GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Mam "okazję" kupić Renault Clio

24.10.2006
09:02
smile
[1]

Negocjator [ * ]

Mam "okazję" kupić Renault Clio

Kolega zaoferował mi swoje Clio.
Rocznik 2001, 1.2l, 75KM, 2drzwi, 65tys przebiegu.
Jest pierwszym jego właścicielem. Auto jest serwisowane i bezwypadkowe.
Zaproponował cenę 20 tys.

Nie jestem ekspertem więc proszę o radę.
Atrakcyjna jest ta cena?

BTW. Ile taki Clio pali w mieście?

24.10.2006
09:04
[2]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Bardzo drogo :)


EDIT: tu 3 przykładowe linki na potwierdzenie moich słów:



24.10.2006
09:12
[3]

gromusek [ Piwa dajcie ! ]

Negocjator >> a te clio to ph I czy ph II ?
ph I
ph II

jaki jest jego kolor ? (to wbrew pozorom wazne) jakie ma dodatkowe wyposazenie (klima, czy ma radio wbudowane (cd albo tape (w roznych wersjach roznie bywalo)) jaka to jest wersja np (extreem) ?

Pare miesiecy temu szukalem sobie cliowki. Pol polski zwiedzilem w ogladaniu szrotow. Jako taki sie jeszcze orinetuje w cenach.

Co do spalania to IMHO francuzy duzo nie pala.

24.10.2006
10:02
[4]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

On chyba musi tam wozic jakies ukryte sztabki zlota, skoro podaje taka kosmiczna cene.

24.10.2006
10:03
[5]

Negocjator [ * ]

Loczek --> Dzięki za linki. Ja jednak boję się kupować auto
z niepewnego źródła. Nie wiedomo co się z nim działo w przeszłości.
Kupując od kumpla mam pewność że jest tak jak mówi.
Fakt, że cena w porównaniu do tych z Allegro jest wysoka.

gromusek --> Jego Klio to phII.
Co do wyposażenia to ma 4 poduszki, elektryczne szyby.
Lakier srebrny metalik.
Brak klimy i CD.

24.10.2006
10:08
[6]

Azzie [ bonobo ]

Daj mu 15 000 zl maks i niech sie cieszy.

Zreszta jak sie pomeczy ze sprzedaza i zobaczy ile mu beda dawac to sam wroci...

24.10.2006
10:11
smile
[7]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

20.ooo za takiego kurdupla?
Kolega musiał mieć wypadek i z głową coś ma.

24.10.2006
10:14
[8]

Negocjator [ * ]

Azzie --> Sprawa wygląda tak, że to ja szukam auta i przypadkowo
podczas rozmowy wyszło, że sprzedaje swoje Clio. Zamierzał je
sprzedać mamie swojej dziewczyny.
Zapytałem ile proponuje. Padło 20 tys. I tyle.
Napewno nie wróci. Jak się nie zdecyduję to pewinie trafi do rzeczonej pani.

pikos --> Ja szukam kurdupla.

24.10.2006
10:16
[9]

wysia [ Generaďż˝ ]

I niech tam trafia na zdrowie. Za tyle kasy mozna znalezc duuuzo lepsze oferty.

24.10.2006
10:20
smile
[10]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

No OK, ale nie za taką cenę. A tamta pani albo w ogóle nie orientuje się w cenach albo śpi na forsie.
Jak masz tyle pieniędzy to kupuj, będziesz zadowolony ale kumpel jeszcze bardziej.
Tylko w dalszym ciągu nie wiem czy to Ty chcesz przepłacić za auto czy kumpel chce Cię orżnąć.

aaa, dobry tytuł wątku: Masz "okazję" ;).

