serek [dj] [ Pretorianin ]
Miami Vice
Słyszałem różne opinie. Jedne dobre drugie złe. A jaka jest asz?
Cainoor [ Mów mi wuju ]
Mi się podobał, ale chyba jestem w mniejszości :)

.:Jj:. [ The Force ]
Asz? Ash? Ten z pokemona?
Według mnie film udany, klimatyczny, choć bardzo różniący się od serialu, gdzieś w recenzji było zdanie że "w filmie policjanci nie czują do siebie chemi"..
Robi27 [ Mes que un club ]
wszystko zalezy czego oczekujesz po filmie, jesli szybkiej, beztroskiej rozrywki to smialo mozesz ogladac

The LasT Child [ GoorkA ]
Podobała mi się muzyka, zdjęcia, odgłos kul uderzających w karoserie samochodów. Scenariusz był taki sobie, ale ktoś kto idzie na taki film nie liczy na jakąś genialną historie. Ogólnie film był w porządku, ale ciarki mnie przeszły na samym końcu... już na napisach, gdy usłyszałem In The Air Tonight w wykonaniu Nonpoint
techi [ Dębowy Przyjaciel Żubra ]
Strzelaniny, wygląd samochodów po strzelaninie, widoczki i nic więcej;)
Sredni;)
6/10
Sonny Silooy [ Elegant Gypsy ]
Dobre zdjęci i znakomity soundtrack... jeżeli jesteś fanem filmów z dużą ilością BUM BUM BUM typu Triple X to raczej nie jest film dla Ciebie

infernus67 [ Prezes Misiura ]
Soundrack z film jest całkiem fajny.
CHESTER80 [ get LOST ]
A mnie się zupełnie nie podobał, powiem więcej, dawno takiej kupy nie widziałem. Michael Mann popełnił chyba swój najgorszy film i mam nadzieję że to był tylko wypadek przy pracy. Czytałem że budżet tego filmu wynosił 150 milionów dolarów i zupełnie tego nie widać, zdjęcia kręcono cyfrówką co zepsuło cały film, historia przedstawiona w filmie jest nudna i jak na takiej klasy reżysera po prostu banalna. Dialogi pisały chyba dzieci z przedszkola, a końcowa strzelanina wygląda jak amatorskie kino podwórkowe. Dobrze wypadli aktorzy, zwłaszcza ta chinka Li Gong. Wspaniała była muzyka. To w zasadzie jedyny plus tego filmu.
4/10
doktor_Wyspa [ Pretorianin ]
Ten film to dno.
Jesli szukasz szybkiej, beztroskiej rozrywki to smialo mozesz ogladac "Crank", ktory totalnie deklasuje "Miami Vice" pod niemal kazdym wzgledem. W mojej opinii rzecz jasna.
Yoghurt [ Legend ]
Wyspa-> Crank to jeden z niewielu tak genialnie napakowanych akcją filmów, które bawią idealnie. No i jest Jason Statham.
Jako miłosnik starego Vice i wszechobecnego tam kiczu, mokasynów noszonych bez skarpet, kremowych gajerów do różowych koszul, udomowionych aligatorów i wszechobecnych evergreenów lat 80, stwierdzam, ze film ten to potwarz. Okej, ładne widoczki są, motorówki są, nawet strzelają sobie nieźle. Ale Colin Farrel wyglądaja jak harleyowiec i daleko mu do Dona Johnsona, zaś nowemu Tubbsowi zabrakło charakterystycznych, stereotypowych "czarnych" gadek. Chłopaki nic nie gadają, zachowują się, jakby mieli terminalne zatwardzenie i ogólnie rzecz biorąc są tak niewzruszeni i niczym wyciosani z granitu, że nawet trudno stwierdzić, czy to była gra aktorska, czy może ich w stołówce na planie czymś niestrawnym nakarmili.
john_himself [ krush, kill n' destroy ]
Miami Vice -- strasznie zmarnowany potencjal, duzy budzet, niezle efekty, nawet znosna gra aktorska i klimat, ale czegos mu brakuje. Nudny i bez wyrazu.
A Crank zapowiada sie swietnie, polecam zwiastun

CHESTER80 [ get LOST ]
Potwierdzam, "Crank" z Jasonem Stathamem to najlepsze komediowe kino akcji jakie widziałem w tym roku. Kapitalny film, napakowany absurdalnym humorem, akcją, ciekawymi bohaterami i wciągający widza od początku do końca. Kilka scen położyło mnie na łopatki. Na Filmwebie ktoś napisał że twórcy tego filmu muszą uwielbiać Grand Theft Auto. I coś w tym rzeczywiście jest. Polecam!
Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]
Zgadzam się z Yoghurtem w kwestii permanentnej obstrukcji, jaka maluje się na twarzach bohaterów. Ot, filmik klasy B, idealny na popcornowy wieczór. Niezła muzyka i nic więcej.
john_himself [ krush, kill n' destroy ]
Wlasnie skonczylem ogladac Cranka.. coz, fabula glupawa, ale bite 1h:24min swietnej, czystej akcji. Dawno z taka frajda nie ogladalo mi sie filmu. Polecam! Ihmo to taki Transporter (ale 1) + Danny The Dog + troche GTA.
Coy2K [ Veteran ]
o tak :) Crank to swietna rozrywka, chociaż koncowka z tym helikopterem jakas dziwna... bo jak oni się znalezli na wysokosci osiaganej przez samoloty pasażerskie tego nie potrafie ogarnąć... ale seks w chinskiej dzielnicy z Amy Smart to must see ;))))
a miami vice... no coz... moglbym postawic na polce obok innych skutecznych "usypiaczy" bo tak nudnego filmu jeszcze nie oglądałem
john_himself [ krush, kill n' destroy ]
W Cranku bylo sporo scen oderwanych od reala, ale tutaj ogladalo sie je z przymrozeniem oka i nie draznily... w odroznieniu od Transportera 2, ktory miejscami byl po prostu zalosny, vide rollover Audica i zdjecie bomby o wiszacy hak ;p
Obiwan1992 [ Generaďż˝ ]
fajny film ale myslalem ze bedzie troche lepszy