Pomoc w zadaniu z matematyki.

22.11.2006

20:13

[3]

Katane [ Useful Idiot ]

OMG, co sie dzieje w tym kraju, dobrze, ze w koncu wprowadzaja ta obowiazkowa mature z matmy.

a = (b + 2)/4

3*(b+2)/4 + 7b = 1,5
1,5b + 1,5 + 7b = 1,5
8,5 b = 0
b = 0

a = (0 + 2)/4 = 0,5

Darulcze [ unknown girl ]

naprawdę wprowadzają??
ja się bardzo cieszę - więcej dorobię :D

techi [ Dębowy Przyjaciel Żubra ]

Zeus->Czemu Ty do choelry wpisujesz się do każdego wątku, mówiąc jakie wszystko jest dla Ciebie łatwe i banalne i nic nie wnosząć?:|

Dam Ci banalne(1 minuta roboty przy ładnym zapisie;]) zadanie
cos^2x-cosx=0

Oblicz.

Rybha [ Konsul ]

techi ---> Zapodaj później rozwiązanie tego twojego krótkiego zadania. :P Chciałbym się dowiedzieć jak to rozwiązać. :P

nutkaaa [ Panna B. ]

cosx(cosx-1)=0
cosx=1 --> x=0stopni
cosx=0 --> x= 90stopni

dobrze? :P

Moshimo [ FullMetal ]

Wlasnie ja tez jestem ciekaw.
Z matmy orlem nie jestem, ale wyszlo mi x=2*k*pi..
edit. tfu tam jest cos^2x a ja zapisalem cos2x.. to od nowa :P
edit 2: no i teraz wyszlo mi ze:
x=pi/2 + k*pi
x=2*k*pi

nutkaa--> niby dobrze, ale cosinus jest funkcja okresowa ciagnaca sie w nieskonczonosc. Dlatego nie mozesz podac rozwiazania tylko dla okresu ktory zaczyna sie od osi y, lecz dla calej dziedziny :). Stad to k...
edit 3. heh teraz patrze ze podalas w stopniach wynik, a to to samo co te moje k.. :D oj zle dzis ze mna, niedowidze chyba.. i kto tu jest chory nutkaa ;)

---->hey_lin<---- [ Pretorianin ]

a rozwiąże ktoś to :

‹5x=4-2y
‹4x+y=3

Dzięki za pomoc.

Moshimo [ FullMetal ]

Kolezanko, masz juz schemat jak nalezy to rozwiazywac. Sprobuj swoich sil, nie wierze ze nie potrafisz tego zrobic...
edit do postu nizej --> spoko kazdy czegos nie lubi.. ja np cebuli..

nutkaaa [ Panna B. ]

Moshimo -> nie wspomniałam jeszcze, że nienawdzię trygonometrii :P Chociaż chyba nie znam osoby która ją lubi :) A faktycznie k by się tam przydało ;) w ogóle nie lubie tego podawania kątów w pi ;) wole stopnie ;p

Rybha [ Konsul ]

5x=4-2y
4x+y=3

5x+2y=4
4x+y=3 | * (-2)

5x-2y=4
-8x-2y=-6

-3x=-2 | :(-3)
x= 2/3

x = 2/3
y = 1/3

Darulcze [ unknown girl ]

to ja też dla was coś mam:
lim(x->-2) x+2/x^5+32
nie korzystając z reguły de l'Hospitala tylko prostych przekształceń

nutkaaa [ Panna B. ]

Darulcze -> nie wiem co to jest ta cała reguła kogoś tam (nie kojarzę, żeby o niej mi babka mówiła) ale wydaje mi się, że musisz obliczyć granicę prawo i lewostronną i tak przy x->-2+ granicą będzie -nieskonczonosc a przy x->-2- granicą będzie +nieskończoność

+ = prawostronna
- = lewostronna dla sprostowania

Katane [ Useful Idiot ]

Darulcze --> 1szy semestr studiow inzynierskich/ekonomicznych? Zadanie z daleka pachnie pojedynczym pierwiastkiem x = -2 w mianowniku ;)

Nutkaa --> Jesli idziesz na studia, gdzie bedziesz miala matematyke - polub trygonometrie i stopnie w radianach :)

Darulcze [ unknown girl ]

ekonomia
mówię że za pomocą prostych przekształceń!!
z LH wychodzi 1/80

Katane -> nawet śmierdzi ale za chiny nie mogę dojść z której strony :/

nutkaaa [ Panna B. ]

Katane -> robię pierwsze kroki do tego, żeby polubić trygonometrię, bo matma będzie mi towarzyszyć pewnie przez jeszcze kilka dobrych lat ;)

Katane [ Useful Idiot ]

Darulcze --> X^5 + 32 = (x + 2)(x^4 - 2x^3 + 4x^2 - 8x + 16). Do drugiego podstawiamy -2 i wychodzi 80 ;)

22.11.2006

22:38

[19]

vien [ łowca pip ]

hmm jak tak fajnie wam sie liczy to moze i mi pomozecie? mam 2 zadanka ktore nie bardzo moge ruszyc :/ moze ktos wpadnie na jakis pomysl, nie oczekuje nawet rozwiazania tylko wskazowke :)

1. znaleść równanie wspólnych stycznych do elips:
a) x^2/5 + y^2/4 = 1
b) x^2/4 + y^2/5 = 1

doszedłem, ze równanie stycznej pierwszej elipsy ma postać 4x0x+5y0y=20 i analoginicznie przy 2giej 5x1x+4y1y=20 ale co z tego? :/
jak wyznacze 2 dodatkowe rownania, korzystajac z tego, ze styczna w x0, x1, y0 oraz y1 nalezy do elipsy to wychodzi mi uklad:

<4x0 + 5y0 = 20
<4x0 = 5x1
<5x1 + 4y1 = 20
<5y0 = 4y1

i byloby ok tylko wyznacznik macierzy ukladu = 0 i za przeproszeniem dupa.... ktos ma pomysl jak to zrobic?



no i 2.
Znaleść równanie okręgu ortogonalnego do okręgu:

x^2 + y^2 + x + 2y = 0
x^2 + y^2 + 2x + 2y - 3 = 0
x^2 + y^2 + 3x + y - 1 = 0

dodam tylko taką rzecz (moze komus pomoze):
kiedy 2 okręgi:
k1: (x-a1)^2 + (y-b1)^2 = r1^2
k2: (x-a2)^2 + (y-b2)^2 = r2^2
są ortogonalne to zachodzi równość:
(a1-a2)^2 + (b1-b2)^2 = r1^2 + r2^2


ma ktos pomysl?
help?

Marek Gry-Online [ Legionista ]

techi -> nie podałeś dla jakich argumentów x liczymy równanie.
Nutkaa uwzględniłaś to jedynie na przedziale 0, pi
;-)

Darulcze --> wystarczy pod x podstawić:

1/2n-2
oraz
-1/2n-2

Wyliczyć, czy obie granice są sobie równe, jeśli tak, to granica istnieje.


Tak sięgając wgłąb pamięci, nie mówie, że dobrze:-)

Moshimo [ FullMetal ]

Marek Gry-Online --> co do nutkiii, to niezupelnie tak jak piszesz.
Bo jak sie podaje w stopniach, to maja one od razu zakres calej dziedziny..
Np 0 stopni to jest zarowno pi, jak i 2pi, 3pi, 4pi ...
Ale jednak nie spotlame sie jeszcze, zeby w ten sposob podawac rozwiazanie :)

Darulcze [ unknown girl ]

Katane - jak do tego doszedłeś?
przez dzielenie wielomianów?