TrzyKawki [ smok trojański ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1512
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach...Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Pierwsza część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=41954
Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5715968&N=1
Tofu [ Zrzędołak ]
No i jest nowe. A ja idę doma - bawcie się dobrze w pracy :P
tygrysek [ behemot ]
szczebernasty!
aloha Smoki
Judith [ PlayScribe Portable ]
Bawimy się dobrze w pracy, bo nowe teksty głównie kompilacja starych, więc trzeba tylko co nieco poprawić i wciskać alt + jak leci :P
Widzący [ Senator ]
Oto słowo na dziś:
Pan Ludwik Dorn łaskawie wypowiedział sie w sprawie i .....
**************
Podkreślił też, że nie podziela opinii, iż w tej sprawie "panował całkowity chaos informacyjny".
"Rozróżnijmy dwie rzeczy. W kwestii czy przekaz informacyjny był zbliżony do doskonałości czy oddalony - podzielam przekonanie, że były pewne błędy, ale nie było dezinformowania" - powiedział Dorn, zaznaczając, że bez opóźnień natomiast przekazywane były informacje potrzebne do akcji poszukiwawczej.
**************
Mam prośbę do Was o wytłumaczenie mi tego tekstu, o przełożenie go z języka pisobolszewików na polszczyznę.
Judith [ PlayScribe Portable ]
Kocham takich palantów co udają mądrych i zalewają swoim bełkotem świat, nawet na Golu jest taki jeden Lordi, ale coś jakby przycichł, na szczęście. W każdym razie od dłuższego czasu nie widziałem jego stylistycznych rzygowin i dobrze mi z tym :P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To jest wlasnie to sedno. Najwazniejsza rzecz. Pomijajac nieokrzesanie, brak obycia czy kultury, oraz wciaz przez ewolucje zachowane bezgraniczne łakomstwo, procz tych elementow Pisowi brakuje przede wszystkim zaplecza intelektualnego. Oooo...
I ida potem takie, co sie w jakiejs nowomowie podziemno-peerelowskiej mowiom :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Zaprawdę powiadam wam: przyjdzie czas, gdy nieprzyjacioły nasze martwym bykiem leżeć będą ...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Czemu tutaj tak cicho? Uuuuuuu!
TrzyKawki--> To co to jest za tytul, powiedz!
TrzyKawki [ smok trojański ]
"I w tych pięknych okolicznościach przyrody ... "
Chrome: SpecForce - rodzimego Techlandu :-)
Harrvan [ Senator ]
Od shooterow zdecydowanie wole RTSy
Lechu --> something wrong ? :D
Lechiander [ Wardancer ]
Strategie, czy RTS-y?
Lechiander [ Wardancer ]
Jasnowidz!!!
Deser [ neurodeser ]
Joł :)
- Dawać piwo bo już nie mogie - rozdarł sie gnom.
Wózeczek pełen artefaktycznych artefaktów zaległ pod ścianą świecąc dziwną pustką. A może to pusta puszka świeciła? Tego ludzie z okolicznych wsi powiedzieć nie mogli. Wszystko przez stonkę i turystów, którzy zasymilowali tubylców i zarazili wygodami.
Jaki fpp, jakie rts? Jest tylko jedna słuszna linia... NI :D
Gilmar [ Easy Rider ]
Takiego tłoku to nawet pod Grunwaldem nie było.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Zestaw relaksacyjny :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Co otrzymamy po wyciśnięciu soku z jednego z Kaczyńskich dla drugiego?
Syrop klonowy.
Czeeee! Piołtek! :-D
piokos [ Malpa w czerwonym ]
a dzień dobry!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Hehehehe, o co chodzi z ta parówą? Typka paszcze otworzyla, a ktos wrzuca? :-)
Psze Panstwa, zna ktos strone w internecie, na ktorej moge znalezc rozne obrazki do wykorzystania w prezentacji? Bo zestaw PP jest ubogi w tej materii. Wiecie, jakies ludziki, slupki, pieniazki, wykresiki, samochodziki itd. Bo nic nie moge wyguglować :-))
Tofu [ Zrzędołak ]
Bry.
rothonu - Poszukaj tu: . Wersja polska też jest, ale ma zdecydowanie mniej obrazków. Acha, działa lepiej w IE niż w Fajerfoksie.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Oooo, dzieki Tofu! Ze tez czlowiek sam nie pomysli i nie wpadnie na najprostsze rozwiazanie :-)
Tofu [ Zrzędołak ]
Się należy czypińdziesiont za poradę ;)
tygrysek [ behemot ]
jak czypińdziesiąt to bez faktury :)
witam Łuskowce
jakieś szalone weekendy się zaczynają?
Tofu [ Zrzędołak ]
Szef właśnie wybył, więc mój szalony łykent zacznie się za jakieś pół godziny - tyle mu dam, gdyby zapomniał kluczy czy notesu ;)
Dodatkowo dowiedziałem się, że wypłatę teoretycznie powinienem mieć dziesiątego, ale ponieważ to niedziela, przelali mi pieniądze na konto już dziś - jak ja lubię takie niespodzianki.
