ksips [ Generaďż˝ ]
Sąsiad
To może od początku...
W czwartek po powrocie ze sklepu zobaczyłem radiowóz pod blokiem (wraz z 2 policjantami) i "przyszłego" zięcia sąsiada, pod którego garażem stali. Gadali, gadali a ja byłem pewny że albo coś przeskrobał, albo może ktoś się włamał do garażu. Wszedłem do mieszkania, i dowiedziałem się że parę minut wcześniej było pogotowie (a że często przyjeżdzała karetka do sąsiadki którą przywozili do domu prawdopodobnie po pracy, jakoś się specjalnie nie zdziwiłem). A że po 30 minutach przyjechał polonez z którego wysiedli goście z aparatami i jakimś sprzętem w torbach (oczywiście mowa o technikach policyjnych) to mnie tylko uświadomili w przeświadczeniu iż był włamik. Wracam wczoraj ze szkoły, a pod drzwiami z garażu stoją znicze... Co się okazało? Sąsiad się powiesił w swoim garażu... Dziś odbył się pogrzeb, gość osierocił 2 córki...
I muszę przyznać, że jakoś nie umiem się przyzwyczaić do myśli że faceta już nie ma. Tak dziwnie jakoś...
JihaaD [ Gosu ]
kamil210 [ Reivik ]
takie jest życie niestety :(
gofer [ ]
Orlando [ Friends Will Be Friends ]
This is the end, Beautiful friend
This is the end, My only friend, the end
It hurts to set you free
But you'll never follow me
The end of laughter and soft lies
The end of nights we tried to die
This is the end
riddickM5 [ BMW ]
Przykra sprawa... Mój kumpel takze popełnił samobójstwo (jakies 2 lata temu) wieszając się na drzewie w ogrodzie. Wtedy miał 21 lat. Wiec bardzo dobrze wiem jak to jest wtedy...