Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1499
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5551432&N=1
Deser [ neurodeser ]
A indianie już.... :)
dziewniąty
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
... już siódmy rok, żądni krwi i złota hiszpańscy konkwistadorzy, podbijają rdzennych mieszkańców ameryki środkowej i południowej.
Pełnym zdaniem się pisze.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
No tak... siodmy rok gnembiou Indian!
Deser [ neurodeser ]
Lechu - wklejałem to w watku gw ale nie wiem czy uwage zwróciłeś (i nie chodzi tu o fakt mojej wygranej i zdobytego glada :) Myslę, że build idealny dla Ciebie jak zaczniemy grac na Team Arena gildią. Musiałbys uzbierać 4000 balthazarów i zakupic Fevered Dreams (elite) i Phantom Pain z mesmerskich. Build zakłada kondycje na wrogach a Favered Dreams roznosi je na pozostałych w efekcie wszyscy utykają, mają degen zycia i krwawienie. Dwóch podobnych rangerów, mes i monk i mozemy poroznosic trochę na TA :)
Mysle co Kane by zabrał mesem i kto zagra monkiem ? :D
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Deser ---> Ja mogę być tankiem, profesja obojętna ;P Lechu potwierdzi, że nieźle mi idzie, tylko jest problem - czy taka rola w ogóle występuje na TA?
Deser [ neurodeser ]
Meghan - jak tylko znajde albo wymysle build z tankiem to pewnie :) Sam ostatnio tankowałem troche ;)
Deser [ neurodeser ]
Skoro już pore obiadowa mamy za sobą (kto ma ten ma), to chciałem młodszym czytelnikom przedstawić dwie istotne w zyciu kwestie :)
- Czy łatwo jest byc tatą ?
- Niełatwo. Tata ma najgorszą rolę w zyciu. Musi dobrze pracować na pieniązki i słyszy od mamy obelgi.
- Co w takim razie powinien robić mężczyzna, aby być dobrym ojcem ?
- Żeby być najlepszym ojcem, to tak: nie może kraść - to po pierwsze, przynajmniej nie za często.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Prawda, prawda... Ciagle slysze obelgi! :-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dotarłem wreszcie do Droknar i się trochę obkupiłem. Znowu wyglądam jak człowiek :)
To nie tu miało być, ale niech będzie...
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - ale telewizorów nie masz pod pachami :D
Nawet sie nie pochwalil ze bonusa z Glint zrobilismy ;)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ale oni tutaj nie będą wiedzieli o co chodzi :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Tak sobie pomyślałem, że z częścią 1500 wchodzimy w erę Renesansu, więc może by tak odświeżyć formułę Karczmy ?
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Więcej rooshofego!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A może wpuszczamy Disco Polo ?
Stoi pociąg na stacji na drugim peronie, za minutę odjedzie, już go nie dogonię, w tym pociągu jedziesz ty, machasz do mnie ręką, czuje ze zostałem sam ze swoja piosenka.
Ref.: Hej czy ty wiesz ze ja się w tobie kocham, hej czy ty wiesz ze to poważna rzecz. Hej czy ty wiesz ze zdjęcia twe oglądam, hej szkoda ze już nie zobaczę cię. Hej czy ty wiesz ze ja się w tobie kocham, hej czy ty wiesz ze to poważna rzecz. Hej czy ty wiesz ze zdjęcia twe oglądam, hej szkoda ze już nie zobaczę cię.
Tak zostałem na stacji na drugim peronie, błąkam się pośród ludzi i w marzeniach tonę, już powoli skręca mnie, cos się ze mną dzieje, już nie mogę dłużej tak chyba oszaleje.
Ref.: Hej czy ty wiesz ze ja się w tobie kocham, hej czy ty wiesz ze to poważna rzecz. Hej czy ty wiesz ze zdjęcia twe oglądam, hej szkoda ze już nie zobaczę cię. Hej czy ty wiesz ze ja się w tobie kocham, hej czy ty wiesz ze to poważna rzecz. Hej czy ty wiesz ze zdjęcia twe oglądam, hej szkoda ze już nie zobaczę cię.
Tak minęło już parę lat, gdy straciłem wiarę, wszystko we mnie wymarło, błąkam się niedbale, nagle patrzę co za cud, błysnął we mnie płomień, znów na stacji stoisz ty na drugim peronie.
Ref.: Hej czy ty wiesz ze ja się w tobie kocham, hej czy ty wiesz ze to poważna rzecz. Hej czy ty wiesz ze zdjęcia twe oglądam, hej szkoda ze już nie zobaczę cię. Hej czy ty wiesz ze ja się w tobie kocham, hej czy ty wiesz ze to poważna rzecz. Hej czy ty wiesz ze zdjęcia twe oglądam, hej szkoda ze już nie zobaczę cię.
Classic
Jakoś do dupy wyszło wklejanie, ale nie chce mi sie przerabiać :P
Tofu [ Zrzędołak ]
Cześć.
Zaraz wychodzę do pracy, ale dam artykuł na podniesienie ciśnienia o poranku: "Wiceminister edukacji: Poradzimy sobie bez tolerancji".
Takie Rzeczypospolite będą, jakie jej młodzieży chowanie - tak trzymać!
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ja chyba śnię ... spod jakiego kamienia toto wypełzło?
Tofu [ Zrzędołak ]
Jak kamienia - przecież to jaśnie wielmożny wiceminister edukacyji! W dodatku lepiej poinformowany niż Watykan - papież wiele razy mówił, że teoria ewolucji nie jest sprzeczna z Biblią. Ba, lepiej poinformowany niż sam Darwin - okazuje się, że odniesienia do Boga w "O powstawaniu gatunków" to tylko przykrywka wrednego ateisty była! A bez tolerancji świat sobie radził długo - tak samo jak bez powszechnych praw wyborczych, równouprawnienia kobiet, penicyliny, samochodów ale za to z niewolnictwem. A w epoce kamienia łupanego świat radził sobie nawet bez żelaza i koła!
