GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

PKP Poznań

04.07.2002
19:51
smile
[1]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

PKP Poznań

Dworzec Poznań to miejsce szczególne- tu spotykają się przyjezdni – gdzie na peronach witają ich życzliwi poznaniacy. Bo kto raz przybył w to miejsce i zaznał gościnności poznańskich pyr wraca tu jak bumerang. Bo o Poznaniu nie można zapomnieć, tutaj można się całkowicie czuć sobą – następna przygoda rozpocznie się właśnie w tym miejscu- na tym dworcu, na tym peronie, gdzie przyjada nasi znajomi i nasi goscie. I kolejny bufet i kolejne czekanie na kolejną zelazna maszyne. Czy sa już wszyscy????
Wysiadamy z pociagu.
Podróż byla dluga ale za to ile było smiechu i długich ciekawych rozmów.

04.07.2002
19:52
smile
[2]

Triss [ Junior ]

Czasem do przedzialu, w ktorym siedza osoby zżyte z sobą tak, jakby faktycznie jechały tym pociagiem od dawna, wchodzi ktos nowy...Czuje na sobie spojrzenia pasażerów, usmiecha sie niesmialo i czeka...Przysluchuje sie rozmowom, udając, że za oknem obserwuje coś naprawdę pasjonującego. Interesują i intrygują ją ci ludzie. Zastanawia sie nad tym, co tak bardzo ich do siebie zbliża i czy ona sama ma to cos, co sprawiłoby, ze przyjmą ją do swego grona...

04.07.2002
19:55
[3]

tygrysek [ behemot ]

Gdzie tu sobie miejsce znaleźć ... może tablica odjazdów ??? Napewno tam, tam się dobrze leży ... i dużo widać. Widać ludzi i ich bagaże ... widac ich myśli i problemy, troski i kłopoty, ale też można zobaczyć szczęście i uśmiech. Uwielbiam na nich patrzeć jak małe mróweczki poruszają się chaotycznie po całym pomieszczeniu. Zadziwiające. Popatrzę sobie troszkę ...

04.07.2002
19:56
smile
[4]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

alez przyjma i to z checia :) nigdy za duzo milych i wspanialych osob. Do przedzialu wchodzi Triss, niesmialo pyta sie o miejsce - Alez jest Triss- bardzo chetnie posune sie do okna i ustopie Ci kawaleczka, jest nas duzo ale w gronie nas sila. Siedzimy juz wszyscy jest milo i przyjemnie a przed nami kolejna przygoda :) A ja jak zwykle zagladam przez ramie i czytam gazete znajomego juz arsenica :))))

04.07.2002
19:57
[5]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

Wysiadam jako pierwszy z wagonu, tuż obok moich nóg przebiega kot, który towarzyszył nam w podróży... Rozglądam się wokół siebie...niby podobny dworzec, ale jakże inny od tego poprzedniego...jednakże nie będę się rozmyślał...pragnę zaproponować tej miłej damie, z którą rozmawiałem kawę... Odnajduje Ją w tłumie i niepewnie pytam: -Czy wypiłaby Pani ze mną kawę??

04.07.2002
20:01
[6]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

och bardzo chetnie napije sie kawy- tylko by byla podobna do kawy parzonej na poprzednim dworcu- ciekawe swoja droga czy i tu jest taka pani Bozenka. Ale, ale... - czy moge zaprosic pana na spagetti serwowane w tutejszym barze? :)

04.07.2002
20:03
[7]

tygrysek [ behemot ]

Triss --> podróż już się skończyła ... teraz będziemy przez 100 myśli siedzieć na tym dworcu, może nowa przygoda nas dosięgnie ... a może tylko rozmarzymy się w mglistych myślach wesołej przeszłości ... Nigdy nie wiadomo co nas czeka. Bynajmniej usiądź sobie na ladzie pierwszej kasy, ja położe się obok i będizemy obserwować.

04.07.2002
20:03
smile
[8]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Jak ja dawno tu nie byłem... będzie już prawie miesiąc ;))) I pewnie minie kolejny, zanim znowu sie tam zjawię... ale przynajmniej teraz ja będę ludzi odbierał u siebie... moja cierpliwość jest na wyczerpaniu ;) Czemu ten czas tak ślamazarnie się wlecze ;P

04.07.2002
20:03
smile
[9]

Triss [ Junior ]

Nowa osoba z wdziecznoscia patrzy na życzliwych podroznikow. Rozsiada sie wygodniej nieco, i odwazniej patrzy, i smielej odpowiada usmiechem na usmiech. Uwaznie wsluchuje sie w slowa, ale minie jeszcze troche czasu, zanim wpadnie w wir konwersacji.

04.07.2002
20:04
[10]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

-och oczywiście...przepadam za włoską kuchnią...

04.07.2002
20:07
[11]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Ashura --> tak tak dlugo ;P a ja ciagle jestem na tym dworcu bo wciaz jezdze w te i we wte :))) ale nie narzekam - ten inny dworzec tez mi sie podoba :) Triss konwersuj smialo, wiesz ze jestes wsrod swoich - odwagi :) jestes przeciez swoja :))) nasza :))) i koniecznie w dalsze podroze musisz udawac sie razem z nami

04.07.2002
20:10
smile
[12]

Ashura [ Generaďż˝ ]

To jak Dostojni Panowie i Piękne Panie ? Na Sphinxa !!! :))))) Jestem strasznie głodny !

04.07.2002
20:11
smile
[13]

tygrysek [ behemot ]

na Markowy sos podany przez Jacka ??? :-)

04.07.2002
20:13
smile
[14]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

Rozpocznijmy więc konsumpcje tych wyborowych przysmaków :-) .

