rothon [ Malleus Maleficarum ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1511
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza - jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Pierwsza część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=41954
Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5698668&N=1
TrzyKawki [ smok trojański ]
Czy panowie muszą tak napierdalać od bladego switu? - wrzasnął TrzyKawki przez okno w stronę remontujących stary budynek robotników, aż mury zadrżały i spomiędzy cegieł posypała się cementowo-wapienna spoina. Ten wysiłek wyczerpał go ostatecznie i opadł bezwładnie na drewniany, nieheblowany stołek. Tylko jedna łapa spoczywała na parapecie, a wyciągnięty pazur wskazywał oskarżycielsko winowajców. Z sąsiedniego okna, tak jak zawsze, wystawała głowa Patrzącego - innego mieszkańca bloku. Głowa obracała mu się regularnie, wahadłowym ruchem, a na obrzękniętej i czerwonej wskutek nadużywania trunków twarzy gościł nieodłączny wyraz osłupienia.
[edit: ... ee ... sami sprawdźcie]
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Potrafisz namowic, TrzyKawki, piwa bym sie napil :-D
Kargulena [ ryba piła ]
To skoro już będziecie pić, wypijcie za zdrowie Lechiandera, bo ma dzisiaj imieniny ;)
Tak więc Lechu ----> Zdrowia !
itd...
Widzący [ Senator ]
-Moja bania- jęknął Widzący -A ten jak zwykle drze się na byle co- mruczał do siebie. -Nie dość że śpiewa po nocach, szura stołkami co to je przytargał z jakiejś nory, to jeszcze drze się o poranku. Ktoś mu kiedyś te pióra przysmali, na bank przysmali-
-Inna rzecz te jego meble. Jakieś takieś, kwakał że panie tego, RUSTYKALNE, ale na mój gust to skąpiradło zwędziło je z jakiejś budowy. Do kozy się nie zmieściły, porąbać nie ma siły, to stoją na salonach- Ziewnął, zaszurał pazurami i zamknął okno -RUSTYKALNE-, pokręcił głową i poczłapał do lodówki -rustykalny to On ma wrzask, dzisiaj już nikt tak się nie rozdziera- dokończył i jednym zgrabnym ruchem otworzył piwo.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Czujne ucho TrzechKawek złowiło tę przydługą przemowę.
- Meble mu się nie podobają. A co mu się w ogóle podoba! I skąd właściwie wie jakie są? Pewnie Podglądający mu doniósł - wymamrotał zwłowrogo - Kiedyś kopnę go w zadek
Tymczasem zadek Podglądającego już nie istniał, bo wzmiankowany wczesniej wrzask miał również inne konsekwencje. Fala akustyczna, odbiwszy się od murów neogotyckiej ruinki, wzmocniona o dźwięk młotów, wiertarek i bluźnierstw majstra, wróciła, wpadła przez okna (szczęściem otwarte) i uderzyła szeroki gluteus maximus ciekawskiego. Tłuste cielsko zostało przeciśnięte przez dziurkę od klucza, a przez nieszczelności stropu zaczęła sączyć się posoka. Ponieważ od dawna cierpiał on na zaawansowany zespół Korsakowa, to gdyby nie plama na suficie w mieszkaniu poniżej, nikt nie zauważyłby jego milczacej nieobecności.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dzis w kalendarzu jest Lechiandera? Wszystkiego dobrego!!! :-)
Ja na otwarcie piwa poczekam jeszcze kilka godzin. W dodatku opracowujac arcynudne tabelki :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Sto laat, stoo laaat, niech żyje, żyje naaam! Wszystkiego dobrego, nasza kochana Basiu!
Deser [ neurodeser ]
rozpaczliwie zaczął szukać wody
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Tak, tak. Wszystkiego najlepszego i duuużo zdrowia .... do napojów procentowych :)!
Widzący [ Senator ]
-I ta zaawansowana paranoja- wzdrygnął się Widzący -i mnie mogło to spotkać. Ale Pan czuwa, zawsze unikałem tanich win i muzyki rockowej-
Pociągnął łyk z puszeczki na cześć Lecha
-Pewnie delirka. A może nawet łykał jakieś prochy? Te artysty to palą takie świństwa, a wszystko z biedy-
Ostatnio jak go brali to się wyrywał, rękawy po ziemi, sanitariusze za nim a ten chodu. I wrzeszczy, ale On zawsze wrzeszczy.
Wydziera się -Oni są wszędzie. Podglądają mnie, i w kanapie też są, Oni wszystko widzą, moje myśli podsłuchują-
Czasami gada że ma sześć skrzydeł i że czuje się taki roztrojony i że budowlańcy zamek gotycki z naprzeciwka rozbierają i że złośliwie hałasują. A tam będzie ze trzy lata jak plomba stoi, normalne ludzie, pranie wisi, no czasem dzieci zakrzyczą.
Oj ciężko tym artystom, dawno mówiłem żeby w piwnicy im kątek przysposobić, jak kotom onegdaj. Ale nie wszyscy lokatorzy się zgadzają, a ja mówię
-Potrzebne one są. Bez artysty to nie masz kultury, a piją i paskudzą bo taka ich natura. One są niewinne, one muszą bo inaczej dusza w nich pęknie. Jeden to sobie nawet ucho oderżnął, mówią że to od tej zielonej wódki-
Nie dojdziesz do ładu z tymi lokatorami, to co robić, sam muszę na artystę oko mieć bo zmarnieje bez wsparcia.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ciekawe co tam porabia Zwidujący? - zastanowił się TrzyKawki, a na jego pysku pojawił sie wyraz niekłamanej troski. - A, tak! Teraz mu się wydaje, że jest właścicielem posesji. To jeszcze stosunkowo nieszkodliwe. Taak ... od czasu jak, na gościnnych występach będąc, naprany z okna wypadł i czerepem w chodnik zasunął, to wyraźnie mu się pogorszyło. A to w mieście planowaniem przestrzennym się zajmuje, a to drwalem jest, to socjologiem, albo futurologiem, innym razem w kotłowni pralnię urządza. Na bakonie kiełbasę na starej papie grilowac zaczął. Koty piwniczne wytruł, bezdomnych sprasza, ech ... . Albo te jego zabawy w pogotowie ... . Chwalić Pana, Goździkowa zdążyła wtedy zasuwkę zamknąć ... A najgorzej to już, jak mu się zaczęło zdawać, że jest hurysą na dworze Rothona. Już go miał zacząć wachlować, dobrze, że mu patelnię z łapy wyjęli, bo jak amen w pacierzu byłoby nieszczęście. Ale wczesniej też nie było dobrze - naprzeciwko zamek gotycki widział, trawa i śnieg były niebieskie, a wódka zielona. Co tu się dziwić - skoro chleje od świtu do czasu aż mu się ściemni ...
tygrysek [ behemot ]
aloha Smoki
tysiąc lat Lechu!
z wieloma śmiertelnymi kobietami
Tofu [ Zrzędołak ]
Pochłonął mnie wątek Xboxowy i nie zauważyłem nawet nowej Karczmy :P
Po pierwsze: wszystkiego najlepszego Lechu. Zdrowia, szczęścia pomyślności, a kto z nami nie wypije i jeszcze jeden i jeszcze raz, stolat stolat stolat stolat przybyli ułani pod okienko! ;)
Po drugie: po wyjściu z pracy dostanę szoku termicznego i szlag mnie trafi - za oknem jakieś 5 stopni, a biuro nagrzane tak, że siedzę w koszulce z krótkimi rękawami i piszę jedną ręką, bo druga trzyma wachlarz (za chwilę będę musiał zmienić ręce bo mi nadgarstek wysiada ;))
Widzący [ Senator ]
Znowu problem, pielęgniarz dzwoni że artysta się przebudził, niby po dwóch zastrzykach fenactilu a drze się -Gooooździkowej-
Pyta się mnie biedny łapiduch czy z nim jakaś Goździkowa mieszka –No, i cesarz chiński a Napoleon w szafie śpi- rozeźlony odpowiadam.
