majka [ Dea di Arcano ]
Kącik zagubionych uczuć (cz.116)
"Nie wiem od czego zacząć. Pisać jakieś moralesy czy rzucić przypowiastkę? I tak źle i tak nie jest najlepiej... Jest czerwiec i lato czuć każdą częścią ciała. Ten nastrój odrodzenia opanował także serca części forumowiczów - a może Oni zawsze tu byli, tylko czekali aż ktoś uczyni ten pierwszy krok? Faktem jednak jest mnogość wątków osób „rozżalonych uczuciowo”. Dlaczego tak się dzieje, że w dobie „cyfrowych fantazji” ciągle istnieją ludzie, którzy odczuwają potrzebę kontaktu z innym człowiekiem?...
Ponieważ uczucia są cechą charakterystyczną każdej żywej istoty. Towarzyszą nam od narodzin do śmierci. W każdym rodzi się w pewnym momencie potrzeba bliskości z kimś innym. Bycia dla tego kogoś kimś ważnym. Nawet jeśliby to miało być chwilowe zauroczenie, istnieje jego potrzeba i podświadome do niego dążenie. Dlaczego mamy się bać tych najstarszych emocji? Dlaczego mamy uważać je za coś wstydliwego?
Nie boję się mówić o uczuciach. Nie potępiam ludzi przeżywających problemy sercowe. NIE WIERZĘ, że istnieje chociaż jedna osoba która nic nie czuję (nie wliczam w to grono chorych na autyzm). Nie bójmy się o tym pisać. Ktoś kto przeżywa spełnienie swoich wewnętrznych westchnień potrzebuje często o tym głośno krzyczeć. Ci, których spotkało niepowodzenie popadają w stan przygnębienia, czasami w stan totalnej porażki życiowej. Nie muszą Oni tłamsić w sobie tego co przeżywają. Mają prawo by podzielić z innymi swą radością lub szukać pocieszenia.
Dlatego tworzę ten wątek z myślą o takich ludziach. Mam nadzieję, że spotka się z aprobacją i zjedna sobie kilku sympatyków (a i pozwoli na redukcje wątków tego typu na samym forum). Wiem, że spotka wielu prześmiewców i złośliwców ale jakoś się nimi nie przejmuję. I tak kiedyś zawitają tu ze skruchą szukając pocieszenia, porady lub słuchaczy którzy ich nie wyśmieją. "
Poprzednia część :
gofer [ ]
pierwszy??
gofer [ ]
hehe, udało się witam ponownie robaczki wy moje! :)
majka [ Dea di Arcano ]
gofer>> witaj - jak tam oblewnie zakończenia roku szkolnego - juz po imprezach?
gofer [ ]
Hihi, impreza będzie jutro, osiemnastka kumpa... nawalimy się jak ostatnie grzyby... :) PS czy jest tu gdzieś Patka?
majka [ Dea di Arcano ]
gofer>> hehe - bardzo jestem ciekawa jak wygladaja te ostatnie nawalone grzyby :))))) Patka jest tu gdzieś niedaleko - ostatnio widziałam ja na zakonczenie poprzedniego wątku -- a teraz podobno misie dokarmia hehe
Etka [ Imprinterka Dusz ]
jestem , zagapilam sie i nie zauwazylam nowego :) a mialam byc pierwsza
gofer [ ]
zmieniam sobie stopień na Patkofan i czekam aż się Pacia zrewanżuje, w końcu ma generała :) statsowała, statsowała i się dorobiła generała :) Majka---> jak będę miał zdjęcia z tej jutrzejszej impry to je opublikuję, i zobaczysz jak wyglądają nawalone, ostatnie grzyby :)
gofer [ ]
co się dzieje?? wakacjie, młody wieczór a wszyscy śpią?? Ecia---> gratulacje! kiedy będziemy mogli się zwracać Pani Magister Jowito ?
