GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Rewolucyjny pomysł trenera Globisza.

28.11.2006
17:12
smile
[1]

Andre770 [ Koniokwiciur ]

Rewolucyjny pomysł trenera Globisza.

Jak informuje GW trener polskiej piłkarskiej reprezentacji U-17 wpadł na rewolucyjny pomysł. Należy pościągać reprezentantów z innych krajów, ale z polskimi korzeniami! Już to robi. Mamy w składzie pare szwabów i nawet Izraelite. WIELKI TEN GOŚĆ JEST!!! Żaden inny członek PZPN nie pomyślał nawet i nie próbował tego typu rzeczy. Dlatego mamy przykrą historię z podolskim, klose i trochowskim.
Brawo panie Michale Globisz!!!

Lista osób, które gratulują koncepcji golobiszowi:
-Andre770,

28.11.2006
17:15
[2]

Arczens [ Legend ]

Jakby w Polsce nie bylo utalantowanej mlodziezy ...

28.11.2006
17:16
[3]

gofer [ ]

Moim zdaniem przydałoby się jakieś mocne lobby, które wywarłoby wpływ w sferach rządzących, żeby na szkolenie sportowe młodzieży łożyć więcej pieniędzy. Wtedy nie trzeba by ściągać emigrantów, Olisadebe, itp.

I niech mi nikt nie mówi, że jest inaczej, bo przykłady Klosego, Podolskiego czy Smolarka są dla mnie niepodważalnym dowodem na to, jak wielka mogłaby być polska piłka, gdyby w końcu zaczęto inwestować w młodzież.

28.11.2006
17:19
[4]

Andre770 [ Koniokwiciur ]

Gofer ---> wiele racji masz.

Nie sugeruje, że w Polsce nie ma utalentowanej młodzieży, bo jest. Za granicą również, a ich łatwiej wyłapać.

28.11.2006
17:33
[5]

ereyty [ Bragiel ]

>>>>>>>>Moim zdaniem przydałoby się jakieś mocne lobby, które wywarłoby wpływ w sferach rządzących, żeby na szkolenie sportowe młodzieży łożyć więcej pieniędzy. Wtedy nie trzeba by ściągać emigrantów, Olisadebe, itp.

I niech mi nikt nie mówi, że jest inaczej, bo przykłady Klosego, Podolskiego czy Smolarka są dla mnie niepodważalnym dowodem na to, jak wielka mogłaby być polska piłka, gdyby w końcu zaczęto inwestować w młodzież. >>>>>
Bzdura. Od pieniędzy nikt nie został jeszcze dobrym piłkarzem.
Usa łożą na szkolenie młodzież w piłce nożnej setki miliony dolarów, Arabia Saudyjska miliardy, a ich młodzież gra tragicznie.
Podobnie Norewgia, Dania, Katar, Zea-miliony pompują w stadiony, młodzież i są to pieniądze marnowane w błoto.

A popatrzmy na Ghanę, Wybrzeże Kości Słoniowej-żadnego porządnego stadionu, chłopaki nie mają butów-a jak grają? Cudownie.
Bo pieniędze tu nie mają nic do rzeczy.

To taka typowa gadka-szmatka leśnych dziadków z Miodowej,,Zbudujmy stadiony, wydajmy miliony na młodzież-a poziom piłki sie podniesie".

Czy my nie mamy stadionów? Czy aby młody chłopak uczył się grać, potrzebuje grać na podgrzewanej murawie ze stadionem z zadaszeniem i dwoma basenami? Nie.

Jedyny sposób na podniesienie poziomu polskiej piłki to odciągniecie dzieci i młodzieży od intrnetu, gier, filmów, dragów-a zachęcanie ich do treningu.
Obecnie szkółki piłkarskie świecą pustkami, ciężko klecić juniorów w drużynach, bo nie ma chętnych dzieci.
Dzieci wolą serfować w necie, grać na komputerze-ewentualnie pić i ćpać, a mało kto,chce pomęczyć się i grać i nawet milard złotych nic tu nie da.

Trafnie ujął to Dudek-za jego czasów w Knurowie na każdym podwórku chłopaki grały w piłkę do wieczora, a teraz jak przyjechał o 17 na podwórkach pusto, dzieci siedzą przy komputerach, w intrernecie.

