tygrysek [ behemot ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1496
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach...Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się nasza karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Na szczęście w końcu zwyciężył rozsądek oraz poczucie realizmu i ostatnio pełni rolę bardziej zgodną ze swoimi predyspozycjami. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Pierwsza część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=41954
Poprzednia część:
Lechiander [ Wardancer ]
bzz... :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Już czwarty rok, rdzenni mieszkańcy Ameryki Południowej, są gnębieni przez hiszpańskich konkwistadorów...
Lechiander [ Wardancer ]
piokos [ Malpa w czerwonym ]
to ja zacznę:
Otwieram 46794876 naradę Smoków Starszych i nie tylko. Dzisiaj będę straszny, opowiem dowcip ...
Kane [ bladesinger ]
piokos --> ten o gasce Balbince?
tygrysek [ behemot ]
śmieszny
pasterka [ Paranoid Android ]
ale wodzu, co wodz? ;-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Z Indiańcami faktycznie juz czwarty rok... :-)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
To ja przepraszam
*wychodzi*
Widzący [ Senator ]
Nie rzucim ziemi...
A Wódz prowadzi, na Kowno, na Lwów!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Wy tu, normalnie, macie nierówno pod sufitem...
Tofu [ Zrzędołak ]
Szlag, to ja sobie przekleję ze starej:
Lechu - a widzisz, o nocniku nie pomyślałem :) Tu pewnie mają takie skomputeryzowane z podświetlaniem, myciem, suszeniem i kilkoma melodyjkami do wyboru :P
Widzący - na razie wiem jedno - ciężko będzie mi, wiernemu fanowi Playstation przyzwyczaić się do asymetrycznego pada - przez pierwsze parę dni będę musiał gapić się sobie na ręce, żeby trafiać w przyciski :)
rothon - jako że pracuję w Bridgestone, Kubica to powinien przyjść do mnie a nie ja do niego. Z mordą :) A na poważnie nie interesują mnie samochody - na torze wyścigowym byłem jeden raz - jako tłumacz dla ekipy technicznej :P
Lechiander [ Wardancer ]
Czemu na Kowno i Lwów, a nie na Berlin, czy Pragę?
tygrysek [ behemot ]
praga jest nudna i do kupienia
Lechiander [ Wardancer ]
Jak cała Warszawka. :-P
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Wódz parł raczej na wschód. Kierunek zachodni i południowy nie był w naszej historii roszczeniowy.
pasterka [ Paranoid Android ]
to moze sprobowac zrobic potop na Szwedow? :-) znam tanie rejsy do Karlskrony ;-D
Deser [ neurodeser ]
Ja bym proponował Patagonię i Ziemię Ognistą. Trzeba mieć rozmach :D
Widzący [ Senator ]
A Madagaskar? Mamy tam już korzenie, może wrócim co nasze?
Tofu-> mam PS1, PS2, Dreamcasta i Xboxa, przyznam że żadna mnie nie rajcuje. Poczekam aż będą piracić 360 i PS3 to wtedy kupię.
tygrysek [ behemot ]
maurysi i aborygeni tylko nigdy nie podskakiwali
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Aaaa tam, mowicie o podbojach... *macha reka* Był wrzesień i Grunwald i było Lenino, był Narwik i Arnhem i Monte Cassino, Jagiełło, rycerze, lotnicy, piechota. A wszystko spierdolił nam Andrzej Gołota! :-D
Widzący [ Senator ]
Dooobre.
pasterka [ Paranoid Android ]
Widzacy --> czy jest jakis konkretny powod, dla ktorego kupujesz rzeczy, ktore Cie nie rajcuja? :-) chyba, ze to latorosl przy nich urzeduje :-)
Widzący [ Senator ]
pasterka-> nadzieja;-)
tygrysek [ behemot ]
właśnie puściłem dla przypomnienia sobie Queen i skomentowałem:
ja: fredie mercury się po takim czasie wogóle nie starzeje
wspólnik: bo w dobrym momencie odszedł ... tak samo jak Curt
Lechiander [ Wardancer ]
Ja widzę, że Wy chcecie jak ci Hiszpanie, co juz 4 lata siedzą i gnębią. :-D
Tofu [ Zrzędołak ]
Widzący - X360 już piracą, ale trzeba roskręcić konsolę, podłączyć napęd DVD do komputera i sflashować firmware. Ja nawet gdybym chciał pozbyć się gwarancji, nie mam jak - na laptopie to nie zadziała. Ale dla posiadaczy pieca wyjścia są :)
Widzący [ Senator ]
tofu-> rzeczywiście, chyba sobie kupię pod choinkę z modchipem, albo nowego pieca bo PS 3 chyba przed końcem roku nie złamią.
Tofu [ Zrzędołak ]
Widzący - z modchipem uważaj - podobno to ściema i pic na wodę. Już pomija fakt, że skoro na gwarancji Ci nie zależy, to taniej i pewniej będzie zrobić wszystko samemu. A teraz cicho sza, bo piracenie jest be. W razie czego w łykendy mogę się pojawić na Tlenie, Google Talk lub Skype - jeśli Ty lub którykolwiek smok/smoczyca chcecie (chcesz? chce? nie mam pojęcia co będzie poprawne w takiej konstrukcji) pogadać, to słać maila na doctortofu[at]ezweb.ne.jp (adres bezpośrednio na moją komórkę) i jak tylko będę w okolicach komputera to dam głos.
tygrysek [ behemot ]
czy można prosić unię europejską żeby przegoniła ten targ polityczny?
