GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy i SF cz. CLVIII

18.09.2006
10:04
[1]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

George R.R. Martin i nie tylko - wielcy pisarze fantasy i SF cz. CLVIII

W tym wątku rozmawiamy o pisarzach fantasy i s-f, choć zdarzają się również przedstawiciele literatury pięknej. Jeśli czytałeś jakąś ciekawą książkę - napisz o niej. Można też przeczytać coś ciekawego o komiksach. Integralną częścią są także dyskusje batalistyczno-militarne :)

Aha - proszę się nie bać tego Martina w tytule ;-PPP

Wyniki głosowania na wątkowy kanon. Następna edycja w kwietniu 2007.


Fantasy:
1. Martin George R.R. – "Pieśń Lodu i Ognia" - 23 głosy
2. Zelazny Roger – "Amber" - 20
3. Pratchett Terry – "Świat Dysku" - 19
3. Tolkien J.R.R. – "Władca pierścieni" - 19
5. Erikson Steven – "Opowieści z malazańskiej księgi poległych" - 15
6. Cook Glen – "Czarna kompania" - 12
7. Cook Glen – "Detektyw Garrett" - 11
7. le Guin Ursula K. – "Ziemiomorze" - 11
9. Howard Robert E.- "Conan" - 10
10. Anderson Poul - "Trzy serca i trzy lwy" - 9
10. Wagner Karl E. – "Kane" – 9

SF:
1. Herbert Frank - "Diuna" - 21
2. Card Orson Scott- "Gra Endera" - 13
2. Dick Philip K. - "Ubik" - 13
2. Strugaccy Borys i Arkadij - "Piknik na skraju drogi" - 13
5. Heinlein Robert - "Kawaleria kosmosu" - 9
6. Asimov Isaac - 'Fundacja/Roboty" - 8
6. Dick Philip K. - "Opowiadania" - 8
6. Niven Larry - "Pierścień" - 8
9. Haldeman Joe - "Wieczna wojna" - 7
9. Morgan Richard - "Modyfikowany węgiel", "Upadłe anioły" - 7
9. Simmons Dan - "Hyperion" - 7
9. Wells Herbert George - "Wojna światów" – 7
9. Adams Douglas – "Trylogia w pięciu częściach" - 7

Polska fantastyka:
1. Sapkowski Andrzej - "Wiedźmin" (7 na same opowiadania) - 19
2. Zajdel Janusz A. - "Limes inferior" - 17
3. Kres Feliks W. - "Księga Całości" - 14
4. Grzędowicz Jarosław - "Pan Lodowego Ogrodu" - 11
4. Piekara Jacek - "Mordimer Madderin" - 11
6. Lem Stanisław - "Solaris" - 10
7. Dukaj Jacek - "Inne Pieśni' - 9
7. Kossakowska Maja Lidia - "cykl anielski" - 9
9. Ziemiański Andrzej - "Zapach szkła" - 8
10. Sapkowski Andrzej - "Narrenturm" – 7

Inne (horror):
1. Bułhakow Michaił - "Mistrz i Małgorzata" - 14
2. Lovecraft H.P. - "Opowiadania" - 12
3. Eco Umberto - "Imię róży" - 9
4. Carroll Jonathan - "Kraina Chichów" - 7
4. King Stephen - "Mroczna Wieża" - 7
6. King Stephen - "Miasteczko Salem" - 6
6. Orwell George - "Rok 1984" - 6
7. Heller Joseph - "Paragraf 22" - 5
7. King Stephen - "To" - 5
7. Lumley Brian - "Nekroskop" - 5
7. Masterton Graham - "Manitou" – 5

Komiks:
1. Neil Gaiman - Sandman - 9 głosów
2. Garth Ennis, Steve Dillon - Kaznodzieja - 8
3. Polch, Parowski, Rodek - Funky Koval - 7
3. Rosiński, van Hamme - Szninkiel - 7
3. Rosiński, van Hamme - Thorgal - 7
3. Mike Mignola - Hellboy - 7
7. Andreas - Rork - 5
7. Alan Moore, Dave Gibbons - Strażnicy - 5
9. Alan Moore - Liga Niezwykłych Dżentelmenów - 4
9. Frank Miller - Powrót Mrocznego Rycerza (w tym jeden głos na Batmana) - 4

Strony, które każdy fantasta znać powinien:

Serwisy informacyjne:
- Katedra
- Gildia
- Valkiria
- Poltergeist
- Inny Świat
- Terra Fantastica
- Wrak (komiksy)
- Aleja komiksu
- Wielkie Archiwum Komiksu
Magazyny literackie:
- Esensja
- Avatarae
- Fahrenheit
Inne:
- netowa baza danych o książkach
- amatorskie filmy, mamy tam "swojego" człowieka czyli Garretta
- radio internetowe
- dla miłośników Steampunka
- bezpłatne ebooki wydawnictwa Baen
- recenzje i opisy
- recenzje i opisy
- historia zapoczątkowana w Feniksie
Strony czasopism:
- Nowa Fantastyka
- Science Fiction, Fantasy i Horror
- Locus
Strony pisarzy:
- strona autora z tytułu wątku.
- strona o cyklu Stevena Eriksona
- chyba nie trzeba przedstawiać
Grafiki:








Poprzednia część:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5405440&N=1

18.09.2006
13:30
smile
[2]

garrett [ realny nie realny ]

Jim Butcher. Akta Harry’ego Dresdena #1 - Front burzowy

Harry Dresden jest najlepszy w swoim fachu. A właściwie jedyny w swoim fachu – maga-detektywa, policyjnego konsultanta, speca od paranormalnych zbrodni.
Tym razem chodzi o szokujące podwójne zabójstwo z ewidentnym użyciem czarnej magii. A tam gdzie jest czarna magia, musi być i czarny mag. Taki facet nie pozwoli, żeby ktoś pokrzyżował mu szyki. Wszystkie chwyty są dozwolone: mafijne groźby, atak demona, fałszywe oskarżenie przed radą magów i pojedynek na zaklęcia, w którym szanse Dresdena wydają się mizerne...


Gdyby nie tekst na esencji pewnie nigdy bym nie wiedział, że Amber rozpoczął reedycje przygód Harrego Dresdena. Dla mnie zaskoczenie na plus i zakłopotanie :) ze mineła mnie wcześniej tak dobra seria (zakładam ze cała jest równie dobra jak czesc 1 :)
Tylnia okładka sugeruje klon Garretta, Taltosa i Marlowa. Na szczęscie tylko sugeruje. Harry Dresden jest mniej cyniczny, miałem wrazenie ze momentami sympatyczniejszy, wciąż pełen dobrych chęci ale i tak blisko mu do ideału..Garretta :))))
Książkę Butchera czyta się świetnie, lekko. Autor nie przynudza, podobnie jak Cook tworzy galerię ciekawych, drugoplanowych postaci i zręcznie miesza magię z naszą rzeczywistoscią a humor z kryminałem. Wystarczy przywołac dwie swietne sceny "wywiadu z wampirem" i opisu tworzenia eliksirów :)

Polecam ! Tylko 19 zł a całosc fajnie wydana.

