GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1515

20.12.2006
10:34
smile
[1]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1515

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach...Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Pierwsza część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=41954

Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5765836&N=1




----------------
Post nr 10000
----------------

20.12.2006
10:36
smile
[2]

Widzący [ Senator ]

No to gratulacje.

20.12.2006
10:53
smile
[3]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kawek czasnął 10k? Ladny wynik. Tym sposobem dolaczyles, TrzyKawki, do ekipy Ultraspamerow :-D
Siedemnasty!

20.12.2006
10:55
smile
[4]

Kane [ bladesinger ]

rothon --> i kto to mowi? extra ultra mega spamer z 28028 postow na koncie :P

20.12.2006
10:59
smile
[5]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A gdzie napisalem, Kane, ze ja w tym klubie nie jestem juz od dawna? Hmmm?

20.12.2006
11:03
smile
[6]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

a ja gonię rothoniastego :)

Mistrz kamuflażu i Człowiek Sroka --->

20.12.2006
11:04
smile
[7]

Widzący [ Senator ]

Jedna głupota to przypadek, sto głupot to przywara, tysiąc to gruba przesada, wiecej jak dziesięć tysięcy to już objawienie.

Czy panowie 10K macie, te no ten tego, iluminacje? Czy jeno stygmaty w postaci odcisków na opuszkach palców?

20.12.2006
11:06
smile
[8]

Tofu [ Zrzędołak ]

Szfak, muszę się bardziej postarać, bo z takim stażem mieć jeno lekko ponad 5000 postów to fstyt i chańba ;)

A tak w ogóle to cześć pracy.

Tak sobie myślę, może my też sobie króla Karczmy ustanowimy ustawą? Na przykład taki święty Arnulf, patron piwowarów. Albo Św. Chlodwald, patron wytwórców gwoździ (serio!). Mogłaby też być Św. Germana, patronka pasterek (to też serio!), Św. Gumar, patron mężczyzn mających złośliwe żony lub Św. Ryta, patronka w sprawach trudnych i beznadziejnych. Inne dobre kandydatury to Św. Stefania, patronka poszukiwaczy skarbów, Św. Teodard, patron handlarzy bydła i wreszcie Św. Wiborada, patronka gospodyń na plebanii, kucharek, miłośników książek i bibliotek :) ( )

20.12.2006
11:10
smile
[9]

Kane [ bladesinger ]

<-- piokos

rothon --> przyznaj sie ze w zarzadzie jestes :P

edit:
Widzacy --> nie, oni poszli dalej - na stale do komputerow sa podlaczeni, jak w matriksie :P

20.12.2006
11:13
smile
[10]

pasterka [ Paranoid Android ]

czemu jakis Szwab(ka) jest patronem pasterek? ;-)

20.12.2006
11:16
smile
[11]

Tofu [ Zrzędołak ]

pasterka - Ty się ciesz a nie wybrzydzaj - takie tofy na przykład w ogóle nie mają patronki. Albo rothony, albo kawki. A Ty masz i kurde niezadowolona :PPP

20.12.2006
11:16
smile
[12]

Widzący [ Senator ]

pasterka -> nie szwab tylko facet od tranzystorów;-)
Ale czemu facet od tranzystorów miałby być patronem pasterek? Czyżby to miało coś wspólnego z udojem?

20.12.2006
11:17
smile
[13]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

W radzie nadzorczej! :-D

A z krolem dobra mysl, Tofu! Zaraz poczytam jacy tam inni smieszni sa :-D

20.12.2006
11:39
smile
[14]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Hmmm. Królową Polski Matka Boska, królem Polski jej syn Jezus .....

Pamiętacie mit o Edypie? Teby zaczęły nawiedzać nieszczęścia po tym jak Edyp został królem.

20.12.2006
11:49
smile
[15]

pasterka [ Paranoid Android ]

piokos --> czyzby podobny los mial czekac IV Rzeczpospolita? :-)

Widzacy --> to pewnie wezwanie do unowoczesnienia profesji: kij baseballowy zamiast kijka, gitara elektryczna zamiast fujarki (bez skojarzen zbereznicy :-P ).

Gruby --> czy Ty wziales ze soba komorke? bo jakos nie moge sie dodzwonic...

20.12.2006
11:51
smile
[16]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

pasterka => mam nieodparte wrażenie, że Jezus jest królem Polski od około roku :)

20.12.2006
11:55
[17]

Kane [ bladesinger ]

ruda --> mam. tylko jakies problemy z zasiegiem sa dzisiaj, to chyba przez ta mgle :D

20.12.2006
11:59
smile
[18]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

ciekawe co słychać?

20.12.2006
12:04
smile
[19]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Jak wszyscy to wszyscy, też wciągnęłam czapkę na łebek :) Zwłaszcza, że już trzeci tydzień z rzędu w środę klasyfikuję się do leczenia... Tyle że w tym nie mogę sobie na to pozwolić i zapycham chrypiąc.

Kawek ---> Czy odpowiesz mi na zadane pytanie o "czyjego?", czy też tak sobie tylko chlapnąłeś i nie będziesz uzupełniał?

20.12.2006
12:09
smile
[20]

tygrysek [ behemot ]

kłania się ultragolas wszystkim Smokom :)
polityka niesamowita ... gwiazdka już od miesiąca, że człowieka wewnętrzny zegar świąteczny się popierdzielił a ja prądu nie miałem w centrum miasta w którym czwartą częścią miasta są studenci i studentki biedne. życie jak w madrycie

20.12.2006
12:16
smile
[21]

Harrvan [ Senator ]

znowu mnie ubiegli ... nastepna czesc zaloze ja ! :p

20.12.2006
12:24
smile
[22]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

Domagam się wyjasnień... Studentki biedne bo nie było prądu?
Studenci zas wzbogacili się z tego tytułu...???
Czy jak to w ogóle było...???

Rozumiem, że prąd juz jest, ale czy role się odwróciły?

20.12.2006
12:49
smile
[23]

tygrysek [ behemot ]

no teraz to tą jasnością całą biedę wypędziłem
teraz jasna pustka hula ... więc i musiałem się zabrać za mopa by jasność w kołtunach nie umierała

20.12.2006
13:08
smile
[24]

Gilmar [ Easy Rider ]

Brawo!
Na kołtuny jeno mop i mietła od biedy być może. Popędzić te kołtuny na smietnisko historii, wszak nowy rok się zbliza...
Hej, mietły w dłoń...

20.12.2006
13:11
smile
[25]

tygrysek [ behemot ]

a ja bym sobie chętnie śnieżnymi pigułami popizgał i kogoś ewentualnie natarł w śniegu ... a przy takiej pogodzie to jedynie z błotem można zmieszać

20.12.2006
13:12
smile
[26]

Widzący [ Senator ]

Przepraszam smokatych za offa ale nie chcę polemizowac z rothonem w innym wątku.

rothon-> bez wzgledu na zapatrywania i przekonania polityczne należy uwzględnić w widzeniu stanu wojennego mozliwość interwencji wojskowej UW. Nikt nie zaprzeczy że gotowość wydzielonych dywizji jest faktem. Być może należy szansę takiej interwencji traktować jak ostateczne posunięcie ale nie należy wykreślać jej z zakresu rzeczy możliwych. Miałem okazję rozmawiać w czasie stanu wojennego z młodymi rosjanami odbywajacymi służbę wojskową w czasie tej gotowości, w pobliżu naszej zresztą granicy. I powiem Ci szczerze, nie bałem sie potrząsania szabelką jaruzelów, nie obawiałem się interwencji Moskwy i różnych innych strachów. Rozmowa z tymi młodymi ludźmi, słabo wykształconymi i bardzo prostymi zmroziła mnie. A można ją streścić tak: U was była kontrrewolucja, myśmy stali w gotowości bojowej żeby was bronić. Staliśmy w wysokiej gotowości, ponad pół roku spaliśmy w butach i mundurach, za te buty musiałby ktoś zapłacić.
I nie wizja rakiet, czołgów i śmigłowców, ale wizja tych chłopaków szukajacych pomsty za spanie w butach mnie przeraziła.

Może i tak było jak mówisz że nikt nigdy nie miał zamiaru ale moich wątpliwości nie rozwiejesz, do demontażu komuny było jeszcze sporo lat, być może byłby to ostatni akord internacjonalistycznego mocarstwa ale sił i betonowych towarzyszy jeszcze wtedy starczało.
Teraz z radością Rosja i Czechy potwierdzą, nikt nie miał zamiaru, oczywiście że mogła se rządzić solidarność i w ogóle i ach i och. A ja im nie wierzę bo pamiętam czechosłowacką i enerdowską propagandę, że o rotacyjnych wizytach towarzyszy radzieckich nie wspomnę.

Nie namawiam Cię do zmiany zdania, pozostaniemy pewnie przy swoich ale może będzie mniej kategorycznie.

