GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1507

16.11.2006
11:22
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1507

Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach...Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]

Pierwsza część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=41954

Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5637604&N=1

16.11.2006
11:22
smile
[2]

Tofu [ Zrzędołak ]

Akuku :P

16.11.2006
11:28
smile
[3]

Widzący [ Senator ]

No to ciąg dalszy następuje.

16.11.2006
11:29
smile
[4]

Tofu [ Zrzędołak ]

Ciąg dalszy ciągiem dalszym, ale co z Indianami?

16.11.2006
11:34
smile
[5]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

a ja wczoraj słyszałem, że się Japonia trzęsła :)

Tofu => potrzęsło trochę?

16.11.2006
11:35
smile
[6]

Widzący [ Senator ]

Bandy indian gwałcą białe kobiety i rabują skromny majątek białych kolonistów. Rząd w słusznym odruchu samoobrony zarządził pacyfikację bandyckich ugrupowań. Na oczyszczonych terenach zaprowadzono ład, porządek i demokrację.

16.11.2006
11:38
smile
[7]

Tofu [ Zrzędołak ]

U mnie nie trzęsło, od morza daleko to i tsunami nie było - nuda panie, nuda ;)

16.11.2006
11:41
smile
[8]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

hehe, zapowiadali falę tsunami o wysokości 2m a wyszło ledwo 40 cm :).
Chińczycy wszystko podrobią i trzęsienie ziemi i tsunami.... no co za naród jakiś.

16.11.2006
11:57
smile
[9]

tygrysek [ behemot ]

to nie japonia się trzęsła, ale Tofu burczało w brzuchu

16.11.2006
12:09
smile
[10]

Widzący [ Senator ]

To od tych drożdżówek z makaronem.

16.11.2006
12:48
smile
[11]

Tofu [ Zrzędołak ]

Kłamstwa, wierutne pomówienia i politycznie motywowane kalumnie - ostatnio nie jem w ogóle drożdżówek z makaronem - przerzuciłem się na drożdżówki z kurczakiem w sosie sezamowym :)

16.11.2006
12:51
smile
[12]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

oj! To się teraz chyba zapowiada na 9 w skali Richtera, to ostatnia miało ponoć 8-kę :))

16.11.2006
12:53
smile
[13]

Widzący [ Senator ]

O kurde, aż mi zapracowały ślinianki. Zjadłbym taką drożdżówę, albo jeszcze lepiej kurczaczka na chrupko w panierce kokosowej. Ale jestem głodny, Tofu a niech Cię diabli porwą, miałem nic nie żreć do 15, zaraz idę nasmażyć kartofelków.

16.11.2006
13:01
smile
[14]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Czeee! Niezle na Golu piedolnelo! :-) Az mi posty powywalalo, nowe odcinki i ranking :-))
Sa na sali marynarze? :-D

16.11.2006
13:04
smile
[15]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

po tytule wnioskuję, że to o stansonie :D

16.11.2006
13:04
smile
[16]

Lechiander [ Wardancer ]

Bry!

Jest. Widzący. ;-)

16.11.2006
13:07
smile
[17]

Widzący [ Senator ]

Czee rothon
Przyszedł do mnie dzisiaj donosiciel listowy i gadał że to tylko przerwa i że cała nasza kraja zostanie bez listów jak nie dadzą kasy.


Edit -> co Wy szczury lądowe możecie wiedzieć o wpadaniu do wody, procentów dużo, pomost wąski i rozbujany. Mówię Wam że zwykła latarka świeci pod wodą, nie za długo ale świeci;-P

16.11.2006
13:12
smile
[18]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widzący--> Kwestia o jakiej kasie mowimy. Bo jezeli o tej, co nia dysponuje tu w terenie (w Gdansku maja tyle samo), to zaden klopot. Przeciez to juz podpisalem. Ale to wiesz... Moze sie okazac, ze to deko malo :-D
Sam jestem ciekaw jaki bedzie dalszy rozwoj wypadkow :-)


Oooo, Widzący, ja sie wypierdolilem jachtem w ciesninach dunskich. Do wody nie wlecialem, bo bym juz pewnie z piekla do was posty pisal, ale fale laly sie niekiepskie. Przezylem akcje ratowania nas dunskim kutrem ratunkowym. I mam to poswiadczone z ambasady, bo musialem miec usprawiedliwienie na studia, zem sie spoznil na 2 tygodnie roku akademickiego :-)

16.11.2006
13:21
smile
[19]

Widzący [ Senator ]

No to rothonu masz zaliczone do wilków morskich, inna sprawa że przydałby się ktoś w piekle, co swój to swój.

16.11.2006
13:23
smile
[20]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

przynajmniej ktoś by wyszedł na dworzec :)

16.11.2006
13:32
smile
[21]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

piokos--> Jakby co, to pierwszy duzy kociol po prawej od glownej alei sie umawiamy :-)

16.11.2006
13:41
smile
[22]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Zaprawdę powiadam wam: i cały personel piekła potem zastrajkuje, odbędzie pokutę, a nastepnie przekwalifikuje się na pracowników Poczty Polskiej, bo tam już będzie luzik.

16.11.2006
13:50
smile
[23]

Lechiander [ Wardancer ]

Zima 1941 roku front wschodni. Mróz, piździ, jak na biegunie.
Z płonącego czołgu wyskakuje Niemiec i pada na ziemię. Leży. Po chwili wstaje i wskakuje
z powrotem do płonącego czołgu.

16.11.2006
14:38
smile
[24]

Widzący [ Senator ]

Lechu-> tak jak okrutny tak i śmieszny, oplułem się herbatą przez Ciebie.

16.11.2006
14:54
smile
[25]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

16.11.2006
16:40
smile
[26]

Kargulena [ ryba piła ]

Idę przetestować przepis Widzacego, na spijanie młodego wina ;)
Jak to tam bylo ? Powoli i ostroznie ??? Ja zazwyczaj ani powoli ani ostronie , a potem trzeba sobie zadać pokutu ;0)

16.11.2006
22:26
smile
[27]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Dobry wieczór, Smoki, nic tylko tłumaczenie, granie, testowanie, czemu doba jest taka krótka? :)



Nie wiem czy było, jak nie było to tym lepiej :D

17.11.2006
00:09
smile
[28]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Ty nie marudź Judith. Grasz w gry w pracy :D

17.11.2006
00:16
smile
[29]

Deser [ neurodeser ]

piokos - uważaj :) Ja grałem w gry w pracy i skończyłem u psychiatry ;)

Wieczór.
Sie nie narobiłem trzeci dzień :) Silnik nam wydobyli z maszyny byli, i roboty nie ma (znaczy jest na magnesówce, kto ma pojecie jak monotonnie sie to buja i hipnotyzuje to wie) i jeszcze mi uwage zwrocił przełozony, ze sobie gazete czytam :D Widac już mu strach minął po tym jak panikował, że dwa dni robiliśmy na sprzecie który miał przebicie 500V na obudowę i stól :) Pięknie i punkowo miałbym stojące pióra gdyby mnie popiesciło :D

17.11.2006
00:20
smile
[30]

Judith [ PlayScribe Portable ]

I jeszcze każą mi grać w gry, które kiepsko chodzą, ych :) Wolałbym Piokos z tobą w BFa, dla rozrywki pograć, albo podłubać coś w 3dsmaxie, jakąs misyjkę dla Thiefa 3, która mi się dłubie od pół roku :P

17.11.2006
00:22
smile
[31]

Deser [ neurodeser ]

Judith - podłubałbyś z nami na pvp ;) Brakuje ludzi.

17.11.2006
00:46
smile
[32]

Judith [ PlayScribe Portable ]

O, faktycznie, w GW mam zaległości jak jasna cholera, swoją drogą, Deser, nie masz jakiegoś skajpa, można by pogadac jak biały człowiek, bo od gg ręce bola po 12 stronach w robocie :)

17.11.2006
00:48
smile
[33]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Oj Judith. Dziś praktycznie sam byłem na GOLowym serwerze, nikogo z GOLa nie było. Ale draństwo kosiłem za dziesięciu: https://www.gry-online.pl/Galeria/Forum/11/217034799.jpg

17.11.2006
01:06
smile
[34]

Deser [ neurodeser ]

Judith - ja dla Phillipsa przepisywalem 400 stron swojego czasu na miesiąc :) Ale skajpa i nawet team spika posiadam (i po prawdzie nie uzywam), sam nie wiem po co to trzymam ;)

Zrobiłem semantyczne naduzycie, mam tylko team spika, skype mi sie sformatował był.

