GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jak Wam sie zyje ze swiadomoscia...

24.10.2006
22:45
[1]

RomekAtomek [ Pretorianin ]

Jak Wam sie zyje ze swiadomoscia...

Ze okolo polowe zycia przesiedzicie w szkolnej lawce, a pozostala czesc przepracujecie robiac rzeczy, ktore sie Wam nawet nie snily badz wypalajac sie w swoim fachu. Do tego kazdego roku kilka pieknych miesiecy przepracujecie na kraj, ale i tak za wszystko zpalacicie VAT a nawet podwojnie (akcyze). Najpiekniejsze czasy Waszego zycia mijaja na studiach (dlatego tak wielu frajerow sadzi, ze studia sa takie fajne), potem harowka od rana do wieczora i wszyscy obudzimy sie jako impotenci z basenem pod tylkiem w jakims domu spokojnej starosci wyssani ze wszystkiego co mielismy.

Czy ktos z Was ma jaja i powiedzial sobie jak Bill Gates, Paul Allen czy Steve Ballmer "mam to wszystko w %#%#^, jak sie uda to bedzie COS, a jak sie nie uda to strace zycie - co z tego, skoro i tak bym je stracil?"?

Ja chyba nie i zle mi z tym...

24.10.2006
22:47
[2]

gromusek [ Piwa dajcie ! ]

takie zycie... lepiej o tym nie myslec i sie przyzwyczaic ameryki nie odkryles...

24.10.2006
22:47
smile
[3]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Nie rozumiem - Bill i Allen siedzieli w swoim garażu i pisali pierwszy program z myślą, że prąd ich kopnie?

24.10.2006
22:48
[4]

Azzie [ bonobo ]

Cale zycie warto poswiecic dla kilku krotkich chwil... Bedziesz wiedzial jakie to chwile gdy nadejda...

24.10.2006
22:49
[5]

Darekpwl [ Pretorianin ]

Jak mi sie zyje z ta swiadomoscia? Po 18 latach musze stwierdzic, ze narazie OK.
BTW: ciekawy topic :)

24.10.2006
22:49
smile
[6]

Kompo [ alkopoligamista ]

Carpe diem, quam minimum credula postero.

24.10.2006
22:49
[7]

Debczak_Lebork [ Knaipenterroristen ]

Człowieniu konkret temat...
Mnie to boli strasznie, ale nie mam na tyle odwagi zeby rzucić to wszystko w cholere i zacząc kombinowac jakos...

24.10.2006
22:49
[8]

Soulcatcher [ Admin ]

Ważne są tylko te dni,
których jeszcze nie znamy,
Ważnych jest kilka tych chwil,
tych na które czekamy ...


jak to kiedyś ładnie Grechuta zaśpiewał

i to jest prawda.

24.10.2006
22:49
[9]

Genzo Wakabayashi [ Juventus Forever ]

Azzie - zgodze sie z Toba :)

Romek popatrz tez z innej strony - jak nie zrobisz nic to bedziesz mial w zyciu jeszcze trudniej dlatego idz na te studia :)

24.10.2006
22:51
[10]

Deepdelver [ Legend ]

Panowie, których wymieniłeś to typowe miejskie szczury łase na kase. Jedyne co im zawdzięczamy to mit "sukcesu na skróty". Super życie to picie piwka na werandzie z ludźmi których lubisz, a nie sączenie szampana w skórzanym fotelu z ludźmi, którz chcą cię wydoić.

24.10.2006
22:59
smile
[11]

Misio-Jedi [ Legend ]

Usiadz sobie w spokojnym miejscu, rozluznij po kolei wszystkie miesnie, sprobuj ogarnac wzrokiem wszystko i zacznij spokojnie liczyc oddechy do 10-u.
(tak po 10 min dziennie)

Po kilku tygodniach takich praktyk zycie zacznie ci smakowac.