20.12.2006
14:09
[27]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

cholera, nie mają GW :(

20.12.2006
15:07
[28]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widzący--> Ja na to patrze w takiej perspektywie realnosci wykonania pewnych slownych zapowiedzi. Od grudnia 1979 roku Rosjanie finansuja konflikt w Afganistanie, ktory wedlug opinii medialnej wynosi, niektorzy mowia, 2-3% ich budzetu obronnego. Moze i tak bylo, ale tak naprawde budzet ten napiety byl jak baranie jaja. Utrzymanie arsenalu, baz wojskowych u siebie i w krajach Ukladu Warszawskiego itd. Jego wartosci nominalne pewnie byly, owszem, wysokie, ale mozliwosci wyciagniecia czegos na kolejna interwencje mizerne. W tym okresie w Afganistanie stacjonuje pewnie kilkadziesiat tysiecy zolnierzy radzieckich, z ciezkim sprzetem, transportem itd. (liczebnosc tej armii czasem przekraczala 100 tysiecy). To musi zbankrutowany system ciagnac do dna jak betonowe skarpety.

Kiedys nieopatrznie towarzysz Brezniew obiecal wesprzec Polske w stanie wojennym miesem. Iles ton obiecal. Jakie to byly wysilki, zeby w tym mocarstwie znalezc obiecane mieso, to glowa mala. W koncu podeslano jakies jelita i kosci. System zdechl ekonomicznie, bo tej nie dalo sie oszukac propaganda. I towarzysze z Kremla o tym wiedzieli w 1981 roku. Gotowi byli przestac kurczowo trzymac sie wladzy, bo lada moment wszystko mialo zawalic sie na glowe. Nie bylo czego bronic.

Tak to oceniam czytajac rozne zrodla. Oceniam z perspektywy, bo w 1981 roku mialem 10 lat. Ale wydaje mi sie, ze cala ta interwencja to nic innego jak propagandowy wybieg majacy postraszyc wszystkich tych opozycjonistow, ktorzy mieliby ochote radykalnie przestawic system, a PZPR zmiesc z powierzchni ziemi. Zdaje mi sie, ze ekipa komunistow rozpoczela w ten sposob swoja ostatnia wielka gre. Chciala cos na koniec ugrac. Wiedzac, ze system to juz trup przystapili do akcji zabrania z trupa ile sie tylko da. Po to ta cala propaganda 'interwencyjna'.
I popatrz jak im sie udalo. Po 1989 roku do dzis dnia nadal pozostawali w kregach wladzy, sluzb specjalnych, uzykali majatki w zlodziejskiej "prywatyzacji", nadal piastuja stanowiska w "spolkach skarbu panstwa", nikt nie rozliczyl i nie odebral majatku nieboszczki PZPR itd.
Tak to widze. Na taki uzytek grano karta 'interwencja'. Zadzialalo.

20.12.2006
15:40
smile
[29]

Widzący [ Senator ]

rothonu-> ja w tym byłem jako człek dorosły i żonaty, młody jeszcze ale już z doświadczeniem zawodowym w fabryce przemysłu obronnego. To nie były czcze pogróżki, system tonął ale pogrążał się jeszcze prawie 10 lat nim utonął. 10 lat niby niewiele a jednak dwa razy dłużej niż trwała II WW, interwencja przyśpieszyłaby może o 5 lat upadek ale byłaby za to spektakularna. Niewykluczone też że byłoby wprost przeciwnie, zakonserwowałaby system. Mogło być jak w Północnej Korei i trwać jeszcze bóg wie jak długo.
Być może był to cały sukces sierpnia 80 że komuna zdechła z cichym sykiem smrodu wypełzającego z przekłutego balonu. Bez huku eksplozji czy tez płomieni Hindenburga, nie została rewolucyjnie stracona na szafocie lecz zdechła pod płotem. I za to chwała nam wszystkim. I zawsze w takich razach przypominam słowa Bismarcka „Rosja nigdy nie jest ani taka silna ani taka słaba jak wygląda”.

Co do gry komuny o przetrwanie w nowych czasach to zaczęła się ona znacznie później, gdzieś w okolicach roku 85/86 i co do jej przebiegu zgadzam się z Twoim zdaniem. Co do okoliczności stanu wojennego pozostanę przy ocenie własnej.

Edit - zmiana roku z 87 na 86;-)

20.12.2006
15:50
[30]

Gilmar [ Easy Rider ]

Off Widzącego sprawił, że pozwolę sobie na małą relację z nieoczekiwanego spotkania...
Łaaadnych parę lat temu leżałem w szpitalu, w trzyosobowej salce z pewnym staruszkiem, do którego w odwiedziny przychodzili o dziwo sami generałowie. Jak się okazało, staruszek ów był za czasów rządów Jaruzelskiego, członkiem Sztabu Generalnego.
Dwutygodniowe wspólne życie szpitalne sprawiło, ze nawiązała się między nami nić sympatii.
Człowiek ten, miał wiele ciekawych rzeczy do opowiadania a ja słuchałem.
W temacie stanu wojennego powiedział, że oficjalne rozmowy, stenogramy, dokumenty to jedno a nastrój i kuluarowe rozmowy to drugie.
Oto fragment jednej z jego wielu opowieści;
" Ja się bałem Kulikowa, to co on gadał przy wódce było bardzo groźne. Kiedyś nawet, któryś z naszych generałow zazartował, że wy tow. Kulikow tacy twardzi tylko przy wódce...
Kulikow jakby natychmiast wytrzeźwiał i odparł - a wy polaczki to myślicie, że u nas w sztabie to wódki braknie... Zapadła grobowa cisza i impreza się skonczyła."
Innym razem Kulikow miał podobno powiedziec - " Gdyby wy tacy waleczni nie byli to nasze czolgi już by tu były."
Na pytanie wprost, co by zrobili - weszli, nie weszli...???
Odpowiedział - "Bóg raczy to wiedzieć."
Skoro naoczny swiadek spotkań na najwyzszych szczeblach nie miał pewnosci co by było gdyby..
To co my mozemy o tym wiedzieć....???
Dziś z perspektywy czasu, analizując dokumenty, rozpatrując za i przeciw możemy sie sprzeczac ale wtedy... Decyzja mogła zapaść w dowolnym momencie. Oni byli gotowi. Skutki...???
Ruski by nie przebierał i po wsiech - komunista, opozycjonista, wsio ryba...

20.12.2006
15:56
smile
[31]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tak to jest, ze w tym przypadku nigdy nie dowiemy sie jak by bylo. Bo to zwyczajne gdybanie. Jednych przekonuja wiec takie racje, innych owakie. A stalo sie jak sie stalo, kazdy jakos to ocenia, nosi w sercu jakies zdanie. Ja nie jestem kategoryczny, choc moze styl mojego pisania na to by wskazywal. Zaznaczam tylko pewne akcenty w tym moim patrzeniu wstecz. Grunt, ze teraz mozemy tutaj, przy tym stole, pozastanawiac sie, co tu sie da zrobic dzisiaj!

[Edit] He, he... posta napisalem nie widzac tekstu Gilmara. Zapoznalem sie znim po opublikowaniu wlasnego.

20.12.2006
16:01
smile
[32]

Widzący [ Senator ]

Po przeczytaniu wiadomości w Gazecie, Onecie, Interii i WP, po skonfrontowaniu ich z wiadomościami z Londynu i Moskwy, doszedłem do wniosku że jedyną rzeczą jaką da się zrobić dzisiaj, jest napierdolenie się do imentu. Jak kto nie może, to choć niech sie nałoji albo trąci w ostateczności parę piwek lub drinków.

20.12.2006
16:26
smile
[33]

Gilmar [ Easy Rider ]

Rothon ------> Róbmy swoje, jak to spiewał W. Młynarski.

Widzący ------> Propozycja godna rozpatrzenia, nie nalezy odcinać się od uciech naszych codziennych. Umartwianiu, biczowaniu i worom pokutnym mówię nie! Nawet wtedy gdy przejdzie to w sejmie...

20.12.2006
17:57
smile
[34]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Bo taki mamy kraj, jaki potrafimy zrobic!

20.12.2006
20:20
smile
[35]

lizard [ Generaďż˝ ]

deser plac rachunki a nie udawaj ze telekomuna cie odciela od swiata :)

20.12.2006
20:22
smile
[36]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Właśnie ! :P

W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy
Powolną strugą płynął wytrwale,
W moim ogrodzie, gdzie jeszcze nigdy,
Tak dawno słów przyjaznych parę.

W moim ogrodzie, gdzie smutek gości,
Gdzie gorzkie dni i gorzkie noce,
W moim ogrodzie, gdzie samotności
Nikt nie rozjaśniał, gdzie nigdy dosyć.

W moim ogrodzie, gdzie długa zima,
Zmroziła wszelkie ciepłe uczucia,
W moim ogrodzie, gdzie strumień źródła
Zastygł w bezruchu, a czas umyka.

Aż pewnej nocy puściły lody,
Ogrodu serce mocniej zabiło,
Przyszłaś, nabrałaś źródlanej wody
I napoiłaś, a wszystko ożyło.