Najdłużej jednak świat radził sobie bez popierdolonych, excuzez le mot, ministrów...
'ekto [ Pretorianin ]
Wydaje mi się , że celowo ten pan wypowiada się w taki sposób. Bez tego jest po prostu zwykłym wiceministrem a tak jest wiceministrem "wyjebanym w kosmos". Pewnie jest świadom tego jakich pierdół naopowiadał w innym wypadku za pare lat będziemy czytać w podręcznikach o dzieciach rodzących się na polach kapusty. Tak czy siak to jest właśnie pięć minut tego pana.
Gratulacje
Tofu [ Zrzędołak ]
'ekto - masz oczywiście rację, ale za publiczne wygadywanie takich bzdur powinno grozić wytarzanie w smole i pierzu i pędzenie Alejami Jerozolimskimi przy użyciu bata - w końcu świat radził sobie co najmniej tak długo bez tolerancji, jak bez jednolitego systemu prawnego i samosądy były na porządku dziennym...
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
W ten właśnie cudowny sposób, Tofu odebrał mi ochotę do jakiejkolwiek pracy...
Mimo wszystko... Witam pierwszą zmianę.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
W dyskotece czas szybko plynie
Wykorzystaj wiec kazda chwile
Moje cialo skapo tak ubrane
Mowi mi ze ty mozesz spelnic moje sny
Zmysly juz do granic rozpalone
Zobacz ja przez ciebie caly plone
Czemu kazesz mi tak dlugo czekac?
Przeciez cenny czas ucieka
Ref. Zapros mnie do swego domu
nie powiem nic nikomu
bedziemy robic to
na sposobow roznych sto
Ze mna bedzie ci jak w raju
Choc ze mna i nie zaluj
Ja zrobie z toba to
czego inne tylko chca [x2]
Wstyd przed calym cywilizowanym swiatem, ot co... Juz nawet Mongolowie sie z nas smieja. No, ale skoro miedzy Bugiem a Odromnysom glupi rzadzi madrym, to tak bedzie zawsze.
Cytujac za Claude-Adrien Helvetius - gdy glupcy maja wladze chetnie wygnaliby ze swojego spoleczenstwa ludzi wybitnych i powtorzyli za mieszkancami Efezu: jezeli ktos wyroznia sie wsrod nas, niechze idzie wyrozniac sie gdzie indziej.
Czeee! :-)
Widzący [ Senator ]
Witajcie Smoki.
Jako że odcinek jest przedjubileuszowy to nie wypada w nim używać inwektyw i określeń pejoratywnych. Więc nic nie mówię o naszych wybrańcach, o naszej władzy kochanej, o ich poświęceniach w służbie narodu. Należy przygotować się do święta, święta pracowitych smoków tworzących ten wątek od zamierzchłej przeszłości. Trzeba ...
No, wystarczy na razie.
Tofu [ Zrzędołak ]
Mnie po przeczytaniu artykułu dla odmiany przyszła ochota do pracy. Do pracy na rzecz kraju tak samo porąbanego jak ojczysty, ale przynajmniej próbującego się z tym kryć ;)
Lechiander [ Wardancer ]
No ja )_*()(*&%********&^%... wymiękam...
Deser ----> Widzialem, widziałem. Mam ponad 3k baltazarów tylko. :-)
Piotrasq ---> Pończoszki masz śliczne. :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Khe, khe, khe... Lechutek podsumowal :-D
[Edit] A wiecie, zaraz mam wizyte takich smutnych panow i pań i bede omawial projekt dokumentu okreslajacego zasady przeciwdzialania finansowaniu... terroryzmu :-))
Lechiander [ Wardancer ]
rothon ---> Dość szybko zmieniłem jednak, ale jak czytam prawie codziennie o takich "rewelacjach", to tylko to ciśnie mi sie na usta.
BTW A to do jakiejś komórki rządowej Cię wzięli, do walki i przeciwdziałaniu terroryzmowi? :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Na szczescie do komorki nie wzieli, ale jestem w strategicznym resorcie i musze uczestniczyc w takich, rozumiesz, spotkaniach z bezpieka, abwerą, czy inna milicja :-) Wspolnie piszemy rozne procedury, dzieki ktorym nie bedą kradły i finansowały terrorystow :-)
pasterka [ Paranoid Android ]
hehe, i tu widzimy, ze pan Minister Edukacji (E-Dukania?) nie mogl sobie poradzic z kolejnym przedmiotem w szkole: biologia. Wczesniej w uzasadnieniu do propozycji, zeby matematyke usunac z listy przedmiotow obowiazkowych na maturze, powiedzial, ze on mial (chyba) 3 z matmy, wiec nie moze to byc wazny przedmiot :-D
Tofu [ Zrzędołak ]
Nieee, no to widzę, że pan minister edukacyjnie jest nie do pobicia! Matematyka - nie, biologia też nie... nie powtarzał przypadkiem jakiejś klasy dwa, trzy razy, żeby dogłębniej poznać tajniki edukacji?
pasterka [ Paranoid Android ]
Tofu --> pewnie tak, ale w takim razie kto ma wieksze podstawy, zeby zostac ME, niz ktos kto przesiedzial w szkole pol zycia :-D
Deser [ neurodeser ]
Ja powitam drugą zmianę, bo zanim do pracy to mam chwilę czasu :) Nie napracuję się dzisiaj zreszta za bardzo, bo w godzinach pracy mam kurs i powalczę sobie z suwnicami, zurawiami i innymi dzwigami :D
Za kapuścianego wiceministra wypiję sobie piwko :) Oby mu mech mózg porastał zdrowo.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
A ja w takim razie poradzę sobie bez tolerancji dla głupoty. Drżyj targecie ;)
Tak szczerze to ciśnienie mi podskoczyło po przeczytaniu tych bredni. Skoro chce sięgać do historii ten głupek, to może go pod pręgierz ku uciesze gawiedzi? Albo próba kozy lub rwanie końmi? Takie jednostki powinno się eksterminować, a co najmniej pozbawiać możliwości rozrodu.