Pytanie do graczy nie posiadajacych nightfall - macie mozliwość kupienia insygniów i róznych innych popierdółek jakie wyszły w nightfall ? Np. runka vitae +10 albo energy +2 ?
Przez to cholerstwo musze przebudować wszystkie postacie pvp.

17.11.2006
01:18
smile
[35]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Sejm w odcinkach:

I -
II -
III -
IV -
V -

17.11.2006
05:50
smile
[36]

Tofu [ Zrzędołak ]

Cześć pracy!

No, dziś tylko dwie lekcje, potem spotkanie z szefem, na którym powiem mu "sajonara", potem 3 godziny siedzenia za biurkiem i szukania czegoś ciekawego i niezablokowanego w internecie i łykent! :)

17.11.2006
08:25
[37]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Deser ---> runki vitae i energy lecą non-stop. Mogę używać. Insygnia widziałem u Rune Tradera, ale nie kupuję, więc nie wiem, czy mogę to stosować.

17.11.2006
08:57
smile
[38]

Lechiander [ Wardancer ]

Hej!

To będą dłuuuuugie cztery latka z pier... bucem zamiast szefa, oj dłuuugie... I nie wiadomo, czy na tym się skończy...

17.11.2006
09:01
smile
[39]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

ja tylko:

Dzień dobry!

17.11.2006
09:19
smile
[40]

Tofu [ Zrzędołak ]

rothonu - zamiast siedzieć w biurze ruszyłbyś k^#a d%@ę i dostarczył gościowi paczkę, co? https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5656940&N=1

17.11.2006
09:27
smile
[41]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Tofu--> W Lublinie dawno juz paczki nosza zewnetrzni podwykonawcy (dokladnie dwie sa takie formy). Osobiscie redagowalem pierwsza umowe o tym pod koniec lat 90., a potem pilotowalem wprowadzenie tego w calym miescie. Oni nie strajkuja. I nie ma, ze awiza wrzucaja, bo za to nie place. Place wylacznie za skuteczne doreczenie. I wszyscy sa szczesliwi. Klienci, ja... Ale w innym miejscu Polski wola sie tlumaczyc ze strajkow.

17.11.2006
09:44
smile
[42]

Widzący [ Senator ]

Czasami jestem zadziwiony poziomem idiotyzmu reprezentowanym przez dziennikarzy, ale to co tu zamieszczam wraz z linkiem przechodzi samo siebie. Jakim kretynem trzeba być żeby napisać i opublikować taką obłędną ilość nonsensów w jednym artykuliku.
Przeczytajcie to sami i osądźcie bo to jest naprawdę kuriozum.

Statystyki prezentują dramatyczny obraz studentów. Co trzeci to pedofil, co dziesiąty to zabójca - prawie tyle samo ma na swoim koncie gwałty. Co dwudziesty siada za kierownicę po wypiciu alkoholu, co czwarty jest złodziejem internetowym, dziewięciu na dziesięciu para się piractwem komputerowym. Co dwudziesty "dorabia" sobie jako handlarz narkotykami. Ten lawinowy wzrost studiujących przestępców wymusił na policji wprowadzenie oddzielnej kategorii. Wcześniej wykroczenia przez nich popełniane zaliczane były do kategorii "uczeń i student". "studenci".



Wynika z tego kretyńskiego artykułu że tylko posród studentów mamy 170 000 morderców i tyleż samo gwałcicieli, pół miliona pedofilii i 80 000 dilerów narkotyków.
No mówię Wam piersi mi opadły.

17.11.2006
09:48
smile
[43]

Kane [ bladesinger ]

piokos
<-----


Deser --> jeszcze nie probowalem ale czy runki vitae sie sumuja ? bo przynajmniej nic nie ma napisane ze nie. wiec sie zaczalem zastanawiac ile runek mozna wsadzic w jedna czesc stroju, jedna czy ile sie chce?

17.11.2006
09:52
smile
[44]

Tofu [ Zrzędołak ]

O w mordę, znaczy że jak miałem na roku 12 osób to 4 z nich to pedofilki i po jednej zabójczyni i gwałcicielce? (byłem jedynym samcem mojego rocznika, ech, te czasy... rozmarzyłem się ;) Nosz fak, pedofilki i zabójczyni mały pikuś, ale dlaczego nikt mi wcześniej o tych gwałtach cholera nie powiedział? :(

Ja myślę, że po tym artykule studia powinny zostać zakazane - po co komu wyższe wykształcenie? Te wszystkie intelektualysty panie to tylko apsynt pijom, palom, piszom jakieś ksiunżki czy cuś i po co to komu? Do roboty się zabrać, rowy kopać, no! A nie darmozjady profesury siem bendom mondżyć kurna!

17.11.2006
09:52
smile
[45]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Runę zawsze się włoży tylko jedną. Ale z każdej części zbroi się sumują. Czyli możesz mieć max 50 życia, albo 10 ene.

17.11.2006
09:57
[46]

Kane [ bladesinger ]

Widzacy ---> co sie dziwic, przeciez od dawna wiadomo ze studenci to pedaly i agenci zagranicznych sluzb bezpieczenstwa, teraz odkryto ze to byl tylko wierzcholek gory lodowej i ogloszono kolejne rewelacje: ze pedofile i mordercy, naturalna kolej rzeczy. tylko czekac na to ze kazdy przestepca w polsce to student (przeciez inaczej byc nie moze). redaktor chyba chce awansowac na podnozek giertycha.

17.11.2006
11:03
smile
[47]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

"Dziennik": Mam swój honor. Już raz podałem się do dymisji. Ale jak chcecie mnie rozliczać za pomylenie ampułek, to ja to pieprzę! Nie chce być ministrem - powiedział w rozmowie z gazetą minister zdrowia Zbigniew Religa.

ło jejku, ja cały rząd pieprzę :))

17.11.2006
11:05
[48]

Tofu [ Zrzędołak ]

piokos - to wszystko przez te brutalne i przeerotyzowane gry - stąd ta chęć do pieprzenia wszystkiego!

17.11.2006
11:11
[49]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

A'propos: jakiś tydzień temu w telewizji polskiej usłyszałem (oczywiście w programie typu: "polemika" z zaproszonym gościem), że w jakiejś grze można kogoś "zgwałcić, a nawet dokonać gwałtu zbiorowego". Słowa wypowiedział jakiś dziennikarzyna co go pierwszy raz na oczy widziałem. Czy to chodziło może o Simsy?
Nigdy nie słyszałem o takiej grze, a się chyba lepiej orientuję w światku gier komputerowych.
Dyskusja była po tej sławnej sprawie, co się nastolatka powiesiła w domu.

[edit]
ciachnąłem słówko :)

17.11.2006
11:13
[50]

Tofu [ Zrzędołak ]

piokos - może chodziło mu o to: ;)))

17.11.2006
11:26
smile
[51]

AQA [ Pani Jeziora ]

Dobry:)

TrzyKawki ---> pisałeś w poprzedniej części, że masz Gothic'a 3. Dobrze Ci się gra pod względem wydajnościowym (jakbyś mógł, to napisz, na jakim sprzęcie grasz) ? Czytam różne opinie i nie wiem, czy decydować się na zakup gry (a na dokupienie dodatkowego giga ramu na razie sobie pozwolić nie mogę :)

17.11.2006
11:27
smile
[52]

Lechiander [ Wardancer ]

To ja już bym wolał ten dodadatkowy 1 giga RAM, niż G3. ;-)

17.11.2006
11:29
[53]

AQA [ Pani Jeziora ]

Lechu ---> chyba 3 Gothic'e 3 :)) Poszło draństwo ostro z ceną do góry ....

17.11.2006
11:41
smile
[54]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Myster_Ortografja [ Junior ]

dupowa jest walka , wymachójesz mjeczem na wrzystje strony i tak nic z tego nie wynika bo najczenscjej ńje trafjasz.No i przez pół gry nic nie moge rozwinac, oczywiscie chodzi mi o umiejentnosci.


*dzwoni po inkwizytorów ortografii*

No, panowie, cel! Pal!

