GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Policja konfiskuje sprzęt z pirackimi programami

29.11.2006
10:35
[1]

Kaczorowy [ Konsul ]

Policja konfiskuje sprzęt z pirackimi programami

- jeśli już było to sorry.

"Dziennik Zachodni": Jastrzębscy policjanci zarekwirowali w ostatnich dniach prawie sto komputerów z nielegalnym oprogramowaniem. Pukają do drzwi na osiedlach, pokazują nakazy prokuratorskie i konfiskują sprzęt.
Komputery tracą uczniowie, studenci, zdarzają się też handlarze pirackimi płytami. Na czarną listę trafiło ponad stu kolejnych mieszkańców, którzy w ostatnim czasie zainstalowali sobie "piraty".

Posiadacz nielegalnego oprogramowania nie zna dnia ani godziny - potwierdza nadkom. Piotr Bieniak z zespołu prasowego KWP. Kiedy po Jastrzębiu rozniosła się wieść, że konfiskują sprzęt z nielegalnym oprogramowaniem, rodzice zaczęli kontrolować komputery swoich dzieci.

W jastrzębskiej komendzie trzeba było wygospodarować pomieszczenie, do którego trafia zarekwirowany sprzęt. W tej chwili to kilkadziesiąt komputerów. Na kontrolę czeka kolejne 200 maszyn. Akcja zatacza coraz szersze kręgi.

- Dzisiaj Jastrzębie, jutro być może inne miasto. Ktoś, kto ma w domu nielegalne oprogramowanie musi się liczyć z tym, że pewnego dnia policjant zapuka do jego drzwi - mówi tajemniczo nadkom. Piotr Bieniak z zespołu prasowego KWP.

Jak się tłumaczą przyłapani na piractwie? - Zrzucają winę na nieświadomość. Mówią, że skoro kupowali komputer w sklepie, to mieli nadzieję, że zainstalowano im legalny program - wyjaśnia Bronisław Wójcik, rzecznik prasowy jastrzębskiej policji.


29.11.2006
10:37
[2]

J0T [ Konsul ]

ooooo znowu ŁAPIOŁ :D

29.11.2006
10:38
smile
[3]

Caine [ Książę Amberu ]

NIech nie straszom bo siem zes.....


29.11.2006
10:41
[4]

Deepdelver [ Legend ]

Podobno to klienci kilku sklepów, gdzie instalowano nielegale.

29.11.2006
10:42
smile
[5]

Goozys[DEA] [ MotoGP ]

Ciekawe tylko na jakiej podstawie wchodzą do mieszkań...

29.11.2006
10:42
smile
[6]

Viroxis [ s.n.a.f.u ]

złapiom...skonfiskujom i zamknom...

29.11.2006
10:43
[7]

graf_0 [ Nożownik ]

Nie wiem jak nieświadomym trzeba być aby kupować kompa z nielegalnym systemem operacyjnym. Gdybym jednak był na miejscu tych klientów, to oskarżyłbym sprzedawcę o oszustwo, wprowadzanie w błąd itp. mówiąc że sprzedawca powiedział że to jest oryginalny system, wliczony w cenę komputera.
Zasadniczo najlepiej płacić gotówką, tak aby żaden ślad nie prowadził do kupca.

29.11.2006
10:49
[8]

Madril [ I Want To Believe ]

graf_0 --> Jest faktura, jest ślad, niezależnie od tego jaka jest forma płatności. :P
Masa ludzi kupuje komputer nie mając pojęcia, co kupują...

29.11.2006
10:52
[9]

graf_0 [ Nożownik ]

No to na fakturze nie podawać prawdziwych danych :) Nikt dowodu przy zakupie nie sprawdza.

29.11.2006
10:55
[10]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

U mnie w mieście policja jak narazi sprawdza laptopy jak ktoś ma ale poza domem tzn. gdy używ gdzieś na ulicy czy przed szkołą to sprawdzają czy Windows oryginalny ale nic poza tym tzn poszczególnych programów nie sprawdzają mp3-jek też. Coś mi sie zdaje że Bill sponsoruje całą tą "akcje"

29.11.2006
10:58
[11]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

graf_0 ---> Podawanie nieprawdziwych danych oznacza, że masz świadomość kupowania sprzętu z pirackim systemem. Na pewno co najmniej kilka osób było świadomych, ale równie pewne jest, że ileś osób kupiło w sklepie komputer z systemem i było przekonanych, że wszystko jest legalnie i w porządku - za to w końcu zapłacili.

29.11.2006
10:59
[12]

Narmo [ Naczelny Maruda ]

Goozys --> To zależy. Większość takich nakazów jest wystawiana z zupełnie innego powodu a nielegalne oprogramowanie znajdują przy okazji. U mnie w miejscowości też zabrali jednemu typkowi komputer. Ale nie dlatego, że ściągał (nie dlatego został wystawiony nakaz). Ktoś doniósł, że ma nielegalną Cyfrę+. A że znaleźli oprogramowanie przy okazji to już inna bajka.
Wiele nakazów zostaje wystawiona dlatego, że ktoś się ogłasza, że sprzedaje nielegalne oprogramowanie (anonse, allegro itp.) lub ktoś daną osobę podkabluje, że to robi.

