GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Che Guevara postacią porównywalną do Chrystusa :/ (wg. Chaveza)

10.10.2006
11:21
[1]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Che Guevara postacią porównywalną do Chrystusa :/ (wg. Chaveza)

Nie wiem czemu Che Guevara stał sie wzorem cnot, bohaterem (i to nie tylko Kubańskim, ale międzynarodowym) i przede wszystkim ikoną pop-kultury, podczas gdy jest to zwykły zbrodniarz wojenny tak samo jak Hitler czy Stalin...

- kiedy czytam artykuły w tym stylu po prostu mi sie nie chce wierzyć w ludzką głupote.
Che Guevara podobnie jak Hitler tworzył obozy zagłady. Mordował nie tylko "przeciwników rewolucji" ale także np. tzw roqueros (gdzies o tym ostatnio czytałem... roqueros- ludzie słuchający muzyki z ameryki, wiec musieli zginąć).


A wy jak postrzegacie Kubańskiego "Chrystusa"? Też jest dla was bohaterem? Nosicie koszulki z jego podobizną?

10.10.2006
11:26
[2]

Azzie [ bonobo ]

Ja mam tylko kubek ze swastyka... :(

10.10.2006
11:28
[3]

Sickman [ Pretorianin ]

koszulki z podobizna cze sa tylko popkulturalna moda. niczym wiecej imho.

10.10.2006
11:30
[4]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Sickman: a czemu ludzie noszą koszulek z podobizną Adolfa? przecież to by była tylko popkulturalna moda?

10.10.2006
11:30
[5]

Wonski [ Konsul ]

Azzie ---> Jeden?? Biznes slabo idzie?

10.10.2006
11:34
[6]

Loczek [ El Loco Boracho ]

o mam.. polecam lekture:

10.10.2006
11:37
smile
[7]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

ja mam tylko z Chepperem

10.10.2006
11:37
smile
[8]

Sickman [ Pretorianin ]

bo to by bylo przegiecie. cze natomiast nie jest odbierany przez ludzi jako zbrodniarz. dla wielu jest to postac romantyczna (dzienniki motycklowe to chyba o nim?). ja jego biografi nie znam wiec tu swoja wypowiedz koncze.
moze zarzuc jakims linkiem o cze, chetnie poczytam

edit. aha juz jest link :-)

10.10.2006
12:21
[9]

Long [ Generaďż˝ ]

Och, pozwolę sobie nie zgodzić się z twierdzeniem, że to wszawe ścierwo było zbrodniarzem na miarę Hitlera czy Stalina. Ci dwaj byli zbrodniarzami na skalę epicką, którzy w swoim szaleństwie stali się symbolami grozy, a tamten gnojek był pospolitym bandytą, jakich pełno na całym globie, wzbudzającym wyłącznie obrzydzenie. Takie samo obrzydzenie wzbudza we mnie każdy idiota, który paraduje z jego facjatą na klacie. Oczywiście, pod warunkiem, że faktycznie jest to idiota, który w swoim ptasim móżdżku nie ma dość szarych komórek, aby zapoznać się z biografią ikony. Dużo gorszymi przypadkami są ci, którzy WIEDZĄ czym był Che i mimo to z dumą obnoszą się z jego podobizną.

10.10.2006
12:25
[10]

Vader [ Legend ]

Ludzie potrzebują bohaterów. Szczególnie Ci, którzy nie przepadają za liberalizmem, opowiadając się za różnymi formami kultu siły. Na to podatne są w szczególności środowiska skrajnie prawicowe lub skrajnie lewicowe. Zdrowy psychicznie człowiek nie maluje swastyki na kubku, ani nie nosi koszulki z Che.