Lechiander [ Wardancer ]
A ciała przysypywać palonym wapnem. Miejsce pochówku zaś ogrodzić betonem, z drutem kolczastym pod wysokim napięciem i z tabliczkami ostrzegającymi o terenie wysoko skażonym i cholernie niebezpiecznym dla zdrowia zarówno na ciele, jak i (a może zwłaszcza) na umyśle.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
nie śmiejcie z pan ministra, głąb i tyle. Trzeba być tolerancyjnym, o!
tygrysek [ behemot ]
pan minister jest niezłym szplinem, żeby tak otwarcie mówić takie brednie. nie ma innego takiego polityka :)
sam dla siebie wykładnią jest
siemka Smoki
Widzący [ Senator ]
Dajcie sobie spokój, Oni i tak zwyciężą.
Problem jest w tym że jako lumpeninteligenci mamy przekonanie że istnieje coś takiego jak prawda, dowiedziona racja, dyskusja na argumenty i tym podobne pierdoły.
Jest to takie miłe złudzenie wytwarzane przez mózgi ludzi ( nie mogę znaleźć odpowiedniego słowa, chodzi mi o ludzi inteligentnych, wykształconych w europejskim kanonie naukowym i etycznym i takiż kanon wyznających). Dla polityków pokroju ministerialnych edukatorów jesteśmy nawozem, gnojem po prostu, tyleż koniecznym co śmierdzącym. I jako taka kupa inteligenckich ekskrementów, otrzymujemy lekcję należnego nam miejsca. Wskazują nam miejsce gdzie powinniśmy wegetować, i robią to nonszalancko i publicznie, postponują nasze wykształcenie głosząc z wysokości publicznych urzędów poglądy rozum plugawiące. Bezkarnie wypluwają z pysków tych "lumpeninteligentów", "łżeelity" i całe potoki innych. Ba, gromki poklask rozbrzmiewa w rodaków rozmowach, zadowolony jest żul z gnojenia wykształciuchów, niech mają nareszcie.
I to oni mają rację, jesteśmy niczym innym tylko gównem tego narodu, przetrawionym, wyzutym z treści, wydalonym i rozgarnianym po zagonie, coby jakiś był z niego pożytek.
Nie użalam się tutaj nad sobą i Wami, stwierdzam jeno fakty, akromegalik ministrem oświaty, przestępcy wicepremierami, prezydent nie przyjmujący do wiadomości wyroku sądu i tak dalej można by wyliczać długo. Taki kraj, takie miejsce na Ziemi, nigdzie czyli w Polszcze.
Gilmar [ Easy Rider ]
To przestaje być śmieszne...
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5562194&N=1
Lechiander [ Wardancer ]
Gnojem, czy innym nawozem trza ziemię wzbogacić. Lepsze plony wtedy daje.
Już mnie tak nie śmieszy, jak za pierwszy razem:
Bogowie... Gilmar mnie dobił..., co za dzionek!
tygrysek [ behemot ]
o ja ... ciemnogród
hahaha
zaczyna mi być wstyd
Tofu [ Zrzędołak ]
rothonu, widziałeś wątek dla Ciebie? Ktoś ma chyba coś do linka przy Twoim nicku :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A dlaczego ja nie widzę linka przy nicku rothona ?
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> Nie widzisz tego?
Po prawej stronie jest.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No nie widzę. Mam odnaczone avatary i sygnaturki, ale nie wiedziałem, że na linki też to będzie działać.
Lechiander [ Wardancer ]
Czyli sygnaturki są za to odpowiedzialne.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Piotrasq => Ty to taki nie targetowy, ni avatara, ni sygnatury, no ni cholery .... :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A jak pięknie forum wygląda bez tych gówien.
Deser [ neurodeser ]
Dobra, zbieram sie do roboty :/
Mam nadzieje na ciekawą lekturę wieczorną :)
Widzący [ Senator ]
Sami możecie sprawdzić słów mych prawdziwość, ten oto w wątku onem
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5562194&N=1 [11]
powiedział co powiedział, a gwiazdek aż dwie zdobią jego miano.
Czego można oczekiwać więcej?
Tofu [ Zrzędołak ]
Trzeciej gwiazdki za upór?