29.11.2006
11:00
[13]

graf_0 [ Nożownik ]

magister blokers - wolne żarty :) Ciekawym jak to robią. Jedynym rozwiązaniem byłaby konfiskata laptopa, na ulicy tej legalności nie sprawdzą. Pod jakim zarzutem - użycia komputera w miejscu publicznym?

Widzę że urban legends dotyczące policji i piratów robią się coraz ciekawsze każdego dnia.

29.11.2006
11:00
smile
[14]

Deepdelver [ Legend ]

magister blokers --> taaa, laptopy na ulicy sprawdzają. Policjant to z komputera zna tylko "power", "error" i "pornxxx".

W państwie prawa jeg instytucje działają w granicach i na podstawie prawa. A prawo wymaga spełnienia określonych przesłanek, podstaw przy dokonywaniu czynności służbowych. Policjant nie może w biały dzień dla swojego kaprysu np. legitymować przechodniów. Musi mieć co do tego podstawy, pewne uzasadnione podejrzenia. Posiadnie komputera albo wysoki transfer miesięczny to nie jest żadna postawa.

29.11.2006
11:01
[15]

.:VeGo:. [ The Love is Back ]

a mi to tito mam oryginala ze szkoly dostalem hehe

29.11.2006
11:07
[16]

graf_0 [ Nożownik ]

Vego - oryginały wszystkiego dostałeś ze szkoły, czy tylko windowsa? Bo w tym drugi przypadku to on się jedynie na pokaz przyda :)

29.11.2006
11:09
[17]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

magister blokers --> taaa, laptopy na ulicy sprawdzają. Policjant to z komputera zna tylko "power", "error" i "pornxxx".

nie wierzysz to nie tak samo jest z telefonami komórkowymi, sprawdzają IMEI czy niby nie kradziony ale to trzeba mieć łysy łeb i drelich żeby się tobą zainteresowali

29.11.2006
11:11
[18]

Indoctrine [ Her Miserable Servant ]

Deepdelver--> Legitymować może kiedy tylko chce i bez żadnego powodu. Zresztą robi się to cały czas, choćby dlatego, że jak w okolicy zdarzy się jakieś przestępstwo, to mają punkty zaczepienia jeśli chodzi o świadków lub potencjalnych przestępców.

Co do kontroli laptopa na ulicy, to jest to taka sama procedura jak sprawdzenie IMEI w komórce (prawie standardowa procedura podczas spisywania, przynajmniej w mojej okolicy).
Poza tym, podejrzenie popełnienia przestępstwa zwiżanego z piratami, jest przy takich a nie innych statystykach w kraju jak najbardziej uzasadnione.

29.11.2006
11:14
smile
[19]

dolomith [ Generaďż˝ ]

Dwa tygodnie temu byl artykol o tym w ktorym miedzy innymi pojawilo sie oficjalnie oswiadczenie:

"Mariusz Skiba, rzecznik policji w wypowiedzi dla Gazeta.pl zaznaczyl, ze Policja nie organizuje nalotów na przypadkowe mieszkania. Wizyty policji moga obawiac sie piraci, którzy dzialaja na duza skale i czerpia z tego korzysci finansowe."

29.11.2006
11:15
[20]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

---> Indoctrine

podejrzenie popełnienia przestępstwa zwiżanego z piratami, jest przy takich a nie innych statystykach w kraju jak najbardziej uzasadnione

Nie ma czegoś takiego, jak podejrzenie na podstawie prawdopodobieństwa i statystyk. Albo są konkretne przesłanki, wskazujące, że TEN KONKRETNY posiadacz laptopa ma zainstalowane piraty, albo łapy precz od komputera.

29.11.2006
11:15
[21]

Kaczorowy [ Konsul ]

Indoctrine --> Wybacz, ale jako to taka sama procedura? Sprawdzając IMEI porównują go z naklejką. A jak zrobić to w przypadku komputera, jeśli naklejki nie masz?

29.11.2006
11:21
[22]

graf_0 [ Nożownik ]

To sprawdzanie IMEI też jest wątpliwe z prawnego punktu widzenia. Robią to, owszem, ale nie mają prawa. Ja najzwyczajniej w świecie kulturalnie bym odmówił.

29.11.2006
11:28
[23]

Deepdelver [ Legend ]

Indoctrine --> mylisz się. Każde naruszenie obywatelskich swobów jest środkiem ultymatywnym i powinno być stosowane w sposób proporcjonalny i zasadny. Zatem legitymowanie sterczącego w bramie typka o 2-giej w nocu jest uzasadnione, ale już legitymowanie przypadkowych osób na krakowskim rynku o 14-tej już uzasadnione nie jest, a zatem stanowi przekroczenei uprawnień. Oczywiście pomijam kwestię możliwości udowodnienia tego, ale to nie zmienia faktu ,ze taka kontrola nie jest działaniem prawnym.

