stanson [ Szeryf ]
Ktoś rzuca palenie w sylwka? :)
Mnie ciągle otaczają osoby, które składają takie deklaracje i kij z tego im wychodzi :) Szczerze mówiąc, nie znam osobiście ani jednej osoby, która by wytrwała przy tym postanowieniu noworocznym. Sam ze 3 razy tak sobie zakładałem, ale zawsze kończyło się wiadomo jak :)
Mam paru znajomych, którzy po wielu latach palenia rzucili z dnia na dzień, na przykład mój dobry kumpel, kiedyś przy ławeczkowym, osiedlowym piwku (a palił ładne 10 lat) wyrzucił w połowie dopalania peta komentując to tekstem "a pier... nie palę" - i nie pali już 4 lata. Podobno najlepsza metoda :) Respect :P
Ale mniejsza o tego kumpla - w Sylwka to się chyba nikomu nie udaje; wiadomo impreza, alko się leje strumieniami i zmiękcza umysł, co za tym idzie postanowienia :)
No ale może komuś się uda; trzymam kciuki za wszystkich próbujących - ja do tego w tym roku podchodzę "na serio" - czyli naprawdę zamierzam rzucić.
zarith [ ]
ja rzucam. jak co roku:)
Lechiander [ Wardancer ]
Przez cały rok rzucam, to tym bardziej i na Sylwka, tudzież Nowy Rok.
Tylko jak tu na kacorqa nie zajarac. ;-)
stanson [ Szeryf ]
Widzę, że osamotniony nie jestem :P
Coy2K [ Veteran ]
z mojego otoczenia żadna nie rzuca
zarith [ ]
wiesz lechu co powiedział kiedyś oscar wilde? 'rzucenie palenia to najprostsza rzecz na świecie. wiem o tym doskonale, bo robiłem to dziesiątki razy':)
Lechiander [ Wardancer ]
Znam to, zarith, znam! :-))
kiowas [ Legend ]
Ja jak co roku rzucam ciupcianie
Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]
Ja już przypadkiem nie palę od początku miesiąca :) Wypaliłem tylko 4 sztuki tytuniu:)
Mam nadzieję,że dam radę dalej...
siwCa [ Legend ]
Ta, na sylwestra wszyscy rzucają palenie.
W praktycę wygląda to tak, że popiołki są pełne niedopałków. :):)
Api15 [ dziwny człowiek... ]
Trzymam za Was kciuki, niech moc bedzię z Wami!!
stanson [ Szeryf ]
Ja jak co roku rzucam ciupcianie
kiowas --> dżizas! To jest dopiero wyzwanie! :P
riddickM5 [ BMW ]
Tyle razy próbowałem ze juz nawet nie próbuje kolejny. Tym bardziej w sylwka kiedy mam już "w czubie" i wtedy leci fajka po fajce.
kiowas [ Legend ]
stanson ---> a jak! Podwójna satysfakcja - raz gdy podejmujesz wyzwanie, dwa gdy uginasz się pod presją :)
BmrQ3 [ Centurion ]
ja rzuciłem 3 tygodnie temu (planowałem zkończyć z tym w sylwestra tak jak wy) ale udało się wcześniej i jestem z siebie dumny:)
stanson [ Szeryf ]
kiowas --> coś w tym jest, al;e nie, ja dziękuję, to nie dla mnie... Jakiś czas temu oglądałem film (taka komedyjka hamerykanska) o koleżcze, co postanowił miesiąc nie używać. Jakże mi go było żal pod koniec tej życiowej próby... Biedak... :D
Nazgrel [ Ogniu krocz za mną ]
Teoretycznie od 12 mam nie palić, jak dobrze pójdzie to nie będe palił jak się obudze. Ale znając życie to nic z tego nie wyjdzie niestety.
kiowas [ Legend ]
stanson ---> asceza jest dobra dla zdrowia - oczywiście w umiarze :))
infernus67 [ Prezes Misiura ]
Ja nie palę, jednak życzę wszystkim rzucającym palenie, powodzenia. Będzie lepiej dla palaczy (zdrowie) jak i dla nas, niepalących(nie będziecie nas dusić :) ).
