GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

The World of Fallout (Fallout 1, 2 & Tactics - część 259)

25.09.2006
22:55
smile
[1]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

The World of Fallout (Fallout 1, 2 & Tactics - część 259)

Nie będzie cytatu otwierającego, od tego jest M'q i jego wyboru cytatów i tak nie przebiję, więc nawet nie będę się na to silić :)
W poprzednim odcinku: koniec kłótni o płeć Gorisa [który, jak wiadomo, jest samcem, tylko wstrętni dywersanci rozpuszczają wredne plotki i pomówienia!], nieco inwektyw pod adresem Vica [całkiem uzasadnionych, tak btw] + szybki przegląd innych NPC-ów, dużo screenów, dużo porad, dużo różnych informacji, ahoj & enjoy! :)



Ogromny tuman kurzu poruszał się szybko poprzez spękaną i wysuszoną słońcem ziemię. Mimo lejącego się z nieba potwornego żaru, stojąca pośrodku pustkowia grupa podróżnych starała się trzymać fason i wyglądać groźnie. W promieniach słońca, przy wtórze szumiących cicho elektrycznych silników, pobłyskiwały groźnie jasnymi refleksami wypolerowane lufy obrotowych działek. Tylko w ten sposób można było zasłużyć sobie tutaj na szacunek oraz respekt. I przeżyć. Tuman kurzu, przy potwornym metalicznym zgrzycie, zatrzymał się nagle kilka metrów od grupy. Powoli opadający pustynny pył odsłonił kanciastą sylwetkę opancerzonego hummera. Na boku dało się odczytać zatarty juz nieco napis: "To drink and to serve". Skrzypnęły dawno nie oliwione drzwi. Obok pojazdu pojawiła się zwalista sylwetka kogoś odzianego w pancerz wspomagany. Na jej lewej piersi widniał nabazgrolony koślawymi, czerwonymi literami napis.
- "Pee-yack" - odczytał mozolnie najwyższy z podróżnych.
- Kim jesteście!? - zagrzmiała w odpowiedzi metalicznym głosem zewnętrznego interkomu potężna postać.
- Eeee... - w głosie przywódcy grupy dało się wyczyć narastającą niepewność - To chyba... chyba my tu jesteśmy od zadawania pytań...?
- Racja, racja - odpowiedział metaliczny głos - Więc pytajcie. O wszystko. Po to tu jesteśmy...

© Wstępniak by Mysza

Obsada telenoweli:
Alfonso Gonzales peeyack, Hose Antonio MaLLy(R), Rudolfo Vein, Hombre Lechiander, Gringo M'q, Donna Isaura Gwiazd, Juan Sanchez Villa-lobos Myszakez, Alehandro geeshu, Burro Raziel, Huan Carlos Yoghurt, Leoncio Deepdelver de Almeida

W stanie spoczynku:

Don Faolan, Almondo 45ACP, Azalia Karmelita Sayyadina Av'Lee (Lady Karolcia), Ferdinand Peleque, Herr =MaDE MaN=, Maria brongar2, Franco xywex, Perudżio Najmad, Serdżio Thornag, Hose @d@m, Lucjano Andreas DarkStar, Don Huanito :Serafin:, Miguel de Torquemada i Straszliwy Pedro erav (incognito)

Maskotka wątku: Suhoj - wielokrotnie banowany mutant
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Falloutowe strony na serwerach różnych [ale za to bezpiecznych, bo Straszliwy Pedro Erav, znany też jako The Wanderer, nie ma do nich dostępu ;)]:

Polskie:
»
»
» - stąd można zassać Awakena!!!
» - 13. schron
» - weapon mod 45ACP do Fallouta 2

Zagraniczne:
» - No Mutant Allowed
» - rosyjska strona o Falloucie
»
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nadal aktualne głosowanie na ulubionego NPC-a, którego można przyłączyć do drużyny:
[zasada głosowania: jeden człowiek - jeden punkt, który można podzielić na dowolną ilość bohaterów - nie czekaj, zagłosuj juz teraz!]

Zagłosowało 30 osób.

Cassidy - 8,75 pkt
Sulik - 7,94 pkt
Dogmeat - 4,76 pkt
Marcus - 2,75 pkt
Goris - 2,15 pkt
Ian - 2,05 pkt
Vic - 0,4 pkt
Lenny - 0,1 pkt
Bess - 0,08 pkt
Yellow Dog - 0,07 pkt
Laddie - 0,05
Myron - 0,05
Skynet Robot - 0,05
K-9 - 0,05
Robodog - 0,05
Miria - 0,05
Davin - 0,05
Tycho - 0,05
Katja - 0,05
Xarn - 0,05


-------------------------------------------------------------
Poprzedna Krypta: (tak, właśnie że krypta! ;p)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5489605&N

25.09.2006
23:12
smile
[2]

Lechiander [ Wardancer ]

Też nie wyrzucam Zszywacza. Robił u mnie za świetnego lekarza.
Lunetę troche podrasowałem i tylko Kra chyba była lepsza od niej jako snajperka.
Reszta, tak jak peeyack pisał, specjalizacje. Jak kto lubi zresztą. :-)

Goris jest dziewuchą!!! :-D

25.09.2006
23:19
[3]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Waz w kieszeni nie sluzy do niczego. Dziwnie przetlumaczyli, w wersji angielskiej to byla przedza/

==>Najmad
Te jaskinie to skarb prawdziwy. Tez kilka razy na taka trafilem. Expa nabilem az milo. W jednej byli bandyci z Turbo Plasma Rifle, Gaussami, itp.

Goris to facet, a Vic jest fajnym NPCem. Przyznajcie sie, nie lubicie go tyklo dlatego ze jest gruby. A to juz dyskryminacja :P

Zszywacz jest zajebista postacia, zawsze koncze z nim gre. Fakt ze slepawy, ale lepszego zamiennika nie ma. Bo mamy go od poczatku i mozna go dobrze wychowac. A Ci co przychodza pozniej, maja beznadziejne perki podobierane i skille kiepsko rozlozone.

==>Deep
Jak to otruty? Chyba miales na mysli - zadusil sie?

25.09.2006
23:36
smile
[4]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Lechu, sam jesteś dziewucha ;-D
Odklep Ty się od tego biednego Gorisa, do cholery :)))

peeyack --> tusza Vica mi nie przeszkadza, nie mam nic przeciwko grubasom, co jasno pokazuje przykład Kermita ;ppp Nie lubię go, bo to ćwok, maruda i totalna ćmunda. Przy tym to, że wygląda jak parówa, naprawdę nie ma już żadnego znaczenia ;)

Aha, z rzeczy porządkowych we wstępniaku: Deep w stałej obsadzie, Serafin w stanie spoczynku, amen.

25.09.2006
23:50
[5]

Yoghurt [ Legend ]

Ach ten mój refleks :)

Piotrus-> Na razie go sobie zostaw, potem ci się pojawi paru mocnych medyków, któzy mogą też biegać z ciężką bronią. Na misje aż do mutantów zszywacz się sprawdza nieźle. Dopiero później inwestuj w chłopaków z ciężką i energetyczną bronią (sam też sobie do niej dorzuć), w dwóch snajperów i jednego medyka. Czasem ci się przyda na misje jakiś specjalista (mechanik i kierowca do tych z pojazdami na przykład), jeśli ci niepotrzebny akurat, bierz kolejnego od cięższej broni albo drugiego medyka. I tak dwaj nieźli snajperzy powinni zdejmować większość delikwentów, zanim podlezą, a resztą zajmą się dobrze rozstawieni panowie z czymś ciężkim i walącym seriami.


Wysiu-> Potem to tylko jako kierowca albo mechanik, a i to niekoniecznie, bo użycie pojazdów w FT jest zbyt ograniczone :) Bo science odpowiedni to nałapać się da z ksiażek, a przydaje sie ta cecha dopiero pod koniec, gdy już jestesmy wyuczeni w niej. Podobnież repair- jest w końcu taki broday Ed w koszarach, który ma chyba ze 150% w naprawie.


Llordus-> Do niczego, taki tam bajer. A martina nieładnie okradać, bardzo dobrze wychodzi mu śpiewanie Maybe :)


Perudżio-> nie trafiłem na takową, zawsze miałem Raiderów, a raz żem wpadł na taką z 10 wanamingos.

Alfonso-> W wersji 1.0 US (i UK tez chyba, choć w każdej wersji inne bugi :)) zadanie zliczało przy załatwieniu królowej i jaj, bo sie Wanamingosy nie rozmnażały (Coś w stylu questa z deathclawami z jedynki). W wersji polskiej musze sprawdzić, bo nie pamietam.

