GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

dobra robota dziennikarska

03.10.2006
12:34
[1]

donald_duck [ Pretorianin ]

dobra robota dziennikarska

"Błędy przy budowie autostrad - raport NIK
NIK twierdzi, że resort infrastruktury nie dbał należycie o interes skarbu państwa podpisując aneksy do umów z firmami posiadającymi koncesję na budowę i eksploatację autostrad.
Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że skarbowi państwa grozi zapłacenie w ciągu 20 lat prawie 22 miliardów złotych z Krajowego Funduszu Drogowego.

Chodzi o niekorzystny aneks do umowy, który zwalnia z opłat za przejazd autostradami samochody ciężarowe. Izba wskazała też nieprawidłowości przy przygotowaniu autostrady A-4 z Krakowa do Katowic. Według NIK nie spełnia ona norm autostrady płatnej, a firma Stalexport, która jest właścicielem koncesji, nie wywiązała się między innymi z obowiązku zabezpieczenia finansowania remontu tej drogi.REKLAMA Czytaj dalej


NIK wezwała ministerstwo infrastruktury do oceny, czy możliwe jest odebranie firmie koncesji na autostradę A-4. Najwyższa Izba Kontroli zaleciła też resortowi infrastruktury renegocjacje omów koncesyjnych z właścicielami autostrad A-2 i A-4."

oto tekst, który ukazał się na wp.pl


A teraz pytanko : po przeczytaniu tego tekstu prosze odpowiedzieć na pytanie o który rząd chodzi??

Jak widzimy tutaj czarno na białym jest to wzorowy przykład manipulacji dziennikarskiej, z jaką mamy do czynienia na każdym kroku. Po przczytaniu tego tekstu w głowach co poniektórych goloiczów już kłębią sie pewnie pomysły na kolejne dowalenie PiS-owi....

03.10.2006
12:37
[2]

Buggi [ Konsul ]

Wydaje mi się że gdzieś słyszałem że belkowy w ostatnich dniach kadencji

03.10.2006
12:38
[3]

Wonski [ Konsul ]

Co sie dziwić skoro sprawa z mediami wyglada mniej wiecej tak :

"Milan Subotić, sekretarz programowy TVN, współpracował z WSI, a wcześniej z wojskowymi służbami PRL - wynika z ustaleń komisji weryfikacyjnej WSI. Subotić doradza przy akceptacji programów publicystycznych TVN. Jednym z nich jest program „Teraz My”. Oficerem prowadzącym Suboticia był Konstanty Malejczyk, późniejszy szef WSI, a następnie współpracownik Andrzeja Leppera.



Jak ustaliła komisja, Subotić współpracował z wojskowymi służbami w czasach PRL – od 1984 roku. w III RP, od około 1993 r., był współpracownikiem WSI. Oficerem prowadzącym Suboticia był Konstanty Malejczyk, były szef WSI, później związany z Samoobroną i Andrzejem Lepperem. Niemal dokładnie miesiąc temu prokuratura postawiła Malejczykowi zarzut przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Chodzi o głośne śledztwo dotyczące nielegalnego handlu bronią.

Według naszych informatorów Konstanty Malejczyk na kilka dni przed programem „Teraz My” spotkał się z posłem Samoobrony Januszem Maksymiukiem, dyrektorem Biura Krajowego tej partii, byłym członkiem PZPR i SLD. To Maksymiuk przyznał się później do zorganizowania prowokacji, a dziennikarze TVN publicznie stwierdzili, że zgłosili się w sprawie jej przygotowania do Maksymiuka.

Subotić: od „Dziennika telewizyjnego” do klubu Dekadent

Milan Subotić w „Dzienniku Telewizyjnym” pojawił się po tym, jak w wyniku weryfikacji po 13 grudnia 1981 r. wyrzuceni zostali z TVP negatywnie zweryfikowani dziennikarze. - Mówiliśmy na nich „desant”. To była grupa ludzi cieszących się stuprocentowym zaufaniem generała Jaruzelskiego - mówi były dziennikarz TVP. - Pamiętam, że był w „Dzienniku telewizyjnym” w czasie procesu morderców księdza Jerzego Popiełuszki - wspomina inny.

W latach 90. były wydawca DTV został szefem Teleexpressu. W 1996 r., gdy Subotić kierował redakcją Teleexpressu, doszło do głośnego skandalu - dziennikarze tego programu bawili się razem z gangsterami z mafii pruszkowskiej na imprezie w klubie Dekadent. Jak opisywała prasa, w imprezie udział wzięli m.in. „Zbynek”, „Masa” oraz osoba przedstawiana jako „szef Pruszkowa”.