Etka [ Imprinterka Dusz ]
goferku--> dopiero we wrzesniu bo jestem len i nie chce mi sie teraz bronic :) jestem len nad leniami :))))) ja jestem ale jeszcze jestem czyms innym zajeta :) wiec tak jakby mnie tutaj nie bylo ;)
gofer [ ]
Pani Mgr Jowita Żurowska :) jak to pięknie brzmi :) hihi... ja też jestem leń i dlatego mam "tylko" 4,33333 na świadectwie
Patka [ Centurion ]
goferku>> szukales mnie ;))) majeczko>> nawet nie wiesz jaka jest przyjemnosc karmienia tak uroczego niedzwiadka ;)))))
tymczasowy35040 [ Junior ]
tak, szukałem Cię Paciu, ale już znalazłem i otrzymałem negatywną odpowiedź na moją propozycję względem stopnia :)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
wow :))) Patka czymze sobie na takie uwielbienie zasluzylas? ;)
tymczasowy35040 [ Junior ]
hihi, Ecia, ja po prostu taki jestem, Ty też kiedyś miałaś miejsce w moim stopniu :) a to jest zaszczyt PS Patka sama mnie o tego patkofana prosiła :)
malutka [ Legionista ]
Następna dawka poezji Poswiatowskiej: Chcę pisać o tobie twoim imieniem wesprzeć skrzywiony płot zmarzłą czereśnię o twoich ustach składać strofy wygięte o twoich rzęsach kłamać że ciemne chcę wplątać palce w twoje włosy znaleźć wgłębienie w szyi gdzie stłumionym szeptem serce zaprzecza ustom chcę twoje imię z gwiazdami zmieszać z krwią być w tobie nie być z tobą zniknąć jak kropla deszczu którą wchłonęła noc
Patka [ Centurion ]
SPROSTOWANIE !!!!! NIGDY NIKOGO NIE PROSILAM ] goferek >> bo sie pogniewamy;))))
malutka [ Legionista ]
i z dedykacją jak zawsze: ta noc - dla ciebie a w kosmatym rozkrojonym melonie nocy wnętrze słodkie i soczyste jeśli moje ciało nie zaświeci na próżno z gwiazd usypana droga wije się poprzez nieważne niebo i na próżno zgięty księżyc w głąb ziemi spogląda jeśli moje usta nie znaczą światło to z zamkniętymi oczyma przeżyjesz wszystkie dni
gofer [ ]
Patka---> jeszcze kur nie zapiał a Ty już 2 razy się mnie wyparłaś... Pamiętam jak dziś rozmowę na czacie: "Gofer, a czy zostaniesz moim fanem?" "Dobrze :)" i co Ty na to?? Ecia chyba może potwierdzić :P
majka [ Dea di Arcano ]
Zapewne wszyscy już śpią -- zatem szepnę tylko cichutko " słodkich i kolorowych snów" i ponownie zanurzam się do mojej krainy tajemnicy.