Judith [ PlayScribe Portable ]
Wśród Smoków wesołość i prosperita, oby tak było jak najdłużej :) Również mam powody do radości, zapłaciłem własnie wszystkie miesięczne świadczenia i nawet z pensji coś zostało, a mój Big Boss pojechał do Irlandii i wraca w Poniedziałek, więc od wczoraj popołudnia się obijam ;)
Widzący [ Senator ]
A u mła nędza z bidą. Znów mam same wirtualne pieniążki, budżet nie płaci od dwóch miesiecy a w zamian przysyła wezwania do zapłaty podatków od tych faktur co to ich nie zapłacił.
To jest ukryty deficyt budżetowy zamiatany pod dywan przez ideologów schładzania gospodarki i rozdawania cudzych pieniędzy. Zobowiązania budżetu nie powiększają deficytu więc jednostki budżetowe kredytują się od lat u dostawców i to za friko. Oceniam te przeciągnięte zobowiązania na jakieś 20% co daje nie 30 a 36 mld deficytu rzeczywistego. To jest kreatywna księgowość godna samego Balcerowicza.
Kane [ bladesinger ]
w pracy mi prad wylaczyli, niestety udalo sie elektrykom naprawic szkody i awaria tylko 1.5h trwala (akurat jeszcze w trakcie lunchu...) ale lipa a mialem nadzieje ze do dom pojde wczesniej....
Gilmar [ Easy Rider ]
U mnie w robocie to prądu prawie nigdy nie brakuje... Ale jakby zabrakło to ja do domu pójść nie mogę... To jest dopiero lipa!!!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tylko wezme moj sztormiak i sweter,
Ostatni raz spojrze na pirs.
Pozdrow moich kolegow, powiedz, ze dnia pewnego
Spotkamy sie wszyscy tam, w Fiddler's Green...
Gilmar [ Easy Rider ]
Fiddler's Green...???
Kiedy juz tam dopłynę, oddam cumy na ląd.
Różne bary są czynne cały dzień, całą noc.
Piwo nic nie kosztuje, dziewczęta jak sen,
A rum w buteleczkach rośnie na każdym z drzew.
Widzący [ Senator ]
Ta, romantyka morza.
Jeno szczury lądowe myślą że to takie piękne, a tak naprawdę to jest do dupy, głównie do dupy z pięknymi momentami. Na codzień ludzie morza nie potrafią żyć ani tu ani tam, wszędzie są nieszczęśliwi i z nudów i tęsknoty piszą te wszystkie piękne piosenki. Stary kapitan uchronił kiedyś Widzącego od tego nieszczęścia, wytłumaczył mi że mogę dopłynąć na sam kraniec świata ale niestety muszę wybrać, albo rodzina i przyjaciele albo morze. Wybrałem to pierwsze.
tygrysek [ behemot ]
zastroiłem lechem pilsem muzykę dzisiejszego wieczoru
chłodna i gazowana historia :)
Gilmar [ Easy Rider ]
Panie bosmanie - która godzina...???
A bosman - Ja też uważam, że najwyższy czas się czegoś napić.
Powyżej którego stopnia należy się przydział kropli duńskiego króla, bom zapomniał...???
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Padam na ryj. Już wiem, że Forum dla mnie umarło. Nie będę miał na nie siły.
Ewentualnie zapraszam na spotkanie w świecie GW.
Żegnam.
Widzący [ Senator ]
Piotrasq -> takie to są uroki awansowania. Uważaj na siebie, w tej firmie przypływy i odpływy są równie nagłe.
Powodzenia i pamiętaj o nas czasami.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Niektórych nie sposób zapomnieć.
Deser [ neurodeser ]
Joł Smoki :)
Właśniem wrócił z roboty. Też mam wypłate dziesiątego (i oczywiście dzisiaj już jest :D (albo była)). Oczywiście zapomnieli podliczyć nadgodziny i dodadzą "później". No, ale dali dodatek świąteczny. Marudzenie abym jutro przyszedł do roboty zbyłem krótkim "jutro to ja mam dzieci" :D Nie mam siły już zapieprzać w każda sobotę, a oni biedni nie potrafia policzyć godzin razy dwa na czas.
Będę śpiewał i bełkotał :D
Deser [ neurodeser ]
Wielbłąd zjadł 200 pasztecików i wypił piwo
Żarłoczny wielbłąd zepsuł bożonarodzeniowe przyjęcie w Irlandii pochłaniając całe jedzenie i wypijając piwo.
W czasie, kiedy pracownicy ośrodka jeździeckiego przygotowywali się do zabawy, wielbłąd Gus wymknął się ze swojej zagrody i błyskawicznie połknął 200 pasztecików i 150 kanapek popijając je piwem Guinness z 7 puszek, które otworzył sobie zębami.