18.09.2006
14:17
[3]

eros [ elektrybałt ]

To ja sie podlacze pod Garretta i napisze cos o Garrecie :) Calkiem dobra ksiazka ("Slodki srebrny blues"), pelna humoru, ktory calkowicie mi odpowiada i niczym nie wymuszonej, swobodnie plynacej akcji. Nie trzeba mowic czyja kalka jest Garret i choc wydaje sie calkiem podobny do swego pierwowzoru to widac rys Cooka, rys CK, mnostwo zagrywek w stylu CK, wg mnie bardziej wartka akcja niz tam i czasem momenty, w ktorych lapalem sie na tym iz nie lapie o co dokladnie wiodacemu duetowi chodzi w dialogu. Cale szczescie caly cykl przede mna...

Jeczmyk - ten pan z kolei to zupelnie inna para kaloszy, mamy do czynienia ze smiertelnie powazna eseistyka, ktora usiluje zdefiniowac ducha naszych czasow i definicje te podpiera tudziez argumentami i obserwacjami z zycia codziennego, tudziez literatura sygnowana przez fachowcow w swej dziedzinie. No coz, ogolnie powiem - ciezko mi bylo, czasem ciezko bylo sie nie zgadzac, czasem odwrotnie. Nie ulega watpliwosci, ze przez caly czas Jeczmyk spiewa jedna piesn (jesliby ujac w sillmarillionski sposob), piesn te zaczyna w ten lub inny sposob, jednak zawsze w ktoryms momencie przechodzi do motywu glownego - upadku cywilizacji zachodniej. Czasami widac, iz podobne zagadnienia autor traktuje w sposob zgola odmienny - wiadomo - pisal w swej karierze dla roznych periodykow, a trudno pisac takim samym stylem artykuly do "NF" i do "Najwyzszego czasu". Ciekawe, choc po skonczeniu milo bylo uciec w swiat karentynskich intryg...

18.09.2006
19:31
smile
[4]

Szenk [ Master of Blaster ]

Jak dla mnie Garrett, i w ogóle - co przyznaję bez bicia, tortur i mąk okrutnych - twórczość Cooka (Glenna, nie Robina) jest trochę chaotyczna, przez co czesto mam problemy ze zrozumieniem. Nie wiem, czy to taka maniera pisarza, czy zawdzięczamy to naszym tłumaczom. Ale chyba jednak to pierwsze - w zbyt wielu książkach, tłumaczonych przez różne osoby, spotykam się z tym zjawiskiem (jednak co do jednego z ostatnich tomów CK jestem prawie na sto procent przekonany, to to jednak była robota tłumacza - nie pamiętam tylko o który tom chodzi, bo dawno już to czytałem).
Co nie zmienia faktu, że jednak czyta się Cooka z przyjemnością i zainteresowaniem :)

-------------
Z nieco innej, historycznej, beczki :)
Dzięki lekkiemu nadmiarowi w dniu dzisiejszym wolnego czasu w pracy, przypadkiem trafiłem na stronkę wydawnictwa Rytm. A że ostatnio jakoś tak ciekawi mnie historia naszych kresów w XX wieku, i stosunków panujących pomiędzy tyglem ludzi z różnych, występujących tam kultur, od razu wpadło mi w oko parę pozycji: m.in.: "Ukraińska partyzantka 1942-1960" (728 stron), "Polsko-ukraiński sojusz polityczno-wojskowy w 1920 roku", "Na Widecie. II Rzeczpospolita wobec Sowietów1918-1943" (784 strony), "Żydzi wschodnioeuropejscy podczas II wojny światowej".
Na pewno jednak kupię następującą pozycję (również kolubryna, 848 stron): "Polska i Polacy w propagandzie narodowego socjalizmu w Niemczech 1919-1945"

19.09.2006
10:26
smile
[5]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Nieznana powieść Tolkiena wiosną w księgarniach

Wiosną przyszłego roku w księgarniach pojawi się niepublikowana nigdy wcześniej powieść J.R.R. Tolkiena zatytułowana "The Children of Hurin". Prace nad książką ukończył syn słynnego profesora, Christopher.
Christopher Tolkien spędził ponad 30 lat pracując na dokończeniem dzieła swojego ojca. To epicka opowieść, którą J.R.R. Tolkien zaczął pisać w 1918 roku, ale później porzucił ją by zająć się swoimi wielkimi dziełami. We fragmentach "The Children of Hurin" znajdują się bohaterowie i postacie (krasnoludy i elfy), które odnajdujemy też na kartach "Władcy Pierścieni".
Wydaniem książki w USA zajmie się Houghton Mifflin, zaś w Wielkiej Brytanii wyda ją HarperCollins.

19.09.2006
11:00
[6]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Yans-->O! Ciekawostka. A możesz mi powiedzieć skąd to masz?

Moja recenzja "Zabawek diabła" Anny Kańtoch.

19.09.2006
11:09
smile
[7]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Shadow ====> Ze Stopklatki ;)

20.09.2006
08:22
[8]

Mathmi Thenthur [ Konsul ]

Z tymi Dziećmi Hurina to Stopklatka chyba koniecznie chciała, żeby news wyglądał na sensację ;) Przecież nie jest to żadna nieznana powieść ;) Znamy już nawet kilka jej wersji, znajdują się one w Silmarillionie i w Niedokończonch Opowieściach ( o Historii Śródziemia nie wspominając). To wydanie po prostu będzie zawierało tylko te opowieści, w dopracowanej przez Christophera Tolkiena formie, opatrzone komentarzami, notatkami i kto wie czym tam jeszcze.

20.09.2006
08:59
[9]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Ostatnio czytałem zbiór opowiadań Ziemiańskiego 'Zapach Szkła' i muszę powiedzieć że bardzo mi się podobało opowiadanie 'Autobahn nach Poznań'.
Ktoś z Was wie czy to pojedyńcze opowiadanie, czy może fragment powieści lub jakiegoś cyklu?

ps. Cieszę się że Ziemiański zaczął znowu pisać :)

20.09.2006
09:08
[10]

garrett [ realny nie realny ]

pojedyncze opowiadanie

20.09.2006
09:09
[11]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Szkoda ale może coś z tego jeszcze będzie :)

20.09.2006
10:58
[12]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Mathmi Thenthur-->to nie tylko stopklatka, pół internetu już tą wiadomość powtarza :) Fakytycznie, jak trochę grzebałem po internecie, to odwołań było sporo w różnych dziełach Tolkiena, choć czasem różne wersje tytułu były :)

Niedzielny Gość-->czy znowu zaczął pisać to zobaczymy, na razie to bardziej odgrzebuje stare pozycje z szuflady.

20.09.2006
11:30
[13]

Mathmi Thenthur [ Konsul ]

Shadowmage --> Oczywiście, że trąbią o tym gdzie się da. Tylko że w większości serwisów ta "powieść" jest "niedokończona" a nie "nieznana" ;) No ale nieważne, tak czy siak, ja na pewno będę na nią oczekiwał z niecierpliwością, chociaz na razie nie bardzo wiadomo co w niej będzie.

A w innych dziełach Tolkiena to nie były odwołania, tylko to samo mniej więcej (najpewniej) co będzie w tym wydaniu. Tylko redaktorsko Christopher to pewnie jakoś od nowa poukłada, połączy, pokomentuje itd. (no i może znalazł jeszcze jakieś nowe fragmenty).

