GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Bitwa w McDonaldzie.

22.11.2006
20:35
smile
[1]

hellothere [ Pretorianin ]

Bitwa w McDonaldzie.

Jakis czas temu znudzony zyciem poszedlem z kumplami do McDonalda (gowniane miejsce na ucieczke ze szkoly ale o 8 rano ciezko o otwarte puby)

Wyciagnelismy swoje kanapki i zaczelismy jesc (bo jak maly hamburger i frytki z mala cola kosztuja 12 ziko to chyba oni nie mysla, ze ktos to kupi?).

Zaraz sie do nas przysrali, ze tutaj niby nie mozna jesc (nie mozna jesc w McDonald's?).

Jak skonczylismy kanapki to wyjelismy Czikity (takie banany, ale to nie sa zwykle banany).

Baba zza kasy (wredna sztuka) powiedziala, ze tutaj nie mozna jesc bananow, ale my jej powiedzielismy, ze to nie banany a Czikity (nawet mielismy nalepkowe certyfikaty na skorkach) i wtedy ona powiedziala, ze zadzwoni po prezesa.

Skonczylem szamac 3 banana (ojciec kumpla pracuje w Czikicie, wiec mielismy caly plecak podrozny Czikitow, ja myslalem, ze to Malysz jest pieprzniety, bo je bulki z bananami, ale moj kumpel je z 20 bannow dziennie, nawet do frytek i piwa :/). Nagle podjechala pod McDonalda wielka ciezarowka. Amerykanska, biala, na boku miala napis "Ronald McDonald" i pod spodem "McDonad's I'm lovin' it".

Pomyslalem, ze jestem w ukrytej kamerze i robilem glupie miny, ale z auta nie wyskakiwali zadni operatorzy kamer a wyszedl jakis starszy gosc. Do tego z nim przyjechala policja i ambulansy (czy to dla nas?).

Wywalilismy wszystkie czikity, papiery po kanapkach a nawet czapke jednego kumpla do tych McKanalow, gdzie sie rzuca smieci i zaczelismy wychodzic, ale tan stary dziadek (Ronald?!) podbil do nas i ja juz chcialem zaczac go przepraszac (bo nie chce miec tylow u Ronalda, slyszalem, ze McDonald ma najbardziej wartosciowe ziemie w najwiekszych miastasch swiata) ale on zagadal po polsku czy nie chcemy oddac krwi.

Kur#a, ale sie przestraszylem, ale poszlismy z nim, bo co niby robic? Oczyma wyobrazni widzialem jak beda nas palowac a w wozie Ronalda byla normalna stacja krwiodawstwa i jakies stare baby z wielkimi iglami. Nigdy sie tak nie balem, bo te igly byly wielkie, a baby jeszcze wieksze.

KONIEC.

Ha ha ha.

spoiler start
niestety ta zalosna historia jest calkiem prawdziwa
spoiler stop

22.11.2006
20:41
[2]

Kurdt [ Modrzew ]

Bo nie wolno jeść przyniesionego jedzenia w McDonald's, KFC, ani żadnej innej restauracji. Tak samo, jak nie pije się przyniesionego piwa w pubie. I nie ważne, czy to kanapki, czikity czy inne snickersy. Nie wolno, nie wypada i już. Gdybyś zrobił to w mojej knajpie - wyleciałbyś z hukiem.

Edit: A za takie bezczelności - jak teksty do pani sprzedawczyni, która wykonywała swoją pracę, czy wyrzucenie czyjejś czapki do kosza - powinieneś trochę pocierpieć. Jesteś złym człowiekiem, a Dexter o tym wie.

22.11.2006
20:42
[3]

hellothere [ Pretorianin ]

Dlaczego nie wolno? Nie ma takiej tabliczki! (a jak nie ma tabliczki to nalezy mi sie odszkodowanie za poniesione straty moralne)

22.11.2006
20:43
smile
[4]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

A nerek Wam nie wycieli? Może dla pewności sprawdz


Edit:

hellothere - Jak idziesz do znajomych to też swoje jedzenie przynosisz?

22.11.2006
20:46
smile
[5]

techi [ Dębowy Przyjaciel Żubra ]

Kurdt->a Dexter o tym wie

Płacze;D

22.11.2006
20:46
[6]

Kurdt [ Modrzew ]

Bo restauracja nie zarabia na tym, że udostępni ci stolik i krzesło, byś miał gdzie usadzić swoją szanowną dupę. Restauracja zarabia na sprzedaży ci jedzenia, a jedząc swoje żarcie w takim miejscu pozbawiasz ich zysku. To tak, jakbyś przyniósł do hotelowego pokoju swoje łóżko, wyspał się w nim i nie chciał nazajutrz zapłacić za pokój.

