GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Twoje pieniądze

04.07.2002
12:27
smile
[1]

Fantazja [ Legionista ]

Twoje pieniądze

Moze nie wszyscy, ale czesc z Was na pewno jest do mnie podobna, przynajmiej mentalnie. Nie potrafie i nie lubie upominac sie o swoje pieniadze. Wynajelam w styczniu mieszkanie fajnym ludziom, takim po 25 lat, a sama zamieszkalam z narzeczonym. Ci ludzie sa naprawde extra. Wynajelam to mieszkanie za niewielkie pieniadze, a ze bylo w stanie prawie "surowym" pomogli mi je pomalowac, przez miesiac nie posiadali mebli w kuchni, ale za to przez 2 m-ce nie placili ani grosza, bo mieszkanie nie spelnialo pewnych wymogow. Teraz dbaja o nie jak o swoje, o lepszych lokatorow trudno, gdyby nie 1 ale... Termin platnosci jest do 10-tego. Nigdy jeszcze nie dostalam kasy w terminie, a za ubiegly miesiac mialam dostac dzisiaj o 11 i nadal jej nie widze. Za 6 dni jest juz kolejny termin. Rozmawialam z nimi grzecznie, oni mnie przepraszaja, wszyscy jestesmy skrepowani ta sytuacja , a za miesiac sytuacja sie powtarza.

Co z nimi zrobic, bo rezygnowac z nich raczej nie chce. Jak wy radzicie sobie z dluznikami. Jak przeprowadzic skuteczna rozmowe dyscyplinujaca?

04.07.2002
12:30
smile
[2]

Eliash [ Generaďż˝ ]

Fantazja ---> pozbądź się skrupułów, Ty starasz się postępować z nimi uczciwie a oni nie są wobec Ciebie fair. Jesli by mieli kłopoty finansowe to by pewnie powiedzieli. Doradzam bardziej stanowcze postawienie sprawy

04.07.2002
12:33
[3]

^quqoch^ [ Paweł Romanowicz ]

Rzeczywiście ciężka sprawa. Hmm, może jednak dać im szansę? Ale po poważniej rozmowie.

04.07.2002
12:34
smile
[4]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Widzisz - nie chcesz sie ich pozbyć. Wiedzą to i sobie mogą pozwolić na więcej. Może zacznij im pokazywać, że nie zależy Ci na nich? Niech sie poczują troszkę zagrożeni, niech myślą, że już ich nie chcesz, ale nie mów tego w prost, powiedz to tak delikatnie, aby nie byli pewni, czy rzeczywiście ich nie chcesz. Trochę się poboją, zmiękną. Dobrze byłoby, gdybys wybadała ich sytuację, ile zarabiaja i czy maja inne miejsce, do którego mogliby pójść. Rozważnie, powoli, zostawiaj niedomówienia. Odczekaj chwilę, (w domyśle moga teraz nie mieć kasy, trzeba im dac tydzień na zebranie, jak będą "zastraszeni" to zaczną od razu zbierać). A potem postaw wszystko na jedną kartę. Mam nadziję, iż pomogłem :-/

04.07.2002
12:37
[5]

tygrysek [ behemot ]

Fantazja --> to jest problem, ale postaw sprawę jasno, usiądź z nimi wieczorem przy cherbatce czy piwku i pogadaj. Powiedz, że bez ich płacenia rachunków nie możesz utrzymać tego mieszkania czy samej mieć pieniądze na życie i muszą się sprężać i płacić w terminie. Ja miałem podobny problem ale z drobniejszą sprawą. Otóż 3 osoby płacą mi za to, że udostępniam im SDI lecz regularnie co miesiąc spóźniali się. Wszystkich bardzo lubię, bo to moi dobrzy kumple i przyjaciel ale postawiłem sprawę jasno, że jeżeli ktoś nie zapłaci, to odcinam NET wszystkim, czyli jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Teraz płacą w terminie.

