GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI #76

19.10.2006
21:03
[1]

Da_Mastah [ Elite ]

Gwiezdne Wojny i nie tylko - FORUM SENATU REPUBLIKI #76

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce... Senat Republiki był miejscem spotkań przedstawicieli gatunków, ras i narodów zamieszkujących układu planetarne ze wszystkich zakątków poznanego Wszechświata. Korzystając z tak znakomitego przykładu zbieramy się tu po raz SIEDEMDZIESIĄTY SZÓSTY by prowadzić rozmowy na temat wspaniałych Star Wars oraz wszystkiego, co się z nimi wiąże.
Pozwolicie, że przypomnę Wam historię Galaktycznego Senatu. Stara Republika łączyła niezliczone układy gwiezdne. Tysięce lat wcześniej mieszkańcy galaktyki toczyli ze sobą długie i krwawe wojny. Dopiero potężni rycerze Jedi - strażnicy mistycznej potęgi zwanej Mocą zdołali zaprowadzić pośród nich pokój i sprawiedliwość. Pod przewodnictwem Senatu Galaktycznego cywilizacje rozwijały się a Republika rosła w siłę osiągając szczyty potęgi. Lecz ceną wygodnego trybu życia była słabość. Instytucje rządowe zaczęła ogarniać korupcja i rozprężenie, a liczebność Jedi zmalała do zaledwie kilku tysięcy. Wówczas załamała się równowaga Mocy - nadszedł czas wielkich zmian. Potężny lord Sith Darth Sidious wprowadził w życie ostatnią fazę planu swojego zakonu - planu, który Sithowie realizowali skrycie od tysięcy lat i którego celem było przejęcie całkowitej władzy w Galaktyce. Na przeszkodzie w jego realizacji stali jednak rycerze Jedi - podstępny Sith postanowił więc ich zniszczyć. Sidious wykorzystując swoje zdolności, zyskał ogromne wpływy w słabnącej Republice. Pod przybranym imieniem Palpatine zdołał dzięki intrygom zapewnić sobie zaszczytną funkcję Kanclerza który będac politykiem silnym i pozornie prawym miał byc nadzieją na powrót ładu i praworządności.
Uzyskawszy tak wielką władzę przystąpił do realizacji swojego planu. Posługując się przywódcą ruchu Separatystów - renegatem Jedi - Hrabią Dooku, podstępnie wplątał Republikę w wyniszczającą Wojnę Klonów która wybuchła pomiędzy Separatystami, na czele których stał Dooku a armią republiki wspieraną przez rycerzy Jedi. Ze zmagań tych Republika wyszła pozornie zwycięsko, lecz Jedi ponieśli w tych walkach straty tak wielkie że Sith Sidious mógł wreszcie otwarcie przeciw nim wystąpić. Tak więc przy pomocy armii klonów, nad którą przejął całkowitą kontrolę oraz co ważniejsze wskutek zdrady najpotężniejszego spośród Jedi Anakina Skywalkera - zakon został zniszczony a nieomal wszyscy rycerze Jedi zginęli. Kiedy wreszcie Sith uporał się ze swoimi odwiecznymi adwersarzami ogłosił powstanie Galaktycznego Imperium opierającego swą siłę na armii klonów i nowopowstałej Flocie Imperium. Nastąpił mroczny czas chaosu i nowego konfliktu, ponieważ okrutne rządy tyrana spowodowały wybuch Rebelii. Były to zmagania zacięte i krwawe. Sojusz Galaktyczny był bliski klęski lecz dzięki męstwu powstańców a przede wszystkim bohaterskiej postawie ostatniego spośród Jedi - syna Dartha Vadera, rebelianci zdołali pokonać Imperium i przywrócić ład i porządek w galaktyce. Postawa Luka Skywalkera ma tak wielkie znaczenie, gdyż dokonał on w najważniejszej chwili swojego życia właściwego wyboru. Wyboru którego nie potrafił dokonać jego ojciec Anakin. Darth Vader zdradził zniszczył Jedi i Republikę, ale jego syn pomimo pokus ciemnej strony przywrócił równowagę MOCY. Stało się tak jak głosiła przepowiednia - Skywalker był wybrańcem. Wydaje sie że dla galaktyki nastały szczęśliwe czasy spokoju i prosperity. Będzie tak ponieważ rządy sprawują obecnie ludzie rozsądni i uczciwi oraz zapewne dlatego, że nad przestrzeganiem prawa czuwają nowe pokolenia rycerzy Jedi - jednakże walka nie skończyła się jeszcze i nadal trwa - Ciemna Strona jest wciąż bardzo silna...

19.10.2006
21:03
[2]

Da_Mastah [ Elite ]

Po tradycyjnym wstępniaku kilka spraw organizacyjnych.
Rozmawiamy tu o Star Wars oraz tym co się z nimi wiąże więc o filmach, książkach, grach, komiksach, gadżetach, muzyce filmowej - czyli tym wszystkim, co każdy fan SW zna dobrze i co bliskie jest jego sercu. W tym wątku możesz również znaleźć ciekawych rozmówców na temat Science Ficton w książce i filmie. Wszelkie tematy związane z szerzej pojętą fantastyką są również mile widziane. Zapraszamy do korzystania z Holonetowych połączeń do następujących miejsc oraz

--------------

Ostatnio w Senacie próbujemy skonfrontować ze sobą dwie znakomite serie SF, a mianowicie Star Wars i Star Trek. Debata w dużej mierze polega na udowodnieniu wyższości jednej serii nad drugą, dlatego pozostałem tym razem neutralny, jako że Star Treka oglądałem zbyt mało i zbyt dawno, a więc mój udział w dyskusji byłby conajmniej bezsensowny :-))

Nie mniej jednak czuję się w obowiązku zaprosić ekspertów w obu omawianych dziedzinach do kulturalnej wymiany merytorycznych argumentów.

Link do poprzedniej części: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5495633&N=1

19.10.2006
21:56
smile
[3]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Karrde napisał: Jeśli ktoś krytykuje Lucasa, nie oznacza to że nie lubi SW. Jeśli ktos krytykuje nowe epizody, nie oznacza, że nienawidzi SW a wychwala pod niebiosa ST.

I to są święte słowa jakem Jedi ;)

Da_Mastah Ostatnio w Senacie próbujemy skonfrontować ze sobą dwie znakomite serie SF, a mianowicie Star Wars i Star Trek. Debata w dużej mierze polega na udowodnieniu wyższości jednej serii nad drugą

Później pozostanie tylko przedyskutować problem wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą ;)

Pozdrawiam Wszystkich Senatorów! :)

19.10.2006
22:02
smile
[4]

Lim [ Senator ]

Rozmowa na temat gwiezdnych serii nieoczekiwanie przybrała formę sporu.
Rycerzyk z rezolutnością typową dla doświadczonej kobiety i mistrzyji Jedi, nazwała to rozważaniami o wyższości świąt Wielkanocnych nad świętami Bożego Narodzenia.
Szkoda że Jedi zajęta korespondencją z szychami firmy Georga Lucasa nie znalazła czasu by napisać to osobiści ;)
Jak wiecie Rycerzyk jest znamienitą kolekcjonerką i wcale nie ,,brzydzi'' się rozmową z Director of Content Management & Fan Relations, ptacującym u dżentelmena posądzanego niesłusznie o brak szacunku dla fanów. Ciekawe jakie mroczne i poufne sprawy zakonu były poruszane w tej korespondencji ;)
Zanim nawiążemy do spraw bieżących lub rozpoczniemy nowe, maleńka zagadka fotograficzna – jej podłoże leży w pytaniu jakie zadał znajomy, który odwiedził mnie w ostatni weekend.
Otóż zaciekawiła go fotka którą umieściłem niedawno we wnęce szafy, zadał więc pytanie: gdzie wraz z żoną obserwowałem tak piękny zachód słońca ?
Nie mógł uwierzyć, że na tej fotce znajduje się… a zachód słońca jest kadrem z…
Właśnie – kogo tam widzimy i gdzie są takie malownicze widoki ?

Jedi ---> owszem, jestem bardzo zadowolony :)

19.10.2006
22:09
smile
[5]

Lim [ Senator ]

Fotka w ramce jest piękna! Zyskała jeszcze na uroku gdy moja żona nieświadoma efektu zapaliła kilka świeczek dla uzyskania miłego nastroju. Ilekroć patrzę na to zdjęcie, wracają wspomnienia chwili gdy po raz pierwszy oglądałem tą scenę.
Właśnie… jakie to było uczucie?
Wspominam o tym nie bez powodu, jutro nawiąże do tego tematu w kontekście Waszych gorących rozmów z ostatnich dni.

19.10.2006
23:06
smile
[6]

Da_Mastah [ Elite ]



LOL! Hayden miażdży w tym filmiku :-)))))))

21.10.2006
14:25
[7]

Reppu [ Konsul ]

Czy Hayden ma zwyczaj się śmiać tak nerwowo? Śmieszny film ale śmiechu haydena nie mogą przypiąć do tego młodego aktora. Średnia parodia w jego przypadku.

Widziałem wczoraj ciekawą scenę w serialu Andromeda. Dwie ładne kobiety-ciała Andromedy otoczyła gromada napastników. Jedna z nich wyciąga ręka i mówi-nie jesteśmy droidami których szukacie !
Parsknąłem śmiechem inni oglądający też. To taka mały dodatek do popularności powiedzeń z filmów o których mówił Karrde.
Rycerzykk dobrze to opisał. Oba filmy są dobre. Od siebie dopowiem ze Star wars wydaje się jednak ciągnąć do siebie nie tylko fanów Vadera i Anakina a na nowe filmy Star trek czekają głownie ci którzy oglądali stare i niestety niewielu więcej. Z tym ''niestety'' powinni się zgodzić kochający Star trek zamiast obrażać się na świat i widownię.
Zdjęcie Lima pokazuje zachód słońca na tatoine. Nie było trudne :-)

22.10.2006
17:30
[8]

AnakinSkywalker [ Pretorianin ]

Teksty sw wymiatają i często coś do nich się odwołuje w różnych filmach, s-t nie jest taki popularny albo nie zauważyłem.
Gra ktoś w necie w empire? Zagrałbym w coś nowego bo na skończenie starfightera nie ma szans. Niby podobna do squadronu a mało kto chyba miał cierpliwość do jej dokończenia. Dokończył to ktoś ?

22.10.2006
17:32
smile
[9]

eJay [ Gladiator ]

Starfigher?? Ten syf wydany z mysla o E1?? Gra powstala i...moze na tym skonczymy:)

22.10.2006
17:54
[10]

AnakinSkywalker [ Pretorianin ]

gadanie nie boli eJay
wehehehe
to jest niezła gierka tylko trudna. Nie że jakieś cudo ale niezła i ma fajną muzyczkę. Doszedłem do połowy i mówię ze jest niezła tylko że potrzebuje dobrego dżoja a u mnie teraz z tym słabo
a jakbym chciał pograć w trudny stmulator i miał szmal na wolant to bym grał w sturmovnika.
Ja tam sobie lubię czasem polatać jak w głośniczkach jest muzyczka start wars. Squadron przechodziłem ze 3 razy ale tu chyba nie zaliczę nawet raz kreditsów.
Dawno już mówiłę że trzeba dać na początku wątku listę sw gierek. Ktoś gra w coś to się zahaczy a może nawet będzie można w coś zagrać. Nie chcę robić wątku o grach sw ale jak zakładałem sobie to konto to o tym właśnie myślałem. Da się pewnie tu jakaś listę zrobić w FSNR? Wypisanie kilku gier też nikogo nie zaboli.

22.10.2006
18:20
smile
[11]

Da_Mastah [ Elite ]

Wczoraj były 50-te urodziny Carrie Fisher, a wy tu o jakichś grach gadacie? ;-))

22.10.2006
18:38
smile
[12]

eJay [ Gladiator ]

Da_Mastah--->Nie wiedzialem, ale kierowała mna Moc i obejrzałem Jay i Cichy Bob kontratakuja, a tam zagrała mały epizodzik z zakonnica:D

AnakinSkywalker--->Starfightera w swoim rankingu stawiam na rowni z Battle for Naboo, czyli przemilcze wypowiedz na temat tego konsolowego szmatławca.

22.10.2006
22:02
[13]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Reppu Od siebie dopowiem ze Star wars wydaje się jednak ciągnąć do siebie nie tylko fanów Vadera i Anakina a na nowe filmy Star trek czekają głownie ci którzy oglądali stare i niestety niewielu więcej. A ja sobie myślę, że na starwarsy też czekali główni fani klasycznej. Nowe epizody przyniosły roczarowanie niektórym z nich, innych usatysfakcjonowały, ale również przysporzyły wielu nowych fanów gwiezdnej sadze. Może podobnie będzie z ST?

23.10.2006
15:54
[14]

Reppu [ Konsul ]

Rycerzykk
Star trek nie ma chyba dużych szans na takie odmłodzenie. Dwie sprawy. Brakuje kogoś kto mądrze tym zarządza no i duża niechęć do tego jaką tu pokazał Waterhouse. Kiedy pytałem czy braku wyjścia do nowych i młodych gratulować,czy składać kondolencje to nie byłem całkiem pewny. Teraz uważam że raczej trzeba składać kondolencje, których jednak nie złożę bo fanom Star trek chyba podoba się ten stan. No chyba że stwierdzenie Waterhousa nie jest szeroko popierane między fanami Star trek.
eJay
Piszesz że gra jest słaba. To znaczy że masz i grałeś, czemu nie pisałeś kiedy pytałem o starfightera? Teraz obiecałem i muszęją zdobyć, słowo to nie liść na wietrze :-) Słabą grę sprzedasz chyba tanio a ja szukam jej dla chłopaka. Sam też zagram. Oddasz coś co nie jest potrzebne i zarobisz parę groszy? Zgadzasz się czy jednak nie masz tej gry?
Jedna wazna rzecz. Gra ma być w pudełku. Jeśli nie eJaj to moze ktoś inny pomoże?

Dobrze będzie zrobić spis gier a co najmniej patrzeć na zadane pytania podobne do mojego o pit droida. Wiedzieli pewnie wszyscy a odpowiedzi kogoś kto grał szukałem długo.

23.10.2006
15:57
[15]

eJay [ Gladiator ]

Reppu---->Istnieje duze prawdopodobienstwo, ze Starfighter jednak nie lezy na mojej pólce:-) Na niej trzymam gry, albo przynajmniej dobre, albo te, które przyszło kiedys zrecenzować. W Starfightera gralem, ale to bylo dawno temu i jedyne co zapamietalem z tej gry to to, ze nie olsnila mnie ona ani grywalnoscia, ani pomyslami, ani oprawa. Typowe zagraj-zapomnij.

23.10.2006
16:09
smile
[16]

Reppu [ Konsul ]

To nie musi być super gra. Obiecałem że załatwię a szukam już miesiąc. Lepiej że chłopak polata w kosmosie niż biega z karabinem snajperskim i celuje w głowę. Chcę by wyrósł na ''normalnego'' chłopaka a nie internetowego killera :-)

23.10.2006
18:27
[17]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Brakuje kogoś kto mądrze tym zarządza

pewnie, twórcą nowego filmu (i pewnie serialu) będzie np. osoba odpowiedzialna za LOSTa

o i duża niechęć do tego jaką tu pokazał Waterhouse


można jaśniej?

niechęć do czego?

-------

co do całej dyskusji w poprzednim wątku - nie zabierałem w niej głosu ponieważ a )byłem w wawie i zajmowałem się ważniejszymi sprawami b) dyskutowanie z osobami używającymi twierdzeń w stylu "publiczność rzygała Star Trekiem" dla mnie jest kompletnie bezcelowe.

23.10.2006
19:05
[18]

Reppu [ Konsul ]

Ta rozmowa była dość ciekawa i dobrze że wyjaśniasz powód swojego zamilknięcia. Kiedy nie dostałem odpowiedzi potraktowałem to jako rejteradę fana Star trek patrzącego z góry na innych. Taki wydźwięk miało wspomnienie o dziesięciolatkach oglądających star wars. Trochę skromności i wyrozumiałości dla innych Waterhouse!
Do rzeczy. Odpowiedzialny za losta? To bardzo dobry film dla młodzieży. Witaj komercjo zmoro Warerhousa :-))))
Wreszcie star trek wyjdzie szerzej w plener i pojawią się piękne młode sexaktoreczni z małym dorobkiem i dużym dekoltem i modele z lekkim zarostem na kwadratowych szczękach, koniecznie z dołkiem w brodzie. Widownia jednak powinna się zwiększyć.
Czy można jaśniej ? Można.
Widziałem Twoje zadowolenie że Star trek nie jest też kierowany do dziesięciolatków.

Znalazłem ogłoszenie o sprzedaży starfightera a w nim
Stan: Idealny, pierwszy właściciel ... no chyba że ktoś blachy przebił.
Przebieg: Mały, pare razy używany.
Ukryte wady: Brak, prócz rylothańskiej gumy do żucia pod fotelem której nie moge odczepic.
Nazwa: Kuhlvult One, ale da się wymienic transponder.

Brakuje gumy do żucia? Nie kupię!
.