-Artysta, przecie, nie? Jak Go braliście to wrzeszczał, nie? Głowa Go boli, nie? No to chce Goździkowej. A Pan dzwonisz i pytasz czy tu taka mieszka-
-Tak po prawdzie to tutaj nikt nie mieszka, tutaj to Pan artysta jeno bywa. To jest to miejsce z którego go najczęściej zabieracie, tak to się zgadza. Ale żeby od razu mieszkał to już mu się nie zdarza, raczej- -Meble owszem były, ale poszły na święto sztuki, do ostatniego taboreta. Teraz to ma jedynie RUSTYKALNE-
-Dobra odbiorę za tydzień, tylko dajcie Mu coś żeby tak nie płakał jak ostatnio, bo się musiałem policji tłumaczyć że wiozę artystę do miejsca zameldowania i że nie jest to żadna porwana za młodu sierota-
-No dobrze, tylko zadzwońcie wcześniej-
-Ja to mam przekichane za tą swoją dobroć- westchnął ciężko Widzący -Żona, rodzina, bezdomne koty i teraz ten artysta, jeszcze tylko mi teściowej na wakacjach brakuje-
TrzyKawki [ smok trojański ]
Teściowa Widzącego poruszyła się gwałtownie w mogile.
- Niewdzięcznik! Oddałam mu rodzoną córkę, prowadziłam dom (tfu, chlew nie dom, dopóki nie przyjechalam!), opiekowałam się dziećmi. A ten, nie dość że mnie otruł, to jeszcze teraz narzeka!
(Prawda wyglądała nieco inaczej, niż sądziła oburzona staruszka. Widzący nie truł jej z premedytacją - po prostu po pijanemu zamienił kubki. On też ciężko odchorował spożytą wówczas herbatę z dzikiej róży)
Lechiander [ Wardancer ]
Oj, dziękuję! :-)
A Rybę niech ktoś z łusek oskrobie za ten donos! ;-) :-P
Tofu [ Zrzędołak ]
Lechu - wieść gminna niesie, że futro to przekształcone łuski, więc te one nasze ryby same się z łusek skrobią, golą tudzież woskują. Ot wygoda - szkoda, że piwo się jeszcze samo nie przynosi... :P
Widzący [ Senator ]
TrzyKawki -> prześlę to mojej jak najbardziej żywej teściowej, zobaczysz będziesz miał bęcki.
Lechu - Ty się lepiej umów na osobiste zdejmowanie łusek a nie per procura.
Lechiander [ Wardancer ]
Widzący ---> Taaaaa, wtedy to byłyby krew i pióra i ledwie może kilka łusek, jakby mi sie udało przy ogromnym fuksie. Wolę nie ryzykować. ;-) :-D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Widzący - Ja to ja, pomyślcie sobie jakie będą kwasy, gdy my doniesiemy!
Kargulena [ ryba piła ]
...jakby mi sie udało przy ogromnym fuksie. ...
To wtedy komendant z córką by Ci odstrzelili :P Tak czy siak nie warto :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ktora tam, panie, na osi? Prawie czynasta? Oooo, to juz prawie mozna spozywac :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Ryba ---> Komendant se może... :-P
rothon ---> Kusisz Waćpan. :-)
pasterka [ Paranoid Android ]
psiakosc! ze tez mnie podkusilo spelnic swoj obywatelski obowiazek i zglosic sie jako swiadek wypadku (widzialam, jak koles wlecial tydzien temu pod metro). przed chwila dzwonil koles z policji i powiedzial, ze musze jeszcze raz sie stawic i teraz mnie beda nagrywac. musze chyba isc do fryzjera :-P
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Wszystkiego najlepszego - Lechu. Sto lat!!!
Księzyc już wzeszedł, psy się uśpiły... Nie ma co czekać...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Za zdrowie! Teraz moge! :-)
pasterka--> Pod metro wpadl?! Matko... to musial byc widok! Zostaly chociaz buty?
pasterka [ Paranoid Android ]
rothon --> nic nie mow. mialam nadzieje szybko o tym zapomniec, nawet ta stacje staram sie omijac, a teraz bede musiala to 50 razy powtarzac :-/ a co zostalo to nie wiem. pare osob podeszlo blizej, ale ja stwierdzilam, ze jakos nie mam ochoty na to patrzec... koles 25-letni sobie stal i przez jakiegos dzieciaka 17-letniego zostal popchniety, po czym pociagnal go za soba.
Lechiander [ Wardancer ]
Chyba cos tez łyknę z rothonem, i Gimarem. Na rozgrzewkę, ma się rozumieć. Zimno tu u mnie i w ogóle. :-D
Dzięki! :-)
Ruda ---> Czyli dwóch sobie pod pociąg wpadło?
Oby to nie były porachunki mafijne. :-P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Zimno na dworze, zimny Zywiec, brrrrr... W dodatku uwalilem 2 mecz w finale konferencji z Calgary (2 rozegrane, obie porazki, w dodatku we wlasnej hali). Nienawidze Calgary. Teraz trzeba wygrac ze 3 mecze z rzedu, z tego 2 wyjazdowe, zeby nie polozyc playoffow.
Wczoraj mojemu sąsiadowi - ośmioletniemu Antoszkowi, na wędkę trafił się 300-kilogramowy sum. Sprzedam dziecięce sandalki rozmiar 24.
Widzący [ Senator ]
Jakie to jednak szczęście że mnie nie dotyczą te wszystkie gimnazja i ich targetowa fauna. Poczytałem wątek o strasznych szkołach i traktowaniu uczniów, utwierdzam się w przekonaniu że to już nie jest pora na wychowywanie tylko na tresurę. Klatka, bat, kij i rewolwer w odwodzie.
Gilmar [ Easy Rider ]
A zebys wiedział Widzacy, ze szczęscie, wielkie szczęście... Bo juz byś siedział w pierdlu.
Pociesz sie , że nie sam. Ja juz bym tam był...
