GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Co byście zrobili w takiej sytuacji?

04.12.2006
22:10
[1]

Apocaliptiq [ Parapsychic Man ]

Co byście zrobili w takiej sytuacji?

Załóżmy:

Masz dziewczynę. Chodzicie ze sobą 6 miesięcy, jest spoko i w ogóle. Poświęcasz się, wszystko dla niej robisz ona można powiedzieć też. Jest Wam razem super. Przynajmniej Ty tak twierdzisz. Po niej też widać że coś do Ciebie czuje. Nagle pod koniec wakacji zrywa z Tobą. Ty załamany próbujesz ją odzyskać. W końcu zapraszasz ją na wycieczkę rowerową. Całą noc jesteście razem. Przed tą wycieczką pod pretekstem dobrej zabawy jako para prosisz ją o chodzenie. Ona się zgadza. Po wycieczce nie zrywacie. Jesteście razem. Znowu jest super. Całe dnie spędzone razem itd. Nagle ona mówi Ci że zerwała z Tobą bo się spotkała ze swoim byłym. Całowała się z nim. Praktycznie po to się spotykali. Poza tym pisali esy. Po tej wycieczce także to robiła. Ale teraz chce Ci o tym powiedzieć żeby być z Tobą szczera bo Cię bardzo kocha. Co robisz? Ona kasuje jego numer ale zna go na pamięć. On chodzi z jej najlepszą przyjaciółką. Jak się z nią spotyka to on też tam jest.

Co robisz? Zrywasz z nią czy wierzysz, że nie zrobi tego ponownie i jesteś z nią?

Teraz część dla kobiet:
Masz chłopaka który wszystko dla Ciebie zrobi. Wszystko wybaczy. Po tym co zrobiłaś mu(opisane powyżej) nadal chce być z Tobą. On jest w miarę przystojny, dobrze się uczy(średnia tak 4.3 - 4.4). Jest informatykiem ale nie widać tego. Nie gra w nic, nie siedzi godzinami przed kompem. Praktycznie dla niego komputer nie istnieje ale ma dużą wiedzę na ten temat. O co go poprosisz robi to. Lubi dobrą zabawę, pełno w nim energii. Nie gra w nogę, kosza, siatkę i ogólnie sporty związane z piłką. Trenuje karate. Można z nim o wszystkim pogadać, zwierzyć się itd. Jego jedynym nałogiem jesteś Ty.

Czy nadal byś chciała zdradzać go z kimś kogo kochałaś ale kto był dla Ciebie tylko po to żeby Cię przelecieć ale mu się nie udało. Gra w nogę, siatkę i kosza. Ogólnie sportowiec. Ma kumpli którzy piją po krzakach itd. On sam lepszy nie jest. Pali fajki, jak napisałem pije, lubi dobrą zabawę, energiczny chłopak. Niski. Jest ogólnie wszystkim obojętny. Jest starszy od Ciebie o 5 lat. Zależy mu tylko na seksie. Wiecej o nim nie wiem:P

Co robisz? Okłamujesz go nadal. On jest taki dobry dla Ciebie, wszystko dla Ciebie robi i zalezy mu na Twoim szczesciu, wiesz ze Cie nie zostawi. Idziesz do tamtego, pieprzy&z się z nim itd. Czy nie robisz tego więcej, żałujesz i pilnujesz żeby ten chłopak był przy Tobie zawsze?

04.12.2006
22:20
[2]

Mazio [ Mr Offtopic ]

poszukałbym innej
całe życie przed Tobą
nic na siłę

04.12.2006
22:21
[3]

Longhorn_ [ Centurion ]

Są tacy, którzy zdradzeni nie potrafią zaufać ponownie, a nawet ciężko im spojrzeć na osobę która ich zdradziła. Są tacy którzy dają drugą szansę. Kim ty jesteś?

04.12.2006
22:21
[4]

gladius [ Subaru addict ]

Pierwsze pytanie - wiek, tego "kogoś" i dziewczyny. A w sumie, niezależnie od wieku - tak to jest. Czasem ludzie nie są pewni swoich uczuć i tyle. Widocznie ona aż tak bardzo nie kocha tego "kogoś". Nie wiem, co ja bym zrobił, ale temu "komuś" poradziłbym odpuścić. Tyle tylko, że odpuścić jest bardzo, bardzo trudno.