04.07.2002
20:14
[15]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

zdecydowanie na Sphinxburgera :) z sosem czosnkowym, wszak po podrozy czas sie pozywic, wprawdzie zjadlam juz spagetti w przemilym towarzystwie ale jeszcze bym cos wsunela bo brzuszek sie jeszcze odzywa :) Wiec chocmy sie najesc do syta i swe podniebienie popiescic :)

04.07.2002
20:15
smile
[16]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Nie wybrzydzaj tygrysku bo podając pochlapią Ci sierść i Cię potem doprać nie będziemy w stanie :)

04.07.2002
20:17
[17]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

No cóż ja już się najadłem, ale również dosiąde się i przeczytam drugi raz tą samą gazetę, albowiem dzisiaejsze informacje są bardzo ciekawe i intrygujące...

04.07.2002
20:18
[18]

tygrysek [ behemot ]

Asiurka --> ale mi bardzo smakuje ten sos :-) ze Sphinx'a (oczywiscie przebadany) Etka --> najlepiej jest wziąć pół na pół sos ostry i czosnkowy

04.07.2002
20:20
[19]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

tygrysku----> i mam potem zionac ogniem piekielnym i hektolitry wody wypijac? ;PPPPPPPP :-) arsenic ale moze choc sprobujesz tego wspanialego specyfiku? zapewniam Cie ze naprawde warto :) pozwol jeszcze ze pozagladam znow przez ramie - bo jak widzisz nie mam swojej gazetki :)

04.07.2002
20:24
[20]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

Ach prosze trzeba było tylko poprosić...prosze niech Pani sobie poczyta, a ja w tym czasie jednak dam się skusić i zjem niewielką porcję...może......tego hot-doga z potrójną ilością parówek;))))

04.07.2002
20:25
[21]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Odłóż Pan gazetę - powiedział przyjaźnie - W takim miejscu czytać Pan będziesz ? Zwiedzać ! Oglądać ! Kupować drugiego burgera ! :) Oto, co ważne i zainteresowania godne. Cożeśmy tu was dla krotochwili przywieźli ? Naprzód MARSZ ! W drogę towarzysze, jeszcze dużo przeżyjemy nim słoneczko z oczu zniknie... a wieczorem zimne piwo w Columbie wysączymy :) Na świerzym powietrzu, ma się rozumieć...

04.07.2002
20:26
[22]

tygrysek [ behemot ]

_arsenic_ --> sphinxburdera musisz zjeść, to najwspanialsze jedzenie wędrownych GOL'owiczów

04.07.2002
20:28
[23]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

hmmm...ciekawe propozycje...może się skusze..., a co mi tam, dzień się dopiero zaczął, nie ma poco spędzać go nosem w gazecie... -tak więc gdzie tu zimne piwko można dostać???

04.07.2002
20:29
smile
[24]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Wszędzie !!! :)))))

04.07.2002
20:31
[25]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

Tak więc wyjmuje pieniądze i kupię troche...może....5..., a co tam....50!!! i stawiam każdemu ...

04.07.2002
20:33
[26]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

o rany jak ja tyle wypije to zasne gdzies na jakiejs dworcowej lawce ;P nie wiem czy to bedzie dobre dla mojego zdrowia :) no chyba ze zastosujemy termoizolacje socjalna i bedziemy wszyscy sie grzac wzajemnie :)))) nie ma jak zapach tego miasta :) Kocham Poznań :) ale nie powiem chetnie pozwiedzam tez pozostale rejony takze godne uwagi :)

04.07.2002
20:36
[27]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

nic nie zaszkodzi....troche wypijemy to wczujemy się w panującą na tym dworcu 'wesołą' atmosferę;)

04.07.2002
20:37
[28]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Proszę, proszę :) Jakie to wirtualnie hojne się towarzystwo zrobiło ;P A co mi tam :) też nie będę sobie żałował. Od dzisiaj mam wirtualnie diablo silną głowę... piję do oporu, a jak wiemy, opór nie nastąpi ;) Ktoś ma ochotę ?

04.07.2002
20:39
[29]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

no to pijmy zdrów, bo jak wiadomo moje wirtualne konto również nie ma granic:)))

04.07.2002
20:44
smile
[30]

majka [ Dea di Arcano ]

Wypadła z nadjezdżajacego pociągu z szaleństwem w oczach - hehehehe -- dużo tu ludzi -- porozdaję troche wirusów naokoło , moze przejdzie mi ta parszywa angina..:))))) O -- sporo znajomych twarzy -- ich oszczędzę -- niech cieszą się wiecznym zdrowiem.. :))))) Czyt ta kawa to juz dziś? - zapytała zachrypniętym głosem

04.07.2002
20:45
[31]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

och witamy, witamy...kawa już była, ale można powtóreczke zrobić, a teraz zapraszamy do czegoś mcniejszego z leksza...

04.07.2002
20:49
smile
[32]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Podniósł głowę znad kufla i rzucając mętnym spojrzeniem w kierunku nowo przybyłej powiedział: -Panno <hic!> Eeeciuu ! To chyba <hiiic!> do Paaani... Głowa opadła samowolnie z brzękiem przewracając puste szklane kufle...

04.07.2002
20:50
smile
[33]

majka [ Dea di Arcano ]

_arsenic_ >>coś mocniejszego? myslisz ze to dobry lek? chociaz podobno wszystko co na spirytusie to lecznicze :))))))

04.07.2002
20:53
[34]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

ojej, a ja chyba złapałem tą anginę...strasznie mnie boli gardło..., ale naszczęście mam pomysł...mam przyjaciela w Poznaniu, przenocuje u niego, a jeżeli jutro poczuje się lepiej - powróce do Was. Jedźcie zdrów i odkrywajcie nowe dworce na naszej trasie...ja zostawiam wam moje wirualne konto... --do jutra, <miejmy nadzieje>!!!---

04.07.2002
20:56
smile
[35]

majka [ Dea di Arcano ]

Ten pan nad tym kuflem ma juz dość hehe :)))) wygląda podobnie jak ja w gorączce :) JAK TO KAWA JUZ BYŁA -- czyzbym przespała w gorączce tydzień? Hehehehe -- zaśmiał się szyderczo Wirus - pierwsza ofiara namierzona i zainfekowana