Yaca Killer [ Regent ]
zarith --> to powiedział Mark Twain :)
zarith [ ]
ups
Kompo [ alkopoligamista ]
Nie ma sensu, za bardzo to lubię. :P
halski88 [ Pan Prezes ]
a ja znam - moj tata. juz 3 rok nie pali, a rzucil w sylwka
cycu2003 [ Legend ]
moj tata rzucil w nowy rok z 6 lat temu i trzyma sie do dzisiaj
legrooch [ MPO Squad Member ]
Tytuł wątku dobijający :D
Jak co roku będę się śmiał o 4 rano z tych, co wyrzucili/połamali końcóki paczek, a będą chciały sępić :) Popatrzę im się z inteligentnie w twarz, chuchnę dymem i zacznę się śmiać :)
Lechiander [ Wardancer ]
Cholera, tez się dałem na tego Wilda złapac.
raper741 [ Vamos Barca ]
ja nie palę :)
Dabster [ Byle do przodu... ]
Jasne, ze rzucamy, tradycji musi stac sie zadosc :>
Adamek18 [ Spec Od Glupoty ]
Ja w sylwka mam inne postanowienie ... Od nowego roku z kiesoznkoego 50% do zamnietej kwarantanny trudno dostepnej dla mnie na nowe moto...
Narmo [ Naczelny Maruda ]
Ja nie palę. Ale kumpel rzuca palenie ... jak co roku... od dobrych paru lat :P
[K2] [ Centurion ]
Nie znam Sylwka żadnego, ale nawet gdybym znał nie rzucałbym w niego paleniem.
Stanson tyyy palisz??????????? Ojejku przykro mi. Jesteś takim troche umysłowym inwalidą.
stanson [ Szeryf ]
A umiesz biedaku spoilery czytać?
Aen [ MatiZ ]
Palę i będę palić, a noworoczne postanowienia można o kant dupy potłuc
Kompo [ alkopoligamista ]
< - Aen
Fett, to Ty też palisz? :o ;)
Fett [ Avatar ]
bede próbował, ale co z tego wyjdzie...
ciemek [ Senator ]
a co to za sylwester bez rzucania palenia ... to jak wigilia bez karpia ...
jak co roku - RZUCAM !
mirencjum [ operator kursora ]
Stanson, jeżeli chcesz rzucić palenie, to rzucaj. Wolny kraj. Ale zdajesz sobie sprawę, jak upierdliwa i marudna jest osoba "świeżo niepaląca"?. Tylko wszędzie węszy i te ciągłe "fu" pod adresem palaczy. Jest jeszcze inne poważne zagrożenie. Jak rzucisz palenie to możesz zacząć pić!
siwCa [ Legend ]
mirencjum, czyżbyś rzucał ostatnio ?
stanson [ Szeryf ]
mirencjum --> spoko, nioe grozi mi to - pić zacząłem już dawno :D
mirencjum [ operator kursora ]
siwCa --> nawet nie próbuję, ja lubię dymki.
stanson --> no to powodzenia! Tylko nie prześladuj biednych palaczy.
Rendar [ Srokaty Konik ]
Moja żona rzuciła palenie w sylwka 3 lata temu i do tej pory nie tknęła papierosa
O północy zapaliła ostatniego i resztę ramy oddała pierwszemu pod ręką palaczowi.
