GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

lewitujący kot - dywagacje profesorów :)

12.12.2006
23:24
smile
[1]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

lewitujący kot - dywagacje profesorów :)

Rektor:
1. Bierzemy kota (nie za starego)
2. Przygotowujemy pajdę chleba (nie musi być świeży, raczej nie bułka)
3. Smarujemy pajdę masłem (nie margaryną) może być grubo
4. Przywiązujemy pajdę do kota
Ważne: pajda musi znajdować się na grzbiecie kota, częścią suchą stykać się z jego grzbietem
5. Całość zrzucamy z wysokiego drzewa, ewentualnie balkonu.

Wnioski:
A. Kot zawsze spada na cztery łapy.
B. Posmarowana kromka chleba spada zawsze masłem na dół
Napęd antygrawitacyjny gotowy.


Tydzień później:
Drogi kolego P.
ponieważ do testów używam sporych rozmiarów kocura , zakupiłem chleb okrągły, aby pajda była stosunkowo jak największa i użyłem masła xxx, aby efekt był jak najbardziej okazały zrzuciłem kota z 4 piętra i :
kot ledwo przeżył bo spadł na cztery łapy i 2 z nich sobie zwichnął - napęd antygrawitacyjny nie zadziałał, a przyczyną tego jest fakt, że w trakcie lotu wygłodniały kocur zlizał powłokę antygrawitacyjną czyli masło.

I teraz nasuwają się pytania:
1. czy jeśli zaknebluje tego kota, to czy z fizycznego punktu widzenia nic się nie zmieni?
2. skoro kot po upadku zwichnął 2 łapy to czy można go stosować w kolejnych próbach (wszak jeden z warunków brzmi: - kot spada zawsze na 4 łapy)

Szanowny S:
1. Proponuję przed eksperymentem nakarmić kota.
2. Kot nadal powinien spaść na 4 łapy, z uwagi na fakt, że je nadal posiada. zwichnięte, ale posiada.
3. 4 piętro to trochę za dużo. Obiekt badań może się popsuć na dobre, w razie niepowodzeń.

P:
- ok. teraz mi Pan pomógł.
ale i tak pewnie kot zliże masło. a może go usztywnię aż po kark kijem?

S:
- proszę posypać solą. Znaczy się masło, nie kota....

P:
- nie, bo może to zepsuć powłokę antygrawitacyjną - tzn. zmieni jej molekułę.

S:
- myślałem o tym. Fakt. Tylko czy kij przymocowany do karku nie zmieni struktury kota? Czy to nadal kot, czy już kot z kijem? bo kot z kijem może nie spadać na 4 łapy.

Z:
- pozwolicie panowie że się wtrącę. Mam w domu 3 koty, postaram się sprawdzić (w sposób bezbolesny dla kotów), czy ta teoria ma jakiekolwiek szanse bytu. Generalnie jest OK, ale praktyczne wykorzystanie kotów może być trudne - sam sposób montażu kotów jest trudny - wymyśliłem cos takiego: łączymy 3 koty brzuchami - tak ze łapami się oplatają - przez to otrzymujemy kotowalec o rozstawie łap 120°, miedzy koty wkładamy kij od szczotki (odpowiednio skrócony). Wynik: koty powinny lewitować na malej wysokości, kij nabiera dużych obrotów, po zamontowaniu na kijku zębatki i podpięciu do tego generatora mamy małą elektrownie o napędzie antygrawitacyjnym.

P:
- co do elektrowni - jest mały problem - kij musi być oblepiony ziemią, a do kotów przymocowane kromki chleba z masłem, oczywiście masłem w kierunku kota - to po to aby rotujące koty nie opadały na rdzeń. Ale reszta zdaje się gra...

S:
- można inaczej - wziąć mercedesa (starego, żółtego z zatartym silnikiem), odkręcić koła, a do podwozia przymocować 40 wypreparowanych kocich grzbietów. Można spróbować z żywymi kotami, jednak wycie stada wściekłych powiązanych kotów na pewno miałoby negatywny wpływ na komfort jazdy. Należy również
wymontować kierownicę i zainstalować joystick. Będzie to sterowanie tzw. "fly by wire". Drogi są dwie - albo po dwa zewnętrzne grzbiety w każdym nadkolu będą posiadały nogi i specjalny napęd elektryczny po wychyleniu
drążka przez kierowcę obróci odpowiednio prawe lub lewe grzbiety z siłą proporcjonalną do nacisku na drążek. Inne wyjście to ukrycie w nadkolach dużej ilości kromek chleba swobodnie opuszczanych z nadkola. Co Panowie na to?

Z:
- albo jeszcze: bierzemy garść ziemi, oblepiamy ją masłem i owijamy nią kota - od spodu. Potem smarujemy wierzch kota masłem, posypujemy delikatnie ziemią i naciągamy kolejnego kota, i tak dalej i tak dalej...
Jak przekroczymy masę krytyczną - będziemy mieli czarną dziurę.

