GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

referat z etyki - mowa obronna rodziny w której rodzice chcą się rozejś...

21.12.2006
14:30
[1]

naughty_girl87 [ Pretorianin ]

referat z etyki - mowa obronna rodziny w której rodzice chcą się rozejś...

tak jak w temacie, potrzebuję argumentów, bo praca ma być aż na 4 strony A4, będę wdzięczna za każdy logiczny i sensowny pomysł. na razie mam:
- przysięga przed Bogiem, nie można sie poddawać jeśli się kogoś kocha
- dzieci; potrzebują obojga rodziców, rozwód może mieć destrukcyjny wpływ na ich psychikę
- kłopoty finansowe po podziale majątku mogą doprowadzić do pogorszenia życiowej dzieci

21.12.2006
14:40
[2]

Lechiander [ Wardancer ]

Argumenty przeciwne:
- Bóg to indywidualna sprawa każdego;
- jeśli się kogoś kocha, to tym bardziej pozwala mu się odejść, mając jej/jego szczęście na względzie, a nie nasze; poza tym co to za związek, jeśli jedno kocha, a drugie ma to w zadzie głęboko;
- dzieci nie muszą na tym ucierpieć straszliwie, kwestia dogadania się rozwodzących i ich poziomu; choc tutaj wiadomo, oczywiście, że lepiej coby się nie rozwodzili, ale skoro zaczyna być bardzo źle, to i tak dzieci ucierpią, może nawet bardziej; zależy od obojga;
- j.w.

Podział majątku to chyba jeden z najgorszych punktów, które trza omowić podczas rozwodu.

Jakoś nie moglem znaleźć przykładów na prośbę z tematu. Osobiście zacząłbym podawać przykłady, obalać je i jednocześnie obrócić temat o 180 stopni.

21.12.2006
14:48
[3]

naughty_girl87 [ Pretorianin ]

heh, ciekawe kontrargumenty :) ja nie moge tak zrobić, bo przedmiot mam z księdzem, i musze napsiać tak a nie inaczej.

21.12.2006
15:32
[4]

beo314 [ Konsul ]

To w takim razie uderz w tony hipokryzji jako motoru napędzającego zmuszanie się do życia w "rodzinie".

Bardzo przepraszam za offtopic, ale od kiedy etyka jako przedmiot prowadzona jest przez księdza?

21.12.2006
16:38
[5]

Lechiander [ Wardancer ]

Z księdzem...??? heh, no to przechlapane.
Ale i tak bym napisał po swojemu. ;-)

22.12.2006
15:19
[6]

naughty_girl87 [ Pretorianin ]

beo314 ----> na studiach :)

eh, może ktoś coś wymyśli ?? bo materiałów które mam w tej chwili nie wystarczy mi na 4 strony A4 :/

22.12.2006
15:40
[7]

Attyla [ Flagellum Dei ]

1. małżeństwo to związek dwóch osób oparty na wzajemnym uczuciu i zaufaniu. W momencie zawarcia związku małżeńskiego dwie jednostki wyzbywają się części swojej suwerenności na rzecz realizacji wspólnych celów. Ta decyzja i te cele tworzą stosunek zobowiązaniowy i obowiązek jednego wobec drugiego i drugiego wobec pierwszego. Te obowiązki nie stanowią jednak przedmiotu umowy cywilnoprawnej - tj. brak realizacji obowiązków z jednej strony nie usprawiedliwia zaprzestania realizowania obowiązków przez stronę drugą. ergo - odmowa wykonywania obowiązku jest zawsze działaniem jednostronnym. jest zatem naruszeniem zaufania jakie jedna osoba położyła w drugiej a jeżeli są i dzieci to w kolejnych.
2. jedną z najistotniejszych wartości każdego człowieka jest godność. Godność jako poczucie własnej wartości i szacunek dla siebie samego zakłada uczciwość postępowania. Oznacza to, że od tego czy jesteśmy w stanie dotrzymywać danego słowa, uzależnione jest to jaki sami do siebie mamy stosunek (sumienie). U mężczyzn dochodzi tu kwestia treści godności - czyli honoru. Dla mężczyzny zatem nie istnieje nic istotniejszego niż jego własne słowo, które wynikło z podjętej decyzji i przyjęciu w związku z tym odpowiedzialności. Naruszenie zaufania wynikającego z podjętej decyzji i przyjętej odpowiedzialności za życie swoje i pozostałych członków rodziny jest równoznaczne z utratą honoru. Mężczyzna zatem, który zawodzi zaufanie najbliższych traci całą treść swojej męskości, w związku z czym staje suię bezwartościowym przedstawicielem gatunku homo ale już nie sapiens.
Powyższe nie dotyczy komunistów jako osób, które z oszustwa uczyniły podstawę swojego światopoglądu.
3.