17.11.2006
11:43
smile
[55]

Tofu [ Zrzędołak ]

Pierwszy raz widzę dwa błędy w trzyliterowym słowie "nie" - uważam, że autor zasługuje na medal :D

17.11.2006
11:55
smile
[56]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja to przywalam sie do ignorantow, a nie do klinicznych przypadkow zdebilenia :-D

17.11.2006
12:09
[57]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Hehe, najbardziej podoba mi się słówko "wymachójesz" - takie figlarne ;P

Pewnie był "natchniony weną", jak to w newsie na GOLu określono pewnego pisarza...

17.11.2006
12:34
smile
[58]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Natchniony weną :D A propos, w premium jest recenzja Dark Messiah of MM, i kotleś, który ją pisał chyba właśnie złapał takie choróbsko, grafomański początek mnie po prostu urzekł :> No i ta fabuła jako plus (fabuła: powstał wielki demon, który zagraża całemu światu, idź i go zniszcz, to twoje przeznaczenie!), dobre sobie...

17.11.2006
14:58
[59]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Judith ---> Namówiłeś mnie do złego, już się ciut wyżyłam na tej recenzji... Czarodziej o wdzięcznie brzmiącej ksywce mnie po prostu powalił na kolana... ze śmiechu.

17.11.2006
15:53
smile
[60]

Kane [ bladesinger ]

ktos mi to prztlumaczy?? bo niestety ja rozumiem tylko niektore slowa, a dokladnie poczatek o wylatywaniu z forum :D

podpowiem ale moge z forum wyleciec znowu po zainstalowaniu gry nieznam klucza wchodzisz do płyty kyóra masz w napedzie i szukasz folderu otwierasz go i zaznaczasz wszystko co tam jest ikopiuj djesz wychodzisz z tym i wchodzisz tam gdzie zainstalowałes grę i dajesz byle gdzie byle nie na jakiś folder tam gdzie jest wolne miejscei dajesz wlkej plik się pyta czy na wszystkie to dajesz tak albo sie zapyta czy tak to dajesz tak no i wszystko jak gra masz dobra to pujdzie chyba że zależy to od kompa

17.11.2006
17:26
smile
[61]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Meghan - ślicznie pojechałaś i dobrze :P W tradycji gola pojawiają się od czasu do czasu teksty i autorzy mający bóg wie jakie aspiracje, zamiast tego niektórym z nich lepiej zrobiłaby aspiryna...

17.11.2006
22:59
smile
[62]

Deser [ neurodeser ]

Dobry Smoczki :)

Na młot Thora i opaskę Odyna, jak ja sie wynudziłem w robocie. Trzeci dzień naprawiają mojego potwora i nie zapowiada się aby to był koniec :) Z nudów już nawet próbowałem rozmawiać z czasem... uparcie milczał i poczułem sie w końcu jak przysłowiowy dziad (a mógł powiedzieć, "spieprzaj dziadu").
Jedyną rozrywką był płonący dach hali obok. Przyjechali strażacy i pooglądałem jak wszystko olali. Straty będą bo dachu trochę ubyło, a lali na gotowe do eksportu maszyny. Czekamy na powrót prezesa z zagramanicy i zaczynamy obstawiać czy polecą głowy. Strażacy niestety nie byli za długo, za to zwalili nam na głowę całą dyrekcję i zamiast drzemać na fotelu musiałem sie wiercić obok magnesówki (co i tak sama robi), a dwugodzinne wiercenie źle wpływa na moją afirmację.

Pora powspierać nałogi :)

17.11.2006
23:32
[63]

Deser [ neurodeser ]

Skoro już nałogi wspieram to nie mogłem wybrać lepszego tła. Panie i panowie - Shane MacGowan .

W oczach osób postronnych Shane MacGowan zapewne jawi się jako dążący do autodestrukcji pijaczyna. Jednak wystarczy przesłuchać kilka jego piosenek, by dostrzec, że jest to człowiek o nieprzeciętnym talencie, wielkiej wrażliwości i refleksyjnej naturze. Nie każdego artystę stać na napisanie równie pięknych i poruszających tekstów oraz chwytliwych melodii.
Mimo intensywnego trybu życia lider The Pogues wciąż trzyma się przy życiu. Wielu jego przyjaciół odeszło już z tego świata – wielki Joe Strummer, droga przyjaciółka zespołu Kirsty MacColl, producent Poguesów Dave Jordan, menedżer Charlie MacLennane.
Życie osobiste MacGowana nie przypomina sielanki. Jakiś czas temu rozpadł się jego wieloletni związek z Victorią Marie Clark. Jej wielka, ślepa miłość do swojego towarzysza okazała się w efekcie dla niej destrukcyjna.

Z roku na rok Shane wygląda coraz gorzej. W grudniu 2005 Poguesi wystąpili w telewizji, wykonując swój ponadczasowy hit „Fairytale Of New York”. Wokalista wyglądał jak cień samego siebie, jak żywy trup...

17.11.2006
23:47
smile
[64]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Deser, a propos równie wesołych klimatów, słyszałeś juz może solową płytke Micka Harvey'a, a jeśli tak to jak wrażenia?

17.11.2006
23:51
[65]

Deser [ neurodeser ]

Judith - nie dość, że nie słyszałem to nawet o niej nie wiedziałem. Pora zacząć szukać.

18.11.2006
00:19
smile
[66]

Deser [ neurodeser ]

Znalazłem :) i już pamiętam tę imprezę.
Gdzieś o 4 rano to leciało. Stałem na balkonie nad ranem paląc papierocha. Cóż, wtedy mi się podobalo (leciało na przemian z From Her to Ethernity Nicka). Ogólnie marudziliśmy wtedy, że nie ma już Birthday Party ale towarzystwo było kosmicznie uwalone.
Birthday Party to było wtedy coś :D (niech tylko dostanę jakiś sprzęt to wlepie nasze wersje kawałków Birthday)

18.11.2006
00:27
smile
[67]

Judith [ PlayScribe Portable ]

Mnie BP niestety lekko ominęło, ale Cave już na szczęście nie. O ile byłbym uboższy bez tego pana! :)

18.11.2006
01:27
smile
[68]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Tofu => spać nie możesz czy jak? :)

18.11.2006
01:29
smile
[69]

Tofu [ Zrzędołak ]

piokos - jakie spanie - o wpół do dziesiątej rano? Spod prysznica właśnie wyszedłem i schnę w powiewach laptopowego wentylatorka :P

18.11.2006
01:34
smile
[70]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

no właśnie, wpół do dziesiątej to pora na spanie :). W tej Japonii to wszystko na głowie stoi.

18.11.2006
03:04
smile
[71]

TrzyKawki [ smok trojański ]

AQA - Gothica testujemy na sprzęcie w następującej konfiguracji: płyta Gigabyte na czipsecie i915G, procek P 4 640 (3,2 MHz), k. graf. Gigabyte GF 6600 128 MB, 1 GB RAM.

Gra w wersji polskiej, spatchowana do 1.09.

Ustawienia gry:
szczegółowość: mała (z trzech do wyboru, domyślnie ustawiało się na średnią, ale bez przesady ;-))
rozdzielczość: 800x600 (na 1024x768 w sumie też hulało)

Chodzi względnie płynnie, za wyjątkiem walk z uczestnictwem wielu NPCów.
Bugów sporo: znane z pierwszego Gothica znikanie tekstur - częste. Ma zwyczaj zawieszać się (klawiaturka i myszak niby działa, ale obraz stoi), podawać komunikaty o błędzie dające się obejść za pomocą znanej kombinacji ctrl+alt+del ;-), czasem wywalać do windy, albo restartować kompa. Kłopoty przeciętnie nie częściej niż raz na godzinę-dwie, ale wskazane częste zapisy stanu :-)

Dziękuję wszystkim za życzenia :-D Zdrówko!

18.11.2006
05:14
smile
[72]

TrzyKawki [ smok trojański ]

No co tam, cieniasy?

18.11.2006
11:02
smile
[73]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Nic, wstawaj nie śpij :).

18.11.2006
11:15
smile
[74]

Widzący [ Senator ]

3K? Co zaczepiasz? Czy mamy pisać żeś po trzykroć cienki?
Bój się zresztą Boga, w sobotę o 5:14 w klawisze stukać, no to nie przystoi, chyba żeś birbant?