20.09.2006
11:57
[14]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Ta, znalazł - sam dopisał pewnie. Zresztą akurat to mnie mało interesuje, ja Tolkiena - nieważne czy nowego czy starego, to nie lubię.

I jeszcze o Ziemiańskim - włąsnie pojawiła się informacja o jego planach wydawniczych, m.in. na polterze. Tylko jak poszukałem źródła, to okazało się, że to ktoś do niego na zadwonił i na forum napisał. Jak dla mnie trochę mało wiarygodne, szczególnie, że jedną z nowych książek Ziemiańskiego ma być ponoć "Festung Breslau" - choć to oczywiście przejęzyczenie jest.

20.09.2006
13:08
smile
[15]

artaban [ swamp thing ]

Wreszcie przeczytałem "Salvation". Jestem całkowicie zachwycony, jedna z najlepszych części "Kaznodziei".

Logadin --> Skoro się tak zaklinałeś w kwestii warszawskich spotkań to chciałbym nadmienić, że najbliższe jest w piątek o 20.00 i będzie pełne intryg, podstępów i najazdów od tyłu.

Szenk --> Ty się co prawda nie zaklinałeś, ale może też masz ochotę na wspólne spiskowanie?

20.09.2006
13:14
[16]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Oo, nie wiedziałam o ksiazce Tolkiena :)
Dzieki za info,Yans :)

20.09.2006
13:18
[17]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Kolejny Tolkienofil, fuj :P

Szenk, Logadin - zgłaszać, potwierdzać! :)

A w listopadzie ukaże się wznowienie "Sługi Bożego" z jednym nowym opowiadaniem. Piekara trzaska kasę, nie ma co.

20.09.2006
13:20
smile
[18]

garrett [ realny nie realny ]

te "najazdy od tyłu" brzmią intrygująco :) Zastanów się lepiej dobrze Szenk :)

20.09.2006
14:24
smile
[19]

artaban [ swamp thing ]

garrett --> Nie chciałem, żeby był zaskoczony :)

20.09.2006
14:46
[20]

Logadin [ People Can Fly ]

Na chwilę obecną oczywiście się zgadzam :) Pozbędę się tylko kobiety w pt i się stawiam :>

PS Muszę przyznać te "najazdy od tyłu" brzmią ciekawie :D

20.09.2006
15:26
smile
[21]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

I w ten sposób Kermit wypłoszył większość ewentualnych gości ;))

Shadow - Ciebie może zachęci dodatkowo fakt, że możesz dostać ostatniego Kaznodzieję, czyli właśnie wspomniane przez Kermita "Salvation". A zaznaczam, że baaaaaardzo warto. Próbuję też odzyskać resztę Krajewskiego.

20.09.2006
15:53
[22]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Gwiazd-->mnie nie ma co zachęcać :) Zresztą Kaznodziei to ja jestem z 3-4 tomy do tyłu... Ostatni jaki miałem w rękach to jak rozwalali Masadę czy jak to się nazywało. No i rzecz jasna ten lekko poboczny ze Świętym od Morderców.
A Krajewski przeczytany. Fajne to :D

21.09.2006
18:07
[23]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Po "Świętym od morderców" jest "Historia Sam-Wiesz-Kogo" o Gębodupie (+drugie opowiadanie pt. "Miejscowe chłopaki"), ale to chyba czytałeś.
Potem "Krew i whiskey" o Cassidym, możliwe, że też przeczytałeś.
Potem "Na południe" (voodoo, dużo voodoo) i "Wojna w słońcu" (dużo Herr Starra, czołgi na pustyni i Johnny Lee Wombat).
No a potem "Salvation", do co którego mam pewność, że go jeszcze nie widziałeś :)

Ponieważ nie jestem w stanie fizycznie panować nad tym, co kto w którym momencie przestał ode mnie pożyczać - po prostu powiedz, od którego momentu mam Ci przynieść Kaznodzieję. Masz czas do dzisiejszej nocy, potem już nie będę w domu do piątkowego wieczoru, bo jadę na spotkanie prostu z pracy :)

21.09.2006
18:20
[24]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Gwiazd-->Ha, to jednak czytałem nieco więcej niż myślałem. W takim razie poproszę trzy ostatnie, czyli "Na południe", "Wojna w słońcu" i "Salvation".

21.09.2006
18:24
[25]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Mówisz i masz :) Już zapakowane.

22.09.2006
09:32
[26]

garrett [ realny nie realny ]

nie no zazdroszczę Wam :)

22.09.2006
15:15
smile
[27]

Szenk [ Master of Blaster ]

NIe zgłaszam, nie potwierdzam... właśnie dzisiaj dostałem do podpisu rozwiązanie umowy o pracę... nie jestem w nastroju, przepraszam...

22.09.2006
18:34
smile
[28]

Zyga [ Urpianin ]

Współczuję. Znam uczucia związane z poszukiwaniem pracy (kiedyś szukałem prawie pół roku).
Wierzę, że w Warszawie będziesz miał łatwiej z poszukiwaniem, ale zawszeć to jest stres związany z nowym miejscem pracy.
Wypowiedzenie masz 3-miesięczne?

22.09.2006
18:43
smile
[29]

Szenk [ Master of Blaster ]

Zyga ---> Trzymiesięczne, z winy pracodawcy (tzn. w związku z likwidacją stanowiska pracy).

Mam już nawet pewną ofertę - tyle że niezbyt zachęcającą, zwłaszcza jeśli chodzi o godziny pracy, jak i samą pracę, mimo że też w tym samym zawodzie: przy gazecie codziennej, pierwsza zmiana od 10.30 do (teoretycznie) 18.30, druga od 14.00 aż do końca numeru (czyli nie wiadomo, do której, dyżury weekendowe itp.) - i muszę dać odpowiedź już na początku przyszłego tygodnia, inaczej przepadnie.
W związku z tym się waham: przyjąć tę propozycję, czy też zrobić sobie 6 miesięcy wolnego na szukanie pracy (3 miesiąca bez świadczenia pracy + 3 miesiące odprawy). Gorzej jak w tym czasie nic lepszego nie uda mi się znaleźć, wtedy zostane na lodzie.

Lepszy wróbel w garści, czy...

22.09.2006
18:48
[30]

garrett [ realny nie realny ]

współczuję

mysle ze lepszy wróbel, bedac na drugiej zmianie bedziesz miał czas do południa rozglądac się za lepszą pracą czy umówić się na rozmowę

22.09.2006
18:56
smile
[31]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Także współczuję. Trzymaj się!

22.09.2006
18:57
[32]

Szenk [ Master of Blaster ]

garrett ---> Z tym, że z przyjęciem przeze mnie tej pracy wiążą się pewne niuanse.
Np. fakt, że jak tam przejdę, będą musieli kogoś zwolnić (o panującej tam wtedy atmosferze wokół mnie wolę nawet nie myśleć). Druga sprawa - jeśli po trzech miesiącach (kiedy minie okres próbny), zrezygnuję, bo np. znajdę w międzyczasie coś lepszego, zostawię właściwie na lodzie człowieka, któremu zawdzięczam tę ofertę. Jeśli więc ją przyjmę i "zdam" okres próbny, powinienem już tam zostać.