23.10.2006
19:44
[19]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

To bardzo dobry film dla młodzieży

Z takimi ratingami? Sporo tej młodzieży w USA jest :]

Ale serio - to dobrze byłoby, gdybyś zanim zaczął o czymś mówić, miał o tym jakiekolwiek pojęcie.

Widziałem Twoje zadowolenie że Star trek nie jest też kierowany do dziesięciolatków.


Bardzo się cieszę z tego, że target ST jest taki a nie inny.

A Ty cieszysz się że GW (a zwł. PT) kierowane są do dzieci i młodzieży (do lat 17 powiedzmy)?

24.10.2006
00:22
[20]

Reppu [ Konsul ]

Waterhouse !
Od 10 lat tego nikomu nie mówię. Wyjątki robię bardzo rzadko.
Słuchaj-czytaj.
Kiedy oglądałem pierwsze odcinki Star trek,Ty czekałeś na niedzielną wieczorynkę. Nie chcę Ciebie obrazić tylko pokazać różnicę wieku. Kiedy Ty wyobrażałeś sobie że strzelasz z fazera, ja skakałem nocami ze spadochronem, biegałem po czarnym lesie, strzelałem P 64 i przechodziłem szkolenie którego nie zobaczysz w fantastycznych serialach. Bardzo proszę by do takiego starego wygi, ojca rodziny śledzącego fantastyczne filmy i seriale od wielu lat nie rzucać uwag w rodzaju ''gdybyś miał jakiekolwiek pojęcie''
Star wars było i jest żywe nawet w tych wspomnieniach skoków z ''szybkiego'' nazywanego Xwingiem. Proponuję pogodzić się z tym że Twoja seria nie dorównuje popularnością star wars i palić świeczkę na intencję by nowy producent uczynił ją bardziej popularną. Tego Tobie życzę – odwrotnie od nieuprawnionych uwag o ''pojęciu'' które starsi mają a Ty dopiero poznajesz.
Jesteś mądrym młodzieńcem, powinieneś to w lot złapać.
Pozdrawiam.

Jeszcze jedno zdanie. Lost jest serialem dla młodzieży, masz coś przeciwko otwarciu Star terk na młodzież ?

24.10.2006
03:28
[21]

Ben_K [ Konsul ]

Witam

Nie bylo mnie tu jakis czas, wiec postaram sie szybko nadrobic to co mi umknelo.

Waterhouse ---> Pierwsza uwaga do Ciebie a glownie do serialu w ktorym wystepujesz. Jako aktor teatralny z 5 letnim starzem na scenie wiem co nieco o graniu i zachowywaniu sie na scenie, w studiu. Ogladajac wasz zwiasun odczolem wrazenie, ze za wyjatkiem kapitana nikt nie wie co jest grane a i kapitan (Nie wiem czy to ty) zachowuje sie "sztywno" wcale nie wczowajac sie w sytuacje. Zanim zaczniecie krecic jakas scene zobaczcie sobe najpierw podobna w setialu, zobaczcie jak poszczegulni aktorzy zachowuja sie w takiej sytuacji, wtedy zobaczycie, ze min. osoba stojaca i nie trzymajaca sie niczego podczas wymiany ognie straci ruwnowage albo chociaz sie dobrze zachwieje, a nie tak jak u was gdzie kapitan stoi obraz sie trzesie a on nawet nie traci rownowagi, trzymajac rece z tylu. Takie szczegoly moga sie wam wydac smieszne ale ludzie zwracaja na nie uwage i moze wam to popsuc cala prace.
Co do samej gry aktorskiej, no cuz nie kazdy jest Pazura czy Linda wasi aktorzy sa strasznie sztywni wiecej luzu, a odrazu zobaczycie roznice.

Mogbym tak dlugo ale widzialem zaledwie fragment wiec trudno mi jest sie wypowiedziec bardziej szczegolowo.

Co do wyzszosci ST nad SW to jak powiedziala Rycerzyk jest to dyskusja nad wyzszoscie Swiat Bozego Narodzenia nad Wielkanoca. ST ma swoich fanow tak samo jak i SW i nic tego nie zmieni, za oceanem ta roznica jest jeszcze bardziej widoczna zaden fan ST nie bedzie jedoczesnie famen SW i vice versa.
Zgadzam sie jednaz z Reppu, ze obecnie ST jest za SW w wyscigu do tytulu najpopularniejszej serii SF.

24.10.2006
07:26
[22]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Ben ST ma swoich fanow tak samo jak i SW i nic tego nie zmieni, za oceanem ta roznica jest jeszcze bardziej widoczna zaden fan ST nie bedzie jedoczesnie famen SW i vice versa. Zgadzam sie jednaz z Reppu, ze obecnie ST jest za SW w wyscigu do tytulu najpopularniejszej serii SF.

1) Czy to jest jakaś zasada z tym "fanowaniem" ST i "niefanowaniem" SW?
2) Wyścig do tytułu … A czy to tak naprawdę ważne, który film zgarnął większą kasę? Jeśli są fani, którzy czekają na kolejny film, to fajnie, jeśli taki film się robi. Mimo, że byłam rozczarowana prequelami, cieszę się, że powstały. W gruncie rzeczy wolę rozczarowanie od czekania ;)

Zastanawiam się, czy dla fanów ST ma jakieś znaczenie, która seria jest bardziej popularna. Gdyby SW było numerem dwa, nie miałoby to dla mnie żadnego znaczenia.

Reppu Kiedy oglądałem pierwsze odcinki Star trek,Ty czekałeś na niedzielną wieczorynkę. - MOCne ;) ale myślisz, że argument wieku zawsze działa? Osobiście nie lubię go używać, ale może dlatego, że kobiety mają generalnie kłopot z przyznawaniem się do rocznika ;D

24.10.2006
11:55
[23]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Reppu---->

OK

Zwracam się do Ciebie, Stary Wygo, Ojcze Rodziny Ślędzącego Fantastyczne Filmy i Seriale od Lat Który Przeszedłeś Szkolenie Którego Nie Zobaczę w Fantastycznych Serialach i Który Biegałeś Po Czarnym Lesie i Skakałeś Ze Spadochronem etc

abyś uargumentował tezę " Lost to serial dla młodzieży"

bo możesz nawet być nawet Starym Wygą, Ojcem Rodziny Śledzącym... itd, ale dopóki rzucasz skrajne tezy bez argumentacji, nararażasz się tylko na śmieszność.

Ben----> masz rację (btw kapitan to nie ja). Od tego czasu wiele się nauczyliśmy, mamy też dobrych nauczycieli :-) Teraz, gdy trwa produkcja, sprawy z grą aktorską wyglądają nieco inaczej.

24.10.2006
14:42
[24]

Reppu [ Konsul ]

Waterhouse
Narażasz się na śmieszność pisząc tak buńczucznym stylem. Mam dość często kontakt z młodzieżą przeżywającą okres buntu przy wchodzeniu w dorosłe życie, postaram się cierpliwie jeszcze raz napisać to czego najwidoczniej nie chcesz słuchać.
Star trek nie weszło na ekrany z chwilą kiedy zobaczyłeś pierwszy odcinek. Starsi od Ciebie fani fantastyki zdążyli obejrzeć do tego czasu dziesiątki odcinków i jeśli nie stali się fanatykami Star trek, to widocznie są jakieś powody i mądry młodzieniec mógłby połączyć fakty i zastanowić się czy zakończenie ostatniej serii nie jest spowodowane odpływem fanów i zwykłej widowni do innych ciekawszych tytułów.
Jednak Ty co chwila pokazujesz że wiesz lepiej i lubisz lepszą serię.
Opuszczając dyskusję o Stra trek, unikając prób zrozumienia czemu skąd się biorą kłopoty przy zdobywaniu nowych widzów, pokazujesz że Tobie wystarczy przekonanie o własnej ''nieomylności'', to typowa cecha młodych, gniewnych, nawet zdolnych młodych ludzi. Tylko że nie musisz udowadniać tego pohukując na prawo i lewo. dla mnie jest kompletnie bezcelowe, gdybyś miał miał o tym jakiekolwiek pojęcie , nararażasz się tylko na śmieszność.
Spróbuj pokazać cierpliwość, zrozumienie, zrobić krok w drugą stronę, staraj się przekonać i samemu zrozumieć. Stać fana Star trek na więcej niż na pohukiwanie na tych, którzy tego filmu nie lubią albo lubią tylko umiarkowanie?

24.10.2006
16:27
[25]

Karrde [ Generaďż˝ ]

Reppu, proszę Cię - zejdź z tego "mentorskiego" tonu, bo działa to na mnie jak czerwona płachta na byka. To że masz więcej lat na karku, nie oznacza z góry że masz prawo pouczać kogoś i od razu wymagać szacunku dla swojej osoby. Na szacunek trzeba sobie zasłużyc, nie tylko wiosnami na karku.
Co prawda nie piszesz tego do mnie, ale do Waterhouse'a (który adwokata nie potrzebuje), jednak ja napisałbym Ci dokładnie to samo, więc wyciągam logiczny wniosek że nie jest to uszczypliwośc w kierunku Waterhouse'a i do mnie skierowałbyś te same słowa.

Nie znasz mnie, więc prosiłbym o wyważone opinie co do mojego "buntu", "gniewności", etc.. jak juz pisałem - wiek i przeżycia nie stawiają Cię wyżej mnie. To czy zasłuzysz w moich oczach na szacunek ocenie tylko ja. To czy uznam Cię za autorytet, który oglądał ST gdy ja raczkowałem pod stołem, również ja i tylko ja osadzę.

Stwierdzeniami typu "Lost jest serialem dla młodzieży" naruszasz ten autorytet dość solidnie, bo jest to wyssana z palca teza, której nie udowodniłeś, mimu kilku prósb o to. Dalej fakt, że Tobie ST nie przypadł do gustu nie oznacza, że nikt się nim nie interesuje - nie jesteś pepkiem świata według gustów którego ocenia sie co dobre a co złe.

Teraz będzie wulgarnie, bo tracę cierpliwość.
Wbijcie sobie do głowy - Ty i Ward - jedną rzecz, która umyka Waszym doświadczonym życiem oczom, iż NIKT nie porównuje tu pod wzgledem jakości, etc. SW i ST!
Jedynym porównaniem jest to o popularności - a to można ocenić w miarę OBIEKTYWNIE, pod warunkiem że nie ma sie klapek na oczach.
Ja szczerze ze ST lubię tak jak SW w zasadzie tylko serię Deep Space Nine, i to jeszcze od 3-4 sezonu wzywż. Poza tym ST w moim życiu zupełnie nie pełni takiej roli, jak SW, które (możesz sie zaśmiać) podtrzymywały mnie czasem przy zyciu. Jedyne co staram sie tutaj pokazać to fakt, że nie jest tak jak próbujecie to głosić prawdami objawionymi, że ST nie równa się do SW. Bo mimo, że SW stawiam o kilka rzędów wyżej, to widzę popularność ST i jaką bazę fandomową ma, i co Ci ludzie robią/potrafią zrobić i rozumiem, że to jest dla nich cały świat, tak jak dla mnie SW.

24.10.2006
17:17
[26]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Reppu----->

arażasz się na śmieszność pisząc tak buńczucznym stylem. Mam dość często kontakt z młodzieżą przeżywającą okres buntu przy wchodzeniu w dorosłe życie, postaram się cierpliwie jeszcze raz napisać to czego najwidoczniej nie chcesz słuchać.

Posłuchaj mnie bardzo uważnie.

Nie znasz mnie. Nie wiesz kim jestem, co robię, czym się zajmuje i jakim jestem człowiekiem. Nie możesz więc oceniac mnie jako osoby w jakikolwiek sposób, nie masz do tego żadnego prawa.

Wypraszam sobie tego typu uwagi i ataki personalne. Żadam przeprosin za nazwanie mnie "młodzieżą przeżywającą okres buntu przy wchodzeniu w dorosłe życie". Uważam Twoje zachowanie ze nie przystające do standardów prowadzenia dyskusji.

Star trek nie weszło na ekrany z chwilą kiedy zobaczyłeś pierwszy odcinek

Sądzisz że o tym nie wiem? Za kogo mnie masz?

Jednak Ty co chwila pokazujesz że wiesz lepiej i lubisz lepszą serię


Nie mogę lubić tego co lubię?

Opuszczając dyskusję o Stra trek, unikając prób zrozumienia czemu skąd się biorą kłopoty przy zdobywaniu nowych widzów, pokazujesz że Tobie wystarczy przekonanie o własnej ''nieomylności'',

Nie mam pojącia o czym mówisz. Napisałem Ci dlaczego nie uczestniczyłem w dyskusji.

Ale napiszę raz jeszcze. "Ponieważ byłem w Warszawie i miałem ważniesze sprawy"

Tylko że nie musisz udowadniać tego pohukując na prawo i lewo. dla mnie jest kompletnie bezcelowe, gdybyś miał miał o tym jakiekolwiek pojęcie , nararażasz się tylko na śmieszność.


Nie wyrywaj moich zdań z kontekstu, dobrze?

Stać fana Star trek na więcej niż na pohukiwanie na tych, którzy tego filmu nie lubią albo lubią tylko umiarkowanie?

Nie mam pojęcia o jakim "pohukiwaniu" mówisz.

------

Ale ad rem....

Skończyliśmy na tym, że Reppu, wieli zanwca fantasy i s-f, miał udowodnić tezę że " Lost to serial dla młodzieży"

Czekam.

24.10.2006
17:41
[27]

Reppu [ Konsul ]

Karrde
Poprzednia część zwróciła moją uwagę szczególnie w dwóch momentach.
W pierwszym kiedy Waterhouse wyżej ocenił film i fanów Star trek, zarzucając Star wars i ich widowni bycie historią dla dziesięciolatków. To nieprawdziwą i krzywdzącą uwagą, napisana w dodatku bez zrozumienia problemów swojej ulubionej serii.
Druga moment to porównanie opinii fana Star wars do szczekania psa, co mnie nieczęstego gościa gola dość mocno zdziwiło. Musicie być na koleżeńskiej stopie od dawna że używacie takich porównań.
Wspólne dla tych dwóch spraw jest to, że obie to opinie osób w jakiś sposób stawiających Star trek nad Star wars.
Ty częścią jednego serialu Waterhouse globalnie. Waterhouse dość oryginalnie przekonuje do swoich racji. Częściowo nie bierze udziału w rozmowie bo to jest ''bez sensu'' a kiedy już zdecyduje się nawiązać rozmowę to z punktu rozdającego karty, posiadającego wiedzę w odróżnieniu od tych ''ośmieszajacych się i pozbawionych elementarnej wiedzy'' Oryginalne podejście ze strony dość młodego człowieka. :-))) To chciałem przekazać Waterhouse wczoraj wieczorem. Chyba nadaremnie.
Jesteście obaj jednocześnie przeczuleni na osoby i opinie inne od waszych, nazywacie to tonem mentorskim, ośmieszaniem samego siebie, brakiem jakiejkolwiek wiedzy.
Tu posłuchaj mnie Karrde i zrozum dobrze. To nie rada od wroga ani kogoś kto stawia siebie i swoją osobę ponad innymi. Szanuj ludzi i ich opinie tak, jak wymagasz tego od innych dla własnej osoby. To samo tylko mocniej zaakcentowane kieruję do Ciebie Waterhouse. Miej swoją opinię, kochaj Star trek ale w rozmowach nie traktuj ludzi jak greenhornów i nie rób z osoby o innych poglądach osobistego wroga.
Ton jakiego użyłeś w swoich ostatnich odpowiedziach tłumaczę syndromem oblężonej twierdzy w jakiej niepotrzebnie próbujesz się zamknąć. Sar trek nie ma tu wrogów a z tym że są ludzie wyżej ceniący Star wars powinieneś się pogodzić bez sprowadzania ich do dziesięciolatków. Powinieneś to zrozumieć i być wyrozumiały dla innych głosów. Inny nie znaczy wróg, kiedyś wreszcie to zrozumiesz.

24.10.2006
17:51
[28]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Reppu---->

zarzucając Star wars i ich widowni bycie historią dla dziesięciolatków.

To kłamstwo. Wystarczy zajrzeć do postu [19]. Ostatnia linijka.

a kiedy już zdecyduje się nawiązać rozmowę to z punktu rozdającego karty, posiadającego wiedzę w odróżnieniu od tych ''ośmieszajacych się i pozbawionych elementarnej wiedzy''

Jeśli ktoś twierdzi, że Lost to serial dla młodzieży, to nie ma innego wyjścia - ta osoba nie ma elementarnej wiedzy na temat amerykańskiej TV (a to właśnie miałem na myśli) i ośmiesza siebie.

Jesteście obaj jednocześnie przeczuleni na osoby i opinie inne od waszych, nazywacie to tonem mentorskim, ośmieszaniem samego siebie, brakiem jakiejkolwiek wiedzy.

Stwierdzenie "Lost to serial dla młodzieży" NIE jest opinią, niestety.