25.09.2006
23:59
[6]

wysiu [ ]

Yog --> Ano tak, ale i tak wiecej wojow nie jest potrzebne. Zwykle wychodzilo mi tak, ze mialem w teamie czystego snajpera (Lunete, a pozniej tego jednookiego ghoula), Alice z bronia energetyczna i ciezka, Maxa z bronia ciezka (dosc cienki, ale jako brat Alice..), i postac - dobra w kazdej broni strzeleckiej. Snajper rozpoczyna, wrog sie zbliza, Alice i postac zaczynaja pomagac, zbliza sie bardziej - zmiana broni na ciezka u Alice i postaci, oraz wlacza sie Max. I tyle zwykle wystarczylo, lepsze taktyki trzeba bylo kombinowac najwyzej przy wiekszych grupkach supermutantow, czy przy behemothach..:) A dwa miejsca w teamie zostaja, zwykle dostawal je ktos jak najsilniejszy - do noszenia amunicji - i Zszywacz, zlota raczka od wszystkiego (zwykle nawet nie nosil broni)..:)

26.09.2006
01:16
[7]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>wysiu
To jeszcze male piwo, byl tu taki na watku co przeszedl jedna tylko postacia calego tacticsa. Jesli dobrze pamietam, to M'q chyba.
Ale podejrzewam, ze nie gral w real time, bo misja z obrona kosciola by chyba nie wypalila. Max jest cienki, bo prawie nie ma punktow akcji i cale jego umiejetnosci w tym momencie biora w leb. Alice byla znacznie lepiej zrobiona postacia.
Ja tam zawsze wolalem grac wyhodowanymi przez siebie postaciami Jaxa, Briana i Cela. Dobra postacia tez byla Kra i Swir. Od poczatku wiedzialem w co pakowac, kto ma kim byc i pod koniec gry mialem 6 specow, a nie 1 bohatera i 5 patalachow. Co wcale nie zmienia faktu, ze mozna skonczyc gre patalachami :-)

==>Yogh
2 medykow w teamie? Na cholere? Szkoda slota

26.09.2006
01:24
[8]

Mortan [ ]



Czego to ludzie nie wymyslą :)

26.09.2006
04:23
[9]

Yoghurt [ Legend ]

Wysiu-> Max to sie strasznie pałętał, bo powolna z niego menda. Ja zamiast tego miałem swojego snajpera (35% szansy na krytyka, faster rate of fire, better criticals, sharpshooter i tak dalej) co zdejmował większość opozycji trzema strzałami (jak nie zabił, to przynajmniej oslepił bądź przewrócił, definitywnie buców wyłaczajac z walki), drugi snajper (Ghul mnie napromieniował pare razy, to go wywaliłem i próbowałem z róznymi konfiguracjami, niejaki Pełzacz okazał się niezły, bo z daleka snajpił, a z bliska mógł się zakraść ze skillem 150% i walnąć po plecach z Pancora), do tego niezawodna Alice (najpierw SAW, potem Browning na zmiane z Plasmą), koleś, co się zwał Wredniak (tez sporo AP, siekł z Browninga aż miło) i jako lekarz- John (taki śmieszny azjata, nie dość, ze po sto paredziesiat procent w medycznych, to jeszcze 120 w ciężkich broniach- jako last resort na behemoty). Często też brałem do Teamu jednego z braci Grimm, bo nieźli byli. Złotej rączki nie potrzebowałem, bo i tak skille niebojowe przydają się w niewielkim stopniu, wszystko mój gieroj robił.
Siła wbrew pozorom nie gra tak duzej roli, bo i tak wszystko składujemy w bazie, a potem pakujemy do pojazdu (patrz Fall 2 i brak problemów z noszeniem ekwipunku na późniejszym etapie :)), bo na misje jedyne, czego trzeba, to ammo do browninga w sporej ilosci (minguny żrą jak cholera, ale sa słabiutkie, wyłączając gaussa). Snajperowi zapasu 500 pestek nie zeżre przez kupę misji, jeśli ejst niezły, chłopakom z energetykami też, przy dobrym celu nie zje podczas misji wiecej jak 50 energy cellów, a kolesie z M2 i tak biegają w Power Armorach, więc siła do dźwigania tych dwutonowych skrzynek z amunicją to nie problem :)

Co mnie najbardziej wkurzało to fakt, iż mimo, ze się wysiliłem i aż do Saint Louis przełaziłem grę minimalnym teamem- ja i zszywacz, to niestety progressu w levelach większego nie zauwazyłem, doświadczenia wcale o wiele mniej nie zdobywałem, poprzednio grajac 6-osobowym składem


Alfonso-> Jak ma i med i ciężką broń, to czemu nie?:)

Mortan-> O dżizas krajst olmajti

26.09.2006
08:06
[10]

Lechiander [ Wardancer ]

Tę żałosną profonację Marcusa ktoś już pokazywał dawno temu...

Gwiazd ---> Jak ostatnio sprawadzałem, to nie, nie jestem dziewucha. :-P

Generalnie opcja gry peeyacka i wysia bardziej pasuje do mojego stylu gry. :-)
A rozpisywać się nie będę, jak gram, bo i po co. :-P

W przejście jednym osobnikiem nie chce mi się wierzyć.

26.09.2006
08:43
smile
[11]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Porowaty Marcus patronował już jednemu z poprzednich wątków :)

Jak ostatnio sprawadzałem, to nie, nie jestem dziewucha. :-P


Zwyrodnialec ;)) Sprawdź lepiej Gorisa, a nie siebie ;)

26.09.2006
08:52
smile
[12]

Lechiander [ Wardancer ]

Wszystko ma swoje miejsce i swój czas. ;-)

26.09.2006
10:38
smile
[13]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Gwiazd

Ja nam miejscu Kermita bym sie obrazil, gdyby mnie takimi epitetami obrzucono:

tusza Vica mi nie przeszkadza, nie mam nic przeciwko grubasom, co jasno pokazuje przykład Kermita ;ppp Nie lubię go, bo to ćwok, maruda i totalna ćmunda. Przy tym to, że wygląda jak parówa, naprawdę nie ma już żadnego znaczenia ;)

Kermit, nie przejmuj sie, ja nie uwazam, ze wygladasz jak parówa ;-)

Co do ghula, to zastanawialem sie nad nim, bo wymiata, ale to napromieniowanie go dyskwalifikuje.
==>Yogh
Ilosc doswiadczenia nie dzieli sie na czlonkow zespolu, kazdy dostaje tyle samo. Zawsze. Taki sam level osiagnesz grajac samemu, jak w 6 osob. Minigun "Oprawca" jest dobry na mutantow, robotom juz nic nie robi. Zawsze wysadzam tych 2 palladynow z random encauntera i zabieram im te dzialka. Gauss Miniguna prawie nie uzywam, bo szkoda mi amunicji.
Ja oprocz strzelania inwestuje w skradanie. Poza tym jeden lekarz w zupelnosci wystarczy, a to ze ma dobre statsy na big guny, to za malo. Wole wyszkolic Jaxa, Briana i Cela (moj zwiadowca, spec od pulapek i rzucajacy)

26.09.2006
10:41
smile
[14]

Lechiander [ Wardancer ]

He he he! :-D
Kermit ---> Ja też nie uważam, że jesteś i wyglądasz jak parówa. :-P :-D

26.09.2006
11:36
[15]

jackowsky [ ]

Powiedzcie, co mi daje podwyższenie umiejętności ponad 100% - np. lekka broń?

26.09.2006
11:55
[16]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Z wiekszego dystansu masz lepsza celnosc.

26.09.2006
12:01
[17]

Lechiander [ Wardancer ]

Na krytyka nie wpływa czasem?

26.09.2006
12:06
smile
[18]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

edit --> to jestem ja, Kermit, tylko blondie się nie wylogowała...

Czy ktoś jeszcze nie uważa, że wyglądam jak parówa? Listę robię...

A jak spoglądam na ten wątek to mam ochotę na ponowne przejście Tacticsa :) (oczywiście mam też ochotę na ponowne przejście F1 i F2, ale dziwnie mniejszą)

26.09.2006
12:06
[19]

jackowsky [ ]

Mam 141% w lekkiej broni i zacząłem się obawiać, że niepotrzebnie w to tyle zainwestowałem. Coś mi tam świtało, że kiedy grałem w F2 była o tym mowa. Celność mam 95%, można więcej. Pytam z czystej ciekawości, bo i tak rzadko pudłuję.

26.09.2006
12:07
[20]

Yoghurt [ Legend ]

Jacko-> Poza tym, ze lepiej sobie z nimi radzisz i lepiej strzelasz na dystans? Niewiele. Optymalny skill to 150% w lekkiej dla snajpera, wyżej sie podnosić nie opłaca, bo za dużo to kosztuje, a i tak różnice są niezauważalne (broń nie ma aż takiego zasięgu, by 150 czy 200 robiło różnicę). Dla innych broni, typu energetyki i ciężka, wyżej jak 110% nie ma po co.



