lolek666333 [ Junior ]
Zadanie z religi
witam. mam zadaie z religi. takie one jest: Na podstawie ksiego hioba napisz charakterystyke bohaterow ksiegi wobec tajemnicy cierpienia.
ps: ja teraz nie bede bo bede robil zadanie z niemca wiec prosze o zrobienie tego.
Jerryzzz [ E ]
Z religi? Tego chirurga?
lolek666333 [ Junior ]
tak z religi
Jerryzzz [ E ]
Eeee, podpucha :P Kiepsko :P
lolek666333 [ Junior ]
to nie jest zadna podpucha ja to poczebuje na jutro a to chodzi o tego hioba wiec jak ktos cos wie to prosze o napisanei mi tego
lolek666333 [ Junior ]
dobra ja spadam i bardzo was prosze o to. jesli cos chcecie to piszcie
stanson [ Szeryf ]
Jeśli to nie podpucha - to dobry jest zawodnik :D
Foks!k [ Medyk ]
Nie chcemy i nie napiszemy.
riddickM5 [ BMW ]
ja teraz nie bede bo bede robil zadanie z niemca wiec prosze o zrobienie tego.
Rozkazywać to mamusi możesz
yasiu [ Generaďż˝ ]
ty młody zrobisz za mnie analizę zużycia paliwa za zeszły miesiąc, a ja z chęcią napiszę ci rozprawkę, ok?
Slawekk [ Senator ]
A nie zadali Ci czegoś z przysposobienia do życia w rodzinie, czy jak to sie tam nazywa - to chętnie pomoge, bo z "religi" to mogę zdrowaśke zmówić w twojej intencji.
".. a to chodzi o tego hioba...." - załamałes mnie kolego :/
Ellanel [ Astral Traveler ]
lolek666333->Jak dla ciebie to Pana Hioba.....
Snoopikus [ Generaďż˝ ]
A na ktorym forum odraiasz zadanie z niemieckiego ;)
Vany Van [ Konsul ]
Snoopikus -- hahaha :D
P.S. nie karmic Troll'a :D
Andre770 [ Koniokwiciur ]
Dziwne... Pisze się religii.
Sn33p3r [ Johnnie Walker ]
Napisalbym Ci to kolego gdybym nie byl z religia na bakier...
k2o [ !TlEnEk PoTaSu! ]
Nie wiem czy o to chodzi ale cos takiego znalazlem.
Poemat rozpoczyna skarga Hioba, który zadaje pytanie, dlaczego nie umarł; po co życie strapionym, złamanym na duchu skoro człowiek jest nieświadomy swej drogi, bo Bóg ją przed nim zamyka.
Elifaz przypomina, że Hiob był mocny i pouczał innych, kiedy mu się powodziło. Gdy zaś nieszczęście przyszło na niego, stracił ufność i nadzieję, które pokładał w swojej bogobojności i prawości. Bóg karze złoczyńców a żaden człowiek nie jest niewinny przed Bogiem, a więc każdy musi cierpieć. Gniew i smutek są niemądre. Należy zwrócić się do Boga. Bóg poprawia i udziela nagany, lecz temu, kto je przyjmie, będzie się dobrze wiodło.
Hiob odpowiada, że jego nieszczęście jest wielkie, prosi Boga o śmierć. Zrozpaczonego zawiedli bracia, których przeraziło jego nieszczęście. Przyjaciele osądzają go niesprawiedliwie, Hiob jest przekonany o swojej niewinności. Życie człowieka jest udręką, nie ma żadnej nadziei, nawet nocą śnią mu się koszmary. Lepsza jest śmierć. Zadaje pytanie, dlaczego Bóg ciągle doświadcza, dręczy człowieka? Mówi, że zgrzeszył i że Bogu nie można wyrządzić krzywdy, więc powinien mu darować.
Bildad podkreśla, że Bóg jest sprawiedliwy. Wątpi, skąd Hiob może wiedzieć, że jego dzieci nie zgrzeszyły. Przypomina, że Pan czuwa nad niewinnym i czystym. Hiob ma się zwrócić do Boga, a powiedzie mu się. Starsi uczą, że nieszczęście spotyka niepomnych na sprawiedliwego Boga.
Hiob przyznaje, że przed Bogiem żaden człowiek nie jest prawy. Bóg jest wszechmocny. Hiob go nie widzi, nie wie jak mógłby z Nim rozmawiać. Bóg zsyła klęski na wszystkich: dobrych i złych. Hiob nie widzi celu w życiu. Jeśli przyjąłby, że jest grzesznikiem, to nie znalazłby nic na swoje usprawiedliwienie. Kieruje pytanie do Boga, czego On chce od Hioba? Przypomina Bogu, że jest dziełem Jego rąk. Bóg wie, że Hiob jest sprawiedliwy, ale pokorny Hiob nie podniesie głowy. Stawia pytanie, po co się urodził? Według Hioba lepiej żeby już umarł.
Zdaniem Sofara Hiob jest zuchwały. Gdyby Bóg przemówił, to ujawniłby Hiobowi jego grzech, ponieważ Bóg jest wszechwiedzący, widzi zło. Radzi nawrócenie, zaniechanie grzechu, co spowoduje umocnienie Hioba i zakończy jego cierpienia. W przeciwnym wypadku pozostanie tylko oczekiwanie na śmierć.
