GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

S N Y

24.06.2002
21:05
[1]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

S N Y

Tak się czasami zastanawiam nad ich pochodzeniem.
Czasami nad ich ewentualnym przesłaniem...

Co sądzicie o snach. Czy to obraz nas samych? Wydarzenia z przeszłości? Z przyszłości?
Może coś co chcemy zapomnieć... albo wręcz przeciwnie...

Co sny mówią o nas?
A może mieliście jakieś sny, które dały wam wiele do myślenia...

zapraszam do dyskusji :)

24.06.2002
21:18
smile
[2]

Burthess-(termit) [ Junior ]

Ciekawy temat. Kiedyś miałem sen w którym pokłuciłem się z kumplem.tak sie żeczywiście stało ...

24.06.2002
21:24
[3]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

Nieraz udało mi się śnić o przyszłości... ale nigdy dokładnie... Czasami wyśniłem sobie zarys czegoś A nieraz znów wyśniłem sobie zupełnie przeciwieństwo tego co się w rzeczywistości wydarzyło...

24.06.2002
21:25
[4]

Annihilator [ ]

ja mam praiwe zawsze koszmary :( na poczatku to dobry sen a potem... ech :( trudno sie mowi... :)

24.06.2002
21:33
[5]

Burthess-(termit) [ Junior ]

Jakiś czas temu miałem serię snów : wychodziłem z domu szedłem lub jechałem na rowerze i gubiłem się. Nawet gdy zawracałem znajdowałem się w innym miejscu niż przed chwilą ... Brrr. to były ochydne sny. Annihilator, mógłbyś opowiedzieć któryś ze swoich koszmarów .

24.06.2002
21:34
[6]

MentoR [ Konsul ]

ja rzadko pamiętam swoje sny,a jak mi się uda to i tak się nie spełniają :-)

24.06.2002
21:35
[7]

Annihilator [ ]

lece UH-60 okolo 2-3 metry nad wodą i musze wyrzucić mojego króliczka do wody :((( brrrr moż enie brzmi tak strasznie ale dla mnie to okropne. Albo śnila mi sie osoba w której sie zakochałem i ona niezwracała na mnie wogóle uwagi a na innych - tak... brrrr... tylko tyle jak narazie pamiętam

24.06.2002
21:39
[8]

Garbizaur [ CLS ]

Coś jest w tych snach. Rzeczywiście czasem śnią się rzeczy, które później się spełniają. Miałem już tak parę razy i tak naprawdę nie wiem co otym mysleć. Może niedługo jakiś naukowiec wyjaśni nam ich sedno. Ale na razie śpijcie spokojnie.

24.06.2002
21:42
[9]

LUser [ Pretorianin ]

Bardzo ciekawy temat, nie da się ukryć. Miałem różne sny, od koszmarów po niemal prorocze. Wierzę, że one wszystkie mają z nami jakiś związek. Kiedyś śniła mi się szkolna wycieczka, krajobrazy i puste pomieszczenia. Po mniej więcej 2 latach pojechałem z klasą na wycieczkę WŁAŚNIE w to miejsce, do tych pokoi, do tego obszaru. Stąd powstaje chyba uczucie, które każdy z nas chyba doświadczył, mianowicie 'deja vu'.

24.06.2002
21:44
[10]

Annihilator [ ]

hmmm a juz wiem - raz mialem sen ze ktos zginol... i to chyba tez wlasnie moja "ukochana"... jak wstalem to 5 minut siedzialem zeby powrócić do normalności....

24.06.2002
21:47
smile
[11]

MentoR [ Konsul ]

raz mi się śniło, żę byłem zgrożony z wszystkich przedmiotów i musiałem je zdawać w jeden dzień na szczęście nic z tego koszmar!

24.06.2002
21:48
[12]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

ja na przykład nieraz już wyczuwałem budzik... po prostu śnił mi się budzik, który miał zadzwonić... I ten ze snu idealnie pokrywał się z tym prawdziwym.. a ostatnio pierwszy raz w życiu śniło mi się, że porwało mnie UFO.... niezapomniane uczucie... najpierw je zobaczyłem... poźniej bardzo szybko gdzieś poleciało, poźniej zrobiła się ciemność, uczucie unoszenia, kiedy próbowałem na siłe otworzyć oczy to nie dałem rady.... nagle zobaczyłem migawkę czegoś, nie wiem czego bo było to zbyt krótko, później jak próbowałem otworzyć oczy to się obudziłem :)...

24.06.2002
21:49
[13]

Annihilator [ ]

UFO... hmm ja jak bylem mlodszy to tak sie balem ufo ze chyba codzien mi sie snilo :(

24.06.2002
21:50
[14]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

ale najdziwniejsze jest to, że ja właśnie nic a nic o tym nie myślałem. Nie oglądałem filmu o UFO, archiwum X ani nic takiego. To było tak niespodziewane jak śnieg w zimie. Byłem po prostu zaskoczony... Ide sobie do pracy jak codzień a tu nagle świst.. Porywają mnie obcy... szok

24.06.2002
21:51
smile
[15]

MentoR [ Konsul ]

a zdarza się wam, że wiecie że to sen i olewacie to co się w nim dzieje?

24.06.2002
21:52
[16]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Dawno juz mi sie nic nie snilo :/ Kiedys mialem sen w ktorym za moim blokiem wybuchla bomba atomowa... Potezny grzyb, pozniej wszystko zrobilo sie szare i sie obudzilem. Innym razem snilo mi sie OGROMNE ufo nad osiedlem. Rozne sny mialem... chyba to przez te gry :) Kiedys snilo mi sie ze potrafie rzucac hmmm... czary, tj. kumulowalem w sobie energie, zeby ja po chwili z siebie wyrzucic w kierunku, ktory sobie wymyslilem. Genialne! Efekty lepsze niz w Matrix'ie ;)

24.06.2002
21:52
[17]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

MentoR --> potwornie żadko. Nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz tak miałem dobra... ja muszę już kończyć. Wpadnę tutaj jutro i zobaczę Wasze opowiadania.... pozdrawiam :)

24.06.2002
21:53
[18]

The Dragon [ Eternal ]

Sadzac po moich snach jestem chory psychicznie.

24.06.2002
21:56
smile
[19]

MentoR [ Konsul ]

a mieliście to: kładziesz się spać ..........i już wstajesz tak jabyś nie spał?

24.06.2002
21:58
[20]

tołdi [ Centurion ]

Mentor --> czasami, jasne sny to jest to, wiesz że to sen i możesz robić co chcesz i pragniesz jak najdłużej utrzymać ten sen:) znam to:), a osttanio coś man sny powiązane z przeszłością, np. spotykam daaawno nie widzianego kumpla i se rozmawiamy, prawie jak na jawie:)

24.06.2002
21:59
smile
[21]

LUser [ Pretorianin ]

Przytrafia mi się dziwna historia. Co jakiś czas mam sny przedstawiające wydarzenia z przeszłości. A wiecie, co jest w tym straszne? To nie jest MOJA przeszłość. Widzę inną osobę, z którą łączy mnie jakaś duchowa nić. Naprawdę, te sny strasznie mnie przerażają. Widzę wydarzenia dotyczące mnie samego, ale w innym wcieleniu. Takich snów miałem już kilka. Pierwszy był mniej-więcej w 3-4 klasie SP (teraz idę do 3 gimnazjum). Śniło mi się spotkanie w kanionie o nazwie zaczynającej się na Y. Były to chyba północne Kordyliery. Inny sen miałem 2 razy ten sam. Jeden w przedszkolu, a potem powtórzył się chyba 2-3 lata temu. Ten sam, bez zmian.Emigrowałem do USA przez góry. To wszystko do siebie pasuje! Ostatnio 2-3 miesiące temu miałem 3 sen, najmroczniejszy ze wszystkich. Przewijały mi się przez głowę różne obrazy. I najgorsze: wszystkie miejsca znałem! Do dzisiaj na samą myśl o tym się pocę. Od czasu tego snu przypominałem i notowałem do zeszytu fakty, które zapamiętałem. Nazbierało się tego trochę. Sny przedstawiające przyszłość i przeszłość istnieją! Wierzę w to!