Po podpisaniu papierka chciałem rzucić wszystko w cholere, zrobić sobie miesiąc urlopu - a resztę czasu przeznaczyć na szukanie pracy. Teraz, kiedy trochę odetchnąłem i zacząłem w internecie szukac ofert pracy dla operatora dtp już nie jestem taki pewny swego.
Pewnie się na te oferte jednak zdecyduję, choć do końca nie będę zadowolony.

22.09.2006
19:28
[33]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Szenk --> cholera, przykra sprawa. Współczuję. Będę trzymać kciuki za pozytywne rozwiązanie sytuacji - sama pracuję w studiu dtp (chociaż nie jako operator), więc odczuwam pewnego rodzaju solidarność zawodową.
Rozumiem też Twoje rozterki związane z przejściem do gazety - skoro u mnie w redakcji (i to w tygodniku) nie udało się ustalić jakichkolwiek sensownych zmian, bo zawsze trzeba zostać dłużej, to pewnie w dziennikach panuje podobny chaos.

Nie czuję się co prawda uprawniona do dawania Ci jakichkolwiek rad w kwestii przyjąć propozycję/odrzucić ją, bo to w pełni Twoja decyzja, ale imho może warto byłoby poszukać czegoś przez jakiś czas - ogłoszenia dla operatorów dtp widuję m.in. w Wyborczej, w Media i Marketingu, na stronie Wirtualnego Wydawcy, więc jakaś szansa jest.
Mogę też spytać u siebie w studiu, czy ktoś nie zna miejsca, w którym szukają akurat dtpowca, aczkolwiek ze zrozumiałych powodów nie mam pojęcia, czy ktokolwiek ma jakiś namiar.

23.09.2006
13:03
smile
[34]

Szenk [ Master of Blaster ]

Gwiazd ---> Dzięki.
Przejrzałem parę ofert w internecie, i znalazłem m.in. ofertę Wydawnictwa Świat Literacki i księgarni Czuły Barbarzyńca. Kurde, co to za nazwa? Brzmi co najmniej dwuznacznie :)

23.09.2006
13:08
[35]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Czuły barbarzyńca? To jakaś kawiarnia czy restauracja w Warszawie chyba jest. NIe wiedziałem, że księgarnia też :)

Moja recenzja "Wichrów Smoczogór" Wita Szostaka:

23.09.2006
13:10
smile
[36]

Szenk [ Master of Blaster ]

Shadowmage ---> Mają nawet swoją stronkę:

23.09.2006
14:00
[37]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk - współczuję i trzymam kciuki, swoją drogą... za porządny jesteś na dzisiejsze czasy ;)

23.09.2006
14:38
smile
[38]

artaban [ swamp thing ]

<tutaj Gwiazd, tutaj Gwiazd>
"Czuły Barbarzyńca" to bardzo sympatyczne miejsce na Powiślu, niedaleko Biblioteki Uniwersyteckiej. Przede wszystkim księgarnia, ale można tam też napić się kawy czy herbaty i przekąsić ciasteczkiem. Organizują różnego rodzaju spotkania i promocje, nawet dość prężnie im to idzie. Miejsce jest znane i godne polecenia, zresztą całkiem słusznie.
Zdaje się, że postanowili niedawno wydawać jakiś swój magazyn - oczywiście skupiony nie stricte na nich, ale związany chyba z różnego rodzaju projektami literacko-kulturalnymi i tym, co na rynku słychać... a przynajmniej tak mi się wydaje, równie dobrze mogło mi się pokręcić :)

W każdym razie zapewniam, że to nie żaden klub sado-maso, tylko znane miejsce na kulturalnej mapie stolicy ;-D

[edit] Aha, jeśli chodzi o źródłosłów literacki, to sama nazwa jest z Hrabala :)

23.09.2006
15:44
[39]

garrett [ realny nie realny ]

o "Czułym Barbarzyńcy" nawet w Poznaniu słyszałem :) To jedno z miejsc do odwiedzenia jak będę towarzysko w Wawie :)

23.09.2006
17:25
smile
[40]

Szenk [ Master of Blaster ]

Skoro tak... wysłałem im właśnie maila z zapytaniem, czy oferta jest nadal aktualna, bo w internetowym anonsie nie znalazłem daty jego umieszczenia - równie dobrze mogło mieć to miejsce miesiąc, jak i rok temu.

Oczywiście, nie oczekuję, że zaraz mi odpowiedzą - ale może w poniedziałek...

23.09.2006
18:23
smile
[41]

Adamilithar [ Pretorianin ]

Dla mnie jednym z najlepszych pisarzy jest R A Salvatore. Jest on twórcą jednej z najbardziej znanych postaci fantasy, Drzzta Do'Urdena Jest także współtwórcą jednego z najpopularniejszych światów fantasy, Forgotten Realms. Ten niezwykle płodny pisarz. Ma na swoim koncie takie dzieła jak Trylogia Doliny Lodowego Wichru, czy Gwiezdne Wojny: Nowa Era Jedi.


23.09.2006
18:51
[42]

Azorsky [ Konsul ]

Mr Scott Bakker:

"Mrok który nas poprzedza" - coś na prawdę świeżutkiego i ciepłego. Pierwsza dobra rzecz od czasów "Dworca Perdido". Gość troszkę ale tylko troszkę czerpie z Eriksona, ale pomysły świeże i dobre. A niektóre teksty są do podkreślenia. Moja ocena 8,5/10.

"Wojownik Prorok" - Fascynujące - tom 1 trylogii pisał Bakker 15 lat, a drugi rok. A ten drugi jest niestety ... lepszy. 9,5/10. Jak przeczytacie wrzucicie do kanonu. Takiej wersji krucjat i jihadu jeszcze nie widzileliście.

POLECAM

23.09.2006
19:47
[43]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Adamilithar-->dyskusyjna i bardzo kontrowersyjna opinia... RAS to jest bardzo płodny pisarz, ale niestety tylko to można o nim powiedzieć pozytywnego. Poza tym przeciętność z popadaniem w miernotę :P

Azorsky-->znam, czytałem, głosowałem. Choć może nie aż tak pozytywnie bym oceniał jak ty.

23.09.2006
20:10
smile
[44]

Adamilithar [ Pretorianin ]

Shadowmage --> Hmm no trudno mi się z Tobą zgodzć. Dzieła Salvatore sprzedano w ponad 3 milionach egzemplarzy. Wysoko cenione były jego bestsellery (Klejnot Halflinga, Wygnanie). Fakt, zdarzają się powieści płytkie i pisane na siłę. Dla mnie jednak cudem jest Trylogia Mrocznego Elfa. Duży nacisk położył tu na zarys postaci Drizzta, jego wewnętrznych rozterek i pragnień. No i napiszę, choć będę się powtarzał, że Drizzt to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci fantasy. I jak to się mówi: vox populi vox Dei ;p

23.09.2006
22:31
[45]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Taaa... to ja posłużę się znacznie mniej wyszukanym stwierdzeniem: "Jedzmy gówno, miliony much nie mogą się mylić". To, że jakiś pisarz ma wielką popularność nie oznacza, ze pisze dobre książki. Taki Dan Brown pobił RASa wielokrotnie, a pisarsko jest niewiele lepszy. NIe będę podawał powodów dla których Salvatore cieszy się taką popularnością, bo robiłem to już wielokrotnie. Obecnie nie trzeba być wielkim pisarzem by sprzedawać miliony ekzemplarzy.
No i powiem, że stwierdzenie Duży nacisk położył tu na zarys postaci Drizzta, jego wewnętrznych rozterek i pragnień. mnie rozbawiło - psychologia Drizzta jest mniej więcej równie rozbudowana, jak bohatera szkolnego opowiadania...