04.07.2002
12:37
[6]

Adamos7 [ Generaďż˝ ]

powiedz im to co napisalas nam i tak jak radzi Eliash badz "twarda", sory winetu ale kasa to kasa, tez musicie za cos zyc, powiedsz im ze kasa ma byc 10 bo jak nie to...mozesz troszke poklamac :-)

04.07.2002
12:37
smile
[7]

Fantazja [ Legionista ]

Eliash - masz na mysli eksmisje? Szkoda by mi bylo, z tego wzgledu, ze sa bardzo spokojni. Moja kuzynka wynajela takim, ze co miesiac kasa byla na koncie w terminie, ale to co wlozyla w remont, to sie nie mowi. Na pierwszy rzut oka nie bylo widac jak tam mieszkali, ale po wyprowadzce i wyniesieniu mebli okazalo sie, ze po 2 latach podloga jest do cylkinowania, tabety do zdarcia i sciany do malowania, pare plytek terakoty w kuchni i w lazience do wymiany bo pekniete. Na szczescie miala zapasowe. Chcialabym najpierw pogadac z nimi , ale nie bardzo wiem jak ich postawic pod mur.

04.07.2002
12:42
smile
[8]

Fantazja [ Legionista ]

Mam nadzieje, ze macie racje. Oto co o nich wiem. Nie sa z W-wy, tylko gdzies z opolszczyzny. Ona zarabia grosze 1/2 etatu w szkole, ale on chyba nieżle, nie wiem zreszta, ale jest informatykiem w banku. Skonczyli tutaj studia i maja znajomych, tez na tym osiedlu na ktorym mieszkaja. Zalezy im na tej lokalizacji, bo ona ma do pracy 600 metrow, a on dobry dojazd. No i cena za chate przystepna.

04.07.2002
12:44
[9]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Fantazja --> No to masz przewagę taktyczną i to nielichą. Łaski nie robią.

04.07.2002
12:46
[10]

Eliash [ Generaďż˝ ]

Fantazja ---- Ja także mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, wszystko jest kwestą umowy. Teraz jest taka że mieszkanie będę musiał odmalowac gdy się będę wyprowadzał. Nie miałem na myśli eksmisji tylko mardziej stanowcze postawienie sprawy. Jeśli myślisz że nie jesteś dosyć asertywna to nie prozmawia z nimi Twój narzeczony :)

04.07.2002
12:47
smile
[11]

Adamos7 [ Generaďż˝ ]

Fantazja --> pogadaj z nimi powaznie na ten temat, powiedz ze bardzo ich lubisz ale nie bedziesz tolerowac opoznien w placeniu i basta !!!

04.07.2002
12:48
[12]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Fatazja ---> jak zobacza, ze jestes miekka to z czasem bedzie jeszcze gorzej. Zawsze znajda pilniejsze wydatki niz na mieszkanie...

04.07.2002
12:49
smile
[13]

sajlentbob [ Konsul ]

Przystępna to znaczy ile? Może twoje przystępne to dla nich fortuna? A może po prostu przeżywają jakieś przejściowe kłopoty? Z drugiej strony jeśli zgadzaliście się co do pieniędzy to powinni się wywiązywać i trzeba postawić sprawę jasno.

04.07.2002
12:53
smile
[14]

Fantazja [ Legionista ]

Eliash , Adamos7 , Capt. Krzysztow ,tygrysek ==>> pewnie macie racje, asertwna tez chyba nie jestem. Moze faktycznie "chlop" zalatwi te sprawe bardziej po mesku. Wiecie co mnie wkurz jeszcze w calej tej sytuacji? Nigdy nie dzwonia i nie uprzedzaja o tej sytuacji. Jak okaze sie ze na koncie wplaty nie ma, to JA dzwonie i wysluchuje tlumaczen. Teraz tez. Mial byc ON o 11. Jest prawie 13 i nic. Ani kasy, ani telefonu. Zaczynam sie zastanawiac czy oni maja taki stosunek do zycia czy tylko do mnie. Zreszta co ja Wam bede opowiadala. Kazdy chyba poznal takich ludzi....

04.07.2002
12:56
[15]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Mówią Twoje, robią swoje.... finish them!!