04.07.2002
21:03
smile
[36]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

majka--> spokojnie :) nie przespalas- to poprostu nie byla TA kawa ktora masz na mysli :) TA kawa bedzie juz calkiem niedlugo :)))) Ash---> czy nie za duzo tego zlotego plynu w siebie wlales? ;P arsenic--> dzieki za udostepienie konta ;) pozwolisz ze wybiore sie na zakupy po jakies łaszki? ;))))))))

04.07.2002
21:33
smile
[37]

Ashura [ Generaďż˝ ]

A Ty tylko o łaszkach, ehhhhh..... mało tego upychasz po szafkach? :P Co za dużo to i muł nie uciągnie - powiedział muł ;)))

04.07.2002
21:37
[38]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Ash---> ale pomysl sobie jaki ostatnio byles dzielny i jak targales te moje łaszki ;) ach jakie te muły bywaja słodkie i kochane :)))))

05.07.2002
01:54
smile
[39]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Mul mulem, ale i te biiedne zwierzatka maja ograniczona wytrzymalosc... nie wolno zanadto ich wykorzystywac gdyz padna i nie bedzie juz tragarza ;-) Maly biedny osiolek wysiadl z pociagu gdzie jak zwykle sie zdrzemnal i rzekl - Chyyyba w doommu jestemm Przeszedl lekkim klusem przez hale dworca glownego gdzie na zewnatrz byla kartka "Jestesmy TAM" i poszedl TAM :-) Zobaczyl Ash`a wstawionego i objuczonego jak mul, Malego kotka ktory oblizywal lapki po zjedzonym Sphinx`ie, Etke, ktora biegala od jednej do drugiej osoby umilajac czas coraz to nowymi opowiesciami. Pani Majka ktora kichala i siala wirusy na lewo i prawo, spogladala gdzies z kacika, _arsenic_ ktory w kichaniu dogonil Majeczke , znalazl sobie miejsce kolo niej i kichali razem :-) Nowa twarzyczka Triss ktora pojawila sie w wojarzach po polsce, rozgladala sie po sali , a biedny osiolek rowniez chetny obserwacji polozyl sie u jej nog ... i znowu zasnal :-)

05.07.2002
08:38
[40]

garrett [ realny nie realny ]

Poranek był chłodny ale bezchmurne niebo obiecywało poprawe pogody. Lipcowe promienie słońca nieśmiale padały na dworzec w Poznaniu tworząc na brudnych ścianach i posadzkach fantastyczne wzory. Mężczyzna bogatszy o wczorajsze doświadczenia z aniołami, tygryskami i innymi fantastycznymi zjawiskami, tym razem przemierzał sale dworca ostrożniej, rozglądając się czujnie na boki. X-winga zaparkował przy kiosku Ruchu płacąc jakiemuś wygadanemu maluchowi by miał na niego oko. Właściwie to szedł bez celu, przed siebie. Co chwilę wpadał na niego jakiś podróżny, których tłum przelewał się z jednego perona na drugi. Jakaś para żegnała się czule, dalej matka ściskała syna-grubaska wyjeżdzającego na kolonie a ojciec dyskretnie wsuwał mu banknot do kieszeni krótkich spodni. Środkiem hali szedł patrol, dwójka młodych plicjantów w za dużych butach znudzonym wzrokiem patrzyła na podróżnych. Mężczyzna kupił gorącego hot-doga, herbatę z cytryną w plastikowym kubeczku i niedbale stanął przy wielkiej tablicy świetlnej. Obserwował falujący tłum, w piątek, dzień przed weekendem zawsze coś ciekawego może się zdarzyć.

05.07.2002
09:02
[41]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Przebudziwszy sie przetarla oczeta i wstala z dworcowej ławki, zobaczywszy ten tlum podroznych zaczela budzic przyjaciol w zdziwieniu. No tak w koncu weekend sie zbliza i kazdy gdzies jedzie, kazdy podaza na wypoczynek , nam za to zostawiajac miejcse do obserwacji i pole do popisu. Och w brzuszkach juz burczy, to znak ze czas zapolowac na cos do jedzenia, mysle ze bedzie to buleczka+ jablko, to tak na poczatek. Do tego przydalaby sie kawa Pani Bozenki, ta jednakze zostala w Koluszkach. No coz na tym nowym dworcu czas wypic kawe u kogos innego. Czas postawic sie na nogi i zaczac obserwacje.

05.07.2002
09:17
[42]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

Promienie slonca zaczęły wedrowac po jej twarzy. Zbudziła się, lecz oczy nadal miała zamkniete. Czuła, że coś delikatnie łaskocze ja w stopy. Otworzyła oczy. Po jej prawej nodze wedrował zimorodek. *Skąd się tu wziąłeś ptaszyno?* pomyslała. Poruszyła się delikatnie. Ptaszek odleciał. Wydarzenia poprzedniego dnia zmęczyły ja tak bardzo, że nie zauważyła jak stacja opustoszała i została na niej sama samiuteńka. Pożegnaly sie z przyjaciółką z pobliskiej stacji późno wieczorem. W nocy wróciła do Koluszek i zaraz zasnęła w swoim gniazdku na dachu małej dworcowej poczekalni. Nagla przypomniała sobie słowa Etki "Następna stacja Poznań" *Pojechali do Poznania, a ja zaspałam* ta mysl była jak kubel zimnej wody. Zfrunęła z dachu. Pani Bożenka juz czekała z gorąca kawą. Wypiła ją szybko. Pocałowała Panią Bożenkę w czoło. Rozwinęla skrzydła i pofrunęła prosto w objęcia nowej przygody...