24.10.2006
22:59
[12]

Arcy Hp [ Legend ]

Soul --> aż mnie skusiło żeby posłuchać Grechuty i akurat trafiłem na ten kawałek... eh aż łezka się w oku kręci słuchając tej piosenki :)

24.10.2006
23:03
[13]

Mazio [ Mr Offtopic ]

tak...
cytat bardzo trafny :)

pytasz o sens życia - jesteś 9 miliardów pierwszy w kolejce po odpowiedź...
ciesz się życiem jakie masz - innego nie dostaniesz

24.10.2006
23:04
[14]

RomekAtomek [ Pretorianin ]

To jest mydlenie oczu. Czy w interesie swiata byloby aby wszyscy byli szczesliwi? Nie! Ale niech czuja, ze sa szczesliwi, musimy im dac takie poczucie, bo wiekszosc powinna harowac. Dlatego szkoly ucza pracownikow a nie - pracodawcow. Kurna, ludzie, ja czuje, ze nic nie wiem. Studiuje informatyke i jak jestem w jakims urzedzie to czuje sie jak na obcej planecie. Zupelnie jak w kawalku Turbo "Dorosle dzieci". Mamy sie uczyc, mamy byc narzedziami, szkoda tylko, ze czasem mamy tego swiadomosc i zaczynamy myslec... A myslenie jest zle, moze to zabrzmi smiesznie, ale globalnie panuje tutaj chyba cos na wzor komunizmu?

Soulcatcher, Ty jestes jedna noga po drugiej stronie, bo pracujesz na siebie. Wiesz, wielu ludzi, ktorzy zarabiaja nawet ta srednia krajowa (ktora sie chyba liczy z kosmosu) nigdy nie sprawia, ze zarobia na swoje wunki, bo firma dla ktorej pracuja to jakis zachodni koncern, ktory traktuje czlowieka jak narzedzie.

Deepdelver, zgadzam sie, ale co z tego? Czlowiek czuje sie lepiej w towarzystwie ludzi, ktorzy sa od niego mniej zamozni. Mialem wielu kumpli, ktorym nie powodzilo sie tak dobrze jak mi i wiesz co? Najczesciej probowali mnie dymac, wiec gonilem ich jak bure suki. Mysle, ze Paul Allen czy wlasciciel Ikei (ktory jezdzi 10 letnim Volvo i kupuje uzywana odziez!) nie musza sie dymac na wzajem, zeby wejsc gdzies wyzej, bo oni siedza na szczycie od ladnych paru lat...

Kiedys wierzylem w haslo "pieniadze szczescia nie daja". Tak bardzo, ze jak umarl moj kumpel, ktory mial szanse na przeszczep, ale zabraklo 800 tys. zlotych (niby duzo, niby nie) umarl to sam chcialem sie zabic. Wtedy zrozumialem, ze to haselko powielane przez zyciowych nieudacznikow badz osoby, ktore nie wiedza ile znaczy pieniadz. Kto mial nowotwor? Robert DeNiro, Sheryl Crow, Lance Amstrong (...) ? Jak myslicie - o ile % wzrastaja szanse, kiedy stac Cie, gdy zachorujesz na indywidualna kuracje w jakims szwajcarskim kurorcie pod opieka najlepszych specjalistow na swiecie?

24.10.2006
23:04
[15]

Zielona Żabka [ Let's rock! ]

Ja trochę inaczej do tego podchodzę. Nauka i praca to raczej taki dodatek, naturalne zapełnienie czasu, jeśli będzie mi z czymś źle, zmienię to i tyle. Po za tym mam pewien plan, do którego realizacji dążę i to nodaje wszystkiemu sens, więc nie jest tak źle, a może być lepiej:)

edit: na świecie jest pełno niewykorzystanych szans, po co się mają marnować?;)

24.10.2006
23:04
[16]

Sn33p3r [ Johnnie Walker ]

Soul--->Trafiles w samo sedno!A ja napisze slowa innej piosenki i innego wykonawcy:
"W życiu piękne są tylko chwile"!

24.10.2006
23:06
smile
[17]

mirencjum [ operator kursora ]

Gorzej jest być za półmetkiem żywota i zacząć przypominać sobie zmarnowane szanse.

24.10.2006
23:08
smile
[18]

Mazio [ Mr Offtopic ]

tego akurat nie możesz wiedzieć mirencjum

24.10.2006
23:09
[19]

mirencjum [ operator kursora ]

Mazio ---> ja to wiem!

24.10.2006
23:12
smile
[20]

Nicolas Flamel [ Centurion ]

Jak ktoś lubi samotność to niech mu pieniadze rzeką płyną, jak nie lubi to niech sie trzyma od nich z dala. Ja tam wole samotność bo ludzie to najgorszy gatunek, wszędzie hamstwo, kłamstwo i oszustwo.

Moje motto " Zaufałeś drugiemu człowiekowi? Szykuj się na straty!" (Nie dotyczy NAJBLIZSZEJ rodziny, choć też nie zawsze)

Oczywiście są ludzie dobrzy uczciwi sprawiedliwi itp, ale tak zadko ich spotykamy że lepiej sobie darować.