24.10.2006
10:23
[11]

riddickM5 [ BMW ]

To jest śmieszne dawac tyle pieniędzy za takie auto, tym bardziej jeśli oferty rynkowe są znacznie tańsze.
I bardzo dziwne jest tłumaczenie się tym że z nieznanego źródła się boisz kupic. Zrozum ze nie wszystkie auta w polsce to dzwony sprowadzone z raichu. Wystarczy troszke pojeździc, miec średnią wiedze na ten temat a naprawde mozna kupic niegorsze auto a w kieszeni zostanie jeszcze niezła suma.

IMO za 20000zł to mialbyś clio w dieslu, młodsze rocznikiem i na full wyposażeniu.
np.
i że sprowadzany nie oznacza że gorszy.

24.10.2006
10:25
[12]

Azzie [ bonobo ]

Zwlaszcza ze co jak co ale ja uwazam ze jak sie sprzedaje znajomym to sie robi im cene lepsza niz rynkowa. Zdzierac mozna z obcych frajerow, ale ja bym sie po prostu wstydzil powiedziec znajomemu cene powyzej rynkowych realiow...

24.10.2006
10:25
[13]

erton [ Fink ]

Pewnie mial juz uzgodniona cene i Tobie przywalil 20 na zasadzie "a noz kupi", zreszta nie wiem czy to tak fajnie kupic od kumpla, chyba, ze dobrze go znasz, troche z nim jezdziles itd ja od wielu kumpli bym nigdy samochodu nie kupil, za to np od dziadka jednego kumpla owszem, to by dopiero byla okazja.

24.10.2006
10:26
[14]

BukE [ Płetwonurek ]

Powiedz mu 16k, a jak mu nie odpowiada, to pokaz mu auto gielde albo allegro i sam bedzie prosil o te 16k.
Jak juz powiedzieli, za te pieniadze dostaniesz duzo lepsze auto.

24.10.2006
10:28
smile
[15]

stanson [ Szeryf ]

Ale okazja :D

24.10.2006
10:30
smile
[16]

Negocjator [ * ]

piokos --> Gdybym spał na kasie to raczej nie Clio bym się interesował :).

Artur20, wysia, riddickM5, Azzie, erton, BukE -->
Przed założeniem wątku miałem nadzieję, że jego oferta jest dobra
tereaz mnie jej pozbawiliście. Dzięki.

24.10.2006
10:35
smile
[17]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

Negocjator => nie napisałem, że to Ty na niej śpisz, tylko tamta kobieta która chce kupić to auto.
Tak się zastanawiam, czy ona przypadkiem nie traktuje tego zakupu jako łapówki aby Twój kumpel się ożenił z jej córką :P.

24.10.2006
10:38
[18]

Azzie [ bonobo ]

Moze po prostu oni rozliczaja sie inaczej :)

A cene rzucil duza, bo tak naprawde to tego samochodu Negocjatorowi sprzedawac nie chce...

24.10.2006
10:38
[19]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Riddick: "i że sprowadzany nie oznacza że gorszy." - ba... sprowadzana = zazwyczaj lepszy. Ojciec sprowadził samochód ze Szwajcarii i był w idealnym stanie mimo, że to już rocznik 98 (porównując stan dróg w Szwajcarii z polskimi drogami, stan był wytułmaczalny).

EDIT: No o samochodach powypadkowych nie wspominałem... Ale a propo wypadków, za granicą o wiele częściej samochody są serwisowane w autoryzowanych serwisach, przez co mamy wgląd do książeczki serwisowej i możemy poznać pełną historie samochodu...

24.10.2006
10:42
[20]

riddickM5 [ BMW ]

Loczek>> dokładnie, jest tylko kwestia wypadkowości. Jeśli auto miało porządnego dzwona to dziękuje, jeśli to bezwypadek lub lekko przytarte typu lampa, drzwi lub zderzak to nie ma sprawy.

24.10.2006
11:04
smile
[21]

alpha4175 [ Jeep Driver ]

Za drogo... Takie Clio można taniej kupić.