A tak na poważnie, to z Attylą czasami podyskutować lubię - rażą mnie jego literówki, ale przynajmniej stara się wypowiadać sensownie. Światopoglądowo jest zupełnie ode mnie różny, ale dyskutowanie z reprezentującymi podobne poglądy może nużyć - Attyla zawsze potrafi podnieść mi poziom adrenaliny :)
EDIT: Oczywiście dyskusje owe poza tym, że pomagają zabić czas i uczą precyzyjnego wyrażania się są jałowe - ja na kompromis mogę pójść, ale niewielki, Attyla kompromisów nie uznaje, więc trwamy przy swoich poglądach i tyle.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
koleś 2 dni jest odprawiany na lotnisku :D
Tofu [ Zrzędołak ]
piokos - jego żona nawet dłużej ;)
P.S. Idę spać - dobranoc.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tofu--> Nie widzialem tego watku, ktory to? :-)
Mam pytanie do obeznanych. Mam plyte audio zrzucona do formatu ape. Ale kiedy chce zrobic z tego znowu audio, to odrzuca mi polecenie twierdzac, ze plyta jest za dluga. Ma niecale 63 minuty. Jak moge mimo wszystko nagrac ten material na cedeka? Oczywiscie wszystkie kawalki, bo wiadomo, moge wywalic ze 2 piosenki i pojdzie, ale pytam o sposob do nagrania calosci. Jakis inny program? Uzywam Burrrn 1.14 beta 2.
umek [ Szczęśliwy ]
ja do tego typu operacji używam z powodzeniem zarejestrowanego (przez kogo?) najnowszego winampa
I pomyśleć, że chciałem mieć kolczyk...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie mam zerejestrowanego Winampa.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
pokrowiec na całe miasto
Lechu => możesz podać mi swojego @? Miałbym dla Ciebie Funiaste na miesiąc.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Szfak... czytac trza umic... Tytul za dlugi, a nie plyta... Oj, czlek popatrzy, szybko, szybko i pozniej efekt. Z ape juz wszystko OK! :-)
umek [ Szczęśliwy ]
a myślisz, że ja mojego rejestrowałem?
W google nic nie znalazłeś?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie, nie szukalem. Gdyby okazalo sie, ze mi juz zadna alternatywa nie pozostala, to bym wtedy pozerkal. Ale juz wszystko gra i bucy :-)
umek [ Szczęśliwy ]
jak to rozwiązałeś?
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nie przewinalem komentarza do poczatku i przyjalem, ze 'za dlugi' odnosi sie do czasu trwania. A to tutul plyty byl za dlugi :-)
Lechiander [ Wardancer ]
piokos ---> Już gotowe. :-)
rothon ---> Chyba chodziło o ten:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5562019&N=1
:-)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Nic nie przyszło Lechu. Może daj na giegie, moj numer: 8339877
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
piokos, baranku, spójrz na wizytówkę :D
piokos [ Malpa w czerwonym ]
aaa, dziękuję dobra owieczko :P
Judith [ PlayScribe Portable ]
Hej Smoki wieczorową porą :) Korzystaliście kiedyś z usług transportowych w Castoramie? Dobra rada, nie korzystajcie... ;) taniej jest zamówić taksówkę, przynajmniej w Łodzi. Koleś za zrobienie 1,5 km chciał 35 zł (dostał 20 i niech się cieszy) i jeszcze mnie ze wszystkim na klatce zostawił (13 paczek paneli podłogowych do wniesienia na drugie piętro, rewelacja).
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Meble kuchenne BRW, 20 paczek (szafki kuchenne, transp. gratis) na pierwsze piętro 50zł.
Sam wniosłem.
Judith [ PlayScribe Portable ]
Widzę że nie tylko ja jestem miłośnikiem darmowych lekcji WF-u :P Dobra, koniec tego ścibolenia, czas coś zjeść i w BFa choć raz zagrać :)
O, jeszcze najlepsze przejęzyczenie dzisiejszego dnia: "Podejrzewany o udział w rozbojach na tle razowym".
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Judith => a dostaleś może "buddy request" w bf2142? Możnaby coś zagrać.
Judith [ PlayScribe Portable ]
Dostałem, odebrałem i tyż wysłałem :) Nawet nieźle działa ten system znajomych, od razu się mozna na serwer wbić.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
OK, dostalem, no to ładuje BF2142
Judith [ PlayScribe Portable ]
Ale dostaliśmy w ciało :)) No ale co się spodziewać po teamie, w którym np. wsiada dwóch głąbów do jeepa i cały czas daje po klaksonie i strzela z działka do drzew :]
W załączniku fotka z wakacji, uciekamy z płonącego tytana (za-każdym-razem-płonącego, należy dodać ;)
Lechiander [ Wardancer ]
Mi swego czasu komplet mebli przywieźli chyba za 20 zł, ale na 4 piętro targałem sam, bo krzykneli sobie drugie 50.
4 piętro bez windy, masakra, mówię Wam...
Bry. Spać. Zimno było na bicyklu. Robić trza. Nic się nie chce.
piokos ---> Dzięki za maila! :-)
tygrysek [ behemot ]
już mi się piwa chce
a do piątku tak daleko
gut morning Smoki
Lechiander [ Wardancer ]
Zasmakowałem w grzańcach, coś ostatnimi dniami. :-)
Kane ---> I jak wczoraj poszło? Mnie wywaliło i poszedłem spać. Miałem już dość.
Widzący [ Senator ]
Czołem
A to się wdali w dyskusję z Biczem Bożym, hłe hłe.
Panowie moi mili, to jest zajęcie tak samo chybione jak rozmowa z politykami. Dwugwiazdka nie interesują wasze poglądy i nie ma zamiaru stosować tej samej co Wasza metody rozmowy. Jego działania to czyste zabiegi propagandysty z niezłą znajomością warsztatu i ze sporą wiedzą. Nie polemizuję z nim bo dyskutować można z poglądami a nie z metodą dyskusji. Błyskawicznie przesuwa rozmowę z jej właściwego tematu na dywagacje dziesiątego rzędu i sprowadza ją do pojęć nieweryfikowalnych a niewygodne dla siebie elementy zbywa milczeniem. Efektem jest polemika z kolejnymi odsłonami absurdu, a w tym czasie istota sporu dryfuje w kierunku zatoki niepamięci.
Gdyby była opcja „ignoruj usera” to bym miał go na liście.
