--> Archiwum Forum
krzynier [ krzynier ]
Wysakujące okienko...
Od jakiegoś czasu, mniej więcej 1 tydzień wysakuje mi o taki szaj jak na obrazku->
Zignorowałet to i zamknąłem. Po jakiś 15 minuta wyskoczyło coś podobnego, tylko że podana była inna strona.
Wszedłem na nią, wcisnęłem free scan ,lecz nic nie pobieralem, bo wygląda to podejrzanie.
Przed chwilo zrobiłem format dysku, mając nadzieje że to pomoże pozbyć się tego wnerwiającego szajsu.
Lecz nic. OOO Pisząc ten wątek wyskoczyłó mi jeszcze coś, potem dam zdjęcie.
"Zamykanie systemu, Zapisz wszystkie rozpoczęte prace i wyloguj się. Zamknięcie zostało zainicjowane przezz ZARZĄSDZANIE NT\SYSTEM.
Czas do zamknięcia 00:01:50" Ale cofnęłem czas w zegarze o godzine i teraz czas do zamknięcia 1 godz. Co to do cholery!? Nowo zainstalowany sytem i już pada!
uiouio1 [ Konsul ]
zupdatuj sobie wina
Drozdi [ Żunior ]
Z tym drugim problemem wydaje mi sie że złapałeś wirusa: Blaster czy Sasser. Na stronie nortona znajdziesz szczepionki.
zrób też jak radzi uiouio1. Ściągnij sevice packa (1 czy 2). Zainstaluj system z płyty przy odłączonym kablu od neta. Potem instalujesz sp, reset kompa, podłączasz kabel i nie ma żadnego problemu z okienkami
pozdrawiam
Rezor [ broken_thoughts ]
1. Wyskakujące okno posłańca.
Menu Start > Uruchom
tam wpisz: services.msc
otworzy Ci się tabela z usługami, poszukaj tam "Posłaniec" i po prostu go wyłącz.
Problem zniknie.
2. Odliczanie.
Masz niezabezpieczony windows. Po instalacji windowsa nie podlączaj do niego neta. Najpierw zainstaluj Service Pack 2, pożniej jakiegoś antywira, wtedy dopiero internet można podłączyć.
krzynier [ krzynier ]
Ok. Dzięki Wam. Może coś pomoże...
Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]
Rada na przyszłość: kiedy przeinstalowujesz system, miej pod ręką CD lub katalog ze wszystkimi podstawowymi update'ami i programami (sterowniki, firewall, antywirus, service pack) i odłącz komp od netu, zanim ich nie zainstalujesz, wtedy nie zdążysz złapać żadnego syfu na czysty i goły system.
Kot in the Fog [ Centurion ]
Dzięki wielkie. Ta usługa posłaniec męczyła mnie od dobrego miesiąca. Ufff.. co za ulga.