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
majka ---> gdzie tam śpią --pracują:) I Tobie spokojnej nocy :)
Rogal [ Amor omnia vincit ]
Witam wszystkich I odrazu podkreślam wypowiedź tą kieruje do osób które wiedzą oco chodzi , a wszystkie osoby takie jak Piotrasq prosze o pominięcie posta ! No i po rozmowie z Nią wróciłem znowu do punktu wyjścia z tym ze teraz już rozumiem czemu Ona pali i rozumiem ze Ona niechce pomocy a juz napewno nie odemnie, no więc czemu pali ? Ona pali bo ucieka w ten sposób od swoich problemów , byłem w sumie tym zszokowany bo przecież od problemów to ma swoją przyjaciółke Aśkę , a Ona na to mi odpowiedziała ze Ona niepotrafii Jej czegoś doradzić , Justyna jej zawsze doradza i wspiera Ją, ale naodwrót niestety nie ... A omnie skolei powiedziała ze ja to robie na siłe mimo to ze poraz pierwszy szanse pomocy sobie dała mi wysyłając te smsy o tym ze chce zapalić ... W sumie po tej rozmowie zrozumiałem ze Ona czeka na osobę dla której bedzie mogła rzucić to palenie ale tą osobą niejestem ja , i wcale niechodzi mi tu oto ze łącze uczucia z Jej rzuceniem palenia ale Ona np. sama też stwierdziła ze pali bo czuje sie samotna itd. ...i teraz juz niewiem napisałem Jej pewnego sms-a treść jak narazie zna Etka , powiedziała ze ładne , ale niewiem na ile to było szczere ;) . I niewiem narazie co mam dalej robić bo ona sie teraz obraca w takim towrarzystwie ze tam jedyne co sie robi to pali ... i niewiem jedyne co mi pozostało to płacz i rozpacz to aktualnie robie i nieźle w tym alkohol pomaga fajnie moze przedśmiertnie wpadne w alkoholizm ... ;)
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Rogal ---> Radziłbym porozmawiać z jej rodzicami. To, ze Ty będziesz się pogrążał, na pewno nie przyniesie niczego dobrego.
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Rogal--> trzeba najwyrazniej nia wstrzasnac, skoro piekne slowa do niej nie trafiaja zrob to tym razem w inny sposob, kiedy bedziesz zly nagadaj jej z calej swojej duszy- ona musi widziec Twoja wscieklosc! Propozycja misa tez jest calkiem niezla, w ten sposob postapila moja przyjaciolka ze swym facetem, na poczatku mial jej to za zle teraz jej dziekuje- bo dziekie niej i temu ze powiadomila rodzicow zerwal z narkotykami
gofer [ ]
hihi, to już o 17... jak zrobię zdjęcia z tej imprezy to zobaczycie co to znaczy być nawalonym jak ostatni grzyb :)
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Gofr ---> Myslalem, że już nam to pokazałeś ostatnimi czasy ;>>> A tak mowiac powaznie, uwazaj na siebie, młody. Jak na 15-latka cos za duzo gadasz ostatnio o piciu...
gofer [ ]
ja tylko trenuję... poza tym po ostatnim sylwestrze nie piję codziennie piwa jak to miałem kiedyś w zwyczaju. w tym roku pijany byłem w sylwestra (o 1 w nocy odpadłem), na osiemnastkę brata 23.05 -- tam tak naprawdę wypiłem 2 kielony wódki, 1 wina i 3 szampana...nie widać było po mnie że byłem pijany,nie? :) ------> no i dziś na 10 osób na imprezie będą max 4-5 flaszek wódki więc chyba sam widzisz że z tym ostatnim grzybem to tylko żarty :)
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Bo widzisz, troche mnie już wkurza to gadanie, ile to ja nie wypiłem kiedyś tam, ile to ja nie wypije teraz... i to z ust kogokolwiek. Kiedy zaś co chwile gada to 15-letnie (z całym dla Ciebie szacunkiem) dziecko, co słyszy się ostatnio niemal na każdym kroku, jest to cokolwiek irytujące. Osobiscie nigdy nie potrzebowalem alkoholu,zeby sie dobrze bawic. Równie dobrze może to być sprite, jak i kilka piw. Nigdy dotychczas się jednak nie uchlałem, bo w tym wszystkim powinno chyba chodzić co najwyżej o dodanie sobie humoru/ animuszu podczas imprezy, a nie licytowanie się, kto pierwszy padnie na deski. Tym bardziej zaś w wieku 15 lat... Bez urazy, wiem że moje myslenie nie jest zbyt popularne w naszym kraju, ale tak, jak dzis nikogo nie dziwi pijący 15-latek, za kilka lat nie bedzie dziwiło zaćpane, 10 letnie dziecko...