04.12.2006
22:24
[5]

Sn33p3r [ Johnnie Walker ]

Apo--->Ja dalbym sobie spokoj!Kazda kolejna zdrada z jej strony bedzie Cie bolala coraz bardziej!Widocznie na Ciebie nie zasluguje!

P.S-wiem cos o tym...

edit-Zgadzam sie z gladiusem.Wiem, ze jest bardzo ciezko sobie odpuscic, ale czasami tak jest lepiej!

04.12.2006
22:26
[6]

Apocaliptiq [ Parapsychic Man ]

gladius ---> chodzi Ci o tego który jest zdradzany? no to tak 2 lata starszy od niej

Longhorn_ --> No wiesz...niby wybaczyłem ale jest kwestia tego typu ze jest we mnie strach że zrobi to ponownie.

Sn33p3r --> Widocznie na Ciebie nie zasluguje! ---> każdy kto wysłuchuje mojej opowieści i zna mnie(każdy czyli 3 moje przyjaciółki) mówią to samo. Uważają że one chciałyby mieć taką gwiazdkę z nieba jaką jestem ja. A ta dziewczyna głupia jest. Ja tak nie uważam. A te przyjaciółki (jedna mieszka daleko, widziałem ją raz w życiu, poznaliśmy się na wycieczce, druga ma kogoś. A trzecia...szkoda gadać:P

04.12.2006
22:28
[7]

Longhorn_ [ Centurion ]

I już się go nie pozbędziesz.

04.12.2006
22:29
smile
[8]

VYKR_ [ Vykromod ]

podrywam jej najlepsza przyjaciolke

04.12.2006
22:31
[9]

Apocaliptiq [ Parapsychic Man ]

VYKR_ --> no to akurat nie wiem czy rozwiąże problem. Poza tym ta przyjaciółka jest z tamtym. Zresztą i tak nie jest w moim typie. Przede wszystkim pali;/

04.12.2006
22:33
[10]

Janczes [ You'll never walk alone ]

Ja bym drugi raz nie potrafił zaufać...NIestety ale jak dla mnie powinienes ja zostawić..

04.12.2006
22:33
[11]

PaWeLoS [ Admiral ]

Możesz to w sumie jeszcze trochę pociągnąć, ale lepiej będzie, jak od jutra zaczniesz się rozglądać za inną...

04.12.2006
22:34
smile
[12]

m1a87z [ Konsul ]

Ja bym skoczył z mostu... albo pod pociąg ;]

04.12.2006
22:34
smile
[13]

Coy2K [ Veteran ]

nie jestem kimś kto Ci bedzie doradzał, bo sam zrobisz co bedziesz uwazal za sluszne, ale powiem Ci ze nie jestes odosobnionym przypadkiem... widze, ze nie chcesz odpuscic, znam pare takich osob, ktore sa w podobnej sytuacji i takie zwiazki nigdy nie konczą sie happy endem, ale zeby zmądrzeć trzeba dostac pare nokautów od życia

04.12.2006
22:36
[14]

Sn33p3r [ Johnnie Walker ]

Apo--->Takie jest poprostu moje zdanie...Wiem jak mnie bolala zdrada!Tez wybaczylem!Ale tak naprawde boli dopiero wtedy jak zostawi Cie dla innego!Pewnie caly czas myslisz, czy Cie nie zdradzi jak jest w gronie tego kolesia co?Moge sie zalozyc, ze tak jest!A po jej zachowaniu mozna stwierdzic tylko tyle, ze poprostu dobrze jej z tym!

m1a87z--->To skacz!Krzyzyk na droge cwelu!

04.12.2006
22:41
[15]

Roko [ Generaďż˝ ]

tak mi sie widzi ze niewiele z tego związku będzie
Mogłbyś sprobować mniej sie z nia spotykac i poobserwowac jej zachowanie ( przydałby sie jakiś szpieg ) Jeśli bedzie szukala z tobą kontaktu to mozna by dac jej szanse, ale jesli bedzie sie spotykac z bylym i przyjaciółką jako alibi ( jeden moj kolega tak ma - dziewczyna gdzieś imprezuje na potęgę, on potem pyta gdzie byłaś? odp : U Alicji !) no to wiadomo...