18.11.2006
13:05
smile
[75]

Judith [ PlayScribe Portable ]

I znowu sobota pracująca...

Literówka na dziś:

"Oto kraina wypełniona bólem i aronią."

Dobrze, że nie herbatką z pigwy i naparem z dziurawca, choć dla niektórych byłby to niezły opis Królestwa Udręki :)

18.11.2006
14:15
smile
[76]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Saluto alcoholica!

Widzące - Birbant? Toż solenizowałem, nie? :>

18.11.2006
21:26
smile
[77]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

https://www.gry-online.pl/forum_user_info.asp?ID=399616

19.11.2006
11:27
smile
[78]

Deser [ neurodeser ]

Trzeba koniecznie przerwac tę zmowę milczenia. My stoimy tu gdzie wtedy, a tam te wszystkie puszki piwa stoją. Nie pozwolimy aby one tam stały pełne. To jest naigrywanie się i rzucenie nam prosto w twarz, że nie potrafimy sobie z nimi poradzić. Potrafimy. Wszystkie rozliczymy, opróznimy i rzucimy na śmietnik historii.

I niech to pitolone słońce przestanie mi świecic w monitor :)

19.11.2006
11:30
smile
[79]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Słońce? U mnie jest taka mgła, że można ją nożem kroić :D

19.11.2006
11:33
smile
[80]

Judith [ PlayScribe Portable ]

English weather :) Aż się chce wyjść na spacer do lasu..

19.11.2006
11:33
smile
[81]

Deser [ neurodeser ]

Shadow - we wrocku słońce :) Od czwartku mamy upały :)

Mieszkaniec Wielkiej Brytanii korzystał z odtwarzacza MP3 do wykradania pieniędzy z bankomatów.
Aby zdobyć dane potrzebne do kradzieży 200 tys. funtów, Maxwell Parsons posługiwał się odtwarzaczem MP3, który podłączał do wolnostojących bankomatów. Dzięki temu mógł zapisywać tonowo przekazywane do banków numery, które następnie używał do tworzenia fałszywych kart.

19.11.2006
11:46
smile
[82]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

u mnie jest taka mgła, że noża się nie znajdzie :D

[edit]
rodzicom należy pomagać --->

[edit2]
czy ktoś próbował?

19.11.2006
12:18
smile
[83]

Deser [ neurodeser ]

Aaaaaa, co bym nie zapomniał :)

Jesli na moim koncie w gw pojawia się ktokolwiek bez rodowego nazwiska Amoleil to nie jestem ja :) Wczoraj moje konto okupowało dwóch takich wesołków co sa moimi synami i mogą je okupowac równiez częsciej :) Nie kląć przy nich :D
Jak sobie sprawią własne konta to bedziemy mieli dwoch nowych gildiowiczów :) Narazie sa na etapie wysępiania na mamie dostepu do neta ;)

piokos - linka nie działa :) Nie wiem wiec czy już próbowalim

19.11.2006
12:30
[84]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

kurka jeszcze działał 5 minut temu :(

to takie Lidlowe piwko za 1,65 - 25% = 1,2coś PLN

19.11.2006
13:46
smile
[85]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Swego czasu piłem piwo marki "tesco" za 1 zł.
Po czwartym wchodziło jak złoto.

19.11.2006
15:39
[86]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Pijokos -> pod linkiem https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5598261&N=1 (post nr 20) znajduje się ocena tego piwa w wersji "stronk". W lajtowym jest więcej wody.

19.11.2006
15:55
smile
[87]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

no to do lidla nie idę.

20.11.2006
05:52
smile
[88]

Tofu [ Zrzędołak ]

Tralala, za oknem pada, zimno, robić mi się nie chce, chce mi się natomiast piwa :) A najdziwniejsze jest to, że mimo wszystko mam (w miarę) dobry humor - może to perspektywa podwyżki i przeprowadzki? Albo święto państwowe w czwartek? Nie wiem, ważne że dobrze mi i już :P

20.11.2006
06:57
smile
[89]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A ja mam zachcianki. Rudą na myszach bym posączył :-D

20.11.2006
07:20
smile
[90]

Tofu [ Zrzędołak ]

Zachcianki powiadasz? Może Ty w ciąży jesteś? ;)

Matoły z mojej "ulubionej" grupy znowu nie przyszły mi na zajęcia. Trzeci raz z rzędu. Jeśli nie raczą się pojawić następnym razem to rozwiążę całą grupę w cholerę i będę miał dwie godziny tygodniowo więcej na czytanie forum, a co :P

20.11.2006
07:27
smile
[91]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Ja to bym chcial, zeby mnie zoladek przestal nawalac. Strulem sie czyms, czy jak? Oka cala noc nie zmruzylem, a teraz nosem podpieram sie o biurko. Co mnie podkusilo, zeby do roboty isc?
Czeeee ;-)

20.11.2006
07:58
[92]

Lechiander [ Wardancer ]

Hejka!

rothon ----> Mocna, gorzka herbata - najprostsze i pomaga.
A z roboty zawsze można wyjść. :-)

20.11.2006
08:06
smile
[93]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Biore poprawke na to, ze dzis wszystko meczy mnie znacznie bardziej, ale nie zmienia to faktu, ze wciaz zastanawiam sie jak mozna w kolo macieju sluchac tych samych 3 piosenek na krzyz? U mnie w norze nic nie gra (czasem sobie jakies plyty puszczam, ale generalnie szumi tylko wentylator laptopowy), ale u moich kobit puszczaja sobie radio. Taki badziew jaki tam leci, to normalnie rece opadaja. W kolo wojtek: Wydra, Wrotka i ten trzeci pajac, jak mu tam? Co publicznie mowi, ze spiewa piosenki niemal operowe... Ten, no... Z takim chorkiem bab pieja piesni, w ktorych co drugie slowo to 'milosc' i 'zakochac sie'... Mniejsza, wazne, ze cala trojka przemiennie leci dzien w dzien o tych samych godzinach. Czasem w radiu robia rewolucje i wstawiaja Dodę. I to wszystkie urozmaicenia. jak tego mozna sluchac bedac normalnym czlowiekiem? Codziennie te same 4 piosenki. Pomijajac ich denny poziom, to pozostaje "dzien swistaka" :-))

[Edit] Dobrze mowisz, Lechiander. Ide gdzies, moze wyżebrze taka herbate :-)

20.11.2006
09:09
smile
[94]

Widzący [ Senator ]

Cześć

Ale jestem zdechły. Jedyne co mnie pociesza, to wysiłek jaki włożyłem żeby wspomóc starania o sieroty, wdowy i wszystkich potrzebujących. Mam na myśli oczywiście akcyzę od napojów alkoholowych wypitych od pijątku do niedzieli włącznie.

20.11.2006
09:22
smile
[95]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widzący--> Twoje pocieszenie bliskie jest mojemu! Ja ciesze sie, ze pijac 12 piwo przyczyniam sie utrzymania miejsc pracy w browarach, a ludzie zatrudnieni na tych stanowiskach otrzymuja dzieki mojej inicjatywie wynagrodzenie, z ktorego moga godnie utrzymac siebie i swoja rodzine, wyksztalcic dzieci, wyleczyc chora matke. A wszystko dzieki nam! :-D

20.11.2006
10:01
smile
[96]

Widzący [ Senator ]

Tak rothonu. Jesteśmy jedną wielką rodziną. I nie będę żałował tego kawałka wątroby ani tej garści neuronów dla cnych mych rodaków. I obiecuję że będę stojał tam gdzie stoję bo My, tak tak rothonie, stoimy tam gdzie przedtem a oni stoją tam gdzie stojało ZOMO.