Alfonso-> I to mnie właśnie dobija, bo sie człowiek stara, stara, a tu expa tyle samo, mimo wysiłków.
Miniguny są za kiepskie, bo dostajemy je relatywnie późno, kiedy jesteśmy o krok do robotów, więc pozostaje przy browningach i zaczynam pakować w energetyki koło kansas city.
Gauss mini jest mocarny na Behemoty, ale i tak jest niemal na końcu, więc jego przydatność jest sporo ograniczona. I wciąż browning, pancor Pełzacza- skradacza załadowany slugami i żółtymi EMP, Gauss dla mnie i Pełzajacego, no plasma dla jednego albo dwóch ziomali. I nic nie podejdzie.
Medyk z cięzką bronią mi wystarczy jeden, po prostu biore Johna, ma sporo inteligencji, percepcję okej, skille doskonale rozwinięte, spory udźwig, a do tego można go zmutowac na gifted i wtedy radzi sobie genialnie, a do tego łata kumpli po większej wymianie ognia. Drugi medyk jest opcjonalny, jeśli am też jakieś inne przydatne umiejętności. Ale i tak wole zabrać jednego dodatkowego od energetycznych i ciężkich, albo jakiegoś rzucacza obładowanego EMP. I starczy, jeden slot i tak prawie zawsze mam wolny, chyba, ze wybieram się na jakąś ostrą jatke albo misję z pojazdem.
Acha- Brian jest niezły na początek, ale inteligencja niziutka robi z niego straszną kaleke później :)


Hombre-> Da się jednym gierojem, tylko że jest to długie, zmudne i na dłuższą mete nudzi. Próbowałem, w okolicach Osceolli mi się po prostu odechciało, za dużo zachodu bez wyraźnych profitów za to (choćby expa wciąż tyle samo)


Ach, zapomniałem wcześniej-
Leoncio-> Ostrza w jedynce pomagały nam podczas siekaniny w Adytum, ale miast leźć do burmistrza z holodyskiem, wystarczyło pogadać z szefową i mówić, ze chętnie odstrzelimy paru Regulatorów po tym, jak juz załatwiliśmy im broń. Przyłaziła z nami cała kamanda w combat armorach i z bronią energetyczną i pacyfikowała osiedle aż miło, mozna było sobie stać i co jakiś czas tylko ustrzelić kogoś po oczach z DKSa :)

26.09.2006
12:09
smile
[21]

Lechiander [ Wardancer ]

Gwiazd ----> Ale pisaliśmy o Kermicie. :-P

jackowsky ----> IMHO 120% to absolutny max, który i trak rzadko dawałem. 100-110% już w zupełności wystarczy.

Yogh ----> Wierzę, że żmudne, długie i do bani, ale generalnie zostałem zainspirowany przykładem peeyacka z obroną kościoła.
Są misje, w których przejście cięzko mi uwierzyć, że się da, po prostu. Jest to też sprecyzowanie mojego poprzedniego zdania. Nie tyle nie wierzę, co trudno dać temu wiarę. :-)
Jeśli się da - OK. Mnie to i tak za bardzo nie interesuje. :-)

26.09.2006
12:17
[22]

jackowsky [ ]

No to lekko przeholowałem :)

A co do zadania z holodyskiem dla Zimmermana w Audytum. Mnie nie udało się tego zrobić. Zagadałem do szefowej Ostrzy, powiedziałem, że zaniosę holodysk, ale nie miałem tego w ekwipunku.

26.09.2006
12:39
[23]

Yoghurt [ Legend ]

Jacko-> To bug, tez, jak wczoraj znowu przeszedłem Fallouta 1, dysku nie było. :)


Hombre-> Obrona koscioła w Kansas jest na tyle prosta, ze mutanty ruszają dopiero wtedy w ril tajmie, gdy postawisz tam swojego człowieka. W turach chyba też zresztą, aż sprawdzę. Poza tym północnej czesci bronić nie trzeba, bo sobie ghule radzą same.

Chciałem zobaczyć, czy się da, się da. Ale nie jest to zbyt ciekawa rozgrywka, kiedy gra nazywa się Tactics i chodzi w niej o dowodzenie małym oddziałem, a ty grasz jednym gościem :)


26.09.2006
13:05
smile
[24]

Lechiander [ Wardancer ]

Nie zdązyłem wyedytować poprzedniego. :-)

Yogh ----> Nie wiem, jak w real timie, ale na pewno w turach ruszają jednoczesnie z 3 stron. I nie czekają, aż zajmiesz stanowiska. :-)

26.09.2006
14:16
[25]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Mnie tez zbiera na ponowne przejscie Tacticsa. Moze w przyszlym tygodniu zainstaluje

26.09.2006
14:32
[26]

Deepdelver [ Legend ]

Dobra, nie tylko Salvatore, ale i Mordino gryzą piach. Nie było łatwo, ale kluczem do sukcesu było pozamykanie na klucz możliwie wielu strażników i systematyczna eksterminacja. I tutaj mały problem - chciałem odbić Stajnie, a te odurzone bambusy mnie atakują. :(

Do tej pory żadna z zamordowanych rodzin nie zaproponowała mi pracy (może to kwestia opóźnienia, może karmy powyżej 1000), więc mam podobne obawy odnośnie Wrightów. Słyszałem, że jako mademan uzyskałbym dostęp do "specjałów" w sklepie z bronia. Dużo stracę? Przypuszczam, ze dziadyga chowa je na półkach, których pilnuja psy, a nie chciałbym futrzaków zabijać niepotrzebnie.

Aha - gdzie mogę znaleźć zwykły pistolet laserowy? Wszystkie łupy po Salvatore'ach ulepszyłem u tego upośledzonego chłopaka w piwnicy i dziadyga (Eldridge?) ze sklepu nie chce mi ich przyjąć do zaliczenia questu.

Gwiazd --> dzięki za uwględnienie mojej skromnej osoby we wstępniaku. :)

26.09.2006
14:37
[27]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Deep
Dopiero w Navarro bedzie pistolet laserowy. Nie jestem pewien, czy w Vault 13 tez nie bylo. Najlepiej byc czlowiekiem Salvatore. Wszystko u Renesco za darmo, hehe. Ale i tak zawsze zostaje w rodzinie Wrightow, bo najwiecej expa w ten sposob dostaje, a nie da sie odmowic.

26.09.2006
14:38
[28]

Lechiander [ Wardancer ]

Jako Mademan Wrightów jest dużo lepszy plus, niż jakis dostęp do "specjałów", do których i tak dostać się można. Psy olej po prostu. Koleś będzie tylko wrzesczał, żeby się zamknęły.

26.09.2006
14:46
[29]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Deep
Moglbys kupic najfajniejsza bron Big Gun, czyli Bozara (po zostaniu mafiozem). Wrightowie na pewno Cie przyjma, tylko musisz przyjsc z polecenia Chrisa.
Na polkach jest zlom, amunicja, kilka ksiazek. Wszystkie mozna wyczyscic oprocz jednej, do tamtej trzeba wysadzic jednego pieska, ktory blokuje dostep. Ja wysadzam, bo jest tam ksiazka.

26.09.2006
14:56
smile
[30]

Deepdelver [ Legend ]

peeyack --> rzec w tym, że ja już dostałem misję z bazą wojskową i trochę ją tak... odłożyłemna później. Zobaczymy, właśnie się tam wybieram.

BTW musze odinstalować tą nakładkę z pancerzami bo troche świruje. Sulik w skórzanej zbroi co rusz zmienia wygląd - najczęściej na mechanika. Zabawnie to wygląda jak ja i Cassidy spokojnie biegniemy, a ten leci jak dziki i macha łapami. A jak ma kaprys to znika w ogóle (czasem się tylko odzywa). No i niezły zonk jest jak zagaduję do jakiegoś przechodnia, który okazuje się być moim kompanem. :D

26.09.2006
14:59
smile
[31]

MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]

-->Deepdelver
z kąd zassać tego zabawnego moda? je też tak chce .

26.09.2006
15:01
[32]

Piotrus1pan [ Senator ]

a w tactisc wazne jest charyzma do wziecia czlonkow ??

26.09.2006
15:03
[33]

MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]

nie (w tacticsie charyzma ma znikome znaczenie. dopiero w modzie Awaken ma na coś wpływ)
jeśli już na coś wpływa na ta ceny w sklepie, i zachowanie NPC (ale i to nieznacznie)

26.09.2006
15:07
[34]

Piotrus1pan [ Senator ]

MaLLy thx

26.09.2006
15:11
[35]

Lechiander [ Wardancer ]

Mally ---> Jest chyba w Sadze.

Sam go kiedyś odpaliłem, bardzo fajnie się grało. :-))

26.09.2006
15:14
[36]

MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]

-->Lechiander
aż sprawdze :)

BDW: czy czymś sie rózni pierwsza edycja sagi z tą co teraz wyszła (bo nie wiem czy jest sens kupować drugą, płyty z falloutami już liczę w dziesiątkach.)