Potknałem się tyle razy na tym że zaufałem ludziom, że teraz każdy kogoś spotykam od początku jest dla mnie złodziejem i oszustem którego mam w d*pie, jedyne co ma to szanse na pokazanie że się mylę co łatwe nie jest.

Ostatnia sytuacja, dzwonie do gościa z allegro na ogłoszenie w sprawie Fiata Ducato, a on mi prosto z mostu taki tekst ( nie zna mnie) "Co ty mi tutaj pierd**lisz o jakimś ducato" i sie rozłączył. i to nie była pomyłka, a nawet jakby była to czy to był wzór zachowania ?

I wszystkim nie znajacym życia też radze tak traktować innych bo życie nie jest piękne.

Jesli ciężko wam mieć takie podejście do wszystkich, to miejcie je do tych z którymi robicie interesy, bo to na pewno oszuści.

24.10.2006
23:12
[21]

Azzie [ bonobo ]

RomekAtomek: No coz, Ty jestes w szkole dla pracownikow, niektorzy sa w szkolach dla pracodawcow :) Ale przyznasz ze pracownikow musi byc wiecej niz pracodawcow :)

A co do kasy na operacje: zycie niektorych nie jest warte nawet 1% kasy ktora uratowala mu zycie. Wszyscy kiedys umra, wole zyc tak aby moje zycie bylo warte jak najwiecej, nawet jesli bedzie krotsze niz tych ktorych zycie jest mniej warte.

24.10.2006
23:15
[22]

EspenLund [ Live For Speed ]

Bez przeszłości i przyszłości.
Bez żadnych problemów.
Tylko ta chwila.

24.10.2006
23:16
[23]

Sn33p3r [ Johnnie Walker ]

Nicolas--->Czytajac twojego posta nasuwa mi sie powiedzenie : "Jak potrafisz liczyc, to licz na siebie", ale czy to dobre?Ja tam mam zaufanie do innych.

24.10.2006
23:18
[24]

Yoghurt [ Legend ]

Całkiem nieźle daje sobie z tym radę, bo na zapas myśle, jak mnie najdzie coś raz na pół roku, a na razie pracuje gdzie lubię, uczę się, bo wypadałoby coś umieć w życiu i do tej pory mi to nie przeszkadza, bo potrafię sobie zorganizować czas, by mieć kupę radochy i nie zawalać się pierdołami i obowiązkami. Prosta recepta.

24.10.2006
23:19
[25]

Nicolas Flamel [ Centurion ]

Sn33p3r--->to szybko zmień swoje nawyki bo jak twoje życie zacznie zależeć od ciebie a nie od rodziców, z zaufaniem zginiesz!

24.10.2006
23:20
[26]

Azzie [ bonobo ]

Nicolas Flamel: Te osoby ktore Cie oszukaly i zabraly byc moze jakies dobra materialne, zabraly Ci takze cos bardzo cennego, cos z czego braku byc moze nie zdajesz sobie sprawe, a byc moze brak tego uznajesz za zalete... Ale tak nie jest...

Dajac sobie odebrac zaufanie i wiare w innych ludzi dales sie pokonac calkowicie. Pozwoliles sobie odebrac jedna z rzeczy dzieki ktorym zycie to cos wiecej niz przerabianie jedzenia w nawoz dzien za dniem...

Ja tez ufam ludziom, niektorym bardziej, niektorym mniej, ale wierze w to ze wiekszosc jest uczciwa i godna zaufania. Jak myslisz, mam dwanascie lat?

24.10.2006
23:22
[27]

Sn33p3r [ Johnnie Walker ]

Nicolas--->Moje zycie glownie zalezy ode mnie!Rozumiem do czego dazysz, ale ciezko jest przejsc przez zycie liczac tylko na siebie i nie ufac innym!Gwarantuje Ci, ze z takim podejsciem do zycia mozesz zajsc daleko, ale zawsze bedzie w Tobie to cos co nie bedzie Ci dawalo spokoju!Bedzie Ci czegos brakowalo!

24.10.2006
23:27
smile
[28]

Nicolas Flamel [ Centurion ]

Azzie---> Doskonale wiem co straciłem, wiem co masz na myśli. I nie mówie że uważam to za zalete bo tak nie jest, ale przynajmniej jest bezpiecznie. Rzecz w tym że nie dokońca jest jak mówisz, jestem w stanie zaufać drugiemu człowiekowi, jest kilka osób niespokrewnionych którym ufam i napewno znajdę sobie kobietę której zaufam ale człowieczek którego pierwszy raz widze nie ma szans,

mówiąc prościej powiedzenie "masz u mnie kredyt zaufania już na początku , nie zmarnuj go" NIE PRZEJDZIE.


