massca [ ]
Zamieszkałem z kobietą (2)
c.d.
massca [ ]
rothon - rozumiem ze dostales zjebke na GG od betty i masz szlaban na informacje ? no przestan, gdzie meska solidarnosc. ale moze wrocmy do tematu dyskusji i meandrow mieszkania razem z plcia przeciwna (lub ta sama :)))))
rothon [ Malleus Maleficarum ]
massca--> hahaha, nieeee. Jedyna "betty" z GG jaka znam to wlasnie Anioł. Ale i jej i mnie zablokowali GG juz dawno. A cos blizej o Aniele, to najwyzej ona sama osobiscie powie :-)))
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
no proszę!
massca [ ]
rothon - nie kłam chłopcze !!!!!!!!!!!!! :)) no ale skonczmy te pogaduszki prywatne tutaj
AHA [ Pretorianin ]
Kochani pamietacie - "Z początku wszystko było na luzie, fajnie i przyjemnie. Po dwóch tygodniach się zaczeło:..." :)))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
massca --> no wiesz mi wyszło sporo mniej ale to dlatego że jeszcze nie spotkałem odpowiedniego faceta, możemy nad tym popracować : )))) hahahahaah
rothon [ Malleus Maleficarum ]
A ja napisalem w poprzednim: A co to orientacji, to widzialem kiedys na necie ankiete, gdzie na pytanie: czy miales(as) stosunek z partnerem tej samej plci, pozytywnie odpowiedzialo ponad 40% mezczyzn i ponad 55% kobiet. Badana grupa to chyba ponad 200 osob.
massca [ ]
mi5aser - nie ten adres, ale jak chcesz moge ci dac namiary na odpowiednie osoby :))) AHA - w gre wchodzi jeszcze aspekt ekonomiczny.....
eeve [ Patrycjószka ]
to ja dorzuce link do poprzedniej czesci :)
massca [ ]
rothon - ta ankieta byla na polskim serwerze ? troche mi ciezko uwierzyc w to 40% ...
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
qrde massca z innymi to już nie będzie to samo ; ))))))))))))))) rothon ---> a ty brałeś w tym udział ??? : )))
AHA [ Pretorianin ]
massca - "AHA - w gre wchodzi jeszcze aspekt ekonomiczny..... " Przepraszam, ale nie bardzo wiem do czego sie odnosisz... Czy ja pisalam cos o kasie?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ankieta na polskim serwerze, badano zachowania seksualne. Ale juz nie wiem, gdzie to to bylo, widzialem to bodaj wczesna wiosna. mi5aser--> Nie, byly tylko wyniki.
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
ehh no ciężko uwierzyć w te 40% chyba że to wśród górali wypasających na hali łowce alebo wśród załóg kutrów rybackich z moża północnego ; )))))))
massca [ ]
AHA - nie, to raczej taki nowy kierunek w dyskusji. znam pary ktore mieszkaja razem bardziej dlatego ze tak jest taniej a nie dlatego ze chca mieszkac razem. no i to czesto jest powazny argument. sam widze po sobie, troche jest roznica placic miesiecznie 800 a nie 1600
KIKA [ Pretorianin ]
heh nie zauwazyłam cz. 2 :-)) soooooory A ja zamieszkałam z facetem.... :-) po 3 miesiącach znajomości... widywaliśmy sie tylko w weekendy... a teraz juz jestesmy małżeństwem.... mamy swoje mieszkanko... jest cudownie... on nie opuszcza klapy... a ja nie myję garów :-) Jest zajebiście i to jest nasza wspólna opinia.... to nie prawda, że trzeba kilka lat być ze sobą by zamieszkać razem.... to jest nawet niewłaściwe, bo mozna się rozczarować... nieprawdziwym wizerunkiem... a tak... poznajesz swoje mężczcyznę/ kobietę od samego początku od podszewki... no, chyba, że nie ma się sprecyzowanych planów.... i nie myśli się o czymś poważnym... A na wakacjach.... to sie nie liczy... to jest szczególny okres.... siesta... to nie jest codzienność.... nie ma wstawania wcześnie rano, nie ma komputera ;-) garów... są wakacje, jest luuuuuuz... REASUMUJĄC: jeśli o związku myslicie poważnie i macie ku temu warunki by zamieszkać razem... to śmiało... a jeśli nie... hmmmmmmmmm, nic nie zmieniajcie... może później dojrzejecie do pewnych decyzji...
