GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Szkocka policja: W kościele znaleziono zwłoki Polki

01.10.2006
11:40
[1]

fireworm [ Rising Star ]

Szkocka policja: W kościele znaleziono zwłoki Polki

Straszna ta informacja :/ Jak można w kościele umieścić czyjeś zwłoki ? W świetym miejscu...

01.10.2006
11:46
smile
[2]

Straszny_Ninja [ Konsul ]

Kościól już od dawna nie jest miejscem świętym. Króluje tam kasa, zabobon i władza.

01.10.2006
11:53
smile
[3]

Mazio [ Mr Offtopic ]

mnóstwo tu dyskusji na ten temat
Polacy chcą urządzić nawet marsz co nie jest w moim przekonaniu korzystne:

nie wierzę w ideę takiego marszu - tych, którzy są skłonni do popełnienia przestępstw zadne marsze nie powstrzymają. Wychowani w kryminogennych środowiskach, ze zwichrowanymi lub wręcz chorymi psychikami nie są w stanie pojąć sensu czyli przestraszyć się zwartej woli reszty społeczeństwa, która w ten sposób chce pokazać im siłę. Do nich przemawia jedynie twarde prawo i nieuchronność kary. Choć i tez nie do wszystkich - wielu po prostu jest skazana na zbrodnie. W takim świetle marsz jedynie moze mieć adresata w miejscowych władzach, które i tak juz balansują na krawędzi opinii społeczeństwa, które często tu wytyka zbyt liberalne podejście do przestępców. Pewne akcje juz mają miejsce jak choćby amnestia na noze. Tak więc marsz mógłby być przydatny gdyby nie...
...gdyby nie to, ze jesteśmy tu goścmi... i trochę nas tu* się zebrało i nieco się zasiedzieliśmy w opinii coraz większej ilości Szkotów, którzy przestają nas masowo lubić. Czy słusznie - nie wiem. Ale wiem, ze w odbiorze znacznej części społeczeństwa staniemy się uciązliwą grupą etniczną, która "kradnie prace, korzysta z benefitów i urządza jeszcze jakieś marsze". Czyli nie spodziewajmy się aplauzu wobec takich demonstracji. Oczywiście to moje zdanie i nie musi być zgodne z prawdą.

*w Szkocji

jestem ciekaw waszego zdania na ten temat

01.10.2006
11:58
[4]

matisf [ X ]

Moje zdanie jest takie, ze takie marsze sa swoista nagroda dla mordercy, pamietajmy ze on odbieraz zeczywistosc inaczej niz my. Zacznie sie napawac gorycza i strachem ludzi maszerujacych bedzie dumny ze potrafil zaistniec, wrecz moze uznac ze to jest hold na jego czesc. To jest zly pomysl, dotego dochodzi to co napisall Mazio zgadzam sie z nim w 100 %

01.10.2006
12:03
[5]

Lipton [ 101st Airborne ]

A mnie zastanawia jedno. Co za różnica gdzie umieszczono te zwłoki?! Co to ma za znaczenie? Czy różni się czymś zabójstwo i ukrycie zwłok w mieszkaniu, od zabójstwa i ukrycia zwłok w Watykanie?! To i to jest zabójstwo, robienie afery z tego, że to w Kościele znaleziono ciało jest zupełnie niepotrzebne powoduje tylko niepotrzebne konflikty. Morderstwo popełniają zwyrodnialcy i nie można rozpatrywać tego czynu w kategoriach "Jejku jak można umieścić zwłoki w miejscu świętym."

Straszny_Ninja--> A co to ma do rzeczy?!

01.10.2006
12:04
[6]

Mazio [ Mr Offtopic ]

to było trochę inaczej
Ta dziewczyna mieszkała gdzieś przy kościele, a zabił ją podobno jeden z robotników go remontujących. Rzecz więc mogła się stać w samym kościele lub zaraz obok. Stąd to miejsce ukrycia zwłok.