Już go pokochałem :D
piokos [ Malpa w czerwonym ]
rothon => to to z parówką, to mogą być jakieś zawody. Może ona (parówka nie babeczka) wisi na żyłce a baba musi ją zjeść :)
Deser [ neurodeser ]
To w ramach pamięci o najprostszym zespole na swiecie :)
Bonzo Goes To Bitburg
You've got to pick up the pieces C'mon, sort your trash
You better pull yourself back together Maybe you've got too much cash
Better call, call the law When you gonna turn yourself in? Yeah
You're a politician Don't become one of Hitler's children
Bonzo goes to bitburg then goes out for a cup of tea
As I watched it on TV somehow it really bothered me
Drank in all the bars in town for an extended foreign policy
Pick up the pieces
My brain is hanging upside down I need something to slow me down
My brain is hanging upside down I need something to slow me down
Shouldn't wish you happiness, wish her the very best Fifty thousand dollar dress
Shaking hands with your highness See through you like cellophane
You watch the world complain, but you do it anyway Who am I, am I to say
Bonzo goes to bitburg then goes out for a cup of tea
As I watched it on TV somehow it really bothered me
Drank in all the bars in town for an extended foreign policy
Pick up the pieces
My brain is hanging upside down I need something to slow me down
My brain is hanging upside down I need something to slow me down
If there's one thing that makes me sick It's when someone tries to hide behind politics
I wish that time could go by fast Somehow they manage to make it last
My brain is hanging upside down I need something to slow me down
Dwóch juz nie zyje i to z naturalnych przyczyn. Ci punkowcy jacys nienormalni są.
AQA [ Pani Jeziora ]
Deser --> a chciałbyś pobełkotać w duecie ? A raczej w tercecie, bo Puynny mi już tu bełkocze jedząc słone paluszki :)))))
Deser [ neurodeser ]
Byle to nie był tercet egzotyczny :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Żarłoczny wielbłąd zepsuł bożonarodzeniowe przyjęcie w Irlandii [...] kiedy pracownicy ośrodka jeździeckiego
Tempo zmian klimatycznych mnie przeraża ...
Deser [ neurodeser ]
A narąbane pingwiny we wrockowym zoo Cie nie przerazaja ?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Przychodzi zebra z pingwinem do fotografa
- Zdjęcie prosimy
- Kolorowe, czy czarno białe?
- A j..ć ci?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tak to jest z tym morzem, jak mowi Widzący. Fajnie to jest tylko jak sie czlowiek na szmaty na trzy tygodnie na Alandy wybierze. Albo na fiordy. Prawdziwe morze jest do dupy. Ale przez Atlantyk to bym sobie poplynac raz chcial. Ze o wyspach na Pacyfiku nie wspomne :-)
Czeeee...
Szkoda Piotrasq. Ale coz, czas leci...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Hmmm... Moze smoki mi pomoga? Zagadnienie niby banalne, ale ja nie z tej ekipy w komputerach obeznanej do konca. Zadanie:
1. Zlapac pr. II Polskiego Radia w internecie (jak zlapac z www to wiem, ale tutaj trzeba zlapac tak, zeby -
2. Nagrac audycje do pliku (format obojetny).
I jak to uczynic?
_kolo_ [ Czarny Kon ]
O co chodzi w tym wątku? 8-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Patrz. I sluchaj. I nie mow nic. Wtedy zrozumiesz.
Lechiander [ Wardancer ]
Niestety, ja nie pomogę odnośnie nagrywania z radia. W winampie nie znalazłem żadnej opcji Record albo co.
Widzący [ Senator ]
Czeee
rothon ->
wybierasz program i pewnie musisz mieć jakiś programik do przechwytywania strumienia. Nie robiłem tego ale czegoś poszukam.
Edit -> może to
plugin do winampa podobno.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Do Winampa jest wtyczka do tego. Streamreaper sie nazywa. Tyle, ze w Winampie nie moge zlapac programu II polskiego radia :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Ja Widzący szuka, to ja se odpuszczam. :-D
Widzący [ Senator ]
rothon-> tu poczytaj, ja niestety pracuję i mogę poszperać dopiero późnym wieczorem.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Łoooo, Widzący, chyba cos z tego bedzie!
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Rothon => wystarczy mieć program do nagrywania z opcją "What U hear" :). Jak napiszesz na mojego @ to wyślę taki programik wieczorkiem bo zaraz wychodzę z domu ;P.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Audycja jest o 17:30, buuuuuu...
piokos [ Malpa w czerwonym ]
to dawaj biegusiem, na szybkiego
rothon [ Malleus Maleficarum ]
:-)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
posłałem, poćwicz do 17.30 na np. nagrywaniu fragmentów piosenek z winampa
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dzieki piokos, juz rozpoczynam instalacje i testy. Popierdoolone, ale wydaje mi sie, ze dam rade :-D
Poszlo! Dzięks! Tylko nad szumami popracuje i bedzie git!!! Fajny programik!
Oslabilem jakosc zapisu i teraz gra i bucy! Nooooo! Jeszcze raz dzieki, fajna rzecz!
TrzyKawki [ smok trojański ]
Krfotok ... hm ...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Krfotok... :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
A łun program do nagrywania ... to jak mu na nazwę jest? :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Total Recorder.
Poszlo. Odbierz poczte! :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dziękuję.
Deser [ neurodeser ]
Posiedz jeszcze troche na golu to wychleje wszystko sam.
Deser [ neurodeser ]
spamer :D
"roznice pluciowe w komunikacji niewerbalnej PROSZE O POMOC!!!"
Jak zobaczyłem temat na golu to prychnałem na monitor. Potem czytam, że autor ma papier iz jest dys (sam tak napisał) :) Sądze iż dysfunkcje mózgu mozna prosto leczyć... odciąć internet i zafundowac ksiązki. Czytanie ze zrozumieniem przez trzy miesiące. Kontrolowane.
