GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy amerykanie wylądowali kiedykolwiek na księżycu? .vol2

29.06.2002
02:20
[1]

griz636 [ Jimmi ]

Czy amerykanie wylądowali kiedykolwiek na księżycu? .vol2

Temat obrodził w posty, toteż powstaje druga część.

29.06.2002
02:26
[2]

ainaval [ Konsul ]

ciekaw jestem czy znajda sie jeszcze chetni (po przeczytaniu watku No.1) na powatpiewanie w dokonania "amerykanskich chlopcow" ;)

29.06.2002
02:27
[3]

Kłosiu [ Senator ]

ainaval --> tak jakbys nie zauwazyl, ze wiekszosc ludzi w ogole nie czyta watkow na ktore odpowiadaja, ani postow o objetosci powyzej 0.5 kb, hehehe. Dobranoc.

29.06.2002
02:27
[4]

Silent [ The Voice ]

powątpiewać łatwiej, bo nie trzeba mieć niepodważalnych dowodów, wystarczy powiedzieć, że "coś tu śmierdzi". Jutro się znajdą :-)

29.06.2002
02:29
[5]

griz636 [ Jimmi ]

No pewnie dzisiaj po nocy to niebardzo, ale zapewne jutro z rańca wstana kolesie pewni swego byczego dowcipu, w związku z czym możemy liczyć na jakąś "celną" uwagę w temacie

29.06.2002
02:31
[6]

Michmax [ ------ ]

ainval--> przeczytaj mojego ostatniego posta w poprzednim wątku bo jak go pisałem to już powstał nowy

29.06.2002
02:34
[7]

Silent [ The Voice ]

W takim razie - idę się wyspać, trzeba jakoś przetrzymać jutrzejszy szturm kontrargumentów.... Dobranoc.

29.06.2002
02:36
[8]

ainaval [ Konsul ]

Michmax --> primo radze jednak przeczytac tamten watek w calosci, bo to co piszesz, zostalo wyjasnione, smiem powiedziec, nawet na kilka sposobow :P secundo - nie przekrecaj mi nicka, taki problem uzyc "copy" i "paste" ? --- i a propos zartow, na pewno to juz nie raz zagoscilo na tym forum, ale: Kiedy Neil Armstrong jako pierwszy stanal na Ksiezycu, nie tylko wypowiedzial swoje slynne zdanie: "Jeden maly krok dla czlowieka, jeden gigantyczny skok dla ludzkosci", lecz dodal kilka zwyczajnych uwag, którymi czasami wymienial sie z innymi astronautami i Kontrola Lotów. Tuz przed wejsciem z powrotem do ladownika, powiedzial wyjatkowo enigmatyczne zdanie: "powodzenia Panie Gorsky". Wielu ludzi w NASA sadzilo, ze byla to zwyczajna uwaga dotyczaca jakiegos sowieckiego kosmonauty, z którym Armstrong rywalizowal. Jednak po sprawdzeniu, okazalo sie, ze nie ma zadnego Gorsky'ego ani w programie kosmicznym Rosji, ani Stanów Zjednoczonych. Przez lata wielu ludzi pytalo Armstrong, co znaczylo owe tajemnicze zdanie, ale on się tylko usmiechal. Dopiero pare lat temu (5 czerwca 1995 roku w Tame Aby na Florydzie) Neil odpowiadal na pytania po wygloszeniu swej przemowy. Wtedy wlasnie pewien reporter odgrzebal to dwudziestoszescioletnie pytanie i zadal je. Tym razem Armstrong wreszcie odpowiedzial. Zaznaczyl, ze Pan Gorsky umarl i dlatego czuje, ze może odpowiedziec na to pytanie. Otóz: kiedy byl maly, gral ze swym przyjacielem w baseball na podwórku. Jego przyjaciel uderzyl pilke, która wyladowala przed oknem do sypialni sasiadów Panstwa Gorsky. Kiedy Neil schylil sie, by podniesc pilke, uslyszal Pania Gorsky krzyczaca na Pana Gorsky'ego: - Seks oralny! Chcesz seksu oralnego? Bedziesz mial seks oralny, gdy dzieciak sasiadów bedzie chodzil po Ksiezycu!