Byłaś tak śliczna, niczym poranek,
Niczym wiosenny kwiat jabłoni
I nie zapomnę nigdy tej chwili,
Gdy dłoń dotknęła twojej dłoni.

I nie zapomnę tych chwil radosnych,
Kiedy nie mogąc wydobyć słowa,
Z zapartym tchem patrzyłem Ci w oczy,
Tak trwała nasza bez słów rozmowa.

Ja twoje włosy dotykałem ukradkiem,
Gdy zamyślona z pochyloną głową,
Byłaś mi jak prześliczna nimfa,
Co się przegląda nad tafli wodą.

I choć tak blisko byłaś przy mnie,
Choć twoje oczy śmiały się do mnie,
Doprawdy niczego nie jestem pewien,
Co czułaś wtedy, czy wart jestem wspomnień.

DAAB

20.12.2006
20:30
smile
[37]

lizard [ Generaďż˝ ]

wlasnie przez nieplatnych rachunkow schabowy slonik ni ma premi to ni ma browara to ni ma bzykania czyli ni ma nic

20.12.2006
20:33
smile
[38]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Bzykanie ma darmowe. Leszczu.

20.12.2006
20:35
smile
[39]

lizard [ Generaďż˝ ]

nie ma darmowego bzykania impotencie

20.12.2006
20:38
smile
[40]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Chciałbyś dostać w ryj ?

20.12.2006
20:40
smile
[41]

lizard [ Generaďż˝ ]

sex oraylny? nie txh nie jestes w moim typie fajfusie

20.12.2006
20:42
smile
[42]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Tak myślałem. Dlatego to było pytanie retoryczne głupi chuju.

20.12.2006
21:05
smile
[43]

Kargulena [ ryba piła ]

Taaaaa....

20.12.2006
21:19
smile
[44]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Doprawdy, moglibyście wyrażać swoją wzajemną sympatię w sposób nieco bardziej stonowany.

20.12.2006
21:36
smile
[45]

Widzący [ Senator ]

Czy może mnie ktoś oświecić? Czy to jest przyjacielska wymiana uszczypliwości, czy coś zgoła innego?

20.12.2006
21:42
smile
[46]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Jeśli sądzić po tematyce, to zgoła.

20.12.2006
21:48
smile
[47]

Widzący [ Senator ]

A ten lizard, to on co tutaj robił? Wpadł z wizytą czy jako windykator ściga Desera za nieuregulowane rachunki?
Po za tym, to odniosłem wrażenie że jego nick może mieć coś wspólnego z lizaniem.

20.12.2006
21:54
smile
[48]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Jaszczur bywa tu od lat. Pojawia się, znika. Emabluje Desera. Stąd też ta piostraskowa zazdrość.

20.12.2006
22:03
smile
[49]

Widzący [ Senator ]

No to mam jasność, ale żeby być zazdrosnym o Desera, maszynę ma owszem ładną ale jakoś nie widzę przy niej Piotrasq. A na dodatek te męskie pieszczotliwe określenia, chyba głęboka zażyłość.

20.12.2006
22:10
smile
[50]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Głęboka, powiadacie ... ja nie wnikam ]:-> A do maszyny, faktycznie, za delikatny jakiś, pomimo tej zuchowatej, męskiej pozy.

20.12.2006
22:19
smile
[51]

Widzący [ Senator ]

Tak, tak, TrzyKawki, czas nieubłaganie popierdala do przodu (no bo niby dokąd miałby popierdalać) a my nie robimy się od tego młodsi. Postawa to u nas może i zuchowata ale ogieniek już tak nie buzuje na smoczym ruszcie. Znowu sylwester tuż tuż, rok następny za pasem, jeszcze można się napić, jeszcze nawpychać smakołyków ale coraz więcej z nich odchodzi w przeszłość. Już szlaban dla goloneczki w miodzie i chałwy na deser, jeszcze trochę latek i zostanie woda mineralna z sucharkiem, a tu tyle pięknych kobiet.

20.12.2006
22:26
smile
[52]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Powiedziałbym, że coraz więcej tych ładnych jakby, bo człek niedowidzi. Nie ma ktoś toniku? Albo soku grapefruitowego? Właśnie przebrany za pocztowego donosiciela Mikołaj przyniósł mi paczkę, a w niej Gin Lubuski. Uśmiałem się :-)

20.12.2006
22:39
smile
[53]

Widzący [ Senator ]

Siedzę przed motkiem udając że pracuję, popijam rudą myszowatą na zmianę z dietetyczną kolą, zerkne tu i tam, nawet mnie nie złoszczą te głupoty, chyba jestem już bardziej zmęczony niż zły. To wszystko już było, te kłótnie, te dysputy, tylko wydaje mi sie że poziom inteligencji stale się obniża, to co kiedyś było normą teraz staje wyśrubowanym oczekiwaniem. Myślę że zbyt powszechny dostęp do sieci powoli ją zabija, chyba złe określenie, raczej zmienia, zmienia ale w sposób obcy mojemu pojmowaniu porządku świata. Byle głośniej, byle plugawiej, to nic że nie masz nic do powiedzenia, wykrzycz to swoje nic a będziesz zauważony, będziesz medialny.

Pora powoli kończyć, czytam to co napisałem i widzę że zaczynam smęcić.

20.12.2006
22:51
[54]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Widzący, nie odkopię tego wątku, ale gdzieś wyczytałem, ze dla targetu słowo "również" świadczy o wielkim wysublimowaniu piszącego, teraz możemy się czuć sophisticated jak cholera... Smęty smętami, ale coraz bardziej zaczyna się sprawdzać voltairowskie przesłanie, co by najlepiej we własnym ogródku sobie dłubać, i za bardzo nosa z niego nie wyściubiać, bo co rok to gorzyj...

20.12.2006
22:59
smile
[55]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie no - lizarda znam (ze starych czasów): albo był pijany, albo mu odjebało, albo ktoś się podszył pod jego konto.

Ogólnie: jebać to.

20.12.2006
23:12
[56]

Gilmar [ Easy Rider ]

Widzący ----> Temat powraca jak natrętna mucha. To nie tylko sieć, siec to lustrzane odbicie obowiazującego trendu. TV i inne srodki przekazu lansują taki model.
Ludzie mający cos do powiedzenia w sposób stylowy, finezyjny nie wytrzymuja konkurencji z kreatywnymi oszołomami, krzykaczami szokujacymi wulgaryzmami itp.
Sami odsuwają się w cień, albo są odsuwani jako relikt minionej epoki utozsamianej z komunistyczną propagandą, nietolerancją, brakiem poprawnosci politycznej, moralnej i wyznaniowej.
Równia pochyła, ciekawe kiedy się otrząsną. Oby szybko, bo za kilkanascie lat zabraknie tych co pamiętali, że kiedys było inaczej.
Zostanie im ostatnia deska ratunku - tabliczki z napisami dla widzów - śmiech, płacz, oklaski...

21.12.2006
00:00
smile
[57]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A ja, Drogie Panie i Panowie, wznoszę zdrowie Kapuha!

21.12.2006
00:12
smile
[58]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

aaaaa psik!

21.12.2006
00:17
smile
[59]

Gilmar [ Easy Rider ]

A to KaPuhy jest solenizant...?
Skąd Ty Kawek to wszystko wiesz...???
Kapownik jakis masz, czy co...???

21.12.2006
00:18
smile
[60]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Co tam Pijo, zachorzałeś?

W wolnej chwili przeglądam fora o GW grzebiąc w tematach o wersji PL i zaczynam się poważnie zastanawiać, czy w ogóle się przyznawać, że miałem cokolwiek wspólnego z tym projektem...

21.12.2006
00:52
smile
[61]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Kapownik? Ja, Gilmarze, mam wywiad!

21.12.2006
00:57
smile
[62]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Judith => nie, dawno nie kichałem i stwierdziłem, że warto by ten fakt odnotować. Ku pamięci :)

3K => a z kim ten wywiad? Jakaś znana osobistość?

21.12.2006
01:28
[63]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Pio - aha :)

A ten wywiad może z samym Kawkiem? :D

21.12.2006
01:34
smile
[64]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Może kogoś zainteresuje, że żona Pijusa jest w stanie błogosławionym :)

21.12.2006
01:57
[65]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Trochę kiepski ten wywiad kawkowy, bo z mojego starzenia się nie naśmiewał w stosownym momencie :) Niemniej musi po pijaku wyciąga z ludzi tajne dane...
A w ogóle im bardziej zmęczona i chora się czuję, tym później chodzę spać, się pięknie urlop międzyświąteczny zapowiada jako czas na sen i jeszcze trochę snu.

21.12.2006
03:03
smile
[66]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bo ja kobietom nie wypominam, Meg! Delikatny taki jestem.