AHA [ Pretorianin ]
massca - nie mowie nie. My oboje mamy mieszkania na kredyt. Teraz moje zostalo wynajete. Pewnie , ze to taniej. Ale gdyby sie nie ukladalo, nie bylby to argumet za ciagnieciem tego dalej. Gdy bylam sama / miedzy jednym zwiazkiem a drugim 2,5 roku/ bo noiezle sie zawiodlam na bylym/, pracowalam, studiowalam i jakos sobie radzilam. W tym czasie kupilam mieszkanie w W-wie, rodzice mi tyle pomogli, ze wspolnie je pomalowalismy i polozylismy panele, a scislej polozylam ja z kolezanka cale 70m2. Ojciec tylko przycinal deski. Zeby miec na oplaty i kredyt dorabialam po godzinach. Nie raz spalam 3-4 godz na dobe. Udowodnilam sobie, ze dam rade w kazdych okolicznosciach i facet, jezeli mi nie odpowieda, to lepiej byc samej niz sie meczyc tak jak poprzednio. Nie znaczy to , ze ma byc tak jak ja chce, tylko, ze ma byc nam ze soba dobrze / nie wygodniej, nie bardziej praktycznie, nie bardziej ekonomicznie/ poprostu dobrze.
KIKA [ Pretorianin ]
AHA -----> najświętsze słowa!! Ukłonik!
massca [ ]
AHA - mialem podobne akcje wiec wiem. tez sam daje sobie rade i staram sie byc niezlezny mieszkaniowo, co na razie mi sie udaje. zawsze to lepiej wystawic kogos za drzwi nagle z walizkami niz zostac wystawionym :)))
massca [ ]
czy KIKA to nie osoba ktora zbierala sobie na bana ???
KIKA [ Pretorianin ]
masca ------> za co????????
massca [ ]
nie wiem, wydawalo mi sie ze usuwala wpisy z watku o urodzinach
KIKA [ Pretorianin ]
masca ----> no własnie... wydawało Ci się.... nic nie usuwałam, dodałam tylko siebie.... bo ja siem urodziłam 1go maja :-) i jestem z tego dumna, o!
AHA [ Pretorianin ]
Znikam na chwile - ide popatrzec na mecz Brazylia-Turcja. Bede tu zagladala, tylko prasze nie podawajcie wyniku :)))
massca [ ]
hmmmm idziesz ogladac mecz a nie chcesz znac wyniku ????
egnar [ Pretorianin ]
massca --> dzięki za kontynuację wątku :) Mnie najbardziej męcżą długie zakupy, o których wspomniała AHA. Ujmująć to z mojego punktu widzenia, to tak jakbym kazał swej lubej uśiąść koło mnie i kibicować przy counter-strike'u. Myślę, że po 5 minutach miała by dość :) Tym czasem to ja chodze z nią na długi zakupy (czasami). LIVE IS BRUTAL ;)
massca [ ]
zakupow z kobietami tez nie lubie, za dlugo podjemuja decyzje. poza tym lubie niespodzianki a nie proces zastanawiania sie "w czym mi bedzie lepiej". inna sprawa to moje zakupy - nigdy nie pozwalalem kupowac zadnych ciuchow dla mnie mojej kobiecie - zawsze dawalem sobie sam rade. nie wiem czemu ale widze w kupowaniu przez kobiete facetowi skarpetek, spodni, koszul czy innych czesci garderoby cos .... hmm.... upokarzajacego....
