Aaron [ Niedźwiedź ]
Wieczór kawalerski - jak go zorganizować
Kolejne wyzwanie przede mną. Tym razem takżę muszę się zwrócić do was, szanowni GOL'owicze o poradę. Mój najlepszy przyjaciel się żeni i ja mam być jego świadkiem. Jak tradycja (chyb) chce, spada na mnie obowiązek zorganizowania wieczoru kawalerskiego. I w tym momencie wchodzicie wy do gry ze swoimi pomysłami, które mogłyby mnie podratować ;).
Do wiadomości podam eszcze, że mam 20 lat (przyszły mąż także) i jestem studentem. Więc możliwości będą ograniczone (finansowe). Ślub niedługo (koniec tego miesiąca) i musze się pospieszyć. Na szczęście będę miał wolną chatę na tydzień przed jego "odejsciem" od frywolnych mężczyzn ]:->. Ten fakt można by wykorzystać. Tylko jak?
Jak narazie widzę kilka dróg.
1) zaprosić znajomych do mnie (ale tylko takich, którzy znają szczęśliwego), aby on był w centrum uwagi. Teraz pojawiają się różne możliwości:
- towyrzostwo będzie różnych płci. Tzn koleżanki i koledzy ze studiów i nie tylko. Impreza będzie przebiegać jak większość studenkich ;).
- zaprosić samych przedstawicieli płci męskiej, wynająć striptizerkę, a później wyjść do klubu (mieszkam we Wrocałwiu, więc z tym akurat nie będzie problemu).
2) Wynająć jakieś miejsce w klubie, a później przenieść towarzystwo do mnie
- także mieszane płcie
- sami koledzy + po powrocie striptiz
3) Pójść do klubu ze striptizem
To, że we wszystkich podpunktach pada słowo "striptiz" nie oznacza, że jest on wymagany.
Prosiłbym o rzeczowe wypowiedzi w tej kwestii, najlepiej osób, które już brały udział w jakimś wieczorze kawalerskim
Przyszły mąż za nic nie pójdzie z inną do łóżką. Natomiast świadek... to już inna bajka ;).
Arczens [ Legend ]
Juz lepiej najpierw w domu cos chlapnac, a potem uderzyc do klubu, taniej wyjdzie :)
Kawalerski wieczor z kolezankami ?
gladius [ Subaru addict ]
Sami faceci powinni być. I goła baba obowiązkowo... a swoją drogą głupia sprawa, wpadka w wieku 20 lat :-/
monixxx [ Konsul ]
Nie organizowała nigdy wieczoru ani kawalerskiego ani panieńskiego ale mam kilka uwag ( jeżeli będą ci oczywiście pomocne):
1. Byłam kiedyś "przyszłą małżonką" i radzę żebyście sobie striptiz wybili z głowy. Jak sie o tym dowie wybranka to może nie być szczególnie zachwycona. Po co im jeszcze dokładać stresów przed czekających ich ślubem.
2. Zaproś tych waszych kolegów, którzy będą zaproszeni na ślub, a jeżeli nie zapraszją kolegów, bo robią ślub rodzinny, to zaproś tylko tych bliskich.
3. Jak przystało na wieczór kawalerski- ŻADNYCH KOBIET.
4. Raczej chlapnijcie sobie coś u ciebie a potem idźcie "w miasto".
Aaron [ Niedźwiedź ]
Arczens ---> zanotuję ;)
gladius---> jakby było inaczej, to byłbym pierwszą osobą, która by mu dała w żeby i tłukła jego głową w ścianę tak długo, dopóki by mu nie przeszło. Przy założeniu oczywiście, że sam by tego nie rozchodził ;)
Ale nie jest tak źle. jest z dziewczyną od trzech lat. Będą mieć wspólne mieszkane. Tylko ze studiowaniem nieco gorzej. Cóż, takie koleje życia. Jak się w XXI wieku nie umie zadbać o antykoncepcję...
EDIT:
Dzięki Monixxx, takie uwagi są jak najbardziej cenne dla mnie. Im więcej ich, tym mniej błędów popełnię ;-).
Oczywiście wszystko przeanalizuję.
Boroova [ Lazy Bastard ]
monixxx--> nie no! Do czego to doszlo! Zeby baba dawala rady, jak organizowac wieczor kawalerski! :)
Ode mnie:
1. Spotykacie sie w gronie SAMYCH mezczyzn w domu i robicie pare flaszek
2. Idziecie na Boguslawskiego do jednej z knajp na striptease (po obu stronach powstancow slaskich znajdziecie kluby tego typu)
3. Po krotkiej ekstazie zwiazanej ze stripteasem, udajecie sie do jakiegos dobrego klubu dobrze sie pobawic i ostro sponiewierac.
Aaron [ Niedźwiedź ]
Boroova ---> uwagi monixx jak najbardziej są mi potrzebne. Chcę poznać opinię obu stron ;-).
monixxx [ Konsul ]
Boroova===>No co- równouprawnienie mamy:D ŻE JAK BABA TO DO GARÓW!!!