29.06.2002
02:39
[9]

griz636 [ Jimmi ]

Michmax ---> Ja przeczytałem ( "no nie wiem, raczej te zdjęcia z cieniami rozchodzącymi się we wszystkich kierunkach i brak gwiazd na niebie trudno obalić. Poza tym co ludzie z tego forum mogą obalić jak nie mają o tym pojęcia. To wszystko to tylko przypuszczenia. Jak coś możemy tutaj obalić to chyba tylko wyższość Amd nad Intelem lub odwrotnie. ") To jakby ktoś coś miał ominąc. Obalić możemy kolego tezę postawioną przez jednego z userów tego forum. A mianowicie taką, że amerykańce wcale na księżycu nie lądowali. Tylko wieelką mistyfikacje zrobili. No więc nie chce ci psuć dzieciństwa, ale oni tam wylądowali, bez względu na transmisje telewizyjne, oni tam byli. A wiesz dlaczego to wiem? Bo przywieźli próbki gruntu ( zainteresuj się koleś, badaniami nad helem2 i powiedz potem skąd się wziął na ziemi i kiedy). Natomiast cała otoczka dotycząca lądowania na księzycu ludzi ma niewątpliwie wymiar propagandowy, no doubt about it. Ale konspira obejmująca fake transmisję z powierzchni księżyca, nieee nie kupuje tego.

29.06.2002
02:46
[10]

Michmax [ ------ ]

ainaval--> sorki za przekręcenie nicka och Ty mój wielki kosmiczny guru :-) Argument z seksem oralnym sąsiada Armstronga jakoś nie może uchodzić za wiarygodny. Co z tego że sobie tak powiedział, może sobie to wymyślił żeby wzbudzić przekonanie u niektórych. Może nie miał takiego sąsiada wogóle, przecież dopiero po "śmierci" pana Gorskiego wyjaśnił o czym mówił będąc na "księżycu" Tak wogóle to ciężko uwierzyć w cokolwiek amerykanom bo oni non stop kłamią (np. komisja Warrena). Co kraj to obyczaj.

29.06.2002
02:52
[11]

griz636 [ Jimmi ]

Korzystając z okazji, chętnie popchnę dyskusje głębiej w temat księżyca. Otóż ten kawał skały był kiedyś częścią naszej planety, a uzyskał "niepodległość" dzieki przywaleniu w naszą (ej wtedy jeszcze nie była nasza :) ) planete wielkiego ciała niebieskiego. To tak w uproszczeniu. Ale do czego zmierzam, tak więc lata sobie ten nasz księżyc do okoła ziemi i robi dla nas wiele dobrego :). Co ciekawe gdyby nie on nie byłoby nas na ziemi :) No a przynajmniej nie takich jakimi jesteśmy ( i nie mówie tu o poziomie prezentowanym przez niektórych na forum GOL). Obecność księżyca przez millenia warunkowała fluktuacje oceanów przez co miała wpływ na ewolucje organizmów na ziemi. A gdy te organizmy już wyewoluowały, cykle ich życia zostały nierozłącznie zwiazane z oddziaływaniem księżyca. I tak jest do dzisiaj, przypływy i odpływy oceanów, noc i dzień, heh miesiączka u naszych samic (bez obrazy, to czysta biologia) wszystko to zwiazane jest z tym kawałkiem, pooranej meteorami skały. To tak w uproszczeniu. I nie wspominam już o uwarunkowaniach kulturowych. ...I co myslicie, że moglibyśmy Tam nie wylądować?

29.06.2002
02:56
[12]

ainaval [ Konsul ]

Michmax --> przykro mi Cie tak oceniac, ale albo masz problemy z ROZUMIENIEM tego co czytasz, albo jestes bardzo mlody (stad te problemy) - i nie chodzi tu o dyskryminacje mlodszych forumowiczow... 1. poprawne pisanie nicka uwazam po prostu za przejaw kultury 2. jesli DOWCIP - powtarzam DOWCIP, ZART, smieszna opowiastke, anegdote (o Neilu Armstrongu) uznales za ARGUMENT pozostaje mi tylko sie rozesmiac. Albo walic glowa w sciane. 3. napisales "Tak wogóle to ciężko uwierzyć w cokolwiek amerykanom bo oni non stop kłamią" Przeczytaj to co napisales jak wytrzezwiejsz, albo jak sie wyspisz, w ostatecznosci jak dorosniesz (do wyboru). BRAK MI SLOW :( PS. Nawet sie nie ludze, ze otrzymam jakas sensowna od Ciebie odpowiedz, wiec prosze, oszczedz mi tego ;-P

29.06.2002
03:05
smile
[13]

griz636 [ Jimmi ]

Robaczki, chcecie sie poobrzucać, to idźcie sobie do innego wątku. Szkoda tego popsuć gównianymi postami. Powiedzcie coś ciekawego,zagnijcie kogoś w dyskusji, a beznadziejne przepyachanki zabierzcie do wątku traktującego o grubości chuja męskiego. Tam jest taki fajny poziom, który trafia do wszystkich, a i ubaw jest po pachy.