Edit: zmiana "fajka" na "papierosa" w trosce o dobre samopoczucie kolejnego członka krucjaty antykaleczących język polska :-)
siwCa [ Legend ]
do tej pory nie tknęła fajka. fajkI
Po prostu mnie nosi jak ktoś mówi 'daj fajka/daj szluge'
ja pier***e ludzie!
sorry, musiałem to z siebie wyrzucić.
spoiler stop
Flyby [ Outsider ]
..pff ..jak będę rzucał palenie to na pewno nie zrobię tego w Sylwka - w Sylwka lubię robić inne rzeczy ;)
Felixian [ Centurion ]
Najprostszym sposobem jest wogole nie zaczynac palic ;)
FemmeFatale [ right side never sleeps ]
ja nie będę nawet próbować...:)
w zasadzie jestem początkującą palaczką...2-3 dziennie* i póki co jest mi z tym dobrze ;)
* imprezy to inna bajka oczywiście...;)
Scatterhead [ łapaj dzień ]
"w zasadzie jestem początkującą palaczką"
niestety, jestem przekonany ze zdaje ci sie :)
lan2 [ Pretorianin ]
Dołączam się do was :). W tamtym roku po sylwku nie paliłem przez miesiąc, ale niestety imprezy rządzą się swoimi prawami i znów wróciłem do nałogu. Może teraz się uda...
FemmeFatale [ right side never sleeps ]
Scatterhead --> palę dwa miesiące...
jakies pytania?
QrKo [ Legend ]
stanson - Czyżby "40 dni i 40 nocy"? :>
Łyczek [ Legend ]
Ja nawet nigdy papierosa w gębie nie miałem :) I jestem z tego dumny :) Mam nadzieję, że uda Wam się rzucić palenie !
Rendar [ Srokaty Konik ]
siwCa --> Poprawiłem, lepiej Ci biedaku?
Loon [ jaki by tu stopien? ]
To ja też rzucam :).
Nie pale nalogowo, ale od nowego roku juz totalnie nie pale, bo sie uzaleznie i co bedzie :)?
Kompo [ alkopoligamista ]
Loon, ale w lutym ze mną zapalisz. ;)
JihaaD [ Gosu ]
stanson-ja w identyczny sposob rzucilem jak twoj kumpel ponad 2 lata temu,a palilem 7 lat ok 30 papierosow dziennie.
siwCa [ Legend ]
Rendar, dzięki. :)
Mało mnie obchodzi jak ktoś kaleczy język, chyba że wręcz go 'morduje' ( pisze, przyszłem, hociasz ) Ale zwrot 'daj fajka/szluge' doprowadza mnie do szału wręcz. Proponuje EOT :)
ronn [ moralizator ]
Loon --> Nie mówimy o paleniu w grach komputerowych, tylko o paleniu w prawdziwym życiu. Nikogo nie obchodzi, że twoja postać się uzależni.
ShinChanMun [ Pretorianin ]
Dzisiaj wracam z treningu . Stoje na światłach i facet krzczy do nas :
" Nie pale już a przed chwilą znalazłem paczkę papierosów " . Jakoś tak miło mi się zrobiło :)
ganek [ Pyrlandia Reprezentant ]
Ja mam zamiar o 23:55 w Sylwestra zapalic ostatniego papierosa. Nie wiem czy to dobry pomysl przed sesja :) Probowalem w tygodniu na probe nie palic caly dzien, skonczylo sie na zakupie nowej paczki, ale bedzie dobrze :)
Weakando [ Senator ]
Nie rzucam w sylwestra, bo to nie ma najmniejszego sensu. Jak mi się uda to rzucę po maturze.
"Nie pale nalogowo..." Uwielbiam ten tekst :D
MiniWm [ PeaceMaker ]
Ograniczam owszem :]
Vader [ Legend ]
Wszystkim niepalącym (chwała Wam za to, oby tak zostało) chcącym dawać mądre rady nam, smrodziarzom, serdecznie dziękujemy za wypowiedzi i żegnamy ciepłymi, świątecznymi słowami słowami - spier...ć stąd :P
- Pare słów do ojca prowadzącego: Nauczcie się przynajmniej trafiać petami do kosza na śmieci :-)
bECKy [ bartek ]
leszo [ I Can't Dance ]
ja planuję zacząć
siwCa [ Legend ]
bECKy - słaby ten tekst.
leszo - jesteśmy z Tobą. :)
Loon [ jaki by tu stopien? ]
KmP - heh, no jasne, nie ma bata ;).