Były dziennikarz Teleexpressu Krzysztof Spiechowicz tak przedstawiał te zdarzenia: „Robiłem zdjęcia kolegom z redakcji. Jedyną osobą z Teleexpressu, która nie zgodziła się na zrobienie zdjęcia, był mój szef Milan Subotić. Potem jednak szef TAI Jacek Bochenek przez mikrofon zabronił mi robić zdjęcia mówiąc: «Na sali są panowie, którzy sobie tego nie życzą»” (GW, 26.07.1996).

Atmosfera wokół Suboticia w TVP gęstniała. Wtedy przeniósł się do powstającej właśnie TVN, gdzie odegrał dużą rolę przy tworzeniu od podstaw tej stacji. Reporter Grzegorz Kajdanowicz tak opowiada o tym na stronie tvn.tivi.pl: „Podczas studiów na Wydziale Dziennikarstwa UW zacząłem współpracę z redakcją Teleexpressu w TVP. Po czterech latach mój ówczesny szef Milan Subotic dostał propozycję objęcia funkcji szefa Faktów w nowo tworzącej się Telewizji TVN. Zaproponował mi, bym przeszedł do Faktów”.

Obecnie Subotić jest sekretarzem programowym TVN. To bardzo ważna funkcja - bierze on udział w kolaudacjach programów publicystycznych. Często zabiera w czasie ich trwania głos i wpływa na ich ostateczny kształt.

Subotić wywodzi się z rodziny jugosłowiańskich komunistów, którzy w 1948 r., po konflikcie pomiędzy Tito i Stalinem, opowiedzieli się po stronie Stalina. Przebywająca w PRL kilkudziesięcioosobowa grupa Jugosłowian, w tym dyplomatów, postanowiła wówczas u nas pozostać. Niektórzy pracowali w służbach specjalnych i cenzurze.

Malejczyk: od obiadu drawskiego do Samoobrony

Generał Konstanty Malejczyk, oficer prowadzący Suboticia, to jeden z ważniejszych oficerów WSI w latach 80., którego nazwisko pada w kontekście najpoważniejszych afer związanych z tymi służbami i ich ingerencją w politykę. Malejczyk od 1970 r. był oficerem wywiadu wojskowego PRL. Potem trafił do WSI. W latach 1994–1996 był szefem tych służb.

O roli Malejczyka w słynnym obiedzie drawskim tak pisał postkomunistyczny „Przegląd”: „Wilecki z Malejczykiem należeli do najważniejszych kucharzy przygotowujących słynny «obiad drawski». Byli w tę aferę zanurzeni po epolety. Byli najbliższymi stronnikami Wałęsy prącego do pełni władzy w Polsce. Jeden z najważniejszych celów na tej drodze stanowiło wyjęcie spod władzy i kontroli ministra obrony narodowej - wówczas Piotra Kołodziejczyka - Wojskowych Służb Informacyjnych i podporządkowanie ich szefowi Sztabu Generalnego” (17.12.2001).

O tym, że Malejczyk pojawił się w otoczeniu Andrzeja Leppera, pisaliśmy wielokrotnie. Naszą informację potwierdziły także inne media, m.in. „Gazeta Wyborcza”, „Rzeczpospolita”, „Newsweek” i „Przegląd”.

Miesiąc temu Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła Malejczykowi zarzuty. Dotyczą one przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Sprawa dotyczy słynnej afery związanej z handlem bronią. O udziale WSI w tym handlu prasa informowała w 2001 r., opisując nielegalne operacje prowadzone w latach 1992–1996 przy udziale oficerów i współpracowników WSI. Broń z polskich magazynów miała trafiać za pośrednictwem cywilnych firm do państw objętych embargiem ONZ - Chorwacji, Somalii i Sudanu, oraz do przestępców działających w Polsce i innych krajach, w tym do rosyjskiej mafii. Aferę wykryli w 1996 r. celnicy w Estonii, przez którą przerzucano broń, przechwytując na przejściu granicznym z Łotwą 1600 pistoletów. Przed sądem – najpierw w Gdańsku, teraz w Warszawie - toczy się od 2000 r. tajny proces sześciu osób kierujących polskimi spółkami.

Malejczyk to niejedyny były oficer WSI w otoczeniu Leppera - jego doradcą jest Marek Mackiewicz, były szef kontrwywiadu WSI. Pojawia się tam też kontradmirał Kazimierz Głowacki (w wywiadzie od 1968 r., szef WSI w latach 1996–1997).