29.06.2002
03:07
smile
[14]

griz636 [ Jimmi ]

A teraz ide się porządnie wyspać, szczerą mam nadzieje, że jak wrócę tu rano, to księzyc nie będzie obsrany...

29.06.2002
03:14
[15]

ainaval [ Konsul ]

griz636 -> racja :/ a z ciekawostek: podobno pojazdy ksiezycowe (rover'y) pozostawione na Ksiezycu (o! oto kolejny dowod ze Jankesi tam byli ;) gdy zostana znalezione przez kolejne wyprawy (przyszle wyprawy), po wymianie baterii, maja byc nadal zdatne do uzytku :) Co wiecej - niektore instrumenty naukowe pozostawione na powierzchni Ksiezyca (m.in. sejsmografy) pracowaly jeszcze przez kilka lat po zakonczeniu programu Apollo - nie jestem teraz w stanie przytoczyc dokladnych danych, ale ostatni z nich przerwal nadawanie gdzies pod koniec lat 70tych :)

29.06.2002
09:56
[16]

Gryffin [ Entil'Zha ]

Kto by się spodziewał, że dyskusja aż tak się rozwinie :) Co do filmów pokazujących astronautów na księżycu, ich wolne poruszanie się, jak również jazdę lunar roverem, to jeżeli puści się te filmy dwa razy szybciej, to wygląda to jakby poruszali się na Ziemi. Co chyba nietak powinno wyglądać. A co do materiału księżycowego, to równie dobrze mogą to być meteoryty. Aha, jeszcze sprawa flagi, o efekt poruszania się na wietrze chodzi nie na zdjęciach ale a filmie. Owszem flaga posiada u góry pręt, na którym on wisi. Al na filmie widać jak flaga się porusza, mimo że nikt przy niej nie stoi i nią nie porusza.

29.06.2002
10:11
[17]

Lipton [ 101st Airborne ]

Powiem szczerze, ze wczorajszym pojsciem spac stracilem wiele ciekawych postow. Szczegolnie przypadl mi do gustu argument o skalach z ksiezyca, bo wczesniej nikt na to nie wpadl, a przeciez jest to oczywisty i niepodwazalny argument. Nie wydaje mi sie zeby ktos go spreparowal:P

29.06.2002
12:06
[18]

Kłosiu [ Senator ]

Gryffin --> naprawde film puszczony 2x szybciej wyglada jak krecony na ziemi??? Hehehe, nie wydaje mi sie. Chyba nigdy nie ogladales fimu z Ksiezyca. Material ksiezycowy. Nie, to nie mogly byc meteoryty. Sklad meteorytu jest zupelnie inny niz sklad skorupy Ksiezyca. Poza tym na Ksiezycu skaly ulegaja erozji na skutek ogromnych roznic temperatury miedzy dniem i noca, wiec wydaje mi sie ze kazdy srednio rozgarniety student geologii odroznilby np bazalt z Ksiezyca od zelaznego meteorytu. Co do flagi to zrob sobie taki eksperyment - powies recznik na kiju i pusc swobodnie :-). Tez sie bedzie chwile ruszal. Na Ksiezycu bedzie ruszal sie o wiele duzej ze wzgledu na 6x mniejsze ciazenie i brak hamujacego wplywu atmosfery. Ludzie, sprobujcie czasem pomyslec sami, a nie bezkrytycznie czytac jakies FaktorX i Archiwum X. To naprawde nie boli :-)

29.06.2002
12:34
[19]

Martinez [ Konsul ]

Bardzo ciekawy temat, Nie sądze by lądowanie na księżycu było jakimś spiskiem, ale powiem tak: taki spisek był możliwy do wykonania, nie zapominajmy ze w junajted stejts of łameryka było juz wiele przekretów, wiec nie mozna tego wykluczyć na 100%. A to co mowi Armstrong mozna sobie wsadzić gdzieś, jak to łamerykanie pod publiczke jak zwykle.