Genialne, doktorze Z!

12.12.2006
23:25
smile
[2]

Taikun44 [ Emissary Of Death ]

xD padłem

12.12.2006
23:28
smile
[3]

foxx [ lisek ]

Hahaha. :D

12.12.2006
23:29
smile
[4]

Caine [ Książę Amberu ]

LMAO

12.12.2006
23:30
smile
[5]

EasyInternetCafe [ Konsul ]

Dobre :D

12.12.2006
23:32
smile
[6]

_kolo_ [ Czarny Kon ]

Nie mam czasu żeby to przeczytać.

12.12.2006
23:35
smile
[7]

mons [ Generaďż˝ ]

hahaha! dawno się tak nie uśmiałem! boskie!

12.12.2006
23:36
smile
[8]

Michlos [ ! - C - O - O - L - ! ]

8) Dobre jest z elektrownią antygrawitacyjną:D

_kolo_ >>> jak nie masz czasu i nie czytasz to po co w ogole sie wpisujesz? Tajkino7171 krytykujesz (szlusznie) a sam sie zachowac nie potrafisz:/

12.12.2006
23:37
[9]

Lysack [ Latino Lover ]

120° buahahahaha:D:D

12.12.2006
23:43
smile
[10]

PAW666THESATAN [ Quaked ]

Dobre :›

12.12.2006
23:45
smile
[11]

reksio [ Q u e e r ]

:D:D

13.12.2006
00:37
smile
[12]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

Fajne

13.12.2006
00:47
smile
[13]

UltRafaga [ Dragon Offspring ]

Mało się nie zeszczałem ze śmechu... |D

13.12.2006
00:50
[14]

Aceofbase [ El Mariachi ]

kotowalec mnie zniszczyl ;D

Genialne doktorze Z!

13.12.2006
05:57
smile
[15]

MR.MANIAK [ Senator ]

Hahaha

13.12.2006
07:07
smile
[16]

LeeBronJameS [ Generaďż˝ ]

LoOoOoOoOoOoOoOoL hahhahaha

13.12.2006
08:39
smile
[17]

Novus [ Generaďż˝ ]

ohohoho swietne:)

13.12.2006
08:49
[18]

Vader [ Legend ]

Jakoś nie potrafie się uśmiać z dowcipu, gdzie pojawia się wątek dręczenia zwierzat. :\

13.12.2006
09:03
smile
[19]

Caine [ Książę Amberu ]

Yeah, czarna dziura!

13.12.2006
16:37
smile
[20]

QrKo [ Legend ]

LOL :D

13.12.2006
16:42
smile
[21]

mrEdDi [ Sygnatariusz ]

"a do podwozia przymocować 40 wypreparowanych kocich grzbietów" padłem xD

13.12.2006
16:47
smile
[22]

blackhood [ Jedi Knight ]

Tylko czy kij przymocowany do karku nie zmieni struktury kota? Czy to nadal kot, czy już kot z kijem? bo kot z kijem może nie spadać na 4 łapy.

świetne

13.12.2006
16:47
smile
[23]

MATTI....S [ Konsul ]

lol dobre xD

13.12.2006
16:48
[24]

Gibon91 [ @ ]

fajne :)

13.12.2006
16:49
smile
[25]

DarkQra [ Konsul ]

Mnie rozwaliła elektorownia antygrawitacyjna :D

13.12.2006
16:55
[26]

Lysack [ Latino Lover ]

jest jeszcze dokończenie:D zacznę od akapitu o czarnej dziurze:D


Z: – Albo jeszcze: bierzemy garść ziemi, oblepiamy ją masłem i owijamy nią kota od spodu. Następnie smarujemy wierzch kota masłem, posypujemy delikatnie ziemią i naciągamy kolejnego kota, i tak dalej i tak dalej... Jak przekroczymy masę krytyczną – będziemy mieli czarną dziurę.


X: – Nie trzeba się martwić tak bardzo, że kot przestanie działać, bowiem ma on przecież 9 żyć.


T: – Są plany budowy mostu przez Atlantyk. Wiąże się to z wykorzystaniem kotów i kromek z masłem. Jednak minusem tego projektu jest niewygoda tak długiej jazdy po kocich łbach.


P: – Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie oczywistość faktu, iż koty ZAWSZE liżą masło (na podst. „Świat według Ludwiczka”), tak samo jak ZAWSZE spadają na 4 łapy i ZAWSZE mają 9 żyć. Proste?


K: – Panowie, prostszym i wydajniejszym sposobem byłoby zastosowanie znanych nam ciasteczek antygrawitacyjnych (nakarmić nimi kota). Metoda prosta, nie męcząca, a kot cały i lata w najlepsze.


O: – Panowie! Osiągnąłem CEL! Każdy wie, że kot zawsze spada na cztery łapy. Ja zastosowałem nieco drastyczne środki. Mianowicie: Amputowałem mojemu kotu łapy, a że kot zawsze(sic!) spada na 4 łapy, tak więc nie mógł spaść i zaczął latać! Teraz jestem w trakcie budowy „aircat”. Bedę zdawał relacje z budowy tejże maszyny. Efekt, jak narazie, jest niesamowity!