Sar trek nie ma tu wrogów a z tym że są ludzie wyżej ceniący Star wars powinieneś się pogodzić bez sprowadzania ich do dziesięciolatków

Czysta demgogia. Nikogo nie sprowadzałem tu do dziesięciolatków. Pozwoliłem sobie tylko zacytować Lucasa w kwestii targetu PT i nic więcej.

Wciąż oczekują na przpeprosiny.

Powinieneś to zrozumieć i być wyrozumiały dla innych głosów. Inny nie znaczy wróg, kiedyś wreszcie to zrozumiesz.

Nie wiedziałem że znasz mnie tak dobrze, by móc powiedzieć cos takiego.

24.10.2006
18:14
[29]

Reppu [ Konsul ]

Waterhouse
Przecież Ciebie nie interesuje dla jakiej widowni jest serial Lost.
Ciebie obraża i przeraża to, że Star trek może być kierowany właśnie do tej widowni. Bez jakichkolwiek uzasadnienia nazwałeś moje stwierdzenie brakiem elementarnej wiedzy, nic w temacie nie dodałes od siebie a chwilę później piszesz
Nie znasz mnie nie wiesz - odmawiasz innym prawa z którego sam korzystasz ???
A Ty mnie znasz dobrze? Nie znasz chyba nawet powodów utraty popularności przez swój ulubiony serial. Nie znasz ich albo nie chcesz się z nami podzielić tymi informacjami. To nie przeszkadza jednak zarzucać wkoło brak wiedzy i śmieszność.
Czytaj jeszcze raz to co pisałem wyżej. Nie szukaj wrogów i rozmawiaj z ludźmi tak by nie prowadzić do konfrontacji. Rozmowa to nie walka a rozmówcy dzielą się nie tylko na pochlebców i wrogów. Zrozum to wreszcie a wtedy rozmowa stanie się spokojna i ciekawa. Czy nie potrafisz pisać inaczej jak '' to kłamstwo'', ''czysta demagogia'', ''czekam na przeprosiny'' - bardzo oryginalne :-))
Szarpanina przypominająca chocholi taniec koalicji rządowej nie jest tu potrzebna.
o Lost serialu dla młodzieży napisze jeśli to kogoś naprawdę zainteresuje

24.10.2006
20:56
[30]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Przecież Ciebie nie interesuje dla jakiej widowni jest serial Lost.

W tym momencie właśnie to mnie interesuje.

Ciebie obraża i przeraża to, że Star trek może być kierowany właśnie do tej widowni.

Gdzie tak pisałem?

Bez jakichkolwiek uzasadnienia nazwałeś moje stwierdzenie brakiem elementarnej wiedzy, nic w temacie nie dodałes od siebie

Post 19, druga linijka.

A Ty mnie znasz dobrze?

Nie mam pojęcia kim jesteś, natomiast Twoją wiedzę nt. amerykańskich seriali TV mogę ocenić.

Nie znasz chyba nawet powodów utraty popularności przez swój ulubiony serial. Nie znasz ich albo nie chcesz się z nami podzielić tymi informacjami.


Kolejny nonsens. Przyczyny utraty popularności przez ST są jasne i mówiłem o nich wiele razy.

Nie szukaj wrogów i rozmawiaj z ludźmi tak by nie prowadzić do konfrontacji.

Od kiedy to możesz mi mówić co mam robić?

Czy nie potrafisz pisać inaczej jak '' to kłamstwo'', ''czysta demagogia'', ''czekam na przeprosiny'' - bardzo oryginalne :-))

Nazywam rzeczy po imieniu. Kłamstwo - jest kłamstwem i tyle.

A to jak potrafię pisać stwierdzić bardzo łatwo - wystarczy zapoznać się z innymi częściami tego wątku.

o Lost serialu dla młodzieży napisze jeśli to kogoś naprawdę zainteresuje


Mnie to bardzo interesuje. Czekam na wypowiedź prawdziwego eksperta.

24.10.2006
22:44
smile
[31]

Reppu [ Konsul ]

Waterhouse
Trochę mnie dziwi że przeczytałem
od kiedy możesz mi mówić co mam robić
w odpowiedzi na to moje zdanie
''Nie szukaj wrogów i rozmawiaj z ludźmi tak by nie prowadzić do konfrontacji''

Z prezentowaną skłonnością do uzewnętrzniania emocji nie wróżę kariery we flocie federacji, wcześniej u klingonów znajdzie się jakiś etat :-))
Można by pomyśleć że chcesz robić na przekór mojej prośbie. W odpowiedzi mogę napisać to jeszcze raz - rozmawiaj z ludźmi tak by nie prowadzić do konfrontacji. To prośba nie nakaz. Nikt Ci niczego nie nakazuje. Nie musisz tego robić ale chociaż się czasem postaraj a będzie bardzo miło.

Gdzie tak pisałem?
Nie musiałeś tego pisać. Widać reakcję na słowo ''komercja'' które sam lubisz używać mówiąc o innych produkcjach. Nie chcesz wyjścia Star trek do młodszych fanów, bo wydaje Ci się że stracisz na tym otoczkę elitarności. Ty masz swój Star trek a dla tych niewymagających dzieciaków jest przecież Star wars :-))) To chyba dość samolubne podejście.
Za 10-20 lat może będzie tak jak pisał Rycerzykk. Jednak to nie będzie zasługa osób o Twoim podejściu do sprawy, tylko nowych fanów którzy polubią tą historię. Dzisiaj niewiele robi się dla nich w tym kierunku. Kolejne seriale Star trek były kierowane do tych którzy kupią wszystko ze Star trek w nazwie, zaniedbano całkiem następne generacje. Odwrotnie dzieje się w Star wars. Ja to doceniam a Ty choć doceń wyrozumiałość osób które słyszą że są fanami historii dla dziesięciolatków. Nie usłyszałeś nic w stylu Twoich często pisanych uwag ''nonsens, kłamstwo, demagogia'' a przecież mocno się zagalopowałeś tym twierdzeniem. Zakładam że niestety tego niezauważasz.

Kolejny nonsens. Przyczyny utraty popularności przez ST są jasne i mówiłem o nich wiele razy.
Napiszesz to jeszcze raz? W ostatniej części nie raczyłeś o tym powiedzieć a ja nie jestem tu zbyt często. Za to biorę udział w tej rozmowie i ciekawy jestem twojego zdania.

A to jak potrafię pisać stwierdzić bardzo łatwo - wystarczy zapoznać się z innymi częściami tego wątku.
Wiem ;-) Ale ostatnio czytam głównie
'' to kłamstwo'', ''czysta demagogia'', ''czekam na przeprosiny'' i dodaję ostatnie ''kolejny nonsens'' i ''kłamstwo jest kłamstwem''
Czekasz na odpowiedź prawdziwego experta? Żaden z nas nie jest expertem, jest tu ktoś kto tak o sobie pisał? Nie zauważyłem :-)

24.10.2006
22:52
[32]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Nie chcesz wyjścia Star trek do młodszych fanów, bo wydaje Ci się że stracisz na tym otoczkę elitarności. Ty masz swój Star trek a dla tych niewymagających dzieciaków jest przecież Star wars :-))) To chyba dość samolubne podejście.

To tylko Twoja interpretacja, nic więcej.

Ja nic takiego nie sądzę.

Kolejne seriale Star trek były kierowane do tych którzy kupią wszystko ze Star trek w nazwie,

A w przypadku SW oczywiście tak nie było....

zaniedbano całkiem następne generacje.


Potwierdza to fakt, że kilkanaście lat po TOSie powstał serial The Next Generation i spin-offy.


Dzisiaj niewiele robi się dla nich w tym kierunku

oprócz np. filmu i remasteringu TOSa


Nie usłyszałeś nic w stylu Twoich często pisanych uwag ''nonsens, kłamstwo, demagogia'' a przecież mocno się zagalopowałeś tym twierdzeniem


To tylko cytat z Georga Lucasa. On sam twierdził że PT kierowana jest dla dzieci - i to jest fakt.

Podobnie Twoje kłamstwa na mój temat tj. przeinaczanie i wykoślawianie moich wypowiedzi.


Napiszesz to jeszcze raz?



W wolnej chwili. W tym momencie proponuje skorzystać z wyszukiwarki.

Czekasz na odpowiedź prawdziwego experta? Żaden z nas nie jest expertem, jest tu ktoś kto tak o sobie pisał? Nie zauważyłem


No to przypomnij sobie w jakim tonie o sobie pisałeś.

I nie unikaj tematu.

24.10.2006
23:33
smile
[33]

Reppu [ Konsul ]

Wyszukiwarki w jakim celu?
Aby udowodnić że seriale przygodowe ogląda głównie młodzież?
hehehe

Żądasz statystyki bo nie jesteś przekonany? Uważasz ze Lost jest kierowany do grupy czterdziesto – pięćdziesięciolatków ?
Poszukaj sobie jakiś danych jeśli to jest dla Ciebie ważne. Czekałem kiedy liczby dotyczące wieku fanów Lost staną się chwilowo ważniejsze niż rozmowa o Star wars i Star trek i nie zawiodłem się. Spodziewałeś się że napiszę że to moje zdanie?
:-)))
Domagasz się tak bardzo danych na temat zainteresowania Lostem, mam dla Ciebie statystykę odwiedzania forum poświęconego lost.
Ilość użytkowników w rankingu 1368
Średnia wieku 21,09
Wiek najmłodszego 7
Wiek najstarszego 96

Największe zainteresowanie Lost okazuje młodzież w przybliżeniu mająca tyle lat co Ty, czy dzieci lub staruszkowie? Jeśli masz ochotę poszukaj na siłę danych z jakich wyliczysz średnią 39-49 lat, młodzieży i tak nie zniechęcisz od oglądania Lost :-))

To i tak jest mniej ważne przy tym jest to co napisałeś odpowiadając na Kolejne seriale Star trek były kierowane do tych którzy kupią wszystko ze Star trek w nazwie,
- A w przypadku SW oczywiście tak nie było....

Wreszcie postawiłeś ''='' między tymi filmami. Lepiej późno niż wcale. Jeśli Star trek będzie miało część oglądalności lostu to będzie duży sukces. Otwarcie na nowych fanów powinno w tym pomóc :-)
Pozdrawiam.

24.10.2006
23:54
[34]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Domagasz się tak bardzo danych na temat zainteresowania Lostem, mam dla Ciebie statystykę odwiedzania forum poświęconego lost.

aha....

czyli Lost - serial z ratingami na poziomie 20 (no teraz może mniej), nadawany na ABC w prime time od 3 lat jest serialem dla młodzieży, bo na polskim forum dyskusyjnym średnia wieku użytkowników wynosi 21 lat?

<lol>

i jednocześnie EOT, bo to naprawdę nie ma sensu...

PS

Wreszcie postawiłeś ''='' między tymi filmami.

to oczywiście nieprawda...ale nieważne...


25.10.2006
00:08
smile
[35]

Reppu [ Konsul ]

Bawią mnie te kpiny z polskiej ''marnej'' publiczności w przypadku Star trek i polskiego forum poświeconego Los. Słaba polska widownia, słabe forum. Stara melodia Waterhouse :-))
Drugi raz próbujesz napisać że masz inne zdanie a liczb nie łaska jakichkolwiek innych przytoczyć ze swojej strony? To musi wystarczyć
Z takimi ratingami? Sporo tej młodzieży w USA jest :]
Takimi ?? Jakimi precyzyjny Waterhousie?
I czemu to w USA niema być ''sporo'' młodzieży zainteresowanej Lostem?

serial z ratingami na poziomie 20 (no teraz może mniej), nadawany na ABC w prime time od 3 lat jest serialem dla młodzieży, bo na polskim forum dyskusyjnym średnia wieku użytkowników wynosi 21 lat?
Masz jakieś dowody że w tym czasie nie czeka na nowy odcinek losta widownia podobna wiekiem do tych sympatyków z polskiego forum? Tak czy nie? Gdzie one są?
Jeśli znajdziesz inne to poczytamy je wszyscy ale nie masz teraz i nawet nie próbowałeś ich podać. Wymagać jest łatwiej niż samemu zdobyć się na wysiłek.

Szkoda że nawet jeśli w jakiejś dziedzinie postawisz ''='' między filmami to po chwili sam swoim słowom zaprzeczasz ''to oczywiście nieprawda...nieważne''
Kolejne seriale Star trek były kierowane do tych którzy kupią wszystko ze Star trek w nazwie,
- A w przypadku SW oczywiście tak nie było....

Oczywiście nieprawda że widzisz tu podobieństwo? Oryginalne :-)))

Spokojnej nocy Waterhouse.

25.10.2006
01:10
[36]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Bawią mnie te kpiny z polskiej ''marnej'' publiczności w przypadku Star trek i polskiego forum poświeconego Los. Słaba polska widownia, słabe forum

Znowu - nic takiego nie napisałem... nie "kpiłem" z polskiej publiczności i forum.

Pokazałem jedynie dlaczego Twoja argumentacja nie ma sensu.

asz jakieś dowody że w tym czasie nie czeka na nowy odcinek losta widownia podobna wiekiem do tych sympatyków z polskiego forum? Tak czy nie? Gdzie one są?


Tak, dowody znajdują się w każdym odcinku Losta - jest to m.in treść owych odcinków :P

A co czasu oglądalności, to po prostu targetowane(przeznaczone) dla młodzieży seriale są nadawane w zupełnie innym paśmie niż prime time (20.00). O ile mnie pamięć nie myli to LOST konkurował z Desperate Housewives...

Nie wspominając już o tym, że certification (kategoria wiekowa) LOSTa a seriali przeznaczonych dla młodzieży znacznie się różnią.

To że na polskim forum dyskusyjnym o LOST średnia wieku wynosi 21, nic nie oznacza, bo struktura wiekowa polskich miłośników LOSTa w I-necie różni się siłą rzeczy od struktury wiekowej widzów pasma 20.00 stacji z pierwszej piątki w USA.

Przypominam, że twierdzisz iż twórcy LOSTa mieli w zamiarze (świadomie) "kroili" go pod młodzież, co w Ameryce oznacza wiek do 18 lat. To jest nonsens.
Oczywiście nieprawda że widzisz tu podobieństwo? Oryginalne

Uważam stawianie znaku równości między ST a SW w tym względzie za nieuprawnioną generalizację.

26.10.2006
03:25
smile
[37]

Lim [ Senator ]

Witam.
Leniwie płynący strumyk zamienia się w rwącą rzeką a niekiedy w burzliwy wodospad – tak często bywa przy okazji rozmów, również tych będących niekiedy rozważaniem o przewadze jednych świąt nad innymi. Nie jest to bynajmniej cecha rozmów o SW i ST, kilka ,,frywolnych’’ przykładów - jeden popija inny zagryza, ktoś ceni Intela inny kupuje AMD, jeden chwali brunetki inny mimo to woli blondynki :)

Aleee, poważnie(j)... w tej rozmowie jest jeden duży błąd, tkwiący u zarania tej dyskusji.
Wielokroć pisałem, że sztuką jest widzieć i wiedzieć co łączy a nie co dzieli. Na szukaniu różnic, gorącym sporze można zbudować długą dyskusję a nawet np. … wygrać wybory i zostać Prezydentem lub premierem ;)
Podobnie jest w przypadku Star Wars i Star Trek. Padło tu wiele ciekawych argumentów, jak również kilka niefortunnych stwierdzeń. Proponuję jednak by nie skupiać się na tematach zastępczych i tak naprawdę mało istotnych.
Jakie znaczenie ma dokładne dochodzenie grupy wiekowej do jakiej jest kierowany serial Zagubieni? Z grubsza zgodzę się z tym, że to film kierowany do średniego pokolenia i starszej młodzieży. Przeczenie czy potwierdzanie tego oddala nas od kwestii dużo ważniejszej – czy Star Trek zyska na zainteresowaniu nowych środowisk i grup wiekowych czy straci? Uważam, że niewątpliwie zyska. Obawy np. Waterhousa(?)są tu raczej nieuzasadnione. Średnia wieku widza nie jest tu jakąkolwiek wadą. Przecież i serial Star Wars poza tym, że jest stworzony dla Fanów, tradycyjnie będzie próbował pozyskać nowych widzów. Jakie znaczenie ma ich wiek? W tym kontekście uwaga poczyniona kilka dni temu przez Waterhousa, jest paradoksalnie ukazaniem jednej z największych zalet Gwiezdnych Wojen. Moc Star Wars tkwi m.in. w doskonałym i długofalowym planowaniu skutkującym tym, że SW nie jest tylko miłym wspomnieniem doskonałego filmu, ale historią która żyje, ewoluuje i nieustannie się rozwija. Wspominałem już raz lub dra razy, że niewiele jest chwil przyjemniejszych dla fana od tych, kiedy może zabrać do kina syn’ka na film którego obaj są fanami ;) Życzę Wam byście mieli okazję do takiego wielopokoleniowego spotkania z historią o Dobru i Złu, Ojcu i Synu, Mistrzu i Uczniu. Takie wrażenia są bezcenne i pamiętane przez całe życie.