10.10.2006
12:38
[11]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

Zdrowy psychicznie człowiek nie maluje swastyki na kubku, ani nie nosi koszulki z Che.
hmmm, ja mam go na tapecie w swojej [o zgrozo] komórce i jakoś nie uważam się za człowieka, którego należałoby zamknąć w obitym-miękkim-materiałem-pokoju-bez-klamek. Co więcej [dla tych, którzy zaraz wyskoczą] znam dokłądnie jego biografię i czasy, w których żył. Uważam go tylko za ciekawą postać, ot co.

10.10.2006
12:46
[12]

Caine [ Książę Amberu ]

Vader: czyżby twoje poglądy ewoluowały??? .

Che na podkoszulce to raczej wyraz skretynienia właściciela. Niewielu z nich zada sobie trud. by poczytać jak Che stalinowskim wzorem hurtem podpisywał KS-y, jak rozwalił kubańską gospodarkę, jak w końcu Fidel pozbył się z wyspy tej łajzy. Gdzies w starych numerac Wprost jest artykuł o znamiennym tytule "Alfons Rewolucji". Polecam.

10.10.2006
12:46
[13]

wysiu [ ]

NewGravedigger --> No pewnie, Hitler, Stalin, Pol-Pot itd tez byli ciekawymi postaciami.

10.10.2006
12:49
[14]

Don_Pedro [ Pretorianin ]

Przerażające jest też jak kapitalizm zawłaszcza ikony. Facet, który walczył o coś, w co wierzył, poświęcił dla tego swoje zycie (inna sprawa jak walczył i o co) teraz jest sprzedawany na koszulkach.

10.10.2006
13:00
[15]

Maliniarz [ The Watcher ]

NewGravedigger -> wiekszosc ludzi zamieszkujacych pokoje bez klamek uwaza sie za calkiem zdrowych psychicznie :)

10.10.2006
13:05
smile
[16]

Long [ Generaďż˝ ]

poświęcił dla tego swoje zycie

LOL :))) Poświęcił? Swoje? Cudze to i chętnie, ale jak samemu przyszło mu zajrzeć w lufę to już po chęci do poświęcania śladu nie zostało. Tfu, ot jak można ludzi otumanić. Nawet fakty zignorują. No ale oczywiście wszystkiemu winien kapitalizm profanujący wizerunek idola.

10.10.2006
13:10
[17]

Don_Pedro [ Pretorianin ]

Long

Pomyśl zanim coś napiszesz. Proszę.

Poświęcił nie musi koniecznie oznaczać rzucił się z szabla na czołgi.

Można poświęcić swoje życie na walkę o coś np. Jasne?
W tym samym sensie np. Jarek Kaczyński poświęca swoje życie o walkę o lepszą Polskę. A że robi to z takim, a nie innym skutkiem to już całkowicie inna para kaloszy. Jednak robi to, bo w coś wierzy, w przeciwieństwie do większości ludzi na tym świecie.

10.10.2006
13:19
[18]

eros [ elektrybałt ]

Don Pedro ----> To jest inny zwiazek frazeologiczny poswiecic dla kogos/czegos zycie a poswiecic komus/czemus zycie...

10.10.2006
13:33
[19]

Boroova [ Lazy Bastard ]

Pomyslec ze za mlodu bylem jednym z tych "debili" co nosili jego naszywke na plecaku. Ogolnie nawet nie chcialo mi sie wtedy poczytac jego biografii, po prostu byl wtedy na fali i kazdy mlody buntownik musial miec:
a) w dupie system
b) koszulke, naszywke, chuste z Che Guevara

Teraz sie troche przerazam myslac o tym. Ale coz - bledy mlodosci.

Co do jednego moge sie zgodzic - wierzyl w swoje idealy (czy sluszne to nie wiem..) i poswiecil dla nich cale zycie. Chociaz z drugiej strony Hitler tez mial pasje mordowania zydow i mozna by z niego zrobic szlachetnego wojownika (co w pewnch kregach sie zdaza).

Samo porownanie do Chrystusa, to po prostu profanacja. Chrystus byl synem Bozym, a Che byl synem rewolucji (albo ojcem, cholera wie)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.