Deser [ neurodeser ]
Przeciętna kobieta wypowiada 20 tys. słów dziennie, mężczyzna - tylko 7 tys. Panowie wolą milczeć, panie zaś - trajkotać z szybkością karabinu maszynowego. Mówienie sprawia przedstawicielkom pięknej płci taką samą rozkosz jak narkomanom przyjęcie kolejnej porcji heroiny.
Szanowne Smoczyce :) jak to jest ? :)
Za to faceci myślą o seksie co 52 sekundy. :P
Też się nam dostało :D
Nie liczyłem ostatnio co ile myślę... o ile w ogóle :D
Gilmar [ Easy Rider ]
A mozna w ogóle nie myslec...???
Ciężko jakoś, zawsze się cos po mózgownicy patałęta...
Kargulena [ ryba piła ]
Ja ostatnio stwierdzilam, że jestem malomówna ...no i znajomi poplakali się ze śmiechu...widocznie nikt nie zauważyl tak istotnej zmiany :P
Teraz koleżanka, gdy nie może dorwać się do glosu wola " Ej ! Ty malomówna ! zamknij się na chwilę ! " ;-)
Gilmar [ Easy Rider ]
To potwierdza tylko, jak błędna jest opinia, że ryby głosu nie mają.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Czy konflikt w zwykłej warszawskiej rodzinie może doprowadzić do konfliktu światowego? Dlaczego Warszawa jest miastem fatalnym? Czy Solidarność uratowała Związek Radziecki? Kto jest naszym Brzezińskim w Pekinie? Co to Trójkąt Syberyjski? Czy Azja wygrała z Europą? Warszawa, Polska, świat u końca XX wieku [...] Co dzieje się z tym, co się stać miało, co się "prawie" stało - jednak się nie stało? Czy to gdzieś, w jakiejś "gorszej" rzeczywistości, istnieje/ czy ma swój dalszy ciąg? [..] odkrywczy pomysł, frapująca akcja, soczyste dialogi, nadrealizm.
Kargulena [ ryba piła ]
;)
Fakt faktem czasami jak się nakręcę to knebel nie wystarczy , jednak w domu tak nie trajkoczę nieustannie, nawet mi się czasem za to obrywa ... lubie się polożyć podumać, pomarzyć... itd :)
Gilmar [ Easy Rider ]
TrzyKawki -------> Poczytaj na głos - posłuchamy...
Kargulena -------> Pomarzyc dobra rzecz, tylko dlaczego włącza mi sie taki napis - "Cenzura"
Kargulena [ ryba piła ]
Nie wiem ;) Ja tam się w marzeniach nie cenyuruję ;-P
Właśnie idę sobie poleżeć, moje marzenia bedą dzisiaj bardzo przyziemne "ptasie mleczko waniliowe" ...takie miewa się marzenia na dziecie ..hehehe
Gilmar [ Easy Rider ]
Na dziecie...???
To może byc równie dobrze ogórek...
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Jeszcze raz dzieki, fajna rzecz!
No to się cieszę, że pomogłem :).
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Moja krew
Co chyłkiem płynie w głębi ciała które kryje się
Po ciemnych korytarzach w alkoholu w ustach kobiet krew
Podskórne życie me mierzone w litrach i płynące wspólną rzeką w morze krwi
Moja krew moja krew
Mrożona wysyłana i składana w bankach krwi
Bankierzy przelewają ją na tajne konta tajna broń
Moją krwią
Tajna broń konstruowana aby jeszcze lepiej
Jeszcze piękniej
Bezboleśniej ucieleśnić krew
Moją krew
Wypijaną przez kapłanów na trybunach na mównicach
Na dyskretnych rokowaniach
Moja krew
Aaaaaaaaaaaa
Moja krew
To moją krwią
Zadrukowane krzyczą codzień rano
Stosy gazet nagłówkmi barwionymi krwią
Moją krew
Wykrztusił z gardła spiker na ekranie liczę ślady mojej krwi
Moją krwią moją krwią
Leciutko podchmielone damy delikatnie przechylają szkło
Na rautach w ambasadach
Tak to moja krew
To moją krwią
Podpisywano wojnę miłość rozejm pokój wyrok układ czek na śmierć
Moja kreeeeeeew!
Aaaaaaaaaaaa
Moja krew!
Moja krew
I twoja też
I twoja też
I moja też
Moja krew
I wasza też
I nasza też
I nasza też
I moja krew
Wasza też
I twoja też
Nasza krew
I moja też
Nasza też
Moja krew
Moja krew
Wasza też
I twoja też
Moja krew...
Republika
Deser [ neurodeser ]
O mamo, ale mnie łeb napierdziela :D
Nic to, mam nadal zapasy.
Kawek - Ty to nielot jesteś :P
A mnie gra właśnie to :) Z kaset.
Transmisja - kolektyw muzyczny z Grochowa (Warszawa, Praga Południe). Działał aktywnie w latach 1994-1999. Legendarna grupa muzyczna prezentująca muzykę pulsową (reggae, ragga, funk). Transmisja to spadkobierca takich formacji jak Ticket Must Be Performation, czy RedActors - działający w latach 1986-1990 w kolebce Grochowskiej Sceny Reggae Grochów Cross - klubie Kamionek (dzieląc salę prób z kultowym zespołem N'Gezi).
W szczytowym okresie działalności, grupa liczyła 11 osób.