29.06.2002
12:48
[20]

Kłosiu [ Senator ]

Podstawowy blad wszystkich zwolennigow "teorii spiskowej" jest taki, ze przyjmuja nieswiadomie, ze warunki na Ksiezycu podczas dnia sa podobne do warunkow na Ziemi podczas dnia. Tak nie jest! Pomijam juz takie oczywistosci jak brak atmosfery i 6x mniejsze ciazenie. Spojrzcie na skaly. Te oswietlone Sloncem maja temperature kolo +300- +400 stopni celsjusza, a te w cieniu okolo -200 stopni celsjusza. W takich warunkach przedmioty nie zachowuja sie tak jak na Ziemi. Poza tym zakladajac, ze zrobiono fotomontaz - bierzecie ludzi ktorzy mieliby sie tym zajmowac za idiotow. Jestem przekonany ze w przypadku falszerstwa podrobione zdjecia bylyby lepsze od rzeczywistych i zupelnie nie byloby sie czego czepiac :-). Do takiej roboty nie wzieto by przeciez fotoamatorow!

29.06.2002
13:01
[21]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

a) Podwojne cienie. Nooooo, panowie, gratuluje wyobrazni. Slonce jedynym zrodlem swiatla na Ksiezycu... O looool.... Jak powszechnie wiadomo, noce na Ziemi sa zawsze bezgranicznie ciemne, bo jedyne zrodlo swiatla - Slonce - znajduje sie za horyzontem... O loool... Wiecie, mam teorie. Gdy Ksiezyc jest sierpem, wyraznie widac jego nieoswietlona czesc... Wiecie dlaczego? TO AMERYKANIE oswietlaja... Lol, na powaznie: na Ksiezycu sa DWA dominujace zrodla swiatla: Slonce i ZIEMIA. b) brak gwiazd. A wcale ich nie brakuje. Kciukiem wystarczy przeslonic tarcze Slonca, zeby zobaczyc gwiazdki tuz obok. Problem lezy w proporcji natezenia oswietlenia slonecznego, oswietlenia rozproszenego na powierzchni Ksiezyca oraz swiatla gwiazd. Wykonajcie, moi mili, amatorskie zdjecie nieba gdy Ksiezyc swieci w pelni. W sprzyjajacych warunkach zobaczycie na nim Jowisza lub Wege, bo to obiekty stosunkowo jasne. W 99% nie zobaczycie ZADNYCH gwiazd. To naprawde nie oznacza, ze CIA falszuje wyglad nieba, tylko ze miedzy oswietleniem slonecznym, rozproszonym a swiatlem gwiazd istnieje duza roznica w natezeniu. Fotografie dopasowuje sie do oswietlenia slonecznego i rozproszenego na pobliskim terenie, nie do swiatla gwiazd - i to cale rozwiazanie "wielkiej mistyfikacji" c) symulacja niskiej grawitacji w sposob pokazany na materialach filmowych przerasta mozliwosci tworcow efektow specjalnych owczesnego okresu (zapraszam na "Odyseje Kosmiczna 2001" w celu porownania). d) powiewajaca flaga - no kto by przypuszczal, ze takie zjawiska jak drgania i bezwladnosc maja rodowod wsrod spiskowcow zza oceanu... e) krater... o ile pamietam, Amerykanie przed ladowaniem bardzo starannie wybierali teren ladowiska tak, aby prawdopodobienstwo wyladowania na litej skale bylo jak najwieksze. Tak przy okazji: Harriery startuja i laduja pionowo w znacznie silniejszej ziemskiej grawitacji, dlaczego nikt sie nie przyczepi do braku kraterow w miejscu ich ladowania? Przeciez POWINNY BYC, wszak wierzchnia warstwa ziemi ma strukture dosc luzna, podczas gdy Ksiezyc to w wiekszosci skala pokryta warstewa pylu... Ladujacy Harrier ma mase naprawde wiele nie odbiegajaca od masy ladownika ksiezycowego, a laduje w silnym polu grawitacyjnym Ziemi. Pytanie: KTO DO CHOLERY USUWA KRATERY SPOD HARRIEROW??? f) pasy van Allena - bez demagogii panowie. Promieniowanie promieniowaniem, ale czas pobytu w sferze pasow van Allena byl stosunkowo krotki, a i natezenie promieniowania nie jest tam az tak nieprawdopodobnie wielkie, jakby chcieli niektorzy. Po szczegoly dotyczace ekranowania statkow kosmicznych mozecie siegnac do literatury fachowej. g) krzyzyk za elementami lazika - nie wypowiem sie bez dokladnych danych o budowie obiektywu kamery. W kazdym razie istnieje cos takiego jak efekty i zludzenia optyczne :P Bardzo trudno mi wyobrazic sobie, jak to w ramach spiskowej teorii dziejow Amerykanie, zamiast - jak to glupota by wskazywala - po prostu przygotowac siatke krzyzykow na obiektywie kamery - przygotowali normalne krzyzyki, przemieszczajace sie nad fotografowana scenografia. A ja glupi myslalem, ze synchronizacja ruchu obiektow z ruchem kamery (motion tracking) to zaawansowane technologicznie zagadnienie, ktore w skuteczny sposob zostalo rozpracowane dopiero w latach 90. Teraz juz wiem, ze oprogramowanie do trackingu to pochodna spiskowych eksperymentow Amerykanow. Swoja droga szybkie mieli te komputery, ze im taki efekt policzylo w tak krotkim czasie... Nic to, ze pierwszy procesor powstal bodajze rok po pierwszej wyprawie na Ksiezyc... h) a tak w ogole to uwazam, ze nie ma atomow, to wszystko spreparowala greckich kasta przeciwnikow atomistyki, a komputery NIE ISTNIEJA. i) wiem, fajnie wierzyc w rozne zabawne glupoty, ktore nawet niekoniecznie musza sie okazac glupotami. Mozna wierzyc, ze w przeszlosci Ziemie odwiedzila jakas rozumna rasa - ok, dowodow przeciw nie ma, teza taka MOZE byc prawdziwa (choc nie musi i jest znacznie bardziej prawdopodobne, ze nie jest niz ze jest). Ale jesli ktos tworzy teze, ktora mozna w miare sprawdzic (mistyfikacja z lotem na Ksiezyc), to niech, do licha, uruchomi szare komorki lub chociaz przeczyta dwie-trzy ksiazki zwiazane z fizyka. Uchroni sie wtedy od podawania faktow, ktorych interpretacja swiadczy wylacznie o jego niewiedzy.