Sn33p3r--> tak jak na filmach o bogatych starcach umierających w samotności w swoich pałacach, ale jak napisałem wyżej jestem w stanie zaufać, ale nie odrazu, i wystarczy mi jedna osoba żeby nie czuć tego "braku".

24.10.2006
23:31
[29]

Azzie [ bonobo ]

Nicolas Flamel: Wiesz co jest najbardziej niebezpieczna rzecza na swiecie? Zycie, bo zwykle konczy sie smiercia...

Ale kazdy wybiera sobie wlasna droge, mnie nic do tego.

24.10.2006
23:34
[30]

Sn33p3r [ Johnnie Walker ]

Nicolas--->Widze,ze zabezpieczasz sie na przyszlosc.Kiedys sie sparzyles i nie chcesz tego znowu zrobic.Ale skoro jestes w stanie zaufac tylko zabiera Ci to wele czasu to jest ok.

24.10.2006
23:35
[31]

Belert [ Generaďż˝ ]

oooo mamy chandre.Co za podusmownie zycia ;))

24.10.2006
23:52
[32]

Koostka [ Centurion ]

Tez czasami wydaje mi sie, ze zycie nie ma sensu. Moje studia, ktore zaczelam 3 tygodnie temu tez nie maja sensu. No bo jaki jest sens w studiowaniu tego, czego nie lubisz. Jaki jest sens w zyciu w panstwie, ktorego rzadow nie rozumiesz, jaki sens ma w ogole zycie, w ktorym nic nie jest takie jakie chcesz. Nie mowcie mi, ze wszystko uklada Wam sie tak super. Ja caly czas probowalam to sobie wmowic, ale nie. Moje zycie wcale mi sie nie podoba. Bylam sklonna poswiecic sie calkowicie, ale widze, ze to nie ma sensu, bo kazdy czlowiek jest egoista(przynajmniej do tego doszlam rozmawiajac ostatnio z kolega) i mysli- moze podswiadomie, bo nie chce nikogo urazic tutaj niczym- tylko o tym, by jemu/jej bylo dobrze. Niewazne jest tak calkowicie, co czuje ta druga osoba, niewazne jest czy komus jest zle- wazne jest, ze to ja czuje sie swietnie i mnie wszystko wychodzi. Ale mi nie wychodzi i czasem trace wiare w to wszystko...i wiare w ludzi. Kazdy czlowiek jest skazany tylko na siebie.

24.10.2006
23:53
[33]

Pichtowy [ Generaďż˝ ]

Życie jest jak papiuer toaletowy - długie , szare i do pupy

24.10.2006
23:54
[34]

The LasT Child [ GoorkA ]

(dlatego tak wielu frajerow sadzi, ze studia sa takie fajne)

jak chcesz możemy zrobic zrzute na GOLu i kupic Ci łopate do kopania dołów

24.10.2006
23:59
smile
[35]

Misio-Jedi [ Legend ]

No nie wiem, mi tam sie przjemnie studiowalo (nieliczac sesji)

25.10.2006
00:06
[36]

Azzie [ bonobo ]

Koostka: Jak Ci sie nie podoba Twoje zycie, to zastanow sie co musisz zrobic aby Ci sie podobalo i to zrob. Nie lubisz kierunku ktory studiujesz? To go zmien. Nie studiuj czegos czego nie lubisz, bo potem latwo wpadniesz w prace ktorej tez lubic nie bedziesz. A to sprawi ze przez wiekszosc zycia bedziesz nieszczesliwa.

Masz troche racji mowiac ze czlowiek jest egoista, ze chcialby aby mu bylo dobrze. Ale czym wiecej daje sie z siebie, tym wiecej sie otrzymuje. To paradoks, ale jesli chcesz miec wiecej, musisz najpierw miec mniej: rozdac siebie innym. Czlowiek jest skazany na siebie tylko w jednym jedynym momencie, ale wtedy bedzie juz za pozno aby cokolwiek zmienic. Do tego czasu warto korzystac z pomocy innych, warto pomagac innym.

25.10.2006
00:19
[37]

wysiu [ ]

Jedyne co mnie zaskoczylo w tym watku, to to, ze nie pojawil sie zaden antyfan microsoftu.. no ale pewnie zaden nie skojarzyl Allena i Ballmera..;)
A co do tematu - jesien idzie, smutno sie robi. Na wiosne bedzie lepiej, trzeba tylko jeszcze ta zime przetrzymac jakos.