Lechiander [ Wardancer ]
Smok/smoczyca/ktokolwiek chce
Widzący [ Senator ]
tofu-> mnóstwo się zmieniło, jest już kilka modchipów i do tego flash samodzielny. Osobiście modowałem tylko jedną konsolę, resztę modował macher. Mnie się nie chce a tak on zarobi parę groszy i jego zmartwienie czy chip dobry czy też konsola padła. Kupuję u niego zmodowaną i już.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Dziendobry :)
Hiszpanki OLE! W kazdej ilosci, koniecznie wsciekle.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Link do poprzedniej części:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5517915&N=1
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Uffff...wszedzie szukalem tego linku.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kurcze, przezylem szok. Moje papierosy kosztuja dyche, bez pieciu groszy. Ale zdzierstwo!
A kosztowaly 7 z kawalkiem. To takie walneli podwyzki?!
Kargulena [ ryba piła ]
To fajki potrafia już tyle kosztować ????
Dobrze, że nie palę ani ja , ani mój Jasiek.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kargulena--> Sam sie zdziwilem. Glownie skala podwyzki. To jest ponad 30% za jednym zamachem.
[edit] Przepraszam, zapomnialem, ze w kartonie jest 10 paczek, nie 20. To wychodzi, ze w Stanach przy dzisiejszym kursie $ kosztuja nieco ponad 12 PLN za paczke. Tez ciekawa relacja do polskiej ceny :-)
Kargulena [ ryba piła ]
A może kupowaleś je w jakimś specyficznym miejscu, typu pub ...czy coś ? :)
Ja tam w ogóle nie zwracam uwagi na ceny, nawet nie wiem ile przykladowo kosztuje cukier albo , w którym sklepie jest na przyklad taniej. Może dlatego, że kompletnie nie mam czasu na zakupy, robię ja na ostatnią chwilę, ciągle czegoś potem w domu brakuje , no i odżywiam się też beznadziejnie, przez ten notoryczny brak czasu. Trzeba to cholerka zmienić chyba :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kargulena U mnie w sklepie. Tam gdzie zawsze. W knajpie wiadomo, ze 2 dychy.
Ja tez nie znam cen. Cukier? Nie wiem. Chleb? Nie wiem. Rama? Nie wiem. Ale teraz to mię sprzedawca specjalnie pionformowal, ze tak skoczyly. Stad wiedza :-)
Deser [ neurodeser ]
Fajki skoczyły, piwo skoczy... ba cała monopolizacja skoczy i co ja kurna będę robił ? Jadł !?
Fuj!
pasterka [ Paranoid Android ]
monopolizacja albo skoczy, albo zabronia pic od pewnej godziny :-)
Widzący [ Senator ]
Cześć Smokusie
Postanowiłem walczyć czynnie z tymi podwyżkami i od dzisiaj nie kupuję zapałek, niech się udławią.
Lechiander [ Wardancer ]
Ciekaw jestem, ile moje skoczą/skoczyły. Najgorsze jest to, że człowiek chce palić. I co teraz? Liście chyba zacznę zbierać i suszyć zamiast grzybów i orzechów. :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Dodaj sobie ze 30%
Lechiander [ Wardancer ]
Właśnie łudzę się, że może te tańsze poszły mniej. ;-)
Póki co, kupuję jeszcze po starej cenie, ale to chyba dzięki temu, że zapasy sklepy mają.
Widzący [ Senator ]
Ech palacze, palacze, zapłacimy tyle ile będzie trzeba. No cóż, Europa + Kaczorydzyjkolandia= fiskalny faszyzm.
tofu-> a tak się starałem i jednak jedno "ó" wlazło.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja mógłbym pójść na wymianę: 100% podwyżki na papierosy, za 50% obniżki na piwo.
Widzący [ Senator ]
Piotrasq-> rząd Ci pójdzie na rękę, papierosy o 100%, piwo o 50%.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja już i tak narzuciłem sobie ostry reżim: staram się nie przekraczać 3 piw dziennie, i to raz w tygodniu. I powoli przerzucam się na wino.
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Pracownicy ministerstwa spraw zagranicznych pomylili flagi Rosji i Czech. Podczas powitania ministra spraw zagranicznych Rosji Sergieja Ławrowa, przy wejściu do pałacyku MSZ w Warszawie wisiały niewłaściwe flagi.
No to piwko, jeszcze po starej cenie :)
Lechiander [ Wardancer ]
To już nawet kabaret nie jest...
BTW Tez sobie narzucić muszę reżim. Spiryt będę żłopał, a pifko od święta. :-)
Deser [ neurodeser ]
Judith - mam jakieś szanse załapac sie na testowanie polskiej wersji GW jesli wyślę zgłoszenie ? :)
edit: Jesli ktos ze Smoków zainteresowany skąd to wziąłem to tutaj ->
Judith [ PlayScribe Portable ]
Deser, myślę, że tak, w ogóle to uderzaj z tym do Tomkowa, on zarządza tym projektem i ma bezpośredni wgląd w to, co się obecnie dzieje. Ja od dwóch tygodni siedzę nad nowym Splinter Cellem i prawdę mówiąc nie jestem na czasie :)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Deser ---> a po co, że się tak wyrażę ?
