GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Przemoc w grach - drastyczne przypadki

27.10.2006
19:47
[1]

Bili [ Generaďż˝ ]

Przemoc w grach - drastyczne przypadki

Potrzebuje troszke pomocy z Waszej strony. Mianowicie pisze prace o przemocy w grach(Wiem, temat oklepany, ale musze szybko napisac material publicystyczny). Potrzebuje przypadkow w ktorych to wplyw gier, i przemocy w niej zawartej odbil sie na zycie graczy. Np. pobicie, wypadek, psychoza itp itp. Prosze o jakies konkretne przypadki. Dziekuje z gory

27.10.2006
19:49
smile
[2]

DeLordeyan [ The Edge ]

Tibia. Chyba każdy o tym słyszał?

27.10.2006
19:49
smile
[3]

Orlando [ Friends Will Be Friends ]

Pobicie krzeslem matki przez wlasnego syna, ktory byl uzaleziony od Tibii.

27.10.2006
19:51
[4]

Dabljudenton [ Centurion ]


Np. to: Kilka miesięcy temu w Chinach niejaki Qiu Chiengwei zabił nożem Zhu Caoyuana, mszcząc się za to, że ten ukradł mu w grze "Legends of Mir 3" cenną szpadę i sprzedał ją na aukcji za 7200 juanów (ok. 870 dolarów). Policja nie chciała się zainteresować przypadkiem tej kradzieży, tłumacząc, że nie ma paragrafu na zbrodnie w wirtualnym świecie - Qiu Chiengwei wymierzył więc sprawiedliwość na własną rękę, za co skazano go na dożywocie.

27.10.2006
19:51
[5]

Wybor [ ]

Tu coś jest:

27.10.2006
19:51
[6]

Bili [ Generaďż˝ ]

Jesli mozecie opisujcie szczegolowo - kto, kogo, dlaczego, przez jaka gre.

DeLordeyan - gdybym wiedzial, to raczej tego posta bym nie zakladal

27.10.2006
19:56
[7]

Wormsek [ Pretorianin ]

To raczej nie należy do przemocy, ale raczej o wpływie gry na życie, więc może jakoś Ci się przyda. Kiedyś czytałem, że chyba w korei koleś zmarł przed komputerem po kilkudziesięciu godzinach gry non-stop. Chyba z braku pożywieni i odwodnienia.

edit: aha właśnie znalazłem i troszkę się pomyliłem :P



A tu o przemocy:

27.10.2006
20:03
[8]

Bili [ Generaďż˝ ]

Dziękuje wszystkim za pomoc, ale przy okazji prosze o jeszcze :)

27.10.2006
20:06
[9]

Hitmanio [ Legend ]

Niestety źródła Ci nie podam ale na 100% prawdy w tym jest:

Jakiś chłopak grał w Manhunta, potem spotkał się z kolegą. Ten kolega oberwał siekierą w plery (może to był młotek nie pamiętam).

Taki przypadek był no ale nie pamiętam co dalej było :P

27.10.2006
20:06
[10]

Squall [ Pretorianin ]

W Chinach ojciec zatlukl dziecko bo przeszkadzalo mu grac.
Rowniez w Chinach W jakiejs grze MMORPG jeden gosciu drugiemu pozyczyl miecz, po czym ten drugi go sprzedal no i ten pierwszy sie tak mocno wkur*** ze go zadzgal na realu.

27.10.2006
20:08
[11]

Bili [ Generaďż˝ ]

Wormsek - ten drugi mi sie bardzo przyda. To nieco podwaza teorie przemocy w grach wplywajacej na graczy. Przeciez w iniemamocni nie ma krwi, a jednak cos takiego sie stalo.

27.10.2006
20:23
[12]

lo0ol [ Jónior ]

Kto: Syn
Kogo: Matke
Czym: Krzeslem
Styl: Sierp
Powod: bledy w wychowaniu ? zryta psychika juz wczesniej ?

27.10.2006
20:33
smile
[13]

stanson [ Szeryf ]

Co to jest ta Tibia? Mało gram, mało wiem... To to? https://www.gry-online.pl/s016.asp?id=6968

27.10.2006
20:35
smile
[14]

Orlando [ Friends Will Be Friends ]

27.10.2006
20:43
smile
[15]

stanson [ Szeryf ]

i to takie groźne jest? :D

27.10.2006
21:48
[16]

Wormsek [ Pretorianin ]

Heh ludzie.
Po
1. Patrzcie czu już ktośnie napisał, po co powtarzać.
2. CZemu robicie offtop reklamując gry tu? :/

A co do tematu, zaciekawiłeś mnie tymi wypadkami i znalazłem jeszcze to:
[...]Raz na kilka miesięcy opinię publiczną elektryzuje kolejny przypadek przestępstwa dokonanego przez namiętnego komputerowego gracza. W kwietniu tego roku zapadł wyrok w sprawie zabójstwa i gwałtu na niejakiej Brittany Willis. Oskarżony Kenneth Maurice Meeks Jr. został uznany za winnego i skazany na dożywocie bez prawa do wcześniejszego zwolnienia. W tym przypadku chodziło o grę GTA (Grand Theft Auto - seria gier, które zyskały opinię brutalnych,niepoprawnych i budzących agresję).

