GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Anoreksa - ślepa uliczka złudzeń.......???

24.06.2002
10:43
smile
[1]

massca [ ]

Anoreksa - ślepa uliczka złudzeń.......???

za onetem:
_______________________

Anorektyczki w kolejce

"Dziennik Łódzki": Aż trzy miesiące musi czekać pacjent chory na anoreksję, by dostać się na pododdział zaburzeń odżywiania II Kliniki Psychiatrycznej Centralnego Szpitala Klinicznego przy ul. Czechosłowackiej w Łodzi.

Ostatnio do kliniki trafiła pacjentka z Jeleniej Góry, która doprowadziła się do wagi 19 kg i wymagała leczenia na oddziale intensywnej terapii.

To jedyna placówka w regionie, lecząca tę chorobę. Na wizytę w przyszpitalnej poradni czeka się cztery miesiące. "W przypadkach zagrożenia życia dostawiamy łóżka. W kolejce do kliniki czeka obecnie 20 pacjentów" - mówi Anna Wyszogrodzka-Kucharska, psychiatra.

Na pododdziale zaburzeń odżywiania jest 5 łóżek dla anorektyków. Szpital nie może zwiększyć ich liczby - musiałby zrobić to kosztem innych oddziałów, bo na wykupienie dodatkowych usług nie dostanie pieniędzy z Łódzkiej Regionalnej Kasy Chorych.

Anoreksja dziesięć razy częściej dotyka kobiety niż mężczyzn. Choruje na nią coraz więcej osób, ma na to wpływ lansowany przez media wizerunek kobiety o bardzo szczupłej sylwetce. W szczytowej fazie choroby pacjentka cierpi na jadłowstręt, mając jednocześnie zaburzony obraz swego ciała. Nawet, kiedy jest wyniszczona przez odchudzanie uważa się za grubą. Dotychczas w łódzkiej klinice na anoreksję zmarła jedna osoba.
_________________________


kurde, czytam takie historie i zastanawiam sie skad u kobiet takie chore odruchy?
czy naprawde do nich nie dociera ze odsetek facetow ktory lubi takie wieszaki
chodzace jest bliski zeru ?
wystarczy przeciez wziac do reki playboya czy CKM zeby zobaczyc co wola faceci - pelne ksztalty, okrągłosci a nie
wystajace żebra i gnaty....

no chyba ze odchudzające sie panie robia to "dla siebie" : czytaj - dla innych pań na zasadzie damskiej rywalizacji.
widocznie nie sa swiadome faktu ze brną w slepa uliczke.

a wy? lubicie takie szkielety?

swoja droga zastanawiam sie jak wygladala laska o ktorej pisza - 19 kilogramow..... fuuuck :)

24.06.2002
10:45
[2]

Mr_Baggins [ Senator ]

To jest choroba psychiczna, a nie fakt, że one _chcą_ tak wyglądać. Niedawno w "Polityce" był artykuł o anoreksji.

24.06.2002
10:47
[3]

massca [ ]

no to chyba rezultatem tej choroby jest chec bycia szczuplym, czy nie?

24.06.2002
10:47
smile
[4]

Eliash [ Generaďż˝ ]

massca --> Nie tak dawno jechałem tremwajem z kobietą która była mniej więcej mojego wzrostu (mam 185 cm) i ważyła nie więcej niż 30 pare kilogramów, wszystkie kości było jej widać, uda jak moje przedramie ... coś strasznego ...

24.06.2002
10:51
[5]

rooda [ Konsul ]

Proste. Cena lansowania modelu kobiety od lat 60-tych - zaczelo sie od Twiggy [ktora byl naturalnie chuda], a skonczylo na lansowaniu idelanej figury w latach 80-tych przez Gianfrancco Ferre u Diora, YSL itp. Wybiegi, gazety, plakaty, teledyski - wszedzie zyrafy po 185 cm i 50 kg wagi. Wystarczylo .... anoreksja i bulimia to choroby duszy, nie choroby psychiczne - tak samo jak depresja. Nikt see z nimi nie rodzi, ich sie dostaje na skutek kilku przyczyn. r

24.06.2002
10:56
[6]

massca [ ]

ale czy takie lansowanie faktycznie wynika z tego ze projektanci mody to w 90% geje , ktorzy chca upodobnic kobiety do swoich "chlopiecych" gustow ? a moze to wynika z tego ze zaden facet nie lubi grubej kobiety i kobity w dazeniu do opytmalne figury ida za daleko ? tak sobie pomyslalem ze to jest tak samo jak z kulturystami - wiadomo ze kobiety lubia dobrze zbudowanych facetow (z malymi wyjatkami) no ale panowie przekraczaja granice i ida w druga strone , robiac z siebie monstery napakowane kupa miesni. mistrzowie kulturystyki to takie same przerysowane karykatury ludzkiej postaci jak anorektyczne "zgrabne" modelki...