04.07.2002
12:57
smile
[16]

Fantazja [ Legionista ]

sajlentbob = mieszkanie ma 70 m2, jest extra pomalowane, nowiutkie kafelki, terakota, w lazience sanitariaty Rocca, fajne meble w kuchni. W pokojach maja swoje meble. To sie nazywa mieszkanie nieumeblowne. Przystepna cena to dla mnie o 400-500 zl nizsza niz rynkowa + oplaty. Ja place czynsz.

04.07.2002
13:00
[17]

tygrysek [ behemot ]

Fantazja --> nie szczyp się, bo na tym naprawdę kiepsko możesz wyjść ... Lepiej jest im wyłożyć kawę na ławę i koniec. Albo wóz albo przewóz. To, że Twoim zamiarem nie jest ich wyrzucenie to oni tego nie muszą wiedzieć. Powiedz im, że za każdą dobę spóźnienia będziesz doliczać procent i koniec.

04.07.2002
13:06
smile
[18]

sajlentbob [ Konsul ]

Fantazja---------> Pytałem z ciekawości bo może niedługo sam będę szukał. Ale tak jak napisałem - Jeśli warunki zostały przyjęte przez obie strony to powinni się z nich wywiązywać i basta. Jeśli jednak zależy ci na nich bo są dobrymi, porządnymi lokatorami to pogadaj z nimi (różne rzeczy chodzą po ludziach)

04.07.2002
13:09
[19]

MOD [ Generaďż˝ ]

Fantazja>>Zycie polega na tym , ze ludzie szukaja innych ludzi do wykorzystania i samemu sie nie daja wykorzystac.Kazdy tylko patrzy jak bardzo ci moze wejsc na glowe.Nie daj sie wykorzystac i postaw sprawe twardo.

04.07.2002
13:11
smile
[20]

Fantazja [ Legionista ]

Jak myslicie, gdzie lepiej twardo sprawe przedstawic? U nas, u "nich", czy na neutralnym gruncie?

04.07.2002
13:12
[21]

sajlentbob [ Konsul ]

Fantazja---------> Rozmawiać powinno się na swoim terytorium (przewaga psychologiczna)

04.07.2002
13:12
smile
[22]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

"U nas" - będziesz się pewniej czuła we własnym domu, a oni wprost przeciwnie.

04.07.2002
13:15
[23]

MOD [ Generaďż˝ ]

Jak ich zaprosisz do siebie moge Cię olać i nie przyjść.Wpadnij do "nich" z narzeczonym. Powodzenia.

04.07.2002
13:16
[24]

Fantazja [ Legionista ]

Moze nie organizowac specjalnego spotkania i pogadac z nim dzisiaj jak wreszczie sie zjawi z kasa? A moze zdyscyplinowac oboje i poczekac z ta rozmowa do np. soboty, kidy my tez oboje bedziemy w domu?

04.07.2002
13:17
[25]

Capt. Krzysztow [ Kapitan Gwiezdnej Floty ]

Nie - najpierw ich "Zaproś". Jak nie przyjdą, to już będziesz miała pewnośc, jaki jest ich stosunek do Ciebie.

04.07.2002
13:17
[26]

Karl_o [ APOCALYPSE ]

MOD--->zgadzam się. Powiedz im, że są już kolejni chętni na twoje mieszkanie....

04.07.2002
13:24
smile
[27]

The Dragon [ Eternal ]