22.11.2006
20:47
[7]

riddickM5 [ BMW ]

hellothere>> nie musi byc tabliczki, sa pewne (niepisane) zasady których kazdy powinien przestrzegac. I nie wazne czy bedzie to McDonald czy inna knajpa.

22.11.2006
20:48
[8]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Już ci piszę dlaczego nie wolno - otóż ten mcdonalds stoi tam, żeby jego właściciele mogli zarobić. Naprawde, taki jest cel jego istnienia. On tam nie jest po to, żeby ktoś mógł sobie w nim coś jeść, tylko po to, żeby mu coś do jedzenie sprzedać. Reszta to tylko bonusy do hamburgerów.
Żrąc własne kanapki bierzesz bonusy, a nie płacisz za produkt - normalne, powinieneś wylecieć. Za pyskówkę do kasjerki powinieneś wylecieć na ryj.

Jak cie nie stać na mcdonalds - to sie stołuj na dworcu.

22.11.2006
20:48
smile
[9]

master53 [ Hans Kloss ]

<------- Co do wątku :)


A jeśli chodzi o jedzenie przyniesione z innego lokalu do drugiego, to pamiętam jak z kumplami robiliśmy sobie jaja. Kupiliśmy całą tacę żarcia z Mc'Donalda, a potem poszliśmy na drugą stronę ulicy do KFC. Potem wyjęliśmy wszystko z MC. Żebyście widzieli miny pracowników KFC :P

22.11.2006
20:49
[10]

erton F [ Konsul ]

Dlaczego nie wolno? Nie ma takiej tabliczki! (a jak nie ma tabliczki to nalezy mi sie odszkodowanie za poniesione straty moralne)

To by im chyba tabliczek nie starczylo zeby wszystko zabronic. Jak juz musisz robic chlew to moglbys sie tym przynajmniej nie chwalic, mi byloby wstyd wchodzic nawet do tak podlego lokalu jak McDonald i szamac wlasne kanapki, bezdomny jestes? A cheesburger kosztuje 2zl.

master53 --> Super numer, szkoda, ze jeszcze nie wrzuciliscie tego na youtube z podpisem "polski jackass"...

22.11.2006
20:49
[11]

Arxel [ Legend ]

ee w Pradze jak zesmy byly to zesmy siedzeli ponad 1,5H w MCu bo mielismy czekac na zbiorke grupy..
niby cos kupilsmy ale np cole mielismy wlasna :P jakos sie nie przyczepil nikt :P przez cale 1,5H ;]

no ale ogolnie to jesc chyba rzeczy przyniesionych nie mozna..

22.11.2006
20:49
[12]

hellothere [ Pretorianin ]

Dlaczego nie wolno? Nie ma takiej tabliczki! (a jak nie ma tabliczki to nalezy mi sie odszkodowanie za poniesione straty moralne)

Jakbys wiedzial gdzie Cie ma KFC, General Motors, McDonald, Allianz, Nivea, Snickers i Coca-Cola to bys zrozumial, ze to nie sa Twoi przyjaciele i tutaj nic nie "nie wypada".

Odnosnie pan pracujacych w McDonald - widzialem ostatnio w centrum Warszawy oferte zatrudnienia w KFC za 600 zl (na drzwiach wisiala, nie wiem czy pewien etat, ale watpie, bo to ponizej minimalnej, nie?). 5,45 funtow * 5,63 * 8h * 6 dni w tygodniu = 6000 zl na reke robiac to samo w UK (odejmujac koszta zostaje Ci minimum 3x tyle oszczednosci niz tutaj zarobisz). Wniosek nasuwa sie sam. I co ja mam o takiej pani myslec? Bo dla mnie ona jest w duzej mierze niedorozwinieta (na bilet do UK moze wziac nawet w Providencie, do tego kursy angielskiego sa refundowane w Polsce i kurs wart 3000 w UE moze byc darmowy; w takiej np. British School to koszt 59 ziko!).

Api15, no ba. Do znajomych nawet flache przynosze. A jak maja dzieci to i slodycze. Taki staropolski zwyczaj.

