GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1513

13.12.2006
10:21
smile
[1]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1513

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5727438&N=1

13.12.2006
10:23
smile
[2]

Tofu [ Zrzędołak ]

O, wracam sobie po lekcjach i trafiam na nowe :) - Gud tajming

13.12.2006
10:30
smile
[3]

Lechiander [ Wardancer ]

A co to za jeden założył nową? Hę?

13.12.2006
10:32
smile
[4]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Uzurpator.

13.12.2006
10:34
smile
[5]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Kombinator :P

13.12.2006
10:39
smile
[6]

Deser [ neurodeser ]

Cze :)

Do czterech drinków dziennie dla mężczyzn i do dwóch dla kobiet to ilość, która aż o 18 proc. zmniejsza ryzyko śmierci, obojętnie z jakiej przyczyny - poinformowali Włosi w raporcie opublikowanym w najnowszym numerze amerykańskiego "Archives of Internal Medicine".

13.12.2006
10:42
smile
[7]

Tofu [ Zrzędołak ]

A podali jak duże te drinki mają być? Bo ja na przykład tequilę walę kuflami - nie mam tych małych, beznadziejnych kieliszeczków ;)

13.12.2006
10:50
smile
[8]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Jeżeli Tequila, to tylko Sunrise: z Grenadiną i Orange Juice.

13.12.2006
10:52
smile
[9]

Tofu [ Zrzędołak ]

Sunrise nie jest zły, ale najlepsze są body-shoty z pępka seksownej koleżanki leżącej na barze i trzymającej cytrynkę w ustach... Ech, wspomnienia... (kiedyś zrobiliśmy taki show ze znajomymi w jednym z barów w Nagoyi - ludzie stawiali nam drinki przez całą noc :P )

13.12.2006
10:54
smile
[10]

Kane [ bladesinger ]

wczoraj w Metrze o tym bylo: 4 browce dla facetow albo 2 browce dla bab, ewentualnie ekwiwalent w innych alkoholach, ale chyba slabych, typu wino, nie pamietam czy wodeczka sie liczy. wiecz Tofu uwazaj bo pod alkoholika sie zakwalifikujesz.
ps, ach tequila, napilbym sie :D

13.12.2006
10:55
smile
[11]

Deser [ neurodeser ]

Cztery kufle tequili z cytrynką to już samo zdrowie :)

13.12.2006
10:56
smile
[12]

Tofu [ Zrzędołak ]

Deser - po czterech kuflach tequili czułbym się świetnie prawdopodobnie nawet z zapaleniem płuc, owsikami i trądem :)

13.12.2006
11:06
smile
[13]

Deser [ neurodeser ]

Własnie o to chodzi :) Ja juz zdrowy jestem :D

edit: literki

13.12.2006
11:26
smile
[14]

Lechiander [ Wardancer ]

Oj, tequila! Ehhh... Z sokiem pomarańczowym jest niezła, ale to nie to, co z cytrynką i solą. :-) Żałuję, że sposobu Tofu nie dane mi było sprawdzić. :-(((

piokos ---> Właź najszybciej do GW to razem pobiegamy od początku. Mi będzie raźniej, a Ty nie będziesz musiał po 15 razy podchodzić do jakichś misji i questów. :-))

13.12.2006
11:28
smile
[15]

Tofu [ Zrzędołak ]

Lechu - to strzel najpierw te cztery kufelki - wtedy koleżanka nie musi już być seksowna. Na dobrą sprawę nie musi nawet być kobietą :PPP

13.12.2006
11:58
smile
[16]

Lechiander [ Wardancer ]

Na dobrą sprawę nie musi nawet być kobietą :PPP - Tobie Tofu to ta japońszczyzna na zdrowie chyba nie wyszła. :-P

13.12.2006
12:01
smile
[17]

Tofu [ Zrzędołak ]

Lechu - po czterech kuflach tequili to już nawet Kopernik jest kobietą.

13.12.2006
12:16
smile
[18]

Kane [ bladesinger ]

a moze Cuire-Sklodowska tez?? :P

13.12.2006
12:17
smile
[19]

Tofu [ Zrzędołak ]

Curie to wtedy jest już tylko Elejson :)

13.12.2006
12:22
smile
[20]

Kargulena [ ryba piła ]

Curie to wtedy jest już tylko Elejson :)

Buhahahaha

Tofu ! Dla mnie to tekst roku ...nie slyszalam tego :)))))

13.12.2006
12:24
[21]

Lechiander [ Wardancer ]

A właśnie, piokos! Czy Ty aby nie zamierzasz zanabyć Nighhtfall'a? :-(

13.12.2006
12:32
smile
[22]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

nie, jakiś czas temu przekonywaliście mnie do podstawki
a co ja będę się sprzeciwiać :P

na gram.pl [screen] mam b. dobrą cenę, ale jeszcze muszę sprawdzić na giełdzie na Batorego. Tam też jest stoisko z niskimi cenami, czasem 20-40 zł taniej na nowości w porównaniu z Empikami.

13.12.2006
13:41
smile
[23]

Gilmar [ Easy Rider ]

Witajcie Smoki!

Wrrrr...!!!!

Od dwóch dni prześladuje mnie "Krytyczny wyjątek 00 w 0028:C023DBF w VXD VDD(09) + 0000 1803"

Od rana po raz pierwszy udało mi się uruchomić jakąkolwiek aplikację. Za chwilę może znów być niebieski ekran.

Nowy komputer i nowy system juz niebawem, ale tymczasem...????

