Boroova [ Lazy Bastard ]
Czy lubisz swoja prace?
No wlasnie - jak to z wami jest? Czy pracujecie w wymarzonym zawodzie? Czy praca daje wam jakakolwiek satysfakcje poza finansowa, of coz'? Ostatnio dochodze do wniosku, ze mecze sie w obecnej pracy i zastanawia mnie ile osob tak ma.
Poza tym, co byloby glownym czynnikiem dla was, wplywajacym na decyzje o zmianie pracy?
mikmac [ Senator ]
Tak lubie. Jedna firma moja wlasne i jest to stricte moj zawod, ktory lubie.
Druga rodzinna, wraz z kuzynami - do trzepania kasy.
Goozys[DEA] [ MotoGP ]
Osobiście jestem zadowolony z obecnej pracy. Nie jest to oczywiście szczyt marzeń, ale za każdym razem gdy się budzę, towarzyszy mi "kolejny dzionek w pracy", a nie "i znowu trzeba iść do tej za***nej pracy". Jeśli chodzi o "czynnik", zdecydowanie wyższy zarobek, choć z drugiej strony wolę zarabiać to co mam i nie męczyć się...
TzymischePL [ Legend ]
Uwielbiam. Najwazniejszym czynnikiem sa wyzwania przy zmianie pracy i w czasie pracy.
Zamienilem 2 najwieksze swiatowe korporacje (fmcg i telekomunikacja) na firme zatrudniajaca
+/- 100 osob... Ale z drugiej strony, zamienilem 100 tysiecy procedur, polityk i strategii na "niezbadane" tereny nietkniete"ludzka" reka od jakis 15 lat... Kazdy dzien to nowe wyzwanie... Piekna sprawa.... Kazdy system, kazdy serwer, kazdy milimetr kabla. Wszystko od nowa. Kazdy router, kazdy switch, vlan czy voip trzeba zaprojektowac, kupic, skonfigurowac i sprawic zeby dzialal.
Boroova ===> Moja filozofia jest prosta. Jesli sie zaczynam w pracy nudzic albo mnie to nie cieszy to natychmiast odchodze. W pracy spedza sie minimum 1/3 zycia.. to MUSI sprawiac przyjemnosc.. inaczej - The Office - :)
mirencjum [ operator kursora ]
Nie cierpię swojej wrednej, niewdzięcznej roboty. Muszę wstawać o 3 w nocy, dobija mnie monotonia i wredność ludzi dla których to robię. A to moje stanowisko bojowe --->
boskijaroo ---> żadna praca nie hańbi
Gregor Eisenhorn ---> jestem już za stary na takie zmiany
mikmac ---> może i tak, ale np. w Sylwestra nie musi o 4 rano być trzeźwy w robocie
boskijaroo [ Książę Czarnych Sal ]
mirencjum -> serio jestes kierowcą autobusu ? (nie żebym coś do tego miał , pytam sie z ciekawości)
Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]
---> mirencjum
A nie rusza cię, że w Anglii za mniej godzin pracy i szacunek ludzi, dostaniesz dobre kilka razy tyle pieniędzy?
mikmac [ Senator ]
mirencjum -->
gorzej ma tylko koles, ktory codziennie, w wesolym miasteczku, siedzi w takiej malej kanciapie metr na metr, z twarza wyrazajaca kompletnie zblazowanie i wrzeszczy do mikrofonu:
- " kochane dziecie krecimy sie, pieknie, kolorowo, wspaniale, krecimy sie wesolo, o jak przyjemnie, krecimy sie... " - i tak w kolko/
autentyk spotkalem takie kolesia. Wzialby nawet prace szambonurka jak by mu zaproponowali...
LuBeK [ Generaďż˝ ]
Hmmm... sie w sumie nad tym nie zastanawialem, w nowej robocie jestem dopiero miesiac, ogolnie jestem narazie przedstawicielem kilku, tj. trzech miedzynarodowych (jedna amerykanska oraz dwie niemieckie) firm produkujacych krzesla i meble biurowe na Polske. W sobote wrocilem z miedzynaradowych targow w Kolonni, w grudniu lece do Londynu na szkolenie. Daje mi to mozliwosc rozwoju, doskonalenie jezyka, ogromne doswiadczenie, poznawanie wielu ludzi z wielu panstw. Jest to moja pierwsza praca, wiec dla mnie te rzeczy sa istotniejsze od zarobkow. Ogolnie moja praca moze wymarzona nie jest ale ja doceniam, i staram sie skorzystac z danej mi szansy, i w obecnej chwili raczej nie chce jej zamieniac.