Widzący [ Senator ]
Gilmar -> to zboczone pomysły całych pokoleń pedagogów uczyniły z tej protoplazmy ludzi. Dziecko nie jest w pełni człowiekiem i jako takie nie może mieć w pełni ludzkich praw. Te zwierzaki metodą prób i błędów przetestowały granice tego co im wolno i odkryły że mogą wszystko. A my nie możemy nic, jak napadnie Cię banda 14 latków i wyłupi Ci oko oraz urwie jaja to dostaną kuratora. Jeżeli który z nich zgubi przy tym kredki i będzie miał guza to prosto ze szpitala trafisz do pierdla i jako zwyrodnialec na pierwsze strony gazet.
Gilmar [ Easy Rider ]
Mozna i trzeba to odwrocić. Bedą ofiary, ale jestem dziwnie spokojny, ze wartosciowe jednostki nie oberwą nawet rykoszetem.
Posród tej całej fauny jest ok 10 - 20% normalnych osobników, którzy jakimś nadprzyrodzonym instynktem wiedzą gdzie ich miejsce.
Te procenty to nie mój wymysł. Takie dane podała mi znajoma nauczycielka. Stwierdziła, że mniej wiecej tyle procent wie po co chodzi do szkoły i wie czego chce od życia. Reszta chodzi, bo jest obowiazek i tyle.
Lechiander [ Wardancer ]
To ja się głupio uśmiechne. :-P
pasterka [ Paranoid Android ]
a kto powiedzial, ze tylko Piotrasq moze dodawac teksty po pijaku :-)
STONE SOUR - Cardiff
This fluid feels like pain - this stoic mood is all in vain
I reach into the dark - I tear this other me apart
How many years ago - how many deaths I can't let go
My flesh is temporary - my God extrodinary
you.. can't.. kill.. MY... MIND
a man delivered... can never make his way in darkness
I know tonight will end but I won't give this life away again
Sifting through the seen debris - oh my father call to me
This smoke is in my blood - this home is just no good
Save me from my bitterness - give me up I did my best
Shock this system full of shit - mock this fucker full of it
you.. can't.. kill.. MY MIND
a man delivered... can never make his way in darkness
I know tonight will end, but I won't give this life away
I won't give this life away - AGAIN
A man surrendered can... never find his own forgiveness
I know my life will end, but i won't give tonight away
I won't give tonight away again
(solo)
This fluid feels like pain - this ruin feels like rain
I reach into the past - my future's fading fast
How many years ago - how many I let go
My flesh is all I have - my face is happenstance
This smoke is in my blood - this life is not enough
This life is not enough - this life is not enough
Deser [ neurodeser ]
Syskiego najlepsiejszego Lechu! Morze piwa, ocean skarbów i dziewice na kolację :)
Ło mamo, narszecie doszedłem do stanu, w którym to moge pomyśleć bez obawy, że mi od tego łeb wybuchnie.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
musze jeszcze raz sie stawic i teraz mnie beda nagrywac. musze chyba isc do fryzjera :-P
ja bym tam poszedł do baru się napić :)
Tofu [ Zrzędołak ]
Kolejny dzień, weekend coraz bliżej - jednym słowem jest co świętować, heloł ;)
Biuro znowu nagrzane tak, że zaczynam się zastanawiać, czy gałki oczne mogą popękać z przesuszenia - nawet nie wiedziałem, że mam mięśnie odpowiedzialne za opuszczanie powiek - teraz je trenuję, bo oczy mam tak suche, że mruganie wymaga wysiłku :/
Dobrze, że za chwilę idę na lekcje - w sali mam kontrolę nad klimatyzacją (z wyjątkiem dnia wczorajszego - na całym piętrze wysiadły grzejniki i mieliśmy całe 6 stopni - pod koniec dnia ręce miałem tak zgrabiałe, że ledwie klepałem w klawisze...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To ja zadam zagadke o poranku: - dlaczego kobieta w domu ma duzo do roboty?
Śpi w nocy to i się jej zbiera …
Czeeee! ;-)
Widzący [ Senator ]
Cześć
Ciemno, zimno.
W moim lesie wygasły już światła,
Noc już w coraz większym płaszczu chodzi.
Z boku kropli, ostatniej co spadła,
Zimy biała gwiazda się urodzi.
Świat jest okrutny dla starych smoków, zima coraz bliżej.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Moze przejdzie bokiem?
A tak w ogole to dzisiaj ciekawy dzien. Wielu znanych sie urodzilo: J. Carreras, S. Bareja, H. Kirst, W. Szpilman, S. Dygat, Alina Centkiewicz, W. Disney, J. Piłsudski, a dodatkowo mialo miejsce co? W 1933 ogloszono zakonczenie prohibicji w USA! Tadaaaam! :-D
Tofu--> Noooo :-)
Lechiander [ Wardancer ]
W 1511 nic ciekawego się właściwie nie wydarzyło. :-)
-wielki pożar Płocka
- 6 lipca - Albrecht Hohenzollern został wybrany na wielkiego mistrza krzyżackiego.
- 1 stycznia - urodził się syn Henryka VIII Tudora, zmarł 22 lutego
- 18 czerwca - Bartolomeo Ammanati, rzeźbiarz i architekt florencki
No i Idianie... :-(
Bry... Spaaac...
Tofu [ Zrzędołak ]
Nooooo, to zakończenie prohibicji można świętować tylko w jeden sposób!
...i popraw marszałkowi nazwisko, bo się w grobie przewraca ;)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Dziwna sprawa. Na odcinku 100 kilometrow, w srodku Europy ginie bez sladu samochod i 2 policjantow, a 2 tysiace ludzi przez 3 dni nie moze trafic na zaden slad. Moze UFO?
Lechiander [ Wardancer ]
A w ogóle to dzięki Des! :-)
Rogue [ Mysterious Love ]
Bry dzionek...:)))))))))))
Jak zwykle spózniona ale ale wszystkirgo naj naj naj Lechu:)))))))))))))))))))
Lechiander [ Wardancer ]
Dobra, się wziąłem i zrobiłem w końcu. Gad już mi działa. :-)
To tak dla zainteresowanych ewentualnie. ;-)
Rogue ---> Dziękuję! :-)
Tofu [ Zrzędołak ]
No, lekcje, lekcje i po lekcjach. Trzeba było wrócić do biura wysuszonego na wiór - jeśli temperatura wzrośnie jeszcze o parę stopni będę miał depilację termiczną za darmo, bo całe owłosienie mi spłonie - fakt, części bym się pozbył, ale nie w ten sposób...