Operacja „Ren”

Telewizja TVN ma na swoim koncie wiele osiągnięć - m.in. świetne materiały śledcze w programach „Uwaga!” czy „Superwizjer”, a także znakomitą przez lata TVN 24, która jednak ostatnio coraz bardziej przypomina propagandowe „Fakty”.

Jednak postkomunistyczny rodowód jej szefów nie ulega wątpliwości i daje o sobie znać w decydujących momentach. Założyciele telewizji to Mariusz Walter, były dziennikarz TVP od 1963 r. i były członek PZPR, oraz Jan Wejchert, dziś jeden z listy najbogatszych Polaków, który karierę biznesową zaczął w firmie polonijnej.

Wejchert w 1976 r. otworzył w PRL filię niemieckiej firmy handlowej Konsuprod. Było to pierwsze przedstawicielstwo zachodnioniemieckiej firmy w PRL. Jego powstanie było możliwe, bo w latach 70. Edward Gierek i kanclerz Niemiec Helmut Schmidt doprowadzili do zbliżenia w stosunkach PRL i RFN. Porozumieli się m.in. w sprawie współpracy gospodarczej. W efekcie powstało kilkadziesiąt polsko-niemieckich firm. - Jednocześnie Departament II MSW rozpoczął operację „Ren”, czyli zabezpieczenie kontrwywiadowcze ich działalności - mówi Antoni Dudek, historyk z IPN. - Nie ma żadnych wątpliwości, że firma Konsuprod musiała podlegać tzw. zabepieczeniu kontrwywiadowczemu.

Romuald Szperliński, szef Wielkopolskiego Klubu Kapitału, tak opowiadał na łamach „GP” o przywilejach firm polonijnych: „Przywileje wynikające z bycia w izbie polegały na tym, że mieliśmy samochód na zielonej rejestracji, co pozwalało kupować paliwo bez kartek i ograniczeń. Mogliśmy otrzymać też stałe paszporty, których nie trzeba było zwracać” (19.11.2004). Nadzór nad firmami polonijnymi sprawowała Polsko-Polonijna Izba Przemysłowo-Handlowa Inter-Polcom. Jednym z jej prezesów był Jan Kulczyk.

ITI rodem z PRL

Mariusz Walter pracował w centrali TVP od 1963 r. w latach 60. był autorem popularnego programu „Turniej Miast”. Należał do najpopularniejszych postaci telewizyjnych epoki Gierka, a to dzięki Studio 2 - programowi rozrywkowo-publicystycznemu, bardziej „luzackiemu” niż reszta. Redakcja Studio 2 powołana została przez osławionego prezesa Macieja Szczepańskiego według pomysłu Waltera, który został jej redaktorem naczelnym.

Walter z TVP odszedł w 1982 r. Mówił o tym na łamach pisma „Eurovip”: „To nie tak, że musiałem odejść. Nikt z telewizji mnie nie wyrzucił. Sam odszedłem. Miałem tzw. rozmowę weryfikacyjną, po której padł wniosek, że nie mogę pełnić żadnej funkcji kierowniczej. Jerzy Bajdor, który był przewodniczącym komisji weryfikacyjnej, napisał votum separatum”. Jak wspominał Walter, odszedł z TVP, bo nie dało się tam pracować.

Rozpoczął wówczas biznesową współpracę z Wejchertem. „Zaczęliśmy od stwarzania własnej firmy, która zajmowała się m.in. importem pierwszych magnetowidów do Polski. Wejchert, który zdobył przedstawicielstwo Hitachi, cały czas namawiał mnie, żebym wrócił do tego, co najlepiej potrafię robić. Równolegle ucząc się biznesu, zająłem się reklamą. Wówczas nie było jeszcze reklamy telewizyjnej. Byliśmy pierwszą firmą robiącą spoty reklamowe. I tak się zaczęło to rozwijać” – wspominał Walter.

Firma ITI, obecny właściciel TVN, powstała w roku 1984. W PRL zajmowała się m.in. dystrybucją sprzętu wideo, kaset wideo, usług reklamowych oraz produkcją przekąsek i polepszaczy do pieczywa.

Ulubione damy w talii Waltera

Postkomunistyczny rodowód szefostwa TVN wychodzi na jaw w kluczowych momentach. Wiarygodność swoich programów informacyjnych stacja poprawiła za czasów rządów Leszka Millera, kiedy to związała się z obozem „Gazety Wyborczej” i rzetelnie informowała o aferach związanych z politykami z otoczenia Millera.