13.12.2006
14:25
smile
[24]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Tymczasem ja coś wkleję :-)

Jak mogłeś dać odebrać sobie kanapkę temu chłystkowi! - karcąco odezwała się Pelagia ze swojej werandy, trawiąc kolejny kawałek tortu - Mogłeś dać ją mnie, ja przynajmniej nie mam kłopotów z trawieniem!
- Dzięki za wyrazy współczucia - mruknął TrzyKawki marszcząc przy tym nos. Nie wiedział czy paskudny zapach, który do niego dotarł, to woń pychy, czy wspomnianych procesów fizjologicznych.
- Współczucie? To takie puste słowo! - pogodnie zdziwiła się Pelagia - Jak mogę wykazywać się współczuciem, skoro mnie nigdy nikt nic nie odebrał?
TrzyKawki spojrzał ironicznie na jej cielsko zasłaniające cały otwór wejściowy, kraty, skoble, kamery i popiskujące czujniki.
- Postaram się nie wyciągać z tego wniosków natury psychologicznej - chciał mruknąć, ale powstrzymała go myśl, że było by to już drugie tego dnia mruknięcie. Nie tylko ta - kolejne spojrzenie w stronę sąsiedniej daczy ujawniło fakt, że rozmówca zniknął. TrzyKawki zdębiał.
- Przecież nie wyraziłem żadnego życzenia! - podniósł oskarżycielsko głos w kierunku unoszącego się w pobliżu dżina
- A czy ja jestem twoim dżinem? - zapytał demon, robiąc sobie błyskawicznie głowę, twarz i jej wyraz. Wszystko paskudne. - Tej butelki też przecież nie nabyłeś.
- Racja - powiedział spoglądając na, leżącą opodal, pustą flaszkę - Nie pijam takich podłych gatunków. Ale co się stało z Pelagią?
- Pelagia? - zdziwił się dżin - To takie puste słowo.
TrzyKawki zadumał się. Ten dzień zdecydowanie przerósł go obfitością nieoczekiwanych i niezrozumiałych zdarzeń . Burczenie w brzuchu ukołysało go i - zmęczony rzadką u niego aktywnością myślową - zasnął.
...
Zerwał się gwałtownie, obudzony niepokojącym wrażeniem, że nie wszystko idzie po jego myśli, dzieją się dziwne rzeczy, a ponadto już najwyższy czas na śniadanie.
Dokoła panowała sielanka. Z pobliskich posesji dochodziło stukanie młotków oraz odgłosy codziennej krzątaniny, do kopalni "Krasnoludzka Gęba" wybierali się na drugą zmianę górnicy, a na werandzie sąsiedniej daczy spoczywała Pelagia, trawiąc kolejny kawałek tortu. Uspokojony sięgnął po kanapkę. Blat stołu był gładki i śliski.
Kanapka? - zamyślił się - To takie puste słowo ...

13.12.2006
14:40
smile
[25]

Lechiander [ Wardancer ]

Walczysz dalej, Kawek?

13.12.2006
14:50
smile
[26]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Na razie wychodzę z szoku.

13.12.2006
14:52
smile
[27]

Lechiander [ Wardancer ]

13.12.2006
15:39
smile
[28]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

DziĘdobry :)

Zupa, bywa pełna treści za to. Chyba mam gorączkę, oddalę sie skonać w zapomnieniu.

13.12.2006
16:13
smile
[29]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Kurcze, mialem to rano powiedziec, ale zdarzenia od rana atakowaly mnie w takim tempie, ze nie mialem chwili siasc do komputera. Dzis jest chyba Karguleny 18 rocznica urodzin?! Wszystkiego najlepszego, szczenscia, zdrowija i pociechy z dzieci! :-D

13.12.2006
16:18
smile
[30]

Kargulena [ ryba piła ]

Dziękuję :)

Mam tylko jedną pociechę , to psiak , który wabi się Giza ;0)

A ja dzisiaj wpadlam w totale lenistwo i nie wiem czy iść na piwo czy nie :)

13.12.2006
16:22
smile
[31]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Przepraszam tylko, Ryba, ze tak pozno piwo przynosze, ale mialem takie urwanie dupy w pracy, ze glowa mala :-)
Ja dylematu z pojsciem na piwo nie mam, bo raz - nie mam rocznicy, dwa - jurto jade w Polske na wazna nasiadowke, wiec dzis tylko cos w domu za zdziele. Moze lekka szkocka... Oooo, to jest mysl! :-)

13.12.2006
16:25
smile
[32]

Widzący [ Senator ]

Ha! Jak tak, to życzonka gorące dla Ryby, niech ottaje troszkę. Ale mię się wiek nie zgadza, rothonu coś się pomyliło, to ma być 24 chyba.
A co do pociechy z dzieci to te są chyba od rothona.

13.12.2006
16:27
smile
[33]

Kargulena [ ryba piła ]

A to piwo widzę od kwietnia na me urodziny czekalo :)))) To trzeba jednak się napić :)

13.12.2006
16:28
smile
[34]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Bo to piwo jest jak wino - czym starsze, tym lepsze! :-D

Widzący--> Co Ty jej lat dodajesz, aaa? U nich kazde sa osiemnaste! :-))

Ps.
Nie traktujcie tego doslownie. Nie wiem czy 18. Tak sobie powiedzialem. Jakies tam sa :-)

13.12.2006
16:29
smile
[35]

Gilmar [ Easy Rider ]

Ooooo... 18-tka to jest cóś !!!!!

Wszystkiego najlepszego... i szampan...

Wszystko jedno... 24 to tez jest cóś.

13.12.2006
16:34
smile
[36]

Deser [ neurodeser ]

Wszystkiego najlepszego i dobrego piwa :) Można tu jeszcze dodac tony pieniędzy, trzech domków na wyspach Pacyfiku, końskiego zdrowia, zmiany rządu (na własny) ale po co. Najlepszego od serducha.

13.12.2006
16:35
smile
[37]

Kargulena [ ryba piła ]

Panowie to z tym wiekiem bardzosz dzisiaj życzliwi ;) Ja tam nie zamierzam wyprowadzać z blędu , <bo jeszcze szampana zabiorą > ;-)

13.12.2006
16:40
smile
[38]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Jako że na kacu (zwłaszcza moralnym) jestem niezwykle delikatny, to subtelnie życzę kolejnych 200 lat życia w zdrowiu i szczęściu.