20.11.2006
12:29
smile
[97]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Państwowy Szpital Kliniczny Nr. 4 w Lublinie. W izolatce rozlega się
dzwonek telefonu komórkowego. Mężczyzna podnosi się z łóżka i sięga do
szafki.
- Czy pan Kowalski ? - rozlega się głos w słuchawce
- Tak.
- Mówi ordynator oddziału zakaźnego prof. Kwiatkowski. - Drogi panie mam już
wyniki pańskich badań. Jest pan chory na błonicę, boreliozę,
brucelozę, cholerę, dur brzuszny, dżumę, czerwonkę bakteryjną,
gruźlicę, kampylobakteriozę, kiłę, krwotoczne zapalenie jelit, ospę
wietrzną, chlamydiozę, krztusiec, promienicę, pryszczycę, nosaciznę,
odrę, tularemię, rzeżączkę, wąglik, włośnicę, wszawicę, wściekliznę i
AIDS.....
- O Boże !! - krzyczy pacjent - ale chyba będziecie mnie leczyć!?
- Leczyć? Aaa, tak, tak, oczywiście, będziemy. Już nawet wyznaczyliśmy panu
specjalną dietę naleśnikową.
- A ta dieta mi pomoże ?
- Pomoże albo nie. Skąd ja mam to wiedzieć? - odpowiada zły jak
diabli profesor - Ale naleśniki to jedyna potrawa, która zmieści się w
szparę pod drzwiami.

20.11.2006
12:30
smile
[98]

Kane [ bladesinger ]

<---- piokos

20.11.2006
12:32
smile
[99]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

to jeszcze jeden

Blondynka kupiła sobie sportowy wózek - Porsche. Już na pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówie. Pisk opon... dym spod kół, wziuuu... trzask, prask i naczepa w rowie... Porszak zdążył szczęśliwie wyhamować, za kółkiem siedzi zblazowana blondi typu "no co, przecież nic się nie stało". Z kabinki Scanii wygramolił się mocno zdenerwowany szofer, wyciągnął z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął blondynkę, postawił w tym kółku i krzyczy: - Stój tu pokrako i nie ruszaj się stąd!
Blondi stanęła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę w Porszaku. Wyrwał drzwi, przednie fotele wyciepał do rowu, ogląda się za siebie... blondi nic - stoi i się uśmiecha...
- Czekaj no... - pomyślał facet wyciągając majcher.
Spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie, blondynka chichoce...
- Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię...
Facet poleciał po kanister, oblał Porszaka i podpalił grata. Wraca do blondynki, a ta wciąż stoi, tylko buźka jej śmieje:
- Hihi... haha... hihiii...
- No i co w tym takiego śmiesznego? - pyta facet.
- Hihi... a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka...

20.11.2006
14:12
smile
[100]

Rogue [ Mysterious Love ]

Witam:)))))))


Słuchajcie wiem że juz raz o tym mówiłam ale mam kłopot i chciałm usłyszec wasze zdanie.
Mamy działke budowlana 790m2 uzbrojona 8 km. od centrum bliko dobry dojazd i wogóle wszytko ok ale czy mam ja sprzedac i kupic mieszkanie czy brac kredyt i sie budowac??????

Może cos doradzice.......

20.11.2006
14:30
[101]

Kane [ bladesinger ]

zalezy co dokladnie chcesz. obie opcje maja swe plusy i minusy. ja np mieszkalem (i mieszkam) w bloku przez 10+ lat i mam dosc, wczesniej w domku 16 lat i zdecydowanie wole ta opcje, a pasterka z kolei w domku duuzo latek i teraz w bloku mieszkamy i woli blok.


moich kilka obserwacji:
BLOK:
plusy:
- centralne ogrzewanie z OPECu, to samo z ciepla woda, gazem etc.
- jesli masz/bedziesz miec dzieci to jak sie wyprowadza nie bedzie duzego problemu

minusy:
- masz 100 sasiadow, niekoniecznie takich jakbys chciala, ktorzy generalnie tylko sa uciazliwi i chalasuja
- jesli masz/bedziesz miec dzieci to pomysl na kogo wyrosna zyjac w bloku majac do dyspozycji klatke schodowa i klnacych kumpli 5-10 lat starszych z klatki obok
- nie masz zadnej innej przestrzeni zyciowej typu ogrodek a nawet jak mieszkasz na parterze i masz ogrodek to watpliwej jakosci (zawsze szlag mnie trafial jak musialem sprzatac po zyczliwych sasiadach z zrzucajacych z gory smieci, pety itp)
- moje ulubione: ktos w bloku ma impreze? ty tez masz impreze. nie licz na to ze nie bedzie nic slychac. ktos sie kluci z zona / mezem w srodku nocy? dokladnie bedzies wiedziec o co poszlo.

DOMEK:
plusy:
- dzialka 790m czyli masz domek, masz ogrodek, masz to czego mi brakuje w bloku - zielen.
- masz cisze i spokoj, nie masz 100 a 3 sasiadow
- dzieciaki maja sie gdzie bawic, i w miare normalnie dorastac.
- masz wieksze pole do popisu jak chalupe urzadzic - bo masz wiecej miejsca (wiecej miejsca generuje 1 minus, ale o tym zaraz)

minusy:
- no jak zostaniecie sami bo dzieci sie wyprowadza to bedzie mieli duzo przestrzenia dla siebie - a raczej do sprzatania i ogrzania
- jesli nie macie podlaczenia do OPECu to orzewanie i ciepla woda tylko przy pomocy wlasnego kotla - zabawa z zakupem paliwa (wegiel, olej opalowy, gaz to akurat pol biedy ale podobno drogi)
- imprezujesz kiedy Ty chcesz i nikogo raczej nie obchodzi ze glosna muzyka bo sasiedzi mieszkaja w odpowiedniej odleglosci no chyba ze masz wszystkie okna i drzwi pootwierane.

20.11.2006
14:57
[102]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

eee, ostatni minus w DOMKU to chyba plus :)

20.11.2006
15:08
smile
[103]

Kane [ bladesinger ]

Piokos --> to specjalnie, zeby sprawdzic czy ktos to wogole przeczyta :P

eeeee no dobra, a tak naprawde to sie spieszylem na lunch i mi sie zle wpisalo.

20.11.2006
15:51
[104]

tygrysek [ behemot ]

witam Smoczyska

ja bym się tam wybudował gdybym miał ziemię Rogue. zresztą to nie jest kupno butów, takie decyzje należy 10000000 razy przemyśleć

20.11.2006
17:33
[105]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Dobrywieczor smoki!

Zatesknilo mi sie za Wami. Czlowiek wsiaka w swoja rzeczywistosc i zapomina o przeszlosci. Dzis jakos tak bardziej niz zwykle zagrala we mnie nutka wspomnien z Polski. Heh, ciekawa jestem, czy w Poznaniu jest nadal tak, jak przed laty go opuszczalam.

Mowcie do mnie, chce Was sluchac :)

20.11.2006
17:37
smile
[106]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Poznan to nie wiem, ale Lublin jest z cala pewnoscia taki sam. Poza lodowiskiem na gumie zafundowanym przez pana poprzedniego prezydenta miasta zmienily sie chyba tylko krawezniki. A i to nie wszedzie :-)

20.11.2006
17:42
smile
[107]

tygrysek [ behemot ]

Poznań jest i taki sam jak i nowy. Od czasu kiedy Ciebie tutaj widziałem ostatni raz zmieniło sie na tyle, żeby poświęcić cały dzień czasu na chodzenie i oglądanie. Ludzie się troszkę zmienili, imprezy się zmieniły, muzyka się zmieniła, geje stają się radykalistami a lezby białymi czarnymi panterami. Jest wesoło :)

Kiedy nas odwiedzasz?

20.11.2006
17:59
smile
[108]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

O Tygrys, niepredko. Boje sie rozczarowan jak po ostatnim wyjezdzie. Nie, nie o Ciebie chodzi. Tobie jestem bardzo wdzieczna za jadlo i ostoje. Z pewnoscia kiedy o Poznan zahacze, nieomieszkam Ciebie odwiedzic. I Etke. Heh, wszystkie kontakty sie pourywaly...
Dzis chcialabym moc wyjsc do jakiejs knajpy i spotkac tam swoich znajomych, posiedziec, przytulic sie do blizniego, posmiac sie.

rothon ---> zaskoczyles mnie tym, ze z Lublina jestes. Jakos Ciebie z tym miastem w ogole nie moge skojazyc. W Lublinie bylam kiedys, jeszcze przed stanem wojemmym, u rodzinki w Tomaszowie Lub. Z Lublina to tylko zamek pamietam :)

Wiecie co, po kilku latach mieszkania tu, zupelnie nie umiem sobie polskiej rzeczywistosci wyobrazic... heh, to takie dziwne troche.