21.12.2006
05:57
smile
[67]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Wyjatki z zajebistej ksiazki zoologicznej juz kiedys pokazywalem, ale sadze, ze material wart jest przypomnienia!
Czwartek. Dla mnie ostatni dzien w kieracie w tym roku! Tadaaam!
Czeee! :-)

Biedny pijus. Po co mu to bylo? :-)

21.12.2006
07:56
smile
[68]

Lechiander [ Wardancer ]

Mikser mi sie przypomniał... Biedne chłopaki... :-(

Może Kapuhemu życzyć tego samego. ;-) :-P

rothon ---> Pewnie, że warte! :-)

21.12.2006
08:36
smile
[69]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kawek ---> Z rana mnie olśniło i faktycznie, pytanie czyjego? jest aktualne. Rzekłabym, że wciąż i wciąż :) Zaś Twoja delikatność mnie poraziła - po raz pierwszy od tego półtora roku i zapewne ostatni na czas jeszcze dłuższy ;P

21.12.2006
08:38
smile
[70]

tygrysek [ behemot ]

Widzący --> a wiesz kto cierpi najbardziej z tego powodu? prawdziwie plugawe osoby. jeśli już są agresywni czy niesamowicie plugawi są posądzani o formę wyrazu lub idąc dalej: reklamę. to mnie ostatnio gryzie tak w sumie w tym całym teraz ogólnodostępnym internecie

witam Smoczyska

jak ktoś będzie w któryś piątek, tudzież sobotę odwiedzał wieczorem centrum stolicy podziemnej pomarańczy to zapraszam na ul. gołębią prawie przy samej wrocławskiej do kuźni na zimne piwko



...okrucieństwo tygrysa z gnuśnością ...
co to znaczy?

21.12.2006
10:38
smile
[71]

Widzący [ Senator ]

tygrysku - tu archaizm, gnuśnego - (podłego, złego, bezmyślnego, właściwego stanom niskim) zachowania (charakteru, przymiotom ducha) w opozycji do waleczności, mocy, dostojeństwa (cech charakteru właściwych stanom wyższym).

Czytanie tekstów tkwiących w XVIII wieku jest zajęciem męczącym i wymagającym znacznej bazy znaczeniowej, praktycznie jest to umiejetność zanikająca.

Ciekawe zresztą jaka jest zdolność do rozumienia złożonych wypowiedzi przez target, myślę że takie badania powinny mieć wpływ na zawartość serwisów GOLa.
A może mały konkurs na opis gry w wersji dla targetu?

Edit: o widzicie - dodałem "podłego" a powinno byc od poczatku, to są właśnie te problemy.

21.12.2006
13:09
smile
[72]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Witam. Zarówno tych przytomnych, jak i tych w stanie porażenia (proszę im w dogodnym momencie przekazać).

Święta idą, święta ... wspaniały zaiste to okres. Zdecydowane ruchy ssawką odkurzacza, brutalne, acz precyzyjne i celowe uderzenia trzepaczki do dywanów, napięcie mięśni ramion utrzymujących nad chropowatą i chlodną powierzchnią chodnika dziesiątki kilogramów zakupów. Mocny uchwyt gaśnicy w chwili, gdy powonienie zwiastuje koniec procesu zwęglania się piernika, silny cios młotkiem, niezachwiany pożegnalnym spojrzeniem karpia. Wszystkie te (oraz wiele innych) czynności powodują silniejszą integrację w obrębie rodziny oraz pozwalają poczuć się naprawdę potrzebnym.

P.S.: Właśnie zobaczyłem kartki świąteczne. Znak czasu - miejsce na korespondencję jest zbliżone wielkością do powierzchni przeznaczonej na pocztowy znaczek :-D

21.12.2006
13:15
smile
[73]

Lechiander [ Wardancer ]

Mi wystarczy codzienne ranne popsikiwanie hieny, kiedy lezę do kieratu i oznaki radości, kiedy wracam.

21.12.2006
14:11
smile
[74]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Bo ty aspołeczny jesteś! A tak swoją drogą, mógłbyś uścislić? Hiena popiskuje, czy posikuje? Czy jedno i drugie?

21.12.2006
14:15
smile
[75]

Lechiander [ Wardancer ]

Precyzuję:

Mi wystarczy codzienne ranne popiskiwanie z lekka hieny, kiedy lezę do kieratu i oznaki radości, kiedy wracam.



BTW Nudzisz się, Kawek? :-P

21.12.2006
14:27
smile
[76]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie. Jak brzmiała ta stara, romantyczna piosenka? "Piasek we włosach"? To mam. Piasek, bo włosów mniej. Wróciłem z trzepania i wygarniam. I odpoczywam, bom się zmachał niemożebnie. :]

21.12.2006
14:30
smile
[77]

Lechiander [ Wardancer ]

Przydało Ci się troche ruchu niewątpliwie. Doceń to. ;-)

21.12.2006
14:43
smile
[78]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja nie mam dywanow tylko dziki, wiec mam z grzywy. Dzikow nie bede trzepal :-))
Kota tez :-)

21.12.2006
14:45
smile
[79]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

DziĘdobry :)


Konserwator i ochroniarz (dawniej dozorca) ośrodka sportów wodnych, pan Masztala, przejechał koło nas na rowerze. Gnał w niewspółmiernym do upału pędzie, w zasadzie całe jego zycie biegło w niewspółmiernym do wszystkiego pędzie. Żona pana Masztali - jak już wiecie - była bezrobotną alkoholiczką i nieszczęśliwy ochroniarz, raz po raz gorączkowo pedałował do domu, chcąc ofierze nałogu udaremnić wyskoczenie do sklepu po następną flaszkę. Nie była to najlepsza taktyka w walce z uzależnieniem. Podobno pan Misztala, choć osiągał kosmiczne prędkości, jeszcze ani razu nie wyprzedził pieszej pijaczki.

J.P

21.12.2006
15:28
smile
[80]

Kargulena [ ryba piła ]

A ja mam burdel w domu, zero zakupów, zero prezentów, zero ozdób światecznych....i w ogóle zero ...i wcale mnie to nie stresuje, nie mam na to wszystko kompletnie czasu to co się będę stresować :) Mam nadzieję, że inni nie zapomnieli o prezentach dla mnie :PPP


21.12.2006
17:01
[81]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Prezenty kupione, jeszcze nie zapakowane co prawda, a to najlepszy moment :) Porządek zrobiony wszędzie, tylko nie u mnie w "gabinecie" :P

21.12.2006
19:11
[82]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

To ja pójdę spać, może jakieś gnomy w międzyczasie posprzątają. Chyba, że koty je zjedzą...

rothonu ---> Ja nawet dzików nie mam, koty się fajnie na parkiecie ślizgają :)

21.12.2006
20:24
smile
[83]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Jak go zobaczyłem, to ziewnąłem :D

21.12.2006
20:33
smile
[84]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Tiruriru....


21.12.2006
23:16
smile
[85]

Deser [ neurodeser ]

Joł Smoki :)

Nie wiem czy jeszcze mnie ktoś pamięta i nie wiem na ile ten net :/ Może podziała godzinę, może tydzień ale korzystając z okazji, piszę.
W sumie to mi się nazbierało ale spróbuję sie streszczać (na wypadek gdyby nagle wyłączyli po awanturze jaką zrobiłem :P)

Proponuję po raz nie pamiętam który zmianę wstepniaka i dodanie wielu osób :) Tak, lizarda też, bo bywa tutaj prawie od czasu kiedy ja sie udzielam. Wymiane zdań z Piotrasq traktuję jako część radosnego "smoczenia" :D Oni mają do siebie bliżej (kilometrowo) na piwo niż ja do lizarda :/

Z nowym rokiem, nowy wstępniak!

Mam już wolne aż do stycznia i wobec powyższego własnie chleję... eeee, znaczy degustuję.
Co do stanu oblężenia to jestem prawie przy zdaniu Widzącego, opowieść Gilmara znam niemal tak samo tylko źródło inne. W sumie, było mineło i nie zapomnę jak mnie zomo zgarneło za buty, płaszcz i ogólny wygląd. Interwencja wujka pułkownika z drugiego końca kraju pomogła i jakos wylazłem cało... ale bez paska, bo miał gwoździe, a to zagrażało bezpieczeństwu publicznemu. Drugi raz zgarneli mnie za znaczek w klapie :) Było tam na żółtym tle "50%". Byli tak inteligentni, że zasugerowali mi iż nawołuje do pracy na 50% :D a to był znaczek naszej kapeli, która istniała dwa dni :D.

Jak sobie coś przypomne to napiszę... jak los da :D

22.12.2006
00:05
smile
[86]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Ja Cię pamiętam. Ty jesteś ten wysoki, świetnie zbudowany brunet z wiecznym dwudniowym zarostem ?

[Edit] Zmiana wstępniaka 3 X TAK

22.12.2006
06:27
smile
[87]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja przypomne po raz nie pamiętam który, ze tego rodzaju propozycje trzeba podeprzec propozycja konkretnego tekstu do dopisania :-) Bo jak 4 osoby zmienialy, to zawsze ktoras cos zmyslila, a jak jedna to kicha...
Jestem za, ale czekam na propozycje na rothon [maupa] gry-online.pl

Czeee!