Kane [ bladesinger ]
Lechu --> zagdnij? dlugo to potrwa, oj dlugo, nie udalo sie zagrac z nikim znajomym, caly czas random (RA to w koncu:)) jedyna pociehca ze Deserowi tez szlo srednio choc lepeij niz mi :D
tygrysek [ behemot ]
ale tak pisząc Widzący jak tutaj sam byś gasił pragnienie polemiki promilowej tematu. zgadnij dlaczego dwugwiazdek tutaj nie zagląda a jest we wstępniaku
[edit add]
czytam co się wyprawia w polityce na onecie i pierwsze mp3 które się pojawiło to Guns'i - Welcome To The Jungle. idealnie
Lechiander [ Wardancer ]
Kane ---> A w piątek bodajże miałem 4 winsy. Tak mało brakowało...
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
I od razu... jebut z baranka w ścianę!
Rzecznik Praw Dziecka Ewa Sowińska chce, aby mieszkające razem pary rejestrowały się w urzędzie.
W cytowanym przez gazetę piśmie Sowińska proponuje wprowadzenie obowiązku rejestracji wspólnie żyjących par. Musiałyby też one zgłaszać w urzędzie rozpad związku, podając przy tym przyczyny. Sowińska zastrzega, że zarejestrowanie nieformalnego związku nie oznaczałoby zrówniania go z małżeństwem. Uzasadniając te pomysły Rzecznik Praw Dziecka napisała, że wolne związki są czasem przyczyną przemocy, anarchii i demoralizacji, a nade wszystko tragedii najmłodszych. Rzecznik proponuje też zaostrzenie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i karanie sąsiadów za obojętność wobec krzywdzonych dzieci.
Lechu - dzielnie stawaliśmy. Nie trafilismy na siebie w przeciwnych ale po pare wygraliśmy. Najdalej doszedłem do 7 walki po czym monk sie wylogował.
Lechiander [ Wardancer ]
Des ---> Może dzisiaj spróbuję.
Jakbym co niektórych z tego forum widział:
Na łące pasie się wielki byk. Odgania ogonem muchy i szczypie zieloną trawkę. W pewnym momencie zauważa kątem oka wychodzącego zza pagórka białego królika, który coś krzyczy. Byk wraca do jedzenia, a zbliżający się królik wrzeszczy:
- Z drogi, bo idzie królik - król zwierząt.
Byk dalej zajada trawę i macha ogonem. Królik stanął za nim i mówi:
- Jak zaraz nie odejdziesz to gorzko tego pożałujesz. Liczę do trzech. razzzzz......, dwa.............
W tej chwili byk, jak to byki mają w zwyczaju, walnął wielkiego placka i to tak, że trafił prosto w królika, po czym wrócił do jedzenia. Po kilku minutach z kupy "wynurza" się brązowy królik i pyta:
- Co, zesrałeś się ze strachu, cwaniaczku?
Deser [ neurodeser ]
Nie mam siły komentować, zaśpiewam sobie popijając piwo zanim sąsiedzi doniosą.
T.Love - King
Mówiono o nim King
W mieście świętej Wieży
Pamiętam z podstawówki
Jak całował się z papieżem
Przejeżdżał też sekretarz
Gdy przecinano wstęgę
Kingy poszedł na wagary
Pomarzyć o czymś innym
Był zawsze trochę z boku
Na bakier trochę był
W szkole nikt nie wiedział
Czy King naprawde żył
To było trochę później
Już miał przyjaciółkę Ewę
Mieszkali więc bez ślubu
I klepali słodką biedę
Dawali czasem czadu
Bo lubili lekkie dragi
Znajomych było wielu
Wieczory i poranki
Uważaj na sąsiadów swych,
Bo lubią dawać cynk
Ty wiesz, kto rządzi w mieście
Tu biskup z komisarzem - king!
Tak mówił mu przyjaciel
Długi, chudy Lolo
Kiedy wyszli na ulicę
Zapalić spliffa z colą
Mam dosyć tego miasta
Czerwono-czarnej maffi
Czy mnie rozumiesz Lolo?
Czy wiesz, co mnie trapi?
Tymczasem blada Ewa
Wytłumaczyć pragnie wszystko,
Bo komisarz wszedł przez okno
A spod łóżka wylazł biskup
Co masz w kieszeni King?
Komisarz spytał w dzwiach
Wy palicie wciąż to świństwo
Mieliśmy wiele skarg
A biskup łypie z boku
To na Kinga, to na Ewę
Wy żyjecie tu bezbożnie
Myślicie, że nic nie wiem
Za posiadanie zielska
Ty dostaniesz dziesięć latek
Za nielegalny związek z nią
Następnych parę kratek
Dziś King siedzi w celi
I wspomina dobre dni
Napisał do papieża
Bardzo długi list
Świateczną wysłał kartkę
Do samego prezydenta
Lecz nikt o nim już nie mówi
Nikt o nim nie pamięta
Był zawsze trochę z boku
Na bakier trochę był
Właściwie nikt nie wiedział
Czy King naprawdę żył
pasterka [ Paranoid Android ]
hehe, i nawet sie biednym sasiadom dostalo :-)
tygrys --> to moze sprobujesz Guild Wars? ja na moim dosc biednym laptopie (karta zintegrowana, 1024 RAMu) gram calkiem komfortowo
Lechiander [ Wardancer ]
A dajcie spokój...
Widzący [ Senator ]
Deser -> nawet nie wiem co napisać, cokolwiek by to nie było, to i tak będzie zbyt mało, żeby oddać moją pogardę dla środowisk prawicowonarodowochrześcijańskich pełniących ostatnio zaszczytne funkcje państwowe rozlicznych szczebli.
Z rzeczy wesołych możnaby rzec wzorem starego czeskiego dowcipu:
Ja się nie boję, ja mam raka.