20.11.2006
18:02
[109]

tygrysek [ behemot ]

najwyższy czas zaopatrzyć się w TVN24 i zobaczyć polską rzeczywistość :)
nie trzeba sobie wyobrażać, żeby zobaczyć prawdziwe obrazy

20.11.2006
18:07
smile
[110]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

tygrys dobrze mowi! TVN24 i duzo proszkow uspokajajacych. Albo wodki! :-))

arthemide---> Oooo, czasy. Wtedy to faktycznie Lublin wygladal inaczej. Zamek moze jedynie tak samo. Teraz to sie troche pozmienialo...
A co do mojego mieszkania w Lublinie - faktycznie, wielu mowi, ze mam optyke drugiej strony Wisly. Staram sie ja tutaj zasiac (te optyke, nie Wisłę)! Moze wtedy ci ludzie, ten region przestanie byc Polska C. Ale mam groznych przeciwnikow - mieszkam w zaglebiu Samoobrony. Poki tu panuje ciemnota, poty liderzy tej partii maja elektorat. Wiec dbaja o ten skansen! :-)

A Tomaszow... hmmm... przed wojna, to bylo miasto :-)

A może byśmy tak, najmilszy,
wpadli na dzień do Tomaszowa?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
ta sama cisza trwa wrześniowa...

W tym białym domu, w tym pokoju
gdzie cudze meble postawiono,
musimy skończyć naszą dawną
rozmowę, smutnie nie skończoną.

Więc może byśmy tak, najmilszy,
wpadli na dzień do Tomaszowa?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
ta sama cisza trwa wrześniowa...

Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona.

Ten biały dom, ten pokój martwy
do dziś się dziwi, nie rozumie...
Wstawili ludzie cudze meble
i wychodzili stąd w zadumie.

A przecież wszystko tam zostało!
Nawet ta cisza trwa wrześniowa...
Więc może byśmy tak, najmilszy,
wpadli na dzień do Tomaszowa?

Jeszcze ci wciąż spojrzeniem śpiewam:
Du holde Kunst... - i serce pęka!
I muszę jechać... więc mnie żegnasz,
lecz nie drży w dłoni mej twa ręka.

I wyjechałam, zostawiłam,
jak sen urwała się rozmowa.
Błogosławiłam, przeklinałam:
Du holde Kunst! Więc tak? Bez słowa?

A może byśmy tak, najmilszy,
wpadli na dzień do Tomaszowa?
Może tam jeszcze zmierzchem złotym
ta sama cisza trwa wrześniowa.

Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona...

20.11.2006
18:18
smile
[111]

Deser [ neurodeser ]

Ja tam się już nawet nie kryguję i jade na proszkach, wódce, piwie i wszelkich środkach zdrowotnych :) a niby na zachodzie mieszkam :D (i nie ogladam nawet tvn24 bo telewizor poleciał w... no, w cholere).

Doberek Smoczki :)

20.11.2006
18:37
smile
[112]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ja swój oddałem rodzicom i se patrzą. A miasto mi się zmienia, pięknieje ... i przeżywa nieustanną reorganizację ruchu, tudzież zmiany tras komunikacji miejskiej.

20.11.2006
18:49
smile
[113]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Telewizja klamie, albo przesadza...No dobra, moze i wcale tego nie robi, ja nie ogladam telewizji. Od 15 lat. Nie brakuje mi.
Mowiac o checi wyobrazenia sobie polskiej zeczywistosci na mysli raczej mialam przezyc to w sobie, a do tego wystarcza juz czyjes opowiadania :). Tygrys, czy Ty nie byles MG? Jesli tak, to wcale niezle powinno Ci wyjsc intro do polskiej rzeczywistosci :)
Piszesz, ze geje biora gore, lesbijkom wyrastaja pazury. Chyba nie czuja sie w Poznaniu specjalnie uciskani? Nigdy nie mialam takiego wrazenia, zeby te grupy spoleczne byly specjalniej niz zwykle dyskryminowane. Chociaz, za rzadow kaczki to moge sobie to wyobrazic.
Muza sie zmienila ... albo Ty sie zmieniasz :)
Opowiadaj, co nowego w Poznaniu.

rothon ---> osiadles na lubelszczyznie, czy od urodzenia tam urzedujesz? Umiem sobie wyobrazic, ze mimo, ze te regiony z duzego deka zapomniane, to maja swoje uroki, dla ktorych warto tam swoje zycie toczyc. Ze wspomnien pozostaly mi jeszcze jazdy samochodem po terenach usianych tysiacami wyzyn i nizin. Zycie spokojnniejsze, ludzie postsi, wiecej ze soba trzymaja.

Ladny wiersz, zgrabne rymy :)

Wodki nie pije. Nie wolno. Z reszta nie lubie. Proszki... mi prozac wystarcza.

[edit]

Dziendobry Trzy Kawki, dziendobry Deser!

Deser na wyspach teraz jestes?

20.11.2006
19:13
smile
[114]

Deser [ neurodeser ]

arthemide - pisząc zachód, miałem wrocek na mysli :) Od urodzenia.

20.11.2006
19:25
smile
[115]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Dzień dobry, arthemide!

W 1997 przejściowo mieszkał na wyspach.

20.11.2006
19:36
smile
[116]

Deser [ neurodeser ]

Kawek - a, w 91 na Korsyce :)
Stąd moja znajomość terroryzmu. Łezka sie w oku kręci, gdybym ja miał teraz to uzi co wtedy w łapach :D

20.11.2006
20:05
smile
[117]

Widzący [ Senator ]

Każden jeden smok to leń i kosmopolita, wszędzie mu dobrze jak ma ciepłą jaskinię, pełny barek i kupę skarbów do spania.

Rogue-> jak blok to tylko mieszkanie tarasowe na najwyższym piętrze (góra czwartym), jeżeli dom to parterowy i nie dużo większy niż mieszkanie, najlepiej z wewnętrzną oranżerią. Osobno podwójny garaż żeby można było budować samolot czy też jacht.

arthemide-> nie ma sie czym przejmować, gówniany nasz kraik zawsze przeputa każdą możliwość. To jest to co mnie wkurza, sporo się zmienia na lepsze ale ilość zmarno0wanych możliwości deprymuje. Jest lepiej ale mogłoby być znacznie lepiej tymi samymi środkami.
W Gdańsku jest nieźle ale jest jeszcze dużo do zrobienia.

20.11.2006
21:11
smile
[118]

Rogue [ Mysterious Love ]

Bry wieczór..

Dzieki za opinie fakt to decyzja nie łatwa dużo należy przemyslec jest wiel za i przeciw w jednym jak i dugim przypadku.... Budow wiaże sie z ogromnymi kosztami bo wiadomo ze to skarbona bez dna jak sprzedam działke to dobiore kredyt i kupie mieszkanie..... I poprostu mam mętlik...

Zobaczymy jak to bedzie napewno czeka nas masa główkowania:)))))))))

20.11.2006
21:11
smile
[119]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Wy tu, Widzące, raczcie się (racząc, bo zapomnieliście dodać, że pijak) wypowiadać we własnym imieniu. Ja na ten przykład od skorupki nasiąkłem lokalnym patriotyzmem i, choćby gołe ściany jaskini, jeno stalaktytami, stalagmitami oraz stalagnatami ozdobione, na nic mi mozaiki, intarsjowane posadzki, polichromie i sztukaterie - byle być tam, gdzie się wyklułem. Podobnie kobierce i kobiełki (no ... przesadziłem - jeść coś trzeba). W garażu mógłbym co najwyżej rozłożyć elektryczną kolejkę dla ewentualnego potomstwa, bo poruszam się o własnych siłach. Jacht mi na czubek ogona, bo pływać umiem, a zapalonym (sic!) majsterkowiczem nie jestem. Ewentualnie mogę sobie wynająć, albo zdobyć abordażem.

A teraz coś z zupełnie innej beczki:

Wynaleźliśmy oto z Szanownym Deserem swoje zdjęcia zrobione w tym samym momencie żywota - tuż przed otrzymaniem pierwszego dowodu osobistego - ogłaszamy przeto końkurs
"Who is who na wklejonym skanie?" Doszliśmy bowiem do wniosku, że musimy dokładnie przepytać swoich przodków odnośnie pożycia po spożyciu (juz kilka osób zresztą wspominało nam o tym podobieństwie).