BIGos, wiesz, ze sam Ronald mowil, ze nie robi w biznesie gastronomicznym a ze jego majatek to nieruchomosci? Wiesz, ze roczny utarg McDonalda przy wartosci ziemi, ktory w/w posiada to moze 0,01%?

erton F, no, ja kiedys zjadlem 3 Cheesburgery w McDonaldzie i chyba tylko po ruskiej wodce wiecej rzygalem.

22.11.2006
20:50
smile
[13]

Hansvonb [ Konsul ]

hellothere

no dobrze, ale co z tego wynika ? Po cóż się tak rozpisałeś ?

22.11.2006
20:51
smile
[14]

Chupacabra [ Senator ]

szkoda, myslalem ze dostaliscie wpi*** od obslugi McDonalda , to odechcialo by wam sie wagarowania :) Ja dlatego nie moglbym pracowac gdzies gdzie dzieciarnia przylazi.

22.11.2006
20:51
[15]

hellothere [ Pretorianin ]

Chupacabra, wszyscy bylismy wtedy pelnoletni. A obsluga McDonalda to same babki i ze dwoch facetow moze... Jakby wyskoczyli, to bysmy sie przebrali w ich uniformy i sprzedawali ich w burgerach... Ty... nieglupi pomysl....

22.11.2006
20:53
[16]

Kyahn [ Rossonero ]

I co ja mam o takiej pani myslec? Bo dla mnie ona jest w duzej mierze niedorozwinieta

Heh, dobrze że Ty jesteś dorozwinięty.
Twoją pełnoletność i dojrzałość bez problemu można dostrzec w tych wszystkich wypowiedziach jakimi się popisujesz.

22.11.2006
20:54
smile
[17]

wacek666 [ ]

hellothere -->niby pelnoletni a gada jak chory umysłowo 8latek.wogule nie wiem po co ten temat.Chciales sie pochwalic ze zrobiles z siebie debila??

22.11.2006
20:54
smile
[18]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

jasne

(bo jak maly hamburger i frytki z mala cola kosztuja 12 ziko to chyba oni nie mysla, ze ktos to kupi?).

gdzie Ty mieszkasz? W Berlinie? Z tego co wiem podane dania kosztują u nas 7złociszy.


Odnosnie pan pracujacych w McDonald - widzialem ostatnio w centrum Warszawy oferte zatrudnienia w KFC za 600 zl (na drzwiach wisiala, nie wiem czy pewien etat, ale watpie, bo to ponizej minimalnej, nie?). 5,45 funtow * 5,63 * 8h * 6 dni w tygodniu = 6000 zl na reke robiac to samo w UK (odejmujac koszta zostaje Ci minimum 3x tyle oszczednosci niz tutaj zarobisz). Wniosek nasuwa sie sam. I co ja mam o takiej pani myslec? Bo dla mnie ona jest w duzej mierze niedorozwinieta (na bilet do UK moze wziac nawet w Providencie, do tego kursy angielskiego sa refundowane w Polsce i kurs wart 3000 w UE moze byc darmowy; w takiej np. British School to koszt 59 ziko!).


o jaaaaa, ale głupoty

22.11.2006
20:55
[19]

Anhelius [ Centurion ]

@hellothere

Naprawdę jesteś taki naiwny? A czy gdy wchodzisz do budynku banku jest tam tabliczka "Nie sikać na podłogę"? NIE MA. Dlaczego? Bo wszyscy wychodzą z założenia że to oczywiste..

22.11.2006
20:57
smile
[20]

wishram [ lets dance ]

genialne: przyjechała ciężarówka z napisem McDonald, a wy poszliście tam oddać krew

22.11.2006
20:58
[21]

MartiniBianco [ dobry Bajer ]

ok hellothere--a więc idąc twoim tokiem rozumowania proponuję abyś następnym razem poszedł do szkoły czy do przedszkola (nie wiem dokładnie ile masz lat) NAGO no bo w końcu nigdzie nie ma tabliczki że nie można no nie?? ciekawe kto będzie miał z tego większy ubaw ty czy inni na widok twojej małej fujarki

22.11.2006
20:59
[22]

master53 [ Hans Kloss ]

@erton F

"master53 --> Super numer, szkoda, ze jeszcze nie wrzuciliscie tego na youtube z podpisem "polski jackass"..."

Uważaj bo jeszcze pękniesz z tej powagi


@hellothere
"bo jak maly hamburger i frytki z mala cola kosztuja 12 ziko to chyba oni nie mysla, ze ktos to kupi?"