Co na wspólczesne tłumaczy się "Jestem na opadajacej stronie krzywej życia i niewiele mi już zaszkodzą."
tygrysek [ behemot ]
pasterka --> zaraz zerknę co to takiego bo widzę, że cała Karczma fanatyzuje
założą nam parkomat na seks i bilet miesięczny na przytulanie się ... fajowo
a najlepiej nabrać dystansu do polityki i stąpać kilka metrów nad ziemią
We're walking in the air
We're floating in the moonlit sky
The people far below are sleeping as we fly
I'm holding very tight
I'm riding in the midnight blue
I'm finding I can fly so high above with you
Far across the wold
The villages go by like trees
the rivers and the hills
The forest and the streams
Children gaze open mouth
Taken by suprise
Nobody down below believes their eyes
We're surfing in the air
We're swimming in the frozen sky
We're drifting over icy
mountains floating by
Suddenly swooping low on an ocean deep
Arousing of a mighty monster from its sleep
We're walking in the air
We're floating in the midnight sky
And everyone who sees us greets us as we fly
Widzący [ Senator ]
tygrysku -> masz rację, Smok ma być poetycki, śmiejmy się z nich i pijąc słodkie wino oddawajmy swawoli.
W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez długie godziny
Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny.
Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem.
Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty,
Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liść chory,
Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory,
I szedł tyłem na grzbiecie jakiś żuk kosmaty.
Duszno było od malin, któreś, szepcząc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.
I stały się maliny narzędziem pieszczoty
Tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całym niebie
Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie,
I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.
I nie wiem, jak się stało, w którym oka mgnieniu,
Żeś dotknęła mi wargą spoconego czoła,
Porwałem twoje dłonie - oddałaś w skupieniu,
A chruśniak malinowy trwał wciąż dookoła.
Deser [ neurodeser ]
Ale ja jestem :D
Zgromadzenie Mężów Zaufania Sił Zbrojnych RP zatwierdzi we wtorek Kodeks Honorowy Żołnierza Zawodowego.
To zbiór regulaminów, jakimi będzie się musiał kierować w codziennej służbie i życiu prywatnym każdy żołnierz zawodowy Wojska Polskiego - informuje pisze "Głos Szczeciński".
Gazeta informuje, że prace nad Kodeksem trwały ponad rok. Według jego zapisów, generał, oficer, podoficer i szeregowy zawodowy musi być mężny, dżentelmeński, prawdomówny, sprawiedliwy, solidarny, nad życie kochać ojczyznę i żonę
Nie wiem co oni za wielką nowość wymyślili ale końcówka mnie rozbawiła bo o kapralu zapomnieli :D
Widzący [ Senator ]
Bo kapral to kapral, ma być k.mać, jak ma być.
Tofu [ Zrzędołak ]
Cholera, znaczy że bez żony nie będzie można zostać zawodowym żołnierzem, czy po prostu trzeba będzie kochać ojczyznę ponad dwa życia?
tygrysek [ behemot ]
wojsko pełne kochających mężów i lesbijek ... hahahaha :)
Tofu [ Zrzędołak ]
...pomijam już fakt, że Ci, którzy coś kochają nad życie zwykle umierają pierwsi ;)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
wojsko pełne kochających mężów i lesbijek ... hahahaha :)
no jakby dopisali "i męża" to trzeba by dołączyć też cyklistów
Deser [ neurodeser ]
Przypomniało mi sie jak za stanu wojennego mielismy kolege Wojtka i nam podpadł :) Chwile potem na jednej z głównych ulic wrocka słychac było "zabic Wojtka" :D I nieźle się zdziwilismy zwiewając przed MO :D
Ciekawe czy dzisiejsza policja reaguje na Kartofla ? :D
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
A wystarczyło napisać współmałżonka :) Choć wtedy pewnie byłyby batalie o to, by dopisać "płci przeciwnej" :D
Tofu [ Zrzędołak ]
Meghan - a po co w ogóle coś pisać? Co ma miłość do męża czy żony do wojaczki? I jak mają zamiar to sprawdzać? W ogóle cały kodeks honorowy uważam za bzdurę - żołnierz, szczególnie zawodowy, to maszyna do zabijania. Jeśli bez mrugnięcia okiem wykonuje rozkazy, dobrze działa pod presją i jest skuteczny to nie musi nikogo kochać ani być dżentelmenem. Płacą mu za walkę i zabijanie ludzi, a nie za bycie wzorem cnót wszelakich.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Tofu ---> Ależ mnie tego nie trzeba tłumaczyć :) Te żony i ojczyzny mają wg kogoś gwarantować, że się taki zawodowiec w którymś momencie nie rozmyśli - za to to mi nie płacą ew. mam dość, idę do domu. Tyle, że wklepanie tego do kodeksu nie sprawi automagicznie, że żołnierz będzie nagle kochający, to tak nie działa.
Widzący [ Senator ]
Słuchajcie, a co z przygotowaniami do odcinka jubileuszowego? Najstarszego rangą smoka trzeba znaleźć do otwarcia 1500 części, jakieś pieśni i inwokacje czy inne cóś.
Ja w ramach mam linka do smoczej filmoteki;-)
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Dziś żadna siła nie zmusi mnie nawet do przeglądnięcia prasy, nie wspominając o czytaniu.
Zdrowie psychiczne i relaks ponad wszystko.
Telewizor wyłączony, komp sennie mruczy... Co najwyżej z zimną krwią zamorduję paru rzezimieszków ze Szkarłatnego Cesarstwa i będę leniuchował.
tygrysek -------> szukasz jakiejś gry...??? Spell Force 1 (cRPG/ RTS) - właśnie w to gram, bardzo przyzwoita gra. Dobra i tania...
