GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

"Upadek i zmierzch oraz deptanie z b³otem" - literatura...

04.07.2002
01:31
smile
[1]

Faolan [ BOHEMA ]

"Upadek i zmierzch oraz deptanie z b³otem" - literatura...

"Myœlê, ¿e ta w³aœnie rachaitycznoœæ i bylejakoœæ g³ównego nurtu jest przyczgyn¹ kompleksów, jakie ¿ywi krytyka wobec literatury popularnej. Z jednej strony - g³ównonurtowcy zazdroszcz¹ jej nak³adów i czytelników, st¹d stale ponowiane próby, ¿a³osne przewa¿nie, napisania "ambitnego czytad³a", które by i zadowoli³o krytyków, i da³o siê opchn¹æ tzw. masom. Z drugiej - nienawidz¹ prozy popularnej, ¿e odbiera im ona czytelników.

Ten dwoisty kompleks owocuje paranoj¹ naszego ¿ycia literackiego. Rz¹dz¹ce w nim koterie z jednej strony obk³adaj¹ prozê popularn¹ anatem¹, z drugiej - próbuj¹ ma³powaæ. Z jednej strony w sposób ¿a³osny i g³upi miesza siê obiegi, które z natury maj¹ siê do siebie nijak. Z drugiej - okreœlenie 'literatura popularna" u¿ywa siê jako anatemy. "Literatura popularna" przesta³o znaczyæ cokolwiek, jest tylko popularn¹ wœród krytyków obelg¹. Nie zdaj¹ sobie sprawy z tego, co okreœlenie to oznacza, nie potrafi¹ te¿ krytycy sensownie myœleæ ani o kulturze popularnej ani o arcydzie³ach, jedno im siê z drugim chrzani, i ostatecznie jedynym kryterium, jakiego u¿ywaj¹, jest kryterium towarzyskie.

Literatur¹ piekn¹, a wiêc dobr¹, jest wiêc to, co napisane zosta³o przez ludzi nale¿¹cych do koterii. Popularn¹ zaœ, czyli z³¹, to, co napisali autorzy spoza niej Fantastyka mieœci siê w tej drugiej kategorii. Nic nie pokazuje tego dobitniej ni¿ nagroda "Nike". Z jednej strony, nie zas³u¿y³a na nominacjê do niej ¿adna ze znakomitych ksi¹¿ek Sapkowskiego, bo to przecie¿, tfu, fantastyka. Z drugiej strony - otrzymaæ j¹ mo¿e p³aska opowiastka o alkoholiku, który rzuca na³óg bo siê zakocha³, lokuj¹c siê mniej wiêcej na poziomie serialu "Na dobre i na z³e". Bo autor jest "swój".

¯a³osne to tak, ¿e nawet siê nie chce splun¹æ albo bodaj machn¹æ rêk¹."

Rafa³ A. Ziemkiewicz
"Science - Fiction" Lipiec 2002

Pytanie: Czy wy równie¿ uwa¿acie, ¿e literatura popularna jest uwa¿ana za niczego nie warty podgatunek literacki, i czy uwa¿acie, ¿e obecna literatura g³ówno - nurtowa, czyli piêkna, prze¿ywa kryzys?

Ja mogê siê ustosunkowaæ jedynie do pierwszej czêœci mojego pytania, gdy¿ zainteresowa³em siê g³ównym - nurtem doœæ niedawno (dziêkujê K. R. :)), a to ¿e fantastyka jest uwa¿ana za coœ mia³kiego mnie denerwuje, sam j¹ czytam, sam pisujê (khemm) i mogê stwierdziæ, ¿e mo¿na w niej znaleŸæ pere³ki, które pokazuj¹ lud¿i i ich zachowania w ró¿nych sytuacjach ¿yciowych, który dorównywa³by literaturze piêknej i zas³ugiwa³by na bardziej presti¿owe nagrody. Co do upadku main - streamu mogê stwierdziæ, ¿e równie¿ zgadzam siê z Ziemkiewiczem, gdy¿ ostatnio nie zaskoczy³ mnie ¿aden tytu³, który mo¿na by³oby porównaæ z np. "D¿um¹" Camusa...

04.07.2002
03:33
smile
[2]

Soulcatcher [ Prefekt ]

S¹ „krytycy” i „Krytycy” literaccy, podobnie jak „literatura popularna” i „Literatura Popularna”. Wszelkie uogólnienia dotycz¹ce tych kwestii zawsze sprowadz¹ Ciê na manowce. Nie mo¿na wnioskowaæ czy „literatura popularna jest uwa¿ana za niczego nie warty podgatunek literacki” gdy¿ samo zaliczenie konkretnej ksi¹¿ki do „literatury popularnej” czy nawet zdefiniowanie co to dok³adnie jest ta „popularna” budzi zawsze wiele burzliwych dyskusji. Nie œmiem roœciæ sobie prawa do kategoryzowania ksi¹¿ek wiem natomiast i¿ wiele pozycji „fantastycznych” które 30 – 40 lat temu z trudem klasyfikowane by³y przez ówczesnych krytyków jako „prawie ksi¹¿ki” dzisiaj staj¹ siê powoli klasyk¹ literatury œwiatowej. Jako przyk³ad wystarczy przytoczyæ takich autorów jak Kurt Vonnegut, J. G. Ballard czy Philip Dick. W Stanach o ksi¹¿kach tych pisarzy ludzie siê dzisiaj ucz¹ w szko³ach (o ile jest to jakaœ nobilitacja :)). Co do s³ów pana Ziemkiewicza to zgadzam siê lecz przy za³o¿eniu i¿ podzia³ jest dokonywany wed³ug kryteriów tych krytyków którzy na s³owo „fantastyka” dostaj¹ dreszczy, je¿eli chodzi o moje w³asne podzia³y to raczej przychyla³ bym siê do zdania i¿ g³ówny nurt (w tym tak¿e jakiœ ma³y procent fantastyki) trzyma siê ca³kiem nieŸle.