13.12.2006
16:42
smile
[39]

Deser [ neurodeser ]

Kawek - no ile mam tłumaczyć, że do kaca się nie dopuszcza ? :)

13.12.2006
16:46
smile
[40]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Kargulena => wszystkiego najlepszego i duuużo zdrowia! :D

13.12.2006
16:46
smile
[41]

Lechiander [ Wardancer ]

Heh, no tom tarfił dzisiaj... Dobrze, czy źle... nie wiem, ale trafiłem. Się domyślam jeno.

Tak, czy inaczej zdrówka szczerze życzę, bo i w wieku 18 i 24 nigdy go za mało oraz coby było coraz lepiej. :-)

13.12.2006
16:47
smile
[42]

Gilmar [ Easy Rider ]

Kolejnych - powiadasz, Trzykawki...

13.12.2006
16:47
smile
[43]

Deser [ neurodeser ]

A teraz pełny serwis.

Gdańsk
Podczas niedawnej konferencji prasowej Lech Wałęsa oświadczył, że, cytujemy "Ojciec Święty nie jest piłką do gry".
Poproszony o skomentowanie tej oczywistej prawdy Jan Paweł II podkreślił znaczenie miłosierdzia we współczesnym świecie.

13.12.2006
17:16
smile
[44]

Kargulena [ ryba piła ]

Jeszcze raz dziekuję :)

A dzisiaj jedną z milszych niespodzianek byl tytul pewnego przelewu bankowego, moze znowu zacznę wierzyć w ludzi..

13.12.2006
18:17
smile
[45]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Zacznij.

Wszystkiego najlepszego ! :)

13.12.2006
20:19
smile
[46]

TrzyKawki [ smok trojański ]

"Tylko eksplozja dobra może uratować świat" powiedział Benedykt XVI.
"Eksplozja? Dobra!" - odpowiedzieli islamiści ...

14.12.2006
00:26
smile
[47]

Tofu [ Zrzędołak ]

Oscar Wilde kiedyś powiedział "Nie można ufać kobiecie, która przyznaje się do swojego wieku.
Jeżeli mówi coś takiego, gotowa powiedzieć każde głupstwo.
;)

Wszystkiego najlepszego Kargulena - kwiatek dla Ciebie. Wracaj do zdrowia szybko - może spróbuj tej kuracji tequilą? ;)

14.12.2006
00:53
smile
[48]

Kargulena [ ryba piła ]

tO JA jestem chora ??? :)))
Dziękuję za kwiatka ;0)

14.12.2006
00:53
smile
[49]

Cangoor_K [ Pretorianin ]

Brydzień, Smoky :)

Kapkę spóźnionam, ale :

Karguleno --> spełnienia rybich marzeń i pozytywem tchnących zdarzeń :)
Siakoś częstochowszczyzną zaleciało miast smoczystością ]:-P ... lecz intencye - szczere :)


14.12.2006
00:56
smile
[50]

Kargulena [ ryba piła ]

;0) Znamy się ? :)

Dziękuję :)

14.12.2006
00:59
smile
[51]

Cangoor_K [ Pretorianin ]

Osobiście - niekoniecznie, ale się czytujemy ;)

14.12.2006
01:01
smile
[52]

Kargulena [ ryba piła ]

Ahaaaaa ..a gdzie można Ciebie czytywać ? :) <drapie się po glowie >

14.12.2006
01:02
smile
[53]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

ta pani jest opca, ale lubi U2 :)

14.12.2006
01:06
smile
[54]

Kargulena [ ryba piła ]

Myślalam, że może czegoś nie pamiętam :)

A Ty skund masz informacje na temat tego co ta niby opca Pani lubi ? :)
edit.
Przeglądaleś link szpiegu ? ;-)

14.12.2006
01:12
smile
[55]

Cangoor_K [ Pretorianin ]

Karguleno --> na GoLu - tu i ówdzie ... wśród targetu przemykam ;). Smoki śledzę z ukrycia, bo gdzieżbym śmiała wtrącać się tak bezczelnie :). Czasem mnie poniesie i coś tu wstukam... ot, co :)

piokosie --> a z Ciebie musowo wywiad-ofca ? ;) ... *maskuje skrzętnie dopiero co zdekonspirowane czółki pod grzywką*

14.12.2006
01:15
smile
[56]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

:D
szpiegu? Toć ten link na samiuśkim wierzchu leży :). A na linka z udziałem "last.fm" jestem wyczulony, bo sam mam tam konto:

[edyt]
dobranoc Szmoczyce i Szmoki, dzień dobry Szmoku-Tofu :D

14.12.2006
01:35
smile
[57]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Witojcie Smoki!

AmbonaMęt mię się skończył i muszę uważniej patrzeć co za bzdurki wypisuję, bo edycja postu limitowana :P Ale tak generalnie to poważniejszych dolegliwości z owego tytułu nie odczuwam.

Zaraz mi ktoś powie, że jestem walnięty, ale jutro nareszcie z powrotem do pracy! :P

14.12.2006
02:33
smile
[58]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Jesteś walnięty.

14.12.2006
02:46
[59]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Przespałam pół dnia i teraz nie wiedzieć kiedy zrobiła się połowa nocy... Fajnie jest chorować, tylko potem strasznym szokiem jest konieczność błyskawicznego dostosowania zwichrowanego zegara biologicznego, który co i rusz chce mi się przestawiać na czas brazylijski (tak circa about).

A ja jak widzę, Ta Pani nie tylko lubi U2, ale też psuje statystyki Piatnicy ;P

14.12.2006
02:59
smile
[60]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A co sąsiedzi na odglosy samby?