24.06.2002
21:59
[22]

The Dragon [ Eternal ]

MentoR - jedno i drugie zdarza mi sie dosc czesto

24.06.2002
22:00
[23]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

No cóż... dla mnie sny są jedyna rzeczą, którą pamiętam z odległej przeszłości (okres ok. 3 lat)...w sumie tylko trzy sny, no może cztery są w miare 'nienaturalne':P Otóż tylko jeden sen w moim krótkim zyciu okazał się 'proroczy'. Chodziło w nim oto że wypadł mi ząb...no i nastepnego dnia wypadł:). Natępne to seryjka snów...otóż śniło mi się że jakiś szaleniec gonił mnie ze szczykawą po zakładzie psychiatrycznym. Sen ten powtarzał się jakieś trzy razy, ale co ciekawe granica między 'częściami' ów snu wynosiła około 2 lata(!). Wyglądało to mniej więcej tak: początek zawsze ten sam...jednakże potem explorer'owałem całkiem inne pomieszczenia:))). Trzecim 'nienaturalnym' snem było coś takiego: ...śniło mi się, że biegałem nocą po jakimś obozie dla wczasowiczów i z wielkim zadowoleniem zabijałem obozowiczów poduszką:))). Niestety:) nagłę się przebudził. Jednakże sen ów tak mi się spodobał, że na wpół przebudzony układałem dalszą część 'krwawej jatki:)' . Po pewnym czasie znowu zapadłem w sen i moje 'wymyślanie dalszej części' zmieniło się w dalszą część snu, kompatybilną z rozmyślaniami:))). Czwarty przypadek to możliwość świadomego wyboru w trakcie snu. Najczęściej jednak jest to coś w stylu ucieczki w rzeczywistość. Pamiętam taki sen jak uciekałem z drzwiami z fiata 126p :))) i goniły mnie jakieś drechy:))). Znudznony pościgiem postanowiłem 'uciec ze snu'. W sumie powstał fajny efekt teleportacji wymuszony przez mój umysł...:P No i to by było na tyle z tymi snami...

24.06.2002
22:00
[24]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Najfajniejsze sa sny, ktorymi sie kieruje - ma sie wplyw na wydazenia. Takie wirtual reality :) Zapomnialem dodac, ze snilo mi sie kiedys przechodzenie przez sciany, latanie i pare innych ciekawych rzeczy ;) Jednak snia sie czasem koszmary. Np. czuje sie ze ma sie cos ciezkiego na plecach albo sni Ci sie ze ktos lezy obok Ciebie w lozku i wtedy starch paralizuje w takim stopniu ze nie mozna sie odwrocic...

24.06.2002
22:08
[25]

Nyhos [ Droogie ]

Ech,miałem sen,żechodzę po polu.Po jego prawej stronie jest domek z cegły a po prawej czerwone traktory z propagandy radzieckiej,co jadą równiutko i dłuuuugo. Ale koszmary mam rzadko,ale straszne. Śnią mi się morderstwa moich bliskich A jak byłem mały,to musiałem uciekać przed okropnym typem w stroju gubernatora z 18 wieku,pięknie wyglądał,ale gdy sen się niby skonczył jego śmiercią to wyłania się z cienia szkielet w piękinym czerwonym stroju i czwyta mnie i lecimy w płomienie :(((

24.06.2002
22:08
[26]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

Ja na szczęście nigdy nie miałem poważnych koszmarów...

24.06.2002
22:08
[27]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

Ja na szczęście nigdy nie miałem poważnych koszmarów...

24.06.2002
22:10
smile
[28]

MentoR [ Konsul ]

albo jesteś w cipłym kącie z fajną dupcią zaczynacie przechodzić do konkretów i nagle -Wstawaj zamykasz oczy żeby kontynuować ale już po wszystkim

24.06.2002
22:11
smile
[29]

Nyhos [ Droogie ]

Ale numer,przypomnieliście mi najlepszy sen w życiu :) Raz pirat mnie porwał i chciałem mu uciac,a wszystko było przezabawne. Po jakiś 3-4 latach znowu mnie porwał i musiałem uciec.Zawsze stawałem wesoły i szczęśliwy po tym śnie :) Aż smutno mi było,że to koniec :)

24.06.2002
22:11
[30]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

Sorry za dubla...przypomniał mi się jeszcze jeden sen...po ulicach mojego miasta jeżdziły ogromne 20 piętrowe czołgi, coś w stylu Star Wars:)...to był szok jak zobaczyłem takie giganty za oknem...to wyglądało jak betonowe bloki na kółkach:)))....często śnią mi się podbne apokaliptyczne sny:)...

24.06.2002
22:12
smile
[31]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Nythos ---> to jeszcze nic :) kiedys jak bylem malym gnojkiem snilo mi sie Baba Jaga ktora zdzielilem w leb patelnia :))) To byly czasy...

24.06.2002
22:15
smile
[32]

Bullzeye_NEO [ Boodnock Saint ]

No więc miałem taki sen : Zdarłem z największym koksiarzem w Olkuszu - BAZYLEM !!! :) Potem ścigał mnie dłuugo i ... nagle pojawiła się Pamela A. z tabliczką VIP na szyi i mówi : "We will protect you, sweetheart" :):):) To był najgłupszy sen jaki miałem, ale to było 6 lat temu :):)

24.06.2002
22:16
smile
[33]

LUser [ Pretorianin ]

Skoro już rozmawiamy o śmiesznych snach: kiedyś śniło mi się, że wyglądam przez okno. Wszystko było w porządku, ptaszki latały, ludzie na ulicy, dzieci się bawią... Aż tu nagle spojrzałem w prawo: patrzę, a tam jakiś rowerzysta jedzie po moim parapecie! ;))

24.06.2002
22:16
[34]

The Dragon [ Eternal ]

Najbardziej wykrecony sen jaki mialem byl taki, ze bylem nie pamietam kim, w kazdym razie caly sen byl czadowy, jade sobie czerwonym ferrari autostrada (ale taka bardziej w stylu amerykanskim, gdzie nie spotyka sie nikogo przez 100 km) zachod slonca przede mna dzwoni telefon w samochodzie odbieram mowie "slucham" a ze sluchawki wydobywa sie.... niemily dzwiek budzika :)))

24.06.2002
22:17
smile
[35]

MentoR [ Konsul ]

_Luke_---> Baba Jaga z lat młodzińczych nie jest mi obca

24.06.2002
22:22
[36]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

Mi czasami zdarzają się dziwne sny, zwykle miłe. Wyglądają jak film, toczy się akcja, mają fabułę... Niestety kończą się. Główną role gram ja, jestem jakims bohaterem, który coś tam robi i kogoś tam ratuje, zwykle jednak są bardzo realne. Koniec takiego snu to zwylke głeboki żal w sercu, że to tylko sen. A żalowi towarzyszy muzyka. Tak, jak sen się kończy, słyszę muzykę, a po chwili obraz ciemnieje...... i przed oczami widzę napisy końcowe !!! tak, takie jak w filmach. Nie wiem, skąd to się bierze, ale miałem już kilka takich snów, że na końcu miałem napisy końcowe. I zawsze żałuję, że to tylko sny, bo życie, jakie w nich mam, jest naprawdę wspaniałe.