04.07.2002
08:33
[3]

Baltazar [ Howl from Beyond ]

Dokonywanie podzia³ów na literature popularn¹ i t¹ bardziej ambitn¹ z punktu wiedzenia kryterium gatunku uwa¿am za du¿y b³¹d. Mo¿na zastanawiaæ sie nad konkretn¹ ksi¹¿k¹ , próbowaæ umiesciæ j¹ w grupie mniej lub bardziej ambitnych dzie³ tylko z punktu widzenia jej rozmaitych walorów, a nie dlatego ¿e jest lub nie literatur¹ s- f. Zgadzam sie tu ze stwierdzeniem ¿e literatura fantastyczna jest czêsto traktowana jako ta gorsza. Myœle jednak ¿e nie ma siê co przejmowaæ , przecie¿ dla autora najwa¿niejsze jest uznanie czytelników, to ze ludzie chc¹ go czytaæ, oczekuj¹ z niecierpliwoœci¹ kolejnych ksi¹¿ek a nie to co myœli taki czy inny krytyk.Sam czêsto jestem zdziwiony ze w licznych zapowiedziach literackich pomija sie ksi¹zki nale¿ace do nurtu fantastyki, a próbuje promowaæ cos czego tak naprawde nikt nie przeczyta. A czy g³ówny nurt ma sie dobrze ? Tego nie wiem, bardzie interesuje mnie fantastyka, ale ¿adnych wiêkszych wydarzeñ na rynku wydawniczym nie zauwa¿y³em. Poza tym popatrzecie na poziom czytelnictwa w Polsce- wszystkie badanie pokazuj¹ ze jest stosunkowo niski, ¿e ludzie kupuj¹ coraz mniej ksi¹zek. Kto wie, mo¿e zale¿y to nie tylko od poziomu zamo¿noœci ale tak¿e od braku ciekawych pozycji na rynku.

04.07.2002
08:52
[4]

Zyga [ Urpianin ]

Baltazar --> Nie s¹dzê (dot. braku ciekawych pozycji). Mówiê o sobie. Kiedyœ codziennie musia³em zajœæ do ksiêgarni. I nie by³o ksiêgarni, obok której bym przechodzi³, ¿eby nie zajrzeæ. Mimo, ¿e wiadomym by³o, ¿e nic ciekawego ostatnio nie wydano. W tej chwili nawet nie próbujê szukaæ. Mo¿e raczej jest tego za du¿o. I to by cz³owiek chcia³ kupiæ i to... A wiadomo, ¿e wszystkiego nie kupisz wiêc siê nie kupuje nic. (Choæ ostatnio szuka³em jednej ksi¹¿ki i nigdzie jej nie by³o)

04.07.2002
09:02
[5]

Baltazar [ Howl from Beyond ]

Zyga --> Ja tez kilka razy w tygodniu wchodze do ksiegarni i znajduje wiele pozycji które bardzo chcia³bym kupiæ. Jednak jeœli chodzi o nowoœci to s¹dze ¿e jest ich ma³o - kilka , góra kilkanaœcie pozycji na które zwaracam uwage. Jednak z kupowaniem jestem ostro¿ny - wole spokojnie kompletowaæ dzie³a Lema ni¿ rzucaæ sie na nowosci. Ostatnio naby³em "dzie³o" niejakiego Neila Gaimana "Ameykañscy bogowie" , du¿o pozytywnych opinii, seria Andrzej Sapkowski poleca i sie okaza³o ¿e ksi¹zka jest d³uga, nudna i ma³o atrakcyjna. Ale w nurcie literatury tzw. ambitnej nie jestem ekspertem.

04.07.2002
09:29
[6]

garrett [ realny nie realny ]

literatura fantasyczna zawsze byla traktowana troche po macoszemu i z lekcewazeniem , ale moj znajomy wydawca mawia ze dzieki niej i literaturze dla kobiet wydawcy, ksiegarnie jakos sie utrzymuja. W literaturze fantastycznej mozna znalezc takze perelki, rzeczy bardziej lub mniej ambitne a takze komerche i wielotomowe tasiemce (ktore takze lubie poczytac :). Jednak przez wielkich literatury, przez tzw "powaznych" krytykow literatura fantastyczna zawsze bedzie postrzegana jako lekkostrawna papka. Zyga--> wiadomo ze wszystkiego nie kupisz ale odkad pracuje staram sie regularnie co miesiac kupic ksiazke lub dwie. ..przy okazi jak tam wakcje :)), Baltazar--> z nowosciami to jest roznie, gdy je przegladam mam wrazenie ze gdzies juz to czytalem tylko autor sie inaczej nazywal :), najczesciej tak jest na polce fantasy :) Ostatnio kupuje klasyke, np trylogie Haldemana "Wieczna wojna", "Wieczny Pokoj", "Wieczna wolnosc", dla mnie to rewelacja, zwlaszcza "Wieczna Wojna"

04.07.2002
10:45
[7]

Zyga [ Urpianin ]

garret --> Wakacje w porz¹dku, dziêkujê. Troche ma³o s³oñca ale urlop bra³em g³ównie z powodu Mundialu. Ksi¹¿ka o której wspomina³em w poœcie wy¿ej to, jak pewnie siê domyœlasz, tak reklamowani przez was "Mutanci". Liczy³em, ¿e przez urlop sobie przeczytam ale wyobraŸ sobie, nigdzie jej jie ma. I tzw. fiask.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.