GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Proszę o pomoc z zadaniem maturalnym!

05.10.2006
20:08
smile
[1]

Arcy Hp [ Legend ]

Proszę o pomoc z zadaniem maturalnym!

Dane jest równanie postaci

(cosx - 1) * (cosx +p +1)=0

Gdzie p e R jest parametrem.

a) Dla p=-1 Wypisz wszystkie rozw. tego równania należącec do przedziłu <0,5>

b)Wyznacz wszystkie wartości parametru p , dla których dane równanie ma w przedziale (-pi,pi) , trzy różne rozwiązania.

Proszę o wytłumaczenie mi tego zadania.

Pozdrawiam!

05.10.2006
20:45
smile
[2]

Arcy Hp [ Legend ]

Proszę Was o pomoc!

Podstawiłem za p , wyszło mi że cosx=0 lub cosx=1

ale co dalej?

05.10.2006
20:47
[3]

nagytow [ Firestarter ]

Musisz sprawdzic, dla jakich wartosci x z przedzialu <0,5> (dziwny przedzial wg mnie) cosx=0 lub cosx=1.

05.10.2006
20:48
[4]

Arcy Hp [ Legend ]

No własnie nie rozumiem tego przedziału! O co w tym chodzi? Max wart. funkcji cos to 1 ...

05.10.2006
20:52
[5]

Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]

Max wart. funkcji cos to 1 ...

A cosx - 100? To jaki to ma przedział? To jest wykres fukncji przesunięty o 100 w dół czyli przedział <-99;-101> Jeżeli chodzi o zbiór wartości.

Dlatego masz tam przedział <0;5>.

Właśnie. Nie napisałeś, że to chodzi o dziedzinę.

05.10.2006
20:53
[6]

nagytow [ Firestarter ]

Przedzial jest dla x (argument), nie dla cosx (wartosc).

cosx=1 dla x=0, x=2*Pi itd, ale 2*Pi to juz jest wiecej niz 5, wiec tylko x=0;
cosx=0 dla x=Pi/2, x=(3/2)*Pi, x=(5/2)*Pi, ale (5/2)*Pi to wiecej niz 5, wiec masz dwa rozwiazania: x=Pi/2 i x=(3/2)*Pi.

Ogolnie masz 3 rozwiazania: x=0, x=Pi/2, x=(3/2)*Pi.

Edit. Przeczytalem dokladnie tresc i faktycznie wyglada jakby chodzilo o przedzial dla cosx, ale to glupie, bo rozwiazaniem rownania jest taki argument x, dla ktorego rownanie to przyjmuje wartosc 0, czyli, przykladowo jesli dla x=3 rownanie by przyjelo wartosc 5, to x=3 nie moze byc jego rozwiazaniem.

05.10.2006
20:54
[7]

Hal00n [ Legionista ]

Sprawdzam czy mam jeszcze bana

05.10.2006
20:55
[8]

Hal00n [ Legionista ]

Nie mam!! Po dwoch latach!! Tylko mnie nie wykapujcie przed Soulem prosze.

05.10.2006
21:02
[9]

Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]

Pierwsza połowa

05.10.2006
21:06
[10]

Wo_Ja_Ann [ Konsul ]

A nie ma klucza odpowiedzi?

05.10.2006
21:09
[11]

Arcy Hp [ Legend ]

Klucz jest ale to jest taki dla egzaminatorów i mało w nim jest wyjaśnień.

05.10.2006
21:12
[12]

Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]

A tu jest druga połowa pukntu A. Masz tam 3 rozwiązania. Co do B, to próbowa zmienną zastosować - cosx = t. I wtedy mamyrównanie kwadratowe. A jak zrobić, żeby miało 3 różne rozwiązania? Tutaj jest większy problem, bo f. kwadratowa ma 2 rozwiązania. Więc bym próbował metodą prób i błędów. Zrobiłbym równanie: (t - 1)*(t +p+1)=0, dla 3 wariantów:
- 1 pierwiastek podówjny
- 2 różne
- żadnych.
Wyznaczyć parametry. I wtedy bym zobaczył po podstawieniu cosx = t ile takie rówanie ma rozwiązań w przedziale <-pi;pi>

Pozatym pokaż ten klucz to może zrozumiem jak to zrobić i będę w stanie ci to wytłumaczyć.