Warszawa
Hamburger - 2 zł
Mała Cola/Fanta/Sprite/Ice Tea - 2 zł
Małe frytki - 2.80 zł

Razem 2 zł + 2 zł + 2.80 zł = 6.80 zł

Więc skąd te 12 zł ?!

22.11.2006
20:59
smile
[23]

Hansvonb [ Konsul ]

@ hellothere - podsumowując żenada.

@ all - nie nabijajmy mu postów...

22.11.2006
21:00
smile
[24]

Apach [ Konsul ]

Gdy czytałem twoje wypowiedzi w wątku o studiach nie byłem pewny, że jesteś idiotą.
Teraz rozwiałeś moje wątpliwości, dzięki :)

22.11.2006
21:01
[25]

hellothere [ Pretorianin ]

wacek666, "wogule" to wiesz "wogule" ziomus, nie... tak jakos, no no... ^^

wishram, powaga:



NewGravedigger, nie wiem gdzie Ty zyjesz, chyba w Estonii, bo McZestaw kosztuje 11,50 w calej Polsce (burger + frytki + napoj). Do sprawdzenia na mcdonalds.pl.

I co, naprawde myslisz, ze McDonald w UK bedzie Cie dymal, zeby nie placic Ci stawki minimalnej? Minimum to prawie 5,5 funciaka, wiec licz sobie sam, skoro wychodza Ci bzdury. Akurat znajomy pracowal jako kurier w KFC i z napiwkami w dobrym miesiacu 1000 zl mial.

22.11.2006
21:02
smile
[26]

bone_man [ Omikron Persei 8 ]

Haha. Jaki kozak. Cały czas był twardy, a jak tylko 'oznakowany' wóz McDonalda podjechał to już panika i natychmiastowa ewakuacja pomieszczenia.

22.11.2006
21:03
[27]

Marrovack [ Konsul ]

Przypomniało mi się jak byłem z kumplami w McDownaldzie i spożywaliśmy Tabelę Wartości Odżywczych, bo jako jedyna była za darmo.

22.11.2006
21:03
[28]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

hellothere - Nie rób z siebie błazna, nie wymyślaj sobie usprawiedliwień bo to ci gówno daje. Co to kogo obchodzi ile oni zarabiają? Pewnie zarabiają, bo by im sie nie opłaciło.
A widzę, że ty dalej masz złudzenia - mcdonalds nie jest twiom przyjecielem, mcdonalds chce twoich pieniędzy, a MIMO TO jak wysikasz im się na ladę to DALEJ ty będziesz debilem. Rozumiesz to, czy nie rozumiesz?

22.11.2006
21:05
smile
[29]

faktor99 [ Pretorianin ]

Wóz McDonalda od razu zmiękcza najtwardszych kozaczków

22.11.2006
21:12
[30]

Lutz [ Generaďż˝ ]

Hellothere jak cie nie stac na macdonalda, to nie sraj wyzej niz masz dupe, i idz po prostu do poczekalni na dworzec kolejowy z ziomusiami i zjedz tam w spokoju i pasujacym zapewne towarzystwie. A tam gdzie wlasnosc jest prywatna (bo nie wiem czy wiesz ale lokale sa wlasnoscia prywatna) musisz dostosowac sie do zasad wlasciciela a nie swoich.

A co do pracy w macdonaldzie w uk, to roznica jest taka, ze mimo wszystko nawet zulia potrafi sie jakos zachowac, a jak nie to po prostu spod ziemi wychodzi policja i posprzatane. Wiec nie mow o macdonaldsie w uk, bo tam pewnie bys nie pierdnal, nie mowiac juz o wsadzaniu sobie czikit gdzie badz

22.11.2006
21:23
smile
[31]

Apach [ Konsul ]

Z drugiej strony, to musiało wyglądać niesamowicie zabawnie, jak kilka chłopaków żarło banany w MCdonaldzie, bo nie mieli kasy na kanapki.

22.11.2006
21:23
[32]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

co do mojej Estonii, to masz wyżej napisany przez Mastera cennik swojej małej coli, hamburgera i małych frytek [ tyle, że frytki kosztują chyba 3.50], obowiązujący w całej Polsce cwaniaku. Nadal nie widzę 12 złotych.

Jeśli chodzi o Uk i dymania przez Maca, to nie wiem, czy dopiero teraz to zauważyłeś, ale jest tycia różnica między płacami w naszym i tamtym kraju. I wsadzanie Ci w dziurkę ma tu najmniej do rzeczy. Tyle.