Deser [ neurodeser ]
Piotrasq - a, z czystej ciekawości i "miania" frajdy :)
edit: no i jeszcze z checi znalezienia literówek, moze i ortów ;) No i na złośc dzieciarni z GW, która tak się boi tej polonizacji jak diabeł wody swieconej.
pasterka [ Paranoid Android ]
Piotrasq --> pewnie dla idei :-)
ja po pracowaniu jako tester gier na Xboxa chyba idei juz nie mam, ale za to sie pochwale, ze za miesiac idziemy na koncert: okolo 4 godziny muzyki z gier granych przez orkiestre, filmiki z gier na ekranach, itp. Ciekawe, jak ta muzyka sprawdzi sie na zywo i czy dadza cos z Icewind Dale'a :-)
Deser [ neurodeser ]
pasterka - ooo, ja tez fanem muzy z Icewinda jestem :) Jedna z najlepszych.
Holgan [ amazonka bez głowy ]
...dzieńdoberek...
Wpadłam przedstawić najmłodszego karczmianego Smoka Jeremiego :-)
Deser [ neurodeser ]
No to zdrowie :)
Pozdrowienia dla młodej mamy.
... i koniec ze spaniem ;P
edit: i fotke dawaj :D
edit 2: no tak :D
Lechiander [ Wardancer ]
Hmmm..., może tez bym spróbował na tego testera. :-)
Paserka ---> Odezwij się jakoś na gadzie. Sprawę mam. Jeśli teraz nie da rady, to może jakoś po południu/wieczorem.
BTW Jakby dało radę, to daj spis z jakich gierek to muza. No i o wrażeniach nie zapomnij! :-)
EDIT
Dlaczego ja nie widziałem 3 ostatnich postów! :-/
Holgan ---> To już? Mamo, jak to zleciało...
Gładko poszło? :-P
Zdrówka dla małego i mamuśki. :-)
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Deserqu --> nie jest tak źle. Młody należy do tych, którzy cenią sobie objęcia wujka Morfeusza :-). I oby mu tak zostało jak najdłużej :-)))))))
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Holgan --------> Pozdrowienia i GRATULACJE !!!
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Za Jaremu! :-)
Tak jest, ze spaniem koniec!
Holgan [ amazonka bez głowy ]
Gilmar --> dziękujemy :-)
rothoniasty ---> nie kuś alkoholem.... mam taką ochotę na coś mocniejszego jak alkoholik na odwyku, a t trzeba o suchym pyszczydle siedzieć :( bu... to jest straszne, cała reszta do opanowania :)))))
edit: literki :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Holgan ---> fajowy. Ale już zakola ma :D
Widzący [ Senator ]
Mnóstwo zdrówka dla Jeremiasza i Holgan.
Życzy Widzący
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Holgan--> A kiedy sie dokladnie wyklul?
Szaman [ Legend ]
Holgi: poniewaz wygladam jakby pracowalo nade mna przez dlugi czas paru panow ze srodkami przymusu bezposredniego, umowmy sie na sobote, ok? Do tego czasu moze jakos stane do pionu...
SMSa nie pisze, bo nie mam zaufania do swojego widzenia.
Gambit [ le Diable Blanc ]
Holgan --> Pierwszy raz w życiu sobie chyba daruję złośliwości i napiszę po prostu: Gratulacje i dużo szczęścia...
Tofu [ Zrzędołak ]
Holgan - gratulacje matka, gratulacje :) Teraz narzekasz, ale zobaczysz jak czas zleci - zanim się obejdziesz mały będzie Ci podkradał piwsko z lodówki :P
A tak w ogóle to cześć - nie chce mi się robić dzisiaj, więc zamiast po uczeniu siadać do tłumaczenia za ekstra kasę ja pomarnuje sobie czas na forum - a co. Mam zrobić do końca tego miesiąca, więc jak się znam ostatni weekend października będę miał baaaaardzo zajęty :P
Widzący [ Senator ]
Ha ! Japończyk a taki leniwy. I jak mamy się na Was wzorować?
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Holgan => gratuluję! Duuużo pociechy z synka :))
Tofu [ Zrzędołak ]
Gdzie japończyk - ryżu nie jem, kupiłem Xboxa360 zamiast PS3, komiksów nie czytam a do pracy jeżdżę na rowerze - wywrotowiec, hipis i zapluty karzeł (no dobra, gigant) reakcji ze mnie. Staram się tu zaszczepić słodkie lenistwo i nieróbstwo narodowe. Jak na razie rezultaty mizerne, ale jak wiadomo większość geniuszy doceniana była dopiero po śmierci - kiedyś jeszcze postawią mi pomnik. Chyba, że się im nie będzie chciało ;)
Widzący [ Senator ]
A no widzisz, a tu u nas to też nie dostrzegamy geniuszy, żarliwych patriotów, taki na ten przykład donald_duck. W miarę młody, w miarę wykształcony (zdania kleci niezłe) i do tego żarliwy obrońca sprawiedliwości, prawa i prawdy. A tu wszystko mu na przekór, inwektywa, pomówienie i takie inne, nawet ja też uległem temu trendowi. Aj, waj, co to się robi.
Judith [ PlayScribe Portable ]
Zabawne, to u mnie jest całkowicie odwrotnie, może mam nerwicę? :) Miałem dostac teksty w poniedziałek, jest czwartek a ja nadal jestem bezrobotny i szlag mnie już trafia, bo jak wiadomo żyć trzeba :) Póki mam wolne korzystam z fazy, która mię naszła, mianowicie na gry z pod znaku SW. Republic Commando właśnie skończyłem, teraz siadam do Battlefronta.
Tofu [ Zrzędołak ]
To nie nerwica, to pracoholizm. Z takim podejściem do życia nigsdy nie osiągniesz nirwany Judith ;) Pamiętaj - wu wei, wu wei i jeszcze raz wu wei:
Lechiander [ Wardancer ]
Same nieroby, normalnie panie. :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
O przepraszam - ja ciężko pracuję ku chwale ojczyzny i TP.