Ronn - czyzbys doszedl do wniosku, ze granie non stop w Lulę nie pozwala ci osiagnac satysfakcji seksualnej i obraziles sie na gry :)?
bECKy [ bartek ]
siwCa -> a jednak musi byc troche dobry skoro na bashu sie ukazal. w kazdym razie ja go nie dodawalem.
Karl_o [ APOCALYPSE ]
leszo --> stanowczo odradzam. Uwierz mi, ze bedziesz zalowal tak jak wiekszosc palaczy.
Z doswiadczenia (mojego i znajomych) wiem, ze jesli za pierwszym razem sie nie rzuci palenia to kazda nastepna proba jest o wiele trudniejsza. Dlatego jesli planujecie rzucic dobrze sie nad tym zastanowcie i nawet jak poczujecie, ze was "lamie" to nie poddawajcie sie. Ja osobiscie tez przygototwywuje sie do rzucania. Staram sie palic coraz mniej.
P.S.
Respect dla mojego staruszka ktory palil od 15 roku zycia do 39 i z dnia na dzien rzucil. Dodam jeszcze ze palil tylko "Mocne".
ereyty [ Bragiel ]
Stanson, mimo, że Cię nie lubię to życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że wytrwasz.
gofer [ ]
Od 5 lat nawet nie próbowałem rzucać, więc nie wydaje mi się, żebym w sylwestra miał to zrobić. Tak jak Kompo, za bardzo to lubię ;)
Chupacabra [ Senator ]
do wodeczki i innych napojow %%% mialbym nie zapalic? nie, to zbyt duze wyzwanie. Moze sobie obiecam, ze bede lepszym czlowiekiem? :)
Ultron [ Centurion ]
Ja na ścianie mam napis: Od jutra nie pale
Seife [ Centurion ]
Przyznac sie, kto to tam wyslal ?
_kolo_ [ Czarny Kon ]
Nawet nie próbuję, bo i tak nie rzucę.
stanson i inni --> po co chcecie rzucać?
Ja lubię palić. A jednym powodem dla którego chce rzucić, to hmm, nie wiem :p
Alake [ Konsul ]
Ja nie palę już 2 tygodnie... Ale wcale mnie to nie cieszy :p. Palę wyłącznie dla przyjemności, więc muszę poczekać, aż zupełnie minie mi katar po chorobie (bo z katarem to beznadzieja...). Nie jestem uzależniona na tyle, żeby palić podczas choroby... W sumie podroczę się pewnie kilka dni sama ze sobą, ale w końcu zapalę... W sumie już się cieszę na ten moment :).
Rzucać nie mam co, bo nie wyobrażam sobie kilku sytuacji życiowych bez papierosa... Lubię palić i tyle. Ja będę musiała rzucić to rzucę, ale na razie nie mam kompletnie żadnego powodu, więc mi to wisi :).
mirencjum [ operator kursora ]
stanson --> Jeżeli rzuciłeś palenie, to czemu tak "daje dymem" gdy otworzyłem ten wątek?
stanson [ Szeryf ]
Ubranie mi prześmierdło klubowym klimatem :)
Sn33p3r [ Johnnie Walker ]
stanson--->Ja nie palilem 5 dni!Budze sie godzine temu a na stole leza dwie paczki papierosow-jedna pusta, a druga do polowy...Garnitur nadaje sie do wywalenia, a buty to chyba do pralki wrzuce:)
Fett [ Avatar ]
mi nie wyszło :P
Kompo - jak smok :P
Nazgrel [ Ogniu krocz za mną ]
Dzisiaj mija tydzień mojego niepalenia, ciężko - ale chyba dam radę. Jak u Was?