Co ciekawe, argumentacji o szkodliwym wpływie tej gry na oskarżonego używał jego obrońca. [...]


Z artykułu

27.10.2006
22:48
[17]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

ale musze szybko napisac material publicystyczny). Potrzebuje przypadkow w ktorych to wplyw gier, i przemocy w niej zawartej odbil sie na zycie graczy

Mhm! No, to gratuluję, powstanie następny tekst będący zlepkiem plotek i faktów medialnych. Był kiedyś numer ŚGK Wydanie Specjalne, właśnie poświęcony krwi i przemocy w grach. Celowo przerysowany, żeby nierzetelne cymbały miały pożywkę. Podziałało, bo o ile pamiętam, to jakiś debil z polityki czy wprostu to kupił bez ironii i miotał gromy na pismo :D.

27.10.2006
23:22
[18]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

O Tibi to w TVP3 kiedyś nawet mówili. Mało który gracz w to grał, a ponoć wielu jest uzależnionych. Ot fachowość dziennikarzy.

27.10.2006
23:24
[19]

ES_Lechu [ Piw Paw Elo 320 ]

Grałem w SilkRoad'a, Lineage'a , grałem w Tibie, obecnie gram w World of Warcraft'a, i musze powiedziec ze kazda z tych gier na początku bardzooo mnie wkreciła, WoW najbardziej. Ale tylko podczas grania w Tibie zdazało mi sie urywac z lekcji zeby pograc, cos w tym jest...

edit: A tak bardziej na temat, kiedy ja jestem na kogos w grze wkurzony, to zabijam go w grze ;P ale nie wyobrazam sobie zabic kogos na reala, wogole, nie wazne za co. Niezle naje*****ne we lbie musza miec Ci ludzie z linków wyzej.

28.10.2006
00:00
smile
[20]

Taikun44 [ Emissary Of Death ]

Pobicie krzeslem matki przez wlasnego syna, ktory byl uzaleziony od Tibii.

Oj tam raz mi krzesło z ręki wyleciało i już afera ...

28.10.2006
00:07
smile
[21]

KogUteX [ cziken ]

I nieoznakowane było, z rąk wyleciało dosłownie.

28.10.2006
12:22
[22]

Bili [ Generaďż˝ ]

gregor eisenhorn- a skad wiesz jak bedzie wygladala praca? gratuluje, nie przeczytales i juz madrosci slesz. potrzebuje tych przypadkow zeby nie byc goloslownym. moje stanowisko jest obiektywne. W pracy nie obwinie producentow gier, ale glupote czlowieka. To nie praca o tym jakie brutalne gry powstaly tylko o ich oddzialywaniu. To jest roznica. Ale jak widac wolisz snuc swoje madrosci zanim cokolwiek sie stanie.

28.10.2006
12:30
smile
[23]

Przemo_888 [ Piroman ]

<---- Taikun44

Mnie potrafi wnerwić każda gra i to bez znaczenia czy z przemocą czy bez.Jak nie moge przejsc to poprostu sie wnerwiam,wyzywam(jak nikogo nie ma w domu) a później włączam Hard Trucka jakiegoś i sie odprezam.Później znów włączam tą grę i przechodze ją za 1-2-3 razem.Troche dziwnie.

28.10.2006
12:35
[24]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

https://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=14644
https://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=14682
https://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=14739

https://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=17654

28.10.2006
12:39
[25]

Paul12 [ Buja ]

Użytkownicy gola, którzy są już tu kilka lat mogą pamiętać SuperMaczasa (nie jestem do końca pewien, czy to był on). Ojciec dał mu poprowadzić samochód, jechali razem osiedlową drogą. Zobaczył na chodniku swoich znajomych, zaczął jechać w ich stronę i w ostatniej chwili skręcił. Pisał, że bawił się w GTA...

Nie wiem czy to była ściema i nie wiem, czy dobrze pamiętam tę historię, więc jak ktoś wie o co chodzi, to mnie poprawcie :)

28.10.2006
12:41
smile
[26]

MMaaZZii1155 [ Kocham Szwedki ]

nie slyszeliscie TIBIA to dzielo SzAtAnA

spoiler start
666
spoiler stop

28.10.2006
12:42
[27]

MMaaZZii1155 [ Kocham Szwedki ]

dzieki wielkie >>>

28.10.2006
12:45
[28]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

---> Bili

Dlatego, że niemal wszystkie polskie teksty na ten temat, które dotąd czytałem, były zbitką sensacji z brukowców, plotek i faktów prasowych.