Poza tym, podejrzenie popełnienia przestępstwa zwiżanego z piratami, jest przy takich a nie innych statystykach w kraju jak najbardziej uzasadnione.

Czyli jeśli w społeczeństwie jest wysoki procent chorób psychicznych to mogą Cię zamknąć na obserwacji? :D
Statystyki nie mają nic do rzeczy, podobnie jak fakt posiadania komputera czy wysoki transfer. Podstawą taką mogłyby być zarejestrowane transfery nielegalnych plików, ale to stwarza spore problemy operacyjne. Dlatego takie akcje sprowadzaja się najprawdopodobniej do kontroli u klientów pirackich hurtowników, albo osób ściągających piraty z serwera sieci (bo wtedy możesz łatwo sprawdzić zarówno połączenia jak i legalność plików źródłowych.

A sprawdzanie IMEI jest IMO działeniem bezprawnym, gdybym się choć raz z tym spotkał to zareagowałbym stosownie tj. zawiadamiając odpowiednie organy o naruszeniu prawa.

29.11.2006
11:28
[24]

dolomith [ Generaďż˝ ]

graf_0 --> taaaa, a kiedy odmowisz to wtedy juz na pewno, z ich punktu widzenia, cos jest nie tak i wowczas nietylko Ci zalatwia rewizje na penetracje lapka ale przekopia pol mieszkania, hehe... a rewizje maja prawo doniesc Ci w ciagu 7 dni... wiec niezdazysz nic pousuwac, powywalac badz pochowac, hehe ;] LOL. Na dobra sprawe w tym kraju nie mamy za wielkiego wyboru... wiec wszystko jest mozliwe, nawet kiedy pobijesz wlamywacza ktorego zlapales na goracym uczynku, ma prawo Ci pozwac i pojdziesz siedziec... niewspominajac co by bylo gdybys go zabil albo trwale okaleczyl, wowczas niedosc ze bedziesz siedzial to jeszcze placil odszkodowanie :] Tak wiec wracajac do tematu, jezeli nie pokarzesz to znaczy ze cos ukrywasz... A ze wowczas oni (policja) staja sie osmieszeni iz cytujesz im paragrafy prawne - zatawia Cie inaczej...

29.11.2006
11:32
[25]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

wiec niezdazysz nic pousuwac, powywalac badz pochowac, hehe ;] LOL.

mi tam wyjęcie dysku zajmuje 5 sekund :)

29.11.2006
11:34
[26]

graf_0 [ Nożownik ]

dolomith - ach, ta wizja wszechmocnego, złowrogiego policjanta, który bez żadnego problemu, bez oglądania się na formalności może zniszczyć każdego obywatela. :)
Trzeba znać swoje prawa, policjant może dużo, ale jeszcze więcej nie może, bez zgody obywatela.
Ostatnio kazałem policjantowi czekać przed drzwiami i tam też z nim rozmawiałem, bo nie miałem ochoty wpuszczać go do mieszkania.

29.11.2006
11:36
smile
[27]

wysia [ Generaďż˝ ]

dolomith -->

29.11.2006
11:36
[28]

ILEK [ Plugawy Karzełek ]

tylko sie wypowiem odnosnie sprawdzania IMEI...jestem za.

Niemam nic na sumieniu wiec spokojnie moge oddac telefon pod kontrole. Szmaciarz ktory mi ukradl telefon lub idiota ktory ow kradziony telefon kupil ma sznse byc siegniety reka sprawiedliwosci...inna sprawa ze bedzie potem wszystko tyle trwalo ze i tak nie odzyskam telefonu ale zlodziej tez nie bedzie mial z niego pozytku.

29.11.2006
11:40
[29]

StifflersMum [ Konsul ]

Ci ludzie wpadli na 100% przez osiedlową sieć. Takie serwery łatwo monitorować, co innego ściaganie z takiego np rapishare, tutaj Policja niewiele może zrobić, nie ma dostępu do zagranicznych serwerów, a uzyskanie jest zbyt kłopotliwe

29.11.2006
11:41
[30]

graf_0 [ Nożownik ]

ILEK - to nie tak - nic nie masz na sumieniu, więc nie ma żadnego powodu abyś pokazywał swój telefon.
Jedyna sytuacja która upoważnia policjantów do dokładnej kontroli (bez uzasadnionego podejrzenia) to kontrola drogowa pojazdu - mogą sprawdzić jego legalność, ubezpieczenie, gaśnicę, trójkąt, sprawdzić czy kierowca nie pił/nie ćpał. itd. Przy kontroli drogowej Policja ma dość duże prawa, w pozostałych sytuacjach są one znacznie ograniczone.