Coz.. wiem o co chodzi. Zawsze jak jestem przy kasie to cos komus pozycze i sa ludzie, ktorzy jakby to powiedziec.. szanuja pieniadze i zrobia wszystko, zeby najszybciej oddac (nawet jesli jest to kilka zlotych) a sa ludzie, ktorzy zupelnie to olewaja i oddaja za powiedzmy miesiac mimo, iz pieniadze maja. Oddanie komus jego wlasnych pieniedzy jest dla mnie tak oczywiste, ze upominanie sie o wlasne pozyczone komus pieniadze strasznie mnie krepuje i uwazam za pewien nietakt. Oczywiscie, chodzi tu o wynajem, jest to sprawa powiedzialbym bardziej formalna itd, wiec powinno byc to zalatwiane przez nich tak jak byc powinno. Porozmawiaj z nimi jeszcze raz - pewnie nie potrzebujesz tych pieniedzy jakos nagle, ale wiadomo, ze lepiej wiedziec kiedy sie bedzie mialo wplywy. Wytlumacz im poprostu co i jak. Moze akurat nie moga nigdy zebrac pieniedzy do 10tego. Mozecie ustalic inny termin, mozecie sobie po przyjacielsku ustalic co i jak. Nie powinno byc z tym problemow. Napewno nie grozilbym wyrzuceniem ich, albo cos takiego, tymbardziej, ze jak napisalas - lokatorzy marzen :) Najlepszym miejscem na spotkanie bylby grunt neutralny lub u Ciebie. Nie masz przeciez nachodzic ich jak komornik :) tylko pogadac z nimi przy kawie i ciastkach. Takie jest przynajmniej moje zdanie - co do ktorego oczywiscie nie jestem przekonany w 100% bo nigdy nie bylem w takiej sytuacji. Pozdrawiam i zycze powodzenia w perktraktacjach :)

04.07.2002
13:36
smile
[28]

Fantazja [ Legionista ]

The Dragon - wlasnie tak sobie obmyslilam zrobic. Sama wynajmowalam mieszkania i zawsze starala sie placi w terminie. Zdarzalo sie , ze akurat nie mialam kasy, to na te 3-4 dni dopozyczalam od kolezanki czy rodzicow. Termin platnosi zawsz mialam 1-go. To oni prosili o 10-tego i zgodzilam sie. Ale dzis jest juz 4-ty. Wiec moze kazdy termin jest zly? Sama nie wiem co o tym myslec. Przeciez ja tez mam swoje oplaty, splacam kredyt za mieszkanie i w dodatku ostatnio nie mam stalej pracy tylko pracue na rozne zlecenia w domu. Nie powiem da sie z nich wyzyc, ale na fantazje nie ma grosza. Te pieniadze od nich po zaplaceni czynszu dawaly mi troche swobody. Mialam na jakies drobne przyjemnosci, prezenciki dla narzeczonego, na babskie sprawy, nieprzewidziane wydatki. Nie chce byc ciezarem dla Krzyska. On dobrze zarabia i nie jest tak ze pod koniec m-ca wgryzamy zeby w podloge, ale w koncu chyba jezeli mam pieniadze /czytaj - od nich/, to powinnam je dostawac w terminie i a nie pozyczac czy dostawac od Krzyska, bo w koncu on nie jest od utrzymywania mnie. Zreszta na taki uklad bym sie nie zgodzila. Zawsze niezle zarabialam i utrzymywalam sie sama. Sama kupilam mieszkanie i mysle, ze ta sytuacja z praca jest przejsciowa. Gdyby placili w terminie, nie mialabym zadnych problemow finansowych.

04.07.2002
13:42
smile
[29]

FreemaN [ ]

:D osobiscie polecam rozwiazania juz kiedys przez kogos wyprobowane:

04.07.2002
13:44
smile
[30]

Fantazja [ Legionista ]

The Dragon ==>> podejmiesz sie "windykacji" :)))

04.07.2002
13:49
[31]

The Dragon [ Eternal ]

Widzisz... jesli sa to normalni ludzie, to mysle, ze gdybys powiedziala im cos podobnego, to by zrozumieli. Z takimi ludzmi jest troche jak z malymi dziecmi. Kupisz raz zabawke to oczekuje, ze bedzie dostawal zabawke na codzien. I czy bledem jest kupienie zabawki? Moim zdaniem nie, ale trzeba w sposob umiejetny dac do zrozumienia, ze jest to sytuacja wyjatkowa. Wiem, ze porownanie wydaje sie smieszne, ale mysle, ze cos w nim jest. Ci ludzie jak przypuszczam nie maja zlych intencji, tylko "zapominaja" o oplaceniu w terminie mieszkania. Jesli maja problemy finansowe, czy cos w tym stylu, to mozna probowac jakis rozwiazan nietypowych jak np placenie w dwoch ratach (jesli ktos pracuje dorywczo, czy w jakis sposob "niestandartowo" to moze byc to wygodne). Termin splaty jest tak naprawde najmniej istoty. Mozna dostawac pieniadze 10tego i oplacac mieszkanie 1go - wystarczy trzymac je te dwa tygodnie - ale niektorzy juz jakos tak maja, ze jak sa przy kasie to musza cos kupic, na cos ja wydac. Powiedz im, ze bez tych pieniedzy tracisz pewna plynnosc finansowa i ze moze to nieeleganckie,ale jednak z dwojga zlego wolalabys, zeby to oni w jakis sposob "kombinowali" kase, niz zebys Ty miala sie ograniczac. Mysle, ze zrozumieja.

