Babiczka [ Generaďż˝ ]
Matma pytanko
a)
g(x)=x^5 - 5/x
g(-x)=(-x)^5 -(5/-x)
NIeparzysta
b)
f(x)=x^5-12x-tgx a ta funkcja tez est nieparzysta czemu ? :(
def
funkcja parzysta to funkcja spełniająca równanie
f(-x) = f(x)
funkcja nieparzysta to funkcja spełniająca równanie
f(-x) = -f(x)
Xerces [ A.I. ]
a) g(-x) = (-x)^5 - 5/-x = -x^5 + 5/x = -(x^5 - 5/x) = -g(x)
b) f(-x) = (-x)^5 - 12(-x) - tg(-x) = -x^5 + 12x + tg x = -(x^5 - 12x - tg x) = -f(x)
Mozna tez udowodnić twierdzenie, ze suma funckji nieparzystych jest funkcja nieparzystą:
f(x) , g(x) - f. nieparzyste
Sparwdzamy czy h(x) = f(x) + g(x) jest nieparzysta
h(-x) = f(-x) + g(-x) = -f(x) - g(x) = -(f(x) + g(x)) = -h(x)
a nastepnie zauwazyc ze kazdy skladnik w powyzszych przykladach jest f nieparzystą i skorzystac z przed chwilą udowodnionego twierdzenia.
Babiczka [ Generaďż˝ ]
Xerces -> dzieki wielkie teraz juz wszystko jasne :>
a i jescze 1 pytanko mam :P
1) znajdz funkcje odwrotna :
f(x)=1+ln(x-1)
nie wiem co z tym ln :P
Xerces [ A.I. ]
ln y (mozesz odczytac - do jakiej potegi trzeba podniesc e aby dostac y?)
Z tego wzorkow co napisales musisz wyrugowac x. Czyli:
f(x)=1+ln(x-1)
f(x) - 1 = ln(x-1)
e^(f(x)-1) = x-1
e^(f(x)-1) + 1 = x
z tego zapisu juz widac ze funkcja odwrotna f' to
f'(x) = e^(f(x)-1) + 1
Babiczka [ Generaďż˝ ]
w odpowiedzi mam =e^(y-1) +1 czyli ok ;] nie no super wielkie dzieki :)
Xerces [ A.I. ]
f(x) to tak naprawde y. Kwestia notacji, czyli nic ważnego. Zamiast pisać f(x) mozesz pisac y. Nie mam pojecia, jaka umowa jezeli chodzi o zapisywanie obowiązuje w Twojej ksiazce. Gdbym mial zapisywac swoim ulubionym sposobem to bym zapisal
f'(x) = e^(x-1) + 1
U Ciebie pewnie jest coś takiego:
f'(x) = f(y) gdzie f(y) = e^(y-1) +1
Edit: cholera jasna, musze szybciej pisać :)
Babiczka [ Generaďż˝ ]
g(x)=1/x^2+4
czyli y=1/x^2+4 mamy [x=log2 (1/y -4) ] tego nie czaje :D
Xerces [ A.I. ]
Zakladam ze te czworki juz nie siedzą w mianowniku?W przykladzie jest blad.
g(x)=1/x^2+4
funkcja odwrotna to
x = 1/sqrt(y-4) oczywiscie ignorując dziedziny. Dla y z przedzialu (-n, 4) trzeba wrzucic minus przed calosc
Natomiast rozwiazaniem byloby
x=log2 (1/y -4) gdyby funkcja wyjsciowa miala wzor
g(x)= 1/(2^x) + 4
Babiczka [ Generaďż˝ ]
omg :P masz racje ;p
Zle przepisalem ;o tak mialo byc g(x)= 1/(2^x) + 4 ;
Ale czemu tam jest 1/y - 4 ;/
Xerces [ A.I. ]
g(x)= 1/(2^x) + 4
y = 1/(2^x) + 4
y - 4= 1/(2^x)
2^x = 1/(y-4)
x = log 2 [1/(y-4)]
Jezeli czworka w pierwszej linijce stoi poza mianownikiem to w ostatniej siedzi w mianowniku (tam wylecial mi nawias).
Babiczka [ Generaďż˝ ]
4 stoi w mianowniku
Mozesz mi napisac dlaczego mozna sobie te 4 przeniesc na lewa strone ?:D
Xerces [ A.I. ]
A-ha czyli takie coś: g(x)= 1/[(2^x) + 4]
Wtedy:
y = 1/[(2^x) + 4]
(2^x) + 4 = 1/y
(2^x) = 1/y - 4
x = log 2 [1/y - 4] (tutaj juz jest poza mianownikiem)
Babiczka [ Generaďż˝ ]
hmmm ?:(
Xerces [ A.I. ]
Widac, sie tam machneli, chyba nie masz watpliwosci ze jak sie daje te czworke na prawą strone to daje sie ją poza mianownikiem? Z resztą jak nie wierzysz to sprawdz. Złóż moją funkcje i te w odpowiedziach z funkcją wyjsciową y = 1/[(2^x) + 4] i zobacz ktora da funkcje identycznosciową.
Babiczka [ Generaďż˝ ]
widocznie sie machneli :) dzieki ze chcialo Ci sie tak dlugo siedziec i mi pomagac ;]
Xerces [ A.I. ]
Nie ma za co. Pewni ludzie to po prostu lubią.
Babiczka [ Generaďż˝ ]
heeheh ;]
Jezeli az tak to lubisz :P
to mam tez problem (troche mi glupio tak Cie wykorzystywac :P)
obliczyc granice ciagow i funkcji
lim n->8 :) ((n^2 + n)pod pierwiastkiem - (n^2 - n) pod pierwiastkiem)
oczywiscie jest to bez tych nawiasow ;] tylko zostaje ten 1 glowny :)
Wiec mnoze przez "1" ;) no i pozbywam sie pierwiastkow :) i zostaje n^2 + n - n^2 - n ? dobrze ? no i w mianowniku to samo co bylo w mianowniku w tej "1" ;] no i wychodzi 0 w liczniku wiec odp jest 0 a w Odp mam 1 :)
Xerces [ A.I. ]
Bedzie w liczniku n^2 + n - n^2 + n
Jak pomozysz razy jeden w postaci [sqrt(n^2+n) + sqrt(n^2-n)]. To w liczniki bedzie
[sqrt(n^2+n) - sqrt(n^2-n)] [sqrt(n^2+n) + sqrt(n^2-n)] = sqrt^2(n^2+n) - sqrt^2(n^2-n) = n^2+n - (n^2 -n) = 2n
a mianowniku
[sqrt(n^2+n) + sqrt(n^2-n)].
Po podzieleniu licznika i mianownika przez n zostanie w liczniku 2, a mianowniku:
sqrt(1+1/n) + sqrt(1-1/n).
Mianownik dązy do 2, a wiec calosc do 2/2 = 1