05.10.2006
21:38
smile
[13]

Arcy Hp [ Legend ]

Ok a jak udowodnić to indukcja mat. ?

dla n>= 5 spełiona jest nierówność

2^n>n^2+n-1

Podstawiam jak przy indukcji na początku czy dla n=5 jest to nierównośc prawdziwa i wychodzi że tak, potem robie założenie i teze że 2^k+1>(k+1)^2+(k+1)-1

ale co dalej?

05.10.2006
21:55
[14]

Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]

Z tego dobry nie jestem, ale musisz zrobić, żeby lewa strona równała się prawej. I nie masz k+1 tylko n+1.

05.10.2006
22:23
[15]

Arcy Hp [ Legend ]

Tyle też wiem , po prostu wysiadam w jednym miejscu , nie mam jak podstawiać przy równaniach , bo jest nierównośc i to mnei kończy ;/

05.10.2006
22:26
[16]

sapri [ ]

Musisz rozwiązać nierówność wykładniczą:

2^k - 3k - 1 > 0

05.10.2006
22:33
[17]

nagytow [ Firestarter ]

Sam dowod indukcji:

2^(n+1) > (n+1)^2+(n+1)-1
2*2^n > n^2+2n+1+n
2^n+2^n > n^2+n+1+2n

To, ze warunek zachodzi dla podkreslonej czesci wynika z zalozenia indukcyjnego, zostaje wiec do pokazania, ze:

2^n > 2n

co jest chyba oczywiste i banalne do zrobienia.

05.10.2006
22:38
[18]

Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]

Sorry, źle napisałem. Masz jeszcze jakieś zadanie?

05.10.2006
22:41
[19]

sapri [ ]

nagytow -> O! Nie zauważyłem :)

Milka -> Jest dobrze.

No :P

05.10.2006
22:45
[20]

Xerces [ A.I. ]

W punkcie b robisz takie podstawienie jak zrobil Milka. Dostajesz rownanie kwadratowe, z jakims parametrem p. Jakiekolwiek te rownienie nie bedzie mialo rozwiazanie, to bedziesz musial potem zrobic przyrownanie cos x = t w przedziale (-pi;pi) aby wyznaczyc x. Narysuj sobie ten cosinusoidowy "wąs" w tym przedziale. Widzisz, ze jest symetryczny wzgledem osi OY. Graficznie zagadnie rozwiązania objawia sie tym, ze jak juz wyliczysz z tego rownania kwadratowego t to wtedy na rysunku bedziesz musial poprowadzic prostą y=t i zbadać w ilu punktach przetnie ten kawalek cosinusoidy, co bedzie rozwiązaniem zagadnienia cos x = t.
A wiec chcesz aby byly trzy punkty przecicienia. Nie trudno wpasc na to, ze aby byly dokladnie trzy punkty przeciecia to musisz poprowadzic dwie proste poziome i jedna z nich musi miec rownanie t=1, a druga musi byc w przedziale -1<= t < 1. Innego ulozenia dwoch prstych tak aby przeciely ten wycinek cosinusoidy w trzech punktach nie ma.

Z samej postaci rowanania

(t - 1)*(t +p+1)=0

widac ze t=1 bedzie zawsze rozwiazaniem niezaleznie od wartosci p. Sprawdzmy.
Wymnazamy

t^2 + tp - p - 1 = 0

delta = p^2 + 4p + 4 = (p+2)^2

Jest zawsze dodatnia poza punktem p= -2

t1 = (-p + |p+2|)/2
t2 = (-p - |p+2|)/2

dla p>-2 t1 jest zawsze rowne 1, a dla p<-2 t2 jest zawsze rowne 1.
Wiec dla p>-2 stawiasz warunek aby -1<=t2< 1, a dla p<-2 aby -1<= t1 < 1.

Dalej już tylko rachunki.

Indukcja

2^(n+1) = 2^n*2 > z zalozenia 2*(n^2+n-1) = 2*n^2 +2n -2 > n^2 + 3n -2 =
= (n+1)^2 +n - 1 - 2 = (n+1)^2 +n - 3 > (n+1)^2 + n

C.N.D


Poza tym, nie skad wpadl Wam do glowy pomysl, ze w tresci zadania chodzi o cos x , a nie o x

Milka -> dostales sie na studia? Bo nie odpowiedziales wtedy :)

05.10.2006
22:46
[21]

Arcy Hp [ Legend ]

nagytow ---> ok , ale skąd Ci sie bierze w 3 linijce po lewej stronie dwa razy 2^n skoror w drugiej linijce massz 2*2^n?