20.11.2006
21:19
smile
[120]

Widzący [ Senator ]

To łatwe. Ten po lewej to Deser a ten po prawej to TrzyKawki.
Desera łatwo poznać bo pije i śpiewa a o TrzyKawki wszystkie wiedzą że ma małe cycki i zegarek po przodkach.

20.11.2006
21:26
smile
[121]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ups ... sorry Widzące, bośmy zdjęcia pomylili :-]

(W szkole byliśta zapewne prymasem?)

20.11.2006
22:05
smile
[122]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Deser --> Wrocek :) ah, to miasto gdzie na dworcu najlatwiej pania do towarzstwa znalezc :P Zarty na bok. No masz racje, Wrocek to na zachodzie :))) Polski.
W kraju szerokim, ktooooorego okiem
naweeeeeeeeet sokooolim nieeeee zmierzyyyyy...

Widzacy - witaj kosmopolito! No ja tez chyba taki smok, Tylko, ze z tego wszystkiego to tylko lenistwo mam :))

Rogue --> polecam stary opuszczony kosciol zaadaptowac. W takich kosciolach to przestrzennie, duzo miejsca na zbudowanie antresoli i tak klimatycznie :)))

spoiler start
Osobiscie budowalabym dom jesli tylko na to warunki finansowe by choc troche pozwolily. Dom i dzialke masz na prawach wieczystych. Mieszkanie... Ech NIGDY nie bedzie Twoje, nawet gdy jest niby wlasnosciowe, bo dzialka nigdy nie bedzie nalezec do Ciebie. Buduj dom, nigdy nie bedziesz zalowac, swoje to jest swoje.
spoiler stop


TrzyKawki ---> wy to moj rocznik powinniscie gdzies byc :D To widac po oczach Hehehehe. Ale ktory jest ktory to zabij, nie wiem.

*zasiada ponownie nad sterta papierow i probuje zadania szkolne wykonac*

20.11.2006
22:20
smile
[123]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Żadnegom na oczy nie widziała, ale Deser z krawatem?! To być nie może, więc obstawiam na lewactwo Kawczaka :) To fiu-bździu po lewej stronie też jakoś tak.. pierzasto się kojarzy :)

20.11.2006
22:51
smile
[124]

lizard [ Generaďż˝ ]

hejka
qrwa deser jak mogles z tym wasem ? ale ja tez mialem :)

Śpij dziecina śpij kochanie
Jak dorośniesz kim zostaniesz
Samobójcą, gwałcicielem
Policjantem czy złodziejem

Supermenem czy Tarzanem
Śpij dziecino śpij kochanie

Śpij dziecino śpij spokojnie
Ciągle mówią coś o wojnie
Chcą byś wielką władzę miał
Chcą byś dawał chcą byś brał

Atomowy elementarz
Zaprowadzi cię na cmentarz

Śpij dziecino śpij kochanie
Jak dorośniesz kim zostaniesz
Śpij dziecino spij spokojnie
Oni mają swoją wojnę

Ha ha ha ha....

20.11.2006
22:54
smile
[125]

Deser [ neurodeser ]

lizardzik - co piłes ? :D Ja tez chce :P

20.11.2006
22:58
smile
[126]

lizard [ Generaďż˝ ]

deser
ostatnio wode bez bombelek :) wpadnij cos razem ..jakis ..wynalazek znow ...wiesz brak mi telefonu do ciebie i probowania wodki z przemytu w ilosciach zbyt duzych jak na nasze mozliwosci :( ciezkie czasy nastaly powiedzial starzec niosac zegar na plecach :)

20.11.2006
23:00
smile
[127]

Deser [ neurodeser ]

no, teraz zrozumiałem :)

Ja lulu, musze sie pozbierac po tej butli o swicie:)

21.11.2006
01:13
smile
[128]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Deser na lewo, 3K na prawo.

21.11.2006
03:59
smile
[129]

Tofu [ Zrzędołak ]

Ja Desera widziałem na żywo, więc nie będę oszukiwał, niech inni zgadują :)

Dziń dybry. Wypełniłbym sobie ankietę, pomógł koleżance z maturą ale kurde jakoś wiekowo nie pasuję ;) Poza tym klnę jak szewc, a to podobno oznaka braku kultury, schamienia i niskich możliwości intelektualnych - co ja się będę przed targetem demaskował :)

21.11.2006
04:09
smile
[130]

TrzyKawki [ smok trojański ]

P.S: Wiesz Tofu ... co racja - to racja. Niewykluczone zresztą, że niedługo stąd zniknę. Jak przypuszczam - bez większych lamentów. Naturalnie ... masz świadomość, że owa posiadana przez ciebie wiedza nie jest ci dana z urodzenia?

21.11.2006
05:49
smile
[131]

Widzący [ Senator ]

Cześć po ciemaku.

TrzyKawki? Gdzieś za chlebem zamierzasz? Ostatnio rzadko pisujesz, widać czasu mało ale żeby znic? Widzące będą niepocieszone.

21.11.2006
07:19
smile
[132]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

TrzyKawki po prawej. Naszej prawej.
Czeee... :-)

21.11.2006
07:40
smile
[133]

Widzący [ Senator ]

rothonu -> ale przystojniaki, nie? ;-P

Jak tam sztrejk, chyba nie ma mądrego, jak by się człek nie obracał tak dupa z tyłu.

21.11.2006
07:44
smile
[134]

Lechiander [ Wardancer ]

Yoł!

Też nie mogę za bardzo zagrać w "Kto jest kim", gdyz z Deserem ze dwa razy sie spotkałem.
W sumie liczy sie tylko raz, ten ostatni. W Pozku to trochę cięzko było. :-)

21.11.2006
07:55
[135]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Widzący--> E tam, kwestia do zalatwienia w jednej chwili. Tylko nikomu nie zalezy. Pensyjka rzadzacych nie zalezy od tego, czy ktos nosi listy, czy nie. Wiec taki rzadzacy chce miec spokoj, kawke pic, sekretarke oblapywac. Po cholere bedzie sie trudzil? Niech sie zawali w diably, to pojdzie do innej roboty 'derektorowac'. Brat Jarek zalatwi. Moze do KRUSu, a moze do LOTu, a moze do telewizora...

21.11.2006
08:27
smile
[136]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Deser polewoj, 3K poprawioj.

21.11.2006
09:41
smile
[137]

Kargulena [ ryba piła ]

cześć :)

Mnie powalily Wasze fryzurki i ten zalotny wąsik u TrzyKawki :)))

edit. Zresztą sama mam fryckę, na jednym zdjęciu, podobną do Desera :)

21.11.2006
09:53
smile
[138]

lizard [ Generaďż˝ ]

kargulenko
chcialbym zauwazyc ze w owych latach 80 tych zeszlego wieku wszyscy mielismy podobny zarost tak wlasnie patrze na jakims wspolnym pikczersie nasza zdolna klasa i wsrod nich deser i musze ci powiedziec ze nie odbiega wiele od reszty klasy no .. moze oo.. pani obok stoi nie pasuje :) a tak miedzy nami to jegomosc deser wtedy mial bo musial miec (meska szkola krawaty koszuke zadnej ekstrawagancji w stylu kolczyka w fallusie) ladny fryz ja go pamietaw roznokolorowym zaroscie .. :):)
deser uwazaj trojki od wczoraj na miescie :)

21.11.2006
10:01
smile
[139]

Kargulena [ ryba piła ]

A na co komu facet z kolczykiem w fallusie ? :))

Poza tym dobrze wiem jakie fryzurki, zarosty, w tamtych czasach obowiazywaly, bo niejako są mi bliskie :P ;)

21.11.2006
10:17
smile
[140]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Zaraz mnie jasny szlag trafi. Pod moim oknem pracowym ustawil sie samochod z taka decha na dyszlu, a na tej desce facjata kandydata w II turze wyborow. Dodatkowo na dachu domontowano szczekaczke, z ktorej leci krotki tekst, ze kandydat jest de best i zaprasza na wybory. 3 zdania doslownie tej informacji, ale za to zakonczone halasliwym *tututuuuuuuuu* robionym trąbą!!!
Mam zamkniete okno, wiec tekstu nie slysze (znam jego tresc z I tury), za to slysze co kilkanascie sekund piskliwe: *tututuuuuuu*..., chwila ciszy, *tututuuuuuu*... *tututuuuuuu*...
I tak od 2 godzin. Dupą juz mi wychodza te wszystkie tury! :-/

21.11.2006
10:28
smile
[141]

TrzyKawki [ smok trojański ]

A ja mam makabrycznego kaca. Pewien dobry czlowiek mnie wczoraj dobił "Żołądkową Gorzką". Zostaję abstynentem. To będzie ostatnia obrzydliwa cecha do kompletu ...