29.11.2006
11:46
smile
[31]

dolomith [ Generaďż˝ ]

Mnie skontrolowali o 20 wieczorkiem jak wybieralismy sie z kumplem na meczyk LM. Skontrolowali nas dokladnie poczawszy od telefonow, portfeli po wszystkie kieszenie i wowczas malo masz do powiedzenia.

Edit:
Tzn nie zrozumcie mnie zle, ze to cos zlego ze kontroluja... wrecz przeciwnie, bo dzieki temu, tak jak mowil ILEK, znajduja skradzone telefony badz dochodza do szajek przestepczych. Tylko zarowno oni jak i my powinnismy znac swoje prawa i zadna ze stron nie powinna ich naruszac, a calosc odbywac sie, hehe, w milej i przyjemnej atmosferze ;))

29.11.2006
11:48
[32]

Thun [ Generaďż˝ ]

StifflersMum -> Bardziej prawdopodobna jest właśnie pierwsza wersja - ktoś doniósł na sklep że instalował piracki system, sprawdzili sklep i poszli do tych którzy tam kupowali komputery. W trakcie tego trafili do kolesia, dwóch którzy sprzedawali piraty i znaleźli informacje o kupujących i poszli dalej. Po nitce do kłębka można powiedzieć, choć w tym przypadku od kłębka do końca nitki.

Ewentualnie po prostu znaleźli jednego co handlował, ten podał klientów, klienci podali ewentualnie inną osobę od której kupowali i tak dalej i tak dalej...

Gdybać sobie możemy, prawdy zapewne się nie dowiemy...

29.11.2006
11:59
[33]

Deepdelver [ Legend ]

dolomith --> gdyby kontrolowanym ludziom wyrywali paznokcie to też pewnie dużo istotnych informacji by zdobyli. Kontrola osobista albo domowa jak się jest nastolatkiem może jest do zaakceptowania, ale jeśli jesteś np. urzędnikiem to takie bezpodstawne działanie organu państwa naraża na szwank Twoje zaufanie społeczne i opinię wśród sąsiadów.

Oczywiście masz obowiązek się kontroli poddać, ale ta wcale nie znaczy że potem nie powinieneś im zafundować zasłużonego wpisu w papiery. Jak taki policjant pożegna się z robotą albo choćby świąteczną premią to jego koledzy się dwa razy zastanowią zanim zaczną odgrywać Chucka Norrisa.

29.11.2006
12:01
[34]

graf_0 [ Nożownik ]

Tzn nie zrozumcie mnie zle, ze to cos zlego ze kontroluja... wrecz przeciwnie, bo dzieki temu,...

Nie, nie i jeszcze raz nie - Policja nie ma prawa cię prewencyjnie kontrolować, sprawdzać telefonu, przetrząsać kieszeni. Dopóki nie ma jakiś jasnym przesłanek że popełniasz czyn prawem zabroniony :) Policja co najwyżej może z tobą porozmawiać, z tym że też możesz odmówić. Wyjątek stanowią oczywiście jakieś imprezy masowe, gdzie policja może cię obmacać w poszukiwaniu broni itd. ale to wszystko.
Ludzie, szanujcie swoją wolność.
Dolomith - nie powiesz mi chyba że ta rewizja ci się podobała? więc czemu ją chwalisz?

29.11.2006
12:04
[35]

dolomith [ Generaďż˝ ]

Deepdelver --> No tak tu masz racje z malym ale, mianowicie nastolatkiem juz dawno nie jestem, a urzednikiem tym bardziej nie, wiec jezeli chcialbym sprawe zalatwiac po swojemu nie majac znajomosci spotkalbym sie z reakcja jak z TV Shopu: "Paaaniee daaj pan spokoj..."

graf_0 --> rozumiem pozyty tego przeszuaknia, ale wcale mi sie to nie podobalo. Poniewaz spieszylismy sie na mecz zasugerowalismy w delikatny sposob jakie sa domniemania tegoz przeszukania i czy to maja prawo zrobic, w odpowiedzi uslyszelismy ze jak cos to mozemy sie przejechac... przypuszczam ze na komisariat.

29.11.2006
12:04
[36]

Widzący [ Senator ]

Deep -> szczególnie jeżeli dotyczy to zawodów "społecznego zaufania", ale niestety nic nie poradzisz na poziom świadomości prawnej rodaków( lepiej byłoby napisać "nieświadomości");-)

A przysługujące Ci zażalenie na czynności, to potężna broń, tyle że trzeba wiedzieć z której strony ma rączkę.