25.10.2006
00:24
smile
[38]

Mortan [ ]

E tam, ja mam plan, za rok chce jechac do Manchesteru popracowac i pochodzic na mecze i niewazne co bede robil byleby tylko na karnet starczyło :-)

25.10.2006
01:17
[39]

ak47cz [ Centurion ]

aaale glebokie przemyslenia...

jak nie bedziesz do czegos dazyl w zyciu, nie bedziesz mial wygorowanych celow- to wlasciwie nie zyjesz....

25.10.2006
05:08
[40]

MasterDD [ :-D ]

"harowka od rana do wieczora i wszyscy obudzimy sie jako impotenci z basenem pod tylkiem
w jakims domu spokojnej starosci wyssani ze wszystkiego co mielismy."

que ?
Jezeli harujesz jak wol, to jak mozesz wyladowac w domu spokojnej starosci i w dodatku bez kasy (to rozumiem, przez to slowo 'wyssani').
To co sie stalo pod koniec tego zywotu? Kase porozdawales, przyjaciol pozabijales, rodziny nie zalozyles?
Bez sensu.

btw - m$ sux

25.10.2006
06:51
[41]

White Star [ Legend ]

lepiej żyć ze świadomością niz bez niej ;]

25.10.2006
07:55
[42]

Danley [ Pontifex Maximus ]

Szczerze mówiąc prawia kazdy kiedys dochodzi do wniosku, ze nic nie ma sensu. Wówczas trzeba w swoim zyciu cos zmienic, coś co doprowadziło do takich mysli. Gdy na nowo zapali sie swiatełko w tunelu i kiedys, za jakis czas przypomnimy sobie o tych trudnych chwilach - po prostu bedziemy się z nich smiac mówiąc ze mielismy "beznadziejne podejscie"...

25.10.2006
08:04
[43]

Darulcze [ unknown girl ]

Ferdzio Kiepski jest na pewno o wiele szczęśliwszy w swoim dresiku z mocnym browarkiem przed tv; bez studiów, bez roboty i z salową która mu ten basen na starość będzie wymieniać żeby go w tyłek nie uwierał

Mam swoje 4 życia: dom, uczelnia, praca i ukochany mężczyzna. Mimo że jest to męczące jakoś udaje mi się to pogodzić i nie uważam żeby to nie miało sensu. Wręcz przeciwnie wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku.

25.10.2006
08:31
[44]

jedrq [ Chor��y ]

Zyc mi się nie chce

25.10.2006
09:54
[45]

LuBeK [ Generaďż˝ ]

Ważne jest to by mieć jakiś cel w życiu, tak, że gdy będziesz miał 90 lat i będziesz odchodził z tego świata powiesz sobie "Osiągnołem co chciałem, nie zmarnowałem swojego życia".

Ja mam jeden cel: szczęście moje i bliskich. Dąże do tego, by na starość mieć kilkoro dzieci, gromadke wnuczkow, a moze i prawnuczkow:) i by wszystkie te osoby były szczęsliwe, z perspektywami na przyszłość, by miały poczucie bezpieczeństwa. Jak tak będzie bede wiedział, ze nie zmarnowałem swojego życia bo dałem im to co najważniejsze i nie odchodze z tego świata samotny i opuszczony. Samotność... to jest najgorsza rzecz na świecie.

Zresztą, podrodze do śmierci jest tyle chwil dla ktorych warto żyć.

Pamiętajcie też, że życie jest jedno, starajmy się go nie zmarnować, ani komuś innemu, bo w życiu nie ma opcji "rewind".

25.10.2006
10:41
smile
[46]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Czytajac ten watek poczulem sie lepiej. Lepiej dlatego, ze nie jestem sam z takimi myslami. Glowie sie teraz nad moja przyszla kariera i cos za bardzo mi nie wychodzi. Co do studiow, uwazam je za przedluzenie mlodosci, a co sie z tym wiaze - najlepszym okresem zycia jak dotad. 5 lat beztroski za darmo i dodatkowo nikt nie truje ci nad glowa, zes nierob.

Dzisiaj ide na rozmowe kwalifikacyjna, wiec trzymajcie kciuki - wkoncu trzeba zmienic cos w tym zyciu, jesli cie nie uszczesliwia.

P.S. Bardzo fajny, taki jesienny watek.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.