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Najmłodszego, niech otwiera najmłodszy :)
Lechiander [ Wardancer ]
piokos ---> Chciałbyś, szelmo. :-P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A co tu się przygotowywać ? Sie założy, wypijemy po maluchy i wracamy do roboty.
Gilmar [ Easy Rider ]
Piotrasq -----> Ale sam sugerowałeś - Renesans - zmiany...???
Post utonął... Nie było żadnego odzewu... Miałes pomysła...???
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nie. Byłem pijany.
Gilmar [ Easy Rider ]
Hahahaha, wszystko jasne.
Tofu [ Zrzędołak ]
Pomysł ze zmianami jest znakomity - skoro mamy już niemalże Piątą Rzeczpospolitą to może najwyższy czas na moralnie odnowioną i w jedności silną Drugą Karczmę?
Albo dopiszmy do wstępniaka menu, wypunktowaną listę stałych bywalców i osób niemile widzianych i jakiś regulamin.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Karczma była zawsze lewicująca - to może teraz zrobimy odchył w prawo ?
Lechiander [ Wardancer ]
Po moim trupie!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Najpierw zabijemy Lecha.
Tofu [ Zrzędołak ]
Odchył to za mało - tu trzeba rewolucyjnych zmian! Statut mógłby napisać nam Widzący - ma dryg. A rothon przygotuje prezentację na temat nowej drogi i świetlanej przyszłości okraszoną kilkoma wykresami i tabelkami z Excela. Ja w końcu kiedyś muszę się upić z Piotrasq-iem (tak to się odmienia?) - wtedy będę Was kocał :)
Lechiander [ Wardancer ]
:-D
Piotrasq się nie odmienia. :-P
EDIT
Żył sobie kiedyś rolnik. Rolnik miał swoją ziemię, o którą dbał jak o własną rodzinę. A rodzinę miał liczną, albowiem miał 7miu synów i 7 córek. Pewnego razu nadeszła straszliwa burza, która zniszczyła wszystkie plony. Rolnik wiedział, że bez zboża nie zdoła wykarmić całej swojej rodziny, postanowił więc wysłać swoich synów w 7 różnych stron świata, a córki zaprząc do pługa. W ten oto sposób rolnik i jego córki przeżyły bez zboża lecz po synach wszelki słuch zaginął.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
przeca są 4 strony świata :)
pasterka [ Paranoid Android ]
a wlasciwie czemu sie nie odmienia? czy Miodek dal kiedys wyklad pod tytulem: "Odmiana imion zakonczonych na q" :-)
Lechu --> albo Twoja opowiastka nie ma puenty, ale ja jej nie kumam :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ---> ale zanim będziemy przestępowali nad zwłokami, to polecimy po 15 AP ?
pasterka ---> nie odmienia się, bo to wygląda bez sensu. AQA też się nie odmienia :P
Tofu [ Zrzędołak ]
Jak nie - Z Akłom, o Akle, bez Akły... :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
I jeszcze - O, Akło !
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Malo czasu, o zmianach to mozna juz teraz jedynie otwartym tekstem.
Czeeee. Matko, naradke mialem od rana, uffff...
AQA [ Pani Jeziora ]
*zahuczało... zaszumiało*
AQA się nie odmienia :)
Kane [ bladesinger ]
Piotrasq --> mam 2 wiadomosci, jedna dobra druga zla: pierwsza dobra - bylem i sprawdzilem Lost sezon 2; druga zla - english and french only.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
OK - dzięki.
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> Polecimy! :-)
Ruda ---> Ale Ty jej nie kumasz. :-P :-D
tygrysek [ behemot ]
na przekór tendencjom jesteśmy nasączeni demokracją
Lechiander [ Wardancer ]
Jaka demokracja? To najgorszy z ustrojstwa! :-)
- Wania, w domu nie ma nic jedzenia..
- ....
- Wania, proszku starczy tylko na jedno pranie!
- ....
- Wania, dzieciak jutro do szkoły idzie i nie ma podręczników!
- Odczep się kobieto, duperelami mi głowę trujesz, a Internet nieopłacony!
tygrysek [ behemot ]
możemy ustalić monarchię
to byłoby całkiem ciekawe
od króla z królowicą aż do szczurołapów nadwornych
Lechiander [ Wardancer ]
Tyrania lub dyktatura! Wodza z szamanem. :-)
Jedzie kaleka bez nóg na wózku, obok biegnie facet i mówi:
- Co? Pobiegałoby się?
Kaleka zdenerwowany pojechał do komisariatu i skarży się policjantowi, a ten na to:
- Trzeba było kopnąć go w dupę!
Bezsilny pojechał do domu i skarży się żonie, a ona:
- Nie przejmuj się, zaraz zrobię ci kawę. Ona szybko postawi cię na nogi...
Kaleka trzasnął drzwiami i....
...pojechał do kościoła. Zwierzył się księdzu a ten:
- Należy wybaczać grzechy, synu. Teraz uklęknij, to się pomodlimy.
tygrysek [ behemot ]
Szamana już mamy
Lechiander [ Wardancer ]
Ja się chyba naprawdę stęskniłem za funiastymi. ;-)
Jasio wraca ze szkoły i od progu wola:
-Maaaaaaaamooooooooo !!! A dzieci w szkole się ze mnie śmieją i mówią, że śmierdzę trupem!!!
-...
-Maaaaaaaaamooooooo!!!
-...
-Maamoo!!
-...
-Mamo?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> Dzisiaj chcesz iść? To może w GW jakąś ekipe skręcimy?
Spadam do lepianki.
Dlaczego dziewczynka nie płakała, gdy spadła z rowerku?