Holgan [ amazonka bez głowy ]
piotrasqu --> no cóż... grunt, że nie całkiem łysy :-p :-)
Widzący --> Dziękujemy. Tylko mała korekta: Jeremi jest Jeremi (jak Przybora :-p) a nie jako zdrobnienie od Jeremiasza - choć i tą wersję rozważałam :-)
rothon --> a dokładnie to 26 września b.r. :-p o 10.05 rano :-)
Szaman --> tak jest - sobota :-)
Gambit --> no, no... cuda cdeńka... :-) Czyżby Wujcia Wilkołaka, młody trafił w czułe miejsce? niczym uroczy szczeniak? :-))))))))))))
Bardzo doceniam :-)
Tofu --> mały to piwko do lodówki najpierw będzie przynosił :-p :-) :-)
piokos --> dziękuję :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Oooo, Holgan, to calkiem niedaleko mnie! Juz niestety nie panna, ale blisko bylo :-P
[26.09 urodzili sie np. George Gershwin czy Serena Williams]
Gambit [ le Diable Blanc ]
Holgan --> Coś mi się widzi, że nie całkiem doszłaś do siebie po porodzie. Połóż się prześpij, a jak będziesz w szczytowej formie psychofizycznej to czytaj moje posty :P
Rogue [ Mysterious Love ]
Holgan-- no juz Ci gratulowałm co prawda niedługo po porodzie ale jeszcze raz gratuluje młody sliczniutki ucałuj go od ciotki.
Ja tez chce dzidzusia:)))))))))))))))))))))))))
Widzący [ Senator ]
Wiecie, zaskoczyła mnie moja małżonka, poważnie mnie zaskoczyła. Powiedziała mi mianowicie że może trzeba przemyśleć całe nasze życie i wyjechać. Zaniemówiłem, my ludzie starsi?, a ona na to że to nie ma znaczenia, żeby nie jechać daleko, mówi, do Szwecji, pożyć jeszcze parę lat i umrzeć w spokojnym normalnym kraju. Pracować zwyczajnie jeszcze te parę lat, skromnie a może nawet biednie ale w spokoju. No nie mogę przestać o tym myśleć, jak bardzo musi być zmęczona żeby dojść do takich wniosków.
Jak ja zaczynam nienawidzieć tych wszystkich pisów, posów, elperów i tego całego skurwysyństwa, chyba się napierdolę gorzały.
Tofu [ Zrzędołak ]
Widzący - też ostatnio mnie trochę zatkało, jak rodzona matka powiedziała mi "Synku, bardzo za Tobą tęsknie, z każdym dniem bardziej, ale jak nie musisz to nie wracaj. Nie ma po co..."
Widzący [ Senator ]
tofu, siedzę ze szklaną rudej pluskwianej i myślę, i z tego myślenia jestem coraz bardziej zły, jestem wręcz wkurwiony, gdyby to mogło coś zmienić to dałbym komuś w mordę.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tez o tym mysle. Czesciej niz sie spodziewalem, bo generalnie poza krajem czuje sie jak u rodziny w gosciach. Za bardzo jestem stad. Ale skandynawia akurat wydaje mi sie miejscem idealnym. Tyle, ze mam mlode za mlode, zeby jechac (1 liceum, kolezenaki, meni, te sprawy) i za stare (1 liceum, jakby to bylo przedszkole, to zaden problem). Ale moze po maturze? Popatrzcie, kurwa, co ten chory kraj robi ze swoimi najlepszymi obywatelami.
A "Lepper - mezem stanu", tak dzis przeczytalem w gazecie.
Na rude na myszach mnie namowiles, Widzacy. Moze nie... szczele jakies brandy :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Mi też właśnie o ten spokój chodzi., tylko strach jest, czy się uda, bo jeśłi nie, to wracać znów tutaj...???
No i może to śmiesznie zabrzmi, ale hieny nie mam gdzie i komu i nie chcę nawet zostawiać. Za dużo z tym parszywcem przeżyłem..., a on ze mną...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Lechiander--> Tam zaraz smieszne. Ja mam dwa koty. Jada z nami! Paski i wyrabiam i w dupie...
Widzący [ Senator ]
Jestem już lekko wzięty ale macie tu link, przeczytajcie i pomyslcie.
Judith [ PlayScribe Portable ]
Ciekawy link, Widzący, co prawda mnie to średnio dotyczy, gdyż mogę pracować z dowolnego miejsca na świecie. Teoretycznie najlepiej by było w kraju, gdzie złotówka ma najlepszy przelicznik :D
Kargulena [ ryba piła ]
Holgan ----> Moje najszczersze gratulacje !!!
Kargulena [ ryba piła ]
Ja tam mogę wszędzie wyjechać, byle z moim Jachem i Gizą, tylko czy gdzieś tam będzie lepiej, a może lepiej napisać "lżej" ????, jakoś w to nie wierzę. A tutaj coś jednak dzialam, jest ciężko i czasami ( a nawet czesto ) mam takie "spadki" jak Widzący, jednak nie wyobrazam sobie zaczynać wszystkiego od nowa. No chyba, że mi się nie powiedzie i zbankrutuję,to wtedy biorę Jaśka + psiaka i wyjadę z kraju, tym bardziej , że mialabym dokąd. Tyle, że na razie jakoś się kręci, ciężką pracą jest to okupione ale na szczęście się kręci....