Więc nie bredźmy o pieniądzach tylko namawiajmy dzieci do grania w piłkę, choćby pod blokiem.

28.11.2006
17:47
[6]

J0lo [ Legendarny Culé ]

imho rację ma po części ereyty - to nie tylko kwestia pieniędzy. owszem łatwiej by było gdyby młodzi mieli do dyspozycji boisko z bramkami a nie kawałek łąki z kamieniami za słupki, ale to nie wystarczy. trzeba też zmienić system szkolenia. przecież nasi nie potrafią biegać, a mimo to za młodu przegrzewa się ich siłowo zamiast po prostu dać im piłkę i niech szlifują czysto piłkarskie ( przyjęcie, podanie, strzał, prowadzenie piłki, drybling itp. ). taktyki nauczą się na traningach w klubach ale za młodu niech uczą się sztuki piłkarskiej. kondycję, siłę itp też w odpowiednim czasie wyrobią sobie ale straconych lat w nauce technicznej nie nadrobią...

zresztą to widać po kadrze Beenhakera - przed meczem z Portugalią, jak słyszałem, było mało treningów siłowych czy wydolnościowych a więcej gry w piłkę...

sam pomysł Globisza jest dobry - niech systemy szkoleniowe innych krajów dają nam to co mają najlepszego... i jeszcze podłapywać ich metody szkoleniowe...

"Give a man a fish - you feed him for a day, teach a man to fish - you feed him for a lifetime"

28.11.2006
18:07
[7]

gofer [ ]

Usa łożą na szkolenie młodzież w piłce nożnej setki miliony dolarów, Arabia Saudyjska miliardy, a ich młodzież gra tragicznie.
Podobnie Norewgia, Dania, Katar, Zea-miliony pompują w stadiony, młodzież i są to pieniądze marnowane w błoto.


Tylko zauważ, że w tych krajach piłka nożna nie jest "sportem narodowym", tam nie ma ciśnienia na grę w piłkę. Futbol jest tylko dodatkiem albo do wielości innych, wazniejszych sportów (USA, Norwegia, Dania) albo po prostu prozachodnią fanaberią (ZEA, Katar).

Czy my nie mamy stadionów? Czy aby młody chłopak uczył się grać, potrzebuje grać na podgrzewanej murawie ze stadionem z zadaszeniem i dwoma basenami? Nie.

A czy ja mówię o stadionach, basenach i grzanych murawach? Mówię o:
1) zwykłych boiskach, bo te zamiast powstawać, ciągle są zastępowane przez hipermarkety. Przykładowo - w Paryżu, na przedmieściach jest kilkukilometrowy pas oświetlonych boisk, na których można grać za darmo przez całą dobę. Efekt? 1998, 2000.
2) fachowej kadrze trenerskiej. Bo wybacz, ale u nas w Polsce trener drużyny juniorów, to najczęściej wuefista po zaocznym AWF, który w dodatku lubi dziabnąć, a najważniejsze ćwiczenia taktyczne na treningu, to gra w dziada czy sparing po 10...a zobacz chociaż na Legię i Krzysztofa Dowhania, który imo jest jednym z większych fachowców w dziedzinie szkolenia bramkarzy - efekt? Kowalewski, Boruc, Fabiański, itp. - to jest klasa sama dla siebie.
3) rozbudowanej bazie szkoleniowej - przeciętny Polski klub ma 1, max 2 drużyny z jednego rocznika. A na przykład czeski Banik Ostrava? Po kilkanaście. Efekt? Czescy piłkarze, a szczególnie pokolenie ME '96 to były, teraz niestety w mniejszym stopniu, czołowe postaci europejskiej piłki.

I tych wszystkich przykładów możnaby wymieniać w nieskończoność.

popatrzmy na Ghanę, Wybrzeże Kości Słoniowej-żadnego porządnego stadionu, chłopaki nie mają butów-a jak grają? Cudownie

Taa, szczególnie, że większość z nich jako kilkunastoletni chłopcy przyjeżdża do europejskich szkółek juniorskich.


Podsumowując - nie mówię, że nie masz w ogóle racji, bo w wielu kwestiach, jak choćby zachęcanie młodych do grania, się z Tobą zgadzam. Ale bez porządnego zaplecza zostaje nam oglądanie LM we wtorki i środy i nasz jeden Ebi, który miał szczęście uczyć się piłki zagranicą...