26.09.2006
15:15
[37]

Piotrus1pan [ Senator ]

A jeszcze cos od której misji są mutanty ??

26.09.2006
15:16
[38]

Lechiander [ Wardancer ]

Mally ---> Niczym.
Jeśłi chcesz sprawdzić, to Deep wypisał wszystko co teraz wydali. IMHO to jest to samo.

26.09.2006
15:17
[39]

Deepdelver [ Legend ]

MaLLy(R) --> ten mod to B-Team autorstwa Jargo.
Miałem go na płycie z Sagą Fallout, wersja 2.0. Podobno jest wersja 2.1 (albo i wyższa), więc polecałbym jej raczej szukać. Uprzedzam jednak, że mod nieźle wariuje, przynajmniej na mojej wersji gry. W razie potrzeby prześlę na maila. :)

26.09.2006
15:19
smile
[40]

Lechiander [ Wardancer ]

Wariuje, wariuje, ale da się łupać. ;-)

26.09.2006
15:21
[41]

MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]

-->Deepdelver
Jestem leniem.
Ślij (email masz po kilknieciu na ksywkę)

26.09.2006
15:22
smile
[42]

Deepdelver [ Legend ]

Lechu --> łupać się da jak akurat jakiś towarzysz nie zniknie (podejrzewam, że tajemnicze rozrywanie mojej postaci przez pancerz metalowy też wynikało z moda). Tylko, że ja chciałem by moi ludzie w tych pancerzach wyglądali poważnie, a nie biegali histerycznie machając łapami. :)

26.09.2006
15:22
smile
[43]

Lechiander [ Wardancer ]

Mally ---> Przecież Sagę też masz.


Edit
Deep ---> Ja dałem radę i az tak uciązliwe to nie było. ;-))

EDIT 2
Nie, jednak było coś, co w końcu mnie zmusiło do wywalenia owgo modu. :-)

26.09.2006
15:25
[44]

MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]

Mam ale poco mam szukać skoro moge poprostu odebrać maila.

26.09.2006
15:27
[45]

Deepdelver [ Legend ]

MaLLy(R) --> poszło, przepakowałem Ci to tylko z .exe. na .zipa żeby poczta się nie burzyła.

26.09.2006
15:30
[46]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Piotrus
Od 12 tej chyba. Ale nie jestem pewien. W kazdym badz razie niepredko.
==>Deep
Ja tez chce tego moda.
Mail taki sam jak xywka, na wirtualnej polsce.

26.09.2006
15:58
[47]

Raziel [ Action Boy ]

Deepdelever --> zmiana pancerza u NPC wchodzi w skład zmian nieoficjalnego patcha 1.5 (dodam ze autorstwa polaków) który jest uznawany na arenie falloutowskiej i szanowany(poprawia wiele bugów ktorych w oficjalnym patchu nie poprawiono). Swego czasu klęnłem na tego patcha, teraz zmienilem zdanie jest dobry:). I nic nie wariuje.

Do ściągnięcia w dziale community/downloads/fallout 2/patches:

26.09.2006
16:03
[48]

Piotrus1pan [ Senator ]

Mam czas pbo jestme z tym hummerem co mam wyprowadzić!!

26.09.2006
16:07
[49]

Yoghurt [ Legend ]

Leoncio-> Mademanem najlepiej dla karmy zostac u Wrightów, zresztą od nich da się wyciagnąć lokację Sierra Amry Depot, a to tez jest niezły bonus. Pracy pewnie nie dostałeś u reszty buców przez limit czasowy. A stajnie trzeba całe wybić, taki mały bug :)

Piotrus-> Od Saint Louis są mutanty. Jak skończysz misję z rozwaleniem władców zwierząt i przyłączą się do ciebie Deathclawy.

Malina-> Patch 1.05 dobry jest, zawsze był :)

26.09.2006
16:10
[50]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Moze i jest dobry, ale mi sie pare rzeczy, ktore zmienial nie spodobalo. Wole miec wszystko po staremu, ale zeby wojaki biegaly w owych pancerzach

26.09.2006
16:11
[51]

M'q [ Schattenjäger ]

Dzięki za komplement we wstępniaku :P :D A i kłótnia o Goris jeszcze nie zakończona. Po prostu nie ma czasu tego sprawdzić :)

A co do tego podwyższania skilla powyżej 100% to ma sens. Np strzał na dużą odległość, celowany przykładowo w oczy, a do tego w nocy da marne szanse. A przy 200% to już całkiem inna gadka ;] Btw small gunsy u mnie raczej poniżej 150% nie schodziły :P Do 100 nie opłaca się dźwigać lvlem, tylko książkami, a dalej pktami imho.

Yoghurt, jestem pewien, że w obronie kościoła (real time) mutanty ruszają niezależnie od tego, czy stoi przy wyjściu Twój człowiek, czy nie.


26.09.2006
17:13
[52]

Piotrus1pan [ Senator ]

A chłopaki w fallout 2 to jaka jest postać dobra ?? Bo na samym początku ginąłem w tej świątyni. Musiałem korzystać z edytora żeby to przejść.

Edit:
Pod snajpera albo sszturmowca ale bardziej na snajpera

26.09.2006
17:26
smile
[53]

Raziel [ Action Boy ]

"Bo na samym początku ginąłem w tej świątyni.

jestem w szoku.

Da się tam zginąć? na serio? nigdy mi się to nie zdażyło. Polecam ogólno rozwojowca, weź sobie perka Gifted (drugiego do wyboru jakiegos:), daj AP 10, INT 7, reszta po 6 i traitsy sobie tez jakies wybierz odpowiednie, na początek dobrze jest miec small guns, sneak i steal czesto tak bralem.

26.09.2006
17:29
[54]

Deepdelver [ Legend ]

Piotrus1pan --> może po prostu weźmiesz którąś z gotowych postaci?
Bo porażka na etapie Świątyni źle wróży Twojej przygodzie.

26.09.2006
17:29
[55]

Piotrus1pan [ Senator ]

Raziel a co teraz podałes na nada się na sniper!!

26.09.2006
17:31
[56]

Piotrus1pan [ Senator ]

Nie przebiłem się do strażnika lae on mnie zabijał a gotowe mi nie pasuja!! A tylko proszek dają leczący

26.09.2006
17:32
smile
[57]

M'q [ Schattenjäger ]

Raziel --> sneak sucks hard :p

Piotrus1pan --> weź sobie taga na sneak oraz speech, będziesz mógł przemknąć się między mrówkami i skorpionami, a gadka da tyle, że przekonasz gościa na końcu próby, żeby wypuścił Cię bez walki :) I w taki sposób przejdziesz świątynię :)

26.09.2006
17:33
[58]

Piotrus1pan [ Senator ]

Ale za zwierzątka mam exp!!

26.09.2006
17:34
[59]

Yoghurt [ Legend ]

Mq-> A sprawdze, niech sie zań wezme tylko.


Piotrus-> Każda postać do falla jest dobra. Jak nie mozesz pokonać strażnika uczciwie, to go okradnij z klucza i otwórz sobie drzwi. Albo go przegadaj. Albo metodą save\load wal go z nogi po oczach, dwa mocne stuknięcia i zwieje.

26.09.2006
17:36
[60]

Piotrus1pan [ Senator ]

Ale jestem noob totalny co do fallout w jedynce miałem 7 poziom co ze snajperki szpona śmierci zabijał 1-2 strzały !!

26.09.2006
17:37
smile
[61]

M'q [ Schattenjäger ]

to go okradnij z klucza omg, nie wiedziałem :o Myślałem, że tylko jest opcja pokonaj/przegadaj :)

26.09.2006
17:38
[62]

Piotrus1pan [ Senator ]

A co ja mam powiedziec ?? jak ja noob!!

26.09.2006
17:40
smile
[63]

M'q [ Schattenjäger ]

Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek zginął w świątyni... musisz po prostu się wziąść w garść i to przejść :)

26.09.2006
17:41
[64]

Piotrus1pan [ Senator ]

Ja w swiątyni zginąłem z 3-4 razy!!

26.09.2006
17:46
smile
[65]

M'q [ Schattenjäger ]

Troche nie rozumiem. Z poprzedniej wypowiedzi wynika (brak interpunkcji, także wnioskuje tylko), że w f1 grałeś dłużej. A 2 nwielkich różnic nie ma. Także coś kręcisz, bo jak można grać w 1, a w 2 ginąć notorycznie w świątyni. Wkręcasz tutaj kogoś i tyle.