04.12.2006
22:43
smile
[16]

Kompo [ alkopoligamista ]

< - post [8]

Ja bym odpuścił sobie.

04.12.2006
22:45
[17]

m1a87z [ Konsul ]

Sn33p3r--> to było powiedziane w żarcie.. przepraszam ;/;/

Apocaliptiq--> wybacz :/

04.12.2006
22:46
[18]

Apocaliptiq [ Parapsychic Man ]

Powiem Wam tak. Jestem radiestetą. Często pytam wahadło o różne rzeczy. Jeszcze mnie nie zawiodło. Gdy przed tym jak mi to zrobiła pytałem czy ma kogoś, czy wróci do byłego. Odpowiedz była twierdząca. Teraz jak pytam o to samo odpowiedź przecząca. Spróbuje ale przygotuje się na rozstanie. Chociaż wierzę że będzie dobrze...błąd, ja to wiem. No cóż, ja kończę jutro kolejny dzień...z nią.

Ps: uznacie mnie teraz za debila itd --> luzik. Ja wiem swoje i to mi pozostaje. Przyzwyczaiłem się. Ogólnie nikt nie wie o moich zainteresowaniach w tym kierunku. Oprócz Was.

04.12.2006
22:50
smile
[19]

hopkins [ Zaczarowany ]

Ja bym nie wybaczyl nigdy :) Zycie jest zbyt piekne i krotkie, zeby marnowac czas na jakas kobiete, ktora nie wie czego chce :)

04.12.2006
22:53
[20]

_Pikuś_ [ House music ]

Apocaliptiq --> zastanów się ile jeszcze możesz wycierpieć przez nią i czy świadomość tych wydarzeń nie zniszczy Ci psychiki? Mimo wszystko ja bym sobie odpuścił, zapomniał o niej i zerwał kontakt. Gdy się bliskiej osoby nie widzi "leczenie" serca szybciej przebiega.

popieram hopkinsa :]

04.12.2006
22:54
[21]

VYKR_ [ Vykromod ]

Ale robisz testy z wahadelkiem na niej czy na sobie?

04.12.2006
23:01
[22]

gladius [ Subaru addict ]

Apocaliptiq - wiesz, z tym wahadełkiem to jest tak, że jak będziesz za dużo pytał, to w końcu trafisz na taką odpowiedź, jaką chcesz. Ja mam od takich odpowiedzi szczęśliwą półdolarówkę ;)
Ciężko jest, ale każdy przez coś takiego przechodził. Czasem wydaje się, że bardzo ci na kimś zależy, że jak nie ta, to żadna, że nigdy, z nikim i w ogóle. A pewnego dnia spotykasz kogoś innego, i przechodzi. Zwłaszcza, jak masz w tej chwili jakieś 16,17 czy 18 lat. Doradzanie "odpuść sobie" nie będzie działać, niestety. Inne rady typu picie i wyjście z kumplami - też nie. Ale pamiętaj, że jeśli dziewczyna nie bardzo chce być z tobą, to na siłę niewiele osiągniesz - najwyżej tyle, że zgodzi się "dla świętego spokoju", a będzie szukała okazji, żeby się rozstać. Poza tym, w takich "związkach" trudno mówić o zdradzie. Podejrzewam, że masz tak między 16-18 lat, albo i mniej, a w tym wieku o stałe związki trudno. co to za związek, który polega na chodzeniu do kina, imprezy czy wycieczki rowerowe? Raczej zabawa, która szybko się nudzi - chce się poznać kogoś innego, zobaczyć coś nowego. I to jest normalne, nie żadna zdrada.

04.12.2006
23:09
[23]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Apocaliptiq ---> Współczuje. Ja bym jednak starał się w taki związek ponownie nie pakować. Zbyt dużo cierpień będzie Cię to kosztowało, a wcale nie jest powiedziane, że na końcu czeka Cię szczęście. Jednak z drugiej strony jeśli to jest Ta, to może warto spróbować? Zależy od tego, co sam o tym sądzisz. Jak dla mnie - spalona.