McClanesHungOver2 [ Generaďż˝ ]
mikmac>>>Hahahaha dobre! Chłop za wesoło nie ma.
Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]
---> mikmac
Taa... nie on jeden. Ogólnie praca w wesołych miasteczkach i cyrkach, które są często żebraczymi biznesami na granicy opłacalności, to może być prawdziwy koszmar. Najgorsze jest właśnie to, że "oficjalnie" wszystko jest piękne i wesołe.
TzymischePL [ Legend ]
LuBeK ===> Wspanialy optymizm :). Tez tak mialem... ale super! podroze :D po najdalej roku bedziesz rzygal na mysl o samolocie, lotnisku i hotelu :D
.:Jj:. [ The Force ]
Mam nadzieję że jak będe pracował- za swoje wymagania i poświęcenie będe dostawał odpowiedznie wynagrodzenie, a wracając do domu będe czuł, że się posunąłem do przodu, zarówno materialnie jak i karierowo. Choć poza tymi dwoma jeszcze ważna jest satysfakcja.
Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]
---> TzymischePL
Co nie zmienia faktu, że jak na pierwszą pracę po studiach w naszym kraju, trafił bardzo dobrze. Będzie zdobywał wszystkie te cenne doświadczenia, których się zwykle wymaga we wszystkim, co nie jest sprzątaniem kibli w Tesco...
mikmac [ Senator ]
Jj -->
to nie zyj nadzieja tylko ciezko na to pracuj juz dzis.
Boroova [ Lazy Bastard ]
3mis --> ostatnio moja praca zaczyna przypominac film "Office Space" (chyba, ze chodzilo ci o ten sam)
TzymischePL [ Legend ]
Gregor Eisenhorn ===> ja nie mowie ze nie ma fajnej pierwszej pracy. Mowie ze bedzie rzygal na mysl o podrozowaniu. BTW, mam kumpla ktory byl konsultantem w pewnej bardzo znanej duzej firmie.. mieszkal we wroclawiu :) niby bo w miesiacu bywal tam 3-5 dni.
Boroova ===> Office Space, to byl chyba pelnometrazowy. A The Office to byl serial. Tematyka podobna :D. Angielski. Genialny :D
Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]
Office Space to kult i obowiązkowy film dla każdego, kto myśli, że ma dość swojej roboty. "Raporty TPS" to coś, co powinni znać wszyscy pracownicy biurowi.
Mazio [ Mr Offtopic ]
lubię
pod moim okiem dojrzewa 300 milionów litrów szkockiej whisky i płacą mi nieźle...
do tego mam co drugi piątek wolny :)
wysiu [ ]
Lubie. Naprawde. Swietnie wiem, ze mogloby zawsze byc lepiej, ale nie nie narzekam. Absolutnie na prace nie narzekam.
Boroova [ Lazy Bastard ]
Dzieki za odpowiedzi. Jesli macie ochote, mozecie wspomniec o rodzaju wykonywanej pracy, a takze co w niej lubicie najbardziej, a czego nienawidzicie.
3mis --> The Office - teraz kojarze, ostatnio kumpel mi o tym opowiadal. Musze obejrzec koniecznie.
Genzo Wakabayashi [ Juventus Forever ]
Ja swoja kocham po prostu :]
HopkinZ [ Senator ]
Ten wątek wprawi każdego uczęszczającego jeszcze do szkoły młodego człowieka w niesamowicie optymistyczny nastrój.
:)
Filevandrel [ czlowiek o trudnym nicku ]
Czekam na wiecej wypowiedzi administratorów sieci:) Chciałbym pracować na takim stanowisku w przyszłości
LuBeK [ Generaďż˝ ]
TzymischePL ---> Akurat podróże służbowe będę miał rzadko, raz na miesiąc góra. Poza tym moja robota ma wieeele innych zalet dzięki którym jestem takim optymista. Do pracy mam 10 min samochodem, firma liczy sobie razem cale 6 osób razem ze mną (a nigdy nie chciałem pracować w firmie liczącej sobie 100+ osób w której codziennie mijał bym twarze osób które były by dla mnie obce mimo tego, ze z nimi pracuje). Ogólnie zarobki ze startu mam na poziomie średniej krajowej, do tego jako handlowiec telefon i samochód służbowy, te i inne rzeczy przy dzisiejszej sytuacji na rynku dają mi poczucie, ze naprawdę los się do mnie uśmiechną i robię wszystko by tego nie zaprzepaścić.