28.11.2006
18:09
[8]

Kurdt [ Modrzew ]

ereyty -> Mam kilku kolegów w niższych ligach (dwóch napastników w C klasie i bramkarza w 4 lidze), wszyscy są ludźmi młodymi (w moim wieku - 17 lat), grają w piłkę non-stop, chodzą na wszystkie te treningi, ćwiczenia, sparingi, mecze ligowe - i patyk z tego. System treningu w Polsce jest beznadziejny, trenerami są najczęściej futbolowi zapaleńcy, albo "starzy dobrzy" piłkarze. Kiedy chłopak chce zrobić coś ciekawego na treningu zaraz podnosi się wrzask, że "Co to robisz kurwa, chcesz piłkę stracić?" albo coś w ten deseń. Każdy trening to kilka kółek "wokół stawu", miliard przysiadów, pompek, brzuszków - zero techniki, taktyki, rozgrywania, pomysłu. Ilość, nie jakość. I to nie jest tak, że dzieciaki nie chcą. Dzieciaki nie mają jak.

28.11.2006
19:20
[9]

ereyty [ Bragiel ]

Co do trenerów to masz rację, Gofer. Tu należałoby skierować duże pieniądze, może sprowadzać z zagranicy fachowców.

Ale co to stadionów to mnie nie przkonasz-popatrz na Brazylię-kraj nędzy, większość ludzi głoduje. Stadiony się sypią( nawet słynna Maracana), a dzieci grają na plażach, w slumsach, w gettach na ulicach , często bez butów i jakie są efekty?

Im się po prostu chce grać, bo wiedzą , że dzięki temu wyrwą się z biedy.

A w Polsce? Owszem, jest trochę dzieciaków, Kurdt, którzy chcą grać, chcą coś osiągnąć, ale większośc ma to gdzieś. Woli się napić, nacpać, pograć na komputerze, posiedzieć na czacie, na gg, oglądać filmy-bo to jest fajne i daje od razu jakąś tam przyjemność.
A trening piłkarski, taki już bardziej na poważnie, to jest ostry zapieprz-człowiek przychodzi do domu i pada nie wiedząc jak się nazywa, a efekt , o ile przyjdzie, jest jeszcze daleki.

Dlatego, moim zdaniem, najważniejszym problemem polskiej piłki to zachęcenie dzieci do grania, a nie ładowanie pieniędzy w stadiony, czy tzw. system szkolenia, bo to nic nie da.

Polska ma mniej piłkarzy niż Czechy-to o czymś świadczy. Tu leży sedno sprawy.

28.11.2006
19:25
[10]

ZgReDeK [ Team Delta clan ]

Arczens [ Legend ]

Jakby w Polsce nie bylo utalantowanej mlodziezy ...


Jemu pewnie chodzilo o to ze Globisz powoluje do kadry mlodziencow co trenuja za granica ale sa narodowsci Polskiej (by pozniej nie bylo takich sytuacji ze dwoch Polakow daje Niemcom 3 miejsce na mudnialu)

28.11.2006
20:49
[11]

ereyty [ Bragiel ]

Poza tym liczba dobrych, wybornych, znaczących cokolwiek, polskich piłkarzy poza Polską ,nie jest taka znowu duża.
Polska emigracja liczy 10-15 milionów ludzi, a tych piłkarzy może jest 15-20. To bardzo mało.
W Holandii jeden Smolarek, w Usa( gdzie jest być może nawet 10 mln Polaków) na palcach dwóch rąk można policzyć dobrych piłkarzy o polskim pochodzeniu.