04.12.2006
23:12
[24]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

Apocaliptiq --> Jak się kogoś kocha, to się go nie zdradza. Wszystko dla niej zrobisz? Wszystko wybaczysz? Gdzie Twój kręgosłup?

04.12.2006
23:12
[25]

Lukis17 [ Poznańska Pyra ]

Cieżka sytuacja jednak ja bym sobie dał z nią spokój. Weź kurde pokręć z przyjaciółkami skoro się im podobasz. Człowieku se z nią spokój skoro cię zdradziła, i nadal może to zrobić.

04.12.2006
23:13
smile
[26]

Mazio [ Mr Offtopic ]

ja tam też pytam się często swojej różdżki o zdanie...

04.12.2006
23:18
[27]

Alake [ Konsul ]

Co byście zrobili w takiej sytuacji?

Przestałabym czytać pisma typu Bravo... :p . Nawet nie doczytałam do końca bo zdania takie jak "on chodził z jej przyjaciółką, a ona o tym nie wiedziała" czy "ona mu puszczała /esy/ a on w tym czasie całował się z jej koleżanką, z która chodził i zrywał 3 razy" skutecznie mnie odstraszają. Ja mam dobrą radę: wydoroślej, poszukaj dziewczyny która ma szersze horyzonty i nie "chodź" z szesnastoletnimi dziewczynkami...

04.12.2006
23:18
[28]

QrKo [ Legend ]

Nie wchodzi sie 2 razy do tej samej rzeki.

Jezeli zobaczy, tak jak napisales pod koniec postu ze 'wszystko dla Ciebie robi i zalezy mu na Twoim szczesciu, wiesz ze Cie nie zostawi.' to wykorzysta to przeciwko Tobie dalej szalejac z innymi a Ciebie traktujac jako kogos do ktorego mozna wrocic jak sie nie uda.

04.12.2006
23:22
smile
[29]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Alake ---> Co masz do szesnastoletnich dziewczynek? 0_o

04.12.2006
23:27
[30]

Alake [ Konsul ]

Cainoor -> W większości są niedojrzałe emocjonalnie...

04.12.2006
23:29
[31]

T_bone [ Generalleutnant ]

Odpuść sobie, normalnie nie będzie a mogą być tylko większe cyrki które mogą cię kosztować depresje i zdrowie jak zabrniesz ze swoim poświęceniem w ślepą uliczkę. Takie rady łatwo napisać a trudniej zrobić ale tak trzeba, powiedzmy że miałem takie doświadczenie chociaż dłuższe i bardziej zaawansowane a dziewczyna z racji wieku powinna była być poważniejsza... Cóż takie jaja to tylko z własnej ślepoty i głupoty mogą być :]

04.12.2006
23:36
[32]

vaila [ Centurion ]

Apocaliptiq ---> jak ktoś raz już zdradził, zdradzi kolejny. Kłamstwo to kłamstwo a tu całkiem poważne. Nie pozwól sobą pomiatać ... bo to dodatkowo dołuje.

04.12.2006
23:39
smile
[33]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Alake ---> W większości? Czyli dopuszczasz wyjątki? ;-)

04.12.2006
23:48
smile
[34]

esaar [ e5 > all ]

Jak wiekszosc stad doradzilbym przeniesienie ta dziewczyne i zwiazek w czasz przeszly, jezeli teraz tak juz jest, to bedzie jedynie coraz gozej. Jezeli ona sie zgodzi na zwiazek to tylko jak ktos wczesniej pisal dla spokoju, a myslec bedzie wiesz o czym ? Ona sie bedzie meczyc, a ten "ktos" oprocz tego jeszcze bedzie cierpial. Chirurgiczne ciecie w zasadzie zawsze jest najlepszym wyjsciem.