Jeśli widzę, że ktoś się do 'riserczu' zabiera, zadając pytanie na forum, to już wiem, że będzie gówno, nie praca.

cytując musze szybko napisac material

28.10.2006
16:10
[29]

Bili [ Generaďż˝ ]

Gregor - to nieco sie mylisz. tyle powiem. z reszta, jaka to rozinca czy te przypadki znajde sam czy zaoszczedze czasu i zapytam na forum? po za tym, jesli wg. ciebie bedzie to gowno, to moze sam sie wysilisz i napiszesz? a moze nawet nie wiesz co dokladniej bede pisal panie oceniam-zanim-zobacze. k**** jacy wy wszyscy jestescie niesamowicie madrzy i idealni, na widok takich osob jak ty zaczynam troche rozumiec ludzi ktorzy robili Manhunta.

28.10.2006
16:18
[30]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

na widok takich osob jak ty zaczynam troche rozumiec ludzi ktorzy robili Manhunta

Ja ich rozumiem doskonale. Sympatyczni, bystrzy, weseli i bardzo bogaci goście.

Jeśli chcesz mieć pracę o odziaływaniu, a nie o ludzkiej głupocie, to potrzebujesz badań, a nie opowiastek. Choćby ktoś ci zaraz zaserwował tekst o braciszku, który grał w GTA, a potem zatłukł chomika, nie udowodnisz w żaden poważny sposób takiej zależności. Zamiast wypytywać o to graczy, poszukaj naukowych prac na ten temat. Sporo powstało i u nas i za granicą.

28.10.2006
16:39
[31]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

Pobicie krzeslem matki przez wlasnego syna, ktory byl uzaleziony od Tibii.

Oj tam raz mi krzesło z ręki wyleciało i już afera ...


A jak byłby uzalezniony od szamania chipsów w dużych ilosciach to co? Jaki z tego wniosek?
A tak na serio to tez nie wiem co to ta Tibia :P

28.10.2006
16:40
[32]

Bili [ Generaďż˝ ]

A jak wyobrazasz sobie prace naukowa bez podania przypadku problemu?

28.10.2006
17:35
[33]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

A jak wyobrazasz sobie prace naukowa bez podania przypadku problemu?

Naukowo nie pracuje się na zasłyszanych przykładach. Np. w przypadku gówniarza, który za wyłączenie Tibii leje matkę, musiałbyś go poznać, wiedzieć, jakie miał wcześniej tendencje do agresywnych zachowań, jak zachowuje się w sytuacjach zupełnie niezwiązanych z grami etc.
Nawet, gdybyś uznał, że to Tibia jest winna, to następnie musiałbyś zapytać siebie, jak wygląda sytuacja, w której matka wyłącza młodemu debilowi mecz, który właśnie oglądał.
Mój znajomy adwokat dostał właśnie takiego delikwenta z urzędu. Wyłączony meczyk i mamusia z nożem w szyi.

To oczywiście wielkie uproszczenie. Chodzi mi o to, że żeby móc sensownie stwierdzić, że gra miała lub nie miała wpływu na czyjeś zachowanie, musisz mieć jak najwięcej danych, żeby upewnić się, że to właśnie ten czynnik zadecydował. Dlatego za tego typu zabawę biorą się psychologowie i psychiatrzy, a dziennikarze (a częściej jeszcze dziennikarki) na bazie legendy (zastrzelił brata, bo myślał, że to gra) idą do psychologa i zadają mu wyrwane z kontekstu pytanie: "czy sugerując się grą, dziecko mogło mieć problem z rozróżnieniem rzeczywistości i świata zmyślonego?". I zgadnij, co każdy psycholog odpowie...

Jeśli sam jesteś graczem, to zastanów się na swoim przykładzie, na swoich odczuciach. Pomyśl o subtelnych i krótkotrwałych zmianach postrzegania świata po długiej i emocjonującej rozgrywce, kiedy mózg wszystkie bodźce odbiera ze strony monitora i słuchawek, "fałszywej" przestrzeni. Wtedy możesz myśleć o tekście publicystycznym. Jeśli masz ochotę na coś obiektywnego i mądrzejszego, to albo robisz własne badania, albo musisz oprzeć się na istniejących pracach NAUKOWYCH.

28.10.2006
18:12
[34]

Bili [ Generaďż˝ ]

I wlasnie robie swoje "badania" i spostrzezenia. Przedstawiam swoj punkt widzenia, a nie miele to co mowia inni. Ale zeby przedstawic problem musze miec punkty oparcia w postaci bardziej lub mniej znanych spraw. Wykladowca napewno nazwalby mnie goloslownym jesli nie zawarlbym ich w swojej pracy. Wiec Ty tez rozpatrz wszystkie opcje zanim zaczniesz na mnie najezdzac

28.10.2006
19:02
[35]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

Badania wzięte w cudzysłów raczej chłodzą mój entuzjazm.

28.10.2006
19:06
smile
[36]

Bili [ Generaďż˝ ]

.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.