Nic to, jakoś wytrzymam - perspektywa świętowania rocznicy zakończenia prohibicji trzyma mnie przy życiu ;)
Edit: Wiecie co? To sprafdzanie pisowni w fajerfoksie jest sóper, ale co jag ktoś jezd daltonistom? ;)))
Judith [ PlayScribe Portable ]
Trofu - rotfl :)
Dołączam się do tych, co zaliczają lekki zgon, mnóstwo czasu straciliśmy wczoraj/dziś przez dłubanie w xmlach pod notatnikiem, bo okazało się że nasze narzędzia do tłumaczenia nie wyświetlają wszystkich tekstów - bosko :/
Tofu [ Zrzędołak ]
No, dotarłem w końcu do domu i zaczynam świętować koniec prohibicji - na pohybel! (nie wiem jeszcze komu, ale coś wymyślę). Szkoda, że w lodówce tylko 3 piwa zostały, ale cóż - środek tygodnia i w ogóle. Jak mnie bardzo przyciśnie, to zawsze jest całodobowy niedaleko :P
Lechiander [ Wardancer ]
3 piwa to ja do obiadu wypijam. :-D
Tofu [ Zrzędołak ]
Wiem, dlatego mówię, że w razie czego pójdę do Seven-Eleven :) Inna sprawa, że trzy piwa (no, już tylko dwa i pół) zostały tylko dlatego, że dwa wypiłem rano, a jedno przed napisaniem posta - jak świętować to świętować - teraz tylko czekam aż dowiozą pizzę :P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tez mam ze 2-3 piwa jedynie w lodowce, ale wyskocze szybciutko do spozywczaka "U Leona", cos dozaopatruje i swieto nalezycie uczczę!
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Jak w Ultimie wygląda interakcja z inymi graczami?
Generalnie chodzi mi o złe strony, typu wyzywanie (np: od noobów), oszukiwanie, złodziejstwo itp.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Na serwerach w Polsce i na zagranicznych shardach amatorskich niedopuszczalne. Zadne wulgaryzmy, obelgi, nic z tych rzeczy. Dodatkowo obowiazuje jezyk stylizowany na parasredniowiecze. Wszystkie rotfle, imho, lole, tez wykluczone. Idzie sie za to do wiezienia, a przy recydywie dostaje bana na konto.
Natomiast na OSI teraz juz nie wiem, ale kiedys, kiedy gralem, nie spotkalem sie z podobnymi reakcjami. Tylko, ze to byl chyba 2002 lub 2003 rok. Ale nie sadze, zeby cos uleglo jakiejs radykalnej zmianie.
Zlodziejstwo to jedna z umiejetnosci, wiec wystepuje, oczywiscie. Pietnowane jest natomiast lootowanie, czyli zbieranie gratow ze zwlok nieosobiscie zabitych postaci.
Najgorsze jest jednak frajerskie pk, nieuzasadnione zabijanie slabszych postaci celem wzbogacenia sie, uzyskania 'zaszczytnego' tytulu mordercy lub chec popsucia innym zabawy. Przez to glownie zawieszono DM. Przez brak kontroli nad tym zjawiskiem, czasem ciche wspieranie go przez zaprzyjaznionych GM-ów.
Lechiander [ Wardancer ]
W porównaniu z takim Diablo, nie najgorzej to wypada, a wręcz obiecująco i sympatycznie. :-)
GM - Game Master?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tak, GM to Game Master.
Teoretycznie sympatycznie, bo rozwoj i zdobywanie majatku trwa w Ultimie dluzej. A to oznacza, ze w ciagu jednego pechowego popoludnia mozna stracic dobytek gromadzony przez caly kwartal.
Ale generalnie jest to bardziej cywilizowany swiat niz w Diablo. Ale to z tego powodu, ze powstal w innym celu. W celu rolplejowania. Koksowanie to jakby watek poboczny :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Właśnie widzę, że bardziej cywilizowany. I dobrze.
Dzięki! :-)
Kargulena [ ryba piła ]
Ale mnie przed chwilą wpienili ! Nie mogę być matką chestną mojego siostrzeńca bo u księdza w kapowniku pisze, ze żyję w grzechu ! Nie wiem skąd on czerpie swoje dane, zapewne z informacji pozyskanych X lat temu podczas kolędy. W tym roku wywieszę kartkę "żyję w grzechu wypierdalać ! "
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A zyjesz?
Kargulena [ ryba piła ]
Pewnie ! A kto nie zyje w grzechu ? :)))
Sęk w tym , że kocham siostrzeńca, siostrę, a od daty notatki w kapowniku wiele moglo się zmienić, ale to nieistotne i nikogo to nie obchodzi, jak ja zyje obecnie.
Prawda jest taka, że nic się nie zmienilo ale wnerwia mnie sam fakt, że moglo przecież, nikt nie bierze tego pod uwagę, jestem winna i koniec .
Wiem ! Wybiorę się tam i powiem, że już nie mieszkam bez ślubu z facetem, tylko , że niestety jestem prostytutką i wtedy matką chrzestną mogę zostać, ponieważ mam silne postanowienie poprawy i wystarczy, że się z tego przed księdzem wyspowiadam.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie przejmuj sie tym tak. Pojdziesz, spokojnie wyjasnisz, dasz na remont okiem i bedzie git. A nie, to znaczy, ze niereformowalny klecha i nalezy zmienic lokal. Moze nawet lepiej, bedzie katedra :-)
Slyszalem, bo ja nie mam zadnych swiecen, wiec moge tylko slyszec, ze u mnie we wsi, jak kogos nie chcieli przyjac w kosciele osiedlowym, to za 5 stow w katedrze luzik! :-D
Kargulena [ ryba piła ]
Paaaaanie !!! A skund ja mam tę katerdrę wziunć ???? <wytrzeszcz gal> ;))))
Rothon ja mam taki charakter, a raczej charakterek, że jak tam polezę to będzie dym, a w najlepszym ukladzie wlączy mnie się postawa "łaski bez".
pasterka [ Paranoid Android ]
Kargulena --> hehe, cos mi sie widzi, ze wlasnie to "laski bez" najbardziej ksiedza zaboli :-D kocham nie miec polskich znakow :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ryba, nie masz katedry? W Łodzi?!
No to kogos wyslij w swoim imieniu! Wiecej politycznego :-)
pasterka--> Nie masz polskich znakow? Niech tak Ryba powie! 'Laski bez, nie mam polskich znakow!' *rechocze*
Kargulena [ ryba piła ]
hehehehe
Wlasnie sama zauważylam i uzylam czterech paluszków by wbić te pierdzielone ł w niemieckiej klawiaturze :)))))
Rothon---> A ja z żadnej Łodzi nie jestem :)
Dobrze, że nie napisalam "to bez laski" :DDDD
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Myslalem, ze z Łodzi! Bo w Poznaniu jest przeciez.
Kargulena [ ryba piła ]
Ja mieszkam na samiusiej granicy PL/DE, w miejscowosci gdzie mie ma katedry ;)
Za to mamy inne rozrywki , z których i tak nie korzystam ostatnimi czasy, z lenistwa ocywiście, lub przedwczesnych objawów starzenia się ;-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Szczecin, o ile dobrze pamiętam ?
Kargulena [ ryba piła ]
Eeee tam, mieszkam w Slubicach, w Szczecinie studiowalam jedynie, dawno tam zresztą nie bylam.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No cóż - przeżarty przez alkohol mózg, nie pracuje jednak najlepiej.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
W Słubicach. Hmmmm... to moze jednak wyslac poslanca z 2 stowkami na remont okien? :-)
Piotrasq, a ty gdzie byl jak cie nie bylo? ;-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Pisałem, że nie będę na forum tak często, jak onegdaj.
Teraz tylko z domu.
TrzyKawki [ smok trojański ]
W grzechu żyje ... Wstydź się!