majka [ Dea di Arcano ]
Rogalku>> i stało się to co juz kiedys pisałam. Ok. napiszę to ponownie ale trochę ogólnie. Człowiek owładniety nałogiem staje się istotą, która postrzega otoczenie i wszystko co się wokół dzieje inaczej. działają bodźce które mają swe podłoże w reakcji organizmu na narkotyk. Ni oczekujmy wówczas wyważanych i rozsądnych decyzji. Jeżeli jest jeszcze to etap , gdzie włączają się dzwonki ostrzegawcze, to zdarza się , ze taki człowiek wypuszcza w świat wołanie o pomoc. Ale nie jest informacja wysyłana na podstawie gruntownych przemysleń. Jest to zazwyczaj jedna informacja - czasami wysyłana zupełnie bezwiednie. Ma to stanowić swego rodzaju usprawiedliwienie przed samym sobą,że podjęło sie taką próbę. W tym czasie organizm nadal domaga się swoich dawek i zazwyczaj na kolejne "branie" juz wymyśla się kolejnych milion powodów takiego kroku -- o samotnosci -- o nie radzeniu sobie z problemami - o nie istnieniu osoby dla której rzuciłaby sie to swiństwo -- . Rogalku, nie daj sie zwieść -- to nie są powody -- to są usprawiedliwienia przed samym sobą. W tym momencie są one tak silne, że żadne racjonalne argumenty nie zostaja przyjmowane do swiadomosci. I teraz, co się dzieje z osobą która odebrała to wołanie. Nie działając pod wpływem srodków chemicznych- mysli tak " chcę pomóc-- ale jeszcze to potwierdzę czy aby napewno ta osoba oczekuje mojej pomocy " . I tutaj tkwi cały błąd. Nie ma potwierdzeń -- na ten sygnał odpowiada sie natychmiast i działa z brutalną konsekwencją. Trudne to działanie ale jedyne skuteczne. Popatrz jaką dostałes odpowiedź na twoja próbe potwierdzeń o mozliwości pomocy " że robisz to na siłę". Wszyscy wiemy , że tak nie było ale organizm juz znalazł sobie kolejne usprawiedliwienie. Wszystko zatem zalezy od tego, jak silna jest osoba która chce pomóc i jak dalece zgłębi temat aby nie przejmować się i nie brać do siebie tych wszystkich przykrych słów. Nieraz dzieje się tak, że celowo szuka się pomocy u osoby zaangażowanej uczuciowo - aby tamta nie mogła działać zbyt drastycznie , bojąc sie utraty obiektu swoich westchnień. I o to właśnie chodzi, aby znależć osobe na tyle słabą psychicznie , dla której słowa " nię chce twojej pomocy, nie jestes w stenie mi pomóc" -- w podswiadomości mające wręcz odwrotne znaczenie -- spowodują poddanie się i poczucie miemocy. Tylko osoba która zadziała szybko i w sposób zadecydowany - nawet mając przed soba perspektywę uczucia nienawiści i odrzucenia -- może jej pomóc. Patrząc przez pryzmat całej tej historii, czasami odnosze wrażenie, ze dziewczyna sama na sobie przerabia teorię uzależnień w czystej postaci. Rogalku, dwie rady -- po raz kolejny te same -- rozmowa z jej przyjaciółką i próba wspólnego opracowania planu działania -- " doprowadzenie" na siłę na film o kytórym wcześniej mówilismy -- nawet jezeli miałbys wprowadzic w to działanie pewne elementy szantażu w stylu " jak nie pójdziesz to powiem twoim rodzicom" - powinno zadziałać. Częste spotkania i twoje kontrole, " upierdliwość" aż do bólu, no i jeżeli to wszystko nie pomoże, to finalnie krok który juz został tu dziś opisany -- rozmowa z jej rodzicami.