Aha i skoro oznacza ze robi takie numery to jest wogole nie warta uwagi, a musisz pamietac o tym ze kobiet na ziemi jest wiecej niz mezczyzn, zawsze cos sie znajdzie :D

04.12.2006
23:55
smile
[35]

pablo397 [ sport addicted ]

Apocaliptiq --> o stary... ten opis tego jej okropnego eks to idealnie do mnie pasuje :P (no moze nie pije po krzakach za czesto, bo staram sie trzymac dobra forme)...

nie czytalem tej calej dyskusji, ale od siebie moge Ci jedno poradzic: olej ja. ona jest juz stracona. znam wiele takich kobiet, one zawsze bede wracaly do swoich grzeszkow (czyli do zdradzania z eks) czy to na imprezie jak wypija czy to inaczej. takie te kobiety juz sa. ja siebie uwazam za tego 'bad guy' co to tylko demoralizuje ludzi i nawet nie wiesz jak takie 'pozadne' dziewczyny co maja spokojnych, ustatkowanych kochajacych chlopakow to kreci... niestety (dla mnie stety :P) takie sa juz te kobiety, ze wiekszosc pociaga taki typ mezczyzny.

szukaj dalej, az znajdziesz swoj ideal ktory bedzie do Ciebie pasowal i nie ogladal sie za innymi 'maczo', na pewno taki gdzies jest :)

05.12.2006
00:03
[36]

Alake [ Konsul ]

Cainoor -> Oczywiście, że dopuszczam - np. ja w wieku 16 lat z pewnością nie zachowywałabym się w taki sposób, bo to kompromitujące. Ale teraz czasy się nieco zmieniły, dziewczynki mają za przeproszeniem "nakupkane" :p w głowach i stąd się biorą takie opowieści...

05.12.2006
00:16
smile
[37]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Alake ---> Naturalnie, że Ty byłaś wyjątkowa :-) Pierwsza i ostatnia zapewne z takim poziomem samoświadomości w wieku szesnastu lat. Jednka może spróbujesz doczytać pierwszy post do końca i dojrzysz pewną ciekawą 'rzecz'. Stosując pewne metafory możemy tę sytuację przenieść na ludzi z praktycznie dowolnego przedziału wiekowego. Czy to dwudziestolatków, trzydziestolatków, czy czterdziestolatków... Dojrzałość emocjonalna, jak ją ładnie ujęłaś, czasem (różnie bywa) nie idzie w parze z wiekiem. Dlatego moze jednak warto poświęcić chwilę i się zastanowić nad problemem, a nie od razu spłaszczac go do zagadnienia niedojrzałych szesnastolatek? Może wzniosłabyś się ciut ponad tak proste, krzywdzące wręcz te wyjątkowe niewiasty, myślenie i spróbowała udzielić rady ewidentnie zamotanemu życiem forumowiczowi? Własnie na takie odpowiedzi liczył, zakładając wątek. Dasz radę? Zrobisz to dla mnie? Proszę :-)

05.12.2006
00:22
[38]

Alake [ Konsul ]

Ja wiem, ze olbrzymia masa ludzi ma problemu tego typu, jednakże ja nie potrafię dać innej rady niż takie jakie dałam. Przede wszystkim wydorośleć i nie pakować się w "związki" tego typu, gdyż nie mają one żadnej przyszłości. No i jak już wspomniałam znależć sobie normalną kobietę, a nie rozchwianą emocjonalnie dziewczynkę, która sama nie wie czego chce.

Zgadzam się oczywiście, że problemy niedojrzałości emocjonalnej spotykają ludzi w bardzo różnym wieku, jednakże tutaj mieliśmy przykład "chodzenia" i "esów" a więc grupy wiekowej 14-18.

05.12.2006
00:31
[39]

Sasanka [ Generaďż˝ ]

Apocaliptiq - wybieram chlopaka co jest informatykiem. niscy nie maja szans, wiec pewnei nigdy bym nie zdradzila informatyka :)
ale tak serio - odpusc sobie i znajdz nalog o innym imieniu.