28.11.2006
21:12
smile
[12]

jjiinn [ Pretorianin ]

To moze ja sie wypowiem bo mam jakies tam doswiadczenie z "polska" mysla szkoleniowa. Typowy trening wyglada tak: Zapier.... wokol stadoinu iles tam kolek, potem podbijanie jakies cwiczenia biegowe, potem znowu kolka ewentualnie gra w dziad i jakas krotka gierka. I do domu pamietam ze jak wracalem z treningu to ledwo czulem nogi.... A na meczach nawet koledzy pilki nie potrafili przyjac czy dobrze podac co z tego jak mielismy kondycje jak techniki 0. Ja zawsze lubilem sie pokiwac zrobic cos czego inni nie potrafia, jakies niekonwencjonalne zagrania to przewaznie mialem zjebe w stylu "przestan mi sie kiwac, graj prosta pilke" albo "co ty robisz chcesz stracic pilke" haha nie zapomne pewnej sceny z szatni: Przerwa trener cos mowi ze dobrze gramy sratata i nagle do mnie tekst "Jak bedziesz sie kiwac to cie sciagne" Ja sie wkurw.... i powiedzialem ze jak sie nie podoba to moge w ogole nie grac i niech mnie sciagne^^ tylko wiedzialem ze i tak mnie nie zdejmnie bo tylko ja cos potrafilem zagrac :P no ale trenera troche zgasilo. A i nie wiem dlaczego ale mialem takie wrazenie ze te treningi mi nic nie daja a wrecz przeciwnie ze jestem coraz goryszy (mowie to o technice, kreatywnosci ze jestem "uwiazany" na boisko i takie tam) potem po jakims pol roku grania w klubie stwiedzialem ze to nie dla mnie bo nie chce sie do konca "zeszmacic" i odeszlem. Pamietam ze bylem zalamy moja obecna forma, technika musialem przez jakies 3 miesiace przypominac sobie jak sie gra i to gralem tak po 3 h dziennie:) Wnioski sami sobie wyciagnijcie.

28.11.2006
22:00
[13]

J_A_C_K [ Konsul ]

Porównywanie Polski z Brazylią jest absurdalne. Inny klimat, inna motywacja przyszłych graczy, tam futbol jest często jedyną szansą na przeżycie całych rodzin. I poza tym romantyczny mit o dorastaniu gwiazd na ulicy nie jest do końca prawdą. Brazylia ma dokładnie wypracowany system szkolenia, z boiskami, odpowiednimi trenerami, który nie pozwoli na to żeby jakiś talent nie został sprawdzony. U nas trafiają się "kwiatki" typu Piechna, który zostaje odkryty w dojrzałym piłkarsko wieku. Inne talenty nie zostają w ogóle odkryte. Trzeba mieć szczęście, żeby trafić na odpowiedniego trenera, który będzie potrafił pokierować młodym zawodnikiem.

I osoby które miały do czynienia z polską myślą szkoleniową, wiedzą w czym tkwi problem. Kwestia boisk, trenerow, ich motywacji i ogolnie mysli szkoleniowej. Nie ma się co porównywać do Brazylijczyków, Argentyńczyków czy Afryki. Popatrzmy na Holendrów, Czechów. I uczmy się, bo systemy w tych krajach sprawdziły się, o czym świadczy coroczne pojawianie się nowych talentów, gwiazd. Czy w tych krajach nie ma komputerów, alkoholu, narkotyków?

Problem zaczyna się od boisk. Rzadko kiedy są to trawiaste boiska lub sztuczne nawierzchnie, które są chyba jeszcze lepszym rozwiązaniem, a są powszechną rzeczą w innych, rozwiniętych piłkarsko krajach ( prawie każda podstawówka ma swoją murawę). Naprawdę ciężko wyuczyć się pewnych automatyzmów w przyjęciu, grze z pierwszej piłki, nieustannie ćwicząc na kartoflisku, żwirowisku itp. Ruch piłki na takim podłożu jest dość nieprzewidywalny, dlatego trudno później przyjmować piłke z podniesioną głową na normalnym boisku, gdy jest się wyuczonym tego obserwowania piłki. Następna sprawa to trenerzy. Niedopłaceni, niewyuczeni, którzy najczęsciej mają jeden schemat treningów i hołdują zasadzie: "Trening może nie zamęczyć, ale ma na pewno zanudzić". W wieku juniorskim główny nacisk kładzie się na wyniki, a nie na wychowanie zawodników do gry w seniorskiej piłce. Widać to w sukcesach polskiej piłki w piłce młodzieżowej i braku sukcesów w piłce seniorskiej. Taka Holandia odwrotnie: praktycznie nie ma żadnych sukcesów w Juniorskich Mistrzostwach Europy i Świata, co nie przeszkadza (a właściwie pozwala) jej wychowywać kolejne zdolne pokolenia reprezentantów "Oranje".

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.