Bigos - pojechane :]

22.11.2006
21:31
[33]

The LasT Child [ GoorkA ]

Tak, ta historia jest żałosna...

22.11.2006
21:35
smile
[34]

ZbyszeQ [ FZ7 user ]

Żałosna historia.... żałosnego faceta.

Kurdt --> tekst z Dexterem zabija :)

22.11.2006
21:36
smile
[35]

Quicky [ ]

I po co z trollami gadac? Ludzie, prosze...

22.11.2006
21:36
[36]

hellothere [ Pretorianin ]

Klaniam sie nisko >

NewGravedigger, to sobie poczytaj, bo widze, ze masz z tym problemy:



McZestaw
do wyboru: Big Mac® / McRoyal® / WieśMacTM /
McChicken® / Filet-O-Fish® / Tortilla z kurczakiem / Kurczak McNuggets® 6 szt. z sosem
+ średnie frytki albo mała sałatka z sosem
+ do wyboru: średni napój / mała kawa / mała herbata / woda mineralna


11,50

Co z tego, ze jedna mala kanapka kosztuje 2 zl? Nie sklamalem piszac, ze te 3 rzeczy kosztuja 12 ziko. Do tego te cena na kanapki 2 zl to jest promocja (idz do Maca i zobacz na tabele z promoacjami, wszystko co kosztuje 2 zl jest na niej ;])

22.11.2006
21:40
[37]

MaZZeo [ LoL AttAcK ]

Nie będe cie tu beształ za to, bo nie ma po co (radze tez innym przystopowac), ale co tu mozna powiedziec? To ze nie ma zakazu, to nie znaczy ze jest dozwolone. Po prostu powinieneś wiedzieć...

22.11.2006
21:40
[38]

Leilong [ Generaďż˝ ]

Jestem oczarowany

22.11.2006
21:42
[39]

YackOO [ Konsul ]

To smutne, ze z taka pogarda traktujesz pracujące w Macu osoby. Zarabiają grosze, ale zapieprzaja naprawde ostro i ta kobieta nie zwróciła Ci uwagi, bo ma zly dzien, tylko kierownik tak jej każe i będzie miala problemy, jeśli nie wywiąże się ze swoich obowiązków.
Każda prace trzeba szanowac, wlaczajac takie wyzyski jak mac-joby. nie znasz sytuacji ludzi tam pracujacych, wiec nie wyciagaj pochopnych wnioskow co do poziomu ich "frajerstwa", bo przeciez mogli wyjechac do UK i zarabiac znacznie wiecej.
Świat kreci sie wokół pieniędzy - nie po to McD wydaje miliardy dolarów na reklame, plakaty, oswietlenie burgerów i sztab marketingowców, ktory tym wszystkim zarządza, zeby ktoś przychodził do ich restauracji i pasożytował. Nie wiem, jak w innych macach, ale w Gliwicach jest McD przy ulicy Zwycięstwa i ludzie wracając z dworca często lubili zahaczyc do toalety. Jakis czas temu wprowadzono usprawnienie - na paragonie w McD dostajesz kod, który otwiera drzwi do kibla. Oczywiście mozna koczować pod drzwiami i czekać, aż ktoś wyjdzie, ale wielu ludzi ten wynalazek odstraszyl i nosza własny gnój do domu. Oni lubią Twoje pieniadze i nic ponadto - zrozum to.

22.11.2006
21:43
[40]

cienki bolo [ Konsul ]

Zabawna historia, nie ma co. A myślałem, że w tym samochodzie przyjechał dyrektor MacDonalda ze swoimi agentami, by wziąć cię do niewoli. Wtedy chłopie nie wróciłbyś do domu, matce by powiedziano, że nie żyjesz, a ty przez całe życie musiałbyś skrobać mięso na hamburgery w odludnych piwnicach pałacu szefa, pilnowany przez oddział MacClownów, dzierżących pejcz w prawej i macfrytka w lewej dłoni.