gofer [ ]
Mały Miś---> mnie też denerwują dzieci (hehe, i kto to mówi) które siedzą ucieszone w barze ze starszymi kumplami i przysłuchując się rozmowie popalają papieroska i piją piwko... ja wychowałem się w rodzinie w której palą 3 osoby (ja, brat i mama) i piją (nie nałogowo offkoz) 2 (brat i tata). nie było osoby która by mi mogła dać przykład, lecz ja sam piłem i paliłem świadomie. jednak gdy zobaczyłem że takim piwkiem można się upić postanowiłem nie pić. przez 5 miesięcy (styczeń-maj) nie wypiłem nic poza kieliszkiem szampana. pamiętam gdy sam siedziałem z bratem i kumplami w barze i piliśmy piwo. dziś wiem że to głupota i piję tak jak kiedyś powiedziała mi matka- pij, bo alkohol jest dla ludzi. ale pij w rozsondnych ilościach. pij tak aby się dobrze bawić a nie leżeć pod stołem. i tak właśnie piję. gdy siedzę w barze zawsze popijam soczek (grejfrutowy,mój ulubiony) albo wodę. przez pierwszy okres mojej "abstynencji" kumple nabijali się że nie pije piwa. teraz już widzą że mnie nie przekonają do piwa i dali sobie spokój. a z tą imprą to są żarty, Misiu, przecież gdybyśmy się Robercika nawalili i zarzygali mu chatę to by nas jego matka pozabijała. wypijemy trochę, będziemy się dobrze bawić i będzie fajnie. następnym razem nie traktuj wszystkiego co mówię poważnie, bo mam nawyk mówić aluzjami, żartami i pół-żartami :)
Rogal [ Amor omnia vincit ]
no własnie to jest w tym wszystkim najlepsze ze Ona dokładnie wie ze źle robi ze to pali Ona wie ze pali bo nieradzi sobie z problemami (czyli od nich w ten sposób ucieka) , wie ze pali bo jest samotna i wie ze pali z najprostszych powodów , z powodów których pali/pije większość ludzi . I tego akurat ja sie domyślałem bo Jej wiedza psychologiczna naprawde jest juz dość wysoka , tylko teraz dla którego z najprostszych powodów Ona chce rzucić to palenie ? dla chłopaka ? dla pięknych słów ? dla przyjaciółki/przyjaciela ? czy moze Ona juz straciła wiarę w to ze kiedyś jeszcze bedzie miała okazję rzucić palenie dla któregoś z tych powodów ? i teraz zeby Jej udowodnić ze , naprawde są jeszcze osoby na tym świecie które Ją kochają potrzebują Jej i wręcz niemogą bez Niej żyć , bedzie trzeba naprawdę uzyć jakichś niewiarygodnych środków ? W sumie to ja sie Jej niedziwie jak teraz na to patrze , zawsze jak trzeba przyjść z problemem to do Justyny , jak trzeba sie wyżalić to do Justyny , jak trzeba rady również , tylko wreszcie przychodzi taki moment kiedy samemu sie jest w dołku i wtedy chociaż niewiem jakim jesteś wspaniałym psychologiem nieporadzisz sobie sam z tym problemem bo chcesz , nawet niewiesz czemu ale chcesz sie nim podzielić z innymi choćby poto zeby sie chociaż troszke ktoś o Ciebie pomartwił i zeby poznać jego opinię na ten temat . A co jezeli takiej osoby nie ma i jezeli dawanie najprostszych sygnałów ze , potrzebuję sie pomocy bo ma sie problem , nieskutkuje ? Wtedy człowiek czuje sie nikomu niepotrzebny i albo zaczyna rozmyślać nad samobójstwem , albo żyje z tym dalej nadal pomaga wszystkim , wysłuchuje ich , służy dobrą radą itd. , tylko ze niejest juz szczęśliwy i zaczyna