Gregor Eisenhorn ----->
Co nie zmienia faktu, że jak na pierwszą pracę po studiach w naszym kraju, trafił bardzo dobrze.
A gdzie ja napisałem, ze jestem po studiach?:) Z wykształcenia jestem Technik Informatyk. Jednak by dostać takie stanowisko na jakim teraz jestem, musiałem przepracować sześć lat, współpracując z ta firma, jako montażysta mebli biurowych. Jednak doświadczenia handlowego nie mam wcale, mimo tego pracodawca mi zaufał i jako, ze znam angielski dość dobrze przyjął mnie do tej roboty. Tym bardziej, jako, ze nie mam wyższego wykształcenia doceniam daną mi szanse:)
Mobii [ Seicento 1.1 Killer ]
w zawodzie nie pracuje, ale robie to co lubie :D wiec jest ok :D
alpha4175 [ Jeep Driver ]
Podchodzę do tego neutralnie, ważne aby przynosiło kase, dla mnie liczy się tylko kasa. Mogę zmienić prace byle by więcej kasy przynosiła ;)
Mobii [ Seicento 1.1 Killer ]
to ty biedny jestes :) skoro pracujesz tylko dla kasy to ci wspolczuje :) taki szczur w tym calym wyscigu jestes :)
pizmak [ Generaďż˝ ]
Uwielbiam ;-) Wlasnie w niej siedze.
Gdyby nie zajebista ekipa (na jakies 50 osob, 80% to dziewczyny:]) juz dawno bym z tad uciekl:)
Sir Carter [ Chor��y ]
Wspóczuje wam ludzie
stanson [ Szeryf ]
Bardzo lubię swoją pracę. Spędzam w niej okolo 8 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu i nie wyobrazam sobie sytuacji, w ktorej ten czas mial poswiecac na cos co mi sie nie podoba.
doktor_Wyspa [ Pretorianin ]
Prace mam po to zeby zarabiac pieniadze, czasem mi w niej jest niezle, czasem gorzej. Jakbym mial robic to co lubie to zarabialbym 2 razy mniej takze taka opcja odpada.
Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]
---> LuBeK
Jest to moja pierwsza praca, wiec dla mnie te rzeczy sa istotniejsze od zarobkow. ?
RomekAtomek [ Pretorianin ]
Podobnie jak Sir Carter wspolczuje Wam, wspolczuje Wam, ze macie prace, bezrobotny to ma super.
Ozzie [ CD Projekt RED ]
Lubię swoją pracę, tylko czasami jest jej zdecydowanie za dużo.
Siedzenie do drugiej rano w sobotę, to nie to co tygrysy lubią najbardziej. :)
kiowas [ Legend ]
Za obecna nie przepadam.
Mało płatna (dla mnie zawsze jest mało:) i za nudna.
Straszliwie się męczę gdy nie mam nic do zrobienia.
Jeszcze kilka miesięcy i zaczynam poszukiwania nowej.
graf_0 [ Nożownik ]
Mazio - 300 milionów litrów szkockiej whisky - z samego wrażenia bym chyba piany chodził.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Bardzo lubię, chociaż czasami wyciska ze mnie wszystko :o)
Ryslaw [ Patrycjusz ]
Uwielbiam swoją pracę. Problem jest taki tylko, że jak pracuje się w domu to pracuje się non-stop właściwie i widzę u siebie objawy pracoholizmu.
kurzew [ Legend ]
Je jestem zadowolony ze swojej pracy i lubie ja. Jestem zatrudniony przez firme ochroniarska, a miejsce w ktorym pracuje to wlasnie ta firma telekomunikacyja, o ktorej wspominal TzymischePL.