Gilmar [ Easy Rider ]
Mały Icek czytając Talmud co go był po dziadku odziedziczył - przeczytał:
"Jezeli Zyd wchodzi do boznicy bez czapki, to popełnia taki sam grzech jakby cudzołożył."
Na marginesie był dopisek dziadka:
" Próbowałem jednego i drugiego - szalona róznica."
Witam Smoki!
piokos [ Malpa w czerwonym ]
kradziej :)
--------
Żona do męża:
- Wykąp dzieciaka, ja źle się czuję i muszę się położyć.
Kładzie się spać, ale zrywa się słysząc wrzask dziecka. Wbiega do łazienki,
patrzy, a mąż trzyma dziecko za uszy i wkłada do
wanny.
- Idioto urwiesz mu uszy!!!
- A co, mam się poparzyć?
Widzący [ Senator ]
To jest kliniczny przykład GOLowego targetu, jakim sposobem ten wątek jeszcze trwa a użytkownicy nie zostali zbanowani?
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5722074&N=1
Deser [ neurodeser ]
Widzący - no coś Pan, trauma murowana. Wydatki na psychologów i psychiatrów, a wszystko z naszych pieniędzy. A tak można cacy cacy, piszcie dzieci dalej. Gdybym swojego dorwał na takich bykach, długo by pamiętał, że publiczne robienie z siebie inteligentnego inaczej jest nieopłacalne.
Można strugać idiotę ale... są rózne uwarunkowania ;)
Mikołaj był w pracy :P Nos miał czerwony i nosił piwo. Odżyję :D
Co mnie tak rozpiera
I dokąd to mnie gna
I czemu tak uwiera
We wszystkich nożach jest mądrość Boża
I w samopałach zapewne też
I stąd ta niepewność
Ma niezbyt mała
Czy aby w tym jest grubszy sens
I coś mnie wali w głowę
Nie daje spać
To pewnie jakaś nowa broń
A może opar nie wiem skąd
Nie wiem
A nad wieżami niebo
A nad tym niebem tło
A nad tym tłem ogromnym
Wszechświat i to z czego jest całe zło
Co mnie tak rozpiera
I dokąd to mnie gna
I czemu tak uwiera
Na wszystkich rogach
Cytują Boga
I ciekaw jestem co na to Bóg
Czy dalej kocha ludzi
Jak głosi slogan
Czy tylko się uśmiecha wzniecając kurz
I coś mnie wali w głowę
Nie daje spać
To pewnie jakaś nowa broń
A może opar nie wiem skąd
Nie wiem
A nad wieżami niebo
MTV
I co mnie tak rozpiera
Lechiander [ Wardancer ]
Byki bykami, ale jakie teksty zajebiste...
Harrvan [ Senator ]
Terapia smiechem daje nadzwyczajne efekty ! Czlowiek czuje sie lepiej niz po najlepszym afrodyzjaku i chetnej dziewce na kolanach
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Uwielbiam takie niespodzianki! Znalzałem 0,5 l piwka!
Schowałem jakieś 3 tyg. temu do szafki do której piwa się nie wkłada (ale wtedy lodówka była pełna).
Dzisiaj otwieram szafkę, grzebię łapą ..... aaaa chlodniutka puszeczka :).
Harrvan [ Senator ]
Czyzby szafeczka ze skarpetkami ? Musiales byc mocno pijany co nie zmienia faktu ze dzieki swietnej termoizolacji elektroujemnosci bawelny i wyzszej predkosci kosmicznej czasteczek zapachu ktore wpadajac w turbulencje i nadprzestrzen dochodzac do V wymiaru i predkosci niedorzecznej zawdzieczasz ta niespodzianke
edit : Literowka
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Albo sie ktos nie przelogowal, albo... nowy! :-)
Czeeee!
Tofu [ Zrzędołak ]
*hyyyyy* Bry *hyyy, hyyy, hhhhhh*
Wie ktoś ile kosztuje skafander izolujący? Coś takiego, jak wdzianka badaczy wulkanów, ewentualnie strażaków? Bo wygląda na to, że będę musiał takowy kupić niedługo - ta cholerna klimatyzacja mnie zabije... Ja rozumiem, starym dziadkom i babkom w biurze zimno, ale na litość boską, czy temperatura w biurze naprawdę musi przekraczać 28 stopni? (tyle jest teraz na termometrze, a klima nadal pracuje). Zawartość tlenu w pomieszczeniu oscyluje prawdopodobnie w granicach 1-2%, to samo wilgotność. Już sauna byłaby przyjemniejsza - szczególnie parowa...
Siedzę nad piątym kubkiem herbaty, a pracuję dopiero od godziny :/ Wiem, jestem nudny z tym narzekaniem na klimatyzację, ale naprawdę nie jest mi do śmiechu...
Edit: Pierdzielę, biorę książkę i idę do sali lekcyjnej. Co prawda zajęcia zaczynam za godzinę, ale nie wysiedzę dłużej w tym piecu - czytanie zamiast gapienia się w monitor dobrze mi zrobi...
Lechiander [ Wardancer ]
Skafander kosmiczny byłby najlepszy, podejrzewam. ;-)
Widzący [ Senator ]
Cześć
Lechu masz rację, byłby najlepszy ale podobno do pierwszego bąka.
Harrvan to sądząc po stylu rzeczywiście nie przelogowany;-)
Tofu-> bierzesz ręcznik, moczysz go zimną wodą i zawieszasz na klimę. Żeby takie rzeczy trzeba było tłumaczyć. Jak masz miejsce i możliwość to dolny koniec tego ręcznika umieszczasz w misce z wodą, nie będziesz musiał go moczyć co chwilę.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Od 2:00 nad ranem nie spie. Rano czulem sie jakbym cala noc ciagnal sie gdzies pociagiem. Niewyspany, obolaly, cos jakby pogryziony i wypluty. Mowie - rano - bo teraz to ja biologicznie mam wieczor i wlasnie zachcialo mi sie spac. Nie wiem jak wytrzymam do konca szychty :-/
Widzący [ Senator ]
rothonu - Ty się nie zastanawiaj, kapota na grzbiet i do domciu, do łóżeczka. Chcesz się rozłożyć w imię pracy?
Kargulena [ ryba piła ]
Ja tam kurcze, przeważnie sypiam jak dziecko, ale żeby nie bylo zbyt pięknie to notorycznie gnębią mnie koszmary ;) Dzisiaj mialam do przebrania cale pole zielonego groszku :)
Witam :)
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Spróbuj przekimać z kilkanaście minut. Taka drzemka potrafi cudów dokonać. :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Widzący--> Oj, siedzi we mnie cos takiego, ze jak podpisalem kontrakt jako najemnik to sie chce wywiazac. Durne, ale chyba sie z tego nie wylecze. A dzis mam ostatnia okazje obgadac troche rzeczy z dowodzacym przed tym, jak sie nie bedziemy widziec z tydzien, wiec siedze.