14.12.2006
05:32
smile
[61]

Tofu [ Zrzędołak ]

Witam wylewnie ;)

Łolaboga, znowu mi się nie chce robić... I to jak mi się nie chce... d jakiegoś czasu żyję przeprowadzką, nową pracą i przerwą zimową - jeszcze tylko niecałe dwa tygodnie i laba! Potem trzeba się będzie spakować (ugh), posprzątać po sobie (ugh) i przenieść się do nowego mieszkanka.

A dziś dowiedziałem się, że Polska ma pierwsze miejsce w rankingu konkurencyjności i dynamiki gospodarek UE! Pierwsze od końca:

14.12.2006
05:45
smile
[62]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Naradka w stolycy. Kocham to.

14.12.2006
07:33
smile
[63]

Lechiander [ Wardancer ]

Tu nie jeden jest walnięty.

14.12.2006
08:47
smile
[64]

Widzący [ Senator ]

Cześć walnięci

Pódziecie do piekła, Wy brzydkie smoki, nie robita ino sie obijata to i Bolanda w rankingach ma mocne oparcie w barierce. Bezpieczne, niżej nie spadnie.

14.12.2006
09:16
smile
[65]

Lechiander [ Wardancer ]

Wlazłem sobie wczoraj na GW i po ściągnięciu iluś tam plików, zonk! Hasła zapomniałem. :-D

14.12.2006
13:46
smile
[66]

lizard [ Generaďż˝ ]

deser cytuje lecha walese .......... chlop z chlopem bedzie spac baba z baba..... koniki polne beda wielkosci bocianow zaby beda szczekac...................
...... armagedon juz blisko

14.12.2006
15:07
smile
[67]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

DziĘdobry :)

Wezwałem posiłki do walki z przeziębieniem ---->

14.12.2006
16:30
smile
[68]

Lechiander [ Wardancer ]

piokos ---> Co Ty masz wspólnego z poradnikiem do Dungeon Siege 2?

14.12.2006
17:54
[69]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Duzo zdrówka, Meghan, u mnie czasomierz się poprzestawiał z powodu przymusowego urlopu. Były takie dni kiedy słońca nie widziałem w ogóle..

14.12.2006
18:47
smile
[70]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Woda. Zawrze. Wrzuć. Posól.
Dwadzieścia minut. Pociąć.
Zalać jogurtem. Cukier.
Kilkanaście kryształków. Ćwierć łyżeczki soli.
Do lodówki. Tymczasem. Rzucić szpinak.Spojrzeć
na ryż. Trzy ząbki
czosnku zgnieść. Sól. Pieprz. Tyle wszędzie soli.
Tyle wszędzie. Pomodlić
się, by jej nie było za wiele. Ale bez niej też źle.
I gdybym umiał, gdybym umiał płakać!
I wykonuję setkę obraźliwych gestów.
W stronę.I robię obiad i go jeść nie będę.
Robię, bo trzeba robić.

M.Ś

14.12.2006
20:22
smile
[71]

Widzący [ Senator ]

Jako że mało ogladam telewizję to dopiero teraz zobaczyłem filmik z serii "Włatca móch". Powiadam Wam że oplułem monitor, no target, wypisz i wymaluj target. Jak nie lubię Soth Park tak Włatca Móch jest u mnie na topie.

14.12.2006
20:29
[72]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

TrzyKawki ---> Mnie w sercu gra, wystarczy :) Ale faktycznie - prolapsująca zastawka budzi pewne skojarzenia z sambą :))

Judith ---> Dzięki, po przeczytaniu ulotki informacyjnej antybiotyku od razu się bardziej chora zrobiłam. Sporadycznie występująca martwica wątroby rzadko prowadzi do śmierci - pocieszające to "rzadko", prawda? :>

Co to jest ten "Włatca móch" i z czym to się je? Bo ja od pewnego czasu całkowicie odtelewizjowana jestem, tyle co na youtube albo w serwisach obejrzę urywki czasem.

14.12.2006
20:35
smile
[73]

Widzący [ Senator ]

Meghan-> łobejrzyj se, polecam, to jest serialik na TV4 bodajże ale jest też w sieci.

14.12.2006
21:16
smile
[74]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

"Włatcy Móch" to opowieść o paczce ośmiolatków z klasy II B. Każdy z nich jest inny. Każdy jest niepowtarzalny. Każdy, to wielka indywidualność. Jest jednak coś co zespala grupę. Rzeczą tą są podobne marzenia. Nie są to jednak typowe marzenia ośmiolatków. Marzenia naszych bohaterów są o wiele poważniejsze i sięgają całe lata świetlne dalej niż nowy rower, kolejka elektryczna czy konsola do gier. Na to jak ją zdobyć, każdy ma jednak inny plan.



14.12.2006
21:37
[75]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Meghan, rzeczywiście pocieszające :) Moim zdaniem ulotki powinni robić tak, żeby człowiek nie musiał czytać przeciwwskazań, tylko od razu mógł przejść do dawkowania, po co się martwić na zapas? I tak wiemy, że farmaceuci serwuja nam ostatni syf.

14.12.2006
21:40
smile
[76]

Widzący [ Senator ]

Ale wy głupoty gadacie, a Viagra?

14.12.2006
23:34
smile
[77]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

14.12.2006
23:34
smile
[78]

_kolo_ [ Czarny Kon ]

Kocham Was!!!

14.12.2006
23:35
smile
[79]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

To można leczyć.

14.12.2006
23:44
smile
[80]

Widzący [ Senator ]

_kolo_ -> Jakiż to robot piękny i młody i jaka to robotnica? Ona mu daje z kosza pentody a on jej wtyczki z koszyka

15.12.2006
00:16
smile
[81]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Lechu => co mam wspólnego z poradnikiem do DS II? Pomagałem Draxerowi śląc mu moje dokonania zapiane w save'ach. Gra jest losowo ułożona, losowe przedmioty, potworki, a żeby to wszystko opisać musiałby tę grę przechodzić 'x' razy. Zgłosił się do mnie z prośbą o pomoc, to pomagałem jak umiałem, a że ograniczało się to do wysłania co jakiś czas zapisanej gry to nie widziałem przeszkód aby chłopakowi nie pomóc :).