05.12.2006
00:31
smile
[40]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Cóż... zawiodłem się na Tobie. Myślałem, że empatia u Ciebie jest na wyższym poziomie. Postaraj się wczuć w tę druga osobe, wyobrazić sobie co czuje, jak reaguje. Tylko wtedy będzie można udzielić rady, która takiej osobie być może pomoże. W innym przypadku, udzielania rad z pozycji samego siebie, nie pomożemy nieszczęśnikowi. Możemy napisać, że my bysmy zrobili inaczej. Jednak autor wątku to nie ja, ani Ty. To co dla nas być może było/jest dobre, dla niego wcale nie musi. Być może sam jest niedojrzały emocjonalnie i dlatego podświadomie poszukuje dziewczyny na podobnym poziomie? A może oboje juz dawno przebili nas (Ciebie i mnie;) emocjonalną dorosłością i ich problemy tak naprawdę są domeną ludzi dojrzalszych? Śmiem postawić teze, że nigdy nie miałaś takich problemów. Jednak, czy naprawdę nie umiesz postawić się w takiej sytuacji? Czy nigdy nie miałaś znajomych, którzy zachowywaliby się podobnie jak opisana wyzej trójka, a nawet czwórka osób? Czy nigdy nie czytałaś książki, oglądałaś filmu, sztuki poruszającej tę problematykę? Nie wierzę. Myślę, że specjalnie dajesz rady "od siebie", by pokazać, że jesteś już dojrzalsza, juz te problemy Ciebie nie dotyczą i nigdy nie będą. Jednak nie o taką pomoc prosi Apocaliptiq. Dobrze to wiesz. I jestem wręcz przekonany, że gdy tylko chwilę się zastanowisz, na pewno będziesz w stanie udzielić cennej wskazówki, która być może uśmierzy delikatnie ból serca temu nieszczęśnikowi. Po wielu Twoich wypowiedziach wiem, że Cię na to stać. Przynajmniej spróbuj...

05.12.2006
00:35
[41]

Alake [ Konsul ]

Cainoor -> Dla ciebie też mam radę na dziś: nie graj tyle w zielone ;)

05.12.2006
00:40
smile
[42]

Sasanka [ Generaďż˝ ]

Cainoor - znow paliles w samotnosci?:D bedzie kara ;-)

05.12.2006
00:42
smile
[43]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Ahh! Niech i tak będzie. Nie wychodź ze swojej skorupy, nie daj poznać żadnej swojej słabej strony. Empatia z czasem może zostać wykorzystana przeciwko Tobie. Być może już została. Myślę, że dlatego się boisz otworzyć, spojrzeć na problem trochę szerzej. Pokazałoby to skrawek Twego prawdziwego "Ja". Masz prawo. To wręcz ja nie mam prowa wymagać tego co wymagam. Dlatego kończę na dziś me prośby bezskuteczne i oddalam się na spoczynek zmącony jedynie cichym szumem komputerowego wiatraczka. Dobranoc.

Sasanko droga... tylko nie za mocno! :P

05.12.2006
11:09
[44]

Apocaliptiq [ Parapsychic Man ]

Jestem z nią. Teraz w szkole. I jest spoko. Przyrzekła że nigdy nie zrobi mi tego co zrobiła. Nie wiem czy powinienem ale wierze jej. Jak bedzie sie okaze. Zobaczymy później. Ale ogólnie jest spoko:)

Ona nie chce mnie opuści, widać to:)

05.12.2006
11:31
[45]

stanson [ Szeryf ]

Stary, to jest poczatek konca. Jesli chcesz byc dalej raniony i zawiesc sie na niej w przyszlosci jeszcze bardziej to brnij w to dalej. Wiesz ile jest wspanialych dziewczyn na swiecie? Ja wiem, ze to jest zajebiscie trudne, ze chcesz z nia byc i nie chcesz stracic. Ale uwierz - nie bedziesz zalowal jak sobie darujesz. Jesli panna tak postepuje, to bedzie to robic nadal. Bawi sie uczuciami, gdyz jej są o wiele płytsze od Twoich.

"Przyrzekła że nigdy nie zrobi mi tego co zrobiła."
Człowieku, szukaj innej. To bzdura. W takich sytuacjach ciezko sie na to zdecydowac, ale to jedyne rozsadne wyjscie. W innym wypadku ta bajka nie bedzie miala happy-endu.

05.12.2006
16:05
smile
[46]

Apocaliptiq [ Parapsychic Man ]

Stanson.