29.11.2006
12:18
smile
[37]

legrooch [ MPO Squad Member ]

ILEK ==> Też jestem za, poza jednym MAŁYM ale :)

Dwa lata temu kupiłem telefon przywieziony ze Szwecji. Nowy, legalny i na gwarancji :)
Po trzech szczęśliwych miesiącach zabawy nim wychodząc ze sklepu trafiłem na patrol policji. Zauważyli, że jest to duża komórka i jakaś "bajerancka" (Motorola A925), więc dawaj z tekstem "Dzień dobry! Starszy ...... Chcieliśmy skontrolować pański telefon".
Ja oczy :O
Pierwszy raz taka sytuacja. Nawet nie słyszałem nic na ten temat.
A te mośki zgłaszają przez radio IMEI do sprawdzenia :)
Biuro im odpowiada "Nie mamy takiego w rejestrach. Może to kradziony ze zmienionym IMEI?"
No i się zaczęło :) Półtorej godizny na zimnie, nie w pracy (zrobiłem sobie chwilę przed "spotkaniem" przerwę w pracy i poszedłem po rzeczy na obiadek do sklepu.
Ci zaczęli kombinować, ja głodny, już zły cholernie. Nie dało im się nawet wytłumaczyć, że telefon nie jest od nas z Polski. (miał język Szwedzki i angielski).
Dopiero po drace, że możemy jechać od domu i udowodnię to oidpuścili :)

Ale do Policji nadal nic nie mam :) Gdybym nie śledził IT pewnie bym był tak zielony jak i oni :)

29.11.2006
12:21
[38]

Deepdelver [ Legend ]

dolomith --> nie chciałem sugerować, że jesteś nastolatkiem (mówiłem globalnie), jeśli tak to zrozumiałeś to sorry. :)

Co do "paaaanie, daj pan spokój" to nie chodzi o to by przeprosił Cię sam prezydent, ale o to by wyrazić swoją dezaprobatę. Nie protestując godzimy się z przedmiotowym traktowaniem przez władzę. A możliwych instancji jest sporo - zwierzchnicy, zwierzchnicy zwierzchników, RPO, HFPCz, lokalne gazety, dla upartych nawet sądy.

Nie ma co się ciskać podczas przeszukania, dopiero po nim spokojnie prosisz o protokół albo przynajmniej numery służbowe w razie jakichś niejasności. Potem na spokojnie piszesz zażalenie i w razie potrzeby uruchamiasz kolejne opcje. Spisujesz też sobie z detalami przebieg przeszukania, co by w razie czego nie wezwali Cię po pół roku, a Ty już nic nie pamiętasz.

29.11.2006
12:25
[39]

MDstc [ Pretorianin ]

To cała Polska będzie bez kompów.

29.11.2006
12:25
smile
[40]

Snoopikus [ Generaďż˝ ]

Jedyne wyjscie by pomoc Polakom to poprosic Smugglera by w nowym CDA zamiescil Windowsa XP, a kolejnym Offica 2003. Mysle ze nawet naklady po 500,000 egz z cena 20-30zl zostalby wyprzedane na pienku ;)

29.11.2006
13:34
[41]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Deepdelver >> przesadzasz, jesli policja nie robi tego złosliwie, zeby cie upokorzyc czy zdenerwowac, to powinno sie im pomoc jesli nawet nie maja do czegos uprawnien. Szukaja skradzionych telefonow to pokarz im swoj ze nie jest kradziony, beda przynajmniej wiedziec gdzie juz nie szukac.
W Stanach jest tak ze uratowani z katastrof, wypadkow ludzie pozywaja swoich ratownikow wybawcow za np. uszkodzenie jakiejs czesci ciala przez np. nieprawidlowy chwyt itd ;)

29.11.2006
13:42
[42]

Deepdelver [ Legend ]

mos_def --> nie mam żadego obowiązku udowadniania mojej niewinności, szczególnie w sytuacji gdy nie postawiono mi żadnych zarzutów. Tak samo jak nie muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem.

Każde nieuzasadnione przeszukanie to totalna komporomitacja Policji i powinny za to lecieć głowy. Ne wzywam do jakiejś histerii czy utrudniania pracy organom państwa, a jedynie do egzekwowania swoich bezprawnie naruszanych swobód.

29.11.2006
13:44
[43]

bladyk [ Promyczku boska jestes ]

Uuuuuu trzeba łapać płytki i zmykać.....

29.11.2006
13:44
[44]

wysia [ Generaďż˝ ]

Deepdelver --> Za 'nieuzasadnione' uwazasz kazde przeszukanie, w ktorym nic nie znajda?

29.11.2006
13:49
[45]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Deepdelver >> no nie masz obowiazku pomocy Policji, a wogole w dobrym zwyczaju jest najlepiej wprowadzic ich w blad, bo to psy sa ! chwdp!! hehe

29.11.2006
13:49
smile
[46]

dolomith [ Generaďż˝ ]

Deep --> Jest OK, ja sie nieobrazam i wiem ze chodzilo o ogol :)

A wracajac do tematu tak miedzy nami GOLowcami, kolegi kolega ma ojca policjanta i zawsze po akcji na gieldzie przeciwko piratom, zbieraja caly lup i potem na komendzie kazdy bierze co potrzebuje, badz czego nie ogladal, heh. (ale to nic nowego :) )

29.11.2006
13:50
[47]

graf_0 [ Nożownik ]

wysia - każde zatrzymanie/przeszukanie/rewizja jest nieuzasadnione jeśli wcześniej nie występują jakieś przesłanki mogące świadczyć o popełnieniu przestępstwa.