24.06.2002
10:56
smile
[7]

Mr_Baggins [ Senator ]

massca --> reultatem padaczki są ataki, co nie znaczy, że chory na padaczkę chce je mieć. Chyba w anoreksji tak samo... Przecież to nie jest świadoma i racjonalna decyzja.

24.06.2002
10:57
[8]

Faolan [ BOHEMA ]

massca ---> źle przeczytałeś artykuł, kobieta zauważa, że ma nadwagę, choćby lekką (co i tak jest dla mnie beznadziejnie głupim powodem do odchudzania się) - i przestaje jeść, ale w jej mózgu zakorzenia się mysl, że nadal jest gruba i nawet, gdy schudła nadal czuje się otyła - jadło wstręt się pogłebia i dochodzi do wyniszczenia organizmu - widziałem taką kobietę - moją byłą znajomą i muszę powiedzieć, że był to przerażający widok - nie życzę tego nikomu. A jeżeli chodzi o kobiety to najpierw patrzę na twarz - jeżeli ma ładną - to reszta już się tak nie liczy... i nie lubię zbyt chudych kobiet.

24.06.2002
10:57
smile
[9]

dinozaurzyca [ Pretorianin ]

A wszystko zaczyna się od nienormalnej chęci odchudzania się, i chorych ambicji na temat swego wyglądu.....:/

24.06.2002
11:03
[10]

rooda [ Konsul ]

Zadziwiajace, ze ta nagonka na nadwage ma i druga strone medalu, np. liczba otylych w USA. Kasa, jaka rocznie wydaje tam panstwo na leczenie chorob, zwiazanych z otyloscia, jest makabryczna. A to zjawisko ostatnich 50 - 40 lat. Dupna, tlusta dieta swoja droga, ale gdzie zdrowy rozsadek ? Bunt przeciw kanonowi chudych ? r

24.06.2002
11:10
[11]

massca [ ]

nie bylem w stanach ale znajac ich mentalnosc plus siec fastfoodow grubasy - jak wielu innych "odszczepiencow" - poczulo moze wlasna sile i zaakceptowalo stan w jakim sie znajduja a nawet zrobili z tego powod do dumy? jesli nie jestes w stanie czegos pokonac, z czasem to akceptujesz a potem nawet wynosisz na piedestal.... chociaz ciezko mi uwierzyc, ale moze faktycznie teoria buntu sie sprawdza? pytanie tylko na ile akceptacja otylosci i doszukiwanie sie atrakcyjnosci w otylej czesci plci przeciwnej jest prawda a na ile oszukiwaniem siebie

24.06.2002
11:13
[12]

rooda [ Konsul ]

Naturalnie, ze zdowa jest sylwetka szczupla. Ale nie chuda i to wywolana sztucznie. Zarowno czesc glodzacych sie lub obzerajacych i powodujacych wydalanie/wymioty oraz grubasy nie chca przyjac tego do wiadomosci. Moze to faktyczie ich 'przyczolek' ...... Generalnie; choroby, zwiazane z jedzeniem sa znakiem czasow. I chyba cena za cywilizacje. r

24.06.2002
11:15
[13]

Schwarz [ Konsul ]

ee... massca przeczytaj sobie wlasnie ten artykul z Polityki ostatniej, a jak chcesz to coraz wiecej powstajacych artykulow psychologicznych na temat anoreksji. anoreksja nie zaczyna sie przez chec zrzucenia paru kilogramow... a tak BTW to ja wole wlasnie pelne ksztalty:) oczywiscie bez przesady:)

24.06.2002
11:20
[14]

Azzie [ Senator ]

1 na 20 osob chorych na anoreksje jest plci meskiej. Wspolczuje takiemu chlopakowi... Nie dosc ze ma ciezka chorobe to jeszcze typowo babska...

24.06.2002
11:23
[15]

^quqoch^ [ Paweł Romanowicz ]

ech, szkoda gadać na teamty, które prostego, jednego rozwiązania nie mają. Choć ludzie ostatnio zrobily z tego sport, kto znajdzie więcej (często bezsensownych) argumentów na temat. Też polecam Politykę, temat tylko troche liźnięty, ale zawsze. Poza tym zawsze możesz poszukać stron zrzeszających anorektyczki w internecie. Jestem pewien, że tam co nieco można na temat tej choroby znaleźć. \/ \/ \/ \/