Powiem Ci tak. Wiele nad tym wszystkim dzisiaj myślałem. I doszedłem do wniosku że nie zrobi tego. Wiesz dlaczego? Dokładnie pamiętam ten czas kiedy była ze mną i spotykała się z tamtym. Wiem jak się wtedy zachowywała i jak się zachowywała jak się z nim nie spotykała. Czym to się objawiało? Po pierwsze nie miała czasu dla mnie. Ciągle mówiła ze się uczy i chodziła wcześnie "spać". Mało pisaliśmy, praktycznie się nie spotykaliśmy. A teraz? Piszemy praktycznie cały czas, cały czas się widzimy. Ona mnie przytula sama z siebie tak jak dawniej. Mówi że jestem wspaniały. Całuje i żartuje. A jak mówi co do mnie czuje pisze z wykrzyknikiem czego nigdy nie robiła. Mówi, że ten wykrzyknik dlatego że mogła by to wykrzyczeć całemu światu. Przedtem ukrywała nasz związek, nawet jej najlepsza przyjaciółka o tym nie wiedziała. Teraz powiedziała jej i pozostałym koleżanką, kumplom ze szkoły i ogólnie wszystkim. Mówi że każdy niech wie co do mnie czuje.

Cóż...wierze jej. I wiem że źle nie robie. Zobaczycie ze za parę latek może wpadnę tu na forum i odgrzebie ten wątek z archiwum i będę się śmiał z moich głupich podejrzeń i tego, że jej nie wybaczyłem i po prostu o tym zapomniałem.

05.12.2006
16:27
[47]

Glob3r [ Generaďż˝ ]

Ja w takiej sytuacji jeszcze nie byłem, więc nie mogę powiedziećna 100% co bym wtedy zrobił...
Z człowiekiem jest tak: Jeśli raz coś ukradnie -- to będzie kradł dalej. Chyba rozumiesz co chcę Ci przekazać :]
Najprawdopodobniej bałbym się wchodzić drugi raz do tej rzeki...
Również najprawdopodobniej przez długi czas bałbym się komukolwiek zaufać... taki mam charakter :].

Poobserwuj ją trochę ;] zakup sobie jakieś wąsy itp... i ją czasami pośledź xD Wiem, że to podłe w stosunku do niej, ale jak nie jesteś pewny jej uczuć -- bo gdybyś był ich pewny to nie zakładałbyśtego wątku :) -- to takie coś może wiele wyjaśnić :).

Skoro jetseś teraz z nią -- to uważaj -- byś na początku nie za bardzo się w to nie zaangażował :)
Powodzenia

04.01.2007
17:23
smile
[48]

psiuniek [ Chor��y ]

zrywaj z nią pewnie pójdzie z pierwszym lepszym do łóżka

04.01.2007
17:25
[49]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Zostawiam rozchwiana emocjonalnie i uczuciowo pinde i szukam dziewczyny na poziomie :)
Proste,brutalne ale szczere :)

04.01.2007
17:35
[50]

mikhell [ Master of Puppets ]

Ja natomiast przeżyłem bardzo podobną sytuację.
Nie ma sensu opisywać całości, nasz staż był dużo dłuższy. Po rozstaniu wróciliśmy do siebie, ale nigdy już nie potrafiłem jej zaufać i rozstaliśmy się po ok. 2 miesiącach od tego "drugiego początku"

Tak więc wszystko zależy od Ciebie.

04.01.2007
17:44
[51]

dr. Acula [ Generaďż˝ ]

"No to na razie głupia pindo."

04.01.2007
17:48
smile
[52]

Apocaliptiq [ Parapsychic Man ]

Cóż...dobrze zrobiłem że zostałem. Jesteśmy teraz razem szczęśliwi, dobrze nam razem i wszystko jest jak kiedyś tylko tyle że faktycznie coś do mnie czuje. Nie raz to udowodniła. Zrozumiała co mogła stracić:)

04.01.2007
17:50
smile
[53]

Chmielek [ Warrior of the World ]

zdradzila raz, zdradzi drugi...

skoro dlaej utrzymuje z nim takie kontakty to odpuść sobie a bedizesz mniej cierpiał...