15.12.2006
03:30
smile
[82]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Down the dirty old streets
The Angel of the East is calling
And with a trembling hand
I open up a can
I can hear a baby bawling

Before I open up my eyes
I can feel her love inside me
But then I realize
My girl with green eyes
Is no longer there beside me

Vicoria, you left me in opium euphoria
With a fat monk singing Gloria
My girl with green eyes

Only you see that I am lazy
Doon't care about fame
Nor money like a child
And I'm just like a child
Who's forgotten how to smile

All the people are so busy
I have nothing to bother about
It seems that I'm different
Seems that I am strange
I'm a bumpkin, I'm a lout

Some day I know
I'll put my pipe aside and hit the road
However far away I have to go
To find my girl with green eyes

Some day I know
I'll put my pipe aside and hit the road
However far away I have to go
To find my girl with green eyes

Victoria, my girl with green eyes

-------------------------
Shane MacGowan

15.12.2006
07:43
[83]

Lechiander [ Wardancer ]

Właśnie, a propo save'ów w Dungeon Siege 2.
Jestem zdegustowany checkpoin'tami. Da się w ogole grać? Jak to w praniu wygląda?

bry... <zieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeew>

15.12.2006
08:11
smile
[84]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Bry!

Przeca to "erpeg", zapisujemy grę w dowolnym momencie. Z tego co pamiętam. Prawda Piotrasq? :)


Hehehe, na 8 F-19 "Jaszczombów", zepsuły się 3 :D. Minister Obrony Narodowej nie widzi w tym nic dziwnego. Powiedział, że to długi lot przez Atlanyk je zmęczył. A przecież mogliśmy w połowie podstawić naszego lotniskofca! Albo przynajmniej kuter rybacki, co by sobie przysiadły i odpoczęły.
A to, że psują się to nic nowego, jak się w samochodzie silnik popsuje w czasie jazdy to się zatrzymuje. Z samolotami musi być tak samo :).



[edit]
lineczka

15.12.2006
08:23
smile
[85]

Lechiander [ Wardancer ]

piokos ----> Jak to w dowolnym? :-O
Na początku jakoś się nagrałem, a po wgraniu na próbę musiałem doginać od samego początku z plazy. Jedynie zadania i wrogowie po drodze byli załatwieni. Dlatego też pytam, jak to w praniu wygląda. :-)

15.12.2006
08:40
smile
[86]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

aaaa, przypominam sobie chyba, na mapie są chyba ze 3 checkpointy (potrale) ale savować możesz każdym momencie. Tyle, że po wczytaniu sava odradzasz się albo przy portalu który ostatnio aktywowałeś, albo w mieście , ale możesz się stamtąd przeteleportować do ostatniego portala.
Z wcześniej "oczyszczonych" ścieżek znikają już raz pokonani wrogowie, czasem jakiś jeden albo 2 się trafi.
Nie jest tak źle z tymi save'ami.

15.12.2006
09:07
[87]

Lechiander [ Wardancer ]

Hmmmm..., ok. :-)

piokos ---> Jakies rady odnośnie tworzenia postaci? Chodzi mi o drzewka umiejętności. Trzeba iść w jakąś jedną specjalność, czy też można dodawać jak leci?
Pomijam, że albo fizyczny albo łucznik albo magus, bo jak wszystkiego po trochu, to do niczego się nie będzie nadawał.

15.12.2006
09:27
smile
[88]

Widzący [ Senator ]

Cześć smoki

Myślę że mogłaby powstać gra gdzie postacie byłby bardziej nasze, nie jakieś elfy, gnomy i inne piżdzielce tylko na ten przykład, opój, menel, cwaniak, biznesmen, polityk i to wszystko z zestawem cech odpowiednim do imion typu Stachu, Morda, Andriu i Rudy. Wyobrażacie sobie te questy w monopolowym, albo atak na bar w obcej dzielnicy, a panienki do tego? Mówię Wam szlagier pewny jak drut.

15.12.2006
09:32
smile
[89]

pasterka [ Paranoid Android ]

nareszcie piatek! i bedziemy pracowac tylko do poludnia, bo potem "Christmas lunch" :-)

edit: Widzacy --> ja tam Simsow nie lubie ;-)

15.12.2006
09:32
smile
[90]

Lechiander [ Wardancer ]

Ktoś już taki pomysł podobny kiedyś zapodał...
Nie rothon czasem...?

15.12.2006
09:38
smile
[91]

Deser [ neurodeser ]

Cze!

Wstałem... i tak mię jakoś naszło, że kolejny dzień nie podołam społecznym oczekiwaniom.

15.12.2006
09:53
smile
[92]

Widzący [ Senator ]

pasterka -> Nie tam jakieś simsy, porządna nawalanka na kufle i tulipanki, rzut kamlotem w łeb wroga, sztachety na siódmym lewelu wzmacniane drutem kolczastym, porażanie wroga oddechem karbidowym. Drużyna z felczerem Zdzichem co reanimuje rannych w boju, dobrodziej w habicie o Wdzięcznej ksywce Bęben, co rzuca klątwę "taniego wina" na przeciwników. Zupełnie jak GW tylko w naszych realiach.

15.12.2006
09:58
smile
[93]

Lechiander [ Wardancer ]

He he he! :-D

Redneck Rampage mi się przypomniał. :-))

15.12.2006
10:19
smile
[94]

pasterka [ Paranoid Android ]

Widzacy --> czyli samo zycie ;-)

15.12.2006
10:38
smile
[95]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Albo postaciami z polskiej sceny politycznej grać.
Umiejętności specjalne: komunikatywność Pawlaka, urok osobisty Giertycha, seksapil Łyżwińskiego ...