24.06.2002
22:25
[37]

verda [ Legionista ]

podobno jak sen powtórzy się kilka razy to się spełni, ale wole nie wierzyć w takie rzeczy......... ale wierzę w to, że bliscy, którzy odeszli z tego świata kontaktuja się z nami poprzez sny

24.06.2002
22:27
[38]

Moniash [ Generaďż˝ ]

ja zawsze sobie w snach realizuje od popczatku cały dziń i popraiwam co trzeba. albo sobie marze:P

24.06.2002
22:27
[39]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

Hmm.A wiecie że można kontrolować sny?Śnić świadomie(Otwórz oczy...:D) Np.Jestes koło bloku;no to wchodzisz naciskacz 10,rozpierdzielasz komuś drzwi i skaczesz z 10,aby zobaczyć co to za uczucie(oczywiście jak twój mózg myśli że to czujesz)...super sprawa Ja jestem na poziomie gaszenie i zapalanie świateł\rozglądanie się... A przy okazji nie tracisz cennych godzin nieświadomości...

24.06.2002
22:28
[40]

Ponczek [ Generaďż˝ ]

A najbardziej lubię sny, gdzie potrafiłem latać. Niczym superman. Chwilami jednak miewałem z tym problemy, np. ciężko było się wznieść do góry.... I śnią mi się całkiem różne rzeczy, wszystkie są super. A sny mam co noc, nie ma nocy bez snów.

24.06.2002
22:33
[41]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

Ja mialem sen o koncu swiata jakies 14 lat temu.Nie pamietam go dokladnie ale napisze co pamietam:) Ogladalem tvp1, leci jakis tam film, nagle przerywa sie film i pokazuja Specjalne wydanie wiadomości. Mowia ze za 2 dni bedzie koniec swiata, a jutro bedzie miliardy zjawisk paranormalnych, tak bylo, na drugi dzien w niebie zrobily sie "dziury" (bylo widac gwiazdy) potem wszystkie gory zawalily sie, osiadly jak WTC, zacmienie slonca, jakies czerwone oczy patrzace z traw, wszyscy zmarli z rodziny przyszli do mnie do domu i... (The end) Wstawaj do szkoly ! ps: cos tam jeszcze sie dzialo ale juz nie pamietam co :)

24.06.2002
22:35
[42]

_arsenic_ [ Pretorianin ]

hmmmm...a zauważyliście, że jeżeli nie zostaniemy obudzenie, to sny zazwyczaj kończą się w najbardziej emocjonującym momencie...może jest to spowodowane nadmierną pracą mózgu, poziomem hormonów (adrenaliny) lub czegoś w tym stylu i przez to zostajemy wyrwani ze śwaita marzeń i koszmarów. Oto moja hipoteza w tej sprawie...

24.06.2002
22:36
[43]

The Dragon [ Eternal ]

Kuzi - jak mogles miec sen przed narodzinami? :)

24.06.2002
22:42
[44]

Lophix [ Lege r ]

Z tego co pamietam to dzisiaj mialem efekt 'uciekasz, ale masz cholernie ciezkie nogi i sie przewracasz' to mam dosyc czesto i co ciekawe prawie zawsze sie wtedy budze. Tak mocno staram sie ruszac tymi nogami, ze pewnie robie to naprawde :). Jak bylem maly to mialem sporo koszmarow, jezdzilem winda i wysiadalem na innym pietrze niz chcialem ciagle szukajac drzwi do domu, ktos mnie gonil itd. I pamietam, ze kiedys sie wkurzylem i podczas ucieczki przed jakas oblesna banda w pewnym momencie podnioslem z ziemi taki duzy kij, zawrocilem i pobilem ich :). Od tego czasu nie mam juz takich snow, mysle, ze jest to jakas metoda. Co do snow ktore mozna kontrolowac to najczesciej kiedy zaczynam to robic budze sie. Ale bardzo bym chcial to robic wiec moze ktos z was ma jakies materialy?

24.06.2002
22:46
[45]

MentoR [ Konsul ]

Wczoraj śniło mi się, że nie mam stałego łącza i muszę chodzić do kawiarenki koszmar

24.06.2002
22:50
smile
[46]

MMakaronius [ Legionista ]

Ja osobiście chciałbym by sny sięspełniały, ponieważ śniło mi się że moja szkoła zamieniła się w dom wampirów. Sen nawt byłby w zasadzie mądry lecz do czasu gdy dowiedziałem się jak one powstały. Dziewczyny z mojej klasy zostały zamienione w wampiry przez gigantycznego wieloryba który leżał w WC męskim (troszke za małe WC na niego no ale spook). Potem one pozamieniałt innych i tak dalej. Ja uciekłem do domu gdzie... wcale nie było domu tylko las. Przez las prowadziła długa ścieżka. Mieszkała tam cała moja rodzina. DZiadek grał na komputerze stojącym przy drzewie na durzym biórku (biórko takie jak naprawdę). Nawet kartka którą (naprawdę) mój brat położył na biórku leżała tam spokojnie. Dziwny sen. Jeszcze jedno pytanie... jak wam się wydaję czy sny są od początku do końca zaplanowane czy też macie wpływ na ich przebieg.

24.06.2002
22:54
[47]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

Dragon-> Jak przed narodzinami ? Cos ci sie z glowa pokrecilo ?:) Ja z 1981r jestem. Hehe to ty jeszcze o tym nie wiesz, za malo na chacie siedzisz, na chacie kiedys byla cala prawda o mnie, trza bylo byc ;)

24.06.2002
22:55
[48]

Lophix [ Lege r ]

Teraz juz wiem o co zapomnialem sie spytac :) Czy macie taki efekt zmieniania postaci? Mi sie czasami zdarza, ze nagle zaczynam patrzec oczami innej osoby ktora bierze udzial w snie. Taka zmiana perspektywy i jest to dziwny moment kiedy to zauwaze bo w jednej sekundzie uswiadamiam sobie, ze to sen i zazwyczaj po jakims czasie od tego sie budze. Czy w ogole zdarza sie wam byc w snie kims innym niz naprawde? Albo patrzec na siebie z perspektywy TPP?

24.06.2002
22:56
[49]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

Lophix-> Ciezko ci chodzic? Oto rada: Mniej KFC i PizzaHUT :) Nie jedz miesa, schudniesz z 20kg to odrazu bedzie lzej ;))))

24.06.2002
23:03
[50]

Lophix [ Lege r ]

Kuzi2 --> Przykro mi, gdybym jeszcze mniej jadl to bym sie pewnie rozsypal przy mocniejszym podmuchu wiatru bo mam lekka niedowage :). A z bieganiem nie mam problemow chyba, ze akurat mam jakis porabany sen w ktorym moje nogi sa cholernie ciezkie :)

24.06.2002
23:06
[51]

Luremaster [ Siewca Zagłady ]

Czy zauwazyliscie takie dziwne cos, ze jezeli przed samym snem o czyms pomyslimy to to NIE MA SZANS sie nam przysnic? Jakze czesto, bardzo chcialbym zeby mi sie cos konkretnego przysnilo ale nigdy tak sie nie dzialo. Jest jednak i dobra strona tego :) Przed pojsciem spac zawsze wyobrazam sobie jakies potwory, szkielety, duchy a one nigdy wtedy mi sie nie snija hehe :) Ciekawym zjawiskiem jest takze to ze gdy po przebudzeniu spojzymy choc na chwile w okno, zapominamy caly sen... Czesto mialem sny w ktorych potrafilem latac (wspaniale uczucie..) albo odbijac sie niczym gumisie :) Bardzo nie milo wspominam natomaist takie w ktorych czuje jakas nieokreslona obecnosc.. Czasami tez zdaza mi sie cos takiego ze sniac mam ochote kogos skopac, pobic :) ale cala sila odchodzi ze mnie, nie moge podniesc reki ani nogi..okropne...Niekiedy zdaza sie ze moj sen moge calkowicie kontrolowac..Pamietam jak raz w snie znajdowalem na chodniku 100$ banknoty, i chowalem do kieszeni :) Po przebudzeniu szukalem tego wszystkiego w poscieli i jakze smutno mi sie robilo gdy nieczego nie znajdowalem..;))