Mariusz Walter związał się jednak z obozem Kwaśniewskiego. Gdy powszechnie sądzono, że na prezydenta kandydować będzie Jolanta Kwaśniewska, TVN zwolniła jej potencjalnego rywala Tomasza Lisa. Kilka lat wcześniej Walter był uczestnikiem wieczoru wyborczego Kwaśniewskiego. „Pojawiłem się, gdy pan prezydent był już wybrany. Po drugie, uważam, że szef stacji powinien chodzić wszędzie tam, gdzie go zapraszają, jeżeli są to ważne miejsca” - tłumaczył na łamach „Przekroju”. O Kwaśniewskiej mówił: „Trudno sobie wyobrazić lepszą Pierwszą Damę. Ta para nas reprezentuje bez zarzutu”.

Po odejściu Kwaśniewskiego TVN zaczął walczyć o poprawę jego wizerunku, poważnie nadwerężonego z powodu odkryć komisji śledczych, a w szczególności ułaskawienia Zbigniewa Sobotki. Do TVN Style trafiła żona byłego prezydenta Jolanta, zaś do programu „Taniec z gwiazdami” córka Aleksandra. „Fakty” zaś, kierowane przez Kamila Durczoka, byłą gwiazdę TVP Roberta Kwiatkowskiego, zaczęły bezpardonowo atakować rządy PiS.

Dzieci założycieli przejęły też oficjalnie władzę nad TVN - jej prezesem jest Piotr Walter, a jego zastępcą Łukasz Wejchert.

Katarzyna Hejke, Teresa Wójcik, Piotr Lisiewicz"

03.10.2006
12:43
smile
[4]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Wroński ==>Skąd wziąłeś ten materiał?
Może jakiś link?

03.10.2006
12:51
[5]

maciek_ssi [ 2097 ]

legrooch -->

03.10.2006
12:52
[6]

garrett [ realny nie realny ]

03.10.2006
12:56
[7]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

Żródło istotnie absolutnie wiarygodne i obiektywne. Niczym Jarucka.

A nawet gdyby to była prawda, to niby co z tego miałoby wynikać - torturowali Lipińskiego i Mojzesowicza? Zdumiewające jak ta opcja sama sobie zakłada pętlę.

03.10.2006
13:02
[8]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Haha, Gazeta Polska. Fajnie, moze zaraz ktos przytoczy pare tekstow z NIE.
Bedzie podobny poziom dyskusji.

03.10.2006
13:04
[9]

donald_duck [ Pretorianin ]

Wonski - zaraz Ci odpiszą, że gazeta Polska to organ Rydzyka:))

Niestety to co się dzieje w Polski dziennikarstwie trudno określic jednym słowem, ba nawet zdaniem. Z bezczelnym usmieszkiem na twarzy bądź z zatroskana miną powtarzają największą nawet głupotę w ime odgórnego nakazu, bądź najnormalnie za kase, czasami szantażowani wygadują to ze strachu. Parę w niarę obiektywnych gazet czy inneych mediów nie jest w stanie przebić się przez słowa-wytrychy - moher, Rydzyk, trwam, radio maryja.

Mozna więc smarowac takie teksty nie zważając na to, że pewien procent Polaków przeczyta to z obrzydzeniem, niesmakiem - oni na nas dwano machnęli ręka. Walczą o umysły młodych. Prosze popatrzeć - ile wątków tutaj jest zakłądanych cytatami z wyborczej, gazety, którą w miarę inteligentny człowiek powinien sie obecnie brzydzić wziąść do ręki.

Przeciez czytając wypowiedzi większosci golowiczów człowiek widzi, że prebija z nich młody wiek, przebija totalna nieznajomość ostatmich 17 lat, dla nich afera Żelazo kojarzy sie pewnie z hutnictwem, a zabójstwo Papały z jakims amerykańskim kryminałem.