04.01.2007
17:51
[54]

PatriciusG. [ frank zappa ]

Nie obraz sie ale to zła kobieta jest - wczesniej czy pozniej historia sie powtorzy...

Mnie moja zrobila tak, że mało ktory by jej wybaczył, wrocilem do niej, strasznie mnie niby kochala i to okazywala a tu...

04.01.2007
17:52
[55]

dr. Acula [ Generaďż˝ ]

OK, tylko powiedz nam kiedy znowu cię zdradzi.

04.01.2007
17:55
[56]

egilson [ Konsul ]

nie czytalem calego watku ,co napewno zrobi autor

powiem tyle ze czasem jest tak ze mimo jak bys nie byl w porzadku i wogole zaje**isty facet taki jak to sie mowi 100 %-owy

kobieta wybierze innego ,nie dlatego ze sie jej nie podobasz czy nie odpowiada jej cos w Tobie ,widocznie ona chce byc tak poprostu z tamtym - on ma cos co ja pociaga a czego nie masz Ty ,moze to ze pali i pije ,kto ją tam wie - kobieta to niepojete stwozrenie dla mezczyzny

trudno cos kolwiek powiedziec zaj masz postapic ,mozesz poswiecic jej czas i zobaczyc co z tego bedzie

mozesz tez powiedziec sobie ze tego kwiatu jest pół siwatu i poszukac innej dziewczyny ,to juz dwa wyjscia - skrajne sa jeszcze te pomiedzy - trudno dopasowac konkretne

w kazdym razie powodzenia zycze

i pamietaj ze czasem cos tracac mozesz zyskac wiecej - wiem ze to takie gornolotne ale prawdziwe jak by nie bylo

04.01.2007
18:03
smile
[57]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

"Kto się sparzy raz nie ufa już do końca ... !! " :)

Zależy Ci na niej - to widać. Inaczej byś tak nie pisał. Ale moim zdaniem [potwierdzając swoich poprzedników] znajdź lepszą kobietę. Znajdź ją.

[nie czytałem wszystkiego, przepraszam. Chciałem tylko wyrazić swoje zdanie - jakby coś]

04.01.2007
22:36
[58]

arturszyma [ Pretorianin ]

Wybór należy do Ciebie "Jak saper raz się myli"

04.01.2007
23:56
smile
[59]

Luzer [ Music Addict ]

"On jest w miarę przystojny, dobrze się uczy(średnia tak 4.3 - 4.4). Jest informatykiem ale nie widać tego"

Po co sie nia przejmujesz? Z takimi warunkami wszystkie laski sa Twoje!

05.01.2007
00:03
[60]

Deadly Shadow [ Legionista ]

Na jej miejscu dawno bym cię zostawił... Co to za chłop, który nie ma właściwie żadnego hobby poza jego lubą? Jasne, że dziewczyna ma być numero uno, ale są pewne granice. Myślę, że ją po prostu męczyłeś :)

05.01.2007
00:07
[61]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

Powiem Wam, że jak czytam te wątki to kobiety na prawdę nami rządzą, cwane bestie.

05.01.2007
02:00
[62]

Indoctrine [ Her Miserable Servant ]

Jeśli pomimo tego wszystkiego zależy Ci na niej, to chyba ona sama widzi, że lepiej się nie pakować w związek z kimś kto nie umie być stanowczy...
A może się mylę... Nie wiem..
Jej wybór co do tamtego to wybór serca, samym staraniem się i byciem grzecznym nic się nie wskura...

05.01.2007
07:03
smile
[63]

FallenFury [ Pretorianin ]

APO - powiem Ci tak to jest schemat, nie wiem czy każdy go przechodził tak samo czy bardzo podobnie ale to jest droga wg mnie która idzie tylko do rozpadu. bo jak jest to schemat to tylko Ci sie bedzie wydawało że jesteś szcześcliwy a każdy ruch z jej strony, jakikolwiek bedzie Ci dawał dużo do myślenia, bedziesz sie zastanawiał, dużo myślał, sprawdzał ją, przestaniesz sam byc szczery i może Ci to zrujnować psychike... wiem bo przez to przeszedłem..

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.