24.06.2002
23:07
[52]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

Lophix->hehe witaj w klubie niedowagi, tez mam 5kg niedowagi :)

24.06.2002
23:08
[53]

The Dragon [ Eternal ]

Kuzi - serio? hehe a to numer :)

24.06.2002
23:25
smile
[54]

tołdi [ Centurion ]

Widać, że ciekawe sny niektórzy mają:). A śniła wam się wasza śmierć? Albo że ktoś was zabija? Mi kiedys tak, np. gonił mnie jakiś psychol i ugadzał nożem w serce. Tyle że ta śmierć w swoim rodzaju była słodka, kojąca, bezbolesna. Zwykle po tym się budziłem i łapałem za miejsce gdzie zostałem ugodzony sprawdzając czy sen się przypadkiem nie sprawdził:). Kiedyś takie sny mi się często śniły, podobnie jak jasne sny. A teraz tylko jakieś absurdalne, totalnie zakręcone, przez co przez cały dzień nieraz się zastanawiam nad ich treścią:)

24.06.2002
23:27
[55]

Faolan [ BOHEMA ]

Ja już praktycznie nie mam snów - ale śniło mi się jak ktoś mnie zabijał i jeszcze parę innych zdrowo patologicznych snów...

24.06.2002
23:57
[56]

IIJacekII [ Chor��y ]

Oj tak sny miewalem dziwne. Ostatnio wogole snow nie pamietam, ale kiedys czesto pamietalem, niekiedy je zapisywalem. Powstalo kilka opowiadanek, jedno jeszcze gdzies lezy. Swietnie sie je teraz czyta i przypomina tamten sen. Czesto sni mi sie cosik, po chwili zaczynam myslec, co to jest i w tym momencie przeobraza sie to w cos innego. Albo niedawno wlasnie uzyskalem swiadomosc we snie. Nigdy nie pamietalem, jak wyglada sen, jaki jest dokladny, myslalem ze na pewno jakies rozmazane kontury , czy cos w tym stylu. I wlasnie w tym snie to sprawdzilem. Byl tam lasek, jakies schodzy w nim. Przyjrzalem sie poszyciu lesnemu i uwierzyc nie moglem, widzialem kazna trawe, kazdy kwiat, bardzo dokladnie. Czasem natomiast mam sny bardzo przykre. Kiedys jak bylem malym szkrabem snilo mi sie ze nad moja szkola pada deszcz glupoty :) Mianowicie na kogo spadla chocby kropla, ten stawal sie strasznie glupi, ruszal sie bardzo nienaturalnie. Ja stalem z siostra pod parasolem i patrzylylem jak uczniowie i nauczyciele zaczynaja zachowywac sie jakby (w przyblizeniu) mieli zespol downa, straszne, nie moglem sie po tym pozbierac wtedy. Albo sni mi sie tez ze spotykam sie ze zmarlymi krewnymi. CHocby, kiedy sni mi sie ojciec, po przebudzeniu sie wrecz lez nie moge powstrzymac. To takie wspaniale uczucie moc znow , choc przez chwile zobaczyc tak bliska osobe. No ale co ja bede tyle mowil. Czekam na inne wypowiedzi.

25.06.2002
15:37
[57]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

Kiedyś też miałem coś takiego, co sam nie wiem czy można nazwać snem... Leżałem sobie i próbowałem zasnąć jednak nie bardzo mi się to udawało. Zamyśliłem się (nawet nie pamiętam już o czym myślałem) i nagle poczułem się jakbym.... umierał?? Moje oczy mimo woli zamknęły się... nie miałem siły ich otworzyć. Próbowałem krzyczeć, ale nie potrafiłem wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Próbowałem się ruszyć... nie miałem siły. I jednocześnie cały czas czułem jakbym zapadał się w te wszechogarniającą ciemność. Było to niemal coś jak zasypianie podczas gdy mózg był całkowicie świadom wszystkiego co się dzieje... Zebrałem w sobie wszystkie siły i ostatni raz spróbowałem "przebudzić się"... zerwałem się z łózka zlany potem i jakoś zupełnie przeszła mi chęć do spania... na kilkanaście minut oczywiście bo chwile później spałem jak zabity...

25.06.2002
15:40
[58]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

Rzadko mi się coś śni ;), i wcale tego nie rzałuje ;)

25.06.2002
15:41
[59]

Macu [ Santiago Bernabeu ]

errata: żałuje of course...

25.06.2002
15:59
smile
[60]

ksenus [ Centurion ]

fistik --> Poprostu wchodziłeś w trans, gdybyś zachował spokój i dobrze tym pokierował wyszedłbyś z ciała z pełną świadomością sytuacji lub też zasypiając mieć świadomy sen. Wydaje mi się, że sen jest rodzajem kontaktu między nami wszystkimi. W trakcie snu opuszczamy swoje ziemskie powłoki, aby swoją duchową postacią udać się na wielkie zgromadzenie w trakcie którego staramy się rozwiązywać problemy (np. w relacjach międzyludzkich, czy dotyczące jakiś zagadnień naukowych).

25.06.2002
16:19
[61]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

ksenus --> albo już nigdy nic nie napisał na forum i wogóle nic nie zrobił... najadłem się wtedy strachu coniemiara... A teraz właśnie chciałbym się zastanowić nad tą kwestią: czym są sny?? Bo jeśli sny zależą tylko i wyłącznie od nas, jest to samowolne działanie naszego mózgu, to zadam proste pytanie: w jaki sposób się dzieje, że sny nas zaskakują?? Co kieruje w takim razie naszymi myślami tworząc takie a nie inne obrazy? W jaki sposób możemy widzieć we śnie miejsce, w którym nigdy nie byliśmy a jednocześnie miejsce takie gdzieś w rzeczywiśtości jest? Śniło mi się kiedyś, że czytałem książke... w pewnym momencie zdałem sobie sprawę z tego, że śpię i starałem się za wszelką cenę zrozumieć to co czytam. Pamiętam litery, które układały się w słowa, słowa, które układały się w zdania. Zdania zaczęły tworzyć logiczną całość. Może nie tak do końca wszystko było logiczne, ale jakiś skrawek logiki miał tam miejsce. Co ciekawsze, kiedy tak obserwowałem byłem pewien, że nigdy czegoś podobnego nie czytałem... Niestety po przebudzeniu pamiętałem tylko motyw czytania... niestety treści wyśnionej książki nie jestem sobie w stanie przypomnieć (zapomniałem ją już tuż po przebudzeniu) W snach coś jest i to na 100%....

25.06.2002
16:46
[62]

arthemide [ Prawdziwa kobieta ]

Lophix -----------> zobacz to. Nie obiecuje, bo jeszcze nie wszystko przestudiowalam, ale warto. A moj ostatni sen byl scisle zwiazany z warunkami atmosferycznymi. Snilo mi sie, ze wedrowalam z kumpela z Dortmundu do Wloch po dachach domow. Byla noc. Cisza i spokuj. Po pewnym czasie rozszalala sie burza, lalo jak z cebra, a my bylysmy suche i zero strachu, za nas piorun walnie.W ciagu jednej nocy tajemniczymi tunelami i po dachach dotarlysmy do jakiegos miasta we Wloszech. Musialysmy tylko przejsc pod wiaduktem autostrady, by dostac sie na dworzec. Burza byla slodka. Wyladowania co pare sekund, efekt jak ze stroboskopem. Ostatecznie dotarlysmy do wypustoszalego dworca, poszlysmy do kasy kupic bilety powrotne. Przyswiecala marna zarowka. Klimat jak w bunkrze. Przystojny nawet kasjer spojrzal na nas i poprosil o paszport, jakby wiedzial, ze my nie wloszki. Spojzal na miejsce skad wyruszylysmy i spytal sie ze zdziwieniem, a wlasciwie to odebralam mentalny sygnal, dlaczego przyszlysmy na piechote. A ja mu na to w ten sam mentalny sposob, ze to taka krotka wyprawa wakacyjna, z nudow. Pokiwal glowa na znak zrozumienia i usmiechnal sie tak jakby sam w ten sposuob od czasu do czasu wyruszal na szlak. A potem obudzil mnie huk wyladowania atmosferycznego za oknem o 2.00 w nocy.