26.09.2006
17:49
smile
[66]

Raziel [ Action Boy ]

Piotrus1pan --> ja ci powiem tak, Fallout 2 to nie Fallout Tiktaks. Wiem, że wiele osob bawi się w okreslanie postaci typu "złodziej" "snajper" itp. ale mając juz doswiadczenie w tej sprawie to naprawde nie ma jakiegos duzego znaczenia w samej grze. Jedyne co w Falloucie rozróżniam na punkty to droga siłą i gadką. Czyli mozesz przejsc gre na hama wybiając wszystkich nie kładąc jakiejs duzej wagi na inteligencję i charyzmę, mozesz tez zupelnie na odwrót olac siłę itp a większosc spraw zalatwiać dobrą gadką. Luck to dla mnie podstawa jedyna na 6 zawsze przynajmniej i chyba wszystkie rzeczy na mapie odkryjesz z takim luckiem. Then again, Adv. Power armor daje chyba 4 str wiec wiecej niz 6 str tez w sumie nie potrzeba. Potem dochodza jeszcze poszczegolne chipy ktorymi pododajesz sobie +1 do poszczegolnych statów. Itp itd. namieszalem sporo w kazdym razie zawsze gralem "ogólnorozwojówką" i dawalem sobie świetnie radę, a z wysokim perkiem "better criticals" żołnierze w enklawie padali jak kaczuszki:)

M'q --> nie wiedziales ze mozna mu klucz zapieprzyc?, ja czesto to robilem a potem jeszcze go bilem dla expa a klucz zostawialem na pamiątkę;)

pamietam, że sprawa z kluczem to jedna z pierwszych "ciekawostek" o jakich pisałem w pierwszych częsciach tego wątku:)

26.09.2006
17:49
[67]

Deepdelver [ Legend ]

Tym bardziej, że przeprawa ze szczurami z F1 jest chyba cięższa niż światynia w F2.
Walcz metodą save/load.

26.09.2006
17:49
[68]

Piotrus1pan [ Senator ]

Wcale nie weź pod uwage że we fallout 1 miałeś pistolet na początku a tu marną(używaną zapewne przez 10 wieków) włócznie. i tu jest róznica!!

Edit:
Deepdelver----> myslisz się walka ze trującymi skorpionami bez dobrej broni to dziadostwo. A w 1 broń od początku co jednym strzałem zalatwiałeś no i stimpacki miałeś!!

26.09.2006
17:53
[69]

Piotrus1pan [ Senator ]

Raziel tylko że ja nie lubie ogólniaka tylko w czymś żeby był dobry !!

26.09.2006
17:53
smile
[70]

M'q [ Schattenjäger ]

No nie wiedziałem :) Teraz pierwsze słyszę :)
mozesz tez zupelnie na odwrót olac siłę itp a większosc spraw zalatwiać dobrą gadką. Przypomniała mi się jedna niedokończona gra własnie :) Relacjonowałem w wątku szczegóły, ale z braku czasu musiałem odłożyć... Pamiętam, że nie było lekko na początku :) Później jak skompletowałem drużynę, było trochę lżej... ale i tak wkurzało mnie niesamowicie przesuwanie całej drużyny, gdy blokowali drzwi co 2 minuty :D

Edit: jak masz słabe melee, to co sie dziwisz. Odłóż włócznie i wal pięściami.
Edit2: Raziel :)

26.09.2006
17:53
smile
[71]

Raziel [ Action Boy ]

lol stimpacków uzywales na szczurach w f1? matko.

Co do walki, wywal te włócznie człowieku, zobacz jaki masz skill..... napieprzaj kopniakami.

edit: M'q :))))

Piotrus1pan --> to poczytaj sobie opisy poszczegolnych perków, skilli itp i sam dobierz - taka najlepsza rada bo kazdy ma swoj styl.

26.09.2006
17:57
[72]

Deepdelver [ Legend ]

Piotrus1pan --> przecież nie marnowałem na szczury amunicji - nóż wystarczał.
A tutaj skorpiony schodzą po dwóch trafieniach. Rób tak: podchodź na pewną odległość, żeby jeden stwór Cię zauważył i sam podszedł (ale by nie starczało mu punktów akcji na atak). Wtedy jest twoja tura, po której jest... kolejna Twoja tura, bo inicjatywę zapewne masz od skorpionów wyższą. Masz zatem 4 ataki zanim skorpion czy szczur będą mieli okazję by Cię trafić.

Zawsze możesz też robić tak: atakujesz i zadajesz obrażenia, save, tura wroga - jak trafił to load, jak nie trafił to save i znowu atakujesz. I tak do skutku.

26.09.2006
18:32
smile
[73]

Mortan [ ]

O zapomnialem Wam wkleic zdjecie, jakie zrobilem na wakacjach :)

26.09.2006
19:15
[74]

Yoghurt [ Legend ]

Mortan-> Ja pare wątków temu dałem ładniejsze :P Tyle, ze mi słońce po oczach dawało :) ->

26.09.2006
20:21
[75]

Deepdelver [ Legend ]

Czy na zameldowanie wykonania zadania w Bazie Sierra jest limit czasowy?
Jak stanę się mademanem Wrightów, to mnie nie wpuszczą do Bishopa, a ja jeszcze ani u Raidersów ani w NCR nie byłem. Tam, o ile wiem, zlecą mi ubicie dziada, więc nie chciałbym żeby doświadczenie przepadło.

26.09.2006
21:01
[76]

geeshu [ Vault Dweller ]

Raczej nie ma limitu...

Jeśli zostaniesz MadeManem to roboty od innej rodzinki już nie dostaniesz... z tego co pamiętam to jeśli pojawisz się na ich terytorium odrazu zostaniesz zaatakowany :)

26.09.2006
21:31
[77]

Piotrus1pan [ Senator ]

ja na szczurach nie korzystałem stimpacków.

26.09.2006
21:51
[78]

Yoghurt [ Legend ]

Leoncio-> Na sierra limitu nie ma, albo jest na tyle duży, ze zdązysz przejść Fallouta 3 razy, u Wrightów melduj dopiero po dostaniu się do Bishopa, zaliczeniu żenskiej czesci rodziny i otwarciu sejfu z rozliczeniami księgowymi i mapą do Raidersów :)

26.09.2006
21:52
[79]

Piotrus1pan [ Senator ]

Ciągle zastanawiam sięnad postacią ale nic mi nie wpada do głowy.

26.09.2006
22:10
[80]

Yoghurt [ Legend ]

Piotrus-> Mówie, kazdą postacią da sie przejść, rób jaką sobie w danej chwili wymyślisz a potem pod nią swój styl gry dostosuj. Słabo ci idzie walka? Unikaj. Nie umiesz się dogadać? Wal po mordzie. I tak dalej, to naprawdę żadna filozofia.

26.09.2006
22:12
[81]

Piotrus1pan [ Senator ]

ŁAtwo się mówi a potem w grze nie idzie. JA nie wiem jaką myśle i nic nie mogę wymyślić!!

26.09.2006
22:19
smile
[82]

Deepdelver [ Legend ]

To weź w Tactiscie samotną postać o imieniu Mervin, daj mu na max Charyzmy i Inteligencji, naprawy, nauki i leczenia, a resztę daj na minimum. Sprzedaj całą broń i pancerz, wzamian daj mu do ręki 5 stimpaków, torbę lekarza i kilka toreb chrupków serowych. Zamiast atakować przeciwników próbuj ich leczyć, częstować chrupkami i dawać im pieniądze. Może Cię polubią.

Postać może i będzie słaba w walce, ale za to nietuzinkowa i klimaciarska. ;)

26.09.2006
22:20
[83]

Piotrus1pan [ Senator ]

haha ale taka postac co da sie przejsc gre mi chodzi!!

26.09.2006
22:25
smile
[84]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Piotrus, wez sie kuzwa do grania zamiast jeczec tutaj jak baba. Mamy za Ciebie przejsc ta gre? Poradzic kazdy moze, ale to Twoja gra, wiec rob jak uwazasz, zamiast zasmiecac polowe watu swoimi placzliwymi wywodami na temat trudnosci. Zmniejsz sobie poziom trudnosci, jesli nie dajesz rady.
Niektorym kurde nie dogodzi.

26.09.2006
22:26
[85]

Piotrus1pan [ Senator ]

a no wiesz kazdy mi to mowi :) A tak na poważnie to jaka postac przeszliscie fallouty ??