- Bo jej kierownica przebiła płuco.
:-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dzisiaj, ale mam czas tylko między 17 a 20.
Widzący [ Senator ]
Preambułę i pierwszy paragraf mam, tera ino reszta.
Preambuła
Karczma pod „Poetyckim Smokiem” kontynuuje pradawną działalność społeczną poetów polskich, stymulującą rozwój poetyki, pijatyki i olewnictwa na ziemiach polskich i sprzyjającą wykorzystaniu osiągnięć poetyki, pijaństwa i krytykanctwa dla dobra Polski bez względu na jej numer.
Powstała w ### Karczma pod „Poetyckim Smokiem”, stała się ośrodkiem jednoczącym wszelkiej maści malkontentów, wyrzutków towarzyskich i dostosowanych inaczej.
Karczma pod „Poetyckim Smokiem” dąży do maksymalnej integracji wysiłków w służbie Narodowi i w dziele ogólnoludzkiego postępu.
Karczma pod „Poetyckim Smokiem” promienieje swą miazmatą na obszar porównywalny a może nawet na większy i szerzy postęp szczerząc koślawe zęby w szyderczym uśmiechu.
Rozdział I
Postanowienia ogólne
§ 1Karczma pod „Poetyckim Smokiem”, zwana w skrócie KpPS, jest pozarządową dezorganizacją twórczą o charakterze naukowo-bełkotliwym działającą na rzecz użyteczności społecznej i własnej. KpPS stanowi dobrowolne zrzeszenie dewiantów wszystkich specjalności oraz osób, których działalność zawodowa wiąże się z szeroko rozumianą erystyką, sofistyką i pieprzeniem głupot a także innych osób zainteresowanych jej działalnością.
Deser [ neurodeser ]
$ 2 Kto nie pije ten donosi (piwo)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
$ 3 Kto nie donosi, ten jest szuja
Deser [ neurodeser ]
- przetłumaczysz mi tekst?
- ok wal
- "ty ***ony c***u z tą swoją ***oną bandą po***ów"
- to będzie tak... "Szanowny marszałku, wysoka izbo"
- lol chodziło mi na angielski
Judith [ PlayScribe Portable ]
Oj tak mały bash od czasu do czasu dobrze robi na psychikę :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kiedy czlowiek w srodku nocy wstaje do fabryki, a patrzac przez okno widzi zmrozona na kosc ziemie i nocne ptaki zamarzajace w locie, to wie, ze Buka idze. Nie moze inaczej byc :-)
Czeee! :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Muminki są do bani, oprócz Włóczykija. ;-)
A zimno jak diabli, faktycznie!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Muminki sa super! Szczegolnie Buka, Tajemniczy Zeglarze, Wuj Truj, Bufka, Homek, Paszczaki i Hatifnatowie!
(...) Na pokładzie znajdowało się tylko trzech Hatifnatów, równie białych jak łódź i jak żagiel. Jeden siedział przy sterze, dwóch opartych plecami o maszt. Wszyscy trzej patrzyli na morze i wyglądali tak, jakby pokłócili się ze sobą. Ale Tatuś słyszał, że Hatifnatowie nigdy nie kłócą się i że są milczkami z usposobienia, a interesuje ich jedno: żeby płynąć dalej, tak daleko, jak to było możliwe. Najchętniej aż do horyzontu albo na koniec świata, co przypuszczalnie na jedno wychodzi. Tak przynajmniej twierdzono. Mówiono również, że Hatifnatowie nie myślą o niczym innym, jak tylko o samych sobie i że elektryzują się w czasie burzy, jak również, iż są niebezpieczni dla tych wszystkich, którzy mieszkają w salonach i na werandach i którzy o pewnych porach dnia robią zawsze to samo. (...)
tygrysek [ behemot ]
rzeczywiście zrobiło się nareszcie chłodno
witam Smoki
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To co - dzisiaj pęka tysiąc pińcet ? I ósmy rok gnębienia indian ?
TrzyKawki [ smok trojański ]
I kto donosi ... znaczy skacze po flachę?
I dlaczego piokos?
Lechiander [ Wardancer ]
Powinno być:
I dlaczego piokos z Judith?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Judith też donosi?
To niech idą razem ]:->
piokos [ Malpa w czerwonym ]
penka, penka
Lechiander [ Wardancer ]
Kawek ---> NIe wiem, czy donosi, ale może. Poza tym flaszka więcej zawsze. :-)
Widzący [ Senator ]
Widzący melduje się na wachcie.
Panie Przewodniczący, i reszta, pokład przygotowany do uroczystości, śmieci zamiecione (pod beczkę) relingi wypolerowane (starym łojem) i dwanaście beczułek rumu ustawione w rządku do odszpuntowania.
Lechiander [ Wardancer ]
Tobie się Widzący lokale pomerdały!
Widzący [ Senator ]
Lechu - ni kuta. Jam jest młodszy Smok to meldunki i sprzątanie to moja działka, a na uroczystość to można scenerię lekutko zaaranżować.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ---> Nie ważne. Ważne, że rum doniósł.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Widzący chodzi chyba po jakiś innych karczmach :). "Karczma pod Rozbujanym Piratem", jest taka na GOLu?
Widzący [ Senator ]
To piokosy i Judithy nosiły.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Nosił wilk razy kilka, doniósł i rum.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Zakladajcie! Pora! *uderza w dzwon*
tygrysek [ behemot ]
no to ciach
kto zakłada?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No nie. rothon zakłada.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tylko, ze mi net powoli lata. Ale podejme dzielnie probe! Chwileczke...
Zapraszam. Doczekalismy sie!
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5568547&N=1
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
rothon ! Wierzymy w twój net !