AHA [ Pretorianin ]
Och !!! Dosyc Panowie juz tego marudzenia. Watek ponien zaczac sie i zakonczyc slowami : "ZAMIESZKAŁEM Z KOBIETĄ I ZOBACZYŁEM, ŻE BÓG ISTNIEJE, A ŻYCIE JEST PIĘKNE" :-) (-:
kiowas [ Legend ]
A ja tam lubie pomagac mojej dziewczynie we wszelkich pracach domowych (no, moze z wyjatkiem gotowania bo w tym za dobry nie jestem). Lubie tez doradzac jej w zakupach, zreszta kupujac ciuchy bardzo czesto kieruje sie moja opinia (podobno mam dobry gust:) Traktuje nasz zwiazek na zasadach partnerskich wiec uwazam, ze wszekla pomoc jest mile widziana jesli nie wrecz wskazana. Zaden z wymienionych w poprzednim watku warunkow nie stanowi problemu - w koncu co to za problem podniesc klapke od kibla (ups, od toalety:)) czy poscielic lozko, nawet jesli sie za tym nie przepada. Jesli takie drobnostki maja wplynac na udany zwiazek to czemu nie, zwlaszcza, ze moja piekna odplaca mi sie tym samym (czyt. za bardzo sie nie wcieka na kompa czy mecze). A co do tego,ze kobiety ubieraka sie tak by sie nam przypodobac - przeciez to oczywiste. Ktora z nich dobrowolnie spedzalaby cwierc dnia na malowanie, ubieranie i ine duperele?
Raist^ [ Chor��y ]
powiem tylko jedno ..... no to stary wdepnoles w niezly shit bueheheheh no chyba ze pozwala ci przy kompie siedziec godzinami i nie marudzi za uchem no i browar przynosi zimniutki :P
Eldoth [ Konsul ]
niektorzy ludzie nie nadaja sie do zycia w zwiazku... mimo ze czlowiek to stadne zwierze....czasem ma inne geny:) samotnosc pozwala na altruizm (vide Matka Teresa:) ) , zrobienie cos dla ogulu a nie ---> hajtne sie -----> poplace podatki zlodziejom -------> splodze potomstwo ktore moze mi schrzanic zycie (albo nie -->ruletka:) and now a pesimistic version :)) --------->bede patrzyl jak moja ukochana z biegiem lat obrasta tluszczem , nosi walki na glowie caly dzien , jara pety i naklada upiorne maseczki ----------->mimo iz niemlody ty ciagle masz "potrzeby " i chec do zycia ----------->sielanka zmienia sie w upiorne pandemonium , klutnie wrzaski nie maja konca i jedynie wizyty wnukow sepiacych o kasa robia jakis koloryt w nudnym zyciu optymistic version :) ----------> nawet w wieku 70 lat ciagle przynosisz swej wybrance kwiaty , i patrzysz w jej szczery usmiech poprzez falty zmarszczek , twoja ukochana mlodnieje :) ---------> opowiadasz wnukom o swym szczesliwym zyciu we dwoje wychodzisz z swa zona na spacery ---------> dbasz o swa kobiete do najpozniejszych lat , nawet z chorymi stawami i slabym wzrokiem przenosisz ja przez prog w 40 rocznice slubu zycie to ksiege z nienapisanymi stronami , kazdy ma swoja i kazdy ja wypelni wlasnymi slowami "you and me we a miracle..."
Garbizaur [ CLS ]
No to życzę powodzenia. :)
AHA [ Pretorianin ]
Eldoth -->> Slicznie ujete... Ja tak chce. Chciec to moc, a wiara gory przenosi :))) " ----------> nawet w wieku 70 lat ciagle przynosisz swej wybrance kwiaty , i patrzysz w jej szczery usmiech poprzez falty zmarszczek , twoja ukochana mlodnieje :) ---------> opowiadasz wnukom o swym szczesliwym zyciu we dwoje wychodzisz z swa zona na spacery ---------> dbasz o swa kobiete do najpozniejszych lat , nawet z chorymi stawami i slabym wzrokiem przenosisz ja przez prog w 40 rocznice slubu " Wzruszyłam sie, bo w tym opisie zobaczylam swoich śp. babcie i dziadka, moj ideal pary :))
Eldoth [ Konsul ]
tak:)... to swietnie AHA bo mimo ze moi Dziadkowie dzieki Bogu ciagle zyja to jednak wzorem idealnej pary nie sa :( za duzy konflikt charakterow.... "you and me we are a miracle..."
egnar [ Pretorianin ]
Eldoth --> tzn. że żyją ze sobą z przyzwyczajenia, czy dlatego, że przeciwne bieguny się przyciągają?