26.09.2006
22:38
[86]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Moze powinines sobie wziac to do serca. Mnie zmeczyles. Juz wiecej nie odpowiem na zadne Twoje pytania. Moze reszta ekipy jest bardziej cierpliwa. Ja sie poddaje

26.09.2006
23:13
smile
[87]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Jak zwykle wprowadzę niezbędną dawkę offtopa, ponieważ dopiero powróciłam z pracy i żal mnie złapał, że tak piękna dyskusja o wyglądzie niczym parówa mnie ominęła ;) Otóż chciałabym zaznaczyć, że na nic wszelkie wysiłki Lecha, mające wziąć o obronę Kermita, ponieważ i tak jego zdanie "Ja też nie uważam, że jesteś i wyglądasz jak parówa" przeczytałam oczywiście jako "Ja też uważam, że jesteś i wyglądasz jak parówa", co sprawiło mi złośliwą satysfakcję przez całe 0,5 sekundy, dopóki się nie doczytałam :)))

btw: absolutnie rozwarstwiło mnie z zachwytu zdanie: "nie wiedziales ze mozna mu klucz zapieprzyc? ja czesto to robilem a potem jeszcze go bilem dla expa" - banda psychopatów z was, chłopaki, jak bogów kocham ;-D

27.09.2006
00:15
[88]

Yoghurt [ Legend ]

Psychopatów? Ciiii, bo jeszcze do faktu doniosą, że jak graliśmy w Fallouta i biliśmy ludzi, uprzednio ich okłamując i okradając, to ktoś nam przerwał i go pobiliśmy krzesłem. A potem okradliśmy. Albo odwrotnie, temat w każdym razie jest niezły do gazety. Szczególnie jak zdania powyrywają z kontekstu :)

Piotrus-> Tyle razy przelazłem Fallouty, ze mi sie wyliczac nie chce. Wierz mi, oba falle da się przejść każdym bohaterem, przy odrobinie samozaparcia. Z Tacticsem nie ma tak lekko. Rób postac, a potem graj, my ci możemy podpowiedzieć jak wykonać questa, albo gdzie co znaleźć, ale nie usiądziemy obok ciebie i nie będziemy pokazywać palcem "tu daj to, a tam daj to". Czy to radocha, jak ktoś za ciebie całość gry przejdzie? To tak, jakbyś z kodami grał. A to = zero satysfakcji.

27.09.2006
00:38
smile
[89]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

No nie wiem. Kariera okładkowa w "Fakcie" jest jednakowoż godna rozważenia. Wyobraź sobie swoje posępne zdjęcie, a pod spodem tekst: "Pobił, okradł i wybiczował porem za przerwaną grę!!!". Kusząca wizja, sam przyznasz :) A jak laski można na to wyrywać! ;)

Branoc, kolorowych :)

27.09.2006
02:21
[90]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Deepdelver
Dzieki za maila. PLiczek doszedl. Jak bedzie okazja, to przetestuje.

27.09.2006
07:04
smile
[91]

Raziel [ Action Boy ]

Helloł (just before school;P)

Ja tylko z ciekawostką;) o ile pamietam kiedyś jak dawno mialem zaliczonego questa Sierra Army Depot, ale juz bylem Mademen Mordino;) wbilem przez przypadek do Wrightow w Adv. Power Armor i...nie poznali mnie. O ile pamietam, wszyscy strażnicy tylko pytaja kim jestes i jak w tym oddychasz;p a nawet rzucają jakieś teksty o falloucie;). Jedynie sam mr Wright chyba cie poznaje jak za dlugo stoisz, nie pamietam. Przynajmniej ja tak mialem:)

Gwiazd --> ach tam przesadzasz;) Już nie mówię, jakie "psycho" rzeczy z nudów odchodzily po zakończeniu głownego wątku gry;)))

27.09.2006
07:29
smile
[92]

jackowsky [ ]

Jak dostać się na niższy poziom bazy w F1. Dostałem się do środka bazy, przy pomocy komputera wyłączyłem część pól siłowych (tak mi przynajmniej napisał). Potrafię na chwilę wyłączyć niektóre zółte pola ("naprawa" na takim czymś migającym obok), ale nie wszystkie (niektóre nie mają tego migającego czegoś). Nie wiem jak wyłączyć pola na poziomie "0" - tam gdzie jest drugi komputer. Nie wiem jak wyłączyć pole na "2" poziomie - prowadzące do windy. Próbuję podłożyć ładunek wybuchowy pod emiter pola - pisze, że się nie da.

Katedra już nie istnieje :)

27.09.2006
07:37
[93]

Piotrus1pan [ Senator ]

Oki zasiadam powoli do fallout 2 ale mam 1 pytanie. Jak mogę się leczyć w tej swiątyni nie tracać perepecji(proszek) ??

27.09.2006
08:17
[94]

Lechiander [ Wardancer ]

Piotrus ---> Ja mam dla Ciebie ostatnie dwie radę i ode mnie już raczej nic nie usłyszysz.
Weź koleś zacznij grać, jak człowiek, a nie jak ostatnia ciota. Zachowujesz się niczym Vic - bo Sulik patrzy. Mam dość Twojego szczeniackiego skomelnia przy każdym najmniejszym nawet pierdołku. I ściemniania, którym nie wiem, co chcesz osiągnąć. Chyba nabijać posty...
Jeśli nie możesz przejśc świątyni na początku F2, to w ogóle zapomnij o F-ach i daj se na wstrzymanie, a nam święty sppokój. Poczekaj, może za kilka lat, jak już nauczysz się trochę myśleć, lepiej Ci pójdzie.
Druga rada, jako znak dobrej woli. :-P
W F-ach generalnie wręcz walczy się w ten sposób ze słabym wrogiem, że uderzasz raz i uciekasz, tak żeby potwór/przeciwnik, jak dobiegnie do Ciebie, nie miał punktów akcji na atak. Nastęną rundę stoi koło Ciebie, więc walisz od razu raz i spadasz. I tak w kółko.

27.09.2006
08:19
smile
[95]

jackowsky [ ]

A mi ktoś odpowie?

27.09.2006
08:43
[96]

Lechiander [ Wardancer ]

jackowsky ---> Już nie pamiętam dokładnie. Sprawdź, czy nie ma drugiej windy czasem. I nie wiem, czy nie trzeba było jakiegoś przycisku wcisnąć lub wajchy przesunąc...

27.09.2006
08:46
[97]

jackowsky [ ]

Druga jest, ale nieczynna. Próbowałem ją naprawić, ale się nie da. OK Podbiję sobie umiejętność "naprawa" i jeszcze raz spróbuję. Wieczorem połażę jeszcze trochę po tej bazie i poszukam czegoś do wciśnięcia lub przesunięcia.

27.09.2006
10:06
[98]

Lechiander [ Wardancer ]

To w takim razie szukaj innego sposobu, gdyż zdaje mi się, iż w takim razie, to nie zależy od naprawy. Ewentualnie zrób save'a przed włożeniem punktów.
Nigdzie nie ma żadnej wajchy tudzież komputera, z którego można uruchomić wind????

27.09.2006
10:38
[99]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>jackowsky
Ja juz nie pamietam jedynki. Byl tam jeden komputer w prawym rogu planszy, ktory cos robil z polami silowymi. Jesli uzyjesz na nim radia (zabranego straznikom sprzed wejscia) to da sie jakos podlaczyc interfejs pol silowych do radyjka i nim wylaczac niektore pola. Na ogol poslugiwalem sie umiejetnoscia naprawy na emiterach pola.

27.09.2006
10:40
smile
[100]

Lechiander [ Wardancer ]

peeyack ---> Radio??? Pierwsze słyszę chyba... Na pewno się nie dało normalnie tego uruchomić?

jackowsky ---> Jeszcze jedno. Niektóre pola siłowe można normalnie przejść z małą stratą żytka.

27.09.2006
10:44
[101]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Lechu
Tez bylen w szoku jak sie o tym dowiedzialem. Bo niby skad wpasc na taki pomysl? W zyciu by mi do glowy nie przyszlo. w jakiejs solucji przeczytalem o tym. Ale mozna spokojnie przejsc bez tego radia, nie pamietam juz nizszych poziomow bazy, wiec nic wiecej nie poradze

27.09.2006
11:19
[102]

jackowsky [ ]

Dzięki za porady. Naprawa na emiterach pola nie działa - z menu (po kliknięciu na emiter) można wybrać tylko "zobacz" i "użyj z ekwipunku". NIe ma ikony "umiejętności".

peeyack-->Tym komputerem na wschodzie już wyłączyłem pola. Napisał mi, że udało mi się wyłączyć tylko część pól. Może tu jest pies pogrzebany. Przy większych umiejętnościach może wyłączyłbym wszystkie.

[EDIT]Coś mi zaświtało :) A można zrobić tak: Nacisnąć na "umiejętności", wybrać "naprawa" i dopiero emiter pola? Coś mi się wydaje, że w F2 miałem ten sam problem

27.09.2006
11:23
[103]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>jackowsky
Sprobuj inaczej. Wlacz skilldex (klawisz s), albo z menu gry i tam wybierz naprawe. A potem celownikiem na emiter.