Transmisja to, jak napisał we wstępie do Lekkiego Uderzenia legendarny teoretyk polskiej sceny rasta, Sławomir Gołaszewski (popularyzator reggae w prawdziwej Rozgłośni Harcerskiej):
"Transmisja to grupa inspiracyjna, podobnie jak jej muzyka. Stan umysłu znajduje obraz podobieństwa w dźwięku, rozumienie rozciąga się poza czas, w pamięć i tradycję, i choć źródło pozostaje ukryte, tętni nieustannie pulsującym rytmem" (z okładki płyty).
To po piwku Smoki :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To po pifku!
U mnie za to Deftones, z fajnej, tegorocznej plyty "Saturday Night Wrist". Ale zaraz zmienie pewnie te przyjemne klimaty na jakies... ja wiem... Behemothy? :-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
U mnie Pidżama. Jakoś mię tak z rana naszło.
Deser [ neurodeser ]
rothon - Deftones jest fajowe :)
Ja się tak chwalę ATransmisją bom sobie wczoraj drogą kupna nabył bum boxa :D I nareszcie mam dostęp do walizki kaset co zalegała mi na szafie :) A tam same perełki :)
Front 242, Pere Ubu, Gong, Skeleton Crew, Minimal Compact, Cocteau Twins, New Order, Living Colour, Jesus and Mary Chain, Nirvana :D, Clawfinger, Orgy, Opposition... eeee, rozmarzyłem się :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Deser--> Hihihi, ja kiedys odkopalem moje pudlo po telewizorze kaset, a tam takie jajca, ze glowa mala! Pomijajac klasyki z serii Messiah, czy Darkthrone, znalazlem demowki Slashind Death, czy innych Prosectorow. Jakosc oczywiscie domyslna, bo demo nagrywane na Grundasie w piwnicy LO nr. 3 :-D
Deser [ neurodeser ]
Grupa francuskich artystów i anarchistów zapowiedziała na 31 grudnia protest przeciwko... nadejściu roku 2007. Organizatorzy protestu są członkami stowarzyszenia sprzeciwiającego się upływającemu czasowi.
To ja się przyłączę :)
He he, to ja w tej walizce mam demówki takich grup jak Podest, Hungry Fool oraz The Haus :) Że i o Neurochirurgii nie wspomnę :D Nagrywane w klubie Promyk na osiedlu :)
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
na wyspie tez maja swoja TePS-Ę
Judith [ PlayScribe Portable ]
Obejrzałem właśnie film A Scanner Darkly - jak dla mnie coś niesamowitego.. Pewnie książka będzie jeszcze lepsza, jutro lecę w rajd po księgarniach.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Jutro mialem to sobie wieczorkiem obejrzec ;) Palce lizać wygląda, obsada (bez lizania) też pyszna, z pewnością sie nie zawiodę. No chyba, że sie zawiodę.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Strumień przebłystnił się gorąco w srebrnołuskiego węża, co miast ślepi posiada wklęsłe zwierciadła; gad wytańczył w górę na ogonie, rozkolebał się niepewnie i skoczył spiralnym łukiem, pozostawiając za sobą suche łożysko potoku, z tysiącem zielono obrosłych, gładko obtoczonych kamieni. Podążający Za Cieniem odruchowo jeszcze bardziej się skulił i pochylił, gdy lśniący potwór ze świstem sunął ponad. Spojrzał potem za nim: wąż pożerał niebo. Wgryzł się w nie śmiertelnie, wbił kły i wsączył jad; przedziwnym sposobem Cayuga widział tę trującą ciecz, jak pędzi pod powierzchnią materii nieboskłonu od horyzontu do horyzontu, coraz cieńszymi i cieńszymi żyłami, niczym szczelinami rzeczywistości, by w końcu rozlać się brudnobrązowo po całej sferze niebieskiej. Dotarłwszy do Słońca jad przebarwił je na zielono; zieleń szybko wyblakła - Słońce się skurczyło, przygasło i zbladło do trupiej bieli. Od tego wszystkiego wicher taki rozszalał się po Dolinie, że gięło i łamało konary grube jak ramię mężczyzny.
----------------
"Iacte" - J.D.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dajcie spokoj, no dajcie spokoj... Poniedzialek? Nie wierze! :-D
Czeeee!
Lechiander [ Wardancer ]
Hej...
piokos [ Malpa w czerwonym ]
zlot informatyków ->
---------OooO---------
Lekcja ginekologii u studentów Akademii Medycznej w Lublinie.
Zima, w szpitalu chłodno. Jednego studenta poprosili o przeprowadzenie
badania macicy. Doprowadzili dziewczynę, rozebrała się. On ręce umył,
włożył weń, wyjął, wstał i stoi. Długo stoi. Z mądrą miną. Grupa
czeka. Wszyscy myślą: "Teraz to on on nam wyłoży- stan, rozmiar i
budowę, wszystko....
Profesor go nagli:
- No, i jak tam?
Chłopak westchnął i wydał:
- Ciepło.
Witajcie! Poniedziałek to prawie jak piątek ... tylko, że z drugiej strony :P
Tofu [ Zrzędołak ]
piokos - zgodnie z tą zasadą głowa to prawie jak rzyć ;)
Czeee.