22.12.2006
07:33
smile
[88]

Lechiander [ Wardancer ]

Ostatni dzionek w tym roku w robocie... mam nadzieję. :-)

22.12.2006
08:16
[89]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

rothon miał mieć wolne, wczesne wstawanie w krew weszło?

22.12.2006
08:20
smile
[90]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tak.

Byliscie juz u spowiedzi? Uuuu, co ja zrobie? Nie moge isc do spowiedzi, bo nie mam grzechow. I co ja teraz zrobie biedny? Nie mam grzechow... nie mam sie z czego wyspowiadac... uuuuu

22.12.2006
08:22
smile
[91]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

rothonu ---> Idź się wyspowiadaj z grzechu pychy. OIDP przy spowiedzi mówisz, że więcej grzechów nie pamiętasz, a nie że nie masz :>

Kawek ---> Gratulacje Sherlocku, fotka była poglądowa na narzędzie, nie sam akt :)

22.12.2006
08:22
smile
[92]

Lechiander [ Wardancer ]

rothon ---> To rzucaj kamieniami. ;-)

Przy okazji, posty Jedynie Słusznego zaczynają mnie normalnie przerażac... Co ten facet z siebie robi...???

22.12.2006
08:25
smile
[93]

Widzący [ Senator ]

Cześć

Co do wstępniaka jako smok młodociany się nie wypowiadam. Jedna uwaga to czy nie mógłby być krótszy, albo jeszcze lepiej, napiszcie go (nawet wielgachny) i przekształćcie w obrazek, niech będzie w nagłówku. Lub napisać inwokację a tekst właściwy (razem ze wszystkimi krewnymi i znajomymi królika) umieścić jako link na stronie któregoś smoka (mogę oddać swoją bo i tak z niej nigdy nie skorzystam).

Edit -> nic więcej nie pisze, od tego internetu mózg się człekowi lasuje, napisać "krutszy"! co za nędza.

22.12.2006
08:29
smile
[94]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

W obrazek i w naglowku? Znaczy jak?

Lechiander--> A kto to jest ten Jedynie Sluszny?

22.12.2006
08:33
smile
[95]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Widzącemu chodzi chyba o łobrazek co go abonamentowcy mogą wstawić. Taki pod tytułem wątku, ale nad samym wątkiem, o taki jak tu: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5752295&N=1

22.12.2006
08:34
smile
[96]

Widzący [ Senator ]

Jak robisz "Nowy wątek" to masz możliwość wstawienia obrazka.

22.12.2006
08:34
smile
[97]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No ale to sie tam nie zmiesci. W takim paseczku? W zyciu.

Widzący--> No mam. Ale to w takim razie bez smoka bedzie?

22.12.2006
08:39
smile
[98]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

nic więcej nie pisze, od tego internetu mózg się człekowi lasuje, napisać "krutszy"! co za nędza.

tak się właśnie zastanawiałem, czy Widząca wypowiedź z 8:25 nie była po targetowemu i zacząłem szukać innych "byczkooFf"

kto czyta miesięcznik co tydzień? --->

22.12.2006
08:39
smile
[99]

Lechiander [ Wardancer ]

Nie, nie, żadnych obrazków. Tekst ma być.
Jeśli coś moge powiedzieć.

rothon ---> Soul

piokos ---> Swego czasu miesięcznik czytałem co tydzień. Spasowałem trochę teraz. :-)

22.12.2006
08:41
smile
[100]

Deser [ neurodeser ]

Nie, no... ała jak mnie łeb napieprza :) Chyba piwo dokończę i jakiegoś malucha walnę z baranka :D

Może lepiej nie ruszajmy tradycji ? Niech sobie wstępniak bedzie jak był, tylko większy tekstowo. Wlezę kiedyś na trzeźwo i zgłupieję jak go nie będzie... to taki drogowskaz. Symbol, a do tego wkurza target :D

Fajne to wolne :) Własnie rozbiłem budzik, nie pytajcie jak :)

22.12.2006
08:43
smile
[101]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Lechiander--> To nie zdazyles sie przyzwyczaic, ze Soul to ultrakatolik - fajter? Daj pokoj, to wolny kraj. Jeden lubi czekolade, a inny ma pozytywny stosunek do zjawisk nadprzyrodzonych. I promuje ten stosunek, pozytywny wsrod gawiedzi. I krzyz na droge :-)

Tez mysle, ze wstapniak zostaje. Prosze tylko o podpowiedzi na rozszerzenie. Wkurwimy target jeszcze bardziej! :-D

22.12.2006
08:48
smile
[102]

Lechiander [ Wardancer ]

O taaaak, Des dobrze napisał o wkurwianiu targetu. :-D
I jestem za rothonem - wkurwijmy go bardziej. :-D

rothon ---> Pewnie, że mu krzyż. Tyle, że to refleksja do tego, co on wszędzie i jak wypisuje. Kiedyś w jakichś sprawach człowiek się z nim nawet zgadzał. Teraz to ja nie wiem... Przekwitanie...??? Zresztą, daję spokój.

22.12.2006
08:50
smile
[103]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

ja tam posty JSa mam głęboko w ...., od dość dawna :). Jak ktoś ma tam moje to czemu ja nie mam mieć jego?
Trochę mnie gryzą ale co tam, wytrzymam.


Chyba się zapiszę na kurs szybkiego czytania :)

22.12.2006
08:52
smile
[104]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Bo popatrzmy: wchodzi taki target, patrzy, lypie, nie jara... Co wy tu mać robita? Granda! Ze ja nic nie rozumięł robicie! Tak nie wolno! Ja to zglosze, ja powiem, ze o niczym, ze... ze dyskryminacja i getto tworzycie w wolnym kraju! Aaaa!
*smieje sie*

22.12.2006
08:55
smile
[105]

Deser [ neurodeser ]

Ja sobie na dwa cytaty pozwolę, skoro i tak sie opierdzielam :D

Pierwszy tyczy się tematu spowiedziowego :)

"Dla ciebie jestem ateistą, dla Boga - konstruktywną opozycją."

piokos - a drugi dla Ciebie :)

"Wziąłem kurs szybkiego czytania, zdołałem przeczytać "Wojnę i pokój" w dwadzieścia minut. To jest o Rosji."

edit: Chciałem z tego miejsca podziękować mojej firmie za możliwość nabywania z "klucza" coli w śmiesznej cenie. Bez tej popitki mogłem nie dać rady :D

22.12.2006
08:56
smile
[106]

Lechiander [ Wardancer ]

He he he! Dokładnie! :-D

A skoro powiedział Deser A, to niech teraz powie Be. Trza go teraz zmusić, co mu w pijackim zwidzie się przypałętało oprócz białych myszek. ;-) :-))
I niech czasem nie beka, bo nie o to chodzi. :-P

22.12.2006
09:02
smile
[107]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja informuje, ze ukazal sie grudniowy numer magazynu Esensja.

22.12.2006
09:13
smile
[108]

Deser [ neurodeser ]

O, poczytam sobie :)

Kumpel z pracy przytargał mi własnie kilka kilogramów starych Fantastyk :) Nie wiem gdzie je wykopał ale numer pierwszy i drugi jest :D (sam kiedyś miałem, ale zrobiłem prezent młodziezy). Moze na allegro sprzedam :D Starocie nieźle chodzą ;)

22.12.2006
09:17
smile
[109]

Lechiander [ Wardancer ]

O! A to mnie rothon uradował owym linkiem.

Deser ---> Mi kilka (kilkanaście) numerów brakuje do kompletu. ;-)
BTW Dzisiaj idziemy na SF, pamiętasz? :-P :-)

22.12.2006
09:24
[110]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Z Fantastyki i NF brakuje mi tez kilku numerow (1,2 oczywiscie mam), ale, ze od 2 lat chyba nie czytam juz tego pisma, wiec te roczniki 2005, 2006 puste mam kompletnie. Zreszta, musze wam powiedziec, ze wlasnie gdzies okolo 2 lat temu zarzucilem czytanie fantastyki. Odkrylem, ze wszystko co czytam jest takie wtorne, takie znane i takie juz oklepane, ze dalem basty.

22.12.2006
09:31
smile
[111]

Deser [ neurodeser ]

Lechu - oczywiście, ze nie pamiętam o SF ale ide chetnie :D

rothon - mam tak samo. Te nowe numery już zupełnie mi nie leżą. Sam nie wiem czy oni przestali pisać fantastykę czy ja już fantastyki nie łapię, ale jak zobaczyłem w tych przyniesionych kilogramach "Bill bohater galaktyki", "Zapominj o ziemi", "Formy chaosu" i "Czas jest najprostszą rzeczą" to jakoś mnie ruszyło :)

edit: no i będe miał drugą Aleje Potępienia :) Chce ktoś ? :D

22.12.2006
09:34
smile
[112]

Lechiander [ Wardancer ]

Ostatnio zacząłem czytać starsze roczniki. Poprzestałem właściwie na opowiadaniach i co ciekawszych felietonach. I jak dla mnie to wtedy było tak samo, jak i dzisiaj, czyli różnie. Ale te opowiadanka, które kiedyś, jak się brałem za to czasopismo, walnęły mną o ścianę, teraz też mnie nieźle poturbowały.