05.07.2002
10:02
[43]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

Wróciłem...troche mi się polepszyło, ale ku mojemu zdziwieniu dalej w Poznaniu siedzicie... ehhh...pewnie znowu "ktoś z rządu";) rozsypał zboże na szyny i pociąg się nie może przedostać... trudno...trza poczekac, a tak na marginesie - to jak tam moje konto???:)

05.07.2002
10:06
[44]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

no to chyba wszyscy juz sa :) nasze oczekiwanie na wssystkich juz chyba zakonczone , teraz glosowanie gdzie sie dalej udamy. wczoraj byla niezla imprezka- arsenic zosrtawil nam swoje konto ;) , ale jako ze uczciwi i poczciwi ludzie jestesmy, uszczuplilismy je jedynie o bardzo maly element, prawie ledwo zauwazalny.

05.07.2002
10:16
[45]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

niom to całe szczęście bo ono na całą podróż starczyć musi, ale oszczędzać za bardzoteż nie ma po co..., a ja proponuje, aby obyślić trase całej podroży.... może teraz udamy się gdzie do Szczecina...potem na Mazury, Mazowsze itd.???

05.07.2002
10:17
[46]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

coz i na stacji w Poznaniu zdarzaja sie chuligani. Wpadli cala zgraja, krzycza w nieboglosy i pedza ku bocznicy by zaczac malowac pociagi, nie nie - nie jest to zwykle grafitti, tym razem ich dzielo to czysty wandalizm i znow potyrzebna jest interwencja - Aniolku, pomocy!!!!! tylko Wy sobie dacie z tym rade, w koncu wprawe juz macie i praktyke zalatwiona - jeszcze Herr garrett pomoze i wszystko powinno wrocic na miejsce, dobrze miec Anioły wokol siebie :)

05.07.2002
10:19
[47]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

spokojnie...nasza bezbłędna policja na pewno sobie z nimi poradzi.... ...widzicie??? Już odeszli chuligania z policją niczym jeden brat na piwko...

05.07.2002
10:24
[48]

Saurus [ Immort-e-l Rider ]

Pozwolicie, że przez chwilę posiedzę sobie na poczekalni? Troszkę kontaktu z ludzmi dziś mi się niezmiernie przyda... tym bardziej, że pojawiaja się tu czasem Anioły. Napewno odpędzą cienie które gromadzą się po mrocznych kątach dworca... czekają aż podróżni wsiądą w swój pociąg... czekaja aż pozostane sam a wtedy zapewne spróbują wyjść z ukrycia...

05.07.2002
10:27
[49]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

och Saurusie- nie zostawimy Cie samego- jestes z nami a w gronie razniej- czekaja nas wspolne przygody- wspolne spanie w gronie na lawce ;) wspolne drzemanie i smiechy w pociagu, wspolne picie kawki w tanich bufetach i przegryzanie cos na szybcika w tanich barach ;) No chyba ze fundniemy sobie cos lepszego korzystajac z konta arsenica ;)))

05.07.2002
10:30
[50]

garrett [ realny nie realny ]

Powoli robiło się coraz cieplej i głośniej. Hot-dog jak zwykle był drugiej świerzości a herbata przestała miło parzyć w ręce. Na dworcu pojawiły się znajome postacie. Z dworcowej ławki wstała, zmęczona wczorajszą imprezą Etka, pojawił się zdziwiony _arsenic_ . Nagle poczuł na policzku podmuch ciepła. Spojrzał do góry. Nad główną salą krążyła zaspana anielica. Jej lot był nierówny, nieco choatyczny. Pasażerowie jej nie widzieli, tylko niektórzy gdy ich mijała przystawali na chwilę, uśmiechali się i już znacznie spokojniejszym krokiem szli w tylko sobie znanym kierunku. Mężczyzna uśmiechnął się szczęśliwie, tym razem już nie był zaskoczony. Czuł jakąś wewnętrzną radość, że jako jeden z nielicznych na dworcu może ujrzeć anioła, Etke, _arsenica_ i innych.

05.07.2002
10:33
[51]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

Głodny dahowiec, zwany przez niektórych 'tygryskiem' obudził się z długiej drzemki. Przeskoczył przez ceglany murek i dorwał reszkę hot-doga bezwładnie leżącą na betonowej podłodze...

05.07.2002
11:09
[52]

Pan_Zegar [ Legionista ]

Zygmunt Szumała wpatrywał się w dwie wąskie kreski. Patrzył na nie od dwudziestu ośmiu lat. Zawsze takie same, zawsze w tej samej odległości od siebie. Połykane przez dziób jego lokomotywy, uporczywie trzymały sie równo. Marzył o tym, aby któregoś dnia zwężyły się choć trochę, albo rozjechały w dwie strony. Nic a nic. Czasami przy przejazdach łączyły się z innymi parami aby po sekundzie stworzyć znów równoległy duet. Szumała wyjął z kieszeni granatowej koszuli chustkę i wysmarkał się. Otarł nią również spocone czoło i poprawił wąski kosmyk włosów na czubku głowy. Tory lekkim łukiem wygięły się w prawo, zgrabnie łącząc się na horyzoncie w miejscu gdzie zaczynał się las. Zygmunt spojrzał na zegarek. To tu przed tygodniem Roman zaliczył Mięso. Miało dwadzieścia dwa lata i uciekło z domu. Tylko tyle dowiedzieli sie z policji. Cały skład opóźnił sie o trzy godziny i Szumała spędził tamtą noc czekając na zmiennika w Katowicach. Zazdrościł Romanowi. Cztery Mięsa w całej karierze, widocznie odchodzący na lepszy świat wybierali jego. Szumała nigdy tego nie przeżył. Tylko jeden Złom na przejeździe koło Wronek w osiemdziesiątym czwartym, w dodatku opuszczony przez kierowcę w ostatniej chwili. Dźwięk wleczonego po torach Żuka był czymś nowym i fascynującym, ale Szumała marzył aby usłyszeć PLASK. Roman próbował mu to opisać, ale on wiedział, że to trzeba przeżyć samemu. Westchnąl i sięgnął po szklankę z herbatą. Jedyne co mógł zrobić to wpatrywać się w dwie, równoległe kreski torów i czekać. Przesunął suwnicę i zaczął zwalniać. Minęli Garbary i wjechali na wysoki nasyp. Za moment zatrzyma swój skład na Głównym.