26.10.2006
03:38
[38]

Lim [ Senator ]

Chciałem jeszcze powrócić do pytania zobrazowanego za pomocą fotki w gustownej ramce, jak również do pewnego stwierdzenia jakie zawarł Karrde w jednym z postów – po to właśnie, by nawiązać do tematu rozmów ostatnich dni.
Skoro pora jest bardzo późna a o 06.00 wstaję, zrobię to nieco później
Wstaję o 06.00 ?!
Wiara czyni cuda :)

26.10.2006
12:22
[39]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

W tym kontekście uwaga poczyniona kilka dni temu przez Waterhousa, jest paradoksalnie ukazaniem jednej z największych zalet Gwiezdnych Wojen. Moc Star Wars tkwi m.in. w doskonałym i długofalowym planowaniu skutkującym tym, że SW nie jest tylko miłym wspomnieniem doskonałego filmu, ale historią która żyje, ewoluuje i nieustannie się rozwija

Tak, to jest tzw "biznesplan"

Przypominam że The Next Generation było w latach 80-tych dla Star Trek, tym czym PT dla Gwiezdnych Wojen. A nowy serial/film (2007-8) będą niejako "trzecią trylogią" jeśli używać porównań gwiezdnowojennych.

Natomiast nie rozumiem, dlaczego mam się nie cieszyć z tego, że nie doszło w przypadku ST do całkowitej infantylizacji i komercjalizacji "produktu", tak jak stało się to w przypadku GW. Dla mnie np. The Phantom Menace to najdłuższy i najdroższy spot reklamowy w dziejach marketingu.

26.10.2006
21:21
[40]

Reppu [ Konsul ]

Waterhouse
Nie ma co zasłaniać się tym ze polska widownie słabo przyjmuje seriale Star trek, podobnie w sprawie średniej wieku polskiego forum poświęconego serialowi Lost. Słaba polska widownia polskie forum :-) Ja podałem jakieś liczby, Ty nie podałeś innych, jak pisze w tekście Lima to jest małoważne. Ważniejsze że bronisz swojej serii przed młodą widownia i ''komercją''
Co to niby jest ta komercja ? Czytam co chwilę o tej komercji i zaczynam się bać ze to jakaś odmiana czupakabry która zabija seriale. W Twoim serialu podobno jak na razie jej nie było i gdzie masz swój Star trek ? W Star wars widzisz komercję i patrz gdzie jest teraz. Może jeśli historia jest dobra to trochę komercji jej nie zaszkodzi? Wiesz co mi przypomina ostatnia wymiana zdań? Dyskusję dwóch przedstawicieli firm z których jednym się powodzi a druga jest w dołku, jednak pracownicy tej drugiej pocieszają się tym ze ich firma ''komercją'' się nie splamiła i nie splami. A humor poprawiają sobie atakując tą ''skomercjalizowaną'' zamiast szukać powodów kłopotów i sposobów poprawy w swojej firmie. Pisałem jakieś 3 razy to że ktoś nie jest zakochany w Star trek nie znaczy że jest wrogiem. Czemu za to go atakować-a jeśli nie jego to historię jaką ma za dużo lepszą.

Masz swoje seriale. Są według Ciebie super, czy napiszesz kiedyś czemu mają problemy i nie są takie ''super'' jak kiedyś? Wiesz tylko nie chcesz powiedzieć, znajdziesz czas przed wyjazdem do Warszawy? Można mieć w tej sprawie inne zdanie od wielkiego fana serii Star trek?
Przecież można to widzieć i uważać że nowe seriale są w porównaniu do tych starych dość słabe. Dobrze będzie jeśli zrozumiesz że pisze to widz a nie wróg Star trek. Stare były jak na swoje lata bardzo dobre. Jednak nowe serie niczym nie wybijają się a nawet są słabiutkie przy innych fantastycznych serialach. Mają jedną dużą zaletę-Star trek w tytule. Ale nie mają nikogo kto zrobi im dobry ''biznesplan''. Star wars miało podobny problem ale poradziło sobie z tym o wiele lepiej. Jeśli się pokaże ktoś kto to uporządkuje i wykorzysta,to Satr trek dostanie nową szansę na powrót w miejsce gdzie powinna być. Czyli bardzo ciekawej i bardzo popularnej serii. Teraz nie ma ani jednego ani drugiego. Inaczej Star wars tam jest ruch i rozwój, nakłady finansowe które się zwracają, ja to widzę i przykłądowo koleka Ben też to widzi. Najważniejsze że są nowi fani-ja też oglądałem film z dzieckiem, nie w kinie ale w telewizji, te chwile są naprawdę bezcenne i ja to czuję tak jak Lim. Za rok może mój chłopak będzie oglądał dwa seriale równocześnie. Sam jestem ciekawy który chętniej. Jeśli powie że Star terk jest fajny to będzie znaczyło, że ktoś zrobił kawał dobrej roboty, jeśli nie to będzie znak że nic się niezmieniło a nowy serial jest jak ostatnie kierowane tylko do fanów Star trek. Waterhouse się ucieszy, inni powiedzą ''co mnie to obchodzi??''. Fanem Star trek nie jestem ale tego serialowi nie życzę :-) Odwrotnie – ja bym chciał iść do kina całą rodziną na dobry film. To może być nowy Satr trek a nie pójdę jeśli ciągle będzie przeznaczony tylko dla polskich, amerykańskich, francuskich, meksykańskich kolegów Waterhousa. Star trek powinien naśladować Star wars w wychodzeniu na nową widownię, kto tego nie chce nie chce sukcesu dla Satr trek. Czego ty chcesz Waterhouse dla Star trek?

26.10.2006
21:50
[41]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Ja podałem jakieś liczby, Ty nie podałeś innych, jak pisze w tekście Lima to jest małoważne.

Reppu, zacznę z Tobą dyskutować po spełnieniu 3 warunków

a) przeprosisz mnie za uwagi ad personam
b) zaczniesz czytać moje posty

i

c) nie bedziesz mi wkładał w usta słów których nie wypowiedziałem

Jak warunki a) b) i c) zostaną spełnione, to zaczniemy dyskutować o ST. Inaczej to nie ma abolutnie żadnego sensu dla mnie.

26.10.2006
22:02
smile
[42]

Reppu [ Konsul ]

Oryginalne. A tak porozmawiać bez warunków nie da się ?
hehehe
Czy za krótkie są moje odpowiedzi, za bardzo anty-star trekowe poglądy, język za ostry? Z jakiego powodu stawiasz warunki i czemu stawiasz jakiekolwiek w czasie dyskusji?

Wydaje mi się ze nie chcesz dyskutować na niewygodny temat.
Ale to żaden problem, nie wkładam nic w twoje usta, czytam odpowiedzi, na przewrażliwienie zwracaniem się do osoby o jej poglądach niewiele mogę poradzić. Ty napisałeś że Star wars jest historią dla dziesięciolatków.'' Ad persona'' uwagą jest przypomnienie tego?

26.10.2006
22:28
[43]

Da_Mastah [ Elite ]

Może należałoby się zastanowić nad tym, jakie w naszym odczuciu zadania spełnia sztuka (którą jest - nie da się ukryć - robienie filmów)? Jak zwykle zresztą wszelkie rozmowy tutaj prowadzone schodzą na kwestionowanie komercyjności (bądź nie) artystów lub przedsięwzięć (szczególnie tych masowych). W sumie, to w dobie kapitalizmu nie powinno dziwić takie nastawienie (w końcu twórca musi mieć z czego żyć), ale z drugiej strony pozostaje kwestia smaku i przede wszystkim wizerunku danego artysty lub dzieła, nieprawdaż?

Reppu już widzę dał zaczątki do dyskusji na ten temat, więc może odniosę się do kilku fragmentów wypowiedzi:

"W Twoim serialu podobno jak na razie jej nie było i gdzie masz swój Star trek ?"

No właśnie, gdzie? W sercach fanów zaginął?

"W Star wars widzisz komercję i patrz gdzie jest teraz."

No gdzie jest Star Wars?

"Może jeśli historia jest dobra to trochę komercji jej nie zaszkodzi?"

Ale odnosząc się do tego, co napisałem na początku posta, czy zamierzeniem twórcy jest produkcja masowa dla zysku czy uzewnętrznienie swojej wyobraźni? Marketing odstawmy na razie dalej, promocją i targetingiem zajmiemy się swoją drogą...

Jeśli chodzi o kwestię ST vs SW, to nadal pozostaję neutralny, bo się nie znam :-))

Pozdrawiam

26.10.2006
22:31
[44]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

A tak porozmawiać bez warunków nie da się

Da się, ale jak widać to nie ma sensu.

Z jakiego powodu stawiasz warunki i czemu stawiasz jakiekolwiek w czasie dyskusji?


Moja powody już wypunktowałem.

A nie zmusisz mnie do udziału w czymkolwiek. Albo jest zachowujemy pewien standard, albo nie ma o czym mówić. Za długo w Senacie pewne zachowania były tolerowane.

Ale to żaden problem, nie wkładam nic w twoje usta, czytam odpowiedzi,

Wystarczy przeczytać ten wątek, by z łatwością stwiedzić że było inaczej.

Ty napisałeś że Star wars jest historią dla dziesięciolatków.'

O tym własnie mówię. To jest kłamstwo.

Napisałem jedynie Gdyby Star Trek miał swojego Georga Lucaca to stałby się synonimem komercji i widowiska dla 10-letnich dzieci.

Póki w ten sposób będziesz traktował mnie i moje wypowiedzi, dyskusji nie będzie.

26.10.2006
22:56
[45]

Reppu [ Konsul ]

Waterhouse.
Zarzucanie mi kłamstwa w tej sprawie jest nadużyciem.
Przeczytaj.
Gdyby Star Trek miał swojego Georga Lucaca to stałby się synonimem komercji i widowiska dla 10-letnich dzieci.
Pisałeś że Star trek nie ma swojego Lucasa a gdyby miało to by było synonimem komercji widowiska dla dziesięciolatków.
Tak czy nie ?
Star wars ma swojego Lucasa. Czyli jest według Ciebie synonimem komercji i widowiskiem dla dziesięciolatków ?
Myślisz tak jak wynika z tych słow? Prostym żołnierskim językiem - Tak czy Nie?
Zdecyduj się i napisz co dokładnie myślisz o tej sprawie. Jeśli nie chcesz pisać o powodach kłopotów Star trek to nie pisz. To o co zapytuję jest ważniejsze.

26.10.2006
22:58
smile
[46]

eJay [ Gladiator ]

No przeciez on to napisal jasno, zwiezle i wyraznie:) Nie widze sensu zadawania dodatkowego pytania:)

Sie chlopaki produkujecie...

26.10.2006
23:07
[47]

Reppu [ Konsul ]

eJay
Pewnie że napisał :-))))
Jednak kiedy to przypomniałem usłyszałem ciężkie słowa-
to kłamstwo !! Naprawdę?
I naprawdę nie widzisz Waterhouse że się trochę zagalopowałeś w tamtym twierdzeniu ?

26.10.2006
23:14
[48]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Star wars ma swojego Lucasa. Czyli jest według Ciebie synonimem komercji i widowiskiem dla dziesięciolatków ?

Nie, "stał się " takowym. Kiedyś SW było czymś zupełnie innym.

Dlatego z tych słów nie wynika że CAŁE SW jest "historią" dla 10-latków. Proste i logiczne. Dlatego twierdzę że przękręcasz moje słowa.

26.10.2006
23:46
[49]

Reppu [ Konsul ]

Da_Mastah
Gdzie jest Star wars a gdzie jest Star trek? Star wars jest daleko z przodu w wyścigu do tytułu najpopularniejszej serii. Star trek nawet jakby chwilowo odpadło z ''wyścigu''. Nie patrzałem na to nigdy jak na prawdziwy wyścig ale po zdaniu przez Karrde napisanym tak się ułożyła nasza rozmowa. Z serc fanów nie zniknie-ale w ich interesie jest to by był w jeszcze wielu więcej :-)

Waterhouse.
Wystarczy że następnym razem to napiszesz prosto i logicznie. Ja nic nie przekręciłem, tylko czytałem co pisałeś. Nie da się przekręcić cudzych myśli których ktoś nie napisze czarno na białym. Nie można bo się ich niezna. Trzeba było być wtedy precyzyjnym a byśmy oszczędzili trochę czasu na pobocznych tematach. O Star wars to Twoja prywatna opinia, masz do niej prawo ale trochę mylisz wady z zaletami. To moja opinia :-)
Pozdrawiam.

27.10.2006
18:28
smile
[50]

Da_Mastah [ Elite ]

Reppu:

"Gdzie jest Star wars a gdzie jest Star trek? Star wars jest daleko z przodu w wyścigu do tytułu najpopularniejszej serii."

A po co którakolwiek z tych serii (SW czy ST) ma być najpopularniejszą? :-) Czemu służy wygranie wyścigu o miano najpopularniejszej? :-)

27.10.2006
18:32
smile
[51]

eJay [ Gladiator ]

No co ty czarnuchu, nie wiesz? Oni z tego mają profity:-)

27.10.2006
18:34
smile
[52]

Da_Mastah [ Elite ]

Czarnuchu, ale to na tym koniec? Tylko po to te serie wypuszczają? ;-))

27.10.2006
18:36
smile
[53]

eJay [ Gladiator ]

Da_Mastah--->Tylko po to:(( I jeszcze sami to ogladaja, masochisci...

28.10.2006
15:29
[54]

Reppu [ Konsul ]

Da_Mastah
W zasadzie ''po nic'' , jednak liczy się to ile osób dojdzie na metę tego ''wyścigu'' :-)
Wolę być w kolorowym tłumie osób w różnym wieku a nie miedzy mniej liczną grupą przebraną w mundury faderacyjnej floty. Czemu? Uważam że fani Star wars są bardziej otwarci na różne nowości i środowiska niż fani Star trek, no i dobrze się czuję między uśmiechniętymi zadowolonymi ludźmi :-))
Obie grupy fanów są duże ale ta Star wars chyba dużo liczniejsza, bo jeśli już popatrzeć spokojnie na obie serie to Star trek wygląda w tej chwili blado przy Star wars. Nie jestem super fanem ani jednej ani drugiej ale mogę szczerze powiedzieć że Star wars zawsze mi się podobało i cieszę się ze się jeszcze rozwiną. Star trek zostawiam super fanom którzy i tak kupują wszystko, nawet jeśli jest zaledwie średnim serialem a dla zwykłego widza nawet nie nudne tylko całkowicie niepotrzebne. Jeśli Star trek nie wyjdzie do widza to zostanie tak jak piszecie - robią następne serie dla profitów i jeszcze sami je oglądają :-))) Tylko że grono chyba coraz węższe. Fanatyk tym się ani nie porzejmie ani tego nie zauważy. Nie chcę by Star trek stał się serią dla superfanów i fanatyków. Ktoś chce? Waterhouse chyba nie, ja też nie!
Ciekwsze od nowego Star trek jest jak Lucas da sobie radę z serialem, pewnie nie będzie go kierował tylko do swojej żelaznej widowni. Nawet jeśli przypłaci to oskarżeniem ze strony fana konkurencyjnej serii ze jego serial jest dla pięciolatków, jak krytykować to ile się da ;-)
Może doczekamy się jak oczami Waterhousa wyglądają powody problemów Star trek? Bardzo jestem ciekawy jak to wyglada oczami kogoś mocno zwiazanego z serią. Może od ciekawości do większego zainteresowania niewielki krok? Wysilisz się dla nas Waterhouse i podzielisz informacjami jakie masz czy podasz jakiś warunek albo usprawiedliwienie by tego nie zrobić?
Przełam się i rozmawiaj poważnie o poważnej serii, jak ludzie pytają to chcą wiedzieć, możesz coś dla nich zrobić ;-)

29.10.2006
13:09
smile
[55]

Ward [ Senator ]

wałkujecie jeszcze w nowym wątku star trek i porównujecie go do starwarsów - to jakby postawić obok siebie zgrabną i zadbaną trzydziestkę i starowinkę która 6 mężów pochowała i próbuje 7 raz wyjść za mąż :->
podobała mi się Wasza wymiana zdań , nawet bardzo -a że Waterhousa od dawna znam i naprawdę cenię (ale nie za jego gusta!) to serca nie miałem by coś dodawać –w zasadzie to bardziej byłem zawalony robotę niż nie miałem tego ''serca'' :->
dzisiaj króciutko odpiszę
ostatni serial star trek zrobił klapę tak wielką że przestali go produkować i zdjęli z TV , to dla Reppu odpowiedź a czy Waterhousa zna powody tej klęski i czy kiedyś powie co o tym myśli, nie wiem i zbyt w to nie wierzę – nie mówię tego z satysfakcją ale fakt to fakt

jednak z całkowitą satysfakcją wytknę Waterhousowi stosowanie różnej miaryki dla różnych filmów
prequele starwarsowe z czasem stawały się dla niego coraz gorszea star trek coraz doskonalsze , pewnie to trochę dzięki spotkaniom z kolegami przy scenariuszu i browarku w krakowskiej kawiarni :->
wiec Waterhousowi ostatecznie prequele się nie spodobały nawert jeśli zemsta sithów była świetnym filmem , jego gust i jego prawo –ale co się stało z prequelami star treka Waterhouse nie mówi już tak chętnie, jakby fakt ze serialu nie chcieli produkować dalej dla telewizji był całkiem bez znaczenia
moje zdanie jest takie –obie serie są ciekawe ale jak pogrupować poszczególne elementy i je porównać to star wars jawi się jak kolos przy zgarbionym staruszku żyjącym wspomnieniem starej chwały

Też życzę Waterhousowi i jemu podobnym ludziom by narodziły się nowe pokolenia , skok na kasę w postaci nowego serialu nie poprawi jakości star trek , lepiej mniej i dobrze niż wiele i byle jak ;->

29.10.2006
18:10
smile
[56]

Karrde [ Generaďż˝ ]

Można się załamać. Nie dociera do Was (Reppu, Ward) absolutnie nic.
Jeszcze raz - i mam nadzieję ostatni.