15.12.2006
10:55
smile
[96]

Widzący [ Senator ]

Pomyśl TrzyKawki, grasz drużyną samoobrony i puszczasz ich na jakąś wrogą wiochę rozkazem -Zadupczyć wszystkich-, albo zmiatasz watahę gimnazjalistów małym oddziałkiem wszechpolaków. No cymes.

15.12.2006
10:57
smile
[97]

Lechiander [ Wardancer ]

Wolałbym osobiście "drugą stronę". Miałbym szanse na sponiewieranie, choć wirtualne, co niektorych. :-)

15.12.2006
11:14
smile
[98]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Jak drugą? Prawdomówność Jakubowskiej? Szarm Sierakowskiej? Millera dobry koniec?

15.12.2006
11:17
smile
[99]

Lechiander [ Wardancer ]

Kawkowicz! Tobie mam tłumaczyć? :-P
Rozkurwiam bojówki Młodzieży, dywersja w LPR, wysadzanie przekaźników i stacji Jedynie Słusznego Radia, demaskowanie księży itp. :-)

15.12.2006
11:25
smile
[100]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A najlsilniejszym skillem w grze byłaby charyzma Rydzyka.

15.12.2006
11:27
smile
[101]

Judith [ PlayScribe Portable ]

O, widzę Lechu, że już się wpisałeś do wątku, gdzie target popisuje się swoją znajomością lektur szkolnych. Jak patrzę, że ktoś wypisuje takie bzdety o Kafce i nie tylko, to mi się nóż w kieszeni otwiera... Swoją drogą to wesoły musi być dzisiejszy system nauczania, skoro "Proces" kojarzy się wyłącznie z "niezłą psychodelą". Albo wesołe mózgownice, do których na daremno wpycha się wiedzę o literaturze..

15.12.2006
11:31
[102]

Lechiander [ Wardancer ]

Judith ---> Ano wpisałem się. Jak optymistycznie przyjąłem, bo tak łatwiej, nie ukrywam, iż co niektore przykłady przyjąłem jako "czytałem, ale nie przebrnąlem", do którego to zdania ma każdy prawo, choć załamka mnie strzeliła przy niektorych postach, tak "znajomość" i "ocena" owych lektur "ze słyszenia" i jawne do tego sie przyznawanie jest poza wszelką konstruktywną krytyką...

15.12.2006
11:38
[103]

Kane [ bladesinger ]

jesli dla kogos opracowanie/streszczenie lektury, wielkosci 1-2% ksiazki to za duzo czytania.... to nie ma co sie dziwic ze ze 'slyszenia' maja opinie, cos mi sie zdaje ze tacy osobnicy swojej opinii sie chyba nigdy nie dorobia na jakikolwiek temat.

15.12.2006
11:41
[104]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A ja natomiast się obawiam, że pomimo wszystko będą rościli pretensje do posiadania takowej.

15.12.2006
11:43
smile
[105]

Lechiander [ Wardancer ]

Ale żem potworka wyrzeźbił...

15.12.2006
11:43
smile
[106]

Deser [ neurodeser ]

I będą ją wygłaszać jak prawdę objawioną.

15.12.2006
11:46
[107]

Lechiander [ Wardancer ]

Objawioną, świętą i nie podlegającą dyskusji...

Chyba się dzisiaj z deko upodlę... przy GW..., coby ładniej było...

15.12.2006
11:52
smile
[108]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Amen.

( post nr 9966 ]:-> )

15.12.2006
11:55
smile
[109]

Kane [ bladesinger ]

nie zabraniam miec nikomu opinii wlasnej, tylko niech ja dla siebie zatrzymaja i nie torturuja nikogo ta opinia :)

Lechu --> my z pasterka tez planujemy dzis sie przy GW troszke hmmm tego ubzdryngolic :D (skad to bylo?? z Baldura?), ze o Deserze nie wspomne bo on 'by default' albo raczej 'by design' :PP

Kawek --> ja mialem gdzies screenshota jak mialem 666 postow :)) do 6666 se jeszcze poczekam, i to dlugo :D

15.12.2006
11:59
smile
[110]

Widzący [ Senator ]

Apage satanas!
A imię jego jest wszystkiego po trzy, a znak jego to dwakroć po sześć, tam i nazad, górą i dołem. I nadejszła ta straszna chwila, i wszystkie piwa będą równocześnie a każde zamknięte na siedem pieczęci. I przyjdzie straszna niemoc na wszystkie członki a pragnienie wypali języki w paszczach. Tako będzie, ja Wam to powiadam, wójt.

15.12.2006
12:01
smile
[111]

Lechiander [ Wardancer ]

Widzący chyba już zaczął weekend ubzdryngolony. :-P

15.12.2006
12:25
smile
[112]

Widzący [ Senator ]

Lechu -> No jak ja mogę wieszczyć w takich warunkach? Pisze że imię jego ma wszystkiego po trzy, nie? No to są Trzy Kawki, pisze że znak jego to dwakroć po sześć, no czy 9966 to nie jest to, jedne wprost a drugie nazad, dwa razy po dwa razy po sześć. No czy to nie jest znak Szejtana? No to ja widzę te znaki a Waszmość mi tu imputujesz żem ubzdryngolony. No to jak ja mam wieszczyć, znaki czytać i ostrzegać lud o nadchdzącym? Mię Lechu utrudniacie pełnienie obowiązków, ja Was przywoływam do porządku.
Jak nie wypatrzym drogi przez otchłań, to siedem pieczęci zostanie na wszystkich piwach i jak wtedy żyć?