29.11.2006
14:01
[48]

dolomith [ Generaďż˝ ]

graf_0 --> na dobra sprawe jak sie zapytasz w jakim celu Cie przeszukuja to na poczekaniu kazdy moze wymyslec kilka historyjek, a jak poprosisz o wglad do raportu przyjec zgloszen moga Ci spokojnie odpowiedziec "nie Twoj interes"... i tak sie nigdy niczego nie dowiemy, a gdyby nie TV to juz w ogole bysmy niczego nie wiedzieli (nawet "tasm prawdy", hahaha)

29.11.2006
14:09
[49]

Deepdelver [ Legend ]

wysia -->
Za 'nieuzasadnione' uwazasz kazde przeszukanie, w ktorym nic nie znajda?

Nie, za nieuzasadnione uważam przeszukanie bez istotnego powodu. Jeśli ktoś podobny do mnie okradł bank to nie widzę problemu, jeśli panowie na służbie chcę udawać że coś robią i profilaktycznie legitymują ludzi, to już widzę poważny problem i staram się go w odpowiedni sposób rozwiązać. Jeśli ktoś powiedziałby Policji, ze jestem międzynarodowym terrorystą to przeszukanie jest wprawdzie uzasadnione, ale należy po jego zakończeniu podjąć odpowiednie działania tj. pociągnąć do odpowiedzialności osobę, która złożyła fałszywe doniesienie oraz funkcjonariuszy, którzy nie sprawdzili wiarygodności doniesienia w należyty sposób.

Nie może być tak, że wszystko kończy się "do widzenia i przepraszamy za kłopot", bo to zbyt poważna sprawa.

29.11.2006
14:12
[50]

FixUS_1 [ Call me Fix ]



Dziękuję państwu za uwagę.

29.11.2006
14:25
[51]

EG2005_808538100 [ Streetball ]

u nas tez podobno były naloty, ale nikt ze znajomych nie został przeszukany. Dziwne to.

29.11.2006
14:26
smile
[52]

Kuzi5 [ Legionista ]

U mnie też były i też nikt ze znajomych nie został przeszukany. Po prostu oni przeszkują wszystkich nieznajomych, żeby ich znajomi nie wierzyli w to, że są naloty.

29.11.2006
14:33
smile
[53]

PanSmok [ Konsul ]

podaję cytat z wykładu wygłoszonego przez Dr hab. Andrzeja
Adamskiego (Katedra Prawa Karnego i Polityki Kryminalnej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu )
: ?2. Czy używanie nielegalnych kopii prawnie chronionych programów komputerowych jest w Polsce przestępstwem?

Nie. Polski ustawodawca nie przyjął takiego rozwiązania (zalecanego przez rekomendację Rady Europy nt. Przestępstw Komputerowych z
1989 r.). Zdecydował się natomiast na objęcie zakazem karnym szeregu innych form naruszeń autorskich praw majątkowych w
odniesieniu do programów komputerowych, takich jak ich nieuprawnione: zwielokrotnianie [art. 117 ustPrAut], kopiowanie [art. 278 §
2 k.k.], rozpowszechnianie [art. 116 ustPrAut] oraz paserstwo [art. 118 ustPrAut , art. 293 k.k.].

Cały artykuł w formacie pdf dostępny w sieci pod adresem URL www.law.uni.torun.pl/KOMP-LEX/Jabl_3.pdf., traktuje o
podstawach prawnych zatrzymania sprzętu komputerowego przez Policję.

Podaję tez treść wspomnianych w cytacie artykułów definiujących przestępstwa komputerowe
Art. 117. 1. (Prawo Autorskie) Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom w celu rozpowszechnienia utrwala lub zwielokrotnia
cudzy utwór w wersji oryginalnej lub w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, Podlega
grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zwrócić należy uwagę na konstrukcję tego przepisu, a w szczególności warunkowanie popełnienia przestępstwa od celu dokonywanych
działań czyli utrwalania lub zwielokrotnia. O przestępstwie możemy mówić jedynie wtedy kiedy są to działania podjęte w celu
rozpowszechniania. Wiec posiadanie zainstalowanego windowsa bez licencji nie podpada pod ten przepis.

Art. 278 § 1 (K.K) . Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do
lat 5.
§ 2. Tej samej karze, podlega kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej.

Tym razem fakt popełnienia przestępstwa uwarunkowany jest działaniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, więc dotyczy tylko
handlujących piratami lub osób wykorzystujących nielegalne oprogramowanie w prowadzonej działalności gospodarczej.