27.09.2006
11:26
[104]

jackowsky [ ]

peeyack-->Dzięki. (patrz EDIT :) )

27.09.2006
11:33
smile
[105]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Hehe. No problem

27.09.2006
13:54
[106]

Piotrus1pan [ Senator ]

OKI wyszłem z świątyni(bez edytora )

27.09.2006
14:07
smile
[107]

Lechiander [ Wardancer ]

BRAVO!!! :-)

<no to teraz sie dopiero zacznie> ;-) :-P

27.09.2006
14:51
[108]

Piotrus1pan [ Senator ]

Hej w tactics mam problem jestem w tej wiosce co mam z podziemia zabrać 3 baterie atomowe 1 juz mam dalej uruchomiłem wieżyczki i tu tkwi problem czym mam je rozwalic ?? Moj bohater ma scorpiona,luneta karabin mysliwski a szczywacz strzelbe !!

27.09.2006
14:54
[109]

Raziel [ Action Boy ]

kurde wyszedles ze świątyni i jesteś w tacticsie? :O

27.09.2006
14:55
smile
[110]

jackowsky [ ]

Robi się ciekawie...

27.09.2006
14:58
[111]

Lechiander [ Wardancer ]

A szczywacz oszczał szczelbę i wyszeł ze świontyni.

27.09.2006
15:04
[112]

Piotrus1pan [ Senator ]

Nie w tactics gram i fallout 2 gdy jedna mi sie znudzi to gram w druga!!

27.09.2006
15:07
[113]

Lechiander [ Wardancer ]

Powaga? A już myślałem, że masz jakąś nową wersję lub moda ciekawego...

27.09.2006
15:19
smile
[114]

Piotrus1pan [ Senator ]

Niestety lech musze cie zmartwic !! ]=D

27.09.2006
15:23
smile
[115]

Lechiander [ Wardancer ]

Lechiander!!!

27.09.2006
15:24
[116]

Piotrus1pan [ Senator ]

Oki przepraszam lechu to zanczy Lechiander

27.09.2006
15:34
smile
[117]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Hombre

Buahahahahaha

Dobre :-)

27.09.2006
17:29
[118]

Yoghurt [ Legend ]

Jackowsky-> Pól wcale nie trzeba wyłączać do przejscia gry. A windą zepsutą zjechać się nie da, jest out of order i już :) Przez czerwone przełazisz, tracąc punkty życia, żółte wyłączasz na kilka chwil "naprawą" używaną na emiterach pola. A jak włączysz autodestrukcje bazy, to ci się wszystkie żółte forsfildy same zdejmą.

Hombre-> Toś mnie zabił :)

27.09.2006
19:19
smile
[119]

Raziel [ Action Boy ]

;D

hmmmm, coś mi się wydaje, że tracimy czas na tego gagatka a to jakiś słaby prowokator, sądząc po tym wątku:

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5509452&N=1

27.09.2006
19:51
smile
[120]

Deepdelver [ Legend ]

A tu kolejna prośba o wybór postaci, tym razem do Gothica 2:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5499196&N=1

może kluczem do zwycięstwa jest granie w max. 2-3 na raz?

Hombre --> doskonałe :D

28.09.2006
00:17
[121]

Deepdelver [ Legend ]

Małe pytanie: czy warto wydawać tej zdzirze Lynette Thomasa Moora?
Raidersi wybici, daję jej holodysk i książkę rachunkową. Coś jeszcze?

28.09.2006
00:21
[122]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Ja tam wydaje. Zawsze to troche doswiadczenia. A z Moore'a i tak nie ma zadnego pozytku. Warto sobie dobiec do INT 8-9 przy rozmowie z Lynette, chyba jest wiecej opcji dialogowych. Na pewno tak jest w przypasku Wrighta i questu z Richardem.
A holodysk Westinowi zawoziles?
==>Raziel
No to ba. To zwyczajny spamer. Szkoda zdrowia i nerwow.

28.09.2006
07:17
[123]

jackowsky [ ]

Baza Mutantów zniszczona. Jestem bohaterem, ale muszę się tułać po pustkowiach. Wyrzucili mnie z domu!

Strasznie smutne zakończenie. W sumie, wiedziałem, że tak to się skończy, ale jakoś tam smutno :)

W moim odczuciu jedynka jest o wiele łatwiejsza niż dwójka, i krótsza. Nie wiem czy tak samo myślałbym dgybym grał w odwrotnej kolejności.

28.09.2006
07:41
smile
[124]

Lechiander [ Wardancer ]

jackowski ----> Końcówka F1 jest niesamowita. Gratsy!

28.09.2006
07:44
smile
[125]

jackowsky [ ]

Dzięki.

Może jeszcze wrócę do Krypty 13? A może wróci mój wnuk?

28.09.2006
11:24
[126]

Deepdelver [ Legend ]

jackowsky --> "jedynka" jest i łatwiejsza i krótsza. O ile w F1 na podobnym etapie gry zasuwałem w pancerzu wspomaganym, z ulepszoną laserową strzelbą i mutanty kładłem jednym strzałem, to w F2 jestem happy, że mam combat armor i snajperkę, a z kopalni Redding musiałem się haniebnie wycofać, bo nie radziłem sobie z wanamingos.

BTW kropnąłeś Overseera?

28.09.2006
11:39
smile
[127]

Lechiander [ Wardancer ]

Kopalnie w Redding za pierwszym lub drugim razem zrobiłem z "marszu" tym, co ze sobą przyniosłem. Nie pamiętam dokładnie, ale na pewno ulepszona włócznia była moją główną bronią, a Sulika młot :-))
Było ciężko, kupa czasu i nerwów, setki czarów Load, ale się dało. Jak wyszedłem, to byłem bogatszy o kilka lvl. :-)

Zresztą, bodajże Yogh też podobnie tam wlazł. Jeśli więcej takich tu nie ma. :-D

28.09.2006
12:05
smile
[128]

DevNull [ Konsul ]

Heh, zajrzałem tu przez przypadek - wpadłem do kopalni z nożem i pistoletem maszynowym, Sulikiem i Vickiem (taa, ciota, agreed). Przy czym strzelać to chyba tylko Vic potrafił, mój heros biegał z nożem (pistolet bez rozwiniętej umiejętności), Sulik z młotem, a Vic chyba z jakąś strzelbą. Po kilkunastu saveloadach musiałem zrezygnować. Wanna-be-my-ammigos były zbyt szybkie-twarde i za dużo.
To w Redding jest Malamute Saloon? Cholera, już nie pamiętam, chyba znowu odwiedzę ten świat.
Nie spenetrowałem przecież do końca The Glow.

28.09.2006
12:39
smile
[129]

Lechiander [ Wardancer ]

DevNull ---> Tak, Bar pod Malamutem jest w Redding. :-)

28.09.2006
13:04
[130]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Lechu
Dzida oczysciles kopalnie wanamingos? Nie przesadzasz aby? Ile miales skilla na melee? Przeciez na 9 levelu, bo taki sie ma mniej wiecej w Redding i w maksymalnie metalowej zbroi MKII taki jeden alien schrupie Cie w jednej turze

28.09.2006
13:08
smile
[131]

Lechiander [ Wardancer ]

peeyack ---> Nie pamiętam, ale powaznie coś takiego zrobiłem.
Dzida była głowną, ale nie jedyną bronią. Czymś tam jeszcze strzelałem od czasu do czasu, a głownie chyba uciekałem w tą i spowrotem tak długo, aż ktoś alienów rozwali. :-)

28.09.2006
13:12
[132]

jackowsky [ ]

Deepdelver-->Nie, a dało się? Bo coś mi się wydaje, że nie było kiedy. Od razu przechodził do rozmowy. A później też chyba od razu odchodził.

28.09.2006
13:24
smile
[133]

Deepdelver [ Legend ]

jackowsky --> można, można, a nawet trzeba, bo ma specjalną animację umierania (trzeba chyba jednak strzelić ze "standardowej" broni). :)

Chyba trzeba od razu jak odchodzi kliknąć tryb walki (A). Poza tym jak masz niską karmę albo perka "Krwawa łaźnia" (czy jakoś tak) to postać strzela automatycznie.

28.09.2006
13:29
smile
[134]

jackowsky [ ]

No, ale mam w plecy strzelać?

28.09.2006
13:38
[135]

Yoghurt [ Legend ]

Jackowsky-> Ci, którzy osiagnęli szczyty kariery i zostali zapamiętani rpzez historię, zazwyczaj strzelali w plecy :)

Hombre-> Ja kopalnia czyściłem nie z dzidą, ale z magnum, mając na sobie madmaxówkę i sulika z młotkiem w leather armor :) Na bodaj 6 levelu. Zaklęcie save\load, pare godzin roboty i tadaaaam- z samych walk z wannabigosami skoczyłem ze 3 levy do góry :)

28.09.2006
13:41
[136]

Deepdelver [ Legend ]

jackowsky --> strzelaj śmiało, ojciec Tully za flaszkę gorzały Cię rozgrzeszy. :)

28.09.2006
13:41
smile
[137]

Lechiander [ Wardancer ]

Mi liczba 8 ciągle biega po łbie. Albo wszedłem do kopalni na 8 lvl albo o 8 mi skoczyło. :-)

28.09.2006
13:46
[138]

jackowsky [ ]

Deepdelver-->Hehe, ojciec Tully, to może rozgrzeszyć mojego wnuka.