05.07.2002
11:48
[53]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

i kolejny sklad zakonczy swoja podroz. choc ja nie zazdroszcze ciezkiej i mozolnej pracy maszynisty, to praca wymagajaca dyspozycyjnosci, skupienia i odpowiedzialnosci za los wiazocych ludzi. To kawal ciezkiego chleba

05.07.2002
11:53
[54]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Ecia ---> Czy nie wydaje Ci sie, ze ten watek poszedl w "troszeczke" innym kierunku, niz wstepnie zakladalismy? ;-)

05.07.2002
11:58
[55]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

troszeczke, ale ludzie to nie plastelina wiec nie mozna ich lepic jak nam sie podoba :))))))))))))

05.07.2002
12:02
[56]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Ej! Ludzie! Podchodzić no do płota, kedy i jo podchodza! Ustawiać się w kolejce, tylko bez przepychanek! Pora troche nad Wami popracować łapkami ;-) ---> rzekł sokista miś zwany małym_misiem

05.07.2002
12:04
smile
[57]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

misiu--> bo chyba nie chodzi o stacje na ktorej wyladowalismy? to nie o te ten kierunek? ;)))))

05.07.2002
12:04
smile
[58]

garrett [ realny nie realny ]

a co bedziemy lepic ? dazymy do jakiejs konkretnej formy czy ot takie zwykle gniecenie plastelinki :)

05.07.2002
12:07
[59]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

garrett---> mozemy sobie podziamdziac w plastelinie- co wyjdzie to wyjdzie a potem na wystawe do galerii i kase bedziemy sciagac za nasza sztuke ;))))

05.07.2002
12:07
[60]

CooN [ Generaďż˝ ]

Retrospekcje niechaj na chwile jeszcze powroca... To wlasnie PKP Poznan zapada w mej glowie jako mile wspomnienie ulgi...nie tyle w samym pecherzu moczowym, ale przede wszystkim w umysle. To chyba miejsce najpiekniejsze, ktore moze sie skojarzyc z PKP na west sidzie naszego kauntry. Oddac mocz o 3.30 w nocy w szaletach dworca poznanskiego, to doznanie nie do zapomnienia przez reszte zycia...I nie jest to wcale zasluga kosztow tej imprezy - 1 zl...I tak kolega fundowal... Przyznac musze jeszcze, ze ongi jadac do Grudziaca PKP, to wlasnie w Poznaniu niejako oznaczylem cieplym moczem jeden z filarow tamtejszego dworca. Na skraju peronu, jeno maszynisci w swoich poteznych potworach mogli mnie podejrzec...Dobrze sie jednak ukrylem, jedna reka trzymajac to, czym zwykle faceci sikaja, druga zas - w kieszeni macalem...20 PLN...Na wizyte u milej babci klozetowej rezydujacej w pobliskim szalecie dworca poznanskiego nie mialem drobnych... A moze retrospekcje z najwiekszej chluby naszych kolei, czyli zapyzialych stacyjek, gdzie grzybem smierdzi tu i owdzie, a fetor skislego moczu w slepym zaulku "gmachu" dworcowego przywraca o zawrot glowy i nieodparte uczucie pozostawienia tu po sobie czegos jeszcze...?

05.07.2002
12:07
[61]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

garret ---> Musze Was wyprofilować odpowiednio, cobyście nie smędzili w tym wątku, tylko odgórnych ustaleń Wyższej Izby Sokistycznej się trzymać raczyli! - cokolwiek by to nie znaczylo ;-)

05.07.2002
12:11
smile
[62]

garrett [ realny nie realny ]

misiu--> hehe to może jakieś odgórne wytyczne poprosze :)), także cokolwieg by to miało znaczyć :)

05.07.2002
12:12
[63]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

misiu---> czyli co to znaczylo???? ja chce wiedziec :)))

05.07.2002
12:13
smile
[64]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

nie możemy po prostu dac się ponieść naszej wyobraźni? O co chodzi misiu??? Mnie sie podobało

05.07.2002
12:16
smile
[65]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

garret ---> Nie zadawaj pytań i nie siej zamętu, tylko stój w kolejce i czekaj na swoją kolej :) Myslisz, ze co? My sokiści cięzko pracujemy! Nie ma czasu na pogaduszki!

05.07.2002
12:17
smile
[66]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Aniolku---> i mnie sie podobalo :))) stworzylismy calkiem niezla historie :) nietypowa ale jakze czesto spotykana :)

05.07.2002
12:25
smile
[67]

garrett [ realny nie realny ]

Mężczyzna był zaskoczony. Nagle na dworcu pojawił się mały_misiowaty sokista :). Wymachiwał rękoma, ustawiał w kolejkę, straszył dyrektywami i regulaminem. Cóż było robić, może to ze względu na mundur sokisty a może dla zaspokojenia czystej ciekawości męzyzna ustawił się w ogonku i czekał na swoją kolej. Obawiał sie tylko ciągle rosnącej opłaty parkingowej za X-winga.. :))

05.07.2002
12:56
[68]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

Przepraszam za moją chwilą nieobecnośc, ale siły wyższe:)))....tak więc: co z tym pociągiem???