albo sięgać po alkohol albo po narkotyki tworząc w ten sposób jakby swój drugi własny świat , a własnie w takim momencie powinien sie zwrócić do przyjaciela ale jak przyjaciel niepotrafi pomóc ? a co gorsza niechce ? Tak własnie sadze ze jest z Nią tylko boję sie ze Ona już całkowicie myśli ze nikogo nieobchodzi i juz teraz naprawde ciężko bedzie Ją zawrócić . A ja nic dla Niej nieznacze i niebęde w stanie tego zrobić , a przecież niepodejdę do chłopaka który sie Jej podoba i nieopowiem mu całej tej historii i dokałdnie tego co powinien Jej powiedzieć ... Mam nadzieje ze jeszcze będe miał okazję z Nią porozmawiać i moze wreszcie pogadam sobie z Nią tak bardziej prosto , bo poco to wszystko utrudniać skoro i Ona i ja wiemy dokładnie o co chodzi itd. , o i to jest chyba własnie największa głupota , ze my oboje wiemy co myślimy i oco nam chodzi a jednak i tak mówimy tak jakbyśmy rozmawiali z kazdym innym normlanym człowiekiem , a my jednak wiemy o sobie troche więcej niz inni ... Najgorsze jest teraz w tym wszystkim to ze tą wiedze którą ja mam w tej chwili o Niej powiniem mieć jakiś chłopak który by Jej sie podobał w którym mogła by sie zakochać ...
majka [ Dea di Arcano ]
Rogalku>> gdyby było tak jak piszesz -- o tych co dają rady -- to ja powinnam już być zaćpaną alkoholiczką stojącą z mętnymi oczami na torach i czekając na najblizszy nadjeżdżający express. To oczywista bzdura. Naturalnym jest , ze każdy ma gorsze dni i potrzebuje wygadania się . Ale zobacz co sie dzieje - ty otwierasz przed nią siebie i chcesz jej słuchac - ale ONA NIE CHCE MÓWIĆ. To nie jest ten problem o którym piszesz. Jeżeli wpada sie w dołek i masz potrzebę znalezienia pokrewnej duszy, to nie stawiasz sobie warunków kto ma to być - tylko rozglądasz sie za kimś kto chce cię wysłuchać. I jak to sie ma do tego co piszesz -- ty wyciągasz rękę -- a ona ją odrzuca. Jeżeli byłaby tak dobrym 17-letnim "psychologiem" jak mówisz -- to wiedziałby dokładnie, że nalezy z niej skorzystać. Zatem twoje rozważania uważam za błędne. To są zachwiania emocjonalne nastolatki -- które na dodatek dostały swoją pożywkę w postaci narkotyku. Reszta to wodzenie za nos, kolekcja wykrętów poprzez "agumenty" i kiwanie głową na wypowiadane prawdy ale nie dopuszczanie ich do świadomośi. W tym przypadku prawdą jest powiedzenie że "ksiądz swoje a organista swoje".
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Gofr ---> Ok, nie rozmawiajmy juz o tym. Nic konstruktywnego i tak z tego nie wyjdzie ;-) Rogal ---> Cierpliwosci. To, ze ktos rujnuje sobie zycie - chocby byl dla nas bardzo wazny - nie znaczy, ze i my powinnismy rujnowac swoje. Rób to, co Ci dzisiaj polecilismy z Majką ('upierdliwosc', poźniej ew. rozmowa z jej rodzicami), spróbuj nabrać do tego wszystkiego choć troche dystansu (to niezwykle pomaga w racjonalnym mysleniu), a wszystko predzej, czy pozniej naprawde powinno potoczyc sie dobrze.
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Aha! I najwazniejsze, Rogal - nie rozczulaj sie nad sobą! To właśnie najbardziej przeszkadza człowiekowi w osiągnięciu pożadanego celu!