Nikt przy zdrowych zmysłach nie porównuje dwóch tak różnych serii pod kątem wzajemnej jakości. Już to ktoś napisał - to jak porównywanie wyższości Wielkanocy nad Gwiazdką, Atari nad Amigą, PC-ta nad konsolą, PS3 nad X360, blondynek i brunetek. I nikt tu tego nie robi. Period.

Całą dyskusję zapoczątkowała uwaga, iż jedna z serii jest mniej, lub bardziej popularna. A to, mozna ocenić, jak i powody dla których tak jest. Niestety, Reppu wolał udać się w kierunku mentorstwa i nie dziwię się, że bez przeprosiń Waterhouse nie chce z nim teraz dyskutować.
Reppu - czy jeśli nazwałbym Cię w trakcie dyskusji "głupim gówniarzem, który w przeciwieństwie do mnie, x-lat starszego człowieka, doświadczonego przez życie skakaniem na spadochronie (couldn't resist, mate) jest niczym, nic nie wie i nic nie może wiedzieć" to jakie byłoby Twoje nastawienie do dalszej części dyskusji?
Poza tym, Reppu - proszono Cię wielokrotnie o dowody na poparcie Twych tez. Dałeś jeden - o słabej oglądalności Entka. Otóż widzisz - masy fanów ST stwierdziły, iż ten serial tylko psuje całej serii opnię. Można to porównać do tego jak masy fanów SW odcinają się od Epizodów 1-3. Co zresztą dosyć ładnie przerzuca mnie do dyrdymałów Warda - otóz Wardzie, nie wiem czy jeszcze stoisz, czy juz Cie szyją na pogotowiu, bo tak totalnie strzelic sobie w stopę, ba! Wywalić w nią cały magazynek, to już tylko Ty potrafisz. Mówię o Twoim porównaniu naszych serii do kobiet.
Masz rację - SW wygląda na zadbaną, smukła trzydziestkę - ale w momencie gdy jej się tak dokładniej przyjrzeć, to okazuje się, że jej figura to odsysanie tłuszczu, już chyba trzecie silikony wszczepione w piersi, przemodelowana przez chirurgów twarz, która i tak trzeba było ubrać w tapete niegorzej niż nastolatkę w piątkową noc w klubie i do tego przed oddaniem zdjęcia do druku poprawić photoshopem. Not every treasure is silver and gold, mate.
I żeby było jasne - mówię o prequelach.

Jeszcze Reppu - "Star trek zostawiam super fanom którzy i tak kupują wszystko, nawet jeśli jest zaledwie średnim serialem a dla zwykłego widza nawet nie nudne tylko całkowicie niepotrzebne."

Look around you, mate - widzisz więcej gadżetów, figurek, gier, filmów w rererereedycji (w ostatnim dodali zbliżenie na oczy Wampy!) i całego tego totalnego merchandisingu po stronie Star Trek, czy Star Wars? Wtedy proszę odpowiedz sobie na pytanie, kto tu bardziej stawia na fanatyków którzy kupią wszystko - byle chałę - z ulubionym logiem?

I na koniec wisienka - ale dla mnie, sorry mates, no bonus.

Wardziu. :]
Aż serce rośnie jak pieprzysz dyrdymały równe swemu Wielkiemu Kaczemu Wodzowi. :]

"Też życzę Waterhousowi i jemu podobnym ludziom by narodziły się nowe pokolenia , skok na kasę w postaci nowego serialu nie poprawi jakości star trek , lepiej mniej i dobrze niż wiele i byle jak ;->"

Jak rozumiem piszesz to w odniesieniu do skoku na kasę Lucasa i jego 100-odcinkowego serialu?


Hehe, ale mam dzis dobry humor. Ojj, wybitnie dobry - czasem jednak życie może sie cudownie ułożyć. Arrr! Ya scurvy dogs!
<--

29.10.2006
18:44
smile
[57]

Da_Mastah [ Elite ]

Karrde:

A ja głupi myślałem, że Dżordż to wszystko z myślą o fanach robi nie mając na uwadze zarobienia milionów ;-))))

Druga sprawa to to, że trzeba iść do wojska, bo do końca życia zostaniemy gnojami ;-))))

A trzecia sprawa, to nie pisz do Wardzia po angielsku ;-)))

29.10.2006
18:56
smile
[58]

Da_Mastah [ Elite ]

Zapomnałem o jednym, a w zasadzie dopiero teraz to zauważyłem, co napisał Wardziu:

"nawert jeśli zemsta sithów była świetnym filmem"



Zaiste film wybitny :-))) Ebert przyznał ROTS całe 3.5/5, więc jak dla mnie murowany zdobywca Oscara :-))) Tylko ta Akademia składająca się z dziadów... :-))))

29.10.2006
19:19
smile
[59]

Karrde [ Generaďż˝ ]

Da_Mastah:

To ja może od razu pójdę do jednostki desantowej? Bo to pewnie doświadczenie życiowe x3 na każdy dzień.

31.10.2006
15:48
smile
[60]

Reppu [ Konsul ]

To ostatnie zdanie Karrde to objaw oryginalnego poczucia humoru? Czy tęsknota do czegoś co nigdy się nie spełni?
Bo przecież nie kpiny? Jak długo żyję nie spotkałem nikogo kto by kpił w temacie o to zahaczającym. Tego się nie robiło w czasie 2 wojny światowej, za czasów komuny i w wolnej Polsce. Upewnij mnie Karrde czemu przypisać ostatnia uwagę zanim się do niej odniosę.

31.10.2006
17:18
[61]

Reppu [ Konsul ]

Nie będę zaprzątał sobie tym głowy czekając 2 dni na odpowiedź.
Karrde
Na służbę w brygadzie desantowo szturmowej nie masz raczej szans. Nie chcę byś myślał że mam Ciebie za mola książkowego ale to jednostka elitarna i zaszczyt by tam służyć spotyka bardzo nielicznych.
Teraz chwila o doświadczeniu życiowym i wojsku.
Służba w brygadzie szturmowej otwiera futrę do zaszczytnych misji poza granicami kraju i bardzo ciekawej, często niebezpiecznej pracy. Czas spędzony w służbie daje doświadczenie którego nie zdobędziesz kartując książki, oglądając seriale o kosmicznych podróżach albo wojnach.

W sprawie Waterhousa.
Waterhouse nie miał powodów i prawa by żądać przeprosin. Robiąc z tego warunek znalazł wymówkę by uniknąć rozmowy. Zresztą nie pierwszy raz. Wcześniej unikał jej tłumacząc ze nie ma zamiaru na coś odpowiadać, innym razem powodem był wyjazd do Warszawy. Ostatnio żądania przeprosin za jego własną, nieprecyzyjną odpowiedź dokładnie chyba przez wszystkich jasno odczytaną jako sprowadzenie Star wars do filmu dla dziesięciolatków. Dziwny to zarzut stawiany przez fana serii ostatnio dużo słabszej od Star wars.
To forum jest przykładem jednym z wielu. Argumenty o tym ze forum losta zaniża mocno średnią wielu fanów tego serialu, że Polska jest krajem w którym publiczność nie poznała się na Star trek albo że przykład tego forum jest nieważny uważam za bardzo słabe.
Powtarzam że zgadzam się z tymi którzy zgodnie ze stanem obecnym widzą i piszą o większej w tej chwili popularności Satr wars. Wiem że fana Star trek to ani nie przekona ani nie wzruszy. Wasze prawo do głoszenia popularności i doskonałości Star trek. Dla superfana kanapka z pasztetem jedzona przy telewizorze i tak będzie smakować jak porcja kawioru :-)
Ja nie jestem superfanem i dla mnie ostatnie Star trek to przeciętny serial i tak samo przeciętne filmy kinowe, odstającym mocno jakością od historii Star wars.

Ton mentora.
Nie ma tonu mentora. Ty sobie to wmówiłeś Karrde. Zwracam tylko uwagę że jestem osobą jak kilka innych z tego forum mającą kontakt z serią Star wars od 20 lat, to nie jest powodem by się uważać za ''lepszego'' ale za bardziej doświadczonego na pewno. Ktoś kto przeżył 20 lat powinien wiedzieć że może mieć swoje zdanie, powinien go bronić ale ma tu doświadczenie mniejsze – nie tylko życiowe, ale też jako fan jednej czy drugiej serii. Podoba się czy nie, to fakty i nic Waterhouse na to nie poradzi. Nie pisałem tego by się obraził tylko by przyjął do wiadomości suche liczby i fakty. Faktów nie chce przyjąć-jego prawo. Z liczbami musi sie pogodzić. Respektuję jego i każdego prawo do swojego zdania, nie popieram stylu rozmowy. Stylu w jakim nie ma prawie rozmowy, mało argumentów a szacunku do przeciwnika jeszcze mniej. Dałem to odczuć w dwóch odpowiedziach nie w Waterhouse godzących ale w sposób prowadzenia rozmowy. Nie będę przeciągać sznura w sprawach jakie powinny być proste i szybko załatwione. Waterhouse postawił star wars zarzut i nic więcej. Podobnie jak Ty Karrde wywołując ta ostatnią rozmowę. Podałeś swoje zdanie jako rzecz oczywistą i prawdziwą w czasie kiedy nie jest ani jedną ani drugą. Raczej odwrotnie ale myślę że pomyliłeś się bardzo. Do tego obaj z Waterhousem pokazaliście sposób rozmowy, który mnie zniechęa do dalszej debaty o przewadze świąt wielkanocnych nad bożego narodzenia, mimo ze byłęm bardzo ciekawy zdania Waterhousa. Dobrze że Ty Karrde poważniej podchodzisz do tematu który sam przecież wywołałeś. Macie z Waterhousem swoje zdanie, bronicie go dość nieprzekonująco, bo co to jest za argumenty że serial zrobił klapę a fani mówią że ''tylko'' psuje opinię serii. Tylko tyle? A do kogo był kierowany ten serial? Miałeś jakieś podejrzenia że zaszkodzi Star trek kiedy nadawali pierwszy odcinek? Próbujesz zamienić tą ''opinią'' fanów klęskę ostatniej serii na sukces całości Star trek? Bardzo oryginalne. Ważne że sami siebie przekonaliście:-)

31.10.2006
19:23
[62]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Waterhouse nie miał powodów i prawa by żądać przeprosin. Robiąc z tego warunek znalazł wymówkę by uniknąć rozmowy. Zresztą nie pierwszy raz. Wcześniej unikał jej tłumacząc ze nie ma zamiaru na coś odpowiadać, innym razem powodem był wyjazd do Warszawy. Ostatnio żądania przeprosin za jego własną, nieprecyzyjną odpowiedź dokładnie chyba przez wszystkich jasno odczytaną jako sprowadzenie Star wars do filmu dla dziesięciolatków. Dziwny to zarzut stawiany przez fana serii ostatnio dużo słabszej od Star wars.
To forum jest przykładem jednym z wielu. Argumenty o tym ze forum losta zaniża mocno średnią wielu fanów tego serialu, że Polska jest krajem w którym publiczność nie poznała się na Star trek albo że przykład tego forum jest nieważny uważam za bardzo słabe.


I właśnie dlatego (among other things) nie mam zamiaru z Tobą dyskutować. Takiego steku kłamstw, przeinaczania i wycierania sobie gęby moją osobą dawno nie widziałem.

Każde zdanie tej wypowiedzi świadczy tylko o Tobie, nie o mnie.

Mógłbym napisać więcej...ale po co? Chyba widać już kto jest kim i na jakim jest poziomie.


31.10.2006
20:26
smile
[63]

Reppu [ Konsul ]

Waterhouse
To my dyskutowaliśmy? My tak, Ty nie :-)))) Co kilka dni podawałeś nowe powody żeby tego nie robić.
Chyba że uniki, obraza i niedomówienia jakie pokazałeś w kilku miejscach to dyskusja.
Szkoda bo byłem ciekawy jak sytuacja Star trek wygląda widziana oczami super fana serii.
I nie przekręcaj. Napisałem wyraźnie że nie przeciw Tobie wyrażam dezaprobatę, tylko przeciw sposobowi rozmowy z uników i obrazy spowodowanej przytaczaniem Twojej własnej nieprecyzyjnej odpowiedzi. Gdybyś był otwarty na rozmowę to na pewno bym się doczekła poważnego traktowania tematu. Tym bardziej że pisałem trzy razy że nie jestem i nie widzę tu wrogów serii Star trek. Pokazałeś styl rozmowy typowy dla partii rządzącej. Ich żywiołem jest walka i pokazywanie swojej siły słabości innych. Twoje słowa o Star wars dla dziesięciolatków były najbardziej nierzetelnymi ocenami serii Star wars jaką widziałem na tym forum. Często piszecie tu o gustach ale i tak to duża przesada.
Dla mnie sprawa porównania Star trek do Star wars jest zakończona. Chyba że głos zabierze ktoś bardziej umiarkowany i otwarty na spokojne porównanie bez uwag o dziesięciolatkach.
Zgody nie osiągnęliśmy w tym temacie-to nie dziwi skoro nie miałeś ochoty na tą rozmowę. Twoja wola i prawo.
Pozdrawiam Waterhouse :-)

31.10.2006
20:28
[64]

waterhouse [ Novus Ordo Seclorum ]

Twoje odwracanie kota ogonem jest naprawdę żenujące.

Żegnam.

31.10.2006
21:29
[65]

Karrde [ Generaďż˝ ]

Reppu -> Uczepiłeś się "SW dla dziesięciolatków", więc uprzejmię Cię poinformuję, iż sam Lucas przyznał, że robi te filmy (prequele) dla swoich dzieci. Teraz sprawdź ile one mają lat i dyskutuj dalej.

Co do reszty tekstu, popierwam Waterhouse'a, niestety.

Ach, dobra - jedna rzecz:

"Mam dość często kontakt z młodzieżą przeżywającą okres buntu przy wchodzeniu w dorosłe życie, postaram się cierpliwie jeszcze raz napisać to czego najwidoczniej nie chcesz słuchać.
Star trek nie weszło na ekrany z chwilą kiedy zobaczyłeś pierwszy odcinek. Starsi od Ciebie fani fantastyki(...) mądry młodzieniec mógłby połączyć fakty(...)"

"to typowa cecha młodych, gniewnych, nawet zdolnych młodych ludzi. Tylko że nie musisz udowadniać tego pohukując na prawo i lewo."


To naturalnie nie jest ton mentorski.

01.11.2006
02:30
[66]

Reppu [ Konsul ]

Waterhouse.
Ostatnie słowo jest dobre dla podsumowania Twojego wkładu w temat wywołany przez Karrde. Mogłeś się wykazać bo zdaje się masz dobre informacje na temat Star trek. Byłeś nawet proszony o to dwa razy. Nie chciałeś, szkoda. Znowu Twój wybór.

Karrde
Nie. To nie jest ton mentorski. To stwierdzenie gdzie zaczyna się moja znajomość z serią Star wars albo Star trek a gdzie Waterhousa. Star wars mnie zauroczył, Star trek niezbyt i już chyba tego nie zrobi. W tym co wkleiłeś są tylko fakty i moja dezaprobata dla pohukiwania na innych rozmówców. Przyjmij moje zapewnienie że nie pisałem tego by kogoś w młodszym wieku dotknąć. Nie jestem ''lepszym'' fanem a tylko jednym z mrowia starszych i przez to bardziej doświadczonym. Tylko tyle-aż tyle!

01.11.2006
02:43
[67]

Reppu [ Konsul ]

Teraz kilka zdjeć. Małych słabej jakości. Nie warto ich nawet powiększać. Wklejam je zamiast komentarza do sławetnego stwierdzenia.