Deser [ neurodeser ]
Gnom wciągnął do Karczmy wózeczek pełen artefaktycznych artefaktów po czym spokojnie zainstalował się w kącie. Pociągając nosem przyniósł sobie piwo i klapnął na ławie.
- Nie można hantlofać artefaktami z wirusem - mruknął niewyraźnie i pociągnął z kufla.
I tym sposbem trafiłem na chorobowe.
Dobry.
Lechiander [ Wardancer ]
Ty, smarkaty, wypad z tym zawirusowanym kramem!
Deser [ neurodeser ]
Normalnie, złożę doniesienie do prokuratury o gnomofobię :)
Lechiander [ Wardancer ]
Do kogo? Do tego rozpasionego władyki z okolicznego zamku? Do loszku wrzuci, a kramik skonfiskuje. :-)
Deser [ neurodeser ]
Lechu - on wcale nie jest taki rozpasiony :P Uważaj lepiej jak za ziobro Cię powiesi :) Hej! :D
Lechiander [ Wardancer ]
<z niewinną miną>
A mnie za co? Wszak broni biologicznej nie uzywam i nie roznoszę jakichś eboli.
Deser [ neurodeser ]
Nosz kurca nauczył się tych zagramanicznych słowek i mnie z pantałyku zbić próbuje :)
Piwa się napij, oj! :)
edit, edit: Lechu, wpadnij do GW na trochę bo stoczyliśmy ostatnio walkę wewnątrz gildi :) przydałoby się wsparcie dla chłopaków :) Nie mam sumienia już ich bić ;)
Lechiander [ Wardancer ]
No co, jak co, ale z piwem to gnomie masz rację. :-D
Deser, sam ich lejesz? :-))) :-D
A kogo dokładnie? :-D
Deser [ neurodeser ]
Ech, no to nie tak. Popróbowaliśmy sobie testowo. Kane i Atylla contra ja (oczywiscie plus herosy i henki) no, akurat ja wygralem :) ale oni maja potencjał i gdyby ktos do nas dolaczył to bysmy zostali niezwyciężeni ;)
edit: zaraz Kane napisze, ze gralem na dopingu :) Co jest prawdą!
Kane [ bladesinger ]
no mnie i Atylle pobil :) ale temu to sie nie zdziwilem bo Deser to wielki oszust i dal Herosom buildy a my nie (znaczy sie ja nie dalem bo Atylla nie ma herosow), bo chcielismy dac mu szanse wiec udalo mu sie wygrac :P
edit: teraz to potencjal sie nazywa?? :P poszedl z nami jak z dziecmi z przedszkola :D
edit: a zebys wiedzial ze napisze, wlasciwie to juz napisalem :D
Widzący [ Senator ]
Część;-)
Ach gdybym grał w GW to bym się przyłączyl! Ogólnie to nie mam jakiś ciągotek do dręczenia ludzi ale niektórych to bym najechał, złupił, spalił i po sponiewieraniu zostawił na pastwę.
Deser [ neurodeser ]
Widzący - szczerą prawdę prawisz :) Dołącz do nas w poniewieraniu :D
edit: skusiliscie mnie na trzecie :) Normalnie to ja mam brać proszki, a nie leczyc sie browarem :D
Lechiander [ Wardancer ]
Tego nie trzeba pisać, że Deser gra na doppingu. :-P
Nie wiem, czy to Chuchro coś zmieni. Także nie mam herosów, a i grać pewnie zapomniałem, coby tak od razu jakąs wartośc bojową sobą przedstawiać. Jeśli w ogole coś się da przedstawić. :-)
Widzący ---> Na pastwę czego? :-P
Widzący [ Senator ]
Na pastwę ogólnie;-P Kto przechodzi to się popastwi.
Deser [ neurodeser ]
Nosz kurna, oddam Ci build którym ich pojechalem :D
ooo masz na obrazku
Kane [ bladesinger ]
Lechu --> bo ja z Atylla cos na PvP reprezentuje :D dawno sie tak nie usmialem :) jakbysmy cos soba reprezentowali to bysmy wygrali :P inna sprawa to miec potencjal :)
Widzacy --> no palic, lupic i najezdzac w GW to mozna ale nie wiem jak z zostawianiem sponiewieranych na pastwe :D ale pewnie tez sie da :)
edit: jeszcze sie chwali ze 20:5 wygral :P
Deser [ neurodeser ]
Kane - to nie z Wami :) Z Wami wygralem do zera :)
Najsmieszniejszy wynik to ten :) Koles po kilku strzalach uciekł zostawiając złoto, dziewice i skarbyyyy :D
Lechiander [ Wardancer ]
Kane ---> Potencjał to i ja mam zapewne. :-D :-)))
Deser ---> A wiesz może skąd ja wezmę skille mesa? :-P
Gdzie ta dziwica? :-P
Deser [ neurodeser ]
Skle dla mesa masz z baltazarów :) Jak coś to sie podłożę.