01.10.2006
12:09
[7]

Ptosio [ Legionista ]

"Jak można w kościele umieścić czyjeś zwłoki ? W świetym miejscu..."
Czy dla kogoś, kto zabia i gwałcie to może mieć jakieś znaczenie? I czy my mamy prawo się oburzać na umieszczenie zwłok w kościele mając na uwadzę wcześniej wspomniane wydarzenia? Moim zdaniem nie.
A idei "marszów przeciwko przemocy" nigdy nie rozumiałem i nadal nie rozumiem.

01.10.2006
12:11
[8]

mirencjum [ operator kursora ]

Mazio ---> czyli tak normalnie na codzień daje się odczuć zmianę nastawienia krajowców do przybyszów z Polski?

01.10.2006
12:14
[9]

Lipton [ 101st Airborne ]

Mazio--> Ja rozumiem, ale chodzi mi o to, że jako człowiek wierzący uważam, że zabójstwo jest zabójstwem, niezależnie gdzie ma miejsce. Dla osoby nie wierzacej jest to tylko budynek i nie robi jej różnicy gdzie popełnia morderstwo. (myślę, że my się zgadzamy co do tego tylko może troszke nie zrozumieliśmy się:)

01.10.2006
12:22
smile
[10]

Mazio [ Mr Offtopic ]

natychmiast mierncjum ;)

na ulicy, w sklepie nie spotkasz się z jakąś niechęcia czy wrogością. Mimo to jednak już zaczynając szukać pracy zauważysz, że fakt być Polakiem jest w jakiś sposób specjalnie przez nich odnotowany. Jesteś przecież dzisiaj 50tym rodakiem w agencji zatrudnienia. Im dalej tym więcej drobnych znaków. Niektórzy współpracownicy będą nie lubieli Polaków z jakichś swoich powodów (ktoś tam stracił pracę przez Polaka, ktoś tam w pubie z kimś się pobił itpitd). Dzwoniąc do urzędów (szczególnie w sprawach jakichś zasiłków, zapomóg, do których prawo ma tu coraz więcej rodaków) zetkniesz się już często ze swego rodzaju dyskryminacją. Będziesz czekał nieraz dłużej niż inni, często będą ci piętrzyć absurdalne trudności i rządania. Oczywiście nie jest to schemat działający w stu procentach. Mimo to coraz częściej spotykany. Do tego jeszcze dochodzi swego rodzaju fobia dotycząca wejścia do Unii E. Rumunii i Bułgarii i zalewu taniej siły roboczej jeszcze pogarszającej sytuację na rynku pracy. Jako przykład podaje się wtedy Polaków, których najwięcej przybyło po poprzednim rozszerzeniu Unii. Jako minusy zaś fakt, że wzrosła ilość najgorzej zarabiających (najczęściej pracujemy za minimalne stawki), spadły więc płace w wielu dziedzinach, najsłabsi autochtoni nie mogą poradzić sobie z polską konkurencją w poszukiwaniu pracy (łatwiej jest robić w magazynie inteligentnemu ale nie znającem perfekt języka Polakowi niż Szkotowi o niewygórowanym IQ), do tego wielu rodaków naciąga system opieki na różne zasiłki, dodatki, benefity (to jest margines - większość pracuje ciężko na chleb). Tworząc z tych klocków budowlę i patrząc na nią przez pryzmat plotek i bulwarowych artykułów w lokalnej prasie wniosek jest jeden - bycie Polakiem na wyspach będzie stawało się cięższe. Mimo to funty tak przyjemnie szeleszczą...

01.10.2006
12:27
[11]

mirencjum [ operator kursora ]

Mazio --> Dziękuję, o to mi chodziło. Normalne odczucie przebywającego tam Polaka, a nie gazetowe artykuły pełne zachwytów. Czyli "czarno to widzę" jest dobrym określeniem ?

01.10.2006
12:33
smile
[12]

Mazio [ Mr Offtopic ]

nie - po prostu robi się ciężej
ale i tak można się tu na nowo odnaleźć
pzdr

01.10.2006
12:34
[13]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

w kościele?
Może to był mord rytualny?

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.