05.07.2002
13:23
smile
[69]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

misiu--> Ja jak Klapouchy bede anarchista i nie ustawie sie w twojej kolejce :-) Tak bede lezal - na peronie 3 w sektorze wolno palic :-) "My sie misiow nie boimy, a SOKistow.... sia lalalala"

05.07.2002
13:30
[70]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Kapuszku---> to ty przekorny osiolek jestes ;) Nadeszla na peron, wokol jej nog zawirawal wieatr i popedzil dalej, na odglos krokow osiolek podniosl glowe i usmiechnal sie z rozrzewnieniem - czyzby nastepna podroz sie szykowala? gdzie tym razem sie udamy? Dziewczyna wzruszyla jedynie ramionami , gdyz sama nie wiedziala co ja czeka i jakim pociagiem pojada dalej. Ale jedno bylo pewne dalsza podroz wzywa. Nagle zatrzepotaly anielskie skrzydla. Anielica zakrzyknela: - jest! jest! nadjezdza nasz pociag do miejsca wymarzonego, towarzystwo zbierac sie powoli- odjazd za 40 minut :)

05.07.2002
13:36
[71]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

"Są! Widzę ich!!" Zobaczyła przyjaciół stojących w kolejne na hali Dworca Głównego. Obok nich biegal chaotycznie mały miś wymachując rękami ze zdenerwowania. Był ubrany w jakis dziwny mundur. *Policjant? Strażak?" nie mogła przypomniec sobie któż to nosi takie dziwne mundury. *Sokista!* ta mysl otrzeźwiła ja błyskawicznie. *Czego on chce od moich przyjaciół?* Podleciała bliżej. Mały mis krzyczał do Garretta: "Musze Was wyprofilować odpowiednio, cobyście nie smędzili w tym wątku, tylko odgórnych ustaleń Wyższej Izby Sokistycznej się trzymać raczyli! - cokolwiek by to nie znaczylo ;-)" Nic nie rozumiała. "Nie zadawaj pytań i nie siej zamętu, tylko stój w kolejce i czekaj na swoją kolej :) Myslisz, ze co? My sokiści cięzko pracujemy! Nie ma czasu na pogaduszki!" - sokista był coraz bardziej agresywny

05.07.2002
13:37
smile
[72]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Osiolek, jak to soiolki maja lenistwo zapisane w genach, nawet nie podniosl sie z wozka na ktorym lezal tylko wyszczerzyl zebiska w wielkim i blyszczacym usmiechu. Widac ze nowa wycieczka bardzo mu sie spodobala - przynajmniej wspomnienie o niej . Tylnie lapki nerwowo przytupywaly mu o drewniane dno wozka na bagarze, a echo roznosilo sie po calym peronie. Po chwili zauwazyl ze glos jaki slyszal nie pasuje do zadnej z osob siedzacych na peronie... zaczal sie rozgladac , i rozgladac ... i jeszcze troszke rozgladac... az wreszcie podniosl lepek i ujrzal to czego mu brakowalo ... Rozanielona Anielice ...

05.07.2002
13:43
[73]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

"jest! jest! nadjezdza nasz pociag do miejsca wymarzonego, towarzystwo zbierac sie powoli- odjazd za 40 minut " krzyknęła Nagle wszyscy zbudzili sie jakby z letargu. Pobiegli w kierunku pociągu, potrącają małego misia i zostawiając go w kompletnym oslupieniu. *dokąd biegniecie?* zawołał. Lecz nikt mu nie odpowiedział *Wracać!!!* wrzasnął

05.07.2002
13:45
[74]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

pociag wtoczył się na dworzec z wielkim hukim, czas zakryc uszy rekami by nie ogluchnac w tym pisku. Lecz mimio nie\dogodnosci kazde z przybylych zadowolone bylo z kolejnej przygody i z kolejnego etapu podrozy. czas wskakiwac do pociagu i zajmowac miejsca w przedziale. Moze warto udac sie do konduktora i zarezerwowac za niewielka oplata caly przedzial dla wszystkich przyjaciol. Pociag jeszcze stoi na peronie- jeszcze parenascie minut do odjazdu- czas zaopatrzyc sie w pozywienie , by moc w drodze poruszac buzia nie tylko w rozmowie. Juz niedlugo nadejdzie czas na popoludniowa drzemke- juz niedlugo.

05.07.2002
14:28
[75]

garrett [ realny nie realny ]

Sokista miał problemy. Ledwo zdążył zejść z drogi pędzącej anielicy, to jeszcze wpadł na Etke. Z trudem utrzymał równowagę i w ostatniej chwili uniknął wjeżdzającego na peron pociągu. Mężczyzna ominał oszołomionego misia i wskoczył do pociągu. Wskoczył ale zapomniał zapytać dokąd jadą. "To nic " - pomyslał - "zaufam innym i poczekam na odjazd" "Jeszcze X-wing, zapomniałem o nim,a nic, porozmawiam z konduktorem, może mają wagon bagażowy to się go gdzieś upchnie w kąt"

05.07.2002
14:41
smile
[76]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

miś sokista komunista, ale nigdy konformista rzecze: "K***************aaaaaaaaa! Niemal, ze placa Ci te nedzne 499 zł miesiecznie za tą niegodziwą harówkę to jeszcze jakieś osiołki bunt wszczynają!" miś, widząc iż wszystkie oczy zwrócone sa ku niemu, załamanym głosem dodał jeno: "Poddaje sie. Ogłaszam strajk! Rzucam tą robotę we wszystkich diabli (czy jak to sie mówi;) i jadę z Wami tym głupawym pociągiem ;-)))"

05.07.2002
15:06
[77]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

"Poddaje sie. Ogłaszam strajk! Rzucam tą robotę we wszystkich diabli (czy jak to sie mówi;) i jadę z Wami tym głupawym pociągiem ;-)))" - powiedzial maly miś tonem pełym smutku i rezygnacji. Zrobilo się sie wyraxnie glupio, że tak potraktowali małego misia. Anioł podfrunąl blizej, usmiechnąl się i bez slowa wziął misia za rekę prowadząc w kierunku pociągu odjeżdzającego w nikomu nie znanym kierunku...

05.07.2002
15:35
smile
[78]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

misio popatrzył Aniołowi w oczy i rzekł: "Dziekuje, Aniołku, ze zajełaś sie mną w tej trudnej chwili, w której sens życia bliski był spotkania z pedzącym po szynach pociągiem. Nie będę już złym sokistą komunistą zwanym także dziką glistą :)", ale.... (i tu z głośnika na dworcu popłynął dźwięk słynnego niegdyś przeboju, który wraz ze słowami misia utworzył jedną , spójną całość)..."zaopiekuj się mną, nawet gdy nie będę chciał. Zaopiekuj się mną, mocno tak!"