Poczekaj aż się Dibbler pojawi, on to dopiero ma alergię na FR. A poza tym to czytelnicy, którzy przeczytali sporo fantastyki, nie wymieniają RASa wśród tuzów gatunku - naprawdę radzę sięgnąć po pozycje choćby ze wstępniaka tego watku, różnica jest kolosalna.

23.09.2006
22:53
[46]

eros [ elektrybałt ]

Adamilithar ----> Nie chce byc brutalny, ale obudz sie, Salvatore to typowy wyrobnik. Doceniaja jego dziela ludzie grajacy w dedeki, wzglednie tacy, ktorzy nie maja oczytania w innych pozycjach gatunku. Nie twierdze, ze jego ksiazki czyta sie zle, bo moze i sa to sprawnie sklecone czytadla, ale jedynie czytadla. Dlatego nazywam je tak jak nazywam, bo jest to literatura doklejona do gry - niewazne jakiej, ale produkt uboczny, cos co sie dostaje przy okazji. Mam do takiej literatury podobny stosunek jak do filmow kreconych na podstawie gier komputerowych - jesli je juz ktos chwali, to maniacy tych gier, a i to niekoniecznie (vide Uwe Boll). W najlepszym przypadku sa to obrazy poprawne.
A dobre ksiazki to masz tutaj w kanonie, nie sa to wszystkie jakie powinny trafic do polecenia, ale na poczatek jedna lub dwie moze Cie przekonac, ze wiele u RAS-a nie widziales :)
P.S. Polecam "Czarna Kompanie" :D

23.09.2006
22:55
[47]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Wywołany do odpowiedzi jestem:)

Adamilithar==> Salvatore jest w najlepszym wypadku pisażem "poprawnym". Wie jak skłądac zdania i kożystać z korekty wordowskiej. Piszesz że Salvatore pisze "wysoko cenione bestsellery". Tylko że nigdy nie był nawet nominowany do zadnej z prestiżowych nagród dla literatury fantasy. Prawda jest taka że każdy shit z logo FR sprzeda sie conajmniej dobrze. Podobnie jak Shadow rozbawiło mnie zdanie na temat "głebi" Drizzta. Jeśli chcesz zobaczyć co to złożona psychicznie postac to sięgnij do ksiazek które nie są opisami sesji rpg.
"Trylogia Mrocznego Elfa" jest moim zdaniem niesamowitym gniotem. Sztampowość posaci i ich naiwność jest żywcem zaczerpnięta z dekowej sesji dla gimnazjalistów.
No i musze oczywiscie powiedzieć to co zawsze mówie jak sie wypowiadam o FR: "Te ksiażki nie są warte drzew, z których powstały"

Edit:
tak jak mówi Eros. Powieści Salvatore to dodatrek do systemu RPG (Zresztą świat Forgottenów to jeden z najnudniejszych settingów fantasy jakie znam). Salvatore nawet nie posiada wyobraźni by sklecić coś swojego tylko opiera sie na stworzonych settingach, przez co odpada mu robota przy kreacji świata- nuuudaaaa.

23.09.2006
23:25
smile
[48]

PaWeLoS [ Admiral ]

Heh, w klasie mam dwóch fanów twórczości pana Salvatore'a. I ni cholery nie mogę ich przekonać, żeby rzucili to ścierwo w kąt i zajęli się czytaniem czegoś innego...
Ja zdołałem przetrawić tylko 50 stron pierwszego tomu "Trylogii Mrocznego Elfa", ale może to było spowodowane Tym, że byłem świeżo po "Nawałnicy mieczy" Martina :)

24.09.2006
00:10
[49]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Ja swego czasu RASa kilkanaście pozycji przeczytałem - cóż, błędy młodości :P W związku z tym mam nieco pojęcia o jego twórczości i owszem, "Trylogia Mrocznego Elfa" to najlepsze co napisał, szczególnie "Ojczyzna", ale to o niczym nie świadczy. W porywach maksymalnie oceniłbym to 5/10 - głównie za bezwysiłkową rozrywkę jako dają - doskonałe do jazdy zatłoczonym pociągiem :P

Dibbler-->uważaj, bo Cię zaraz zgromią za nieznajomość twórczości Salvatore :) Mianowicie popełnił on kilka książek we własnych światach - z "Demonami" na czele (nie wiem ile się tego namnożyło, jak zaczynał to była trylogia, potem na pewno jeszcze dwa tomy powstały, ale przestałem śledzić). Możesz się spotkać z opiniami o "wielkiej oryginalności" stworzonego przez autora świata :D

A teraz pewnie niektórych zaskoczę - wolę Salvatore od Goodkinda - czytałem ich w mniej więcej w tym samym okresie i tego drugiego ledwie pierwszy tom skończyłem.

24.09.2006
00:20
[50]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Shadow==> No tak "Demony"... widac jednak ze bardziej opłacało sie stukac masowo ksiazki do FR bo "Demony" gdzies zniknęły a ksizek o Drizzcie nadal przybywa :)

24.09.2006
00:23
[51]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Z tego co mi czasem wpadnie w oko to juz nie tylko książki o Drizzcie są. Teraz mamy do czynienia z książkami o jego byłym przyjacielu, największym wrogu, niedoszłej dziewczynie, znajomym kapłanie... Zaraz będzie jeszcze o stajennym z gospody gdzie Drizzt jadł czy też goblinie, co cudem mu spod sejmitara uciekł :)

24.09.2006
01:33
[52]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Shadow

"Ja swego czasu RASa kilkanaście pozycji przeczytałem - cóż, błędy młodości :P" - a może nie błedy a początek przygody z fantastyką ?
Moje dziecko tez zaczęło od Smoczych lanc a teraz jest po Pilipiuku (Norweski dziennik I) i kończy przedostatniego Feista...
A przed DLami cięzko go było do książek zagonić... jeszcze czytać mu to tak, ale żeby sam czytał to już gorzej. A teraz czyta całkiem sporo :)

24.09.2006
08:53
smile
[53]

Szenk [ Master of Blaster ]

Oj, nie rzucajcie się tak na chłopaka :)
Co prawda rownież nie cenię wysoko twórczości Salvatore'a (chociaz np. taki cykl o demonie nawet mi się podobał), ale wazne jest, że się cokolwiek czyta. Od Salvatore'a można się zarazić fantastyką, później podnieść sobie poprzeczkę i wziąść się za ambitniejsze lektury, żeby - na koniec - zostać na dobre miłośnikiem literatury fantastycznej.
Natomiast jesli nie czyta się niczego, to... :)

Natomiast co "wyższości" Salvatore'a nad Goodkindem, to... brak mi słów... :D

24.09.2006
09:35
smile
[54]

artaban [ swamp thing ]

Patrzcie go, tyle książek czyta, a brak mu słów :)))