22.11.2006
21:44
smile
[41]

hellothere [ Pretorianin ]

YackOO, spoko. Powiem Ci w tamenicy, ze cala ta historie wymyslilem w zwiazku z dosc zabawnie kojarzaca mi sie akcja krwiodawstwa organizowana przez... fundacje McDonalda ;)

22.11.2006
21:48
smile
[42]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

hellothere - żałosny jesteś

22.11.2006
21:48
[43]

hellothere [ Pretorianin ]

Wiem, nie sadzilem, ze ktos sie nabierze na "caly plecak >Czikitow<" ;-P

22.11.2006
21:50
[44]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

nie chodzi o to czy ta historia to prawda czy byliście w tym macu i zachowywaliście się jak wieśniacy czy nie, ale w momencie gdy założyłeś ten wątek zrobiłes z siebie idiotę - więcej tłumaczyć chyba nie trzeba

22.11.2006
21:50
[45]

monixxx [ Konsul ]

Hellothere===> Jesteś mądry...inaczej.

1. Restauracja to nie park-W ŻADNEJ nie wolno jeść przyniesionego jedzenia ( a ponieważ ty to robiłeś to wychodzi jaki z ciebie prostak).
2. Głupie odzywki do pani pracującej w McDonald tym bardziej świadczą o twoim poziomie. No i co z tego, że w UK zarobiłaby kilka razy tyle- może ma dwoje dzieci i jest samotną matką, może studiuje a tam sobie dorabia, a może poprostu jest jej dobrze w Polsce i woli tu robić za 600zł i jeść ziemniaki z cebulą niż wyjechać "na roboty" do UK. Od dziś ty będziesz ludziom mówił co mają robić ze swoim życiem, z jak będą robic coś innego to znaczy, że są niedorozwinięci?!
3. Nie wiem ile kosztuje zestaw- wierzę ci na słowo, że 11,50. Ale czy to naprawdę tak dużo? W mojej mieścinie jest bar szybkiej obsługi z dość dobrym jedzeniem ( jak na fast food). I tam za hamburgera, frytki i colę zapłacisz ok. 8-9 zł. Dodam, że knajpa jest mała, nieogrzewana i nie ma ubikacji. Czy w tej sytuacji 11,50 w McDonaldsie- gdzie jest tak czysto, że można jeść z podłogi, i które to są zazwyczaj w dużych miastach- to rzeczywiście taka drożyzna?!
4. A na koniec twojej opowieści pojechaliście do szejka na imprezę ( czemu do szejka- bo u szejka są najlepsze imprezy) i były żyrafy i słonie...:D

22.11.2006
21:54
[46]

cienki bolo [ Konsul ]

monixx---> ogólnie masz absolutnie rację, jednakże z tą czystością w macdonaldzie, to bym polemizował. Często uświnione stoły, a raz nawet się wśród stołów stado mrówek pałętało. No przynajmniej w Płockim.

22.11.2006
21:54
[47]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

Mhm, a więc ja mam problem z czytaniem, tak? A nie zastanowiło Cię to, że na początku piszesz: cytuję -bo jak maly hamburger i frytki z mala cola kosztuja 12 ziko

a następnie:

McZestaw
do wyboru: Big Mac® / McRoyal® / WieśMacTM /
McChicken® / Filet-O-Fish® / Tortilla z kurczakiem / Kurczak McNuggets® 6 szt. z sosem
+ średnie frytki albo mała sałatka z sosem
+ do wyboru: średni napój / mała kawa / mała herbata / woda mineralna



a teraz ja napiszę:
napój mały 0,25 l 2,00
Hamburger 2,00
frytki małe 72 g 3,50


Poczytaj jeszcze raz i zastanów się, kto naprawdę ma problem z rozumieniem pisanego tekstu, zarówno cudzego, jak i własnego.


Po za tym, cały sens zawarł swej wypowiedzi Mr Yack00 i chyba pora zamknąc wątek.

22.11.2006
22:01
[48]

_bubba_ [ baseraper ]

Ojejciu, wielcy obrońcy moralności się wypowiadają o tym co wypada, a co nie. Co się tak przejmujecie, chłopak jest młody i głupi, zrobił wieś w macdonaldzie, potem napisał o tym na GOLu (ciekawe po co?) i już. Zamiast olać sprawę i tego łosia rozpisujecie się o tym co wolno, a co nie wolno, jakbyście mieli nie wiadomo jaki wpływ na tego dzieciaka i na jego wychowanie. Oczywiście Wy Wielcy Prawi i Sprawiedliwi zawsze postępujecie ze wszelkimi zasadami moralności, nigdy nie łamiecie żadnych regulaminów i praw, a takimi podłymi śmieciami (fuu! sorry, ale brzydzę się takimi ludzmi) jędzącymi kanapkę w McDonaldzie (noż jak tak można, i to w biały dzień! Skandal!) strasznie się przejmujecie. Ciekawe, czy gdybyście tam byli to zwrócilibyście im chociaż uwagę.