25.06.2002
19:56
smile
[63]

Terrag [ Pretorianin ]

Hehe bardzo ciekawy wątek :). Nietety jeślibyśmy oceniali człowieka po snach, to ja już dawno trafiłbym do wariatkowa :). Sny mam przeróżne... poczynając od normalnych, w których gadam sobie z kolegami itp., a kończąc na niezupełnie normalnych, w których jestem najemnikiem i rozwalam co popadnie. Niektóre sny wspominam (a raczej wspominałem... bo już ich nie pamiętam :() bardzo miło. Był taki jeden, za czasów mojej manii DB (taka kreskówka)... jakieś 3 lata temu... byłem z qmplami na lotnisku, kiedy nagle jeden z nich szczelił w powietrze kulą energii. Oczywiście bardzo chciałem uczynić to samo, lecz po wielu nieudanych próbach tak się wq***, że zamieniłem się w Syper Saijana (chyba się to tak pisze) i kulą energii rozwaliłem cały changar :D. Pamiętam jeden sen, który powtórzył mi się chyba ze 3 razy. Opowiem Wam jego treść, tylko się nie śmiejcie :). Otórz byłem sobie na działce u mojej babuni i nie wiedzieć czemu wpakowałem się przez malutkie, bardzo wąskie okienko (którego w rzeczywistości nie ma) do pomieszczenia, w którym dresy CD-ki płyty sprzedawały... normalnie stadion X lecia w piwniczce której nie ma ;). Pamiętam jeszcze jeden sen, w którym T-Rex rozwalał budynki na moim osiedlu :). Dzisziejszego snu nie mogę opowiedzieć, bo cenzura nie pozwala ;). Co do widoku TPP, czy choćby przeżucenia się do świadomości innej osoby, to nigdy tego nie doświadczyłem :(. Podobnie jak sennej ekranizacji filmu ;). Jednak co do latania... oj latało się latało i to dużo :). Pamiętam, że w życiu miałem chyba 3 sny (jakieś 5 lat temu :(), w którymi mogłem sterować, jednak sny te wyjątkowo szybko się kończą. Wydaje mi się, że aby móc sterować w śnie, przed zaśnięciem należy sobie uświadomić, że czeka nas za chwilę sen... tylko sen. Co do przebudzenia się, to nigdy (no może raz) nie miałem problemów, po prostu myślę o przebudzeniu i bum... otwieram oczy. Jak byłem małym (super małym ;) berbeciem, to śnił mi się sen, w którym widziałem mieszkanie mojej babci (jak w realu). Nagle do mieszkania wchodzi facet... długie kręcone wąsy (stroju nie pamiętam) i dwie torby... pamiętam, że gdy opowiedziałem wygląd i zachowanie faceta mojej babci, okazało się, że był to mój świętej pamięci pradziadek... Czym są sny ? Oglądałem o tym program na Discovery... to odmienny stan świadomości, podczas którego nasz mózg wrzuca luz ;). W tego typu stan wprowadzają się niektóre niecywilizowane ludy (bicie bębnów odgrywa bardzo ważną rolę). Ponieważ podczas snu wykorzystujemy większy % naszego mózgu, możemy widzieć zdarzenia, których nie byliśmy świadkami... zdarzenia z przyszłości i miejsca o których istnieniu nie mamy pojęcia... . Niestety wg. tego, co w programie mówili osoby zabiegane/zastesowne coraz rzadziej miewają sny... ja niestety również :(. I dlatego sny "prorocze" miewamy częściej we wczesnych stadiach rozwoju, kiedy wszystko nam wisi i powiewa ;) Chyba zacznę zapisywać moje sny :). Pozdrawiam i dziękuję za wytrwanie do końca ;).

26.06.2002
15:29
[64]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

kiedyś słyszałem teorię, że sny to zapominanie... Jako, że nasz mózg rejestruje dokładnie wszystko co nam się w życiu przydarzyło, każdy obraz, każdy dźwięk, każdy zapach, itp... więc aby się nie "przepełnił" podczas snu zapomina mniej ważne rzeczy.... Z tej teorii byłoby tyle słusznego, że prawdą jest (przynajmniej w moim przypadku), że jeśli długo np. gram na kompie to później bankowo śnią mi się motywy z tej gry, często poprzeplatane z jakimiś innymi motywami....

27.06.2002
15:43
[65]

fistik [ I'm FLASH'ed ]

ehhh... chyba nikt już nie chce pisać :(

27.06.2002
16:21
[66]

Wisien [ Generaďż˝ ]

ja mam takie dziwne sytuacje że coś mi się śni a potem to sie dzieje naprawdę ale to podobno nic takiego , wszyscy tak mają , piszę to tylko żeby sobie uzbierać więcej wpisów :PPPPPPPPP

27.06.2002
20:03
[67]

kapral [ Konsul ]

Ja tam nie sypiam od interwencji w Grenadzie w '83

27.06.2002
20:43
smile
[68]

smutek [ Centurion ]

jesli mam sen [a rzadko sie to zdarza] snie o rozlace z bliskimi... samotnosc jest mi chyba przeznaczona... choc nie wierze w przeznaczeni... kazdy jest panem swojego zycia...

28.06.2002
00:51
[69]

Kapi [ Pretorianin ]

Ja kiedyś miałem bardzo dziwny i przerażający sen. Śniło mi się, że jadę pociągiem, w bydlęcym wagonie, w zimie, na około same białe pola. Pociąg zatrzymał się. Wyskoczyłem z wagonu i zacząlem biec przez pole w stronę małego lasku. Czułem śnieg pod nogami i opór jaki stawia moim nogom. Czułem też zmęczenie, ale biegłem. Słyszałem głosy i szczekające psy. Miałem wrażenie, że że sto osób patrzy mi na plecy, że zaraz ktoś do mnie strzeli, że nie dobiegnę do tego lasku. To było przerażająco realistyczne. Sen skończył sie nagle, tak podczas biegu. Wiedziałem też, że ci źli ludzie to Niemcy. Brzmi to trochę jak relacja starego kombatanta.

28.06.2002
00:55
[70]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

mnie sie kiedys snilo ze przenioslam sie w kraine wymyslona przeze mnie, ktora w marzeniach pielegnuje...to bylo przecudowne:) albo kiedys snilo mi sie ze bylam lampartem i skakalam kilkanascie metrow wzwyz na trasie dla jezdzacych na deskorolkach:P