Lechiander--> Tylko gdzie? W fotelu nie umiem, a lezanki niet :-)) W dodatku bym musial w opakowaniu, a strasznie tego nie lubie :-))
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Lechu, piokos ----> Wasze posty w tamtym watku, to przysłowiowy groch o ścianę, zwłaszcza, ze napisane językiem całkowicie niezrozumiałym dla menażerii tam się popisującej...
Dziwne jest to, że wątek składający się w ogromnej większości z postów wulgarnych, obscenicznych i nie mających nic wspólnego z dobrym smakiem, nadal istnieje.
Watek łamie kilka punktów regulaminu forum, ale widocznie moderatorom i Soulowi to nie przeszkadza... Bezstresowego wychowania ciąg dalszy...???
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Oj, my tez tutaj czasem w slowach nie przebieramy, a mimo to nozyce traktuja nas liberalniej :-)
Gilmar [ Easy Rider ]
Rothon ----> Co innego użycie mocnego słowa dla podkreślenia nastroju, wagi wypowiedzi, nawet jako przerywnika czy motywu na zastanowienie, a co innego szambo wylewające się na forum z każdego kolejnego postu.
Pomimo to, ze mam odhaczone prawie 2/3 forum aby uniknąć spotkań z ewidentną głupotą ( moge wybaczyć) i chamstwem ( nie mogę wybaczyć) to nadal o wiele za często wpadam na treści, które zapalają w mojej mózgownicy czerwone swiatełko.
I ta natrętna myśl... Wyjąć wtyczkę...??? Odciąć sie od netu...???
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gilmar--> Bierz poprawke, ze to target. Ktos dobrze napisal, ze tych ludzi jara powiedzenie glosno lub napisanie slowa "gówno", "siki" czy "dupa" :-) Moim zdaniem niska szkodliwosc spoleczna, ot troglodyty nastoletnie pokazuja cos czego wszyscy i tak mamy swiadomosc. Nawet bym tam nie wszedl, gdyby nie dyskusja tutaj. Gdy zobaczylem slowo "zoribc" to juz wiedzialem co sie tam bedzie pisac :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Wiecie co? Po tym, jak zacząłem pić, odeszła ode mnie żona, odwróciły się dzieci, odeszli przyjaciele. I wtedy zacząłem zażywać tabletki Linusa Paulinga. I wyobraźcie sobie, że wrócili wszyscy: Elvis Presley, pokemony...
Kane [ bladesinger ]
jakiez to romantyczne :)) (z bash.org.pl)
<76242**> opish siebie ?
<EvIL> Data urodzenia: 06.12.1990
<EvIL> Wzrost: 180 cm
<EvIL> Kolor oczu: #4040FF
TrzyKawki [ smok trojański ]
A ja znów na wojnie ...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja na Onecie. Onetowcy sa nadal zajebisci!
Koszmarna kontuzja reprezentanta Niemiec TK/inf. własna /12:36
Podczas meczu Pucharu ULEB, w którym zmierzyły się ekipy Alby Berlin i włoskiego Montepaschi Siena (71:73) poważnej kontuzji doznał reprezentant Niemiec Demond Greene.
Podczas próby wsadu piłki do kosza Greene tak niefortunnie upadł na parkiet, że jego stopa obróciła się o 180 stopni. 27-letni zawodnik natychmiast został przetransportowany do szpitala, gdzie przeszedł operację.
[+] kto myślał że chodzi o reprezentanta Niemiec.... w piłkę nożną ?? JA~stejman
[+] Przesada trzeba bylo mu wykrecic o dalsze 180 stopni i byloby w porzadku! Wiec po co jakas operacja? Ci lekarze sa szaleni! ~Lotniczy
[+] stało sie to kiedy sie dowiedziuał że półtusk ma iloraz inteligencji niższy niż lepper i łyżwiński osobno ~123e
[+] Demond Greene - typowo niemieckie imię i nazwisko. I tak dobrze, że nie ma na imię np. Slawomir, Vitaliy ... ~zbieg
[+] PODOBNO POTKNOŁ SIE O KARTOFLA. Jeszcze bokiem im te kartofle wyjdą (też porównanie ... ~Ziutex
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ja to ostatnio podsłuchałem następujący epitet-porównanie: "jesteś głupi jak komentarz Onetu".
A grę ktoś poznaje? Tę ze screena? ]:->
rothon [ Malleus Maleficarum ]
TrzyKawki--> Ja malo gram w szutery, wiec sie nawet nie sile zgadywac. Nie znam tego tytulu. Tzn. moze i znam, ale nie gralem osobiscie.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ja tez raczej mało grywałem. Ostatnio mnie bierze coś na tego typu relaks :-D
piokos [ Malpa w czerwonym ]
o, ja też tnę sobie w Snowblinda :)
jakiegoś "nałkofca" z pudła odbiłem ostatnio ;P
Deser [ neurodeser ]
Wokół dziwne zagrożenia
Partie, grupy, oblężenia,
AIDS , choroby, koalicje,
A ostatnio inkwizycje
I powstaje tu pytanie:
Czemu oni biją pianę?
Kanał lewy, kanał prawy
Jestem wielkim jasnowidzem
Gdy tak patrzę, nic nie widzę
Na lewicy dupy dają
Na prawicy w mordę walą
I powstaje znów pytanie:
Czemu oni biją pianę?
Kanał lewy, kanał prawy
Gdy tak sobie kontempluję
Wszystkie myśli mi wirują
Tu jest wolność, tam jest siła
Wszystko to jest jedna kiła
I powstaje znów pytanie:
Czemu oni biją pianę?
Kanał lewy, kanał prawy
TrzyKawki [ smok trojański ]
Poznał :D Ale już skończyłem. Teraz wziąłem się za inną strzelankę :-)
lizard [ Generaďż˝ ]
data urozdenia 1990 hmm? za dwa lata przychodzi na swiat moje dziecko
qrwa jaki ja stary jestem :(
Harrvan [ Senator ]
@ Rothon
Cze ! Pokhlikash zia ?! Mam 9 lath i mam Adrian na imie chcem cie poznadz mum nadziejem ze za tom nie lapiol to com chcesz ? :p
To jest moje jedyne wcielenie ... pisze pod tym samym nickiem od zawsze :p
lizard [ Generaďż˝ ]
deser przypomnialem sobie piwo u faszysty i zastanawiam sie po 18 latach dlaczego ten szop na zachodniej nazywalismy faszysta ? raz w tygodniu tam piwo przywozili niestety w godzinach nauki naszej a my sie zrywalismy no komitet kolejkowy listy itepe hehe a teraz wchodzisz do sklepu i gmerasz w 20 rodzajach browca nie ma tej radosci z picia piasta na lawce :)
Deser [ neurodeser ]
Ogólnie to zero radości z picia, bo do wypłaty jeszcze dwa dni :)
lizard [ Generaďż˝ ]
...Kasa, kasa, kasa, kasa, kasa, kasa,
jedni zaciskaja, inni popuszczaja pasa,
bo za kasę możesz sobie nawet kupić zbawienie
i miłosć na telefoniczne zamówienie,
bo wiadomo lepsza kurwa, jesli cię stać
niż narzeczona, o która trzeba dbać.