05.10.2006
22:46
[22]

Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]

Xerces => Tak, jestem na ekonomii w Rzeszowie. I mam matmę :P I ten twój artykół też sobie wezmę bo może mi się przydać :)

05.10.2006
22:50
smile
[23]

Arcy Hp [ Legend ]

Xerces skąd się bierze to

z zalozenia 2*(n^2+n-1) ?

Lewa strona jest oczywista , ale prawa ?

Nie powinno być (n+1)^2 +n+1-1 ?

O jakie Ci tutaj zał. chodzi?

05.10.2006
22:55
[24]

Xerces [ A.I. ]

Z zalozenia 2^n>n^2+n-1 czyz nie?

wiec 2*2^n > 2*(n^2+n-1)

Milka -> no to gratuluje :). I gdybys kiedys przeczytal ten artykul, to wyslij do mnie opinie na jego temat:). Albo na GG albo na tamten watek :).

05.10.2006
22:56
[25]

Arcy Hp [ Legend ]

Hm ale czy do prawej strony nie podstawiamy (n+1)^2+n+1-1 ?

05.10.2006
23:00
smile
[26]

Arcy Hp [ Legend ]

Już rozumiem Xerces! Dziękuje!!!! :))))

05.10.2006
23:00
[27]

Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]

Ale ortografa walnąłem :/

Xerces => Zadania czytałem, artykuł jeszcze zdąże przeczytać i mam nadzieję, że napiszesz ich więcej, bo chcą czy nie jesteś tutaj najlepszym matemtykiem, wręcz matematycznym autorytetem. A opinię Ci prześlę na pewno.

05.10.2006
23:01
[28]

Xerces [ A.I. ]

Posluchaj wiesz ze 2^n>n^2+n-1

i masz udowodnic ze 2^(n+1)>(n+1)^2+n+1-1

i mozesz to robic jak Ci sie zywnie podoba. Mozesz te nierownosc w kolejnych linikach modyfikowac stronami jak nagytow, albo robic tak jak ja, czyli stawiajac kolejne wyrazenia dojsc do

2^(n+1) >x>y=z=c=v>b>d=(n+1)^2+n

Grunt ze jak to wszystko przeksztalcam to dane wyraznie zmniejszam lub stawiam znak rownosci. I tyle.


Arcy HP - prosze bardzo :). Mam nadzieje ze kiedys sie jeszcze przydam, choc na GOL-u ostatnio rzadko jestem :).

Milka -> dzieki :) Nie wiem czy to prawda, czy nie, moze sa lepsi ode mnie, ale sie nie odzywaja. W kazdym razie milo ze tak uwazasz.
Powodzenia na studiach :)

PS. A co sadzisz jak na razie o samych zadaniach? (latwe/srednie/trudne)

05.10.2006
23:15
[29]

Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]

X => O zadaniach? No coż chciałem to już tam napisać: "każda liczba jest podzielna przez każdą" Ja bym tam dodał, że chodzi o całkowite/naturalne dzielniki albo coś w stylu "żeby było podzielne bez reszty" A komentarz do zadań postaram ci podesłać razem z opinią. Postaram się to zrobić jeszcze w tym łikendzie. Nawet może upnę tamten wątek (bo nie widze ani GG, ani miala) Póki co trzeba na infę się uczyć komend do dosa.

05.10.2006
23:20
[30]

Xerces [ A.I. ]

Zaktualizowalem dane, juz powinien byc (wiec mozesz dac opinie gdzie chcesz). Pewnie kiedys wywalilem nr GG z przyplywie zlego humoru :).Co do artykulu to jeszcze bede musial zmienic wytlumaczenie algorytmu Euklidesa, bo na razie jest tam maslo maslane i machanie rekoma.

05.10.2006
23:28
[31]

Xerces [ A.I. ]

A patrz, a jednak jest blad w tej indukcji.

(n+1)^2 +n - 3 > (n+1)^2 + n

jest to oczywiscie falsz, ale mozna to latwo naprawic. Wlepiam caly ciag jeszcze raz

2^(n+1) = 2^n*2 > z zalozenia 2*(n^2+n-1) = 2*n^2 +2n -2 > n^2 + 4n -2 =
= (n+1)^2 + 2n - 1 - 2 = (n+1)^2 + 2n - 3 > (n+1)^2 + n

teraz dobrze

05.10.2006
23:35
[32]

nagytow [ Firestarter ]

Widze, ze juz nie trzeba, ale co tam.

nagytow ---> ok , ale skąd Ci sie bierze w 3 linijce po lewej stronie dwa razy 2^n skoror w drugiej linijce massz 2*2^n?

Bierze sie stad co tu: 2*5 = 5+5 :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.