03.10.2006
13:05
[10]

graf_0 [ Nożownik ]

Wonski - Dzieje sie dokładnie wg. przewidywań "postokunistycznego układu" - "raport" Macierewicza i praca jego komisji weryfikacyjnej służy tylko i wyłącznie do walki politycznej. Raportu nigdy nie ujrzymy, a już tym bardziej dowodów na wnioski,które się w nim pojawiają. Ale za to przecieki i nazwiska będą pojawiać sie cały czas.
A wszystkie te rewelacje będą inspirowane przez nowe służby wojskowe, które nadal będą rządzić Polską. :)

I może jeden artykuł dla równowagi

03.10.2006
13:10
[11]

donald_duck [ Pretorianin ]

a nie mówiłem? - monopol na prawdę ma jedynie Wyborcza.

mos_def - przeczytaj choć jeden egzemplarz, a potem wypowiadaj opinię:)
No chyba, że dla ciebie taki Łaysiak czy Wolski to ludzie poktoju Urbana


Mr.Kalgan - ależ samobój:)))), ja bym lewaczku Jaruckiej nie przypominał, bo Jarucka to Miodowicz, a Miodowicz to PO:))), no chyba, że i to to nieprawda:))))

03.10.2006
13:18
[12]

graf_0 [ Nożownik ]

A Gazeta Polsak ma problem, bo kiedy Subotić i TVN pozwą ich, to GP będzie musiała udowodnić że Subotić faktycznie był agentem, a dokładniej że faktycznie jest o nim mowa w tajnym raporcie Macierewicza. Ciekawe jak to zrobią...

03.10.2006
13:21
[13]

mos_def [ Generaďż˝ ]

donald_duck >> papierowego nie mialem w łapie, przyznaje, ale wydania internetowe wystarcza. Wolski, Łysiak, a Sakiewicz?
Oczywiscie Urbana nikt nie przebije, w koncu dzisiatki lat praktyki robia swoje, ale przetarty szlak jest bardzo kuszacy.

A co myslisz o "Dzienniku" ?

03.10.2006
13:25
[14]

Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]

donald ---->>> Mam odpisać "prawiczku" ???
Ach prawda, ustawicznie apelujesz o nieemocjonalną kulturę wypowiedzi. Przepraszam, za ten niefortunny skrót myślowy.

03.10.2006
13:26
[15]

donald_duck [ Pretorianin ]

mos_def - o dzinniku nie myślę nic, kupiłem tylko jeden egzemplarz - ten w którym odsałniali kulisy powstania nagrania z renatka w roli głównej - czasopismo stonowane, może mniej na prawo od Gazety Polskiej, ale na pewno bliżej Dziennikowi do GP niz do Wyborczej. Od znajomych słyszłaem, że to w miarę obiektywne casopismo - jak trzeba to i Po i PiS-owi dowali.

graf_0 - nie ma żadnego problemu, bo Suboticz tego nie ukrywa. Zresztą walter tez nie ukrywa kim był. Ja tam niw wiidziałbym w tym niczego zdrożnego, gdtby w Polsce oprócz CNN istniało tez NBC, a niestety nie istnieje. Dlatego wnerwia mnie móiwnie o obiektywiźmie TVN czy Polsatu.

03.10.2006
13:28
[16]

donald_duck [ Pretorianin ]

Mr.Kalgan - a pisz co ci się podoba. Ty i ludzie twojego pokroju nie mogą mnie obrazić:)

partia lewicowa - partia lewacka - rozumiesz różnice???
lewicowiec - lewak - to samo pytanie - rozumiesz różnicę??
jeśli nie to pisz co chcesz:))) albo się dowiedz....

03.10.2006
14:04
[17]

mos_def [ Generaďż˝ ]

donald_duck >> Dlatego ostatnio kupuje glownie Dziennik bo lubie wiedziec co sie dzieje, a nie co sie dzieje oczami danej opcji politycznej.
GP zaliczam do tych drugich.
Ps. Dziennik to dziennik, nie czasopismo ;)

Odnosnie Wyborczej, faktycznie od czasu rzadow PiSu zaczeli pisac mocno antyrzadowo i nieprzychylnie PiSowi (dlatego coraz rzadziej kupuje GW, chociaz mam podobne spojrzenie na wiele spraw, nie lubie jak ktos stara mi sie to wbic szpadlem do glowy)
Jednak nie uwazam tego za przejaw obrony czyichs interesow (czytaj: komuchow i ukladu) tylko raczej osobistych animozji miedzy obozami pana Kaczynskiego i Michnika.
Za rzadow SLD, Wyborcza razem z Rzeczpospolita tropila i ujawniala najwieksze afery SLD, jawnie przyczyniajac sie do tego jak dzis jest postrzegany rzad i partia Millera (taka łachudra Pęczak siedzi tylko dlatego ze GW wykryla i naglosnila sprawe)

03.10.2006
14:42
smile
[18]

Caine [ Książę Amberu ]

Kupujcie wszystko, byle pisał do tego Rybiński. Polecam zwłaszcza felieton w ostatnim "Wprost".

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.