28.09.2006
13:49
smile
[139]

Deepdelver [ Legend ]

jackowsky --> ojciec Tully może rozgrzeszyć KAŻDEGO. Nieżyjących ewentualnie za dwie butelczyny. :)

28.09.2006
13:53
smile
[140]

jackowsky [ ]

Eeee, żadna pociecha. Przez 80 lat moja dusza nie będzie miała spokoju ;)

[EDIT]Pewnie powiesz: Co to 80 lat w porównaniu do wieczności. Ale zawsze to 80 lat. :)

28.09.2006
14:00
[141]

Raziel [ Action Boy ]

Ja do kopalni w Reeding poszlem ze zwykłą włócznią, jeszcze bez koszulki Valt Dwellera, oczyiscilem ją i potem juz nie mialem zadnych problemuf w swiontyni.

28.09.2006
14:05
smile
[142]

Lechiander [ Wardancer ]

Raziel ---> Pisze siem: jom, zwykłom włuczniom, jurz!
A jak mi nie wierzysz, Tatuśku, to napisz po ludzkiemu, a nie jakieś nabijanie się odstawiasz. :-P

28.09.2006
14:43
smile
[143]

Raziel [ Action Boy ]

A jakże miałbym Ci nie wierzyc:)

Pomyślałem, że odrobina humoru nie zaszkodzi:)

28.09.2006
15:23
smile
[144]

M'q [ Schattenjäger ]

Hi. Co do tego zabijania Overseera, to nie wiem czy to zależy od jakiegoś patcha, czy od etapu gry, ale miałem taką sytuację, że nie dało się go zabić. Władowałem w niego cały arsenał z plecaka, męczyłem się chyba dobre 15 min i nic. Po prostu się chciał zdechnąć :|

I nie śmiejcie sie z problemuf w kopalniah i świontyniah!!!!!!!1111jeden

28.09.2006
20:07
smile
[145]

DevNull [ Konsul ]

No i stało się. Zajrzałem do wątku o F :).
Nikita (złodziejko-gadatliwa postać) jest już w Klamath, w poszukiwaniu GECKa. Nie grałem w Fallouta w polskiej wersji, skrycie modlę się, żebym nie musiał w pewnym momencie rzucić czymś ciężkim w monitor. Jak na razie jest ok. Tylko ta rozdzielczość...
Dla równowagi hormonalnej Dev z MP5 w trybie ciągłego ognia buszuje po pustkowiach i "ratuje" tubylców w imię Bractwa.

28.09.2006
22:03
[146]

peeyack [ Weekend Warrior ]

A jaka zrobic bochatera rzeby mi nie ginol w kopalni? Poszlem z norzem i szczelba, ale mnie te stwory zabily. pomuszcie!

29.09.2006
07:45
smile
[147]

Lechiander [ Wardancer ]

Devnull ---> Polska wersja jest bardzo OK. Z krytyką radzę się wstrzymać, gdyż zrobisz tu przykrość paru osobom. ;-)

peeyack ---> Spróbuj z nimi pogadać.
:-D

29.09.2006
08:23
[148]

Thomolus [ Generaďż˝ ]

Deepdelver ---------->

O ile w F1 na podobnym etapie gry zasuwałem w pancerzu wspomaganym, z ulepszoną laserową strzelbą i mutanty kładłem jednym strzałem, to w F2 jestem happy, że mam combat armor i snajperkę, a z kopalni Redding musiałem się haniebnie wycofać, bo nie radziłem sobie z wanamingos.

Ja zawsze lubiłem polować na wanamingos w dość wczesnej fazie gry (zwykle w miarę szybko odwiedzałem Redding), mając przy sobie hunting rifle i ewentualnie shotguna, a za pancerz robiła mi skórzana kurtka :-) Zwykle grywałem sniperem a wanamingosy nie lubią jak się im łamie kończyny precyzyjnymi strzałami (jakoś wtedy tracą wolę walki :-)

29.09.2006
08:29
smile
[149]

ronn [ moralizator ]

no "chopoki", ja w srodku :-)

29.09.2006
13:35
[150]

peeyack [ Weekend Warrior ]

O kurde! Gdzie to robione, Ronn? Zajebiste zdjecie. Nie sadzilem, ze cos takiego istnieje.

29.09.2006
13:36
smile
[151]

Lechiander [ Wardancer ]

Jak to gdzie? W Reno, czyli Las Vegas. :-)

Zakładaj pijak nową!

29.09.2006
14:15
[152]

Piotrus1pan [ Senator ]

Oki weszedł spamer(me). Jestem w norze w f2 i mam dwa problemy!! !. Mam odkryć bimbernice u becki mam lockpick na 15 % i drzewi zaklinawalem czym jeszcze moge je otworzyć ?? 2. Czy dam rade zabic przywode gildii łowców niewolników za pomocą dereset eagle i pistolem mm9 w skórarznej kurtce razem z sulikem ??

29.09.2006
14:16
smile
[153]

wysiu [ ]

O muj Borze.

29.09.2006
14:18
smile
[154]

Lechiander [ Wardancer ]

Fymienknam...

29.09.2006
14:47
smile
[155]

Deepdelver [ Legend ]

Mam odkryć bimbernice u becki mam lockpick na 15 % i drzewi zaklinawalem czym jeszcze moge je otworzyć ??

Ładunkiem wybuchowym pewnie da radę.

Czy dam rade zabic przywode gildii łowców niewolników za pomocą dereset eagle i pistolem mm9 w skórarznej kurtce razem z sulikem ??

Może się udać, pod warunkiem, że wyjmiesz pistol i Sulika z kurtki.


ronn --> zdjęcie czadowe :)

Thomolus --> to cenna uwaga, bo ja waliłem po oczach. Niedługo znowu się tam wybieram.

29.09.2006
14:52
[156]

jackowsky [ ]

A ja zawsze (2 razy ;) ) wybieram "szybki cyngiel" i nie bawię się w żadne celowanie. Może następną razą?

29.09.2006
14:55
[157]

Piotrus1pan [ Senator ]

A jeżeli nie mam ładunków to jak moge wykonac zadanie ?? bo za to zadanie mogę dostać900 $ i 2000 expa więc mi to potrzebne.

29.09.2006
15:02
[158]

Lechiander [ Wardancer ]

Spytaj się, czy nie popełnią zbiorowego samobójstwa.

29.09.2006
15:04
[159]

Piotrus1pan [ Senator ]

Lechiander ----> Jeżeli do mnie było to raczej nie ale mi z ochotą w łeb mi kulkę strzelą!!

29.09.2006
15:50
[160]

Piotrus1pan [ Senator ]

UP

29.09.2006
15:56
[161]

Yoghurt [ Legend ]

Hombre-> Vegas i Reno to dwie różne miejscowości :)


Niemniej Reno faktycznie istnieje, tak jak pare innych mieścin z Falla (no, LA jest oczywiste, tak jak San Fran), ot, choćby Redding ( albo Broken Hills ( przy czym to ostatnie jest tak naprawde w Nowej Walii, ale też jest kopalnia, tyle, ze złota i ołowiu :)

29.09.2006
15:58
[162]

Piotrus1pan [ Senator ]

Yoghurt -----> dzięki na za dane będe miał coś na wos i na geografie!! A tak teraz skąd zdobęde ładunek wybuchowy ?? Dostane go w norze czy trzeba iść gdzie indziej!!

29.09.2006
16:55
[163]

M'q [ Schattenjäger ]

Ronn kapitalne zdjęcie!

Może się udać, pod warunkiem, że wyjmiesz pistol i Sulika z kurtki. <-- :D:D:D

A celować lubię też po nogach. Szczególnie ze 'sniperem'. Połamane nogi przeciwników zostawiają im 2-3AP i zanim dopełzną do mnie minie 10 tur :] A jeżeli ktoś jeszcze żyje to z bliska w oczy :-)

Tak z ciekawości zacząłem sprawdzać:


Istnieje także.


Plemię indiańskie, żyjące nad rzeką Klamat :]


Plemie w Kalifornii.





Nie ma.

Z takich ciekawostek:

Ostatni boss w f2 oraz główny bohater w "in the line of fire" grany przez Clinta Eastwooda.

29.09.2006
16:58
[164]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

A ja - wobec zdecydowanego braku innych ochotników - strzelę nową część. O przepraszam - szczelę oczywiście.

Momento...

29.09.2006
17:06
smile
[165]

Lechiander [ Wardancer ]

Ło mamo, Yogh, miało byś, "czy inne"...

29.09.2006
17:10
smile
[166]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Sio! :)
Nowe!
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5515562&N

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.