I jeszcze dodam tylko, że dla mnie najważniejsze byloby to by wyjechać z bliską mi osobą, nie wyobrażam sobie rozląki, i myslę, że ci, którzy wyjeżdżają we dwoje szybciej się "aklimatyzują", bo to co najwazniejsze wzieli ze sobą... ale mogę się mylić... bo w sumie nie doswiadczylam tego na wlasnej skórze...
bla bla bla ;)
Spadam wypoczywać .
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Brawo Holgan ! Brawo Jeremi !
Deser [ neurodeser ]
Holgan - no ładnie :) 26 września urodził się też mój młodszy.
Postawiłem w pracy nowe warunki płacowe i czekam na rozmowę :) (probowali mnie na kurs wysłać z klauzulą, że nie mogę odejść przez trzy lata). Niedoczekanie. Albo nowa umowa z nową stawką albo... faktycznie ruszę dupę z tego kraju.
Deser [ neurodeser ]
Paradoksy bytu tu
Polska plama to nie brud
Antyglobal małych kpin
Kochamy ten film
A na tronie przysiadł chłop
Jest to chłop co właśnie przysiadł
A za oknem chociaż mrok
Pretendują kryptofisie
Palestyna płonie dla królowej Abigail
Kochamy ten film
Dekadencji stary śpiew
Aberracje wyższych sfer
Degustacja sennych chwil
Poproszę ten film
Naturalnie długi film
Bez początku i bez końca
W którym nic nie zgadza się
A i miłość jest boląca
Palestyna płonie dla królowej Abigail
Paradoksy bytu tu
Wolontariat twoich ust
Antyglobal małych kpin
Poproszę ten film
-------------------------------------------
L.J.
AQA [ Pani Jeziora ]
Holgan ---> o MATKO ! Serdeczne gratulacje od naszej trójki ! :)
Widzący [ Senator ]
Dzień
Nie lepszy niż poprzedni, wziąłem coś na lekkiego kaca, przeczytałem wiadomości, opanowałem odruch wymiotny.
Siadam do pracy kompletnie zniechęcony, znowu muszę więcej pracować żeby mniej zarobić, kiedyś za PRL państwo nienawidziło tych do których nie mogło dokładać, jak ktoś uchylał się od pracy to był scigany do upadłego. Teraz państwo nienawidzi tych, którym nie może pomagać socjalnie, jak ktoś nie pobiera zasiłku dla bezrobotnych albo z pomocy społecznej, to państwo stara się ograbić go doszczętnie i doprowadzić do sytuacji gdy ten zasiłek mu da.
Ja mam już z górki ale i tak nie mogę pojąć jaki jest cel takich działań, czemu państwu nie zależy na tym żebym więcej zarobił i odprowadził więcej podatków? Wystarczy im że poprostu więcej mi zabierają, w pewnym momencie skończy się i nie dostaną nic bo kura od złotych jaj poszła na rosół.
pasterka [ Paranoid Android ]
Holgan --> Gratulacje!! :-)
a co do wyjezdzania daleko w swiat, to wydaje mi sie, ze lepiej jechac samemu, a potem druga osoba dojedzie. Jak czlowiek nie ma sie komu wyzalic, na kim wesprzec, to rusza tylek i zaczyna cos robic.
Tofu [ Zrzędołak ]
Wiecie co? Zaklnę sobie szpetnie. No kurwa mać! Jak to jest, że nawet na emigracji wieści z naszego pięknego kraju potrafią doprowadzić mnie do białej gorączki? https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5535295&N=1
Kargulena [ ryba piła ]
Mnie dobilo jeszcze coś... wlaśnie dowiedzialam się, że ponoć Gilowska zapowiedziala podwyżkę podatków, bo nie starczy jej kasy na wydatki naszej IV RP. Nie wiem czy to prawda , bo na wlasne ucho tego nie slyszalam, ale sama myśl o tym przylamala mnie dokumentnie. I tak będzie im ciągle brakować , bo podatki zabijaja prywaciarzy, którzy padaja jeden po drugim, aż uduszą ostatniego predsiębiorcę w tym kraju, który wyjdzie i zgasi światlo.
Tofu [ Zrzędołak ]
Kargulena - nawet nie mów... W tym momencie zacząłem się naprawdę poważnie zastanawiać nad tym, czy udałoby mi się w jakiś sposób legalnie sprowadzić tu rodziców na stałe... Siostra z sobie tylko znanych powodów z Polski się nie ruszy, rodzicom też byłoby ciężko bo żadnego języka poza polskim nie znają, ale do ciężkiej cholery nie chcę patrzeć jak się męczą w tym bagnie :(
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Nic podobnego. Gilowska zalozyla jedynie wzrost sciagalnosci podatkow (coz za optymizm) oraz wzrost udzialu wplywow podatkowych w relacji do PKB. Wzrosnac ma jedynie podatek akcyzowy (patrz - moje fajki :-)), glownie w paliwach.
Tofu [ Zrzędołak ]
Tyle, że wzrost akcyzy na paliwa gdzieś będą sobie musieli przewoźnicy odbić - odbiją sobie na hurtownikach, hurtownicy na detalistach a detaliści cenach towarów, czyli znowu na szarych obywatelach. Inna sprawa, że nawet bez wzrostu podatków wydaje mi się, że moim staruszkom żyłoby się przyjemniej tutaj - chociażby dlatego, że nie rozumieliby wiadomości w telewizorni :P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Tofu--> Stopien udzialu paliw i transportu w ostatecznych cenach towarow jest sporo przesadzony. W rzeczywistosci wykorzystuje sie zmiany w cenach paliw jako swietne i bezpieczne wytlumaczenie sie z podniesienia lub utrzymania wysokiej marzy posrednikow (ktorzy chca i musza na kogos przerzucic wlasne obciazenia fiskalne i parapodatkowe).