22.11.2006
22:01
[49]

Aen [ MatiZ ]

Czy mogę wejśc do Twojego domu i np. dobrac się do siostry/ zatłuc psa/ pobic naczynia? Watpie by byla tam jakaś tabliczka..

22.11.2006
22:03
smile
[50]

zuromil [ Człowiek Jazda ]

<---- _bubba_ ----> krótka piłka.

22.11.2006
22:04
[51]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

Bubba - tu nie chodzi o to, że on je kanapke w Macu. Osobiście na to leję świeżym moczem. Chodzi głównie o to, że chłopak ma wielkie pretensje o zwrócenie uwagi [ no bo przecież nie ma tabliczki, więc jak tak można] i kłótnie o swoje racje.

22.11.2006
22:05
smile
[52]

MaZZeo [ LoL AttAcK ]

_bubba_ --> po prostu wiele ludzi chce wyjsć na dojrzałych intelektualnie i moralnie ludzi przez internet... taki inny rodzaj kozactwa internetowego.

22.11.2006
22:19
[53]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

Mazzeo - za to inni ludzie nie potrafią nawet silić się na dojrzałość w internecie... sam już nie wiem do gorsze, chociaż mam pewien typ.

22.11.2006
22:27
[54]

reksio [ Q u e e r ]

NewGravedigger-> A nie może mieć pretensji? Ty mu zabronisz? Kim ty jesteś, żeby mówić, o co pretensję miec można, a o co nie.

A "happening" w McDonaldzie jak najbardziej popieram. Młody (jak ja), niech się bawi - kto mu zabroni - Ronald czy zwolennicy dobrego wychowania?

22.11.2006
22:28
[55]

siwCa [ Legend ]

BIGos, pisałem o tym już wiele razy, napiszę i kolejny. Na GOLu bardzo modne jest kreowanie jakiś chorych wzorców osobowych, w postaci superbohaterów, szlachetnych rycerzy, geniuszy szkolnych.
Każdy się oczywiście z tym utożsamia, a ciekawi mnie ile przypadków, tych 'lepszych ludzi' to osoby pokroju " cześć jestem wojtek i też mam 13 lat "

zbesztajcie mnie :*

22.11.2006
22:28
[56]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

reksio - on sie nie bawi, tylko utrudnia ludziom pracę.
żyj i daj żyć innym.

siwCa - I co z tego? Póki wzorce są dobre, a ktoś prezentuje coś im sprzecznego, to dobrą rzeczą będzie go naprostować.

22.11.2006
22:35
smile
[57]

siwCa [ Legend ]

BIGos - są dobre do momentu aż nie przeradza się to w jakąś paranoję. ktoś napisał, że 'durne trójki' są złe - gówniarz, bandyta, powinni zomo wpuścić. dzisiaj bodajże Adamek napisał, że czeka aż jego starsi wróca z zebrania, bo możliwe jest, że nie bedzie za ciekawie - 'dlaczego sie nie uczyłeś' 'odejdź ciulu od kompa' itp takich przykładów można podawać prawie ile wątków..:/

22.11.2006
22:40
smile
[58]

MaZZeo [ LoL AttAcK ]

siwCa --> choc w wielu rzeczach sie nie zgadzalismy, to teraz cie popieram. I nie, nie zbesztam cie :D

22.11.2006
22:46
smile
[59]

mycha921 [ Potępiony ]

Chcieli ci wziaść krew ? :)

No to już przynajmniej wiemy dlaczego keczup w Mc jest taki dobry i z czego się składa :)

22.11.2006
22:48
[60]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

Wzruszyła mnie kolejna historyjka o wieśniakach w mieście. Niezależnie, czy prawdziwa, czy nie..

22.11.2006
22:50
[61]

Maliniarz [ The Watcher ]

Hellothere->
Postaram sie byc mily, nie bic, jesli mi nie wyjdzie...