Art. 116. 1. (P.A) Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci
opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, Podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
pozbawienia wolności do lat 2.

Nie wymaga komentarza

Art. 118. 1. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedmiot będący nośnikiem utworu, artystycznego wykonania, fonogramu,
wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa lub pomaga w jego zbyciu albo
przedmiot ten przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

W celu osiągnięcia korzyści majątkowej, więc nie wymaga komentarza.

Art. 291 § 1. Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga
do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. W przypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. 292 § 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za
pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie ,
karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. W wypadku znacznej wartości rzeczy, o której mowa w § 1, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Art. 293 § 1. Przepisy Art. 291 i 292 stosuje się odpowiednio do programu komputerowego.

Niebezpieczne przepisy, ale tylko na pierwszy rzut oka. Bo dotyczą paserstwa czyli np. przyjęcia rzeczy pochodzącej z przestępstwa
(np. skopiowanego windowsa od kolegi ? przestępstwo kolegi polega na nielegalnym rozpowszechnianiu, patrz odpowiednie przepisy
wyżej), ale jeśli sami dokonaliście kopii oryginalnego windowsa kolegi (co nie jest przestępstwem jeśli nie zrobiliście tego w
celu rozpowszechnienia lub uzyskania korzyści majątkowej) to o paserstwo nie można posądzić.

Podsumowując ? posiadanie i używanie nielegalnego oprogramowania w Polsce nie jest przestępstwem, więc rzekome naloty Policji są
całkowicie bezpodstawne, co pozwala przypuszczać, ze opisane na forum sytuacje to faktycznie złośliwe plotki (może jakaś nowa
kampania Microsoftu?)

I jeszcze słowo o mp3

Dopóki na pliki MP3 przetwarzamy (do użytku domowego) własną, zakupioną w sklepie płytę, jest to legalne. Gdy zaczniemy sprzedawać
płyty z utworami MP3 - złamiemy prawo. Wątpliwości zaczynają się pojawiać w chwili, gdy udostępnimy piosenki na stronie WWW lub
nagramy na płytę CD-RW utwory pobrane z innych stron. Według jednych jest to forma tzw. dozwolonego użytku domowego - stanowisko
takie prezentuje na przykład Andrzej Kosmala, dyrektor generalny Związku Producentów Audio i Video (Gazeta Komputer, 5.01.1999). W
takim przypadku, podobnym do nagrywania muzyki z radia, płacimy wytwórniom muzycznym, kupując sprzęt nagrywający. Jest to
wliczone w jego cenę i wynosi ok. 3% wartości.

Dozwolony użytek prywatny obejmuje przegranie płyty od kolegi nawet w do postaci MP3, tak długo jak dokonywane jest to prywatnie i
na własny użytek
Zakres własnego użytku obejmuje krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub
stosunku towarzyskiego.

29.11.2006
14:34
smile
[54]

Molzey [ Pretorianin ]

"...popularne stało się hasło ChWDP – Chowaj Windows Do Piwnicy."
Rotfl.

29.11.2006
14:37
smile
[55]

dolomith [ Generaďż˝ ]

Podsumowujac "parowkowym skrytozercom mowimy stanowcze NIE! "

Deepdelver -->
niestety tak to sie zaczyna:
"jeśli panowie na służbie chcę udawać że coś robią i profilaktycznie legitymują ludzi"
i niestety tak to sie zwykle konczy:
"do widzenia i przepraszamy za kłopot"
i sami jestesmy sobie winni ze nikt nigdzie tego niezglasza, a moze dlatego ze to tak jak w sklepie w ktorym sie wszyscy znaja... ze jak zlozysz zazalenie to i tak nikt inny tego nieprzeczyta... chyba ze naglosni sie to w TV badz w prasie...

29.11.2006
14:38
[56]

PanSmok [ Konsul ]

moj wniosek osobisty - naloty policji dotyczace sytuacji z watku sa chyba zwiazane nie z gnojeniem posiadaczy piratow - a raczej jako materialy dowodowe przeciwko firmie ktora je rozpowszechnila ( sklep sprzedajac kompa z nielegalnym systemem wzial za to kase - wiec podpada po paragraf )

29.11.2006
14:42
smile
[57]

Widzący [ Senator ]

PanSmok-> żeby nie było tak łatwo to odpowiedz proszę:
Czy jeżeli przyjmiesz program komputerowy jako łapówkę (oczywiście wyłącznie w celu osobistego użytkowania) to osiągasz korzyść majątkową czy też nie?

29.11.2006
15:20
[58]

PanSmok [ Konsul ]

Widzący - nie mam wyksztalcenia prawniczego - nie wiem. na tzw chlopski rozum - w sytuacji opisanej przez Ciebie - nie podpadam pod ustawe o piractwie ( jesli dal mi oryginal ). jezeli dal mi "pirata" - podpadam pod paserstwo. natomiast z zupelnie innego paragrafu podpadam za sam fakt przyjecia lapowki ( a nie za to CO dostalem jako lapowke ). rownie dobrze lapowka moze byc karton mleka.

