GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Fizyka

22.10.2006
12:42
[1]

mariooo [ Centurion ]

Fizyka

Czy ktos bylby w stanie cos rozwiazac, podpowiedziec, z fizyki jestem ciemna masa i dla mnie to kosmos:( prosze o pomoc

22.10.2006
12:55
[2]

Voutrin [ Snop dywizora ]

No jak chcesz zostac budowlancem, to dla dobra twojego i nas( kto wie co w przyszlosci bedziesz budowal :-)) powinienes sie fizyki nauczyc..

22.10.2006
13:00
[3]

frer [ Freelancer ]

To jeszcze nic, dopiero zaczynają się jaja na takim przedmiocie jak mechanika teoretyczna, tam to takie zadania to podstawa. :)

22.10.2006
13:07
[4]

Voutrin [ Snop dywizora ]

No wlasnie frer, co to za budowlaniec, co nie umie fizyki? :-] teraz tu pomozemy na forum, a za kilka lat mozemy sie dowiedziec o wielkiej katastrofie budowlanej, albo co jeszcze gorszego.. :P

22.10.2006
13:11
[5]

Maxblack [ MT ]

bez obaw, jak sie nie nauczy to po prostu wyleci ;)

22.10.2006
13:34
[6]

frer [ Freelancer ]

Voutrin --> Najgorsze jest to, że takich co nie umieją przepychają poprostu. Ja jestem właśnie na budowlance i najpierw mieliśmy fizyke to wszyscy ściągali na egzaminie, koleś udawał, że nie widzi i wszyscy zaliczyli. Potem przyszła mechanika teoretyczna to pierwszy egzamin zaliczyło 10% roku, drugi niewiele więcej, a na dopytce koleś przepchnął 3/4 roku chociaż prawie nic nie umieli. Teraz przyszła mechanika 2 i wytrzymałość materiałów to i tak prawie nikt tego nie rozumie. :)

22.10.2006
13:39
[7]

Maxblack [ MT ]

hmmm ja własnie byłem na "inżynierii materiałowej" i mnie nie przepchnęli - zostało coś 25 osób z 75 na II roku.

teraz mam mniej "ścisły" kierunek :)

22.10.2006
13:43
smile
[8]

Shilka the Red [ Ponury Grzybiarz ]

u mnie tez stare madre doktorki robily rzeznie i bardzo dobrze, ale oni wymieraja (doslownie) przychodza nowi i tez jest przepychanie, ale ja po prostu zawistnik jestem ze tak latwo nie mialem:]]

no i w sumie dla mnie nawet lepiej im wiecej nieukow skonczy studia tym lepsza pozycja dla mnie:PPP

22.10.2006
16:22
[9]

mariooo [ Centurion ]

ale ja dopiero zaczynam przygode z fizyka, poprostu szukam wskazowek, pomocy, to nie jest tak ze ja przepisze rozwiazania i wogole nie postaram sie zrozumiec, mysle ze jesli ktos objasni mi co i jak to sporo sie naucze (na wykładach mieliśmy inny temat, a tymi zadaniami koles poprostu rzucil jako zadania domowe) wiec moze jednak ktos zechce pomoc?

22.10.2006
17:35
[10]

Tomuslaw [ Generaďż˝ ]

ale ja dopiero zaczynam przygode z fizyka

przygodę z fizyką to powinieneś zacząć jeżeli nie od podstawówki to chociaż od szkoły średniej.

poprostu szukam wskazowek, pomocy, to nie jest tak ze ja przepisze rozwiazania i wogole nie postaram sie zrozumiec, mysle ze jesli ktos objasni mi co i jak to sporo sie naucz

jeżeli samemu zadań nie zrobisz to w życiu się nie nauczysz. Lepiej samemu zrobić jedno zadanie niż przejrzeć (choćby i wytłumaczonych) 100. Oczywiście, można Ci pomóc, ale podaj raczej zagadnienie, którego w danych zadaniu nie rozumiesz. Dobrze by było abyś podał jeszcze swój tok rozumowania, tzn. napisał jak rozumiesz dane zadanie i jak byś je, na dzień dzisiejszy, rozwiązał.

na wykładach mieliśmy inny temat

ale musieliście mieć ćwiczenia (albo będziecie mieli), bo wątpię (powiem wprost: nie wierzę) aby nie było ćwiczeń... i to jeszcze na pierwszym roku (na moim kierunku są jedynie wykłady z fizyki, ale tylko i wyłącznie w czwartym semestrze i w dodatku na tym moja edukacja fizyki się kończy.