Wszyscy żyja na przekór temu, co wyznaja.
Nikogo to nie dziwi, bo wszyscy sciemniaja...
Tilt
Longhorn_ [ Centurion ]
1511 części -->niesamowite
piokos [ Malpa w czerwonym ]
ło Jezusie, ale ich nawaliło ostatnio
3K => a dużo mi jeszcze zostało? :) Wlazłem pod jakieś lądowisko dla helikopterów w bazie swojaków. Nie wiem czy kontynuować bohaterowanie bo troszkę zaczyna wiać nudą, pif-paf pif-paf, spowolnienie, pif-paf pif-paf, spowolnienie, apteczka, pif-paf....
[edit]
na baszowo.orgowo:
<kaYa_89>Elo, poklikash ?
<med_dude> ech, a jutro kolokwium z cytologii..
<med_dude> nauka o komórkach, jakbyś nie wiedziała...
<kaYa_89> zdash napewno !!!
<med_dude> ta... ja nawet nie wiem, jaki czynnik barwi jądro !
<kaYa_89> jądro ? chyba szminka...
<med_dude>eee musze spadać, nara
Harrvan [ Senator ]
@ piokos
Rzeczywiscie duzo ostatnio tego ... a nie ma lepszej zabawy niz parodiowanie stylu, ktory dla innych jest norma ... duzo smiechu i kupa zabawy
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A parodia jest ktory styl, ten od "Pokhlikash zia", czy ten od "To jest moje jedyne wcielenie"?
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Ja mam włączone avatary na forum i wiem jedno, Harrvanowi avatar się starzeje.
Wczoraj miał jakiegoś bruneta, ok. 45 lat, a dziś ma siwego i tak na oko ma z 60-kę.
To co? W sobotę pogrzeb :)
Dzień dobry!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Jak to sie starzeje? Avatar? Hehehehe, musisz sie dobudzic, piokos :-D
piokos [ Malpa w czerwonym ]
No jak Bozię kocham! Wczoraj jeszcze miał czarnego capa, a dziś już jest jakiś siwy dziad! :))
"politycznie":
- Nie zauważyłam żadnych znaków charakterystycznych. Poza tym, że Andrzej Lepper ma ogromne problemy z potencją, mówi z satysfakcją kobieta.
interia.pl
miękkim ch..em ją molestował? A to perwers jeden! :D
I tu przypomniał mi się kawał:
Jasiu wychodzi na spacer z babcia i czepia sie go sąsiadka:
- Pani wnuczek to wykapany tata. - mowi sasiadka
Wnuczek na to:
-Pani jest wykapana ja jestem z wytrysku!
Tofu [ Zrzędołak ]
Ave smoki, skacowani vobis salutant!
Czwartek to już prawie piątek - wypadałoby zacząć świętować łykent, nie? ;)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tofu--> Nasz czwartek ledwie sie rozpoczal. Ale mysl nie jest glupia, tyle, ze na pozniej :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Choć jeden weekend spędźcie w trzeźwości i na modlitwie z rodziną, zatraceńcy!
Widzący [ Senator ]
Cześć
Lechu ja już się modlę więc na zatracenie nie pójdę.
I daj mi Panie siłę żebym wytrwał do łykendu w trzeźwości.
A jak nie wytrwam to uczyń Panie ulgę mej głowie skołatanej.
Deser [ neurodeser ]
Ło matko, Lechu miej litość od rańca. Właśnie sobie wyobraziłem przymusowy łikend spędzony na modlitwie z rodziną... pewnego radia.
Tak jestem roztrzęsiony, że musze się napić :)
Joł Smoki :)
Harrvan [ Senator ]
@ Rothon
Zdecydowanie czesc zia ! Uwielbiam wytykac innym bledy ortograficzne ... choc sam je popelniam ...
Uwielbiam wklejac na forum linki do roznych slownikow i pouczam wszystkich swym donosnym i pelnym pogardy glosem
@ piokos
Dzisiaj znowu zmiana ... ale dzieki specjalnej diecie i naukom forumowych mistrzow bede zyl dlugo i szczesliwie !
Boreasz [ Moderator ]
Gilmar: Moderatorow juz nie ma. Sa tylko "zaufani".
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Harrvan--> *zieeef*
Widzący [ Senator ]
A tera bedem wieszczył.
Widzę, widzę, jak przez mgłę, tłok w karczmie widzę, ostatnie dusze światłem naznaczone zebrane razem. Na zewnątrz wszystko na zatracenie, target władzą i suwerenem i jeno w katakumbach smoki na kaganek oświaty dmuchają i niedozwalają mu zczeznąć.
Co i raz jednakoż jakiś stary smok trawiony delirium i szaleństwem rzuca się na ciżbę by zginąć pośród smrodu i fajerwerków.
Koniec wieszczenia.
Mam kaca, pali mnie zgaga, spać się chce a do wieczornej gorzałki szmat czasu. Blech...
Harrvan [ Senator ]
@ Rothon
Morduj ale nie nauczaj
Deprawuj ale nie pouczaj
Gwalc ale nie poprawiaj
Pal ale nie spiewaj
Rzadz ale nie ukladaj wierszy
Zabijaj ale nie graj na cytrze
Niszcz ale nie pisz na forum
edit : No offence
Widzący [ Senator ]
Chyba ten kac nie pozwala mi dostrzec subtelnego sedna braku porozumienia. O co chodzi?
Mam palić ale się nie zaciągać? Cytra wisi w pokoju na ścianie i to w wersji z gitarem, czy mam kogoś zabić? To jest dla mnie zbyt złożone, kategorie mistyczne są obce mojemu umysłowi a dyskurs filozoficzny zbyt męczący. Wnętrze mam chore, ale to z nieumiarkowania w spożywaniu potraw i napojów z naciskiem na te drugie. Nie piszcz na forum bo miszcz Cię zniszczy? Już się mię wszystko mięsza.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie wiem, Harrvan, czego oczekujesz przychodzac tutaj, ale cos czuje przez skore, ze nie sa to rzeczy z gatunku tych przyjemnych.
Lechiander [ Wardancer ]
Hmmm... <zastanawia się, czy dziś na wieczór nie zakupić chipsów i pifka>
;-)
Tofu! Przyznaj się!
https://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=30179
:-D
Widzący [ Senator ]
Zawiało Boreaszem, niby przelotnie ale jakże złowieszczo. Przelękłem się jako Bar Rawana zwanego Barabaszem.
Cóż może znaczyć ta wizyta? Zwiastowanie wygnania z raju czy też może klucze przekręcone, bramy się otwierają a konie jeźdźców grzebią ognistym kopytem?
Tofu [ Zrzędołak ]
Lechu - po premierze White Knight to może i sobie coś ukradnę, ale teraz PS3 nie jest dla mnie warte zelówek startych na dojście do sklepu :P
A tak w ogóle to mam dylemat - przyszedł mi dokument do tłumaczenia, a mnie się nie chce robić. Oj, i to jak mi się nie chce...