Lechiander [ Wardancer ]
Wiem, że z baltazarów. Troche "szalałem" na Arenach, jeśli jeszcze pamietasz. :-P
Zamiast wykorzystać Cię podłożonego, wolałbym swoją necro przejśc misje i pozdobywać owe skille. :-)
Kane [ bladesinger ]
omg, prawde mowiac to nie pamietalem jak "bardzo" przegralismy :D myslalem ze chociaz cos ci zabilismy :) ale wtopa....
no wlasnie gdzie ta dziewica?
jak odblokujesz skille za baltazary to chyba nie mozna tych skilli uzywac postacia PvE czy sie myle? (raz chyba sprobowalem tak zrobic i nie moglem:( )
Deser [ neurodeser ]
Skąd mam skile dla każdej profesji ? Z grania pvp. Lepiej tam posiedziec i nasiec niz sie uganiac po swiecie :) W sumie aktualnie to moge grac czymkolwiek, a juz zwlaszcza czym lubie.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ekhem ...
<antygnomityzm mode: on>
Zaraz zadzwonię do animalsów żeś tego psa na fioletowo pomalował! :-]
Lechiander [ Wardancer ]
Faktycznie! A ja z tym pokurczem piwo chciałem żłopać! Trza powiadomić lokalną bojówkę druidów lub elfów! :-D
BTW W pierwszej chwili przeczytałem: antagonizm. :-D
Deser [ neurodeser ]
Jakiego kurna psa ? :)
Fajnie się spało ale te siły zła nie dadzą spokoju :) Powalczyliby sobie z Harrym Potterem to nie, musza się gnomów czepiać. :)
pasterka [ Paranoid Android ]
a co gnomy maja do Harry Pottera ??
edit: literowki
Deser [ neurodeser ]
bo on jest większy czarownik :)
pasterka [ Paranoid Android ]
od gnomow to kazdy jest wiekszy :-) poza tym, jak sie zadziera z wiekszym, to mozna dostac ;-)
Deser [ neurodeser ]
No kurcze, ide kopać bunkier :D
edit: i nie jestem ojcem dziecka pani Anety :) Nawet jej nie znam :D
lizard [ Generaďż˝ ]
dwie kolezanki o rozmowie wstepnej w samoobronie
-i jak dostalas ta robote?
-spoko z palcem w dupie
:)
Deser [ neurodeser ]
Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę.
W.A.
lizard [ Generaďż˝ ]
syn do ojca
-tato zenie sie z Ryskiem
-synu czys ty och...ł?przeciez to zyd
:)
Widzący [ Senator ]
A to zbok durny.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tato, w parku znowu jakiś facet mnie zaczepiał, obmacywał...
- To trzeba było uciekać, synku!
- W szpilkach???... Po żwirze? ...
Lechiander [ Wardancer ]
<ciach>
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Co ja to chciałem...?
Uważaj do cholery z tym <ciach> boś mi puentę uciął...
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
W Holandii powstała specjalna płyta DVD, dzięki której osoby samotne nie będą musiały spożywać kolacji wigilijnej w samotności.
Na płycie znajdują się nagrania 6 osób, które wspólnie spożywają kolację i rozmawiają przy stole. Każdy z aktorów czytał inny scenariusz, więc użytkownik płyty może samodzielnie wybrać sobie odpowiednie towarzystwo i zjeść uroczystą kolację z wirtualnymi przyjaciółmi.
„Klient może oglądać nasze DVD podczas świąt. Aktorzy uczestniczący w projekcie dadzą mu możliwość wybrania romantycznego wieczoru lub chociażby interesującej dyskusji. Do naszego towarzystwa przy stole postaraliśmy się wybrać bardzo różne osoby”, mówi producent płyty Chris Gribling z firmy Tillburgs CowBoys.
Przynajmniej nie wypiją za dużo i nie narobią bałaganu...
Lechiander [ Wardancer ]
Gilmar ---> Ciesz się, że tylko puentę! ;-)
Deser [ neurodeser ]
Liczy skarby mrucząc pod nosem
Deser [ neurodeser ]
Czemu te sklepy tak późno otwierają ? :D Nie chce mi się biegać na stacje :)
Deser [ neurodeser ]
Na pierwszej plycie wsrod gosci znalezli sie Sinead O'Connor, The Dubliners oraz w roli gitarzysty aktor Johnny Depp. W 1994 roku wokalista nagral wspolna piosenke z Jesus And The Mary Chain. W 1992 roku wydal singla, na ktorym zaspiewal z Nickiem Cave'm It's A Wonderful World. Trzy lata pozniej wykonali The Death Is Not The End na plycie Murder Ballads. Ta piosenka, to tylko namiastka tego co by bylo, gdyby Shane w 1995 roku znajdowal sie w lepszej kondycji fizycznej i byl zdolny do pracy w studio. Murder Ballads miala byc bowiem nagrana jako duet (!) Nick Cave i Shane MacGowan.
No proszę jakie ciekawe rzeczy można znaleźć o świcie :) Pomijam już, że znalazłem puszkę, którą to wczoraj przed sobą ukryłem :D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
O swicie, o swicie... Ja mam zaraz prezentacje, a gardlo mnie nawala. To jest dopiero tortura: gadac a kazde slowo, to jakby kaktus sie z krtani udostac probowal :-)
Czeeee...
Lechiander [ Wardancer ]
Gdzie ten świt? Toż to jeszcze nocka jest. :-)
Tofu [ Zrzędołak ]
Jeszcze? Przecież już słońce zachodzi i ciemno się robi... ;)
Dobry wieczór.
Lechiander [ Wardancer ]
Dobry wieczór o poranku, Tofu. :-)
Widzący [ Senator ]
Cześć Smoki
Czy to nie jest zgrzyt natury, o rannym wstawaniu mówię oczywiście.