Się przyznam, że też czytywałem RASa mniej więcej w tym samym czasie co Goodkinda i również u mnie RAS wygrał w cuglach (2 książki i opowiadanie vs. dwa rozdziały). I nawet teraz wspominam go sympatyczniej od innych autorów, którzy umieszczali akcje swoich książek w światach znanych z RPG. Nie żebym go specjalnie cenił, bo i nie ma za co - ot, taki najsympatyczniejszy karaluch w stadzie. Niby niepotrzebny, a można się od niego czymś zarazić :)

24.09.2006
10:21
smile
[55]

Adamilithar [ Pretorianin ]

Hehe no gasicie mnie równo ;p. Napiszę tylko, że czytałem książki innych autorów (Tolkiena, Jones, McCaffrey) i żadna nie zainteresowała mnie tak bardzo, jak książki Salvatore'a. Człowieczyna dobrze kombinuje, bo tworzy dzieła lekkie, bardziej komercyjne i ma z tego sporo pięniążków :)

Muszę jednak przyznać, że Geoarge R R Martin to jedyny poznany przeze mnie autor, który bije Salvatore'a na głowę.

No ale tak to jest, że o gustach się nie dyskutuje ;p

PS (małe sprostowanie) Salvatore zdobył kilka nagród za swoją twórczość.

24.09.2006
10:32
[56]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Adamilithar==> "O gustach sie nie dyskutuje". Jak to nie??? A co robimy cały czas? Tu sie krytykuje i komentuje. Jakbyśmy nie gadali o gustach to watek by wyglądał tak:

-Przeczytałem Martina
-Yhm

Więc nie mów ze nie gadamy o gustach. Robimy to i całe szczęśćie bo by nudno było:)

Co do nagród zdobytych przez Salvatora. Miałem na myśli prestiżowe nagrody fandomu jak Nebula czy Fantasy Award, a nie niagrody typu "Najlepsza ksiażka w świecie FR".

24.09.2006
10:45
[57]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

elf-->Poniękąd także - wtedy także czytałem Brooksa, Modesitta i innych tego typu pisarzy od któtch obecnie trzymam się z daleka.

Szenk-->wiedziałem że się stawisz w obronie przygód dzielnego Rysia :D

Nie żebym go specjalnie cenił, bo i nie ma za co - ot, taki najsympatyczniejszy karaluch w stadzie - muahaha, słodkie :)

Adamilithar-->Tolkien to klasyka, ale przynudza, McCafffrey to pojedyncze książki zasługują na uwagę, a o Jones wolę się nie wypowiadać. Tak więc jeśli trafiałeś na akurat takich pisarzy to niedziwota, że RAS jest wśród Twoich ulubieńców.

No i nienawidzę stwierdzeń typu "o gustach się nie dyskutuje" bo to potrafi zabić wszelką dyskusję. Słusznie prawi Dibbler, robimy to cały czas, w przeciwnym razie byłoby nudno.

24.09.2006
12:08
[58]

Adamilithar [ Pretorianin ]

Nie twierdze, że Salvatore jest boski i jest najlepszy na świecie. On po prostu najbardziej przypadł mi do gustu, poniekąd przez moje zainteresowanie FR.

Jego książki są pierwszymi jakie mogę polecać każedemu kto chce poznać świat fantasy. Salvatore wgryzł się i zapisał się na kartach historii tego gatunku i nic mu już tego nie odbierze.

A co do moich poprzednich słów: o gustach się nie dyskutuje to fakt, przesadziłem hehe.

24.09.2006
12:27
[59]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Adamilithar==>

" Salvatore wgryzł się i zapisał się na kartach historii tego gatunku i nic mu już tego nie odbierze"

A z tym też sie nie zgodze. za 20 lat ludzie nie będa pamiętali ze ktoś taki wogóle pisał.

Ja z koloei zawsze odradzam ksiazki FR każdemu kto chce zacząć czytać fantastykę, zwłaszcza jesli nie jest to nastolatek. Ksiażki FR łatwo mogą zrazić czytelnika , który przez pryzmat tej papki będzie postrzegał cały gatunek.

24.09.2006
12:45
[60]

garrett [ realny nie realny ]

dla mnie jest ważne ze ktoś czyta...czy to Harry Potter, Drizzt, Krocząca Smierc czy Kane.. zakładam ze jesli 1 z 10-20 osób sięgających po Salvatore czy inne tego typu ksiązki poźniej zainteresuje się powazniejszą fantastyką to już będzie sukces. To jedna strona medalu. Spotkałem się też z opiniami ze popularnosc Pottera czy Drizzta tylko szkodzi rynkowi fantastyki bo dzieciaki, młodzież.. skupiona tylko na nich nie zainteresuje się innymi książkami. Ja w każdym razie nikogo nie potępiam :) Uwazasz ze Drizzt rulez a Salvatore jest wybitny ? Oki..ale sprawdz konkurencję a potem wystaw książki ze świata FR na allegro, przy takiej popularnosci tylko zarobisz :)

24.09.2006
14:04
[61]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

No fakt, ważne że się czyta - to i tak rzadkość w naszym kraju :)

A z innej beczki to przeczytałem "Na Południe" czyli kolejny tom "Kaznodzei" dzięki uprzejmości Gwiazd i Kermita. Sporo fajnych scenek, ale tak ogólnie to przeciętna część w cyklu. Takie wykańczanie wątków, wprowadzanie nowych i syndrom uspokojenia akcji między jedną zawrotną fabułą a drugą.

24.09.2006
14:43
smile
[62]

Deser [ neurodeser ]

Eeee... nie straszcie mnie, bo ja własnie czytam jakies ksiązeczki od Forgottena :) Sądzicie, że to może wpłynąć na takiego dziada jak ja, który za geniusz uważa "Maga" Fowles'a, a CK czyta w robocie po raz nasty ? :D

24.09.2006
21:26
[63]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Skończyłem wreszcie Mroczną Wieżę i o ile "Pieśń Susannah" nieco mnie męczyła to ostatni tom wraca na dobre tory. Żwawsza i ciekawsza akcja oraz... zakończenie. Ciekaw byłem jak sobie King poradzi, to zawsze jest najtrudniejsze i moim zdaniem poradził sobie całkiem udanie :)


Deser - co innego czytać FRy jako odskocznie a co innego wyłącznie... nie sądzę by Ci to groziło ;)
Aczkolwiek, jak czytałem dziecku DLe to się mocno meczyłem... jakies to takie drewniane wszystko było...