05.07.2002
17:17
[79]

Mysza [ ]

...nagle z dworcowej poczekalni wybiegło Coś ze skudloną brodą... "Poczekajcieee na mnieee !!!" zaryczało w kierunku odjeżdżającego pociągu... przecięło szybkim sprintem opustoszały peron i w desperacji rzuciło się w kierunku ostatniego wagonu... szczęscie dopisywało kudłatemu Czemuś... uczepiło się bowiem koniuszkami palców pordzewiałego bufora... "W ostatniej chwili.." - pomyślało, powoli wdrapując się do kończących wagon drzwi...

05.07.2002
17:47
smile
[80]

majka [ Dea di Arcano ]

....łaaaaaaaa -- myyyyyyyyyyysz -- zapiszczała paniusia z ostatniego wagonu ------ myyyysz i do tego kudłata i z brodą ----- ratuuuuuuuuuuunku . Po chwili panika zaczeła mijać - przyjrzała się temu "czemuś" dokładniej. Hmmm niby mysz ale nie mysz. "Coś" błysnęło ząbkami w uśmiechu i wówczas go rozpoznała ------ Myszaczku to ty? -- krzykneła rzucając mu się na szyję. --- nie widziałam cie od... zresztą nieważne -- jak dobrze że zdażyłeś na ten pociąg.

05.07.2002
20:57
[81]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

cos szarego przemknelo przez przedzial. - coz to takieg0? -zdumiala sie dziewczyna- male kudlate i rozesmiane, czyzby to byl Myszak? Tak tak to on :) jakze sie me oczy raduja- coraz wiekszy komplet nas jedzie w przedziale- juz ledwo sie miescimy ale im ciasniej tym lepiej :)

05.07.2002
21:20
[82]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

" - Bilety do kontroli !!!" - Trąbka :P "Jaka trąbka ????" - Jakie bilety ???:P

05.07.2002
21:23
[83]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

fajowo sie jezdzi na gape- sila nas w grupie ;) zaden konduktor nie jest nam straszny ;PPP

06.07.2002
10:15
smile
[84]

Triss [ Junior ]

Dokąd jedziemy?- zadaję wreszcie pytanie, ciesząc sie z towarzystwa Etki, tygryska, KaPuhY'ego, Ashury i mnóstwa innych osób. A zreszta czy ważny jest cel naszej- w tym momencie juz "naszej"- podrozy? Istotna jest przecież też sama droga, wielka niewiadoma rozpościerajaca sie przed oczami, pajęczyna ścieżek spod wielkiego znaku zapytania... Bardzo pożyteczne jest podróżować- to wprawia w ruch wyobrażnię Współtowarzysz znaczy wtedy czasem więcej niż brat, przebyte razem kilometry jednoczą. Ale zawsze wydawało mi sie, że takie jeżdżenie "na wariackich papierach" to nie jest to, co tygryski lubia najbardziej ;-) no, ale w koncu co kraj, to obyczaj, a co tygrysek- to inne upodobania!

06.07.2002
10:24
[85]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Nagle padło pytanie: - Dokąd jedziemy? A ktoz to wie, nie wiadomo co nam przyjdzie do głowy, kiedy i w jakim momencie zdecydujemy sie wyskoczyć z pędzącego pociagu. Dziwne są koleje losu, rzucają nas w przeróżne miejsca i skazują na towarzystwo różnych ludzi. Ach takie nieznane wprawia w podniecające drżenie, przyprawia o kołatanie i palpitację serca, szykuje nowe niespodzianki. A jeśli czeka nas w miłym gronie- to juz same wspaniałości :)

06.07.2002
23:16
smile
[86]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

W zatloczonym przedziale , osiolek zlazl z polek na bagaz i rzekl : - drodzy towarzysze podrozy . Jedziemy tym pociagiem ba nawet jednym przedzialem ;-) i powinnismy ochrzcic ta dluga i cudowna podroz. Proponuje wzniesc toast by dalsze wojaze byly mila sielanka. Oby nasze cudne grono zawsze i w niezmienionym skladzie podrozowalo i spotykalo sie na kazdej stacji w milych zakatkach kraju i nawet zagranicy :-) Wasze zdrowie !!! To rzeklszy przycupnal sobie pomiedzy siedzeniami i grono towarzyszy odpowiedzialo : - Niechaj tak sie stanie! zdrowko! A potem pojechali w blizej nieokreslonym kierunku w kierunku nastepnej malowniczej stacji

06.07.2002
23:25
smile
[87]

Andrei [ killah beez ]

Ten PKP w Poznaniu, jak i reszta w POlsce jest ultra-nowoczesne!!!

06.07.2002
23:55
smile
[88]

mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]

Myyyysza! :) - zawolal radosnie maly_mis, uradowany wizyta malego szarego kolegi z brodą! - Koooope laaaaaat! Gdziez to Cie prowadzily Twe mysie sciezki, zanim trafiles do naszego pociagu? Ojjj, dawno Cie nie widzialy me oczy (rzekl mis ze spuszczonym, nieco smutnym łebkiem, poczym podniosl go do góry w gescie majacym swiadczyc o tym, ze zamienia sie w sluch)

07.07.2002
01:28
smile
[89]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Bylam dzis na PKP Poznan- jakie pustki sa wieczorem :) Widzieliemy pociag widmo ktory pojechal w kierunku Jarocina ;) coz to byla za machina ;)

07.07.2002
06:48
smile
[90]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

zapomnialam jeszcze dodac ze te widmo porwalo nam majke i uwiozlo w sina dal ;))))