1

01.11.2006
02:44
[68]

Reppu [ Konsul ]

2

01.11.2006
02:51
[69]

Reppu [ Konsul ]

3

01.11.2006
02:52
[70]

Reppu [ Konsul ]

4

01.11.2006
02:53
[71]

Reppu [ Konsul ]

5

01.11.2006
02:54
[72]

Reppu [ Konsul ]

6

01.11.2006
02:55
[73]

Reppu [ Konsul ]

7

01.11.2006
02:56
[74]

Reppu [ Konsul ]

8

01.11.2006
02:56
[75]

Reppu [ Konsul ]

9

01.11.2006
02:57
[76]

Reppu [ Konsul ]

10

01.11.2006
03:18
[77]

Reppu [ Konsul ]

To zdjęcia spod hasła star wars premiera. Pokazują fanów z premier różnych filmów nowych części Star wars. Widzisz tam tylko dzieci Karrde? Albo jakieś dziesięcioletnie dzieci? Sławne już zdanie wydaje się przy tych zdjęciach najwyżej żartem. Ale jak ma wyglądać przyszłość Star trek jeśli inni tak jak senator Waterhouse będą się obawiać młodszej widowni?
Star wars nie ma takich problemów. Ostatnie zdjęcie jest najlepszym dowodem na pokazanie że Star wars to film dla starszych, średnich fanów i najmłodszych dziesięciolatków. Kto tego nie może zrozumieć powinien po zastanowieniu w końcu pojąc, kto tego nie chce rozumieć jest …

01.11.2006
21:19
[78]

209458 [ Junior ]

Teksty sw wymiatają i często coś do nich się odwołuje w różnych filmach, s-t nie jest taki popularny albo nie zauważyłem.

Kilka przykładów nawiązań do ST można znaleźć np. tu:




Natomiast co do dyskusji o targecie różnych seriali - to nie jest tak, że jakiś serial boi się młodej widowni. Sam pamiętam gdy jako gówniarz oglądałem z wypiekami na twarzy "The Next Generation" na jedynce. Gorzej gdy zabiegi mające przyciągnąć młodych widzów prowadzą do infantylizmów denerwujących starszych widzów. Takie elementy znajdują się zarówno w dziełach Lucasa jak i tych spod znaku ST, nie tylko najnowszych. Samego LOST-a nie oglądam, nie wiem jaką ma widownię, jedno mogę powiedzieć na pewno. Odnoszenie statystyk intenetowych do rzeczywistości nigdy nie będzie obiektywne. Wiadomo, że im człowiek starszy tym mniej ma czasu na różne "pierdoły", w związku z tym liczba uczniów kończących szkołę o 14 i niemających co robić z wolnym czasem przeiaduje na różnorodych forach internetowych.

Ten obrazek po prawej to zdjęcie z ubiegłorocznego Quetlop - niemieckiego zlotu fanów Klingonów. Nie mam na celu niczego udowadniać, może tylko to, że umiem wstawiać obrazki ;)

02.11.2006
13:43
smile
[79]

Ward [ Senator ]

ktoś zapomniał hasła na konto -Waterhouse czy Karrde ?
chyba Karrde bo to długi i dość ciekawy post , Waterhouse pisze ostatnio o wiele krótsze ;->
------------------------------
Da_Mastah – śmiej się jak DM do kołacza
hee-hee
pamiętam w CMHQ kiedy rozmawialiśmy o tekstach wklejanych z angielskich stron bez tłumaczenia albo przybliżenia o co chodzi
było i tak komuś ''śmiesznie'' przez chwilę , aż największy chyba autorytet CMHQ napisał że ciągłe kopiowanie angielskich tekstów to lenistwo i brak szacunku dla czytających wątek
i tak się skończyła moda na wklejanie tekstów :->
ale o te kilka słów nie musisz się martwić Da_Mastah , wkleiłem je do internetowego tłumacza, Ty też możesz to zrobić :->
o czyms poważnym teraz -nie jestem pewny czy wiesz Da_Mastah , że Lucas jest z akademią skonfliktowany od dawna a pisanie o braku oskarów w przypadku faceta który zebrał tyle nagród jest zabawne bardzo merytoryczne mniej
Wiesz Da_Mastah w ogóle ile nagród zebrał Lucas i to nie za wpisy do list najlepiej zarabiających amerykanów?
jak ktoś jest ciekawy niech sobie sprawdzi , bo ja machnąłem ręką na pisanie o tym kiedy czytałem jak jego pracę ktoś tu podsumował , zero obiektywizmu niestety


02.11.2006
15:16
smile
[80]

Da_Mastah [ Elite ]

Ward:

"pamiętam w CMHQ kiedy rozmawialiśmy o tekstach wklejanych z angielskich stron bez tłumaczenia albo przybliżenia o co chodzi
było i tak komuś ''śmiesznie'' przez chwilę , aż największy chyba autorytet CMHQ napisał że ciągłe kopiowanie angielskich tekstów to lenistwo i brak szacunku dla czytających wątek
i tak się skończyła moda na wklejanie tekstów :->
"

Jak zwykle Wardziu mnie zrównałeś z ziemią :-))) A ja Ci powiem, że pewien trochę większy autorytet (no przynajmniej niż wśród braci CMHQ) powiedział, że ktoś kto nie zna języka angielskiego nie jest człowiekiem. To taka przekoloryzowana specjalnie przenośnia, ale powinna dać do myślenia. Lubisz używać google'a, więc powiedzmy, że dam Ci możliwość przekonania się na własne oczy :-))) W ramach podpowiedzi mogę Ci udzielić informacji, że osoba, która to powiedziała zasiada w radach nadzorczych kilku największych spółek giełdowych. Także jak widać opinie kogoś takiego można od razu sobie o kant tyłka potłuc :-((( Oj sorry, że próbuje uprzedzać Twoje odpowiedzi :-((

"ale o te kilka słów nie musisz się martwić Da_Mastah , wkleiłem je do internetowego tłumacza, Ty też możesz to zrobić :->"

LOL! Dzięki za radę :-)))))))))

"o czyms poważnym teraz -nie jestem pewny czy wiesz Da_Mastah , że Lucas jest z akademią skonfliktowany od dawna"

Od jak dawna? Od 30 lat? :-))))) A Stara Trylogia nie dostała Oscarów? To za to się na Akademię obraził? :-)))))

"a pisanie o braku oskarów w przypadku faceta który zebrał tyle nagród jest zabawne bardzo merytoryczne mniej"

Ach, jak sobie przypomnę tę głęboką frustrację po tym, jak dzieło sztuki ROTS przegrało walkę z jakąś kiczowatą kudłatą małpą, która odgrzewana była milion razy... Cóż, minister Giertych całkiem niedawno bojkotował BBC.

"Wiesz Da_Mastah w ogóle ile nagród zebrał Lucas i to nie za wpisy do list najlepiej zarabiających amerykanów?"

Nie wiem.

"bo ja machnąłem ręką na pisanie o tym kiedy czytałem jak jego pracę ktoś tu podsumował , zero obiektywizmu niestety"

A jaka ocena wg Ciebie zasługiwałaby na miano obiektywnej? W ogóle to należałoby zacząć od tego, co człowiek może o rzeczywistości obiektywnej wiedzieć, skoro wszystko mu filtruje mózg, nieprawdaż? To jak z tym atakiem na Pentagon. Jedni widzieli samolot pasażerski, inni myśliwiec, który wystrzelił rakietę, a jeszcze inni śmigłowiec.

02.11.2006
16:56
smile
[81]

Ward [ Senator ]

Da_Mastah - uważaj sobie co chcesz :->
forum CHAM bardzo zawyżało poziom gola , szczególnie wątków o militariach !
i nawet parsknij ze śmiechu bo jedne z powodów skrytykowania tego zwyczaju , było zdaniem Woza to ŻE TO JEST POLSKIE FORUM , nie wszyscy znają angielski , nie mają takiego obowiązku ale ci co znają mają obowiązek się dostosować do tego że piszą w Polsce , miejsc gdzie można to robić po angielsku jest bardzo dużo
na forum CMHQ nie zrezygnowali z wklejania tekstów ale większość mądrych ludzi to zrozumiała , że samo wklejanie bez opisu tekstu dla znających słabo angielski jest bezsensowne i niegrzeczne
powiem szczerze De_Mastah że nie interesuje mnie kto powiedział zdanie o tym że nie znający angielskiego nie jest człowiekiem , pewnie to był ktoś mądry jeśli go cytujesz , ale to jest moim zdaniem trochę śmieszne trochę ogólnie a w tej rozmowie już bardzo śmieszne -przecież jesteśmy na forum a nie na giełdzie ;->
zaznaczam że nie miałem nic przeciwko takiemu wklejaniu tekstów do czasu kiedy prośby o przetłumaczenie były zbywane tekstami o tym ze znać j.angielski jest kogoś obowiązkiem
- nie jest , ani moim ani Twoim , ale forum jest w Polsce i ładnie jest się dostosować do tego!
tylko ze to jest temat niezbyt ważny w tej chwili ;->

Lucasa doceniła wiele razy akademia , to że zemsta sithów nie dostała oskara nic nie zmienia
wielka małpa dostała i co z tego ? jest lepszy od zemsty sithów ?
hee-hee
nie rób sobie żartów Da_Mastah , może dla kogoś to film z seri 3xZ kierowany do dziesięciolatków
(a co tam , Waterhouse i jego powiedzenie jest sławne :->)
poczytaj sobie o tym co lucas mówi o akademii i patrz jakie komercyjne szmiry są wyróżniane Oskarami
matrix też dostał oskary - i chodzisz w skórzanych portkach obcisłych na tyłku i w szpanerskich okularach albo piszesz na jakimś forum o matrixie?
sam chyba widzisz różnicę :->
pytanie dla ciebie Da_Mastah - oskary mają pokazywać jakość filmów?
kiedyś star wars dostało teraz nie - są ''beeee''?
wypisz dla porównania oskary jakie dostał startrek -porównamy czy jest bardziej ''beee'' czy mniej od star wars ;->



02.11.2006
17:13
smile
[82]

eJay [ Gladiator ]

Lucasa doceniła wiele razy akademia , to że zemsta sithów nie dostała oskara nic nie zmienia
wielka małpa dostała i co z tego ? jest lepszy od zemsty sithów ?


Tak, jest lepsza. Ma lepszy scenariusz, lepsze efekty, lepsze udzwiękowienie, od gry aktorów nie sypią się trociny z ekranu itd. Ogolnie KK przebil ROTSa, wystarczy wspomniec, ze ROTS nie dostal nawet nominacji do efektów - a co ciekawe ILM (bo o tym studiu mowa) dostal nominacje za Wojne Swiatów. Moim zdaniem zasłużenie.

poczytaj sobie o tym co lucas mówi o akademii i patrz jakie komercyjne szmiry są wyróżniane Oskarami

Jakie? W ostatnich latach jedynie LOTR zostal sowicie nagrodzony wsrod filmow typowo komercyjnych - ale to jest film pełną gębą. O wiele lepiej zrealizowany niz NT, z duchem ksiazki.

matrix też dostał oskary - i chodzisz w skórzanych portkach obcisłych na tyłku i w szpanerskich okularach albo piszesz na jakimś forum o matrixie?

Nie, ale o Matrixie bedzie sie zawsze mowilo, bo w kategorii SF/akcja to film przełomowy. Gwoli wyjasnienia, piszac tego posta nie jestem przebrany za Tuskena. Poza tym jestemy na forum Gry-Online, nie na forum o GW.

kiedyś star wars dostało teraz nie - są ''beeee''?

Tak, są beeee.

wypisz dla porównania oskary jakie dostał startrek -porównamy czy jest bardziej ''beee'' czy mniej od star wars ;->

Prosze, oto nagrody serialu:



Od 1990 do 1995 zdobyl 5 nagrod za najlepszy serial telewizyjny. O kilkunastu nagrodach Emmy nawet nie wspomne.

Z kolei ST: First Contact mial nominacje do Oscara (

Idziemy dalej... ST Voyager (ponoc najgorszy serial z sagi ST) tez otrzymal sporo nagrod

Wiec drogi Wardziu - wtopiles i to ostro. Twoje argumenty zostale zdeptane moim butem. I co?

02.11.2006
19:51
smile
[83]

Ward [ Senator ]

wielka małpa lepsza od zemsty sithów?
hee-hee-hee-hee-hee

cała to rozumowanie o oskarach jest dziurawe jak cedzak do makaronu
zemsta sithów nie dostała i jest beeeeee
TAK?
włochata małpa dosała jest super
TAK ?
odliczajcie tak dalej , good night and good luck i monachium nie dostały oskara a miały nominacje - czyli są beeeee ?!?
nieźle pomyślane , hee-hee


wielka małpa to film lepszy od tych z grupy 3xZ zobacz , ziewnij , zapomnij
ziewnięcie jest dużo mniejsze bo to film o wiele ciekawszy niż odmóżdząjące komiksowe spidermany i cała ta amerykańska chała , ale bądź szczery eJay -da się to ogladać kilka razy bez ziewania?
to film na raz albo max. dwa razy a to co piszesz o efektach i muzyce to już Twoje gusta i ocena , dla mnie cały ten film to jeden wielki EFEKT , widać przeciwnikowi komercji to czasem nie przeszkadza ;->
może nie każdemu bo i efekty nie były dopracowane miejscami i fabuła często kulała jak pies z przetrąconą nogą -pisaliśmy o tym kiedyś w jednym wątku , przypomnij sobie
- zresztą nie tylko na golu , poczytaj jakie ''niesprawiedliwą'' ocenę dał małpie widz

szkoda ze nie napisales dlaczego tak uwazasz, bo ja moge pare rzeczy jeszcze wymienic. caly film byl jakby wciskany na sile widzowi. Najpierwsz przeddstawienie wyspy, te opowiesci na statku jaka to ona straszna, potem ci ludzie na niej, jak by to jakies plemie afrykanskie zobaczylo to by chyba pekli ze smiechu, i ten koles skaczacy na tyczce (co to mialo byc, ciekawe gdzie on sie rozbiegal na tym morzu) albo jak goryl zabral panienke malo jej raczek nie urwal :) i jak pozniej uciekal rownie dobrze moglby ja na sznurku za soba ciagnac ale o dziwo laleczka byla nadzwyczaj wytrzymala bo nawet sie nie zadrasnela. Albo jak potem ni z gruszki ni z pietruszki zaczela podskakiwac zeby zabawic malpke. Ten motyw jak uciekali od dinozaurow kilku kolesi jeden ze statywem po srodku rozbieganego stada dinozaurow uciekaja bez najmniejszego uszczerbku na zdrowiu nawet w pozniejszym karambolu nie wspominajac jak ludzie byli dziadowsko wplecieni w scenerie. I ten motyw jak pan wielki nochal staje sie amerikan hiroł i goni w pojedynke po ukochana chociaz wczesniej calą grupą pare razy malo nie zgineli a pan rezyser juz szykuje plan jak to zlapie malpke jak ona bedzie mu deptac po pietach w drodze powrotnej. najlepsze bylo jak goryl ktory wczesniej jednym dotknieciem powalal dinozaury daje sie utrzymac grupie 20-40 osob albo goni samochod i w pewnym momencie kladzie reke na samochodzie naruszajac jedynie konstrukcje dachu :) No i sam motyw zlego rezysera, niby wprost nie powiedziane ze chce sie nachapac tylko pieniedzy ale jest to tak wciskane na sile widzowi ze az odrzuca ale dziwnym trafem zaden z zalogi tego nie zauwaza tylko mu wierzy ze pieniadze pojda na szczytny cel. FARSA!!!

jak mógł coś takiego napisać ??
przecież to super film , dostał Oskara –nie tak jak te gnioty monachium , good night and good luck , zemsta sithów i inne ;->>

02.11.2006
20:15
smile
[84]

Ward [ Senator ]

eJay - a kogo to zdeptałeś swoim butem ?
było pytanie –ile oskarów dostał star trek
i Twoja odpowiedź -nominację i wiele nagród za seriale telewizyjne :->

niezbyt się przygotowałeś eJay a piszesz o rozgniataniu butem
star trek chyba dostał kiedyś oskara ale ile pytam -i ile nominacji , bo na 10 ''cudownych'' filmów powinno być tego od groma , jeśli nie ma to pytanie czemu ?
czy może ta cudowna akademia nie poznała się na tym filmie , tak jak skąpi widzowie zostawiający na jednym filmie star trek 70 milionów a na star wars ponad 300 ;->

02.11.2006
22:25
[85]

Da_Mastah [ Elite ]

Ward:

"i nawet parsknij ze śmiechu bo jedne z powodów skrytykowania tego zwyczaju , było zdaniem Woza to ŻE TO JEST POLSKIE FORUM , nie wszyscy znają angielski , nie mają takiego obowiązku ale ci co znają mają obowiązek się dostosować do tego że piszą w Polsce , miejsc gdzie można to robić po angielsku jest bardzo dużo"

Nie mają takiego obowiązku, dlatego ich strata Wardziu :-)) Nie pisałem, że masz za wszelką cenę znać język angielski, tylko sugerowałem, że wypada.

"na forum CMHQ nie zrezygnowali z wklejania tekstów ale większość mądrych ludzi to zrozumiała , że samo wklejanie bez opisu tekstu dla znających słabo angielski jest bezsensowne i niegrzeczne"

Tak samo, jak tworzenie miejsc pracy przy pomocy bodźców ekonomii podażowej (czyli np. obniżanie podatków). To cios w twarz dla "bezrobotnych nie z własnej winy", których trzeba po keynesowsku najlepiej za rączkę zaprowadzić do roboty, jak małe dziecko do zerówki.

"powiem szczerze De_Mastah że nie interesuje mnie kto powiedział zdanie o tym że nie znający angielskiego nie jest człowiekiem , pewnie to był ktoś mądry jeśli go cytujesz , ale to jest moim zdaniem trochę śmieszne trochę ogólnie a w tej rozmowie już bardzo śmieszne -przecież jesteśmy na forum a nie na giełdzie ;->"

Ale jesteśmy w Polsce, jak zresztą sam wcześniej zaznaczyłeś.