22.10.2006
17:44
[11]

Voutrin [ Snop dywizora ]

Tak jak pisze Tomuslaw, jedyna droga jest samodzielne rozwiazywanie zadan i proba zrozumienia danego zagadnienia. To, iz na wykladzie tego nie miales, to normalka, to sa studia, a nie np szkola srednia, tutaj nikt nie bedzie Ci dawal nic na tacy, sam masz np posiedziec w bibliotece etc. aby dane zagadnienie zrozumeic.
Jak podasz jakis konkretny problem, ktorego nie rozumiesz, to i owszem, jezeli bede w stanie chetnie pomoge, ale co Ci da, ze rozwiaze te zadania? Skoro nie znasz materialu, ktorego rozwiazania dotycza, to same przyklady wydaja sie malo wartosciowe.

22.10.2006
17:47
[12]

frer [ Freelancer ]

mariooo --> Wiesz jak u nas na polibudzie krakowskiej wyglądała fizyka?? Koleś 2 godziny wykładów gadał tak że nikt nic nie rozumiał, potem zaczynały się 2 godziny ćwiczeń i koleś brał ludzi do tablicy. Oczywiście 90% osób nie miało o niczym pojęcia i stali pod tablicą jak kołki. Na koniec semestru zaliczenie wyglądało tak, że koleś podał zadania jakie mogą być, wszyscy porobli ściągi i zrzynali wszystko. Egzamin był jeszcze ciekawszy, bo niby ustny, a wszyscy też zrzynali jak leciało. Co najśmieszniejsze jak ktoś podawał nawet książkowe definicje to koleś wyjeżdzał z tekstem, że nie tak na wykładzie podawał i nie uznawał odpowiedzi... Klasyczny kompleks magistra. :)

22.10.2006
17:50
[13]

Maxblack [ MT ]

z fizyki nie do końca wymiatam ale mogę pomóc co do ostatniego zadania.

Masz tam po prostu 3 wektory. Wektor 3, będzie działał (chyba :) na ciało prostopadle w dół o sile 400 N - bo F=m*a - "a" - jest to przyśpieszenie - czyli g=9.81m/s2

Czyli masz 3 wektory. Wektor działający pod kątem 30 st. odpijasz na oś x, czyli cos30=Fx/200N. Z tego liczysz wypadkową... i masz 2 wektory.

22.10.2006
17:55
[14]

Grzesiek [ - ! F a f i k ! - ]

frer ---> też jestem na budownictwie. I szczerze mówiąc to z tych 5 lat studiów możnaby sklecić 3 lata - po co mi na przykład szczególna teoria względności na budownictwie - rozumiem, by mieć pojęcie, ale liczyć te pierdoły wszystkie ... Fizyka mi jakoś przeleciała. Mechanika też - mechanikę bardzo ciężko jest załapać - nie mówiąc, gdy się jeszcze podchodzi do tego na luzie. A wytrzymałość jak na razie umiem perfekcyjnie :-) Orzeł z tego jestem w swojej grupie. No, ale wiadomo - wszystko zależy od podejścia studenta do przedmiotu, jego chęci nauki i samozaparcia, oraz od wykładowcy - jego sposobu nauczania.

22.10.2006
18:14
[15]

frer [ Freelancer ]

Grzesiek --> W sumie ja się zastanawiam czy nie wziąść sobie jakiegoś dodatkowego kierunku studiów (jeden koleś na roku to jest łącznie na 3), bo ogólnie to są takie luzy, że większość czasu i tak nic nie robię. Z mechaniki jeśli chodzi o statykę (belki, kraty, ramy) to nawet sobie z tym poradziłem, wytrzymka jakoś idzie, chociaż trudno wszystkie wzory spamiętać, ale mechanika 2 z dynamiki (ruch punktu materialnego, ciał sztywnych itp.) to niezły hardcore. Jak koleś zaczyna nawijać przy liczeniu o przyspieszeniu względnym, unoszącym i coriolisa to mi się już wszystko miesza. :P

23.10.2006
21:01
[16]

mariooo [ Centurion ]

mam kilka pytan:
zad. 4 b) wzor na <a> = deltaV/deltaT
skad wziasc deltaV?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.