Chyba znalazlem mala niedorzecznosc w Prison Break.(spojleryS01)

02.10.2006

17:43

[1]

MacGawron [ Generaďż˝ ]

Chyba znalazlem mala niedorzecznosc w Prison Break.(spojleryS01)

Ogladam sobie rozne odcinki z sezonu pierwszego (w oczekiwaniu na S02E07) i natknalem sie na 17 odcinek. Przypomne pokrotce co sie tam dzialo:

spoiler start
Chca wywalic z roboty grupe P.I i nastepnego dnia maja tam pracowac inni wiezniowie, Michael obiecuje ze wyjdzie w nocy i zalata dziure w podlodze i wszystko bedzie cacy. Trafia do izolatki wiec musi zrobic to Sucre... mam zatrzymana scene jak przez kibel z celi dostaje sie do guards roomu od dolu przez dziure i wchodzi do tego pokoju.
spoiler stop

Po co wiec przy 1 ucieczce potrzebowali dostac sie do tego guards roomu wykopac dziure w podlodze, wejsc do niej i isc w strone szpitala gdzie wymieniono rure ktora Scofield wypalil kwasem, skoro mieli bezposrednie polaczenie z celi do korytarzy pod guards roomem (co pokazal nam Sucre w odcinku 17)?

hehe mam racje?

02.10.2006

18:07

[2]

MacGawron [ Generaďż˝ ]

Wiem ze takie rzeczy wymagaja glebszej analizy i myslenia ale moze ktos bys sie skusil?

02.10.2006

18:16

[3]

Radziu_1990 [ demo mnie samego ]

MacGawron - bo z celi mógł się wydostać się w nocy tylko Sucre i Michael. A oni musieli uciec większą grupą. W tej kanciapie przy 1 ucieczce mogli spędzić całą noc.

02.10.2006

18:22

[6]

Radziu_1990 [ demo mnie samego ]

Hmm no jest w tym trochę racji, ale wydaje mi się, że na początku nie chcieli tego robić bo był to plan bardzo ryzykowny - ostateczność spowodowana niepowodzeniem plany nr 1.