15.12.2006
12:32
smile
[113]

Kane [ bladesinger ]

Widzacy juz wsie 7 pieczeci rozpieczetowal czyli pewnie juz po 7 browarach musi byc :D co z pewnoscia mu w 'widzeniu' i 'wieszczeniu' pomaga :P
ps moze by tak numery w totka wypatrzal?? miast sie spisku szmatana wszedzie dopatrywac? :P

15.12.2006
12:43
smile
[114]

Lechiander [ Wardancer ]

O to to! Kane dobrze prawi! :-D

15.12.2006
13:39
smile
[115]

Deser [ neurodeser ]

O smutne to czasy kiedy byle łobuz może bezkarnie mówić "Ni" do starej kobiety. Przekleństwo wisi nad tym krajem. Nie ma żadnych świętości.
Nawet ci, którzy projektują i ustawiają żywopłoty, pracują w tych czasach pod silną presją ekonomiczną.

15.12.2006
15:15
smile
[116]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

DziĘdobry :)

Coś zaczyna mnie męczyć dodatek do DS2, jakoś tak bez polotu, a może to przez te chróbsko wszystko wydaje mi sie jakieś nijakie.

15.12.2006
18:48
smile
[117]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

No i dopadli mnie...

15.12.2006
19:23
smile
[118]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Heh, to były złote czasy, gdy Ascalon jeszczy był ładny i w jednym kawałku, a elfki dawały d.. rewno do robienia łuków za pół darmo.. ;(

15.12.2006
19:37
smile
[119]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Kiedyś to stanąłem osobiście przed obliczem Tiemmay, jak sobie to przypomnę to dziwna siła i radośc wstępuje w me członki.

15.12.2006
20:17
[120]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Znaczy pomogła ci bogini nabrać nieco równowagi i zostawić nadbagaż smutku? :)

15.12.2006
20:19
smile
[121]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

W rzeczy samej przyjacielu, jakbyś tam stał ze mna.

15.12.2006
21:47
smile
[122]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Lechu => wojownikiem raczej nie zawracaj sobie głowy, całkiem dobra "piącha" przyłączy się na początku gry [Lothar]. On będzie na początku skupiać na sobie uderzenia od wrogów, Ty ich będziesz sprawnie (w miarę) eliminować z dystansu, dlatego polecam łucznika. Koło 8-10 poziomu dołączy się "Medyk" (czarodziejka Taar). Będzie to raczej sprawny team. Ale każdego i tak wymienisz przynajmniej raz.

15.12.2006
22:39
smile
[123]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

Z uwagi na wyjątkowo ekologiczną naturę wybrałem magię natury. W towarzystwie Lothara i lodowego chowańca, do tego dwa Lertiski i siejemy spustoszenie ochładzając zapał co poniektórych.
Nie ukrywam, że korci mnie magia ognia i nie wątpię, że następnym razem tak właśnie sobie pogram.

16.12.2006
00:38
smile
[124]

Lechiander [ Wardancer ]

Oj!!!

16.12.2006
01:00
smile
[125]

Kargulena [ ryba piła ]

Bily miś.... Bialy miś ....dla dziewczyny ...aaaaa ... !!!!

16.12.2006
06:03
smile
[126]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nonono ... porozrabiało towarzystwo ... czas udać się na spoczynek :D

16.12.2006
07:10
[127]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Zieeeew dobry. Jaki spoczynek?
Nie co dzień koleżanki jeszcze z liceum mają promocje na podporucznika (? oidp). Wstaje więc człowiek bladym świtem, żeby zdążyć na uroczystość, oby tylko nie zachrapał w trakcie...

P.S.
Zieeeeew

16.12.2006
10:10
smile
[128]

Lechiander [ Wardancer ]

piokos ---> Cenne Twe uwagi przyjąłem i się zastosuję. Tym bardziej, iżem i tak miał dylemat srogi, czy wybrać drogę prawdziwego mężczyzny, czy też niezrównanego łucznika. Teraz już wszystko jasne i klarowne. Wszak nie będę grał imitacją podłą faceta, chuderlakiem, patałachem, żeby nie napisać ciotą zupełną, gdyż to ostatnie dla palladynów jest w mym słownictwie zarezerwowane po wsze czasy.

16.12.2006
11:46
smile
[129]

Deser [ neurodeser ]

- Aaaaaaaaaa - mruknął gnom podnosząc łeb z karczemnego stołu. Niestety wysiłek przerastał jego dobre chęci i łeb opadł na stół bezwładnie. Oczy szeroko otwarte spoglądały z wyrzutem na całe zamieszanie o świcie.

16.12.2006
16:10
smile
[130]

Lechiander [ Wardancer ]

Druid, ledwo wstawszy, a było iście ciężko, ojjj, cięzko po ostatniej nocce, zerknął, zobaczył kurdupla i ... za przeproszeniem zwymiotował obok stołka. Po czym poszedł po piwo...
;-)

16.12.2006
17:05
smile
[131]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Jeden ma wyrzuty, drugi womituje ... nie przy jedzeniu, rdę.

16.12.2006
17:11
smile
[132]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Nie co dzień koleżanki jeszcze z liceum mają promocje na podporucznika

Jedna znajoma opowiedziała mi kiedyś, że dopiero gdy poznała X zrealizowała marzenie całego zycia, aby być pod_pułkownikiem. Ale pod_porucznikiem w tym wieku? Gratulacje!

16.12.2006
19:04
[133]

Lechiander [ Wardancer ]

Oj...

16.12.2006
19:22
smile
[134]

Kargulena [ ryba piła ]

Nie wiem jak jest z wojskowymi, raczej nie przepadam, ale marynarze są oki :P

edit. Mam na myśli oczywiście usposobienie ;-) :D

16.12.2006
19:23
smile
[135]

Deser [ neurodeser ]

Oj!