"zaznaczam że nie miałem nic przeciwko takiemu wklejaniu tekstów do czasu kiedy prośby o przetłumaczenie były zbywane tekstami o tym ze znać j.angielski jest kogoś obowiązkiem"

Ja mam słabą pamięć, więc jeśli wiesz na pewno, że ja tak kiedyś napisałem, to w takim razie muszę przeprosić i pozostać przy zdaniu, które wyraziłem kilka akapitów wcześniej (hasło nie brzmi "musi", a "wypada").

"- nie jest , ani moim ani Twoim , ale forum jest w Polsce i ładnie jest się dostosować do tego!
tylko ze to jest temat niezbyt ważny w tej chwili ;->
"

Ważny, ważny. Równie dobrze mogę napisać, że w dobie globalizacji to nam wypada się dostosować także do ludzi z innych krajów, a nie tylko przymuszać.

"Lucasa doceniła wiele razy akademia , to że zemsta sithów nie dostała oskara nic nie zmienia"

Czyli ROTS to była tylko taka zapchajdziura dla całej Sagi tak? Takie było założenie, które legło u podstaw idei nakręcenia tego filmu?

"wielka małpa dostała i co z tego ? jest lepszy od zemsty sithów ?"

A w jakiej kategorii wielka małpa dostała Oscara?

"poczytaj sobie o tym co lucas mówi o akademii i patrz jakie komercyjne szmiry są wyróżniane Oskarami"

Wardziu, cały czas zapętlamy się wokół jednego, co różnymi sposobami i prowokacjami próbuję Ci pokazać. Komercyjna szmira komercyjnej szmirze nierówna, dlatego często zwracałem uwagę na to w jaki sposób kręci się filmy w Ameryce. Nie od dzisiaj wiemy, że w Stanach nosi to miano "przemysłu", ponieważ filmy kręci się tam na potrzeby kiniarzy, których trzeba jakoś w tym kraju utrzymać, skoro raz już się machinę na dobre rozkręciło. Nie ulega więc wątpliwości, że filmy są komercyjne, czyli kręcone dla pieniędzy. Zawsze chodziło mi jednak o podejście (szczególnie tych głównych osób zaangażowanych, czyli reżysera i producenta). To, co tutaj od niepamiętnych czasów wałkujemy, to nic innego jak relatywizm, dlatego zwracam na to uwagę. Właśnie to, my malkontenci mamy m.in. do zarzucenia Lucasowi. Inaczej kręcił filmy, kiedy próbował zaistnieć i się czegoś nauczył, a inaczej kiedy osiągnął komercyjny sukces.

Przywołanie Matrixa wydaje się więc w tej sytuacji równie dobre, jak nazwanie czegoś w znaczeniu pejoratywnym "spaghetti westernem". Film dostał nagrody w kategoriach, w których absolutnie na nie zasłużył, więc nie rozumiem dlaczego mamy go rozpatrywać w kategoriach bezpłciowej komercyjnej chały. Generalizacja, generalizacja... A Bullet Time trwa i trwa i trwa. Na dodatek przez wielu pewnie został postawiony obok takich wynalazków jak Stop Motion, Blue Box, Motion Capture - wcale bym się nie zdziwił.

"pytanie dla ciebie Da_Mastah - oskary mają pokazywać jakość filmów?"

Oscary za najlepszy film i reżyserię oczywiście. Reszta świadczy o jakości pozostałych płaszczyzn składających się na produkcję, wartych wyróżnienia.

"kiedyś star wars dostało teraz nie - są ''beeee''?"

Tak, co zresztą potwierdził (słusznie) eJay :-)))) PT i OT to jak dla mnie dwie różne trylogie powiązane ze sobą jedynie w kwestii niektórych wątków fabularnych. Resztę oddziela przepaść jaskrawej pstrokacizny, której zadaniem było chyba odwrócenie uwagi od właściwej treści. Przytaczając słowa Pablo Francisco: "I love spaghetti, but it's got shit on it!".

"wypisz dla porównania oskary jakie dostał startrek -porównamy czy jest bardziej ''beee'' czy mniej od star wars ;->"

Już mówiłem wiele razy, że w dyskusje o ST nie będę się wdawał, bo nie mam o tym zielonego pojęcia.

"wielka małpa to film lepszy od tych z grupy 3xZ zobacz , ziewnij , zapomnij
ziewnięcie jest dużo mniejsze bo to film o wiele ciekawszy niż odmóżdząjące komiksowe spidermany i cała ta amerykańska chała , ale bądź szczery eJay -da się to ogladać kilka razy bez ziewania?
to film na raz albo max. dwa razy a to co piszesz o efektach i muzyce to już Twoje gusta i ocena , dla mnie cały ten film to jeden wielki EFEKT , widać przeciwnikowi komercji to czasem nie przeszkadza ;->
może nie każdemu bo i efekty nie były dopracowane miejscami i fabuła często kulała jak pies z przetrąconą nogą -pisaliśmy o tym kiedyś w jednym wątku , przypomnij sobie
"

Jeden wielki EFEKT, tak? A jak to się McCallum chwalił, że w Mrocznym Widmie ponad 90% ujęć zostało zrobione przy użyciu komputera? Tak? Tak to było? Druga sprawa, to nie rozumiem rozdźwięku w Twoich wypowiedziach. Nie wiem czy cierpisz na rozdwojenie jaźni, w każdym razie z jednej strony wynosisz pod niebiosa Lucasa, a z drugiej notorycznie piszesz o "amerykańskiej chale" i wrzucasz do jednego koszyka sporą część filmów i to notabene związanych powszechnie z tematyką fantastyczną.

"przecież to super film , dostał Oskara –nie tak jak te gnioty monachium , good night and good luck , zemsta sithów i inne ;->>"

Ja wiem jak to miło i wygodnie napinać się w Internecie, ale jednak trzeba to robić w odpowiednich momentach i - wyobraź sobie Wardziu - także na poziomie merytorycznym, co oznacza że nie ma usprawiedliwienia od pisania bzdur. Ponawiam pytanie: w jakiej kategorii wielka małpa dostała Oscara?

"czy może ta cudowna akademia nie poznała się na tym filmie , tak jak skąpi widzowie zostawiający na jednym filmie star trek 70 milionów a na star wars ponad 300 ;->"

Tak, poznała się na ROTS i dlatego nie przyznała żadnego Oscara. 300 mln zielonych papierków poszło w błoto niestety [']

02.11.2006
23:55
smile
[86]

Ward [ Senator ]

Da_Mastah - prowokacje prowokacjami ale zastanów się przez chwilę nad tym co pisałem o oskarach , patrz gdzie Ciebie zaprowadza ta ''logika''
Tak, poznała się na ROTS i . 300 mln zielonych papierków poszło w błoto niestety
to idziemy dalej , ostatnie oskary i wypełniamy według Da_Mastaha wzoru
tak, poznała się na filmie spielberga monachium i dlatego nie przyznała żadnego oskara
tak , poznała się na good night and good luck i dlatego nie przyznała żadnego oskara

tak, poznała się na włochatej małpie i małpa dostała oskara , hee-hee
- trzy pierwsze filmy są nędzne i ''poznała się na nich akademia'' , co innego wielka małpa która jest cudowna -a świstak siedzi i zawija w sreberka ;->



03.11.2006
09:11
[87]

eJay [ Gladiator ]

ziewnięcie jest dużo mniejsze bo to film o wiele ciekawszy niż odmóżdząjące komiksowe spidermany i cała ta amerykańska chała , ale bądź szczery eJay -da się to ogladać kilka razy bez ziewania?

Tak. Mam film na DVD, ogladalem go juz z 4 razy, za akzdym razem z wielkim zainteresowaniem.

dla mnie cały ten film to jeden wielki EFEKT , widać przeciwnikowi komercji to czasem nie przeszkadza ;->

W Mrocznym Widmie 90% zdjec powstalo w komputerach ILM. w ROTS kazde ujecie jest zasluga ILM. Ale oczywiscie nie nazwiez tego jednym, wielkim efektem.

może nie każdemu bo i efekty nie były dopracowane miejscami i fabuła często kulała jak pies z przetrąconą nogą -pisaliśmy o tym kiedyś w jednym wątku , przypomnij sobie

Heh, komputerowa twarz Palpatine'a, plastikowe klony, cyfrowi dublerzy, "Anakin, łamiesz mi serce" sa jak najbardziej wyznacznikami tego co jest dopracowane i perfekcyjne w kazdym calu.

Opinia przedstawiona przez Ciebie jest malo ciekawa, bowiem ten widz nie ogladal wczesniej filmow z KK, dlatego pyta po co ta wyspa, plemie i dinozaury. Po prostu nieswiadomy tego co ogladal i z czym to sie gryzlo:)

przecież to super film , dostał Oskara –nie tak jak te gnioty monachium , good night and good luck , zemsta sithów i inne ;->>

Stawianie "Monachium" obok ROTSa jest dla niego krzywdzace. To pierwszy film Spielberga od dawna, ktory niesie za soba niezwykle cenne poglady sensu zemsty i wewnetrznego oczyszczenia. To prawdziwie autorskie dzieło, dobrze nakrecone i sprawnie zagrane.

03.11.2006
12:37
smile
[88]

Ward [ Senator ]

eJay - czemu to autorskie dzieło spielberga zostało olane ciepłym moczem przez akademię nagradzającą coraz częściej komercyjne gnioty a doceniony został film będący w jednym wielkim efektem specjalnym i to miejscami mocno niedorobionym ;->

Spakowałam wszystkie troski swe. Idę stąd. Z piosenką tą. Żegnaj. Czarny Kosie. Gdzie czeka na mnie ktoś. Słodki i czuły. Jest mój luby. Żegnaj. Czarny Kosie.
hee-hee
Co się stało?
Samoloty go załatwiły.
To nie samoloty.
To Piękna zabiła Bestię.

- smarkamy w chusteczkę i wychodzimy z kina :->
Heh, komputerowa małpa, plastikowe samoloty , cyfrowe dinozaury i "to piękna zabiła bestię’’ są jak najbardziej wyznacznikami tego co jest dopracowane i perfekcyjne w każdym calu , akademia musiała to docenić
;->
oglądałeś to aż 4 razy ?
twardziel z Ciebie eJay , wytykasz uczucie amidali i anakina bo film zawierający podteksty animal-sex jest bardziej interesujący?
każdy woli to co lubi , ja oglądałem małpę raz z ciekawością , drugi raz zobaczę kiedy wyświetlą film na polsacie , zemstę zobaczę do tej chwili jakieś 10 razy z płyt DVD :->
---------------------------------------------
- a jak z tymi oskarami dla cudnego startreka , znalazłeś coś konkretnego?
czemu na 10 filmów powalających fabułą i efektami było tego tak mało ?
amerykańska akademia nie doceniła filmów ani dawniej ani przy ostatnim filmie ?

03.11.2006
13:13
[89]

eJay [ Gladiator ]

Ward--->

eJay - czemu to autorskie dzieło spielberga zostało olane ciepłym moczem przez akademię nagradzającą coraz częściej komercyjne gnioty a doceniony został film będący w jednym wielkim efektem specjalnym i to miejscami mocno niedorobionym ;->

Jak to olane ciepłym moczem? 5 nominacji w tym za najlepszego rezysera i film, dodatkowo za muzyke i nazywasz to olaniem przez Akademie? Czy ty jestes czasem niepoczytalny? Widzisz tylko 1 kategorie oscarowa - efekty specjalne. Koncz wasc, wstydu oszczedz.

- smarkamy w chusteczkę i wychodzimy z kina :->

Widać, jestes za mało rozgarniety aby zrozumiec ten dialog.

Heh, komputerowa małpa, plastikowe samoloty , cyfrowe dinozaury i "to piękna zabiła bestię’’ są jak najbardziej wyznacznikami tego co jest dopracowane i perfekcyjne w każdym calu , akademia musiała to docenić

Przesadziles. Odbijasz piłeczke.

twardziel z Ciebie eJay , wytykasz uczucie amidali i anakina bo film zawierający podteksty animal-sex jest bardziej interesujący?

Wytykam nie uczucie amidali, a jakosc dialogow, ktory jest napisany na poziomie szkoly zasadniczej. Animal-sex w KK? Jestes chory psychicznie.

Nie mam zamiaru z Tobą dyskutowac na temat ST. Podalem ci strony, zajrzyj ile nagrod otrzymal serial i film

03.11.2006
14:32
[90]

Da_Mastah [ Elite ]

Wardziu widzę, że jak na mój poprzedni post Twoja rozbudowana riposta wydaje się być zupełnie adekwatna... Dlaczego mnie to nie dziwi...?

"prowokacje prowokacjami ale zastanów się przez chwilę nad tym co pisałem o oskarach , patrz gdzie Ciebie zaprowadza ta ''logika''
Tak, poznała się na ROTS i . 300 mln zielonych papierków poszło w błoto niestety
to idziemy dalej , ostatnie oskary i wypełniamy według Da_Mastaha wzoru
tak, poznała się na filmie spielberga monachium i dlatego nie przyznała żadnego oskara
tak , poznała się na good night and good luck i dlatego nie przyznała żadnego oskara
"

Wpisujcie miasta [']['][']

A widziałeś może jak zadałem pytanie (kluczowe - UWAGA) o to w jakiej kategorii KK dostał Oscara, a ROTS nie? Czy tak uważnie przeczytałeś moją poprzednią wypowiedź, że w natłoku tekstu gdzieś Ci to umknęło? A może to przez to czytanie między wierszami, które to właśnie teraz próbujesz uskuteczniać? Gwoli przypomnienia, na Twoje pytanie o to czy Oscary świadczą o jakości filmów odpowiedziałem, że te w kategorii "najlepszy film" i "reżyser" świadczą. Natomiast jeśli chodzi o pozostałe kategorie, to powstały one po to, by wyróżnić pewne elementy składające się na film, które są tego wyróżnienia godne. Proste jak konstrukcja cepa, nawet dla kogoś, kto może się poszczycić brakiem magisterki.

"Monachium" dostało 5. nominacji, w tym za najlepszy film roku. Możliwe, że mogło być lepiej, gdyby miało swojego George'a Lucasa, który by o wszystko ładnie zadbał. Pewnie dlatego tych Oscarów nie było. Może byłby chociaż za efekty specjalne, gdyby ILM 90% tego filmu zrobiło w komputerze, to wtedy byłbyś Wardziu zadowolony. Świetnie rozgryzłeś mój punkt widzenia w tej sprawie, jak widzę. "Good night and good luck" dostało 6. nominacji, czyli nawet o jedną więcej niż "Monachium". Być może, że gdyby ILM zamiast drewnianego Haydena wstawiło komputerowego Anakina, który notabene byłby wtedy "very fluid" (prawie jak Yoda), to Akademia poszłaby po rozum do głowy i uznała, że ROTS ma lepsze efekty specjalne niż KK. Ręce opadają, ale po raz ostatni Ci tłumaczę, że jeśli film dostał Oscara w kategorii "efekty specjalne" to nie znaczy nic innego jak to, że miał najlepsze efekty specjalne. Dziwne, prawda? Może dla nielicznych, którzy posiadają umiejętność czytania między wierszami...

"czemu to autorskie dzieło spielberga zostało olane ciepłym moczem przez akademię nagradzającą coraz częściej komercyjne gnioty a doceniony został film będący w jednym wielkim efektem specjalnym i to miejscami mocno niedorobionym ;->"

Patrz eJay. Tak nawiasem, to efekty komputerowe w ROTS były tak niesamowite, że w ogóle ni cholery nie dało się poznać, że były robione w komputerze. Szok!

"hee-hee"

Jakie to szczęście, że przynajmniej jedna osoba śmieje się z jego tekstów...