22.12.2006
09:38
smile
[113]

pasterka [ Paranoid Android ]

ufff, dobrze, ze dzis tylko pol dnia. pozostaje mi sie tylko modlic do sw. Germany, zeby rozwiala mgle, bo inaczej jutro do Polski nie polecimy :-)

22.12.2006
09:38
smile
[114]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Byly tytuly, Deser! Oj, byly! A pamietasz "Trzy serca, trzy lwy" Andersona? Taka glupiutka opowiesc jak partyzanta w czasie przeniesło. Oooo, tak patrze z perspektywy - jakie to bylo uroczo naiwne!
Ale moze to zwyczajnie inne czasy byly. Bo przeciez "Aleja potepienia" to taka glupiutka i prosto skonstruowana opowiasta. A mimo to jakos inaczej ja odbieramy.

22.12.2006
09:39
smile
[115]

Deser [ neurodeser ]

W nowym CDA dają Total Overdose :) Strzelanka jak strzelanka ale kto tam gra muzyczkę. Jak ktoś moze sobie samą ściezke dzwiekowa zdobyć to polecam, a jak nie to zagrac i poudawać Banderasa ;)

Deliquent Habits, Control Machete, Molotov wymiatają :) a kapel w grze jest więcej.

rothon - Trzy serca i trzy lwy lubię do dzisiaj, Aleję zresztą tez :D Jakoś tak zwyczajnie doskonale mi się czytało :)

22.12.2006
09:46
smile
[116]

Lechiander [ Wardancer ]

Ja tylko dodam Piaseczniki.
I jak zwykle ktoś musi napisać, żebym sam sobie przypomniał. :-)

Właśnie przeglądałem to Total Overdose. I skoro Deser rekomenduje, to chyba kupię. Choć z drugiej strony równoważy się to z opinią Statsona. :-)

22.12.2006
09:49
smile
[117]

Deser [ neurodeser ]

Lechu - gra jak gra... sam grałem tylko demo :D Nawalanka, strzelanka bez żadnych innych ambicji. Zakupili natomiast kapele spiewające po hiszpańskiemu co mnie oczywiście rusza :) Molotov wymiata, a reszta nie odstaje wcale. Kiedyś grywałem w Tonego Hawka tylko dla muzyki :D Z tym jest tak samo.

22.12.2006
09:50
smile
[118]

Widzący [ Senator ]

rothonu -> wizja chrześcijańsko-katolickiego raju na ziemi jest wyborem Soula, takie jego prawo i na swój sposób go podziwiam. Osobiście jestem pozbawiony potrzeby transcedencji religijnej więc nie robią na mnie wrażenia różne dziwności opowiadane i opisywane przez różnych ludzi. U Soula to wybór filozofii życia, przejść przez życie krzywdząc jak najmniejszą liczbę innych ludzi, najmniejszą jak to tylko jest możliwe, bez rezygnacji przy tym z własnych przyjemności i ambicji. Taka droga daje stan spokoju ducha a to jest główny zaczyn poczucia szczęścia. Ludzie szczęśliwi zaś osiągają to co zechcą gdyż chcą tylko tego co jest dla nich dobre bez czynienia zła otoczeniu. Jako że nikt nie jest doskonały to każdy grzeszy przeciw własnej duszy, tylko rozgrzeszająca spowiedż daje ukojenie i przywraca wewnętrzną równowagę. A spowiadać się można różnie i takoż pojmować Boga, transcedencję, absolut czy jak to kto tam nazwie.

Co do fantastyki to nie czytuję jej już od lat, zresztą literatura w ogólności już mnie zmęczyła, właściwe wszystko już gdzieś kiedyś czytałem i poczucie jakiejś wtórności rzadko mnie opuszcza. Przekleństwo wieku i ilości przeczytanych książek.

22.12.2006
09:52
smile
[119]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Piaseczniki to kult. Film podobno nawet zrobili. Ale kicha wyszla ponoc, a nie film.

[Dygresja]
Wiecie, podpowiedziano mi, zebym wysluchal ostatniego Unleashed pt. "Midvinterblot". Tegoroczna produkcja. Recenzenci na wysigi wymyslali slowa, ktore dosc dobrze oddadza to, ze ta plyta kopie, przewraca, zabija. Przesluchalem. Hmmmm... oto mlodzi recenzenci *wzdycha* Gdybyz oni slyszeli jak powala "Where No Life Dwells" Unleashed z 1991 roku to inaczej by recenzowali.
Jednym slowem - lajcik, ale jezeli ktos lubi death, taki staromodny, w genialnym wykonaniu, to polecam te plyte, mimo faktu, ze nie jest to Unleashed dokladnie tak drapiezny jak kiedys.

22.12.2006
09:53
[120]

tygrysek [ behemot ]

witam Smoczyska

wstępniak ma to do siebie, że lądując w nim najczęściej jest porywana dusza piszącego przez co znika w czeluściach. ale jestem jak najbardziej za jednocześnie będąc przeciw zmianie obrazka na jakiś tam baner abonamentowy

22.12.2006
09:56
smile
[121]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widzący--> Mowisz mi o podejsciu Soula... OK. Ale to Lechiandera trzeba przekonac, zeby mu cisnienie nie skakalo, bo ja, to jakby przekonany jestem od zawsze :-))

22.12.2006
10:02
smile
[122]

tygrysek [ behemot ]

Soul nie jest alkoholikiem, żony nie pizga paskiem jak i dzieci też nie. Wynosi śmieci, uśmiecha się do sąsiadów, pomaga staruszką na przejściu dla pieszych. ale przed komputerem staje się łowcądusz z prawdziwego wrażenia. łatwa do znalezienia szufladka, no nie?

22.12.2006
10:06
smile
[123]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No! :-D

22.12.2006
10:11
smile
[124]

tygrysek [ behemot ]

Unleashed się ściąga ... bo szukam natchnienia na dzisiejsze mocne i jutrzejsze mocno-świąteczne granie. nawet nie byłem świadomy tego że wydali płytę

22.12.2006
10:11
smile
[125]

Widzący [ Senator ]

tygrys -> a co on tą staruszką robi? Śnieg odgarnia, zebrę czyści czy jakoś inaczej;-P

22.12.2006
10:12
smile
[126]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

No to oki!

22.12.2006
10:14
[127]

Kargulena [ ryba piła ]

Hej !

Pasterka--Właśnie w TVN24 mówili o tej mgle i prognoza pogody, na najbliższe dni, jest kiepska... ponoć mgła ma się utrzymć przez całe święta. Życzę Ci by się meteorolodzy mylili...

22.12.2006
10:15
smile
[128]

tygrysek [ behemot ]

no jak to co Widzący. uprawia Carmagedon bo przecież jest zmotoryzowany na bank (w dwuznaczeniowości tego słowa) :):):):)


ściąga już się, rotonu. dzięki

22.12.2006
10:21
smile
[129]

Widzący [ Senator ]

tygrysku -> szło mię o "pomaga staruszką na przejściu", komu czemu - staruszką, kim, czym - staruszką. Ale Carmaggedon też może być.

22.12.2006
11:18
smile
[130]

Lechiander [ Wardancer ]

Normalnie skandal! Robotę mam do zrobienia! Taką na wczoraj! No nie do pomyślenia! W wigilę wigilii wigilii! Co ja jestem wyrobnik jakiś!? Człowiek chce mieć trochę spokoju przed świętami, a ONI nie!
Zaiwaniaj biedaczku, za marne grosze! Co za kraj!

:-D

22.12.2006
12:07
[131]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

głodny jestem, idę zadzwonić na policję!

22.12.2006
12:46
smile
[132]

Widzący [ Senator ]

No, jestem w stanie przedświątecznie miłym, nawet mogę psa pogłaskać. A to potemu że dwie sprawy się dzisiaj pozytywnie wyjaśniły, niby takie były cały czas ale jednak gdzieś tam wątpliwość kiełkowała.

tygrysku -> a gdzie dzisiaj grasz taki metal?

22.12.2006
12:59
smile
[133]

tygrysek [ behemot ]

ulica gołębia w kuźni
oczywiście europa zachodnia czyli stolica podziemnej pomarańczy

22.12.2006
13:03
smile
[134]

Widzący [ Senator ]

Jak będę we Poznaniu to zaglądnę, w tym roku jedziemy się kulturalnie narąbać do miasta wynalazców drutu aluminiowego, czyli do CK Miasta Stołecznego Krakowa. Mamy już jakieś bilety do teatrów i kabaretów oraz tzw. chęci. A z tegoż Krakauera na sylwka zjeżdżamy nad samiuśkie morze. Oj się będzie działo.

Edit Czemu mi się napisało Wrocek? Najwyższa pora na zatopienie resztek neuronów w szkle z wódką.