Deser [ neurodeser ]
mmmmm, mnie tylko blacha zgrzyta w zębach z puszki com ją zażarł :)
Dzień dobry :)
Właśnie sobie wstałem po raz drugi. Za oknem pięknie, leje. Uprzątnę te ruiny co walają się po całej chałupie i może do sklepiku wyskoczę :) Naturalnie po drugie śniadanie.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Leje.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A u mnie snieg nawala i wiater wieje. Z Warszawy przylezło...
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
DziĘdobry :)
Śnieg, śnieg...jak to było...?
Lechiander [ Wardancer ]
Taaaa, jingle bells...
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
" Są takie noce od innych ciemniejsze,
kiedy się wolno rozpłakać,
wolno powtarzać słowa najświętsze,
mówić o wróżbach i znakach,
tylko nie wolno tej nocy pod różą
okraść, okłamać, oszukać,
bo się już będzie odtąd na próżno
bezsennej nocy tej szukać... "
A.O
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ooo ... zaszczyt nas kopnął - Jego (nieduża) Wysokość Kaczor Wrocław wizytuje. Trzeba jakoś lojalność zademonstrować. Rydzyka może w oknie wywieszę, albo co ... ? Niktórzy złośliwi znajomi mówili mi, żebym zupełnie co innego zademonstrował, ale stanowczo odmówiłem, bo gdyby mnie tam BORowiki postrzeliły, traktując ów (sic!) akt jako zamach, to miałbym bliznę niegodną rycerza. A sąsiad, to chyba transparent powitalny szykuje z jakimś hasłem, bo przyszedł po szablony liter. S, P, I, E, R, Z, A, J, D, Z i U poprosił ... .
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Ciekawe czy Kaczor gra w gildłorsy ?
Lechiander [ Wardancer ]
Mógłby... :-]
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Zgaduję, ale pewnie ukrywa się, pod postacią zgrabnej WYSOKIEJ elfki obdarzonej talentami, nie tylko natury praktycznej.
pasterka [ Paranoid Android ]
o inteligencji 12K8 ;-)
Widzący [ Senator ]
Oglądałem w empiku podwójne wydanie tego GW i 190 PLN ostudziło moją chęć zakupu, pewno i tak bym w to nie grał;-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Chciałem Was uprzedzić Widzące, iż Wasz napęd do sprawienia wirtualnego, acz niewątpliwie frustrującego dla przegranych, lania niektórym osobom, nawet jeżeli zakupicie ową edycję, nie ma szansy realizacji. Wasz pęd do gildłorsa jest wynikiem nieporozumienia. To tylko zbieżność brzmienia nicków.
Widzący [ Senator ]
No to żeś mnie chłopie uspokoił, masz u mnie piwo, ileż czasu oszczędzonego że o kasie nie wspomnę.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
nic nie stoi na przeszkodzie Widzącemu aby kupił wersję bez dodatku "Factions"
Deser [ neurodeser ]
piokos - a co z Twoją wersją ? :) Mam wywalić z gildii czy wracasz ?
edit:pitolone literowki
piokos [ Malpa w czerwonym ]
na święta będę :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Piwo przyjmę. Kasę też.
Lechiander [ Wardancer ]
Przed chwilką usłyszałem:
Babka czyta jakieś bzdety na Onecie, czy innym WP:
- Picie alkoholu może przedłużyć życie...
Po chwili westchnienie:
- Bosz..., to ile ja sie będę z tym swoim męczyć...
:-D
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Deser mnie namówił do złego - a co, też sobie pochoruję... Tylko jakoś słabo to sobie wymyśliłam, bo oczy mi zaraz wypłyną i ogólnie czuję się zajebiście :(
Pić nie mogę (właściwie to nawet nie chcę), cała radość chorowania poszła w cholerę.
Widzący [ Senator ]
Pod smutnymi flagami wyszli na ulice kombatanci stanu wojennego. Idą razem, Feliks co to nosił ulotki, Zenon co nie dał wódki siepaczom, Zofia co zasłaniała piersią i nawet zomowiec Stefan co walił pałką po ogrodzeniu markując katowanie opozycji.
Z naprzeciwka idą obrońcy, Ludwik co nie chciał dopuścić, Jerzy obrońca domu, Wanda co mówiła -Nie- niemcowi i ogorzały Bogdan co się solidaryzował ale przejrzał na oczy.
A z daleka, okiem kamery patrzy tłum wyborczy, to dla nich jest rewolucja solidarnego państwa i troska najwyższych władz, im to sam wódz serce swe gorejące otwiera.
A na pięterku siedzą kanapowo-piwne frakcje, zblatowani urzędokapitaliści, elity i łże-elity, solidaruchy z komuchami i samoobrońcy z wykształciuchami. Siedzą i piją pieciogwiazdowy koniak, ten tradycyjny napój ludowy, jedzą przaśne ostrygi i śmierdzącą parmeńską szynkę.
I oni poświęcają się dla narodu rujnując zdrowie na rautach i ryzykując rodzinne życie w rozpuście.
Pomilczmy chwilkę w zadumie nad tym dniem, smutnym i jednocześnie radosnym bo zwiastującym jutrzenkę wolności.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To ja sobie założę nową, coby mnie pamiętano.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
NOWA: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5749239&N=1