04.07.2002
13:51
[32]

The Dragon [ Eternal ]

Fantazja - jasne :) Swoja droga bardzo ciekawy z punktu widzenia psychologicznego zawod :) -Dzien dobry -witam, kim pan jest? -windykatorem :))

04.07.2002
13:59
smile
[33]

Aurelius [ Konsul ]

my tez mamy ustalony termin na 10 kazdego miesiaca --- i zawsze sie spozniamy ;-) hihihi

04.07.2002
14:03
smile
[34]

Fantazja [ Legionista ]

Juz 14-ta - 3 godz spoznienia. Postanowilam jeszcze jakis czas nie dzwonic. Zreszta to chyba im weszlo w nawyk. Dzonie do nich w tej sprawie co 3 dzien. Oni mowia , ze wysla "jutro rano". Po 2 dniach ide sprawdzic. Kasy nie ma . Dzwonie. Oni "to chyba cofnieto przelew!" "jutro sprawdzimy i jakby co ty przelejemy jeszcze raz" Po 2 dniach ide sprawdzic. Kasy nie ma. Oni na to "okazalo sie, ze na koncie byl debet" Ja na to "No wiec"? On na to "wezniemy kase z drugiego konta" Ja na to "Kiedy" Oni "jutro" Ja "Śiwetnie " Po 2 dniach ide do banku, kasy nie ma. Dzwonie. Ja " kasy nie ma" Oni " Tak bo On musial zostac po godzinach a moje konto jest puste. Ja "???!!!!!!!" Oni" ale jutro przelejemy, na 100%" Ja na to "jutro to ja juz musze miec kase w reku. On"dobra to po pracy do ciebie wpadne" Ja wolalabym do poludnia" Oni " ok do 11 bedziesz miala" Jest 14:05. Wrrrrrr............

04.07.2002
14:07
[35]

The Dragon [ Eternal ]

Nie maja kasy to niech powiedza jasno i niech powiedza kiedy beda mieli, a nie takie krecenie... brzydkie zachowanie.

04.07.2002
14:12
smile
[36]

Fantazja [ Legionista ]

Jak sie wkurze, to nie bede sie bawila w dyplomacje, tylko cala zgromadzona adrenalina podbuduje swoja asertwnosc i jeszcze dzisiaj o ile sie zjawi pogadam z nim po mesku.

04.07.2002
14:22
[37]

mithos [ Senator ]

Nie wiem dokładnie, ale zgodnie z prawem powinni zapłacić za rok z góry.. ale nie pamiętam i zalerzy to od umowy sprawdź sobie w ustawie o najmie lokali mieszkaniowych(Dz.U.nr 40, poz.230 ze zmianami) lub w pr. cyw. zobowiązania, art 659 (czy 669) i następne. A może mały fortel, zaproś ich do siebie i powiedz, że rozwiązujesz z nimi umowę, bo niepłacą ... niedaleko mieszkania, czy domu powieś ogłoszenie że "mieszkanie do wynajęcia" napewno zrobi im się głupio i więcej nie przyjdzie im do głowy żeby nie płacić .... sąsiedzi pytaliby ich ciągle czemu się wyprowadzają zrobiłaby się głupia sytuacja, ale tym razem przed wszystkim dla nich ......