Moj post nie tyczyl poziomu i komfortu zycia w Polsce i poza nia, a jedynie aktualnych zamiarow ministra finansow w sprawie podatkow. To pierwsze nie ulega kwestii, ale moj komentarz tego nie dotyczyl.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Ceny paliw na światowych rynkach spadają i pewnie będą spadać (no chyba, że USA znowu na kogoś się rzuci z pazurami) tylko te nasze orlenowskie kurwiszony tego nie widzą.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Szkocka stukajaca kostkami, TQ, pusta chata (jedna na randce, druga na baletach pracowych)... swiety spokoj... :-)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
ja już skończyłem TQ.
Co ciekawe, chciałem wczytać save z końcówki. Nie da rady, zaczynam grę od początku tylko postacią na poziomie takim jakim skończyłem wcześniejszą rozgrywkę. Trochę nudno przechodzić znowu. Gra poczeka, save też.
ps. Grę skończyłem w około 40 godzin.
[edit]
dziwny ten screenshot wyszedł, nie złapał wszystkich rzeczy które były na ekranie, wszystkie sloty 1-10 mam uzupełnione, na mini mapie nie ma znaczków.
ps2. miałem pomóc wieśniakom a im chyba zboże spalę :P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ja mam 25 godzin, wiec jeszcze troche :-)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
z fajnych niebieskich rzeczy w Grecji znalazłem takie skarpety ze skrzydełkami (wpadły mi jak miałem chyba 4 lvl, a założyć mogłem dopiero na 8 czy 9, ale opłacało się je nosić :)) a w Egipcie Rękawice Ramzesa
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Jak ze skrzydełkami, to poproszę dwie pary. Rękawice Ramzesa.
Deser [ neurodeser ]
Cze Smoki :)
Wróciłem z pracy. Prześpię się pięć godzin i idę znów. Szlag trafił wolną sobotę (to bym jeszcze przebolał bo płaca za soboty dobrze) ale kurna... nie można mnie powiadomić w środę, czwartek tylko w piątek na drugiej zmianie za pomoca tajnej karteczki - "zapisałem Cię na sobotę", nosz... i musze znów wypad z dzieciami na rpg przełożyć
:/
TrzyKawki [ smok trojański ]
Pamiętacie dziewczynkę z porem?
Kane [ bladesinger ]
Heh :) pierwsza wplata na rzecz koalicji :)) normalnie jestem prawie dumny.
BTW te Alliance battles coraz bardziej mi sie podobaja zwlaszcza ze nie trzeba miec jakis challenge-ow skonczonych.
Judith [ PlayScribe Portable ]
Tak na poprawienie humoru, emigrantom obecnym, przyszłym i nie tylko :) Złożyłem się ze śmiechu po ostatnim zdjęciu :D
piokos [ Malpa w czerwonym ]
oglądałem to :D.
19th hole :))
Kane [ bladesinger ]
19 th hole is the best :)
hehehe kogos chyba zaraz pograze w czarnej rozpaczy - kupilem bilet na koncert Toola :) na 27 listopada :D jest to poniedzialek niestety, ale co tam:)
Judith [ PlayScribe Portable ]
Hej, jak to, gdzie kiedy? ja też chcę! :D
Edit: Deser, grywasz jeszcze w NWN? Bo kupiłem sobie edycję DVD ale wstydzę się siadać do multiplayera ;)
Kane [ bladesinger ]
Judith --> 27 listopad, Wembley Arena, Londyn (przy stadionie Wembley) przegapilem juz 2 koncerty Toola raz: Download festival (troszke za daleko i drogo) dwa: Hammersmith Apollo (nie mialem kasy) teraz juz nie moge przepuscic :)
Judith [ PlayScribe Portable ]
Aa, no to pozazdrościć :) Ja się załapałem na Katowice, beznadziejne nagłośnienie oraz publikę, natomiast pod koniec koncertu Maynard powiedział "see you soon, hopefully in november". Może gdzieś indziej będzie trochę lepiej...
[Edit] Właśnie ściągnałem Demo nowego BF'a i takiego lotu w kulki dawno nie widziałem. Niedość, że nie dorzucili najnowszego Directx'a (choć w instrukcji napisane jak byk: included) to jeszcze na liście kart graficznych nie ma mojego sprzętu - to po jakiego grzyba wydałem część oszczedności na 7900gt? :(
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
DziĘdobry :)
Deser [ neurodeser ]
Judith - już nie gram i nawet skasowałem definitywnie z kompa by mnie nie kusiło. Co do multi to praktycznie kazdy serwer wymaga fury dodatków (czyli modów odpowiednich dla danego serwa), CEP'y, wygląd terenu, nowe itemki itd.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
A niby GW to nie wymaga...
Deser [ neurodeser ]
Kanon - a nie wymaga :] Wszystko Ci się dociągnie jak grasz i tyle. Maruda :P
Oooo, cos zyciowego ->
TrzyKawki [ smok trojański ]
hihihi ...
P.S. : (do zdjęcia z postu nr 122) Muszę przyznać, Kanon, że to jeden z najlepszych twoich wizerunków :-D
piokos [ Malpa w czerwonym ]
Judith => że też Ci się chciało sciągać ten shit?!