Pozdrawiam

03.11.2006
15:54
[91]

Ward [ Senator ]

eJay – gdybyś sprawdził DOBRZE jakie nagrody dostał star trek to bym nie dopytywał , sprawdziłeś dobrze ?

film spilberga został dokładnie olany ciepłym moczem bo dostał nominacje a NIE DOSTAŁ oskara , bajka o włochatej małpie dostała i nominacje i oskary i to aż 3 !
komputerowa małpa i aktorka z dużym dekoltem siedząca na dachu wieżowca bardzo się spodobały a Monachium był dla akademii zbyt słabym filmem , spielberg zbyt nędznym reżyserem a scenariusz w którym nie padają słowa po jakich można popuścić w majtki ze śmiechu (pompatyczna atmosfera i ''to piękna pokonała bestię'', hee-hee) był zbyt słabiutki dla akademii , tak samo jak montaż i muzyka

teraz pytanie do eJaya trochę w żartobliwy sposób postawione , nie musisz odpowiadać ale się zastanów przez chwilę i jako rozgarnięty sam podteksty powinieneś zobaczyć
- no jeśli już jesteś bardzo rozgarnięty i jak najbardziej zdrowy psychiczne , zrozumiałeś film i oglądałeś go aż 4 razy , to wytłumacz mi coś
- jakie podłoże miało uczucie panienki i małpy , czyli do siebie miętę ale jak ?
niby nietrudno się domyśleć - on wielki umięśniony i owłosiony - to działa na blondynki, ona odrobna , gładziutka i najwyraźniej czująca coś do malpy - jak to widzisz eJay , czy ona i on mogli być razem w jakimś alternatywnym zakończeniu ?
czemu to sie musiało tak skończyć ? nie mogło być jak w reklamie w kórej dzieci wychodzą na spacer do parku z dinozaurami na smyczy?
( wycieram nos chusteczką ;->)
-------------------------------------------
Da_Mastah – czy kiedy kończą się argumenty przychodzi czas na wklejanie świeczek ?
monachium było nominowane w 5 i spielberg według akademii zasłużył tylko na ciepły mocz i niewiele więcej , patrz co Ci chciałem pokazać przez ten przykład -
Lucas zdobywający oskary czy nie to twórca filmów przy których się ''nie stara'', do tego ohydny bogacz którego filmy są przeładowane efektami -spiewka stara jak ten wątek , jednak bajeczka o komputerowo stworzonej małpie wymiata i akademia słusznie nagrodziła film
z kolei spielberg za naprawdę extra film ''olany'' przez akademię – ale to już epizodzik bez znaczenia , podobnie kiedy akademia nie się prawie wcale na ''cudownym'' startreku – co tam , bo ''my'' wiemy lepiej kiedy akademia ma rację a kiedy nie , hee-hee
dziwnymi drogami krążą Twoje argumenty :->

03.11.2006
18:39
[92]

Da_Mastah [ Elite ]

Jak zwykle Wardziu odniosłeś się bezpośrednio do moich wypowiedzi... Dlaczego znowu mnie to nie dziwi...?

"czy kiedy kończą się argumenty przychodzi czas na wklejanie świeczek ?"

A co napisałem poniżej świeczek? Masz oczy i mózg?

"Lucas zdobywający oskary czy nie to twórca filmów przy których się ''nie stara'', do tego ohydny bogacz którego filmy są przeładowane efektami -spiewka stara jak ten wątek , jednak bajeczka o komputerowo stworzonej małpie wymiata i akademia słusznie nagrodziła film"

Taaak, taak, tak sobie to tłumacz. Skąd Ty dojeżdżasz, człowieku!? Widziałeś ile dostała Oscarów Stara Trylogia, a ile nowa? Dałbym sobie rękę uciąć, że nie widziałeś, a mordę piłujesz sfrustrowany jak zawsze najgłośniej i w pierwszej kolejności: to jest do dupy, tamto też, a na to się schlapałem wczoraj w nocy pod kołdrą. Super, fajnie, ale na czym stoimy? Wardziu coś tam gdzieś słyszał, coś tam gdzieś przeczytał, tu wygooglał, tam mu powiedzieli w telewizji, jeszcze gdzie indziej coś tam i tak w kółko... To są te Twoje niepodważalne fakty, tak?

Stara Trylogia dostała Oscarów w liczbie siedem. Nowa... cholera, żadnego! Szok! Obie trylogie były nominowane w tych samych kategoriach, czyli dźwięk, ścieżka, montaż, efekty wizualne itd... Mało tego, ANH była nominowana w takich kategoriach jak: reżyseria, film, scenariusz napisany specjalnie na potrzeby filmu. Tłumaczyłem Ci, które kategorie mogą świadczyć o jakości filmu? Tłumaczyłem. Tłumaczyłem, o czym informują nas - widzów - nagrody przyznawane w kategoriach chociażby typowo technicznych? Tłumaczyłem. Tylko, że frustracja niestety nie pozwala Ci nawet czytać i interpretować tekstu pisanego w sposób oczywisty. Mało tego, nie pozwala Ci również na popieranie stawianych tez merytorycznymi argumentami. Matko, jakie byłoby Twoje zdziwienie, jeśli na obronie pracy nie miałbyś możliwości jednoznacznego stwierdzenia, że coś jest do dupy i dostania oceny bardzo dobrej. Tam trzeba dokonać niestety rzeczy karkołomnej, czyli użyć argumentów na poparcie tezy. Liceum też nie skończyłeś? Nie pisałeś nigdy wypracowania/rozprawki?

"z kolei spielberg za naprawdę extra film ''olany'' przez akademię – ale to już epizodzik bez znaczenia , podobnie kiedy akademia nie się prawie wcale na ''cudownym'' startreku – co tam , bo ''my'' wiemy lepiej kiedy akademia ma rację a kiedy nie , hee-hee
dziwnymi drogami krążą Twoje argumenty :->
"

No osrali ten film dokumentnie, bo przegrał z takimi szmirami, jak "Wyznania Gejszy", "Brokeback Mountain" (założę się z każdym o milion, że wychwycisz tylko ten film i cała dalsza gadka zejdzie na rozmowach o pedałach - jak w ogóle o kimś takim można filmy kręcić!?) czy "Crash". Dno totalne, komercha i papka dla niemowlaków. Dodatkowo, w ramach ciekawostki muszę Ci powiedzieć, że "Monachium" rywalizowało także bezpośrednio z "Good night and good luck", więc nawet jeśli którykolwiek z tych filmów dostałby nagrodę, to i tak byś pewnie płakał, że to jednak ten drugi powinien dostać, bo pierwszy okazał się ździebko bardziej szmirowaty niż drugi.

I w tym momencie wszyscy UWAGA, bo Wardziu najwyraźniej myśli chyba o innym King Kongu niż my! Otóż włochata małpa dostała nagrody w następujących kategoriach: sound editing, achievement in sound mixing, achievement in visual effects oraz achievement in art direction. Myślę, że nazwy oryginalne mówią na tyle za siebie, że żaden biedny człowiek nie będzie musiał wklejać ich do internetowego translatora. Tłumaczyłem kilka razy, wytłumaczę jeszcze raz, aż nawet największy głąb będzie w stanie zrozumieć. Nagrody w kategoriach takich jak reżyseria czy najlepszy film mogą z całą pewnością świadczyć o nienajgorszej jakości danego filmu (możemy w to rzecz jasna również wliczyć nagrody za kreacje aktorskie, bo w końcu składają się bezpośrednio na wartość artystyczną). Natomiast nagrody w kategoriach typowo technicznych (dźwięk, scenografia, kostiumy, efekty itd.) nie świadczą o niczym innym jak o jakości tychże elementów (z pomocą których tworzy się obraz).

Gwoli przypomnienia Wardziu, ROTS miało jedną nominację - za charakteryzację. Bajeczna epopeja wszech czasów przegrała niestety sromotnie z jakimś infantylnym gównem pod tytułem "Chronicles of Narnia". Nic dodać, nic ująć. Akademia to zgraja hiperkonserwatywnych dziadów, którzy ni cholery nie mają zielonego pojęcia o kinie (szczególnie o tym rodzimym). Tak jest od lat niezmiennie i dlatego Lucas umiał 30 lat temu postarać się o nominację w kategorii dla najlepszego filmu i reżysera, a teraz tyrał biedaczysko całymi dniami nad scenariuszem, zarywał noce na planie i... ajajaj, jak niewiele brakowało... :-////

03.11.2006
18:53
[93]

eJay [ Gladiator ]

film spilberga został dokładnie olany ciepłym moczem bo dostał nominacje a NIE DOSTAŁ oskara , bajka o włochatej małpie dostała i nominacje i oskary i to aż 3 !

Brak słów. CZŁOWEKU SPÓJRZ W JAKICH KATEGORIACH OBA FILMY były nominowane. KK był świetny pod wzgledem technicznym i dostal statuteki za techniczne osiagniecia.

- jakie podłoże miało uczucie panienki i małpy , czyli do siebie miętę ale jak ?

Jaki uczucie? Moze chcieli miec jeszcze dzieci co? Czlowieku nie pojmuj tego filmu jako love story, a jako film przygodowy.

czy ona i on mogli być razem w jakimś alternatywnym zakończeniu ?

Znajac twoje preferencje odnosnie animal-sex stwierdzam, ze tak - mogli byc razem i miec 15 dzieci, z czego troje mialoby skosne oczy...

czemu to sie musiało tak skończyć ?

Bo film Jacksona jest zgodny z klasyka sprzed 70 lat? Sam nie wiem [']

03.11.2006
18:58
[94]

AnakinSkywalker [ Pretorianin ]

Efekty w Kongu są fajne ale to dość durny film. Nie wiem czym się tu podnicać.
Nie mów eJay że Kong nie leciał na aktoreczę.
wehehehe

03.11.2006
19:24
[95]

eJay [ Gladiator ]

Nie mów eJay że Kong nie leciał na aktoreczę.

Nie lecial, bo to nie jest uczucie człowiek-człowiek. To przyjaźń, więź, ale nie miłość.

03.11.2006
21:54
smile
[96]

Ward [ Senator ]

eJay – brak mi słów człowieku ;->
przecież to nie ma nic do rzeczy w jakich kategoriach , ile razy to trzeba pisać ?
to jest przykład że jeśli ktoś nie ma interesu by o tym wspominać , to olanie moczem przez akademię extra filmu spielberga przechodzi bez mrugnięcia okiem

jeśli ktoś ma w tym interes to będzie się zachwycał tym że włochata małpa dostała oskary więc jest super a taka zemsta nie dostała , bo jest oczywiście ''beeee''
i zemsta jest tym bardziej ''fuuuuj'' bo lucas zarobił na niej dla siebie masę kasy (tradycyjne argumenty trochę staraszne-trochę smieszne :->)
dałem przykład kilku filmów które zostały ''olane'' przez akademię a zasługiwały na oskara , to dowód że są słabe ??
dla mnie włochata małpa to ładnie zrobiona bajeczka na którą warto było raz iść do kina a na drugi dzień zapomnieć -a zemsta to film jaki się pamięta czy z oskarami czy bez
- no chyba ze ma się jakiś z filmów na DVD , może się wymienimy w maju na spotkaniu te jej puszczy Lima czy Matchausa :->

popatrz lepiej na film który leci teraz w TV i został też całkiem ''olany'' przez akademię
włochatą małpę oglądałem z moją panią tak jak teraz ostatniego samuraja , przed chwilą powiedziałem jej że ktoś z forum oglądał małpiszona 4 razy , kazała pocieszyć , pozdrowić i powiedzieć że są lepsze filmy o przyjaźni i więzi ale jeszcze nie miłości ;->
---------------------------------------------------
AnakinSkywalker - uwierz w to co pisze eJay , to ''normalne'' że wielką małpę i kobietę łączy więź i przyjaźń a nie miłość , oni jednak wiedzieli że z tego nic nie będzie i małpiszon wybrał samobójstwo , hee-hee
są osoby które łykają bez mrugnięcia okiem ''więź'' człowieka i małpy a grymaszą na uczucie jedi do pani senator -gusta , gusta , gusta ;->
---------------------------------------------------------------
Da_Mastah - mam a Ty masz?
użyj jednego i drugiego to zrozumiesz wreszcie że nie ma co się zbytnio przejmować wyborami akademii , ktoś wygrywa , ktoś jest skandalicznie ''olany'' , przeszkadza Ci to w oglądaniu ?
jeśli tak to broń Boże nie oglądaj teraz TVN bo leci cienizna olana na całego przez akademię

04.11.2006
00:00
[97]

Da_Mastah [ Elite ]

Ward:

"mam a Ty masz?"

Nie, nie mam. Dlatego nie będę z Tobą więcej dyskutował.

Trzymaj się Wardziu. Będzie mi Ciebie brakowało.

04.11.2006
01:03
smile
[98]

Ward [ Senator ]

Da_Mastah - a świeczka?
hee-hee
trzeci albo czwarty raz pisze że wiele filmów zasługuje na oskary a ich nie dostaje
wymieniłem parę z zeszłego roku a Ty swoje , dzisiaj był fajny filmik chyba sprzed 2 lat który też zrobił klapę mimo apetytów na oskary a jednak fajnie się go ogląda
znowu porównujesz następny filmy które dostały oskara z zemstą , jakby to był dowód w jakiejś dziejowej misji obrzydzenia nowej trylogii , tym razem asem z rękawa jest bajka dla dzieci która dostała oskara , jaką dostaniesz nagrodę za to i od kogo i w jakiej walucie ?
chyba nie w bezwartościowych kredytach republiki ;->

04.11.2006
11:05
smile
[99]

eJay [ Gladiator ]

eJay – brak mi słów człowieku ;->
przecież to nie ma nic do rzeczy w jakich kategoriach , ile razy to trzeba pisać ?


<----------------

I tyle w tym temacie.


AnakinSkywalker - uwierz w to co pisze eJay , to ''normalne'' że wielką małpę i kobietę łączy więź i przyjaźń a nie miłość , oni jednak wiedzieli że z tego nic nie będzie i małpiszon wybrał samobójstwo , hee-hee

Co ty piszesz? Ty w ogole ogladales film, czy przeczytales kolejna durna opinie na Onecie od Jasia Smietany? Przeciez to nie bylo samobojstwo.


to jest przykład że jeśli ktoś nie ma interesu by o tym wspominać , to olanie moczem przez akademię extra filmu spielberga przechodzi bez mrugnięcia okiem

To znaczy, ze gdyby Monachium zdobylo Oskara za efekty specjalne (ktorych nie bylo za wiele) to bylbys w pelni usatysfakcjonowany i spelniony? Puknij sie w łeb fanbojku drogi.

dałem przykład kilku filmów które zostały ''olane'' przez akademię a zasługiwały na oskara , to dowód że są słabe ??

Heh to bardzo dziwne, bo o filmach, ktore byly nominowane, a nie dostaly Oksara nie mowi, ze je olano. Wypozycz sobie Moanchium na DVD, ewentualnie taka szmire jak np. Ostatni Samuraj aby poczytac na pierwszej stronie okladki "film dostal x nominacji do Oscara". Gdyby mnie olano, nie chwalibym sie takimi osiagnieciami.

-a zemsta to film jaki się pamięta czy z oskarami czy bez

No masz racje, ja pamietam z premiery, ze wióry lecialy z ekrany tak, ze o malo nie wyszedlem 15 minut przed koncem filmu.

- no chyba ze ma się jakiś z filmów na DVD , może się wymienimy w maju na spotkaniu te jej puszczy Lima czy Matchausa :->

Po takich tekstach jak animal-sex, watpie abym w ogole chcial pojechac na to spotkanie. Bez urazu dla Lima czy Matchausa, ale nie chcialbym Ciebie tam spotkac, a skoro sie wybierasz to ja sobie daruję...

04.11.2006
23:02
[100]

Rycerzykk [ Pretorianin ]

Karrde
Masz rację - SW wygląda na zadbaną, smukła trzydziestkę - ale w momencie gdy jej się tak dokładniej przyjrzeć, to okazuje się, że jej figura to odsysanie tłuszczu, już chyba trzecie silikony wszczepione w piersi, przemodelowana przez chirurgów twarz, która i tak trzeba było ubrać w tapete niegorzej niż nastolatkę w piątkową noc w klubie i do tego przed oddaniem zdjęcia do druku poprawić photoshopem.

Hahahahaha tak to już jest z 30kami ;D

Reppu
Przyjmij moje zapewnienie że nie pisałem tego by kogoś w młodszym wieku dotknąć. Nie jestem ''lepszym'' fanem a tylko jednym z mrowia starszych i przez to bardziej doświadczonym.

Czym różni się "fan bardziej doświadczony" od "mniej doświadczonego"?

Da_Mastah
Stara Trylogia dostała Oscarów w liczbie siedem. Nowa... cholera, żadnego!

No ale to nie ma znaczenia dla Warda, ponieważ nie pasuje do jego teorii. Przeczytałam kilka ostatnich postów hurtem i jakoś trudno mi znaleźć w tym logikę. Raz Oscar nobilituje, a raz o niczym nie świadczy.

Ward
przed chwilą powiedziałem jej że ktoś z forum oglądał małpiszona 4 razy , kazała pocieszyć , pozdrowić i powiedzieć że są lepsze filmy o przyjaźni i więzi ale jeszcze nie miłości ;->

No to ładnie pasujecie do siebie. Obydwoje jesteście przekonani, że jedynie słuszne jest to, co Wam się podoba.

eJay
aby poczytac na pierwszej stronie okladki "film dostal x nominacji do Oscara". Gdyby mnie olano, nie chwalibym sie takimi osiagnieciami.

No pewnie. Zgadzam się. Sama nominacja to już jakieś wyróżnienie.

06.11.2006
15:34
smile
[101]

Lim [ Senator ]

eJay ---> jedna uwaga odnośnie Twojego ostatniego zdania. Reakcja to dość przesadzona na egzotyczny, ale tylko przykład w dyskusji. Natomiast naszym ulubionym tematem wieczornych rozmów wśród nielicznych (ale jednak) wątków o sexie, nie jest animal-sex tylko... ale o tym eJay sam musi się przekonać, prawda Matchausie?
(heh)
Jedi ---> bardzo ciekawa wypowiedź ;)
Będziesz naszą Walentiną Tierieszkową na wiosennym zjeździe?

Zapraszamy !
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5628321&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.