GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zarządzanie i Marketing na UW

16.11.2006
18:55
smile
[1]

Loon [ jaki by tu stopien? ]

Zarządzanie i Marketing na UW

Pytania do studentów Uniwersytetu Warszawskiego

1. Na stronce, swoja droga troche nieaktualizowanej, napisane jest, ze potrzebna matura z dwoch z nast. przedmietow: matematyka, historia, geografia. Tak wiec historia i geografia spokojnie wystarczy czy też jakiś błąd sie wkradł :)? Bo niewiele w kraju uczelni z Z&M przyjmujacych bez matury z matematyki.

2. Czy na tym kierunku na UW temat matematyki jest poruszany często i czy jest w zwiazku z nia ciezko? Jestem na profilu humanistycznym, moja matematyczka nie umie liczyć, a sam mam nieziemskie zaległości w tej dziedzinie i sie zastanawiam czy w ogole jest sens sie tam pchać. No, a jeśli Waszym zdaniem jest "lajtowo" to jak bardzo lajtowo; )?

Tyle na razie, z góry dzięki :)

16.11.2006
18:59
[2]

Regis [ ]

Na wiekszosci uczelni technicznych i ekonomicznych, gdyby nie limity miejsc, mogliby w ogole olac matme i brac jak leci, bo po pierwszym roku i tak wyleci na pysk kazdy, ktory jej nie zna na poziomie przynajmniej dobrym. Takze w gruncie rzeczy to nie ma nic do rzeczy, co wybierzesz, bo przed matma i tak nie uciekniesz - szczegolnie na ekonomii :P Sam jestem na PWr, ale znajomi z ekonomicznej nie raz opowiadali mi o egzaminach ze statystyki i takich tam... Z reszta analize tez chyba mieli. W dzisiejszych czasach bez matmy to mozesz sobie chyba tylko isc na prawo, albo na dowolny inny kierunek czysto humanistyczny i - o ile nie bedziesz naprawde dobry - po studiach stanac w kolejce po zasilek dla bezrobotnych ;) Inaczej przed matma nie uciekniesz. Takie zycie - humanistow potrzeba co raz mniej, a polskie uczelnie 'produkuja' ich na potege.

16.11.2006
19:02
smile
[3]

Loon [ jaki by tu stopien? ]

Wiem, zaluje, ze nie jestem umyslem scislym. Ale za to jestem dobrym i pomyslowym humanistą, niby czemu nie moge z tego powodu studiowac Z&M skoro moge sie okazac od dziesieciu matematycznych szóstkowiczów zwyczajnie lepszy :D

16.11.2006
19:08
smile
[4]

Regis [ ]

Zasadniczo mozesz, w koncu nikt Ci nie zabroni, ale jak mowilem - nie licz ze matma Ci przejdzie 'bokiem'. Na ZADNEJ uczelni technicznej i ekonomicznej od matmy nie uciekniesz. A ekonomia to wlasnie takze swiat liczb. Koniec, kropka.

Poza tym bycie 'umyslem scislym' to kwestia logicznego myslenia. Wiekszosc ludzi ktorzy uwazaja sie za umyslu 'nie-scisle' albo nie potrafi myslec, albo sobie wmawia, ze sa WYLACZNIE humanistami, albo tlumacza tak swoje lenistwo w kwestii matematyki i fizyki ;)

Inna sprawa - jak to jest, ze przyznanie sie, ze nie zna sie dokladnie interpunkcji, albo nie czytalo lektur w szkole, potrafi wzbudzic salwy smiechu (ze niby glupi, nieuk), a przyznanie sie przez 'humaniste' ze nie potrafi policzyc najprostszej pochodnej, czy rozwiazac prostego rownania, spotyka sie z litosciwym przytakiwaniem i wyrazami wspolczucia oraz zrozumienia? ;D

16.11.2006
19:14
[5]

Loon [ jaki by tu stopien? ]

No dobra, ale chodzi jeszcze o styl wypowiedzi, fascynacje sztuką, historią, kulturą, erudycje, puryzm językowy, etc. ;)

Co do matematycznego lenistwa - w podst. i gim. byłem czołowym uczniem z maty, ale po dziurze z liceum nie widzi mi sie nadrabiac tyle zaleglosci.

16.11.2006
19:20
[6]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Nie wiem dokładnie jaka matma jest na kierunkach stricte ekonomicznych ale zapewne trzeba spodziewać się analizy z racji zadań optymalizacyjnych, statystyki i podstaw algebry liniowej(macierze itp.). Raczej nie ma rachunku prawdopodobieństwa no i może dobrze bo ja osobiście nie uznaję rachunku prawdopodobieństwa za matematykę. Dają to w liceum chyba tylko po to, żeby było. Zamiast pseudo matematyki pokroju właśnie prawdopodobieństwa mogli by rozszerzyć zakres w liceum właśnie o analizę i algebre i potem student idąc na ścisły kierunek semestr pierwszy miałby z głowy :). Regis ma rację, że teraz bez matmy ani rusz dlatego jestem za obowiązkową matmą na maturze ;) Fizyki na ekonomi chyba nie ma(ale może się mylę :). Generalnie matma na wyższych uczelniach jest stosunkowo łatwa przynajmniej na pierwszych semestrze(np. na PW na wielu kierunkach oprócz oczywiście matematyki). Schody zaczynają się na drugim i trzecim(jeśli jest jeszcze w programie).
Podsumowując idź tam i kup dobrą książkę do matematyki stricte ekonomicznej. Z algebrą dasz sobie radę, z analizą będzie ciężej a statystykę się rozpykuje na kalkulatorze graficznym ;)

Pozdrawiam.

P.S Co do "licealnej pustki" o której wspomniałeś ze mną na kierunku jest kolega, który chodził ze mną do liceum i miał ledwo dwóje z matmy. Na studiach nie ma problemów bo są rzeczy całkiem nowe i jak już powiedziałem stosunkowo nie trudne. Uczy się schematami ale na tą tróje zaliczył bez problemu a to przecież PW więc na ekonomicznych kierunkach będzie raczej jeszcze łatwiej :) Przeskok między matmą z gimnazjum a matmą w liceum jest kolosalny ale już z liceum na studia już nie tak bardzo, jest joczywiście łatwiej kiedy miało się w liceum matematykę rozszerzoną to wtedy da się utrzymać :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.