24.10.2006
11:09
[22]

mikmac [ Senator ]

za 24 kola ostatnio kupilismy Jeepa Cherookie (ten fajny, stylowy, kwadratowy - na ramie z dobrym zawieszeniem) - 9 lat, 160tys, 4.0 benz, skora, klima, tempomat, automat, CD, pelna elektryka (lacznie z podgrzewaniem foteli), zielony metallic.
Za 1500 PLN zmienilismy rozrzad, nagrzewnice, paski, plyny i filtry. Lacznie wyszlo 25500. Zakup od Helmuta.

24.10.2006
11:12
[23]

riddickM5 [ BMW ]

mikmac>> i co z tego? Logiczne jest ze takiego żłopacza paliwa za tanie pieniądze idzie kupic, więc wg mnie żadnego wyczynu nie zaliczyliście z tym kupnem.

24.10.2006
11:18
smile
[24]

alpha4175 [ Jeep Driver ]

Troszkę stary ten Jeep... Więc nie ma się czym chwalić. ;)

"ten fajny, stylowy, kwadratowy - na ramie z dobrym zawieszeniem" - Jak ładnie go opisałeś! :P

edit: Pozatym poprawna nazwa to Cherokee.

24.10.2006
11:22
[25]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Po raz kolejny sprawdza sie przyslowie:

Kochajmy sie jak bracia, liczmy sie jak Zydzi.

Nieistotne, czy to twoj dobry kolega, przyjaciel, czy tylko "ziomal" z podworka. W interesach nie ma miejsca na sentymenty, o czym najlepiej sie sam przekonales. Gdy w gre wchodza wieksze pieniadze, nawet rodzina moze cie wystawic do wiatru. Na przyszlosc wiecej rozwagi.

Mikmac --> spoko auto, ale kto bedzie "wam" kupowal benzyne? 4 litry!? Czlowieku, przeciez to masakryczna pojemnosc. Jak doliczysz OC i koszty paliwa za pierwszy rok, to cena nie bedzie juz taka okazyjna. Przed zakupem takich "potworow" warto sobie policzyc ile kilometrow rocznie robisz, pomnozyc przez srednie spalanie i zobaczyc PRAWDZIWY koszt samochodu. Nie jest sztuka kupic fajne auto, sztuka jest je utrzymac.

24.10.2006
11:31
[26]

mikmac [ Senator ]

riddick, alpha, borrova -->
no i widzicie, zycie wszystko weryfikuje, zwlaszcza posiadana wiedze...
Mamy tez znacznie nowszego Jeepa z 2003 roku (przedostatnia wersja) z silnikiem 2,8 CRD (czyli diesel) i to gowno pali 13 litrow. Auto nie jest na ramie, ma beznadziejne zawieszenie i wazy AZ 2,4 tony! Wsiada sie do niego fatalnie, w terenie to gowno a nie samochod (sworznie przy wachaczu po roku "jazdy" wygladaja jak klykcie paralityka...)
Za to staruszek 9 letni, kompletnie inna konstrukcja, "tylko" 1,55 tony i pali 10,5 wachy / 100. Tak 4.0 beznynka ale to ma tylko 160 albo 180 koni i spokojnie mozna jezdzic na 900 obrotach a nie na 2,5-4 tys!!

10.5 litra na wielki, bezpieczny, bardzo wygodny iwszechstronne auto to duzo? Wiekszosc starych rzechow sciaganych od helmutow jak VW, bmw, merce pali wiecej badz podobnie.

A napisalem to tylko po to, ze za okolo 20 kola mozna miec 10 razy lepszy samochod i bezpieczny!

24.10.2006
11:37
[27]

riddickM5 [ BMW ]

mikmac>> 10,5/100km?? chyba jeżdząc dookoła podwórka. Dlaczego opowiadasz bzdury? Przeciez kazdy człowiek znajacy sie na motoryzacji wie ze to nieprawda.
Tu coś na poparcie:


Minimalne srednie spalanie: 13,7L
Max średnie spalanie: 20,6L

Czyli dobrze wiemy że przy normalnej sredniej jeździe trzeba liczyc 15L. Ale oczywiscie masz magiczny pedał gazu i pali tylko 10,5


ponadto napisałeś: "Tak 4.0 beznynka ale to ma tylko 160 albo 180 koni i spokojnie mozna jezdzic na 900 obrotach a nie na 2,5-4 tys!!"
Motoryzacyjny LOL roku.