25.09.2006
10:38
[64]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Przeczytałem "Ekwinokcjum" Michaela White'a. W zasadzie jest to kolejna książka w stylu Dana Browna. Poprawne, obciążone wszystkimi wadami i zaletami tego typu twórczości.
url=

25.09.2006
12:16
[65]

Szenk [ Master of Blaster ]

Od FR trzymam się z dala, odkąd sparzyłem się na paru pozycjach, których nie byłem w stanie nawet ukończyć, czy choćby dotrzeć do środka.
Trylogię Mrocznego Elfa przeczytałem, jak na FR nawet może być - powtarzam: jak na FR - ale już dalsze tomy poniżej krytyki. Choć dzięki temu cyklowi pewne wydawnictwo ;) może zarobić i pozwolić sobie tym samym na wydawanie czegoś ambitniejszego, choć gorzej się sprzedającego :)

------------
PS. No, niestety. Dostałem odpowiedź od Czułego Barbarzyńcy, że przyjęli już kogoś na okres próbny w zeszłym tygodniu :/

25.09.2006
12:43
smile
[66]

barejn [ El Magnifico ]

Czy ktoś ma może "Starcie Królów" George'a Martina w ebooku? Przeczytałem "Gre o tron" i nie moge sie doczekac kolejnej cześci:D Bede wdzieczny. Moj mejl [email protected]

25.09.2006
12:49
[67]

garrett [ realny nie realny ]

ksiązki się kupuje lub pożycza, ebook na mailu to dla mnei forma okradania autora

25.09.2006
12:57
[68]

barejn [ El Magnifico ]

Tak czy inaczej Gre o tron dostałem w ebooku. NA "starcie" juz sie zapisałem ale musze poczekac az ktos w koncu ją odda do biblioteki. W miedzy czasie poczytałbym ebbok. Ponawiam prośbe tym samym.

25.09.2006
12:57
smile
[69]

artaban [ swamp thing ]

barejn --> A odpowiadając na pytanie - tutaj wszyscy tak lubią i szanują Martina, że kupują wydania papierowe.

25.09.2006
13:02
smile
[70]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Ja to sobie chyba będę musiał nowe kupić - bo po tylu czytaniach, pożyczeniach etc ich stan jest daleki od zadowalającego. Całe szczęście mam prawie nowe wersje oryginalne także :D

25.09.2006
13:04
[71]

Logadin [ People Can Fly ]

Shadow - u mnie mojego Martina pożyczało już w robocie 15 osób (wielu nawróconych :D) i wygląda jak jakaś ścierka :)
Mogliby nowe wydanie dac w twardej oprawie (ala Eriksona wyd. kolekcjonerskie).

25.09.2006
13:06
[72]

barejn [ El Magnifico ]

No szkoda. W sumie popieram taka działalność, ale na maksa nie moge sie doczekac kiedy mi wpadnie w ręce :)

25.09.2006
13:16
[73]

barejn [ El Magnifico ]

I jeszcze jedno. Czy to prawda, że trwają prace nad 5-tą częścią sagi Martina?

25.09.2006
13:26
[74]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Logadin-->no własnie, nawet ja bym się pewnie wykosztował :) Choć Eriksona nie kupiłem.

barejn-->trwają... ponoć ma być jeszcze w tym roku na zachodzie, ale śmiem wątpić.

25.09.2006
18:05
smile
[75]

Deser [ neurodeser ]

Jak już pojechaliśmy po ksiązeczkach od D&D to może teraz damy popalić "literaturze" Warhammerowej ? :)

Jakie jest wasze zdanie na temat rzeczonej ? Lepsze toto chociaz ciut ? Gorsze ?
Wypowiadam się tylko na temat książeczek dotyczących fantasy, bo 40000 jakoś nie miałem okazji od nikogo pozyczyć.
Bez bicia przyznaję, że lubię opowiadania o Gotreku (niestety ksiązki czym dalej, tym sa straszniejsze i brodzą w mule), wampirzyca Geneviev zwłaszcza w Czarnoksiężniku Drachenfelsie wydała mi się sympatyczną postacią ;) a ostatnio przeczytana "Rota" była przyzwoita (Gwiazda Erengradu już niestety duuuzo mniej).
Próbując to jakoś podsumować (oczywiście to tylko mój punkt widzenia i wcale nie musi być słuszny), powiesci ze świata Młotka wydają mi się odrobinę lepsze niz Dedekowe.

25.09.2006
18:54
[76]

garrett [ realny nie realny ]

sympatyczne napierdalanki, zwłaszcza te o Gotreku.... w sumie tylko te :) Ale ich autor, chyba Jack Yeowil albo King to niezły rzemieślnik

25.09.2006
19:00
[77]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Od Gotreka to jest King. Takie niezobowiązujące książeczki, nie powiem by były lepsze literacko niż FR, ale klimatem takie fajniejsze - młotek bije FR pod tym względem na głowę.
Natomiast Yeovila (to pseudonim zresztą) nienajlepiej wspominam.

25.09.2006
19:25
smile
[78]

KaPuhY [ Bury Osioł ]

Hej
Deser--> taki sam milo wchodzacy chlam te mlotkowe ksiazeczki :) Kiedys mi sie podobaly i pewnie teraz tez bym przeczytal, ale tylko przez sentyment do systemu ktory jest zarabisty :)


Przebrnalem przez wiele rodzajow fantasy :) i musze przyznac ze dopiero od jakiegos czasu czytam lepsze rzeczy niz popularny chlam :P

Podziekowania tutaj mojej dobrej kolezance i uwaga uwaga <fanfary> Kwiatuszkowi :))))

25.09.2006
19:46
[79]

Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]

Ksiazki ze świata "Młotka" czytałem dawno temu. Wtedy mi sie podobały, choć nie jest to opina nie jest obiektywna bo jak Osieł "Młotka" uwielbiam jako system:) Dzis nie sięgam po nie by nie tracić dobrego zdania.

Osieł==> Ktoś Cie musiał czytania nauczyć:p

PS. Jest prawdopodobieństwoe że 7 października nawiedze Warszawe... ktoś reflektuje na piwko?

25.09.2006
19:52
smile
[80]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

7? Bu, akurat będę we Wrocławiu... ale trafiłeś ;-/

25.09.2006
23:28
[81]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Szenk --> niestety, tak jak podejrzewałam - nikt u mnie w pracy nie zna miejsca, w którym właśnie potrzeba operatora DTP. Z adresów, jakie przychodziły im do głowy jako ewentualne miejsca, gdzie mogą się pojawić oferty, zapamiętałam listę dyskusyjną pl.comp.dtp, dział "kariera" na mediarun.pl [], no i znane mi ogłoszenia w Media & Marketing [niestety, ich dział z ofertami pracy jest chyba nie do odnalezienia via internet - ale w ostatnim papierowym numerze z środy była oferta dla dtp-owca w agencji ] i - oczywiście - niezawodna Wyborcza, gdzie ponoć nawet dzisiaj coś było. Tyle tylko, że z uwagi na miejsce pracy wszyscy właściwie zwracają uwagę jedynie na rzeczy związane z agencjami reklamowymi.

25.09.2006
23:36
[82]

Logadin [ People Can Fly ]

Szenk - na www.3d.pl w dziale praca czasami pojawiają się ogłoszenia nt. operatora DTP - niedawno nawet Techland szukał.

25.09.2006
23:39
[83]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Ja sama z siebie wiem jeszcze, że operatorów, DTP-owców i grafików nieraz szukają na Wirtualnym Wydawcy: - chociaż nie ma tam podziału na województwa, więc nie wiem, jak często pojawia się coś wartego uwagi z Warszawy.

26.09.2006
08:19
[84]

Szenk [ Master of Blaster ]

Jeśli chodzi o Warhammera fantasy, to ten świat bardziej mi odpowiadał - jest bardziej mroczny, okrutny i bardziej... hmm... dorosły? od FR. To samo można powiedzieć i o niektórych (bo nie o wszystkich) książkach, których akcja dzieje się w tym świecie.
Mnie najbardziej do gustu przypadła "Bestia w aksamicie" Jacka Yeovila - dość mroczny kryminał, przywodzący mi trochę na myśl atmosferę z Kuby Rozpruwacza i XIX-wiecznego Londynu.