29.11.2006
15:59
[59]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Ja korzystam z XP'ka w MSDN AA więc jestem czysty chociaż chciałbym dodać 3 grosze do tej dyskusjii.
Piractwa gier komputerowych nie popieram bo to nie są towary pierwszej potrzeby jak np. jedzenie.
Jednak według mnie w kilku szczególnych przypadkach można to piractwo "wytłumaczyć"
Podam przykład. Nie wszystkie programy są dostępne na licencji Academic Alliance. U mnie na wydziale programem MSDN objęte jest tylko kilka programów Microsoftu, niestety nie mogli zapewnić mi AutoCada więc korzystam z "edukacyjnej" wersji tego kombajnu i wcale się tego nie wstydzę. Czasem mam do zrobienia w bardzo duży projekt, żeby być całkowicie legalnym musiałbym spędzać na wydziałowych komputerach całe dnie więc postanowiłem sobie ułatwić i robić te projekty w domu. Kiedyś w pracy zawodowej będe korzystał z oryginała, teraz pozostaje mi uczyć się na wersji nie do końca legalnej.

Pozdrawiam.

29.11.2006
16:11
[60]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

---> PanSmok

Na chłopski rozum to tylko Ziobro i plebs bawią się w prawników. Uwierz: piractwo nie jest okej według prawa. Karton mleka to też korzyść majątkowa.

jezeli dal mi "pirata" - podpadam pod paserstwo

Paserstwo - na chłopski rozum upłynnianie kradzionego towaru. Skoro tak, to ktoś wcześniej musiał coś ukraść. Kradzież jest zła. :D

29.11.2006
16:14
[61]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

Ellanel co do Windowsa to akurat sprawa jest prosta powinien być oryginalny zresztą nie kosztuje majątku bo OEM jakieś 350zł więc nie ma tragedi to samo gry oryginał ma być i tyle. Co do AutoCada wiadomo że uczen nie kupi wersji oryginalnej za pare tyś złotych i producenci dobrze to wiedzą. Udostępniają piraty żeby użytkownik się uzależnił od "dzieciństwa" a potem do pracy oryginał musi zakupić. Natomiast jak dla mnie uciążliwa jest wersja np. mp3 czy filmów bo co niby mm zrobic z moją kolekcją mp3jek mam zakupić wszystkie jako oryginalne płyty? Ahahaha musiałbym wydać parenaście tysiaków nie mówiąc już o jakichś utworach NoName ściągniętych z netu. Tak samo filmy jak mam kaprys to kupuje oryginał jeśli film mi sie wyjątkowo podoba a jak nie to ściągam z netu obejrze i do kosza. Ale zgodnie z prawem jestem przestępcą. Jakby co to mam wyjmowalny dysk i niech rekwirują procka i grafike ale dysku nie dostaną :)

29.11.2006
16:16
smile
[62]

Ellanel [ Astral Traveler ]

magister blokers->A na komentarzach Onetu piszą, że wolą oddać dyski, a nie cały komputer od razu.

29.11.2006
16:20
smile
[63]

Widzący [ Senator ]

Ech...magister, magister, nawet zatwardziały kryminalista nie lubi jak mu ktoś robi kipisz a amator jest tak zestresowny że nie pamieta jak się nazywa. Powiedz mi gdzie schowasz kieszeń z dyskiem i kiedy?

29.11.2006
16:31
[64]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Deepdelver

Jeśli ktoś podobny do mnie okradł bank to nie widzę problemu, jeśli panowie na służbie chcę udawać że coś robią i profilaktycznie legitymują ludzi, to już widzę poważny problem i staram się go w odpowiedni sposób rozwiązać.

Od kiedy profilaktyka jest udawaniem czegos robienia. To jest tez srodek zaradczy jak kazdy inny, niektorzy mowia ze nawet wazniejszy.
Pewnie po rutynowej kontroli na drodze przez drogowke, odrazu lecisz na komende składac zazalenie ze zatrzymali cie bezprawnie bo przeciez jechales swoim pasem i miales wlaczone swiatla, dlaczego wiec cie zatrzymali do kontroli ?!

29.11.2006
16:34
[65]

Shilka the Red [ Ponury Grzybiarz ]

eee tam jesli prawda jest zdanie ze piractwem jest udostepnianie a nie sciaganie to nie ma sie co tak bac po prostu nie udostepniac

bylem pol roku w stanach i kumpel z pracy powiedzial mi ze na bearshare nic nie udostepnia tylko sciaga zeby mu policja nie wpadla i grzywny nie wlepila bo zna kilka takich przypadkow, uwierzylem mu bo akurat chyba tam to jest bardziej scigane i na wszelki wypadke nic nie udostepnialem:]

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.