GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Uratujcie moją bluzę.

08.12.2006
09:40
[1]

Mink [ Konsul ]

Uratujcie moją bluzę.

Od około dwóch lat posiadam bluzę, na metce ma 100% bawełna. Pojechałam sobie z nią do Londynu, tam normalnie była prana, nic sie z nią nie działo, wróciłam do Polski. Bluza po praniu zaczęła...śmierdziec! Stęchlizną! Uprałam drugi raz, wietrzyłam, prałam, moczyłam w płynach, wisiała od groma na balkonie, dalej cholernica śmierdzi. Gdzies wyczytałam by zawinąc w nią goździki i niech trochę poleży. Dalej śmierdzi. Czy ktoś zna jakis ratunek czy mam się jej pozbyc bo mi wszystkie ciuchy zaśmiardną. Już leży szczelnie zapakowana i czeka na wyrok.

A może obraziła się na zmianę twardości wody...?

08.12.2006
09:47
[2]

john_himself [ krush, kill n' destroy ]

Odświeżacz do ubrań ;p


mam to samo z jednym Big Star'owskim swetrem ;/

08.12.2006
09:53
smile
[3]

Jan Maria Rakieta [ Konsul ]

To niemożliwe, żeby po dobrym prańsku dalej śmierdziała.

Moim zdaniem bluza po praniu za długo schnie, stąd ten ciągły smród.

08.12.2006
09:57
[4]

Mink [ Konsul ]

john_himself -->i działa?

08.12.2006
10:00
[5]

Coolabor [ Piękny Pan ]

Mink > pranie w róznych detergentach nic nie da jeśli suszysz ją na dworze, gdzie może śmierdziec dymem, oparami kanalizacyjnymi i takimi tam. Po prostu wysusz ją w domu. Bo niemożliwe, żeby po zastosowaniu współczesnych płynów do prania bluza śmierdziała.

08.12.2006
10:04
[6]

Mink [ Konsul ]

No wlasnie tez sie dziwie. Suszyła się w domu tez. I zachowuje się jakby spleśniała! Taki zapach....chore.

08.12.2006
10:09
[7]

Coolabor [ Piękny Pan ]

Cóż, to dziwne. Może ma w sobie jakieś barwniki, które po zetknięciu z chemikaliami po prostu śmierdzą. Mimo wszystko dziwna sytuacja. Mnie ubrania czasem po wysuszeniu też zalatywały niemiłym zapachem, ale była to wina jedynie nieświeżego powietrza na jakim były suszone. Pamiętam, że jeden raz był to również specyficzny zapach płynu, który na ubraniach potem niemile pachniał.
ale w Twoim wyppadku trudno już zgadnąc co może byc przyczyną.

08.12.2006
10:11
[8]

Jan Maria Rakieta [ Konsul ]

Mink, ale gdzie ją suszyłaś? OMG, suszenie w domu nic nie da, jeżeli bluza suszy się zbyt długo nawet jeśli powietrze jest "świeże"...

08.12.2006
10:17
[9]

john_himself [ krush, kill n' destroy ]

Na wszystko inne dziala super, na ten jeden sweter tak troche.

Jedyna mozliwosc, kup naprawde dobry/drogi proszek, badz niech ktos znajomy wysle ci z Angli taki jaki uzywalas. I w nim pierz te jedna bluze, chochby nawet recznie.

Niestety jest to mozliwe, wszystkie inne ubrania po praniu sa swiezutkie, a ten sweter normalnie zgnilizna jedzie. W sumie zastanawiam sie czy go nie wyrzucic bo juz sily do niego nie mam.

08.12.2006
10:19
[10]

Mink [ Konsul ]

Po pierwszym praniu (jeszcze ciepło wtedy było - wrzesien) suszyła się na balkonie. Później w domu na takiej rokładanej suszarce w pokoju, później znowu balkon. Jak już mówiłam - po przyjeździe do Polski nic jej nie było, dopiero pierwsze pranie ukatrupiło.

08.12.2006
10:42
smile
[11]

john_himself [ krush, kill n' destroy ]

Powiem ci jedno... pare lat temu dosc czesto wyjezdzalem do Niemiec, Angli, Danii... i uwierz ze Persil, Ariel itp, tu i tam to dwa zupelnie inne proszki. Wygladaja tak samo ale jakosciowo przepasc.

To tak jak piwo Grolsch butelkowane w Polsce a w Holandii. 2 rozne piwa.

08.12.2006
10:50
smile
[12]

sajlentbob [ Generaďż˝ ]

Bluza za długo schnie, zapewne to gruby materiał - stawiam na polar. Suszenie nie powinno trwać dłużej jak dobę. Stosuj płyny do płukania, dobrze odwiruj, susz w pobliżu grzejnika (w lecie na dworze). Sprawdź w jakich rejonach wali najbardziej - zapewne przy szwach i załamaniach , czyli tam gdzie jest grubiej. Takie miejsca w razie potrzeby możesz dosuszać żelazkiem.

08.12.2006
10:56
smile
[13]

Longhorn_ [ Centurion ]

Mi nigdy nie śmierdziała bluza, może dlatego że żadna nie przetrwała 2 lata.

08.12.2006
11:25
[14]

DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]

Longhorn_ no i? bo ty dziecko i nie masz ulubionych starych ubran :D

Mink - pierwsze pranie z proszkiem i lyzka duza sody (nie powino skurczyc choc to raczej cholera wie zwlaszcza jak dziwny material ale sznanse sa nikle :) ). Drugie pranie sam proszek (od razu po 1) i na koncu sam cykl plukania (po zakonczonym 2 praniu juz) z plynem moze lekko pomorze ;)

08.12.2006
14:46
smile
[15]

Kompo [ alkopoligamista ]

Zawsze powtarzam, że Londyn śmierdzi. ;)

08.12.2006
15:56
[16]

MacekPLACEKzWOŁOWINY [ Legionista ]

ja na twoim miejscu bym ją oszczał. W końcu inny to zapach :P. Tak dla odmiany. Albo:

zamień się z kimś bluzami :P

08.12.2006
16:09
[17]

Igierr [ Warrior ]

ile bluza ma lat?
może poprostu tkanina się zestarzała?

08.12.2006
16:13
[18]

Andre770 [ Koniokwiciur ]

ech.. xco za problemy..Spal ją!

08.12.2006
16:14
smile
[19]

Kozi89 [ Generaďż˝ ]

Dobrze, że mi sie cos takiego nie zdażyło. Nie mam węchu. :P

08.12.2006
16:41
[20]

Chacal [ Senator ]

Nie chodzi o to gdzie ją suszysz, tylko jak szybko. W domu możesz mieć za słabą wentylację, na balkonie zaś... mamy jesień, jeszcze ostatnio ciągle są mgły - jest wysoka wilgotność. Po nastepnym praniu wysusz na kaloryferze, grzejniku, piecu czy co tam masz, aczkolwiek obawiam się, że może już być za późno.

08.12.2006
16:46
[21]

xmajorx [ Gladiator ]

Bluza poprostu prześmierdła czymś i nic z tym już nie zrobisz, mam dokładnie tak samo z jedną z moich bluz. Często ubierałem ją na treningi na strzelnicy i do tej pory śmierdzi śrutem. Była prana już wiele razy, ale nic to nie dało, tak więc jeśli ten zapach bardzo Ci przeszkadza to pozostaje Ci tylko wyrzucić tę bluzę.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.