04.07.2002
14:23
[38]

mithos [ Senator ]

:))))))))) "zależy" oczywiście

04.07.2002
14:27
smile
[39]

Fantazja [ Legionista ]

mithos - nie wiem czy komus kto tak sie zachowyje moze sie w jakiejkolwiek sytuacji zrobic glupio. Nie wiem co mam myslec. Sa symatyczni, grzeczni, czysci. Ale w yym miesiacu przegielio juz na calej linii. W poprzednich m-cach byly spoznienia 6-10 dniowe, ale tak jak teraz? I jeszcze po tylu telefonach z mojej strony.

04.07.2002
14:42
[40]

mithos [ Senator ]

fantazja ---> Poproś nażeczonego żeby z nimi porozmawiał tylko twardo, albo wóz albo przewóz :))), jestem jednak za tym żeby troszkę ich nastarszyć rozwiązaniem umowy, nic Ci nie grozi skoro zależy im na tym mieszkaniu... ehhh Ciężkie czasy nawet (z pozoru) sympatyczni i grzeczni oszukują :)))

04.07.2002
14:43
smile
[41]

Fantazja [ Legionista ]

Nie wiem czy nie zrobilam glupoty. Wyslalam sms-a z pytaniem "O ktorej bedziesz?" A on mi po 20 min "O 16-tej". Nie wytrzymalam i zadzwonilam. Mialam dzisiaj caly plan dnia opary na tej kasie. Chcemy w sobote jechac na urlop. Jutro mamy gosci. Dzisiaj wiec mialam troche rzeczy kupic na wyjazd. Nie chcialam zeby krzysiek zostawial mi kase , bo wierzylam jak ta glupia ze dzis o 11 bede ja miala. Zadzwonilam wiec i powiedzialam to co Wam, tylko troche mniej spokojnie. Dodalam, ze nie bede tolerowala dluzej takiego zachowania. Ze nie jestem bankiem od udzielania kredytow, ani instytucja charytatywna. Powiedzial ze zaraz mi je przyniesie a jutro da juz za nastepny m-c. Chcialabym to zobaczyc. Jak zobacze to uwierze.

04.07.2002
14:44
smile
[42]

KIKA [ Pretorianin ]

Fantazja--------------> powinnaś z nimi porozmawiać i powiedziec, że nie tak się umawialiście, że kasa miała byc a jej nie ma. Na dodatek okłamują Cię a tak z przyjaciółmi się nie robi. Swoją drogą za mieszkanie 70 m w wawce 500- 600 zł i czynsz Ty płacisz??? Hmmmmmmmmmmmm... no to mają rozkosznie... bo ja w Poznaniu z ówczesnym narzeczonym wynajmowaliśmy mieszkanie 48m, na 8 pietrze (chatka domagała się remontu) za 750zł + czynsz i opłaty.... razem jakieś 1200zł owszem.... mieszkanie nazywało się: umeblowane... :-) ale heh chyba nie będę opisywać... czarna rozpacz.... a teraz kupiliśmy super fajną chatke. I jedynym zmartwieniem jest: zapłata w terminie raty w banku :-) ale na szczęście jest to dla nas najważniejsze... (za tamto mieszkanko zawsze płaciliśmy planowo).... hmmmmmmmm, wiesz... właścicielka tamtego mieszkanka przychodziła po pieniążki, głupio było niemieć.... może w ten sposób zrobisz (od następnego miesiąca)?? Myslę, że będzie to dla nich żenujące nie mieć dla Ciebie kasy.... hmmmmmmm, tak, myślę, że to jest sposób.... wiem, może uciążliwy (dojazd, czas itp.) ale chyba skuteczny. Pozdrawiam i zyczę sukcesów....

04.07.2002
14:49
smile
[43]

Fantazja [ Legionista ]

Kika =>> nie powiedzialam ze 500-600 tylko, ze o tyle mniej niz porownywalne, nowe na tym osiedlu. :))) A z tym osobistym odbiorem to dobry pomysl. Do mnie tez zawsze wlasciciele przyjezdzali. Masz racje. W takiej sytuacji zawsze sie ma kaske , bo to sprawa ambicji, i glupio jakos nie miec . Dobry pomysl.