22.12.2006
13:33
smile
[135]

Lechiander [ Wardancer ]

Zakupy trzeba zrobić, coby mieć z czego żyć do środy. :-))

Jeszcze 1,5 h w tym masakra z horrorem, czyli pracownicza wigilia, bleeee, i można zacząć świętować. :-] Brat przyjechał z obczyzny i ma się zjawić z jakimś produktem jęczmiennym. Specjalnie podobno zakupił dla mnie, bo wie, że lubuję się w takowych. :-))

22.12.2006
14:02
smile
[136]

TrzyKawki [ smok trojański ]



Dobry wieczór o poranku.



Po wczorajszym praniu dywanu mam zakwasy.

Meghan - Drogi Watsonie: intencja umieszczenia przez cię owego obrazka była i jest dla mnie całkowicie jasna. Powiem więcej, drogą dedukcji doszedłem nawet do tego, że go umieścisz, zanim to zrobiłeś. Swoją wypowiedzią natomiast chciałem dać wyraz zdumieniu jak bardzo proces rozdziawiania paszczy jest zaraźliwy. W każdym sensie zwrotu "paszczę rozdziawiać".

Deser - To co dziś piszesz też jest dla mnie jasne. Prawie wszystko. Bo z tą kolą, aczkolwiek wiem o jaki automat chodzi - nie zrozumiałem. A jak rozbiłeś? Po tej koli zapewne!
Starocie nieźle chodzą Taaa ... ale wyłącznie na biopaliwie!

Co do umieszczania wstępniaka w nagłówku - Czy wtedy zakładać nowe odcinki będą mogli wyłącznie ludzie z abonamentem?

Sformułowanie Tygrysa też chyba kumam. Chodzi o to, że Soul wypycha ową staruszkę na przejście w charakterze awangardy, samochody, chcąc, nie chcąc, hamują, a target ma możliwość bezkolizyjnego, a szybkiego przejścia, czyż nie?

Widzące i inne - przestańcie umieszczać w swych postach błędy, bo i tak juz przez chwilę chciałem napisać "hamują" przez zupełnie inne "ha". Nie przestanę jednak pisać, tylko czytać. Albo zacznę ... tylko co innego.

Lechiander - Swego czasu miesięcznik czytałem co tydzień Chyba co dzień?

paserce z jumaczem radzę zakupić śpiewnik - Wspólne kolędowanie na Heathrow, Luton, Stansted czy Gatwick może stworzyć niesamowity świąteczny klimat, dostarczając niezapomnianych wrażeń.


----
Ponadto - chciałbym Pańtwu powiedzieć, że moglibyście tyle nie chlać od bladego świtu :-D



edit: wyemotkowano.

22.12.2006
14:14
smile
[137]

Lechiander [ Wardancer ]

Meghan ---> Płeć zmieniłaś..., eeee... zmieniłeś???

Pańtwo zaś nie chla, ino pracuje. Po robocie zamierza się upodlić. :-D

22.12.2006
14:29
smile
[138]

Widzący [ Senator ]

Rozumiem że dwie Panie maja przestać chlać, ale czemu z angielska?

22.12.2006
15:04
[139]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kawek ---> Aha.

Lechu ---> Od dzisiejszego ranka żadnych operacji na mnie nie przeprowadzano, może tylko głos pogrubiony przeziębieniem w błąd wprowadza*. Stawiałabym jednak na to, że Kawek chce mnie podrażnić, troll jeden trzypaszczny :)

* Choć biorąc pod uwagę moje zwyczajowe pienie, teraz mam głos normalny żeński, do męskich tonów nadal daleko...

22.12.2006
15:17
smile
[140]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Doszedłem do wniosku, że takie kobiety mówiące w zakresie ultradźwięków, to całkiem dobry pomysł. W zajęciach własnych toto nie przeszkadza, o przeszkody się nie obija. I nie ma - ja się boję i nie pójdę, bo ciemno. W prostych sprawach mozna się porozumieć na migi, a bardziej skomplikowanych i tak się człek przecież nie dogada. A dziw, że ewolucja do tego nie doprowadziła. Może to właśnie jest koronny dowód na prawdziwość tez kreacjonistów? I Raju utratę?

22.12.2006
15:39
smile
[141]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

DziĘdobry :)

Mam wrażenie, że tylko ja w tym domu pracuję....

3K ---> Seks z nietoperzem ? Nie, dziękuję.

22.12.2006
15:49
smile
[142]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Kawek ---> Czy jesteś pewny, że chciałbyś aby taka ultradźwiękowa krzyknęła do Cię w momencie, gdy podnosisz do paszczy szklankę z piwem lub kieliszek wódki? :>

22.12.2006
16:29
smile
[143]

Widzący [ Senator ]

Już słyszę to pękające szkło, ale na wszystko jest rada, gliniane kubki lubo knebel. Ach, knebel..., rozmarzył się Widzący stare czasy wspominając, knebel i sponiewieranie echh... ale wtedy to jeszcze dziewice były, tak dawno temu to było...... i byle szewczyna się ze smokiem nie mierzył.

22.12.2006
16:33
smile
[144]

Lechiander [ Wardancer ]

To sponieweiranie brzmi najlepiej. :-]

22.12.2006
16:35
smile
[145]

Deser [ neurodeser ]

To jak... moge już do kufelka zajrzeć ?

22.12.2006
16:35
smile
[146]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Więc kiedy słyszysz brzęk tłuczonego szkła
To możesz być pewien to nie my to nie ja

Hałaśliwa młodzież ciągle prowokuje
Wszystko jej zwisa i wszystko pier...li
Środkowy palec ciągle pokazuje
Szerzy się, szerzy młody alkoholizm

Więc kiedy słyszysz brzęk tłuczonego szkła
To możesz być pewien to nie my to nie ja...

22.12.2006
16:40
smile
[147]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

A ja na urlopie ! W przyszłym roku do roboty dopiero idę !

22.12.2006
16:45
smile
[148]

Widzący [ Senator ]

Ooo..., Piotrasq, cześć. Jak tam idzie deprawowanie młodzieży?;-P

22.12.2006
16:50
smile
[149]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Sprzątam, więc jestem.

22.12.2006
16:54
smile
[150]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

A ja sobie wywalilem na uszy wielkie sluchawy, odpalilem "The Sound of Perseverance" Death i... swiat mnie, poki co, malo obchodzi... Za wyjatkiem kotecka, ktory caly czas siedzi mi na kolanach i pazurami dopomina sie drapania za uchem :-))

22.12.2006
16:59
smile
[151]

Widzący [ Senator ]

Nie sprzątam, to jest dopiero życie. A o siódmej, hyc, kic, mykam na wódeczkę pod pieczoną kaczuszkę.

22.12.2006
16:59
smile
[152]

Deser [ neurodeser ]

Ja kierując sie słowami poety: "Porzuć strapienia, słuchaj piwa strumienia" delektuję się.
Z kombajnu grającego leci sobie koncertowa Nine inch Nails "And all that could have been" :)

22.12.2006
17:11
smile
[153]

Widzący [ Senator ]

Wszystkie piszą o czem słuchają to i ja, artysta "Aziz Mian" utwór "Aashiqi Dil Lagee Nagin Hotee" w stylu Qawwali.

22.12.2006
17:19
smile
[154]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

To ja nie wiem co to...

22.12.2006
17:24
[155]

Lechiander [ Wardancer ]

Nick Cave...

22.12.2006
17:47
smile
[156]

Widzący [ Senator ]

Już się tłumaczę , pakistańskie muzyczne opowiadania, melorecytacje. Azziz Mian ma niesamowity głos lepszy od Nusrata i słuchanie go jest dla mnie wielką przyjemnością.

22.12.2006
20:04
smile
[157]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Degustibusnondispudandum.

Dobranoc :)


P.S niedobry jaszczur....

[EDIT] P.S 1299 notowanie listy przebojow, miejsce 22 Lawa

22.12.2006
20:14
smile
[158]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

Kupiłem sobie nowe lampki na choinke... Stare z rodzaju uniwersalnych co to robia wszystko odmówiły posłuszenstwa - częściowo. Grały kolędy ale nie swieciły. Uzbrojony w lutownicę i przyrząd UM przystapiłem pełen zapału do naprawy. Po chwili swieciła połowa lampek, ale kolęd nie grały... Ambitnie lutowałem i sukces! Świeci 2/3 i kolędy zaiwaniają az się dusza raduje.
Zostal jeszcze jeden kabelek...??? Phiii. Podlutowałem... Błysk, huk, wąsy osmalone i po elektroniku. Wymieniłem bezpieczniki i poszedłem do sklepu...

A propos wstępniaka...
Jestem za zmianami polegajacymi na dopisaniu, do wstepniaka nicków osób, które swoją aktywnoscią sprawiają, że Karczma zmierza ku świetlanej przyszłości tworząc głebokie koleiny w targetowym błocku.
Nie wiem czy dobrze odczytałem post tygryska o duszach znikających w czeluściach, ale wydaje mi się, że osobnicy nadal pisujący na forum a zupełnie nie zainteresowani losami Karczmy, nie zasługują na honorowe miejsce we wstępniaku, pomimo zasług połozonych w przeszłości.
Baner abonamentowy - moim zdaniem, zbędny wodotrysk niebezpiecznie zblizający nas do "jedynie słusznej linii" akceptowanej przez target - grafika ponad wszystko, tak mocno lansowanej w dzisiejszych grach.