28.06.2002
09:01
[71]

sheld0n [ Wujek Dobra Rada ]

pochodzenie. zwykle sny pochodza z twojej glowy. lecz niezawsze. czasami po prostu pamietasz swoje podroze astralne, tzn gdzie byles kiedy opusciles cialo. analiza snow jest nieslychanie wazna. bardzo czesto mozna sobie uswiadomic cos waznego o sobie, innych czy o suytuacji w ktorej czlowiek sie znajduje. mozna zauwazyc swoje leki, ktore sie przedetm ukrywalo przed samym soba. czasami mozna doswiadczyc snow proroczych. jesli sa wiarygodne i dobrze sie je pamieta, mozna zrobic maly eksperyment i zobaczyc czy sie sprawdza. ja czasem je wiewam, lecz zwykle przypominam je sobie dopiero po wydarzeniu sie sytuacji ktora przedstawialy. ale, raz przysnilo mi sie piec zlotych, zanim nowe pieniadze weszly w uzytek (nigdy wczesniej ich nie widzialem!). koszmary moga oznaczac jakies problemy, stresy lub na przyklad uczucie niepewnosci. jesli mialo sie koszmar, mozna sie zastanowic co mogl on oznaczac. nie wiem jak wy, ale ja lubie koszmary. sa dla mnie jak filmy akcji. :) istnieje teoria, mowiaca iz zawsze cos sie sni czlowiekowi, lecz po prostu za zwyczaj tego potem nie pamieta. dosyc czesto pamietamy sen zaraz po obudzeniu, ale z czasem go zapominamy. bo na przyklad przypomni nam sie ze jestesmy spoznieni na spotkanie. wtedy sen "pryska". Anihilator --> jak myslisz co twoj koszmar z kroliczkiem mogl oznaczac? miales jakies doznania z nim zwiazane? bales sie o niego ostatnio? cos mu sie stalo? jaka jest twoja relacja z kroliczkiem (prosze sie nie smiac)? LUser --> wlasnie o tym mowielm. tzn. prorocze sny. ciekawe, co? sugeruje zastosowanie sie do moich rad. czesto miewasz takie sny? fistik --> z tym budzikiem, najwyrazniej twoj zegar biologiczny zapamietal kiedy sie budzisz i teraz robi sobie z ciebie jaja. :D a tak powaznie, to nic nadzwyczajnego. czesto ludzie maja takie rzeczy. MenToR --> niewiele osob to ma. ale jezeli juz ktos ma, naleza mu sie gratulacje. byc swiadomym tego ze jest sie w snie, to cos jak byc swiadomy matrixa. byc ponad to. naprawde trudno jest to osiagnac. choc czasem przychodzi samo. jednak warto to wykorzystac. kiedy byles swiadomy ze spisz, probowales sie bawic? np uniesc w powietrze, albo cos w tym stylu? fajna rzecz. co prawda sam tego nie mam, ale slyszalem od innych. polecam. :) _Luke_ --> a te sny, z ufo i bomba atomowa, to byly koszmary, czy raczej ci to nie przeszkadzalo? a te strzaly energii, widziales je juz gdzies, czy sam je wymysliles? to wbrew pozorom wazne... LUser --> te sny, co cie w nich przerazalo? to ze przedstawialy prawdziwe wydarzenia, czy jakas smutna historie ktora sie tam wydarzyla? _arsenic_ --> 1) ale czy ten zab wypadl ci w dokladnie takim samym momecie i to samo dzialo sie w okol ciebie jak we snie, czy tylko to ze wypadl? bo jezeli to pierwsze, to faktycznie pororoczy sen. jezeli natomiast to drugie, organizm zwyczajnie cie ostrzegl. zdarza sie. 2)tez lubie sobie dopowiadac sny :) i tez mam tak, ze kiedy znowu zasne, sen zaczyna sie od momentu na ktorym skonczylem dopowiadac. milo jest tak czasem uciec od realnego swiata... :) 3)moj kolega tez tak ma. ale nie jestem pewien czy to naprawde byl swiadomy wybor. czy miales mozliwosc kontynuowania poscigu. czy tylko ci sie wydawalo ze masz wybor. _Luke_ --> ha, no to widze ze jestes lepszy od MenToR'a :) gratuluje. a co do koszmarow w ktorych sam soba kierujesz, takie sa najgorsze... :) to tak jak porownac film z zyciem. Nyhos --> z tymi morderstwami bliskich, mozliwe ze powinienes zwrocic sie do psychologa. to nie zart. musisz o tym z kims powaznie porozmawiac. nie zebym cie podejrzewal o jakies zabojstwa, ale to mogloby pomoc ci kontrolowac te sny. The Dragon --> z tym telefonem to to samo co fistik z budzikiem. tylko inna wersja. zegar biologiczny + podswiadomosc = lol... :) Ponczek --> sorry, ale nie moge wytrzymac z ciekawosci: jaka byla tresc napisow? :) verda --> bardzo dobrze ze nie wierzysz, bo to bzdura. a to drugie, coz... powiedzmy ze nie zaprzeczam. BarD --> taa. to naprawde fajne. probowales sie bawic w supermana? :) mi sie kiedys snilo ze mam jetpacka i latalem sobie po calym osiedlu. w sumie to bylo troche jak paragrafowka. fabula snu dopasowywala sie do tego gdzie lece. :) Ponczek --> przysiegam, przeczytalem to PO naisaniu do BarD'a! ale fajnie, tez tak chce. przynajmniej mojego starego jetpacka (juz nigdy wiecej mi sie nie przysnil :/)! _arsenic_ --> budzimy sie ze strachu. tak jak kiedy spadasz w przepasc i budzisz sie zaraz przed upadnieciem. Lophix --> wlaczas wtedy prawa polkole mozgu. dlatego sie budzisz. moja rada, proboj dalej. w koncu sie uda. MenToR --> lol MMakaronius --> LOL! z tym wielorybem, genialne. :) a co do pytania, ja mysle ze sny sa zaplanowane, ale mozesz w nie ingerowac. tak jak bys zmienial przyszlosc w zyciu. Lophix --> byc kims innym... ja zwykle jestem kims innym, ale wygladam tak samo. jestem inaczej ubrany, mam inna historie ale wygladam tak samo. czasem tylko jestem troche starszy. :) A perspektywa trzeciej osoby, ja zwykle widze sny jak w resident evil. tzn taki przyblizony rzut izometryczny. ale w sumie zwykle przypomina to film. nieslychanie rzadko widze sen z perspektywy pierwszej osoby. Luremaster --> w sumie zawsze probowalem zamawiac sobie sny, ale faktycznie nigdy sie nie udawalo. nie myslalem o tym czy moje "zyczenia" maja jakis negatywny wplyw na to co bedzie mi sie snilo, ale kto wie... z tym zapominaniem trafiles w dziesiatke dokladnie o to mi chodzilo. z tym kopaniem ludzi, to raczej wywolane rzeczywistymi wydarzeniami. prawdopodobnie czules sie z jakiegos powodu bezsilny. taki sen oznacza ze trzeba z tym walczyc (oczywiscie moge sie mylic). a ta obecnosc, uhh, ja czesto mam to przed samym zasnieciem. zupelnie wybija mnie to ze snu. tak sie boje. :P jesli wierzysz w duchy, to duchy. jezeli nie, to za duzo elektroniki w mieszkaniu i mozg cie zawodzi. mozna miec wtedy nawet iluzje. dosyc irytujace... a z pieniedzmi, czesto to mam. :) ten nowy pieniazek o ktorym wczesniej pisalem, po obudzeniu chcialem go zlapac w reku jako dowod na ten sen. bo wiedzialem ze w krotce beda takie pieniadze. :) toldi --> widac jestes bardziej wytrzymaly i nie bales sie tak bardzo. naczej prawdopodobnie obudzilbys sie zaraz przed pierwszym ugodzeniem. nie wiem czy ci gratulowac, czy wspolczuc. musisz miec straszne koszmary... IIJacekII --> no prosze. fajnie. mamy goscia ktory niedawno osiagnal swiadomosc we snie. gratuluje. gratuluje tez wyobrazni, a propos tego snu z deszczem glupoty. :) a spotkania z bliskimi. wiem ze ludzie to maja. kiedy bardzo za kims tesknia. mi raz snil sie dziadek, ale to raczej jako "jeszcze jeden aktor w filmie"... natomiast mojej mamie czesto sie sni i podobno nawet z nia rozmawia jako "on". to by bylo potwierdzenie tej teorii o bliskich kontaktujacych sie przez sen. ale ja jakos tego nie czuje. ja mam wrazenie jakby moi zmarli bliscy byli przy mnie non-stop... fistik --> czesto sie niezauwaza ze sie zasnelo. to byl zwykly koszmar. spox. tylko taki wredny.. ksenus --> heh, niezupelnie... wychodzisz z ciala zawsze. czy zdajesz sobie z tego sprawe, czy nie. i nie idzie sie na zadne zgromadzenia, tylko... ech... nie chce zebyscie brali mnie za wariata... :) w podroze astralne. tam wlasnie tworzysz sobie wlasny swiat. taki chwilowy, na czas trwania snu. to wszystko... fistik --> sny moga nas zaskakiwac, bo tworzone sa przez nasza podswiadomosc, z ktora rzadko ktokolwiek ma swiadomy kontakt. rzeczy ktore w nich widzisz... mozliwe ze nie pamietasz ze je widziales. to ze ich nie pamietasz, nie znaczy ze nie ma ich w twoim mozgu. one nadal tam sa gotowe do wykorzystania (gdyby tak nie bylo, nikt nigdy niczego by sobie nie przypomnial). aczkolwiek faktycznie przyszlosc i rzeczy ktorych wczesniej sie nie widzialo, mozna zobaczyc a nawet poznac. arthemide --> oka, burza byla prawdziwa. to pewnie wiesz. :) w sumie historia ciekawa. czy ten sen cie w jakis sposob poruszyl? czy tylko "spodobal"? a co do komunikacji, radze kontynuowac zabawe w telepatie we snach. Terrag --> mam dwie wiadomosci. dobra i zla. pierwsza, zla, ludzi do pewnego stopnia mozna oceniac po ich snach. druga, dobra, twoje sny sa zupelnie normalne. :) z tym mysleniem ze za chwile bedzie sie tylko spalo, to nie jest wcale takie latwe. trudno jest myslec o czymkolwiek zaraz przed zasnieciem... na discovery zawsze maja TROCHE racji, tylko troche. :P zgadza sie z tym ze sny prorocze czesciej maja dzieci. ujme to tak: przed urodzeniem, kiedy byly duszami, to byla dla nich normalka. a teraz jeszcze sie od tego tak bardzo nie odzwyczaily. a ciezsza praca mozgu to tylko posrednie wytlumaczenie. fistik --> zgadza sie ze wszystko sie rejestruje. ale reszta to nieprawda. niemozliwe by wtedy byly sny powtarzajace sie. Wisien --> nie wszyscy. wiekszosc. z tego co wiem. :) w kazdym razie ja tak mam. :P Kapi --> a moze ten sen to jakas projekcja z poprzedniego wcielenia? FoXXXMagda --> to rowniez wysoki poziom. w sumie chyba nawet najwyzszy. gratuluje. oka ludzie, u mnie jest trzecia w nocy a juz troche sie rozpisalem wiec koncze. :) narka.