----------
Dzięki na starania, linki i informacje. Dzisiaj muszę dać odpowiedź i chyba jednak zdecyduję się na tę "niemoralną" propozycję w codziennej gazecie. Z braku laku...
Wczoraj podzwoniłem po znajomych i sytuacja, jaka mi się ukazała, nie napawa optymizmem. W związku z tym nawet 6-miesięczny okres, w którym byłbym zabezpieczony finansowo (3 miesiące wypowiedzenia + 3 miesiące odprawa), mógłby okazać się za krótki, żeby znaleźć pracę, która by mi odpowiadała - więc muszę chyba wziąć to, co mam.
Eeech, marzyłaby mi się praca w jakimś wydawnictwie książkowym, najlepiej związanym z fantastyką :)

26.09.2006
08:41
smile
[85]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Eeech, marzyłaby mi się praca w jakimś wydawnictwie książkowym, najlepiej związanym z fantastyką :)

Oooo, tak to by każdy chciał, ja też :) Siedzieć i czytać w ramach pracy... mniam :)

26.09.2006
08:44
smile
[86]

Szenk [ Master of Blaster ]

Pomarzyć można :)

26.09.2006
08:58
[87]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk

"Eeech, marzyłaby mi się praca w jakimś wydawnictwie książkowym, najlepiej związanym z fantastyką :)" - to bierz telefon i dzwoń :)

Przy okazji - przejrzałem stronę Rytmu, kurcze co książka z działu historia to chciałbym mieć... i po co dawałeś tego linka grrr ?! ;)

26.09.2006
10:54
smile
[88]

Szenk [ Master of Blaster ]

el f ---> Też jak zajrzałem pierwszy raz na tę stronkę, to z lekka oniemiałem. Nawet ceny wydały mi się w miarę przystępne :)
Chyba się nie powstrzymam i - jeśli tylko się dowiem, że "przyjąłem się" w tej gazecie - to przy najbliższej wypłacie zrobię sobie małe zamówionko :)

26.09.2006
11:41
smile
[89]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Szenk - może zadzwoń do tego Rytmu i tam sie zatrudnisz - jak powiesz, że 30% pensji będziesz odbierał w ich książkach to będziesz miał mocną kartę przetargową :)
Im więcej Ci zapłaca tym więcej do nich wróci :)

26.09.2006
20:10
[90]

Logadin [ People Can Fly ]

Szenk - jak chcesz mogę jeszcze popytać np Komudę w końcu obraca się w branży to może akurat słyszał czy któreś wydawnictwo nie poszukuje operatora DTP.

26.09.2006
20:20
smile
[91]

Deser [ neurodeser ]

Shadow - jesli nie masz tego 7 pazdziernika napiętego terminarza to moze by na piwko wyskoczyć we wrocku ? O ile mój kalendarz nie kłamie to jest sobota.

26.09.2006
20:46
smile
[92]

Szenk [ Master of Blaster ]

Logadin ---> Co prawda podjąłem już decyzję, bo dzisiaj musiałem dać odpowiedź - ale spytać możesz. Jak trafi mi się coś fajnego, to się chyba nie będe zastanawiał :)

Zresztą, nawet gdybym ja nie skorzystał, to na pewno moja znajoma, która znalazła się w o tyle gorszej sytuacji, że była zatrudniona na umowie zleceniu, i z dnia na dzień została bez pracy, bez odprawy.

----------
A z fantastycznej łączki - czytam sobie polski horror - "Maskę Luny" Jarosława Moździocha, i jak na przeczytane 4/5 ksiązki jestem mile zaskoczony :)

26.09.2006
22:21
smile
[93]

garrett [ realny nie realny ]

czytam "Rok naszej wojny" Swainstona i jestem zachwycony :)

27.09.2006
08:36
smile
[94]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Jak już padło "Komuda" to wyszła niedawno jego najnowsza powieść czyli "Bohun". Kolega czyta i bardzo sobie chwali :)
Ja niestety dopiero w przyszłym tygodniu (wypłata) planuję wizytę w EMPiKu... ale, że kończę "Sierżanta" Zamobocha i pili mnie do "Festung Breslau" to nie panikuję ;)

27.09.2006
08:52
[95]

J0T [ Konsul ]

Ktoś czytał może "Szmaragdowe morze" ? ;) "Tam będą smoki" było całkiem niezłe, ale nie do końca mnie przekonało do siebie. I przy okazji jak by ktoś wiedział kiedy wyjdzie dalsza część cyklu o Posleenach ?

27.09.2006
09:06
smile
[96]

Yans [ Więzień Wieczności ]

el f ====> Jak wrażenia z lektury SIERŻANTA ? :)

27.09.2006
09:34
[97]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

JOT-->a "Szmaragdowe morze" juz wyszło? GWS mi pisał, że pod koniec miesiąca ma być, i owszem, ale później na forum poinformował, że w październiku, a poza tym na ich stronie też jeszcze nie realizują zapowiedzi...

Deser-->Plan jest nieco napięty... ale z jedną znajomą spotykam się na piwo, więc mogę i w większym towarzystwie. Tylko nie wiem jeszcze dokładnie kiedy - pewnie koło 16, bo później idę na Wagnera :)

Garrett-->zachwycony to moze za duże słowa, ale to faktycnzie niezła książka, tylko trochę niedorobiona (od dłużeszego czasu mam zamiar reckę napisać :P). Natomiast jakoś na dniach ma się ukazać jej drugi tom, oczekuję z niecierpliwością :)

27.09.2006
11:28
[98]

J0T [ Konsul ]

Shadow... -> no rzeczywiscie. teraz przeczytalem ze realizacja po premierze...ehhh ISA sie w ogole nie stara ;P nie to co FABRYKA, ktora niestety coraz wiecej gniotow wypuszcza :/

27.09.2006
11:35
[99]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

JOT-->cóż, ISA jest znana z opóźnień :) Ale predzej czy później wydadzą, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość. Wiesz, ja na "Pana Światła" czekam już rok, a na Morgana niewiele krócej...

założę nową część.

27.09.2006
11:40
[100]

el f [ RONIN-SARMATA ]

Yans - nie dość, że przyjemnie się czyta to na dodatek, nie jest to pierwszy tom "sagi", "eposu" czy innego tasiemca. Świat ciekawy choć cały czas mam wrażenie, że gdzieś już z czymś bardzo podobnym się spotkałem.

27.09.2006
11:40
[101]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

NOWY WĄTEK:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5508063&N=1

27.09.2006
12:46
[102]

Logadin [ People Can Fly ]

el f - szkoda jedynie, że kolejna powiesć Zambocha -> Bez Litości jest niestety gorsza niż Sierżant

J0T - za top Fabryka wydaje najładniejsze okładki :) A jako miłośnik ładnie wyglądającej książki cenię to sobie bardzo :)

27.09.2006
12:57
[103]

Shadowmage [ Master of Ghouls ]

Logadin-->jest już nowy wątek :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.