Stary jak dziewczyna ma 20 lat to poważnie- odpuśćcie sobie ten striptiz. Młoda jest, nieprzewidywalna ( i do tego w ciąży!)- jeszcze gotowa sprzed ołtarza uciec albo scenę na ślubie zrobić.
Aaron [ Niedźwiedź ]
Tu jest teraz problem. On jest taki, że lubi, aby było zapamiętane na całe życie. Jednak, jeśli się dowie o tym jego narzeczona, to rzeczywiście może wyniknąć małe piekiełko... zresztą to trochę nie w porządku wobec niej. Z drugiej strony do żadnego seksu nie dojdzie. Czyli ten striptiz można tak potraktować jako oglądanie golizny w necie... jest nad czym się zastanowić.
Ale co to, tak mało osób zna się a tym temacie?!
monixxx [ Konsul ]
Akurat z tym striptizem to jest tak, że dziewczyna nie koniecznie może zrobić chryję tylko dlatego, że będzie myśleć, że "coś zaszło". Może to być poprostu dla niej upokarzające, że w przeddzień ich ślubu jej wybranek ogląda gołe niewymowne zamiast myśleć o ślubie itp. Dla mnie byłoby wyjątkowe samo to, że koleżanki/koledzy organizują mi wieczór panieński/kawalerski, że byliśmy w super klubie. Była świetna zabawa w damskim/męskim gronie, alkohol i że wszystko jest za friko:D
Możesz zorganizować z kumplami nie tyle wieczór kawalerski co dobę kawalerską.Do południa kino ( coś co twój kolega najbardziej lubi) potem jakaś wyżera ( np. pizzeria), potem do ciebie na "coś mocniejszego" i do klubu. Cały dzień przyjemności.
Aaron [ Niedźwiedź ]
Z tym kinem i pizzą to zabrzmiało bynajmniej niepoważnie, ale wiem, o co chodzi ;).
kurzew [ Legend ]
Podpisuje sie pod wszystkim co napisal Boroova bo tak zrobilismy jak organizowalismy kumplowi wieczor. Dodam ze za striptiz trwajacy 10min na Boguslawskiego zaplacisz 70PLN.(2 panny do wyboru a wiecej szczegolow dowiesz sie na miescu od ciecia co tam pracuje. Swoja droga mily dziadek).
monixxx [ Konsul ]
Aaron ===> Z tą pizzą i kinem to taki przykład. Poprostu zorganizuj dzień zajęć z kategorii " wypas" dla twojego kolegi, koniecznie zakończony piciem i imprą:D
Aaron [ Niedźwiedź ]
kurzew ---> to jednak ma swoje plusy. Dzięki za adres ;). Nie omieszkam się popytać.
Aaron [ Niedźwiedź ]
tylko na tyle was stać? Czekam na jeszcze jakieś opinie. Przecież muszą być na tym forum jeszcze ludzie po podobnych przejściach...
reksio [ Q u e e r ]
Aaron-> Pewien znajomy miał mieć kawalerski, ale postanowił nie mieć. Wyparł się i już. Mniejsza o powody. Tak czy inaczej, znajomi postanowili zrobić mu niespodziankę. W moim mieście jest park, gdzie zwykle spacerują w dzień matki z dziecmi, a wieczorami pije młodzież. Norma.
W tym parku, przy ławkach i stolikach, zasiedli znajomi, drzewa przystroili lampionami, balonami i serpentynami (w środku parku:D). Na głowę założyli czapeczki urodzinowe (wyobraz sobie 35 letnich facetów w czapeczkach urodzinowych:P) i zadzwonili po kolegę w celu wypicia jednego browara. Kolega przyszedł i doznał szoku :> Potem najnormalniej w świecie się nawalili i poszli do knajpy. Było fajnie.
To tak abstrahując od tematu.
Misiolo [ Generaďż˝ ]
Striptiz i dużo wódy świetna zabawa gwarantowana.
Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]
Ja juz jestem po kilku takich wieczorach :)
Zazwyczaj wieksza grupka mezczyzn zbierala sie w klubie(wynajety jesli ma sie pieniazki).Oczywiscie duzo alkoholu(zawsze tak jest :P ).Dobre naglosnienie,dobra muzyka,profesionalny dj i jazda do bialego rana :) Oczywiscie moze byc streptease o ile malzonka jest wyrozumiala i ufa swojemu partnerowi.Przeciez to co ludzkie nie moze byc nam obce :)
Nie polecam imprezy domowej,jakos klimat przypomina melanz :)
Mozna tez wybrac sie na miasto ale to chyba nie o to chodzi:)
kurzew [ Legend ]
Pshemeck---> to swietne slowo.Pamietam jak wygladalem po takim wieczorze.Potem musialem nawet tlumaczyc w pralni ze te ogromne plamy na marynarce to barszcz bialy.Nie lyknela niestety i musialem zapierac:)