Judith [ PlayScribe Portable ]
Piokos - z ciekawości zapuściłem, choć opinie mnie dobiły. Potem dobiły mnie hocki-klocki z DX'em, a jakby tego było mało, 90% czasu spędziłęm oglądając taki oto screen --->
Jeśli to miała być reklama dla nowego produktu EA, to im się udało. Po ustawieniu opcji, przy wczytywaniu mapy dostałem komunikat "optimizing shaders", siedzę, siedzę, pasek ani drgnie. Poszedłem zrobić sobie herbatę, wróciłem, nadal "optimizing", poszedłem na balkon zapalić. Wracam, nadal "optimizing", jeszcze tak przez minutę, czy dwie, potem zaczął wczytywać mapę... Prawie strzeliłem sobie w łeb na tą okazję.
A potem pograłem 3 minuty i mnie wykopali z drużyny, chyba za to że jestem cienki... Aha, grafika - na medium wygląda żałośnie (jak większość gier na low), nie wiedzieć czemu 50% wydajności pożera korzystanie z wsparcia sprzętowego dla Sound Blastera... Po jego wyłączeniu mogłem nawet grać na high, ale policzcie sobie ile czasu zajęło mi dojście do takiego stanu rzeczy (restart gry, durne loga twórców, których nie da się ominąć, "connecting to EA master server...", (2 minuty) "connection lost", "connecting to EA.. etc. Wybranie postaci, znowu "connecting...", po wybraniu serwera (nie wiedzieć czemu nie mozna założyć własnego) znowu "optimizing"....
Deser [ neurodeser ]
Czytam sobie na forumie gola:
Torba czy plecak?
Co jest dla was wygodniejsze? Moim zdaniem swietna sprawa jest torba, wszystko ma sie pod reka, a z plecakiem nie chce mi sie pie*rzyc ;)
Nigdy nie myślałem o tym problemie w formie fizjologicznej, ale może coś w tym być :)
„sama śmietanka”
jeśli są razem to tylko na zdjęciach
tak dobrze się bawią na ważnych przyjęciach
na galach na balach na spędach na trendach
wszyscy celują by być w pierwszych rzędach
po którymś spędzie osiąga się wprawę
jak dobrze udawać że świetnie się bawię
jak trafić miejsce w pobliżu kamer
jaki jest modny dziś bukiet manier
sama śmietanka pełna kultura
najbliżej kamer najbliżej króla
-------------------------------------------------
Akurat
Deser [ neurodeser ]
Wąskie gardło, wąska grupa
W wąskich majtkach wąska pupa
Wąsy z boku, wąsy z przodu
Z wąskim więcej jest zachodu
Wąskie teksty w wąskim gronie
O kurczakach i mamonie
Wąski strumień świadomości
Bardziej bawi mnie niż złości
Wierzę, ze można widzieć szerzej (szerzej!)
Szerzej, ja wierze
Wierzę, ze można jeszcze trochę (szerzej!)
Ja proszę
----------------------------------------------------
Zapomniałem zapytać czy rodzice wchodza bez pytania do pokoju :)
Deser [ neurodeser ]
„czy to już”
czy to już czy to już czy to teraz
czy w ten sposób czy w ten sposób się umiera
jak oswoić jak oswoić dzień ostatni
ile lat ile pozostało lat mi
czy to już czy to już czy to teraz
równy biedak równy biedak milionera
równy mąż równy mąż kawalerowi
równy wróg równy wróg przyjacielowi
miałem nadzieję że się nie starzeję
nic się nie zmienia prócz otoczenia
mogłem biegać prędzej mogłem zrobić więcej
mogłem być liderem brakło mi niewiele
czy to już czy to już czy to teraz
już za późno już za późno by wybierać
ile czasu ile czasu pozostało
czy to dużo czy to dużo czy za mało
czy to już czy to już czy to teraz
co zostaje co zostaje co zabierasz
czy rozumiesz czy rozumiesz swoje życie
czy to ważne czy to ważne jest odkrycie
miałem nadzieję że się nie starzeję
nic się nie zmienia prócz otoczenia
mogłem biegać prędzej mogłem zrobić więcej
mogłem być liderem brakło mi niewiele
mogłem iść do przodu ojcem być narodu
mogłem być blondynem mogłem mieć rodzinę
mogłem się mocniej trzymać mogłem zmienić klimat
mogłem dbać o siebie mogłem żyć jak w niebie
----------------------------------------------------------------
Akurat
Kawek - jednak mi się podoba :)
Judith [ PlayScribe Portable ]
Niezłe teksty, Deser, miło, że jednak ktoś walczy :)
Lechiander [ Wardancer ]
Co jest? Kacorka leczymy? :-D
Deser [ neurodeser ]
Ależ skąd Lechu :) Kacorka brak i jest fajnie :D
Deser [ neurodeser ]
Niedziela przebiega pod hasłem "rozpakuj wreszcie te kartony". Popijam browarka zimnego, popalam faje i słucham Masali (za którą serdecznie podziękowania dla Kawka)
Smokom polecam (Widzący posłuchaj proszę i napisz coś :)
Tutaj tylko do fragmentów utworów, jak się zainteresujecie to zawsze mozna gdzieś nabyć.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Niedziela przebiegała dotąd pod hasłem "śpij póki mozesz".
Deser - Ależ proszę :-) Na miejscu kolejna, najlepsza Radioheadów. Indios Bravos w drodze :-)))
Widzący [ Senator ]
Witam
Deser-> dzięki, posłuchałem i piszę: te utwory to coś co zawisło gdzieś pomiędzy bollywoodem, folkiem a techno (reagge, rap). Dla ludzi nie znających popu w trójkącie Indie-Pakistan-Bangladesz to może byc interesujące, ot takie mixy w oparciu o disco-hindu. Niektóre bity instrumentalne bardzo ciekawe, zbyt dużo techno perkusji z automatu. I tak to się plecie od Tarnobrzegu po Bangladesz.