29.06.2002
13:13
smile
[22]

Annihilator [ ]

<- sYs|yavor

29.06.2002
13:26
[23]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Bardzo ciekawe, teraz niewiem komu wieżyć :)

29.06.2002
13:26
[24]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

ERRATA: :P wierzyć

29.06.2002
13:30
[25]

Azzie [ Senator ]

trust no one Macu :)

29.06.2002
13:53
[26]

LooZ^ [ be free like a bird ]

No to chyba sYs|yavor podal nam odpowiedz na pytanie "Czy amerykanie wylądowali kiedykolwiek na księżycu?" Dziekujemy wszystkim rozmowca, prosze w spokoju rozejsc sie do domow ;)) sYs|yavor : Skad ty to wszystko wiesz ? :)) Niektore odpowiedzi mnie zmasakrowaly ;)) To z harrierem :) SUPER ! :)

29.06.2002
14:09
smile
[27]

wysiu [ ]

Looz --> sYs|yavor to agent, ktory nieudolnie probuje zamaskowac fakt, ze w ogole nie ma Ksiezyca, czyli klamliwi Amerykanie wcale nie mogli tam wyladowac...;)))))

29.06.2002
14:51
[28]

sYs|yavor [ Generaďż˝ ]

O chooooolleeera... Wysiu mnie przejrzal... Wszystko na nic... CHLIIIIIIP...... >8^D

29.06.2002
17:58
[29]

ainaval [ Konsul ]

szkoda, ze w watku vol.2 dyskusja rozpoczyna sie od poczatku . Polecam jednak przeczytac poprzednia czesc, zeby nie powtarzac argumentow jednej i drugiej strony. PS. Krateru nie ma, bo silniki hamujace nie pracuja do konca (do zetkniecia z powierzchnia) - proste :)

29.06.2002
18:10
smile
[30]

Pik [ No Bass No Fun ]

Przeciez pierwszym czlowiekiem w kosmosie byl Jurij Gagarin!!!

29.06.2002
20:30
smile
[31]

vcarter [ Koszykarz ]

A ja sie tak spytam czy sa jakies polskie strony internetowe zwiazana z tajemnicami swiata itp. (ewentualnie gazeta)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.