24.06.2002
11:54
[16]

massca [ ]

ten fragment mi sie podoba :) – Waga i wygląd to zwykle problemy zastępcze – mówi dr Anna Górnicka, psychoterapeutka z Centrum MABOR. – Te ambitne dziewczyny nie są w stanie sprostać wszystkim wymaganiom, jakie stawia przed nimi życie, szkoła, rodzina. A w niejedzeniu i chudnięciu mają pełną kontrolę nad sukcesem. Nie jedząc czują się silne i omnipotentne. Zakładają na przykład: schudnę 5 kg, a potem jeszcze 2, jeszcze kilogram. Coraz bardziej łapczywie pochłaniają te ujemne kilogramy. Strasznie trudno im z tego zrezygnować, bo byłby to dla nich powrót do zwyczajności. Odchudzanie jest jak narkotyk. „Niejedzenie to oznaka siły, jedzenie – słabość. Nie przyznam się przed nikim, że jestem głodna, nie przyznam się do tego nawet samej sobie. To daje mi poczucie bezpieczeństwa, wiem, że chore. Anoreksja to moja znienawidzona choroba, a jednocześnie najlepsza przyjaciółka” – pisze jedna z chorych. Przeglądając internetowe listy dyskusyjne anorektyczek i bulimiczek trudno oprzeć się wrażeniu, że one w pewnym sensie lubią swoją chorobę.

24.06.2002
11:58
[17]

^quqoch^ [ Paweł Romanowicz ]

Anorektyk :-) (to tylko żart!)

24.06.2002
12:07
[18]

twostupiddogs [ Generaďż˝ ]

==>rooda ja nie byłem w stanach, ale się zastabnawiam jak to społeczeństwo jest sflustrowane, wyglądają jak wyglądają, a ciągle pokazuje im się te 1% tych pieknych, te wzorce. Natomiast nie wiem czy zwróciliście uwagę podczas tragegii world trade centre, że tam nawet strażacy, którzy z powodu pracy powinni być wysportowani to mieli takie brzuszyska. BRRRR ==>massca poczytaj sobie w Polityce, chociaż te zdjęcia są makabryczne...

24.06.2002
12:41
smile
[19]

Adamos7 [ Generaďż˝ ]

co tu duzo pisac, kobieta musi miec cos, za co mozna by ja bylo "zlapac" :-) (i nie myslec mi ze pisze o wlosach :-) )

24.06.2002
13:17
[20]

The Dragon [ Eternal ]

Jak ktos jest chory psychicznie to powinien byc leczony. Szkoda tylko, ze dzialania w tym zakresie sa tak ograniczone. Wiekszosc osob lekcewazy objawy i akie sa pozniej tego skutki. A czesto nie mozna sie z tego wyrwac przy pomocy "domowych" srodkow i wsparcia bliskich. Ale to jest cena postepu cywilizacyjnego... zdrowy tryb zycia reguluje prawie w 100% wage czlowieka (wrodzone zaburzenia metabolizmu pomijam). Jakby taka anorektyczka chciala codziennie biegac, czy chodzic na aerobic (cokolwiek wymagajacego fiycznej aktywnosci) to by nie wytrzymala jedzac. A tak to siedzi przed komputerem/ w biurze i papieros jej starczy na obiad. Tak samo pracuje od 8 do 20 i kiedy ma zjesc obiad? Przeciez na sniadanie i kolacje nie zje tych dodatkowych kalorii... a biorac pod uwage, ze sporo osob nie jada obfitych sniadan, to juz w ogole doprowadza sie organizm do wyniszczenia.

24.06.2002
13:26
[21]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Ech, kobieta nie powinan być gruba, ale zbytnia szczupłość wygląda na maska nieciekawie. Kobiety mają naturalnie więce tłuszczu i o to chodzi, maja i pwinny miec nieco bardziej zaokrąglone kształty... przynajmniej z mego wściekle samczego punktu widzenia ;) A tak na serio, to z odchudzaniem jest male przegięcie. Mam znajomą, ma 180 cm wzrostu i idealną figurę, po prostu doskonalośc ( żeby było jasne, nie jest to tylko moja opinia, ale wszystkich którzy Ją widzieli i powiedzieli co myślą), waży 55 kg i narzeka, że powinna koniecznei zrzucić te 5 kg, bo to za dużo!!!! A wiem, że odchudzona o 5 kg zacznie wyglądać źle, po prostu zaczną sie pkazywac kości, a te nie lubi prawie nikt. Aż litość bierze jak sie patrzy na te wychudzone... katują sie bez sensu.

24.06.2002
13:33
[22]

*Bonek* [ Centurion ]

Ja tam lubie chude ale typu tej klientki z tego śmiesznego Big Brothera. Tę co do tego zarywała co wygrał. Chyba Monika się zwała. No to taka może być chuda. Ale luie też trochę pulchniejsze ale nie znowy takie co po pare centymetrów im wystaje z każdej strony. nO to taka moja skromna opinia.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.