21.11.2006
10:35
smile
[142]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To który jest w końcu który ?

Też miałem taki wąsik. Błeee...

21.11.2006
10:36
[143]

Tofu [ Zrzędołak ]

No, lekcje skończone, można spokojnie wrócić do czytania forum ;)

TrzyKawki - wybacz, chyba zbyt zmęczony jestem, ale nie łapię - przyznajesz mi rację, a ja nie wiem o co chodzi - czy o to, że nie pasuję wiekowo do targetu, czy że klnę jak szewc, czy w końcu że przeklinanie to znak schamienia i intelektualnego inwalidztwa :)

Więcej, nie wiem jak łączy się to z Twoim ewentualnym odejściem (nie tylko Widzące tęskniłyby za Tobą - Tofiaste też), ale nie mam również pojęcia o jakiej posiadanej przeze mnie wiedzy mówisz.

Ech, tak to jest jak za mało procentów w organizmie - bez smarowania żadna maszyna nie pójdzie ;)

21.11.2006
10:38
smile
[144]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Ja Pana, panie Tofu, najmocniej przepraszam. Posłużyłem się pewnym skrótem (bez)myślowym. I mię wyszło (nie tylko semantyczne) nadużycie.

[przecinkówka]

P.S: Kwestię ewentualnego znicknięcia wyjaśnię potem ... (o mamo, moja głowa)

21.11.2006
10:40
smile
[145]

Tofu [ Zrzędołak ]

Nie ma problemu, i bez Panów proszę bo mi głupio :P

Skrót skrótem, ale najważniejsze jest to, że mój szef właśnie wyszedł, więc i ja drugi dzień z rzędu urwę się wcześniej - będzie szansa uzupełnienia braku procentów w krwiobiegu :P

21.11.2006
10:48
smile
[146]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Co za dzien, cholera?! Telefon, odbieram osobiscie:
- Gabinet pana rothona!
- Eeee, dzien dobry.
- Dzien dobry.
- A jaki jest numer do pani Beaty N.?
- Nie mam bladego pojecia.
[w sluchawce jakies sapanie... hyyyy, hyyyy]
- Nie potrafie pomoc, nie znam tego numeru; dopowiadam.
- hyyyy, to dziekuje.

Glupawka jakas w narodzie sie przebudzila, czy jak? :-D

21.11.2006
10:52
smile
[147]

Tofu [ Zrzędołak ]

rothon - ja kiedyś miałem innego yntelygenta. Dzwoni telefon, odbieram się, przedstawiam i słyszę

- Jest pani Maria (nazwiska nie pamiętam, niech będzie kowalska)?
- Nie, nikt taki tu nie mieszka.
- Jak to, to mieszkanie pani Marii Kowalskiej, tak?
- Nie, mówię panu że nie - pomyłka
- [zdenerwowany] NO PRZECIEŻ KURWA WIEM GDZIE DZWONIĘ!
- *klik*

21.11.2006
10:58
smile
[148]

pasterka [ Paranoid Android ]

moze jeden z malutkich gnomow mieszkajacych pod umywalka nazywa sie Maria Kowalska?

Witam :-)

przymierzam sie do zmiany pracy i znalazlam "dream job". cale 12 funtow dziennie, panie, placa :-) pewnie sie dziwia, ze ludzie nie pchaja sie drzwiami i oknami :-)

21.11.2006
11:11
smile
[149]

Widzący [ Senator ]

IT Support Engineer, Windows, PC hardware

Hłe, hłe, hłe... za 15 funciaków per day, albo błąd albo obraz przemian zapoczatkowanych przez nowe demokracje.

21.11.2006
11:18
smile
[150]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Rzeczywiscie, robota marzen! Da sie na Wyspach fajki za to kupic do pracy? :-D

21.11.2006
11:20
smile
[151]

Kane [ bladesinger ]

za dzien pracy stac cie na 2,5-3 paczki fajek :) to ja wiecej w polsce zarabialem :)

21.11.2006
11:21
smile
[152]

pasterka [ Paranoid Android ]

rothon --> da, jak zaoszczedzisz na noclegu i bedziesz spal pod mostem :-)

21.11.2006
11:28
smile
[153]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dzis jest "Dzien Pracownika Socjalnego". Podobno, nie wiem. W kazdym razie dzis swoje swieto maja ci, ktorzy zajmuja sie dystrybucja socjala dla ubogich w ramach pomocy spolecznej, czy jak to tam sie nazywa.
Na okolicznosc swieta przeprowadzono wywiad z pania Monika L., zastępca dyrektora Wydziału Polityki Społecznej Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego:
Pani Redaktor: Ilu mamy w regionie pracowników socjalnych?
Pani Dyrektor: W woj. lubelskim w pomocy społecznej zatrudnionych jest 6945 osób. Nie jest to liczba wystarczająca w stosunku do potrzeb i zadań [...]

Ja pierdziele. Prawie 7 tysiecy? To dokladnie 2 razy tyle co w calym wojewodztwie zatrudnia Poczta majac 600 placowek. Matko jedyna, to jaki % srodkow pomocy zjada sam system?

21.11.2006
11:47
smile
[154]

Widzący [ Senator ]

rothonu-> tyle ile potrzeba, ani mniej ani więcej.

To jest powód dla którego nie daję już grosza na żadne fundacje, dorwałem kiedyś obowiązkowe rozliczenie takiej fundacji i padłem ze zgrozy, ponad 80% datków pochłonęły koszty prowadzenia fundacji. Zawyłem i przyrzekłem sobie że nigdy już nie dopłacę do urlopu prezesa fundacji na Seszelach. Parę groszy daję pijakom i narkomanom, takim po których widać że przepiją, a to z kolei po tym jak dałem w cygańską łapę. Za jakąś godzinkę wracałem w pobliżu i zobaczyłem tą samą cygańską łapę tyle że trzymającą kawał kiełbasy w drugiej łapie wielką flachę Pepsi. A dupa przynależna do tych łap siedziała w eleganckim BMW rozparta na tylnym siedzeniu. Ciul tam te parę groszy ale żeby dać się tak wydymać to już nie mogłem sobie wybaczyć.

21.11.2006
12:01
[155]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Rothon - mówi się, że każda złotówka wyrzucana na socjalizm kosztuje 50 gr. W Polsce mamy do tego jeszcze wyjątkową niesprawność systemu okradania wszystkim, żeby niektórym zrobić troszeczkę lepiej. W każdym razie jeżeli wziąć pod uwagę to, że na 38 mln. ludzi w tym kraju pracuje 15, i że mamy nawet o połowę więcej "rencistów" niż inne KDLe, to do kosztów redystrybucji trzeba dorzucić gigantyczne marnotrawstwo. Ja w każdym razie sądzę, że w Polsce 1 złotówka kosztuje jakieś 80 gr.

21.11.2006
13:08
smile
[156]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

To dowiem się wreszcie, który z tych przystojniaków jest który ?

21.11.2006
15:41
smile
[157]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Pierwszy, choć opierając się na bardzo nikłych przesłankach, zgadł był Widzący, a po ukazaniu się właściwych zdjęć - piokos. Bliski prawdy był tez Piotrasq, bośmy polewoli wczoroj oboj. Ryba zgadła, Meghanu się pomyliło. Po lewej, ten dynamiczny, inteligetny i pełen werwy młodzieniec o bystrym spojrzeniu, to Deser. Nostalgiczno-romantyczny i bezmyślny wyraz twarzy po prawej należy do mnie. Nagrodą w postaci uścisku ręki oburącz przez gnoma Desera (który nabrał ostatnio iście robotniczej krzepy) proszę się zatem podzielić.

21.11.2006
15:42
smile
[158]

tygrysek [ behemot ]

konkurs rozwiązany to sobie i wam założę nową


i założyłem: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5670435&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.