07.07.2002
06:53
smile
[91]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Myszaczku - dobiegles nareszcie - a martwilem sie ze nie zdazysz na nasz pociag. Zajmij miejsce kolo nas i baw sie razem z nami :-) Pamietaj ze w sierpniu pociag nas musi na Flamberg zabrac :-) A Majeczka pojechala innym pociagiem dzisiaj ale miejmy nadzieje ze przesiadzie sie z powrotem :-)

07.07.2002
08:12
smile
[92]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

POOOBBBOOOOOOOODDDDDDDDDDDDKKKKKKKKKKKKKKAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! nie spac - bawic sie :-) I caly wagon tanczy!!!! i Spiewa!!!!!! Panie prosza panow ;-)

07.07.2002
09:23
[93]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

Niespodziewane nawroty choroby zmusiły/zmuszają/zmuszą mnie do pozostania tu przez jakiś czas:(((, ale dołącze na następnej stacji...tradycyjnie moje konto należy do was, a ja wskakuje pod kocyk... Do zobaczenia!!!

07.07.2002
13:43
[94]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

arsenic---> nie boj zaby, damy znac gdzie bedziemy, kolejna podroz musisz kontynuowac z nami Coz dzisiejsza nacka mnie troszenke zmeczyla- wiec pozwolicie ze przykimam w lozeczku ;)

07.07.2002
14:00
[95]

Ashura [ Generaďż˝ ]

Zieeeeewwwww..... calkiem wygodny ten sypialny ;) Ooops... zdaje sie, że prawie dwa dni przespałem ;) Halo? Jest tam kto? Czy nasz Orient Express minął już Europę? ;)

07.07.2002
14:42
[96]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Mysle iz granica Europy jeszcze przed nami, mam tylko pytanie- w ktora strone jedziemy ;)))) Sypialny nie okazal sie wcale takim wygodnym- te bolace krzyze ;PPP

07.07.2002
18:02
[97]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

hej- odw- przeciez PKP pracuje w piatek , swiatek i niedziela ;) nie wolno sie lenic :) Podroz podroza ale nie warto przespac wszystkich tych widokow bo warto podziwiac otaczajace nas piekno.

07.07.2002
20:13
[98]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

No właśnie. Ja też chcę oglądać widoki. Dlatego z pełną determinacją, z nieukrywanym zacięciem, wbrew samozachowawczym instynktom, na przekór kolejowej doli, w imię Wielkiego Podróżnego - ZAKLINAM WAS !!! .... Wyciągnijcie mnie z tej walizki !!!!!

07.07.2002
20:32
[99]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

Coz za pojemna walizka lezy na gornej polce, coz to za zjawisko ze rusza sie tak gwaltownie. Zdumienie wplywa mi na twarz, czas chyba zdjac waliske i zobaczyc coz tam sie znajduje. Moze czas kogos uwolnic ;)))

07.07.2002
21:37
[100]

Angelord [ sic me servavit Apollo ]

TAK. Najwyzszy czas !!!. Juz mam dość tych drewanianych papilotów babci, które maltretują mi łopatkę. I po choinkę dziadek zapakował ten samowar, który wypycha mi żebra. Zróbcie coś, zanim sie dziadunio obrazi na odkurzacz, który zamiast mnie siedzi obok niego, i nie chce jeść ciasteczek babuni.

08.07.2002
07:27
[101]

garrett [ realny nie realny ]

rany jak ciasno w tym przedziale :) Dojeżdzamy już do celu ?.....a właściwie dokąd jedziemy ?

08.07.2002
07:47
smile
[102]

Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]

Nie spała całą noc. Postanowiła czuwać zaniepokojona próbami zakłócenia ich podróży przez dziwnych jegomości. Miała nadzieję, że ich wspaniała podróż będzie trwała dalej w równie wesołej i zyczliwej atmosferze. Grono przyjaciół powiekszylo sie znacznie. Wszyscy jeszcze spali smacznie oprócz garretta, ktory zacząl się zastanawiac dokąd zmierza ich pociąg. Miała nadzieję, że nad jakis zbiornik wodny, gdyż pogoda była przecudowna:-)

08.07.2002
08:06
[103]

garrett [ realny nie realny ]

Wagoniki rytmicznie wystukiwały tylko sobie znany rytm. Prawie wszyscy słodko spali a garrett nie miał serca kogokolwieg budzić. Tylko anielica sprawiała dziwne wrażenie jakby śniła na jawie. Usmiechała się a nad jej głową formował się spory, komiksowy obrazek z jeziorem posrodku. "Ciekawe kiedy się zatrzymiemy, może coś się wydarzy ? Królestwo, królestwo i konia z rzędem za chłodne jezioro" Nieśmiało usiadł w kącie przedziału, poprawił rebeliancki blaster i otworzył książkę.

08.07.2002
08:12
smile
[104]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

W zatłoczonym do granic możliwości pociągu, w przedziale wstaje facet i mówi: - Proszę państwa, jest bardzo niezręczna sytuacja, nie jestem w stanie przepchać się do ubikacji i po prostu zaraz zesram się w gacie. Na to ktoś mówi: - No cóż, skoro jest taka sytuacja, to ja mam tutaj reklamówkę, mógłby pan zrobić to do niej, my się odwrócimy, potem się jakoś to wyrzuci przez okno. Gość postanowił skorzystać z propozycji. Rozłożył reklamówkę na podłodze, zaczął rozpinać spodnie. Jeden z pasażerów w tym czasie, trochę dla odwrócenia uwagi, wyjął papierosa i próbuje go zapalić. A na to facet, z już ściągniętymi spodniami, kucając mówi: - Przepraszam pana bardzo, ale to jest przedział dla niepalących!

31.07.2002
20:15
smile
[105]

Etka [ Imprinterka Dusz ]

i pociag ujechal w sina dal :) slychac tylko turkot z oddali - rytmiczne uderzanie kol o szyny- koniec nastepnej przygody

01.08.2002
08:02
smile
[106]

garrett [ realny nie realny ]

i oby początek kolejnej ;)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.