Moge sie zgodzic z jednym - to jest chamstwo. Fakt, posiadaja wlasne nieruchomosci, miedzy innymi teren z budynkiem w ktorym wtedy siedziales. Co to oznacza? To jest ich teren - zaplacili za to - TO JEST ICH PRYWATNY LOKAL, a dodatkowo nie sa organizacja charytatywna (jakbys nie wiedzial - chcialem rozwiac ewentualne watpliwosci). Płacą za prąd, ogrzewanie, czyste okna, remontuja dach, dzieki ktoremu w trakcie spozywania posilkow nic Ci na glowe nie kapie (jesli kupujesz ich kanapki). Miejsce siedzace (jesli jest takie w danej chwili) jest to pozamaterialna korzysc, wynikajaca z kupna jedzenia w tym lokalu. Gdy siedzisz szamasz kanapki przyniesione z domu, najprawdopodobniej zabierasz ta korzysc komus, kto te jedzenie nabyl przy kasie. Czyli nie otrzymuje tego, czego oczekiwal razem z jakims tam zestawem. Przez to klient jest niezadowolony -> Mc moze stracic klienta. Tak - przez Ciebie i Twoich kolegow, wcinajacych czikite z glupia mina. Co Ty bys zrobil, bedac wlascicielem takiej restauracji?

Powiesz moze - przeciez i tak w lokalu bylo pusto? Wiec co im robi roznice, czy ktos tam siedzi, czy nie...
A ja Ci odpowiem na to, ze pewnie tez mialbys pretensje, gdybym wszedl do Twojego domu, bo masz tam duzo krzesel, z ktorych aktualnie nikt nie korzysta.

Zgodzisz sie ze mna, ze to jest chamstwo?

22.11.2006
23:08
[62]

umek [ Szczęśliwy ]

hellothere- rozwaliło mnie, zdjęcie też fajne

fakt faktem, mięli prawo was wyprosić

22.11.2006
23:24
[63]

hellothere [ Pretorianin ]

Maliniarz, to nie jest takie proste. To franczyzobiorce okradalbym jedzac tam kanapki, nie McDonalda. McDonald paradoksalnie nie robi w ogole kasy na tym co sprzedaje, bo jest jedynie francyzodawca udostepniajacym marke, wyposazenie a nawet filozofie sprzedazy i wszelkie wytyczne (np. co drugi Cheesburger ma byc przesolony, bo to zwieksza sprzedaz napojow, ktore z kolei powinny byc zbyt slodkie ;)). Jak pisze - znajomi pracowali w takich firmach, wiec wiem jak tam sie szanuje klienta.

I tutaj mamy konflikt interesow. Przyklad: wkuriwa mnie PKP (bo np. rezerwacja wagonu trwa 3-4 miesiace < nie, nie robie sobie jaj). I co robie? Mam nawalic prezesa? Nie, bo go nie znajde. Wiec kogo mecze? Tych najnizej postawionych pracownikow, to proste! Zreszta - jak mi baba fakture VAT na PKP wystawia 1,5 godziny to nie jest wina samej firmy, a tego babska, ktore akurat sobie cos zre...

Tak samo w Macu - gdzie mam manifestowac? Pod domem Ronalda McDonalda czy pod McDonald's? To drugie jest nierealne, wiec odpowiedz nasuwa sie sama.

Ze to jest chamstwo z mojej strony - zgadzam sie zupelnie. Tak samo jak polityka korporacji.

22.11.2006
23:45
[64]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

To zbrodniarz.

Nie dość, że niegrzeczny dla dorosłych to jeszcze tego ohydnego czynu dopuścił się przebywając na wagarach czyli, że lekceważy sobie obowiązek szkolny .

ZERO TOLERANCJI.

Jako okoliczność łagodzącą można przyjąć, że działania te podjął wobec imperialistycznego podmiotu zabijającego naszą narodową tożsamość.

23.11.2006
00:09
[65]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

hellothere - Kak ci sie mcdonalds nie podoba to tam nie kupuj i nie zachowuj się jak gówniarz.

siwCa - Etam paranoja od razu. Normalne, wszędzie tak jest. Każdy zna zasady, wielu je łamie, ale gdy ktoś się tym chwali to wywołuje reakcje, proste.

23.11.2006
00:13
[66]

Novus [ Generaďż˝ ]

Hellothere - jak cvi sie tak nie podoba i tak zacvhwalasz stawki w UK to nic prostszego - wyjedz. Bedziesz zarabiac wielkie kwoty nominalne, ale przynajmniej poznasz dwa ciekawe okreslenia jakimi sa placa realna i parytet sily nabywczej.

Nie podobaja Ci sie korporacje - idz do buszu, walczy z tym na pewno ci sie uda.
Nie podobaja ci sie baby w pkp - nie jezdzij.
Cos jeszcze Ci sie nie podoba - droga wolna.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.