24.10.2006
11:44
[28]

mikmac [ Senator ]

podales linka do Jeepa GRAND Cherokee --> jest o prawie 0,5 tony ciezszy. Ponadto wiele z tych opinie tyczy sie nowszych wersji, ktore pala znacznie wiecej, bo sa jeszcze ciezsze.
Stara, kwadratowa bryla jest po prostu udana. Mam porownanie bo akurat mamy obie wersje Jeepa. Nowszy jest znacznie gorszy.

Tak jak mowie srednio po miescie wychodzi 10,5, jak sie go bardzo cisnie i automat co chwile zrzuca biegi to dochodzi gdzies do 13. W terenie okolo 15.

ponadto napisałeś: "Tak 4.0 beznynka ale to ma tylko 160 albo 180 koni i spokojnie mozna jezdzic na 900 obrotach a nie na 2,5-4 tys!!"
Motoryzacyjny LOL roku.
Nie osmieszaj sie. Nigdy czyms takim nie jezdziles wiec pojecia nie masz. Sam bylem na poczatku zdziwiony i go mocno cisnalem - okazalo sie ze taki silnik wlasnie tak jezdzi. W normalnej jezdzie po miescie automat ustawia obroty glownie miedzy 900 a 1200. Dopiero jak przyspieszasz to podjezdza pod 2tys, ale wtedy juz to auto jedzie jak czolg...

24.10.2006
11:51
[29]

wysiu [ ]



Imho rowniez 10 litrow nie jest realne, za duze i za kanciaste auto.

24.10.2006
11:54
[30]

mikmac [ Senator ]

wysiu -->

wybierz wersje nr I (stara), 4.0, bezn. Polowa wpisow ma minimalne srednie w miescie ponizej 11 litrow - a ja sie lapie pod minimalne dla nich bo jezdze spokojnie zawsze, a nie tylko dla testow...
Co z tego, ze w czasie przyspieszania komputer pokazuje 15-18 litrow jak po chwila spada do 4,5...

24.10.2006
11:55
[31]

Azzie [ bonobo ]



Co jak co ale faktycznie ludzie tam daja wyniki nawet ponizej 10 litrow dla starej benzyny 4.0

24.10.2006
11:56
[32]

wysiu [ ]

mikmac --> To wlasnie wybralem, tylko jeszcze dalem daty na 96-98 (ok 9 lat):) Znalazlo 3 wpisy, srednie spalanie w cyklu mieszanym >15 l.

"Co z tego, ze w czasie przyspieszania komputer pokazuje 15-18 litrow jak po chwila spada do 4,5..."
Chyba nie bierzesz tego spalania ze wskazan komputera?:O Komputer w dowolnym aucie, przy mocniejszym depnieciu na gaz, leci na koniec skali, 20-30 litrow pokazywal w kazdym aucie, w jakim go obserwowalem. Z kolei przy zdjeciu nogi z gazu - przy hamowaniu silnikiem - pokazuje 0.

24.10.2006
11:57
[33]

gromusek [ Piwa dajcie ! ]

a co ma jakis cherokee do clio ? ludzie nie robcie OT... chlop chcial maly samochodzik a nie szafe 3 tonowa

24.10.2006
12:03
[34]

Azzie [ bonobo ]

ooo ja bym sobie takiego chetnie kupil :)



gromusek: co do clio to zostalo powiedziane juz wszystko co bylo do powiedzenia

24.10.2006
12:05
[35]

mikmac [ Senator ]

wysiu -->
mowisz o wychylomierzu w becie? Porownaj jedna rzecz :) Jak hamujesz na biegu to masz 0, a jak na luzie to 4-5l... Czemu? Bo jak jest na biegu to beta wylacza silnik i rzeczywiscie jest 0.
W hamerykancach to troszke inaczej dziala - to spalanie chwilowe jest znacznie bardziej opoznione i usrednione przez co nie skacze do 20-30 litrow... To jest tylko bajer, natomiast spalanie srednie na komputerze pokrywa sie idealnie z tym co wlewam do baku.