Na więcej nie mam teraz czasu. Spróbuję z domu.

najlepszego w nadchodzących świętach!

22.12.2006
15:46
[8]

naughty_girl87 [ Pretorianin ]

Attyla ----> dzięki wielkie :)

22.12.2006
17:59
[9]

naughty_girl87 [ Pretorianin ]

up....

22.12.2006
18:09
[10]

VYKR_ [ Vykromod ]

skoro masz, z ksiedzem to proponuje ultima ratio razy dwa:
1. bog chce, zeby byli razem.
2. jak nie to pojda do piekla.
teraz to rozpisz na cztery strony, powinno pojsc calkiem prosto.

btw, gdzie ty studiujesz? na KULu? xP

22.12.2006
18:49
[11]

naughty_girl87 [ Pretorianin ]

nie, na Rzeszowskim :)

27.12.2006
15:47
[12]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Prawdę mówiąc to te święta rozleniwiły mnie nieco:)
4. poprzez akt/sakrament małżeństwa dwie odrębne osoby/jednostki tworzą jedność. Jak to rozumieć? Ano tak, że obie osoby godzą się na wzajemne zaspokajanie swoich potrzeb w obrębie związku. Nie należy tego rozumieć jednak w ten sposób, że osoba A w ramach małżeństwa zaspokaja swoje potrzeby. To błąd ostatnich czasów. W ramach małżeństwa osoba A zobowiązuje się poznawać i zaspokajać potrzeby osoby B i na odwrót. Oznacza to, że realizujemy się w zaspokajaniu potrzeb małżonka. O co mi chodzi możesz a contrario wywnioskować z ostatniego posta wątku a życie jest po to by żyć (albo jakoś podobnie)
tu masz linkę:


5. związek kobiety i mężczyzny ma wpisany w siebie nierozerwalnie wątek potomstwa i wychowania. Małżeństwo rozumiane jako sposób realizowania siebie przez innych daje gwarancję odpowiedniego wychowania w cieple rodzinnego ogniska, gdzie każde z rodziców ma swoją rolę do spełnienia. istotne jest przy tym, by do sprawy nie wprzęgać jakichś ideologicznych bzdur (jak np. dogmatu neoliberałów lat 70-tych, że kobieta i mężczyzna nie różnią się od siebie. Jesteśmy inni i to jest fakt podważalny tylko na zasadzie dogmatycznej. Kobieta jest istotą o emocjonalności niedostępnej mężczyźnie. Z kolei mężczyzna potrafi zachować dystans w ocenie. oczywiście obydwa zdania należy uzupełnić stwierdzeniem "co do zasady", bo istnieją wyjątki zarówno wśród mężczyzn jak i kobiet. Małżeństwo zatem daje szanse rozwoju zbalansowanego z odpowiednią dozą ciepła, które potrafi zapewnić matka i dystansu oraz zadaniowego podejścia do rzeczywistości, co zapewni ojciec.
W każdym razie dzięki małżeństwu dziecko otrzymuje gwarancję lub znacznie większą szansę tego, że stanie się centrum świata osób dorosłych, i, że samorealizację zaczną postrzegać poprzez pryzmat realizacji potrzeb jego wychowania. Dlatego dziecko zmienia wszystko w małżeństwie i małżeństwo nie będzie w stanie dojrzeć, jeżeli nie przekształci się w rodzinę.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.