22.12.2006
21:43
smile
[159]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Zwizualizowałem se.

P.S.: Swoją drogą - z lampkami, które mi grają cokolwiek, dostałbym szału, więc może i dobrze? :-D

22.12.2006
22:18
smile
[160]

Deser [ neurodeser ]

Na obrazku zwizualizowani zostali od lewej:

Kanon (vel Calandir), Deser (vel Fiona), Lechiander (vel Chucherko) :)

22.12.2006
22:42
smile
[161]

Gilmar [ Easy Rider ]

Pewnie, że dobrze... To granie mozna było wyłączyć... hehehe...

Ps. Swoja drogą - nie przypuszczałem, że Deser ma tak ładnie zarysowaną figurę. Kanon - zniewieściały a Chucherko - wiadomo, chucherko. ( pierwsze skojarzenia po wizualizacji).

22.12.2006
22:46
smile
[162]

Lechiander [ Wardancer ]

Hej! Brother przyjechał. Jęczmiennówkę se pijemy, On, woedząc, żem pijak, opij i degenarat zupełny, udaję, że mu nie wchodzi. A ja, udaję, że jest OK. ;-))
JOŁ! :-D

Gilmar ---> Po preawdzie to naprawdę Chucherko. ledwie chodzi, ledwie oddycha, ale... wrogów powala setkami. Kanon zaświadczy. :-)))
Ale to nie moje jedyne Chucherko. :-P To jest necro, Promyczek, lepsiejsza wersja, ślicznutka, że oj, to rangerka. Kawek poświadczy, prawie sie zakochał. :-D :-P

22.12.2006
22:49
smile
[163]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Miło nam panie poznać :-P


P.S.: Odkryliśmy całkiem dobre piwo w Lidl Polska. Na imię mu ... Finkbrau. Produkowane przez browar Głubczyce. 10,1% ekstraktu, 5,0% alk. Smak stosunkowo lekki, orzeźwiające, ale goryczka wyraźnie wyczuwalna, acz nienatrętna. Piana sztywna. Smaczne. Cena - arcykonkurencyjna.

Deser (to ja piszę) - chciałem jeszcze dodać kiladziesiąt strof o germańskich najeźdźcach, jedzeniu śledzi przed piciem i podobnych ale brak mi siły :) Piwo dobre, a pieni się jak szalone :D

22.12.2006
22:55
smile
[164]

Gilmar [ Easy Rider ]

Lechu -----> Ja tak z zazdrosci... Podobają mi się i twarze, i sylwetki - ładnie to wygląda.
A jak już nie będziecie mieli z bratem pomysłu na toast to wypijcie - moje zdrowie.

22.12.2006
22:58
smile
[165]

Deser [ neurodeser ]

Gilmar - własnie wypijam Twoje zdrowie :) Najlepszego!

22.12.2006
23:04
smile
[166]

Gilmar [ Easy Rider ]

Byłbym niewdzięcznikiem gdybym Twego... hmmm Waszego nie wypił...
Dziś naszła mnie chetka na Martini Bianko - degustacja przebiega pomyślnie, powiem więcej, to się wdycha a nie pije.
Zdrówko!

22.12.2006
23:05
smile
[167]

Deser [ neurodeser ]

A tutaj "obrazek obrazujący" lekki zgon :D

22.12.2006
23:19
smile
[168]

Deser [ neurodeser ]

"jak zdobyc miecz w pierwszej misji bo ja chodze po miescie i nie umie znalezc a boje sie wyjsc bo tam cos jest"

Chyba mnie wzieło, a już piwo wyszło :)

edit: tak na marginesie dodam, że odzyskałem wiare w radio :) Utraciłem ją gdy z Radiostacji wylali Pawła Sito i zrobili z tego koszmarną sieczkę, a tu proszę. Wrocek ma swoje radyjko w którym własnie Nick Cave leci :) Mało tego... od poważnej po black, death hardcore puszczają o różnych godzinach. Fakt... czasem prowadzacy są amatorscy do bólu ale zaczynam traktować to jak zaletę. Przynajmniej słucham zywych ludzi i do tego takich którzy maja jakiś własny gust (niekoniecznie zgodny z moim ale go mają).

23.12.2006
00:14
[169]

Lechiander [ Wardancer ]

hej!
Po raz kolejny odkryam muze z PT...

23.12.2006
00:16
smile
[170]

Deser [ neurodeser ]

a ja Nicka Cave :P

i to trzezwo :) Nie mam nawet siły iśc na stację.

23.12.2006
00:22
smile
[171]

AQA [ Pani Jeziora ]

Lechu ---> bo to rewelacyjna muza jest :)

*stanęła nieopodal artefaktycznego wózka pełnego artefaktów Elo, zią ! Gnomie neurotyczny Ty jeden ! Masz li na tem swem wózku siakieś fajerwerki ?? tup tup

23.12.2006
00:25
smile
[172]

Deser [ neurodeser ]

AQA - ano zapewne mam waszmościówna :) W końcu pracowałem trzy lata w pirotechnice to i muszę mieć (szeptem dodaje - pistolet tez mam. Rakiety mozna odpalać, a i pudełko z nabojami znajdę) :D

edit: a kto muze do PT robił ?

23.12.2006
00:31
smile
[173]

AQA [ Pani Jeziora ]

no to zaloguj Waść te fajerłorki i szczelaj ! Niech się zatrzęsie Karczma w powałach !
....jutro posprzątam ....
...może nawet z rana :)

Kocam Was :P

23.12.2006
00:32
smile
[174]

Deser [ neurodeser ]

Robi dym

edit: ktoś swiątecznie chce w mordę? :D

23.12.2006
00:43
smile
[175]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ten sam co do Falloutów - Mark Morgan.

Bawcie sie grzecznie i nie chałasujcie za bardzo, bom śpiący...
Dobranoc.

23.12.2006
00:51
[176]

Gilmar [ Easy Rider ]

O kurcze... widocznie juz spałem pisząc hałas przez "ch".
*idzie spać zawstydzony*

23.12.2006
00:59
smile
[177]

Lechiander [ Wardancer ]

Kłaczku ---|> Oj!

23.12.2006
01:17
smile
[178]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Na chwilę was z oka spuścić ...

23.12.2006
01:31
smile
[179]

Lechiander [ Wardancer ]

OJ!!!
:P

23.12.2006
01:58
[180]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Straszniście długi ten odcinek Karczmiany, w skorupach po kostki się brodzi, makijaż z rzęs dawno spłynął, pożywki dla konceptu brak, dla żyjątek - wręcz przeciwnie...

Branoc

23.12.2006
01:59
smile
[181]

Lechiander [ Wardancer ]

OJ!!

Niektóym jednak wsółczuję,,,

23.12.2006
02:07
[182]

Lechiander [ Wardancer ]

Łlośki moje kochane... przeca nie mogę imiom Waszych wymieniac, w zakochaniu straszliwym i szczerzym...Cóż ja moggę... Oj zakrtzyknąć... nikogo to...pijanym ja i tyle... baty rzekanął naaewt i miał rację:; Ty Lech masz przezjebane.... lurwa...

Teraz na pseudeo trzeźawo... jakem pijany... a chuj w to...

23.12.2006
02:28
[183]

Judith [ PlayScribe Portable ]

... w dupę, wręcz rzekłbym, niejeden z nas wie w czym rzecz i nie zazdrości ci, Lechu, wszak ciężki żywot człeka jest... Take care...

23.12.2006
02:39
smile
[184]

Lechiander [ Wardancer ]

Dokończę, wyobraź sobie, - ciężki jest żywot człowieka pijanego... i tyle...
W niczym ni zazdrościć... OJ bogowie...
Jam tylko ... nic nie popwiedziałl... nic jam pijany... czyli zero... kompletne.... może to zero niech bedzie oczytane... oczywisćie w miarę... jaką miarę... nie mnie to oceniać... ale ktoś zawsze oceni.,.. zawsze... kurwa... a ocena jest jaka jest, każdy widzi...
It sobie pisze ja pierdoły strasze, ja Lechutek... OJ

23.12.2006
04:44
[185]

Lechiander [ Wardancer ]

Mam dość, Kawek..
Mój numer: o - 59 83 23 257
Jebać reste

Na pewno chces??

Niejedna wolala soboie odpiu cić...

23.12.2006
05:02
smile
[186]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Jam nie panna. A numer mam od dłuższego czasu :>

Założę nową :-)

23.12.2006
05:03
smile
[187]

Lechiander [ Wardancer ]

Kawuś --?/ Ja nie wie mnic...

23.12.2006
05:33
[188]

TrzyKawki [ smok trojański ]

sorry

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5786641&N=1

23.12.2006
05:47
smile
[189]

Lechiander [ Wardancer ]

Oj... tak na moniec... Oj...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.