28.06.2002
09:48
[72]

Martinez [ Konsul ]

Dziś właśnie mialem fajny sen ale zbudzil mnie ten pie****** budzik. Próbowałem od razu zasnąć zeby kontynuowac ale niestety juz sie nie dalo, wrrr..

28.06.2002
10:22
smile
[73]

ksenus [ Centurion ]

sheld0n --> Masz rację, ale nie chciałem przynudzać o OOBE na forum. Przyznaję, że kiedyś dużo medytowałem i udało mi się parę razy wprowadzić się w wibracje (stan przed projekcją). Miałem też dwie niekontrolowane projekcje (niestety w pełni kontrolowanych nie udało mi się wywołać) potem nie miałem już czasu (praca, życie, etc.). A co do medytacji to polecam. Rozwija intuicję, intelekt, zmysł twórczy,uspokaja. Dzięki niej mam bardzo wyostrzoną intuicję, której ufam bez zastrzeżeń, bo jeszcze nigdy mnie nie zawiodła.

28.06.2002
12:57
[74]

Wisien [ Generaďż˝ ]

Natomiast najdziwniejszy sen to miałem taki że stałem na bloku i spadłem , ale nic mi się nie stało więc weszłem z powrotem na dach bloku i znowu spadłem , i tak w koło . Całkiem nienormalne to było :P. Zresztą od tamtego czasu w moich snach ciągle skądś wyskakuje , np.z balkonu u mnie na 5 piętrze, itd. aha i jeszcze jedno - często też latam , tylko nie wiem na jakiej zasadzie bo nie macham rękami ani nic takiego . :PPPPPPPPPP

28.06.2002
14:09
[75]

Bhaaldur [ Pretorianin ]

A ja jestem pewien,że sny można wywołać intensywnym myśleniem:)Np.wczoraj intensywnie myślałem o koleżance...i tej samej nocy przyśniła mi się.Inna sprawa,że była w towarzystwie mojego kolegi,a cała sytuacja rozgrywała się w jakimś autobusie:)Może ktos wie co w snach oznacza autobus?:)

28.06.2002
14:32
[76]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

dzis snil mi sie drugi z moich swiatow-tzn. cos al'a Jurassic Park;) kiedyś snilo mi sie jeszcze ze bylam z ojcem w jakims nawiedzonym domu, gdzie duchy graly na organach i ...i wiedzialam ze to sen, ale nie moglam sie z niego obudzic:/ to bylo straszne!:|

28.06.2002
14:44
[77]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

sheld0n ---> odpowiadam :) Sny z bomba atomowa i ufo to nie byly koszmary. Dziwne - w snie z bomba na poczatku czulem strach a pozniej blogosc i spokoj (cos jak smierc?). Co do ufo - ogromny statek kosmiczny nad osiedlem (dwoma osiedlami - dlatego taki wielki) wydaje mi sie nawet, ze statki byly dwa ale moge teraz juz nie pamietac. Strachu tez nie czulem - zaciekawienie, podziw, dreszczyk emocji. Rzucanie czarow ;) - nigdy czegos podobnego nie widzialem, snilo mi sie to raz (szkoda :(). Nie przypomialo to efektow w zadnym filmie. Jak to opisac... Siedzialem, koncentrowalem sie (wtedy najblizsze otoczenie zdawalo sie "zaginac") i moich rak wypadala kula energi, ktora po trafieniu w sciane powodowala podobny efekt... Jestem NIENORMALNY ;)

28.06.2002
20:07
[78]

wodnik [ Pretorianin ]

Mi się nic nie śni....ciekawe czy mam się martwić...? a może cieszyć...no sam nie wiem....

28.06.2002
20:16
[79]

ksenus [ Centurion ]

wodnik --> Po prostu nie pamiętasz co Ci się sniło i tyle. Często kiedy człowiek jest zmęczony zapomina co mu się sniło. Ja też nie pamiętam większości snów ale są sposoby aby je zapamiętywać. Przede wszystkim musi Ci zależeć a po drugie musisz wierzyć, że sen jest ważny i niesie jakieś przesłanie.

28.06.2002
20:56
[80]

Kapi [ Pretorianin ]

A czy śnicie w kolorze ??

28.06.2002
21:07
[81]

Garbizaur [ CLS ]

Dzisiaj rano, kiedy sie obudziłem moja mama powiedziała mi, że śniło jej sie , że dostałem się do LO Kołłątaja. I dostałem się dzisiaj. Chyba tam pójdę. Ciekawe. No nie?!

28.06.2002
21:11
smile
[82]

koqu [ forget-me-not ]

Kapi---Prawie zawsze..nie przypominam sobie,aby byly czarno-biale... Snilo mi sie kiedys,ze bylam na basenie,gdzie byl tylko moj ojciec i jakis obcy mi facet.Gdy wskoczylam do wody,nie moglam sie wynurzyc ani oddychac.Na szczescie wtedy sie obudzilam :)

28.06.2002
21:15
[83]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

Garbizaur ---> Sny na ogol sprawdzaja sie odwrotnie...