16.12.2006
19:34
smile
[136]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Zawsze może sobie kobieta połączyć przyjemne z przyjemnym i być pod_porucznikiem-pułkownikiem. Jak wiadomo wcale nie oznacza to zaraz DP :)

16.12.2006
21:07
smile
[137]

Lechiander [ Wardancer ]

DP to De Profundis!!!

Oj!

16.12.2006
21:14
smile
[138]

Lechiander [ Wardancer ]

ten wątek jest przepiękny!!!

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5755292&N=1

Cudo!

16.12.2006
21:16
smile
[139]

Judith [ PlayScribe Portable ]

...albo Death Penalty z Guild Wars :P A wątek zacny, zgadza się, na szczęście to nie oni bedą ustalać jakie lektury bedą czytać następne pokolenia :)

16.12.2006
21:18
smile
[140]

Lechiander [ Wardancer ]

Judo! Nie duskutuj ze mną, co to jest DP. Mam pierdolca na tym punkcie! OJ!
Hough!
:-D

16.12.2006
21:42
smile
[141]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Ty masz pierdolca? Ja myślałem, że to raczej domena kobiet... No ale niech będzie, proszę mnie tylko od wszelako-pochodnych imion biblijnych nie wyzywać ;)

17.12.2006
00:18
smile
[142]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Czeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

17.12.2006
00:37
smile
[143]

Lechiander [ Wardancer ]

Moge byc tylko poo cos tam,,,,,

17.12.2006
00:40
smile
[144]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

a ja głupi myślałem o zwykłym "Dobrym Pieprzeniu" :). Ehhh....

Ja na Juditha mówię Judyta albo Jadźka :D

17.12.2006
00:53
smile
[145]

Judith [ PlayScribe Portable ]

No to dobrze Piokos myslałeś, jak już zdradzamy tajemnicę poliszynela to nie tyle "dobre", co "podwójne" ;) Aha i Jadźkę wolałbym nie (przezwisko kumpla), natomiast Legrooch mnie ostatnio rozwalił na vencie: "cześć Judymku" - mię się podoba :)

17.12.2006
05:44
smile
[146]

Kargulena [ ryba piła ]

a ja głupi myślałem o zwykłym "Dobrym Pieprzeniu" :).[/i

Piokos'+++++ kurde co z tymi plusami ___ gdyie s na klawiaturzye ynaki zyapytania..... w kazydm razie Piokos, ja tez tak myslalam...

Niemiecka klawiatura to bagno.... dla podpitej Polki....

17.12.2006
05:52
smile
[147]

Kargulena [ ryba piła ]

Chcialam kulturalnie dodać, że Judyta jest Oki ! ;)

Kurde klawiatura jest zaczarowana, poprzeklinalam i teraz chodzi Oki ;)

Muszę zniknąć chłopaki na trochę, trochę narozrabiaŁAM a obiecaŁAm , że więcej nie będę, w zależoności od zadanej sobie pokuty....znaczy czasu....tjyle mnie nie będzie... ale i tak Was Kocham!!! Nawet Kawka ;-) :P

Ot trza się spać ulożyć chyba ;))))

17.12.2006
05:57
smile
[148]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Spac? ja sie wlasnie obudzilem :-)

17.12.2006
09:45
smile
[149]

Widzący [ Senator ]

Czeee smoki

Trza pracować jak sie chce balować.
Precz z rządem, precz z ministrem finansów, precz z Dornem.

17.12.2006
12:07
smile
[150]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Hmmm... Z takiej fajnej dziewczyny zrobili takiego kreconego potwora, buuuu...
Ups, łobrazek za duzy... Poprawka.

Dla ulatwienia dodam - na zdjeciu widzimy... Magdalenę Wójcik.

17.12.2006
12:55
smile
[151]

Lechiander [ Wardancer ]

umieram...

17.12.2006
12:56
smile
[152]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Szchoschą zalecam! :-D

17.12.2006
13:00
smile
[153]

Lechiander [ Wardancer ]

Oj, chciałbym... Dwa piwa się jeno ostały... Szkockiej już wieki nie miałem w gębie...

Nie wiem, jak, ale się udało wczoraj rosołek ugotować.

I najgorsze chyba - trza jakoś w piecu rozpalić...

17.12.2006
13:31
smile
[154]

Deser [ neurodeser ]

Iha Webla! :)

Tak, tez własnie wstaliśmy. Popijam z jakąś taką nieśmiałością piwko. W sumie to przed spaniem tez popijałem :) Śniadania nie robię... mowy nie ma.

17.12.2006
13:41
smile
[155]

Deser [ neurodeser ]

W nocy z soboty na niedzielę policjanci zatrzymali 23-letniego studenta Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, który nielegalnie świadczył usługi przewozowe. Za ostatni kurs pobrał 15 zł, a dzień wcześniej, wykonując 21 kursów, zarobił 300 zł.

17.12.2006
13:59
smile
[156]

Lechiander [ Wardancer ]

Też popijam, też nie robię śniadania i dodatkowo, nie rozpalam w piecu. A co! Sobie na złość! Taki kurwać jestem. :-D

17.12.2006
15:44
smile
[157]

Lechiander [ Wardancer ]

A w duszy! Jadę po browar!

17.12.2006
15:45
smile
[158]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

To i ja pojde do lodówetrzki! :-)
[Edit] Oooo, zimny Rzywszych, to je tooo!

17.12.2006
16:32
smile
[159]

Lechiander [ Wardancer ]

Wróciłem...
I dalej zdycham...

17.12.2006
16:33
smile
[160]

Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]

DziĘdobry :)



17.12.2006
16:33
smile
[161]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Moze cos Ci zaszkodzilo?

17.12.2006
16:34
smile
[162]

Lechiander [ Wardancer ]

A pewnie... tylko co???

17.12.2006
17:48
smile
[163]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Se założę.

17.12.2006
17:51
smile
[164]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Se założyłem :https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5765836&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.