Pracuje w Irlandii i musze powiedziec, ze praca ochroniarza rozni sie bardzo od tej ktora widzimy czesto w Polsce. Pracuje dla tej firmy juz rok i zaczynalem od nazwijmy to "cieciowania" w jakiejs starej fabryce to teraz jestes zastepca kierownika w obecnej placowce. Ktos zauwazyl ze sie staram i wyslal mnie na kurs jak byc dobrym kierownikiem;] Choc pracuje dziennie po 12godzin i nieraz jest to 5 dni w tygodniu a nie raz 7, wstaje o 6 rano a w domu jestem po 21 to wcale nie nazekam. Nie przeklinam dnia kiedy sie budze. Praca dala mi mozliwosc (chodzi tu glownie o zarobki) robienia tego co zawsze chcialem w zyciu robic, a mianowicie podrozowac. Teraz nie stanowi to dla mnie jakiegos wiekszego problemu kupienie biletu na samolot powiedzmy do Reykiawiku tylko po to aby pstryknac kilka zdjec wybuchajacemu gejzerowi. Jestem zadowolony z tego co robie i lubie swoja prace. A na koniec dodam tylko jeszcze, staram sie zalapac do ochrony VIPow. Ale zobaczymy jak to bedzie.
matisf [ X ]
Bardzo lubie to co robie, co prawda czasem jestem zkonany i niechce mi sie nic, ale nie moge nazekac. Prowadze firme budowlana dosc duza:)
Aha nie widze siebie w innej roli niz jestem teraz :)
Bukol88 [ Pretorianin ]
Ja lubie to co robie, bo znam się w tym zawodzie... czasami trochę nudno, ale spoko. Jak narazie nie mam zamiaru zmieniać pracy. Pozdrawiam
Rudy 102 [ Centurion ]
Poki co po 2 latach w moim fachu (tj. jako "złotówa" ;-) )prace swoja lubie. Moze kiedys przyjdzie czas na zmiane ale poki co nie czuje takiej potrzeby. Finansowo rowniez nie mam powodow do narzekania wiec jest git.
Boroova [ Lazy Bastard ]
Bukol --> a o co chodzi z tym obrazkiem? Ten watek to chyba nie o tym.
Ostatnio doszedlem do prostego wniosku - nie lubie swojej pracy. W ogole. Takze od kilku dni intensywnie szukam pracy, ktora bedzie mi bardziej odpowiadac. Jak narazie idzie powolutku, ale do przodu. Jutro mam drugi interview, a do konca tygodnia bede wiedzial jak mi poszlo podczas pierwszego.
Pamietam, jeszcze w Polsce, pracowalem jako nauczyciel angielskiego w prywatnej szkole. Mimo, ze mialem porypanego szefa i niemila atmosfere w pracy, to i tak czerpalem z niej zarabista satysfakcje. Warto bylo sie meczyc dla tych ludzi, ktorzy dzieki mnie mogli sie troche podszkolic w angielskim i zmienic swoja sytuacje zyciowa. Czulem, ze moja praca byla komus potrzebna. W tej chwili siedze w biurze wykonujac durne zadania zlecane przez szefa-cyborga i dochodze do wniosku, ze to nie to.
Kacperczak [ ]
Uwielbiam swoją pracę (grafik) i nie chciałbym (nie mógłbym) robić nic innego. Natomiast stanowczo zbyt długo siedzę już w jednej firmie (mała agencja reklamowa) i od pewnego czasu prawie się nie rozwijam - czas na zmianę.
W kolejnej firmie na pewno będę się znacznie bardziej specjalizował - jestem nienajgorszy w wielu zagadnieniach związanych z projektowaniem graficznym, ale w niczym prawdziwym fachowcem-wygą. Taki urok pracy w małej firmie zajmującej się webdizajnem, reklamówkami do tv, multimediami i dtp...
Chęć specjalizacji (generalnie rozwoju i zmiany klimatu) to główny powód zmiany pracy.
W którą stronę pójdzie ta specjalizacja - licho wie, sporo niestety będzie zależeć od szczęścia - następna robota będzie na wyspach i na wiele na początku liczyć chyba nie mogę. Brytyjski dizajn jest o lata świetlne przed tym, co robimy w kraju.
Finansowo nie narzekam.
twostupiddogs [ Senator ]
Nie lubię swojej pracy, bynajmniej nie ze względu na złe warunki etc. (zmieniam zresztą dość często, trzecia w ciagu prawie 3 lat - inne zawody). Myślę, że problemem jest fakt, że szybko się uczę i szybko się nudzę. A jak sobie pomyślę, że zamiast tego mógłbym się uczyć dwóch kolejnych języków, albo studiować jakieś ciekawe rzeczy to mnie już skręca.