Gość, który mi to wysłał nawet nie sprawdził czy dostałem i poszedł w cholerę do domu, więc zamiast robić dziś zacznę jutro i będę szedł w zaparte, że do mojego wyjścia z pracy niczego w skrzynce nie było :)
Lechiander [ Wardancer ]
Tak jest! Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze - będziesz miał dwa dni wolnego. :-)
Tofu [ Zrzędołak ]
Lechu - właśnie. Ale tak na serio, to ja uwielbiam pracę - mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tofu--> A jak nadawca ustawil sobie w opcjach potwierdzenie odebrania maila przez adresata, ale przekazane mu przez serwer, to zobaczy, o ktorej odebrales :-))
Tofu [ Zrzędołak ]
Ten konkretny nadawca ma problem ze znalezieniem przycisku do włączania komputera, więc taka sytuacja mi raczej nie grozi :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No to rzeczywiscie masz wolne :-)
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Oooo rety! A jednak nas czytają...??? Znaki dają. ( Boreasz)
Tedy weżcie sobie do serca te znaki - mogiły i krzyże ogniste w obłokach... niechybnie zwiastujące zarazę i wszelkie mozliwe plagi, ktore spadną na Karczmę i wygubią rodzaj smoczy.
A zatem odprawiajcie posty i dawajcie jałmuzny ( Tofu - podziel się ze smokami konsolami a będzie Ci darowane).
Obaczcie, szpiegów nasyłają, co im się awatary starzeją i młodnieją, do złego namawiają... Koniec bliski ...
Gorzałki! Gorzałki mi dajcie, bom osłabł.
Lechiander [ Wardancer ]
:-D
Z Gilmarem cos się dzieje! :-D
Gilmar [ Easy Rider ]
Gorzałki chciałem a nie wyrażania troski i niepokoju...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gilmar ma racje!
:-)) -->
pasterka [ Paranoid Android ]
teraz uwazajcie z kim zadzieracie, bo zobaczylam, ze w naszej bazie danych figuruje nikt inny jak Thor. Nawet wzial udzial w jednym z naszych rajdow rowerowych, a ja nic nie zauwazylam :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Jaki Thor? Jaki rajd rowerowy?? Jaka baza danych??? Jakie nasze????
Kargulena [ ryba piła ]
A ja wychodzę za mąż na wielkanoc... <paniczny śmiech>
edit. Chyba ! ;))) Bo mogę jeszcze spanikować, tak już bywalo przecież ;)
Tofu [ Zrzędołak ]
I tu pojawia się dylemat - gratulować, czy składać kondolencje? ;)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Oooo masz! Ryba, boj sie Posejdona! Co czynisz, nieszczesna!? :-D
Kargulena [ ryba piła ]
Gratulować to chyba dopiero jak informacja ta stanie się faktem.
Gilmar [ Easy Rider ]
Ja tez bym wyszedł...??? Ach, gdyby nie ta noc poślubna...
pasterka [ Paranoid Android ]
Lechu --> powoli i od poczatku :-) pracuje dla organizacji charytatywnej. mamy nasze kontakty w bazie danych. jeden z kontaktow nazywa sie Thor (zadnego imienia, nic, tylko Thor :-) ). jako organizacja charytatywna organizujemy imprezy (takie cos jak final WOSP). jednym z nich jest rajd rowerowy. hmmm, to chyba wszystko :-)
Kargulena --> oooo!! gratulacje!! :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Taaaa, noc poślubna to najlepsze z tej całej imprezy. Pytanie tylko, czy warto...???
Ruda ---> Aaaaahaaaaa! :-D
Tofu [ Zrzędołak ]
Czyli na razie kondolencje? To może ja w takim razie zapalę świeczkę ['] ;)
Dobra, koniec żartów - jak się nie stanie faktem, to sie wytnie, a na razie gratulacje i życzenia powodzenia na nowej dro... eee, znaczy rzece życia :)
Kargulena [ ryba piła ]
Dziękuję.
A z tymi nocami to najcześciej jest tak, że i tak najlepiej wychodzi w dzień :P
Tofu [ Zrzędołak ]
Mój świński umysł podpowiada mi, że w dzień to i wychodzi, i wchodzi lepiej - będzie trzeba gada doprowadzić do porządku kilkoma piwami chyba :P
Kargulena [ ryba piła ]
Chyba do uśpojenia ;-)
Tofu [ Zrzędołak ]
Uśpojenie to takie upojenie na śpiąco? Jeśli tak, to jak najbardziej :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dokąd ta ryba wychodzi? Albo wypływa?
piokosz - 3K => a dużo mi jeszcze zostało? :) Ano ... trochę zostało. W bazie musisz jeszcze spotkać się z Kanazawą (czy jak mu tam), utrupić generała wrogich sił (łażąc po jakichś kanałach bez sensu), wesprzeć kumpli w walkach ulicznych umożliwiając jednocześnie lądowanie posiłków. Potem dwie odsłony odwetu (druga z nich w błyszcząco-innej, laboratoryjnej scenerii) oraz część ostatnia - ucieczka (Fajna rzecz - nikogo nie mordujesz, tylko wiejesz jak najszybciej do wyjścia. Drogę zapamiętaj. :-D).
Cze zią !!!
Kargulena [ ryba piła ]
Tofu----> Coś napisalam ale skasowalam ..... :P
...w końcu mnie już może nie wypada ... <hehehe>
Szaman [ Legend ]
Widzacy, Gilmar: Boreasz, jak i reszta starych moderatorow (chyba, ze ktorys sie ponownie zaciagnal, o czym nie wiem i w sumie mi to zwisa) maja tylko i wylacznie [Moda] w opisie i nic poza tym.
Bylismy dla Soula zbyt niewygodni i sie kiedys na nas publicznie wypial - od tego czasu moderuja sami Prefekci i paru nowych, wypelniajacych w 100% linie programowa partii. Jedyne co pozostalo to stare konto z groznym nawiasem.
Zreszta nie tylko ja o tym moge tutaj z pierwszej reki pisac... 6 wyboldowanych we wstepniaku osob bylo w gronie moderatorow dawniej.
Tofu [ Zrzędołak ]
Kargulena - co nie wypada, młodym duchem trzeba być! A jak nie wypada, znaczy że jeszcze jędrny czyli wszysko w porządku :P (no tak, dostałem świńskiej zajawki i teraz to już na pewno pójdę do piekła. I pewnie będą tam mieli taką klimatyzację jak w tym przeklętym biurze...)
No, jeszcze parę minut i fajrant - zew kanapy i chmielowego napoju słyszę coraz wyraźniej... ;)
Szaman - uolaboga, aż sześć osób? Czekaj, niech sprawdzę... No rzeczywiście, jakoś zawsze mi się wydawało, że nie było tu aż tyle modów... :)
Kargulena [ ryba piła ]
Tam nie wypada, musialam się opanować bo dzieci podgladaju ;) Na mnie to jak woda na mlyn, jak w dzień się trafi :)
Oki doki , czas popracować.... ;/
TrzyKawki [ smok trojański ]
Czas nową założyć.
-----------------------------------------------------
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5727438&N=1
-----------------------------------------------------