`-NaZgul-` [ Pretorianin ]
Ja nie palilem jeden dzien zaraaz po sylwku...nie wytrzymalem mam 19 lat i pale od 5 podstawowki...Harcze jak zły..
_Pikuś_ [ House music ]
Jak na razie też tydzień się trzymam.
Tylko że ja już kombinowałem z niepaleniem w grudniu. Tylko 1 paczkę kupiłem w grudniu. Zrobiłem to po Świętach i ostatni papieros z niej poszedł w Sylwka dokładnie o północy. A potem jeszcze tej nocy wysępiłem 2 sztuki bo dopiero o 5 szliśmy spać.
Circles [ Konsul ]
Tak ja tes rzuciłem !
stanson [ Szeryf ]
Dupa, ja w ogole zapomniałem o tym w sylwestra :P
Przypomnialem sobie 2 stycznia po pracy, ze takie postanowienie mialem :D
Lubie palić, rzucał nie będę na razie :)
kasztaneczuszek [ Legend ]
i jak tu nie zapalić jak wszyscy o rzucaniu gadają?
<poszedl na fajka>
Volk [ Generaďż˝ ]
Heh, ja nawet nie robilem takiego zalozenia bo wiedzialem jak to sie skonczy :) Czas na papierosa :)
DKAY [ Generaďż˝ ]
Ja na razie nie palę. Nie kombinowałem co prawda w sylwestra i paliłem do rana. W dodatku wziałem się za sport i o dziwo nawet to mi się udaje. To co prawda tydzień dopiero ale dla mnie to i tak wielki sukces:) Ok spadam stąd by nie myśleć o tym więcej.
Pietras(ATOMIC) [ Pretorianin ]
moj stary rzuca. nie pali juz od sylwka
Sonny Silooy [ Elegant Gypsy ]
Dupa, ja w ogole zapomniałem o tym w sylwestra :P
Przypomnialem sobie 2 stycznia po pracy, ze takie postanowienie mialem :D
Lubie palić, rzucał nie będę na razie :)
Stanson----> to daj znać jak CI się zaczną problemy z plucami, nie bedziesz mógl oddychać, bedziesz kaszlal i chrząkal co rano jak warchlak, nie bedziesz mógl wejsc po schodach, bedziesz plul i sral tym syfem, wtedy Ci przypomnę ten Twój tekst
a tak na serio...
Też lubilem palić, nawet bardzo, nie ma to jak dymek na dziendobry z samego rana, ale postanowilem poprostu z tym skończyć... bez zadnej przyczyny
btw. dla wszystkich którzy rzucają... jak rzucacie palenie to musicie mieć fajki w domu. ja trzymam za biurkiem caly karton Marlboro czerwonych i lezą tam już nietknięte od jakiegoś czasu. Jak rzucacie palenie to fajki muszą być...
wysiu [ ]
"Jak rzucacie palenie to fajki muszą być"
Po co?
Kompo [ alkopoligamista ]
Hmm, może takie testowanie silnej woli? Ale i tak dla mnie to głupota. ;)
Np. ojciec kolegi jak rzucał to sobie przykleił papierosa do tabliczki, napisał na niej "Fajka dla frajera" i powiesił na ścianie. Też mi motywacja. ;)
zbm [ Unlimited Test Driver ]
mały offtopic
Sonny --> tak patrze w Twoją sygnaturkę i widze Urlop od GOLa do 8 lutego
a piszesz:)
więc się zastanawiam czy jeszcze nie zacząłeś urlopu czy raczej nici z postanowienia
Kidyś był taki serial "Pcim Dolny" i tam był tekst "Nigdy stąd nie wyjedziecie" :P
tak mi się skojarzyło
EDIT --> chyba właśnie go zmieniłeś
wiec w sumie juz mało istotne
Leilong [ Generaďż˝ ]
Paliłem 1 rok. Pewnego razu kumpel tak się zbierał do rzucenia, męczył się i męczył. Odmawiał sobie liczył te fajki. Liczył pieniądze jakie zaoszczędzi. Wkurzyłem się i założyłem z nim o przysłowiową już flaszkę że mi sę to uda z dnia na dzień bo to jest tylko i wyłącznie kwestia wyboru :P
No i udało się. To nie jest takie trudne jak się więksości wydaje. Kwestia podejścia. takie jet moje imHo. ;)
wysia [ Generaďż˝ ]
A ile dziennie paliles przez ten rok?