Ale przypomniałeś mi że dawno nie słuchałem nic z tego obszaru i właśnie leci Nusrat Fateh Ali Khan a następny Ravi Shankar.
A tu masz sznureczek do Nusrata, też bardzo dziwnie pogrywa, od popu do całkowicie religijnej muzyki.
Deser [ neurodeser ]
Widzący - Nusrata znam, klasyka :) Co do Twojego opisu to trudno mi się nie zgodzić. Owszem to takie cos pomiędzy folkiem a hindu disco (no i spiewacy z Tuwy się zaplatali w jednym kawałku "Tuwa - Międzylesie - Turcja") robione w Polsce. Własnie to mnie martwi, że na antenie radiowej nie grają, a poszerza horyzonty :) Kolejna płyta Masali ma już mniej disco a wiecej kontemplacji.
Ravi'ego nie komentuję bo wstyd nie znać :D
Widzący [ Senator ]
Deser-> pod tym samym linkiem wpisz w wyszukiwarce 99 Names of Allah i posłuchaj tego utworu. Każdy kto nie może pojąć religijności muzułmanów powinien posłuchać ich pieśni i recytacji religijnych. Oni są napełnieni wiarą w sposób który w naszej kulturze dawno już zanikł.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Darle a tu cuerpo a le gria a Macarena
Que tu cuerpo es pa darle a le gria y co se buena
Darle a tu cuerpo a le gria a Macarena
Eh Macarena
Darle a tu cuerpo a le gria a Macarena
Tu cuerpo es pa darle a le gria y co se buena
Darle a tu cuerpo a le gria a Macarena
Eh Macarena!!!! <łłłłłaj!!!!!>
TrzyKawki [ smok trojański ]
Oni są napełnieni wiarą w sposób który w naszej kulturze dawno już zanikł.
Ale co właściwie z tego wynika, Szanowny Panie Widzący?
Widzący [ Senator ]
Niech nam żyją Los Del Rio! najlepsiejszy zepsół świata!
Widzący [ Senator ]
Szanowny Panie TrzyKawki, no z tego wynika że są religijni, nawet bardzo, i swojego Boga czują bardzo silnie w sobie, tylko tyle i aż tyle.
A co więcej miałoby wynikać?
TrzyKawki [ smok trojański ]
A ... jak tak, to tak.
Deser [ neurodeser ]
Se pogadali :D
Nie moge poki co posłuchać 99 Names of Allah bo system mam tak oszczędny i musze sobie zdobyć skąd indziej. Posłucham i coś napiszę. Swoją drogą to kiedyś posiadałem rewelacyjną płytkę jakiejś młodej pani z Arabii Saudyjskiej. Płytka typowo popowa (i nie po angielsku) ale była naprawde rewelacyjna. Niestety, albo ktoś pozyczył, albo zostawiłem ją w poprzedniej pracy. Usilnie próbuje sobie przypomniec jak ona się nazywała bo pewnie na tej stronie będzie.
piokos [ Malpa w czerwonym ]
ktoś chętny skopać tyłek Vaderowi?
https://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=28887
Widzący [ Senator ]
piokos -> a już pomyślałem że chodzi o Vadera;-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Pozostając w tematyce muzycznej:
Widzący [ Senator ]
Lubię tego kartoona, a u Was TrzyKawki to jak to jest z tymi, no ten tego? Też są trzy?
TrzyKawki [ smok trojański ]
Pomijając wyniosłym milczeniem to pytanie, całkowicie bez związku z poruszonym tematem, przekleję kulisy powstania zespołu The Pogues:
[...] na herbacie u wspólnego kolegi. MacGowan wykonał na gitarze akustycznej energiczną, szybką interpretację starej wojskowej przyśpiewki „Poor Paddy Work On The Railway”. Spidera olśniło, a chłopaki zaczęli kompletować skład do swej nowej grupy, która otrzymała z inicjatywy Stacy’ego nazwę Pogue Mahone (co w języku celtyckim oznacza „Pocałuj mnie w dupę”). Wkrótce członkowie byli zmuszeni do zmiany nazwy zespołu, ponieważ telewizja BBC odkryła prawdziwe znaczenie dwóch słów, co mogło przynieść jedynie więcej szkód niż pożytku.
P.S.: Przyjszła do mnie jedna myśl-pytanie i nie chce się odczepić ... otóż ... co w takim razie oznacza dość popularne nazwisko "Mahoney"?
Widzący [ Senator ]
A po co milczeć? I to wyniośle.
Powoduje mną ciekawość zmięszana z zazdrością, ewentualną w domyśle.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Jedno jest pewne - tylko raz w życiu śpiewałem przed większą publicznością w kwartecie :-D
Judith [ PlayScribe Portable ]
- coś niesamowitego. Jak nie macie ochoty gapić się na paluchy tej dziewczyny to po prostu zgaście monitor i posłuchajcie, z chęcią dorwałbym to wykonanie w formie audio.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Skoro się do nich nie zaliczasz, Judith, to może wypowiadałbyś się w sposób ogólnie zrozumiały? Nie widzę nic ciekawego w powielaniu negatywnych wzorców.
Judith [ PlayScribe Portable ]
Chyba masz rację, wyedytowane :)
piokos [ Malpa w czerwonym ]
oho, oho :D
TrzyKawki [ smok trojański ]
Dziękuję.
TrzyKawki [ smok trojański ]
----------------------------------------------------------------------------
Nowy lokal: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5542849&N=1
----------------------------------------------------------------------------