04.07.2002
14:57
smile
[44]

KIKA [ Pretorianin ]

Fantazja---------> ufffffffffff jush myślałam, że jesteś instytucją dobroczynną :-) za taaakie grosze wynajmować chatke :-) heh ... cieszę się, że pomysł Ci się spodobał :-) Pozdrawiam, KIKA

04.07.2002
15:32
smile
[45]

Fantazja [ Legionista ]

15:35. Nadal czekam.

04.07.2002
15:39
smile
[46]

Aurelius [ Konsul ]

czekaj, czekaj, a oni tym czasem juz sie przenosza gdzies indziej ....... hihiihihihihihi

04.07.2002
15:47
[47]

AnnataR [ Salon des Refusés ]

Ehh, typowo polskie naciągactwo. Moi znajomi musieli proces wytoczyć, mam nadzieję, że u Ciebie pójdzie szybciej.

04.07.2002
16:02
smile
[48]

AHA [ Pretorianin ]

Fantazja ==>> no no. Teraz juz wiem skad sie znamy. Czytalam watek "rozmowa kwalifikacyjna" i widze, ktos o mnie pisze. Nie wiedzialam, ze sie zdecydowalas wejsc w to czcigodne forum. Ale kochana ksywke to obmyslilas super. Hmmm... Erotycznie niec, co??? A co do tych lokatorow, to ci juz kilka razy mowilam, pod sciane i w ta lub wewtą. Niech powiedza co im nie lezy. Ty im powiedz czy jestes gotowa na uklady czy nie . Jak nie nie musisz miec wyrzutow sumienia. Przeciez warunki omawialiscie wspolnie przy podpisywaniu umowy :)) Strasznie sie ciesze, ze jestes. Mam nadzieje, ze nie zalozylas watku, "Witam Wszystkich"? Pozniej Ci powiem dlaczego to dobrze i nie naprawiaj bron Boze tego blędu :)))

04.07.2002
16:04
[49]

Fantazja [ Legionista ]

Hej

04.07.2002
16:05
smile
[50]

Fantazja [ Legionista ]

Hej, jak sie masz. Zdzwonmy sie ok. 20, ok. Jest 16:05. I nic... Nie napisalam takiego watku, a ty jestes wredna, ze mi od razu nie chcesz powiedziec. Do usłyszenia.

04.07.2002
16:16
smile
[51]

AHA [ Pretorianin ]

OK. 20-ta. Chwilowo nie pada, wiec pedze do centrum. Moze tam sie sotkamy jak dostaniesz kase. Sluchaj przeciez my sie na jutro umowilysmy. Musisz przyjsc z Krzyskiem. Dzis jest 4 rocznica mojego rozwodu, zawsze razem ja obchodzilysmy, jeszcze bez chlopaków . To były czasy... Wiesz co dzisiaj na miescie sobie gdzies pojdziemy, a panowie K jak beda wracali z pracy, to nas jeden lub drugi zabierze. A jutro bedzie czesc oficjalna. OK. Po co ja to pisze. Zadzwonie.

04.07.2002
16:22
smile
[52]

Fantazja [ Legionista ]

OK. 16:22 Nadal GO nie ma. Zaraz mnie szlak trafi.

04.07.2002
16:46
smile
[53]

Fantazja [ Legionista ]

16:46 .... i nic.......

04.07.2002
17:17
smile
[54]

Fantazja [ Legionista ]

Ludzie trzymajcie mnie. Facet mi wisi pieniadze za mieszkanie juz 24 dni. Mizl mi je dac o 11, potem o 16 a jak sie uda top szybciej. Jest 17:20 i nic.

04.07.2002
17:29
smile
[55]

AHA [ Pretorianin ]

Zartujesz teraz kochana... I ty czekasz. Ja bym juz kombinowala windykatora. P.S. Nie pojechalam do centrum - dostalam zleconko :)) na wczoraj

04.07.2002
17:32
[56]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Fantazja ---> wywal ich z mieszkania. W przeciwnym razie bedziesz ciagnela ten watek bez konca, a to by moglo zdenerwowac forumowiczow...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.