Pvt. Creak [ Criav ]
ja na szczęście nie muszę rzucać :D
Sonny Silooy [ Elegant Gypsy ]
wysiu-----> a rzucaleś kiedyś?
Nie umiem tego wytlumaczyc, ale tak dla mnie musialo być. Zreszta powiedzial mi o tym mój byly pracodawca, który też rzucal palenie(dwa lata temu) i do dzis trzyma karton fajek w domu nieruszony. Coś w tym jest. fajki muszą być w zasięgu Ciebie. Wydaje mi się że to chodzi o to, że jeżeli nie masz dostępu do fajek w momencie kiedy chce Ci sie zajarać powoduje to automatycznie Twoją irytcję co jeszcze bardziej zwiększa Twoją ochotę na dymka. Natomiast jeżeli dysponujesz fajkami w każdym momencie, to wystarczy tylko odpowiednia motywacja. Zaznaczam jednak, że nie można być też zbyt mocno zmotywowanym(może to brzmi dziwnie), ale zbyt duża motywacja może spowodować, że nie rzucimy palenia pod wplywem zbyt dużej presji, którą sami na sobie wywieramy. Zresztą mówi o tym też Prawo Yerkesa-Dodsona. Przy zadaniach trudnych(a do takich z pewnością nalezy rzucanie palenia) poziom motywacji powinien o wiele niższy niż przy zadaniach , ktre wydają nam się proste(a takie zazwyczaj lekceważymy, dlatego poziom motywacji powinien być wyższy)
I jeszcze jedno: szukanie sobie argumentów przeciw paleniu i za paleniem jest bezsensu. Uzasadnianie sobie, dlaczego nie chcę palić zaawsze zaprowadzi nas do tego, że zaczniemy palić z powrotem. Każdy dobry agument przeciw paleniu można sobie bardzo latwo obalić w chwili slabości. nie palę i koniec...
wysia [ Generaďż˝ ]
Rzucalem, rzucilem jakos w kwietniu zeszlego roku (dokladnej daty nie pamietam, nie licze dni), po 8 latach palenia minimum paczki dziennie. Pewnej niedzieli skonczyly mi sie fajki, a nie chcialo mi sie isc do sklepu kupic nowa paczke. W poniedzialek stwierdzilem, ze jak juz wytrzymalem pol dnia, to glupio teraz sie lamac, i tak dalej. I od tego czasu nie zapalilem, nie mam tez problemow gdy ktos pali obok, albo nawet czestuje mnie fajka (generalnie czesto przesiaduje po pubach i klubach, caly czas przebywam z palaczami). Rzucilem to rzucilem, nie potrzebuje dodatkowych motywacji w postaci wietrzejacego kartonu fajorow pod biurkiem..:)
PS. Co ciekawe caly czas nosze przy sobie swoje zippo:) Przydaje sie, jak jakas dziewczyna poprosi o ogien - glupio wtedy odmawiac:)
Leilong --> Czyli praktycznie nie paliles.. Popalales co najwyzej...:)
Leilong [ Generaďż˝ ]
wysia@
około 10, bo zawsze pół paczki z qmplem na dzień
«Malakai» [ Pretorianin ]
Ja tez nie pale od Sylwestra... Zalorzylem sie z matula ze nie bede palil conajmniej przez miesiac i mam zamiar wygrac ten zaklad ;) Jak narazie trzymam sie dzielnie, tylko kasa zamiast na fajki idzie na slodycze (od czegos w koncu trzeba byc uzaleznionym) ;)