Hiob ma żal do przyjaciół, że wyśmiewają jego czystość i prawość. Hiob nie czuje się mniej mądry niż przyjaciele. Za mądrzejszego uznaje Boga, który może uczynić wszystko, co zamierzył. Hiob wie wszystko to, co jego przyjaciele. W niczym im nie ustępuje. Chce rozmawiać z Bogiem i bronić się przed Nim, bo przyjaciele nie zważają na słowa Hioba, bronią Boga fałszywie. Hiob wyznaje, że gdyby nawet Bóg chciał go zabić, on wciąż by Mu ufał. Jest gotowy przed sądem bronić swej niewinności. Prosi Boga o sprawienie, żeby Hiob się Go nie bał, prosi też o rozmowę, stawia pytanie o powód udręk, które go spotykają, błaga o zaprzestanie przysparzania mu cierpień. Nie widzi nadziei w śmierci.
Elifaz zarzuca Hiobowi, że nie mówi jak mędrzec, niszczy pobożność. Nie jest lepszy od innych a żaden człowiek w oczach Bożych nie jest sprawiedliwy. Nieprawy doznaje ucisku, bo walczył z Bogiem. Taki nie uniknie kary.
Hiobowi nie pomagają słowa pocieszenia, które słyszy od przyjaciół. Stali się oni jego wrogami, zgodnie z Bożą wolą. Hiob jednak nie widzi w sobie występku a swoją modlitwę uważa za czystą. Tylko Świadek w niebie może poręczyć za Hioba, że jest niewinny.
Bildad odpowiada, że Hiob nie powinien gardzić przyjaciółmi. Grzesznik zginie, czeka go wieczna kara.
Hiob mówi, że przyjaciele nie powinni go dręczyć, mają się wstydzić, że ciągle go gnębią i znieważają. Niechby raczej spróbowali dowieść Hiobowi ohydy! Bóg poniżył Hioba i zabrał mu wszelką nadzieję. Nawet najbliżsi go zawiedli. Przyjaciół prosi o litość. Hiob wierzy, że Bóg go wybawi i uzdrowi, że będzie mógł się z Nim spotkać. Drżyjcie przyjaciele, bo czeka Was sąd.
Sofara wzburzyła mowa Hioba, która była, według niego, obraźliwa. Szczęście niewiernego trwa chwilkę, potem zginie. Zwróci swoje bogactwa, będzie nieszczęśliwy, kiedy dotknie go żar Bożego gniewu. Kara będzie niespodziewana dla odstępcy od Boga.
Hiob chce, żeby przyjaciele posłuchali go uważnie. Grzesznikom się powodzi. Szczęścia doznają ci, którzy odrzucili Boga. Lepiej byłoby karać niewiernych a nie ich potomstwo. Umierają i szczęśliwi i ci, co szczęścia nie zaznali. Nawet po śmierci bogacz i złoczyńca są szanowani.
Elifaz stwierdza, że Bogu nie przynosi korzyści człowiek, nie ma On zysku z prawości człowieka. Mędrzec sobie korzyść przynosi. Nie karze się za pobożność, ale za nieprawość, za niesprawiedliwość i brak miłosierdzia względem słabych. Boża sprawiedliwość istnieje. Idąc drogą występnych Hiob naraził się na karę. Gdy odwróci się od złego i wróci do Boga, znów będzie mocny. Bóg go wysłucha.
Hiob wyznaje, że gdyby umiał znaleźć Boga, to stanąłby przed Nim i udowodnił swoją niewinność. Wierzy, że Bóg uwolniłby go. Nie wie, gdzie szukać Boga, wierzy jednak, że Bóg widzi jego czystość. Boi się Boga. Zauważa również, że nieprawym się powodzi, ubodzy są uciskani. Tym, którzy grzeszą w ciemności, za dnia dobrze się wiedzie.
Bildad przypomina, że Bóg jest potężny a człowiek wobec Boga nie jest sprawiedliwy.
Słowa Bildada wcale nie pomagają Hiobowi. Uznaje on Bożą potęgę. Przyjaciele nie mają racji. Hiob jest przekonany o swojej niewinności. Gdyby był grzesznikiem, to nie oczekiwałby pomocy od Boga.
Sofar zauważa, że los Hioba jest taki, jak każdego grzesznika. Nie wzbudza on litości, lecz uznanie dla sprawiedliwej kary.
Hiob podsumowuje swoją obronę. Był bogaty, szanowany, miłosierny i sprawiedliwy. Spodziewał się nagrody. Stał się pośmiewiskiem motłochu. Cierpi z bólu. Bóg nie udzielił mu pomocy. Stał się okrutny. Wiedzie Hioba do śmierci. Jest przygnębiony, chory, smutny. Woła o pomoc. Nie popełnił żadnego grzechu: ani cudzołóstwa, ani oszustwa, ani chciwości. Szanował sługi, wspomagał potrzebujących, nie pokładał ufności w bogactwie ani w gwiazdach, wystrzegał się nienawiści, był gościnny. Nie taił swoich grzechów. Chce, aby Pan go wysłuchał.
Circles [ Konsul ]
k20 ________>>> czy tobie sie nudzilo pisać takie rzeczy hehe ... pozdrawiam !!!
Moshimo [ FullMetal ]
ctrl+c, ctrl+v ;)
napisal przeciez ;)
wazne ze znalazl cos z religi
mons [ Generaďż˝ ]
po cholera odrabiac zadanie z religii?
edit:
Circles - fajna lalunia:)