Azzie dokaldnie cos takiego, tyle ze nie w wersji limited. Czyli brak zbednego orurowania i felgi 15 stalowe. Za to ladniejszy kolor (ciemna zielen) i sliczna jasno bezowa tapicerka w skorze. Wyglada troche ciekawiej ;) No i 24 kola a nie 35....

24.10.2006
12:10
[36]

wysiu [ ]

mikmac --> Mowie nie tylko o wskazowce w becie, mowie tez np o brand new Lagunie 2.0 dci (czy jaki oni tam maja skrot na turbodizla), zachowuje sie identycznie:) I praktycznie identycznie bylo w kazdym aucie z kompem. Choc przyznaje - hamerykanskich kompoterow nie znam.

24.10.2006
12:11
[37]

stanson [ Szeryf ]

mikmac --> to nie tak... Silnik po prostu nie zużywa ani kropli paliwa kiedy sie "hamuje" silnikiem, gdyz odlacza wtedy wtryskiwacze. Pracujac na biegu jałowym zaś zużywa paliwo, dlatego komputer cos tam pokazuje. Żadne wyłączanie silnika tu nie ma nic do rzeczy.

Komputer pokladowy spelnia swoja funkcje tylko i wylacznie wtedy kiedy jedziemy ze stałą predkoscia. Wtedy pokazuje faktyczne spalanie. W kazdym innym momencie wyniki nie znajduja zadnego odzwierciedlenia do rzeczywistosci, bo po prostu informacje obliczania zucycia paliwa w momencie przyspieszania nic nie mówią nam tak naprawdę. Glupi Yaris jak sie rozpedza na jedynce - "pali" 30 l/100km.

[edit] tez nie znam hamerykanskich komputerkow, ale europejskie przeklamuja nawet do 0.5l/100km :)

24.10.2006
12:21
[38]

mikmac [ Senator ]

stanson -->
alez ja to wszystko wiem :) Spalanie chwilowe to taki bajerek.
Natomiast czymze roznie sie wylaczenie wtryskiwaczy od wylaczenia silnika? Paliwo nie plynie, jedynie kola napedzaja korbowod, ale gdyby kola zatrzymac to silnik stanie. W tlokach nie zachodzi reakcja - jedynie miela powietrze...
Na jalowym biegu po prostu silnik pracuje na wolnych obrotach...

Nie lubicie wielkich wozow? Ok, Skoda Superb 6 latek. Sprawadzalismy dla znajomego z Gdanska pol roku temu.
Wersja Laurin&Klement czyli taka edycja kolekcjonerska skody. Ma wszystko co tylko mozna miec w takiej skodzie lub passacie. Wada - obtarty blotnik i prawe przednie drzwi (laczny koszt 2k)
Cena zakupu 4,5 tys € - czyli jakies 18 kola.

Zakup Clio za 20K to bandytyzm...

wysiu -->
co to jest kompoter ?? :D

2 Voyagery, 2 Jeepy - wszystkie komputerki sredniego spalania pokazywaly dokladnie tyle ile sie wlewalo do baku.

24.10.2006
14:03
[39]

Azzie [ bonobo ]

mikmac: 6 letnia skoda superb? To chyba jakis prototyp? :>>

Premiera byla na jesieni 2001 roku...

24.10.2006
14:19
[40]

Randone [ Konsul ]

najlepszy jest nick zalozyciela tego watku :)
adekwatny do tematu

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.