:56
[66]

Kenny!! [ Konsul ]

Ja miałem jednego kota a teraz mam innego.
Ten pierwszy to cały czas siedział w piwnicy(dom 2-wu rodzinny(ogromny!!))bo drapał i gryzł każdego człowieka.
Za to drugi to flegmatyk lub melancholik jak kto woli.Ale ten może leżeć całe 2-ie doby bez przerwy na kolanach/w łóżku.
Czyli tamten-wariat.Ten-milusiński.Przypomnę że stary miał na imię Pułkownik bo spał na półce w kuchni prócz piwnicy.Drugi zaś Mrrrau bo stale mrrrruczy.No i tamtego miałem od znajomej a ten ma straszną historię.W tamtym roku jechaliśmy z rodzicami na pole(patrz Przygoda(wątek))przez obwodnicę.Kot był mądry bo wyszedł w tym momencie w którym my przejeżdżaliśmy obok rury pod jezdnią.Mama mówi do taty
-Zatrzymaj się.To Pułkownik.
No i tato STOP.Idziemy do kota a on wszedł akurat do rury pod jezdnią.My:
-KICI KICI
Ten wychodzi.Miał około 3 tygodni bo był malutki...Brzuszrek miał pusty.Wskoczył do samochodu tak roskosznie...przez całą drogę na pole jechał chodząc po samochodzie i miaucząc.Na polu chodził ciągle przy nodze.Jak pies!!Gdy wróciliśmy do domu rozpętała się STRASZNA śnieżyca.Wypił dwa kubki mleka i puszkę żarcia dla kotów.I kimał.
A on może ma już dość łaszenia się do Ciebie.

27.12.2006
12:01
[67]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Jest taka anegdotka, która bardzo celnie określa charakter kotów, otóż:

Pies sobie myśli: 'Pan daje mi żarcie, sporząta po mnie, pieści mnie, wyprowadza na spacer. Kurcze, on to musi być bogiem..."

Kot sobie myśli: 'Pan daje mi żarcie, sporząta po mnie, pieści mnie, bawi się ze mną. Kurcze, ja to muszę być bogiem..."

:)))))

27.12.2006
12:05
[68]

Gotman [ Generaďż˝ ]

Mój to też wielki indywidualista, początkowo nie dawał sie nawet dotknąć, olaliśmy go, teraz, po roku, sam przychodzi się milić, chociaż dalej jest samotnikiem. Tylko trochę milszy :)

27.12.2006
12:14
[69]

erton F [ Konsul ]

Moim zdaniem czlowiek nie jest w zaden sposob zobowiazany gdy przyjmuje zwierzaka do swojego domu. Jesli kot nie potrafi okazac wdziecznosci i w dodatku atakuje wlasciciela to po co go trzymac w domu, niech wraca na ulice skoro tam mu bylo lepiej. Niektorzy tez potrafia trzymac w domu psy ktore sa wobec nich agresywne, nie rozumiem czegos takiego.

27.12.2006
12:22
[70]

Kozi89 [ Generaďż˝ ]

Wygląda na to, że zanim kota przygarnęliście, nie był on jakoś specjalnie rozpieszczany, noszony na rękach. Nie przywykł może do takich pieszczot i zabawy z ludźmi.

27.12.2006
12:23
[71]

Piotrus1pan [ Senator ]

To ty też go nie kochaj i zobaczysz który z was(kot lub ty) szybcej podejdzie do drugiego :)

27.12.2006
15:57
smile
[72]

Paradox [ Loon ABO mode ]

27.12.2006
16:53
smile
[73]

General E'qunix [ Nobody likes me ]

Nienawidzę kotów.
Psy górą.

27.12.2006
17:14
[74]

Piotrus1pan [ Senator ]

Mówiłem kot się podał :D

27.12.2006
18:55
smile
[75]

Paradox [ Loon ABO mode ]

A gdzie tam panie, wcale sie nie poddal, powiem wiecej wrednie sie ze mną obchodził :P.

27.12.2006
18:56
smile
[76]

Piotrus1pan [ Senator ]

Paradox kot cię pokonał ehh :). Koty rządzą nad ludzmi :P

27.12.2006
18:57
smile
[77]

SUPERMETALIC [ Konsul ]

Twój kot cię kocha, ale wstydzi się powiedziec :)

27.12.2006
19:12
[78]

req_ [ has aides ]

A mój kot to typowy leniuch. Praktycznie prócz spania/jedzenia i przymilania się nic innego nie robi. Poza tym czuje do mnie respekt - jak robi coś złego, np chce wejść na stół, albo bawi się nie tym co trzeba, mówie głośne "NIE" i przestaje. Tak samo reaguje, gdy nie chce żeby gdzieś wchodził. Poza tym wystarczy ze zawołam go po imieniu - "Timmy" i już przyłazi ;)

27.12.2006
19:13
[79]

req_ [ has aides ]

;)

27.12.2006
19:13
[80]

req_ [ has aides ]

;)

27.12.2006
19:18
[81]

stanson [ Szeryf ]

A to moja - jeszcze gówniara :)

27.12.2006
19:18
smile
[82]

stanson [ Szeryf ]

27.12.2006
19:18
smile
[83]

stanson [ Szeryf ]

Póki co największy pieszczoch świata, ale ma dopiero 9 tygodni :)

27.12.2006
19:31
smile
[84]

Paradox [ Loon ABO mode ]

Heh, jaki zwierzak jest fajniejszy od kota? :)

spoiler start
młody kot :)
spoiler stop

27.12.2006
19:36
[85]

Piotrus1pan [ Senator ]

A jak ja będe miał nowy dom i będe miał kotka jupi :D

27.12.2006
19:53
[86]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Moja kota ---->

27.12.2006
19:53
[87]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Moja kota 2 ---->

27.12.2006
19:55
[88]

Scumin [ Centurion ]

req_ --> ładny ;)

BTW Mieszkasz w bloku? Zadbany ten kotek.

27.12.2006
19:56
smile
[89]

Paradox [ Loon ABO mode ]

Też śliczna :).
Generalnie tylko jeden kot w tym temacie mi sie nie podobal :) ([59])

28.12.2006
11:06
[90]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

[59] wygląda jakby był po jakiejś chemioterapii... ;)

28.12.2006
11:20
smile
[91]

peterkarel [ KochamDzaste ]

pieski sa fajniejsze :D

28.12.2006
11:22
[92]

Lookash [ Senator ]

Koty to czysty materializm. Kij im w ucho. Dogs rule!

28.12.2006
19:55
[93]

Nyhos [ Droogie ]

Jest bodaj w Łodzi pies, który codziennie czuwa przy grobie swego pana przez kilka godzin i podobno ma łzy czasem w oczach. Czytałem w Angorze by nie być gołosłownym.

Jeśli ktoś chciałby takiej miłości - to pies. A jak ktoś chciałby kogoś, kto dla Whiskasa by wbił nóż - kot.

Swoją drogą, jak to jest, że jest to tak wielki spór zawsze i czemu tyle w nim emocji? :D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.