F: – Hmmm... A jeśli kotu nie będzie się to podobać i przestanie latać? Moim rozwiazaniem może być przywiązanie przed nim na patyku masła (tak, by nie mogł go dosięgnąć). W ten sposób kot będzie latał w tę stronę, gdzie jest masło. I mamy kota sterowanego – Masłotooth.

Ć: - Być może mniej drastyczne będzie inne rozwiązanie. Chodzi mianowicie o układ podwójny - związanie dwóch kotów grzbietami do siebie. Metoda, choć trudna w stosowaniu, udała mi się. Efekt przerósł moje oczekiwania: po uruchomieniu dwukota (czyli zrzuceniu z położonej min. 1 m nad podłożem platformy startowej) urządzenie zawisło swobodnie około 15 cm nad podłożem w taki sposób, że jeden kot był do podłoża zwrócony bokiem prawym, drugi zas lewym. Po zbadniu udźwigu urządzenia stwierdziłem, że dwa takowe można zastosować do budowy motocykli antygrawitacyjnych. W przyszłości zamierzam przetestować dwukota 2.0 - koty zwrócone głowami w przeciwną stronę.


M: - Przysłuchyjąc się dyskusji szacownych kolegów wpadłem na genialny pomysł zbudowania napędu przy wykorzystaniu właściwości kota i kromki chleba posmarowanej masłem. Napęd składa się ze stalowej ramy w kształcie okręgu z uchwytami na koty (optymalnie 8) połączonej z mniejszą ramą ułożoną centralnie wewnątrz dużej ramy. Mniejsza rama od wewnątrz posiada ząbki służącze do zasilenia koła zębatego. Na wspornikach lączących dużą ramę z ramą małą znajdują się miejsca na kromki chleba posmarowane masłem. Do poprawnego działania napędu powinniśmy wykorzystać koty o możliwie jak najbardziej zbliżonej do siebie wielkości i budowie gdyż zbyt duże różnice sił mogłyby zachwiać równowagę dużego koła. Jednak gdy umieścimy na ramie koty będą one pozostawały w stanie spoczynku i nie będą napędzały koła. Dlatego na wspornikach umieszczamy kromki chleba posmarowane masłem które nadają ramie ruch obrotowy.

Musimy pamiętać aby:

Fk1=Fk2=Fk3=Fk4=Fk5=Fk6=Fk7=Fk8

oraz

Fc1=Fc2=Fc3=Fc4

XxX- Wybaczcie Panowie że sie wtracam ale dokonałem pewnych obliczeń i okazało sie że kot a› musi mieć ogon b› musi być kotem c› musi mieć alergie na masło ‹tłuszcze roślinne› Dzieki temu nasz kot nie zje masła bo sie zerzyga a jak rzygnie to i lepie bo będzie lepszy efekt wizualny. Gdy kot dojdzie do tego że jest kotem bedzie miał poczucie wyższości i będzie wyższy co da mu większą powieszchnie lotną. A ogon musi mieć tak dla jaj.



W.- Jest mały problem kot i kromka muszą mieć podobną masę, ponieważ napęd musi mieć taką samą moc na obu biegunach. A propos ‹alergii na masło› zbadałem to i wnioski są zaskakujące. Kot z alergią lepiej reaguje na siłe odśrodkową.



Zzz & bmk.- Moi drodzy. Jako pierwsi chcielibyśmy Wam przedstawić aksjomat, który jest bądź lub niebądź matematycznym, uwzględniającym odległość środka ciężkości kota definicyjnego, względem tego jego rzeczywistego położenia środka ciężkości wynikającego ściśle z ułożenia jeszcze nieprzetrawionego, będącego w przeciwfazie (-arcsin alfa ometa t) trawienia posiłku, jesteśmy zobowiązani użyć jasnomówiącego o takich sytuacjach prawa Steinera. Otóż kot nie jest pewnikiem matematycznym, nie możemy go podstawiać do wzorów. Kolejnym argumentem dementującym wszystkie wypowiedzi przedmówców jest fakt, iż kot jednobarwny zachowuje się inaczej, niż kot niejednobarwny (w przypadku kota niejednobarwnego fotony odbite zwielokrotnione do potęgi niedorzecznej wydzielają mniejszą energię, która odbija kota w innym kierunku, niż w przypadku kota jednobarwnego). Suma ważona wektorów kotów jednobarwnych i niejednobarwnych nie równa się zeru.

13.12.2006
17:07
smile
[27]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

kot nie zje masła bo sie zerzyga a jak rzygnie to i lepie bo będzie lepszy efekt wizualny. Gdy kot dojdzie do tego że jest kotem bedzie miał poczucie wyższości i będzie wyższy co da mu większą powieszchnie lotną. A ogon musi mieć tak dla jaj.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.