28.06.2002
21:38
[84]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Jeśli chodzi o teorie powstawania snów... jest ich ofkoz wiele, ale do mnie przemówiła jedna: mózg w trakcie snu magazynuje, porządkuje, wyrzuca, przekształca, konwertuje itp. informacje jakie uzyskał na jawie. A sny są odzwierciedleniem tej pracy. Bo czy śniło Wam się kiedyś coś zupełnie nierealnego, coś, co mogłoby zostać materiałem na film tysiąclecia, coś, co nie ma związku zupełnego z real life? Mnie nigdy. Zawsze jestem ja, albo ludzie, albo latanie, bomba atomowa, wampiry etc. - słowem wszystko, co już było w życiu, na filmach, książkach... PS. Dzisiaj mi się śniły miłe chwile spędzone z Kylie Minogue. Kobieta też jak najbardziej realna ;)

28.06.2002
21:49
smile
[85]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

Mnie się rzadko coś śni i to raczej zawsze na czarno biało, za to jeszcze nigdy nie miałem koszmaru, najczęściej mi się też śni coś co się zdarzy w przyszłości...

28.06.2002
22:17
[86]

Radaar [ Konsul ]

ja mialem fajny sen kilka razy - uciekalem przed takim pojazdem co wylewa smole i zawsze mnie doganial - wylewal to na mnie...i bylo przyjemnie, cieplo...(jak bylem maly to wpadlem do smoly, wiec moze dlatego:))

28.06.2002
22:59
[87]

Luremaster [ Siewca Zagłady ]

Heh co do odwrotnego sprawdzania sie snow to musze sie zgodzic :) W dzien przed meczem Polska-USA snilo mi sie ze slyszalem glos (nie widzalem) w telewizorze ze "Polska przegrywa 1 do 3".. Jak wiemy bylo zupelnie odwrotnie..:) Zapmnialem napisac w moim ostatnim poscie ze zdaza mi sie (zwlaszcza po dluzszym posiedzonku przed kompem..) budzic w srodku nocy. Nie bylo by w tym nic niezwyklego gdyby nie to ze widze wtedy rozne wizje...Np raz po otwozeniu oczu zobaczylem postac siedzaca na krzesle obok, ktora po chwili zamienila sie w dziwne 'czasteczki' i ulotnila sie w strone okna... 'wizje' te przybieraly rozne ksztalty ale zawsze koczyly swoj 'zywot' zmieniajac sie w te czastki...brrr

28.06.2002
23:18
[88]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Ja mialam raz dziwny sen, gdzie w sylwestra siedzialam przy stoliczku z ojcem i wujkiem, pilismy piwo a na stoliku lezal rewolwer. I mielismy popelnic zbiorowe samobojstwo, ale ja mialam wyrzuty sumienia, gdyz to grzech. Zadzwonilam do mojej przyjaciolki, byla na imprezie sylwestrowej-gdy powiedzialam jej ze zaraz popelniam samobojstwo powiedziala zebym sie nie wyglupiala...i odlozyla sluchawke:)!

29.06.2002
00:08
[89]

yosiaczek [ Generaďż˝ ]

ja jako młode bachorzątko miałam bardzo dużo koszmarów. Najczęściej jednak nie śniło mi się to czego naprawdę się bałam tylko jakieś inne rzeczy. Jakiś koleś bez głowy ganiający mnie po osiedlu, podczas gdy ja prawie nie mogłam oderwać nóg od ziemi a podczas próby krzyczenia nie wydobywałam z sibie żadnego dźwięku... Kiedyś jechałam autobusem (jako pasażerka) po jakiejś polnej ścieżce, nagle na drodze zobaczyłam dwójkę małych bawiących się dzieci, które po chwili autobus rozjechał (została czerwona plama). Zrywanie siostrze skóry z pleców, koleżanka, zabijana (heh raczej rozpruwana) przez jej ojca na szkolnym korytarzu, dziury w kolanach i w stopach (aż się obudziłam i jak się złapałam za stopy to miałam wrażenie, że te dziury tam są...) i inne takie obżydlistwa... Pamiętam, że jak śniło mi się, że moja mama przykuła moją siostrę do chodnika a ja stałam, patrzałam się i płakałam, to jak się obudziłam to rzeczywiście zapłakana byłam (i pamiętam, że w tym śnie była też wiewiórka :D) Z takich ładniejszych to często śniło mi się, że latam, albo że wszystko jest zalane wodą a ja sobie pod nią pływam normalnie oddychając. No i czasem śnią mi się też ludzie, o których dużo myślę (np. jak się kochałam w Brusie Willisie to mi się śniło, że mieszkam w tym samym hotelu co on :)). Albo niekoniecznie ludzie, czasem jak o jakimś wydarzeniu zapomnieć nie mogę to też mi się potem śni (napisałam klasówkę z polskiego i byłam przekonana, że mi źle poszła, potem przyśniło mi się że dostałam 2+, a w rzeczywistości było 3+). No i czasem zdarza mi się mieć przebłyski świadomości, że śnię i to się tak powoli staje coraz bardziej realne, aż zdaję sobie sprawę z tego, że już nie śpię i sobie najzwyczajnie wymyślam dalszy ciąg mojego snu :)

29.06.2002
03:20
smile
[90]

Requiem [ has aides ]

ja to rózne dziwne sny miałem... najbardziej to pamietam "zwiastuny chorób" jak zwykle miałem sen ze gdzies spadam, lub coś mnie trzyma i ciagnie w dół (tak jakby wielka pięśc, a ja w srodku)... sciskało raz lzej, raz mocniej - nie wiem jak to dokładnie okreslic, ale było to okropne uczucie... i zawsze na nastepny dzien okazywało się, ze mam grype or coś podobnego... hmm duzo tez pamietam koszmarów, albo nienormalnych snów, lub... erotycznych:) ostatni sen, jaki zrobił na mnie wrazenie, to był o tym, że byłem gdzies zamknięty w zamku z jakas grupa ludzi i szukalismy drogi ucieczki, udając sie korytarzami przed siebie... a do tego pełno pułapek i jak ktos zwiewał przez mur, to został rozstrzelany przez jakies działka hyh

29.06.2002
06:06
[91]

sheld0n [ Wujek Dobra Rada ]

ksenus --> ja tez polecam medytacje,ale wiesz. to nie jest tak ze sobie siadasz i sie nudzisz... tego trzeba sie nauczyc. inaczej mozna ludzi zniechecic. Wisien --> twoj sen mogl oznaczac to, ze nie nauczyles sie czegos na swoim bledzie i ciagle go popelniasz. pomysl nad tym. Bhaaldur --> to wiadomo. mocne przezycia (a intensywne myslenie do nich sie zalicza) maja wieksza szanse na pojawienie sie we snie niz te slabe. ale to niezawsze dziala... _Luke_ --> 1) powiedz mi, czy w tych snach ty sam tez umierales? czy tylko to obserwowales? 2) fajnie. probowales to kiedys powtorzyc? i wierz mi, jesli ktos jest tutaj nienormalny, to to jestem ja. :P wodnik --> tak jak powiedzial ksenus. zawsze cos sie sni, tylko zwykle sie tego nie pamieta. a metody zapamietywania, wbrew pozorom najlatwiej jest zapamietac sen poprzez zapisanie go, lub opowiedzenie komus. przed snem przygotuj sobie zeszyt i dlugopis. poloz go przy lozku. zaraz po obudzeniu zapisz sen. tak szybko jak tylko sie da. nie pozwol innym rzeczom na odwrocenie od tego twojej uwagi. oprocz tego mozesz je komus opowiedziec. ta metoda dziala tez na czestrze doswiadczanie jasnych snow. Kapi --> ja zawsze snie w kolorze. wiem jednak ze nie jest to regula. Radaar --> heh, to pewnie dlatego. :) ale co wywoluje te sny? zauwazyles jakas regule w zyciu, ze kiedy cos sie wydarzy,akurat ten sen ci sie sni? Luremaster --> prawdopodobnie zdawalo ci sie ze nie spisz. albo spales i miales realistyczny sen, albo byl to jasny sen. chociaz kto wie... nie znam cie na tyle dobrze aby moc to oceniac... Requem --> a znales tych ludzi w zamku? jakie ten zamek wywolywal u ciebie uczucia?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.