Rob(no)Ot [ Pretorianin ]
hmmmm, czy to na pewno kącik zagubionych uczuć ? Ktoś troszkę wyżej pisał że ktoś inny pali. Ok, nie jestem psychologiem ale nie qmam czegoś. Czytając te posty doszedłem do wniosku że nie które osoby w zyciu chyba problemów nie mieli. Rozczulają się a najlepiej to by się popłakali. Ja wiem że nie którym jest ciężko, osobiście na pieniądzach nie śpie i nie przykrywam się szczęściem ale ludzie troszkę wiary w siebie. Może za mało się bawicie? Zabawa wbrew opiniom jest bardzo potrzebna, skoczcie na piwo do klubu, zagrajcie w lotki. Zacznijcie wykorzystywać życie bo jak na razie jest na odwrót. To tyle pozdrawiam !!!
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Rob(no)Ot ---> to "palenie" to takie sformułowanie na potrzeby Rogala, żeby mu bylo łatwiej przechodzić obok prawdziwej nazwy problemu, o którym mówi ;>
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Rob(no)Ot -----> calkowicie sie z Toba zgadzam, bo sama wyznaje zasade bierz z zycia to co najlepsze, nie nalezy sobie dodatkowo stwarzac problemow a i z tymi jakie mamy powinnismy dawac sobie rade, ja dawno znalazlam zloty srodek - ale musimy pozwolic na odnalezienie jego takze innym
majka [ Dea di Arcano ]
Rob(no)Ot >> pozwole tak do końca się z toba nie zgodzić -- wprawdzie trafiłes akurat na tematykę niezbyt zwiazaną z tytułem wątku - ale zapewniam cię, że cała ta historia ma swe korzenie właśnie w problemie uczuciowym. Ale nie o tym chciałam mówić. Moje zdziwienie wzbudził fakt -- ze nie postrzegasz narkotyków jako problemu. Tym bardziej jeżeli dotyczy to już nastolatków. Jeżeli uważasz, że pójscie na piwo i lotki może tu w czyms pomóc, to jesteś w głębokim błędzie.
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Witajcie:) Rogal ---> widzę, że walczysz i bardzo dobrze:) Wszyscy są tu razem z Tobą. Taktykę już znasz, więc teraz tylko spokój, cierpliwość i zdecydowane działanie. Ogólnie ---> ciepło, zatem życzę wszystkim chłodniejszego wieczoru:)
majka [ Dea di Arcano ]
Angelord>> witaj, równiez dla ciebie życzenia przyjemnego wieczoru. Ten upał wydaje się być dziś nieco przyjemniejszy -- ale może to tylko złudzenie odczuć w trakcie wolnego dnia , kiedy nie trzeba za bardzo się przemieszczać. Widziałam wczoraj w tv ten asteroid -- wygląda na to, że mieliśmy dużo szcześcia. Zastanawiające jest tylko to, dlaczego nikt wczesniej tego nie zauważył i nagłośnił.
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
majka ---> z tego, co wiem, nie są w stanie śledzić wszystkich, przemykających przez Układ Słoneczny, skał. Monitorują zaledwie 30% potencjalnych "skrytobójców". A nie mówią, bo boją się paniki:)
majka [ Dea di Arcano ]
Jakiż tu dzis spokojny wieczór -- czyżby wszyscy na balangach? Angelord>> 30 % ? no to teraz mnie pocieszyłeś. Możnaby pomysleć , że możemy skończyć jak dinozaury , nawet o tym nie wiedząc. Straszne - chyba zacznę baczniej przyglądac się temu co dzieje sie nad moją głową.
Rogal [ Amor omnia vincit ]
Majeczko --> no tak bo zapomniałem jeszcze wspomnieć o wyjściu numer 3 czyli o tym ze taka osoba zyje dalej tak jak żyła ale do tego trzeba raz ze bardzo mocnej psychiki a dwa ze i tak raczej jezeli przez dłuższy czas nieznajdzie sie środka do tego zeby sie komuś wygadać to raczej nieskończy sie dobrze ... hmmm... piszesz ze ja otwieram sie przed Nią a Ona niechce mówić , no własnie powiedziała mi ze Jej sie wydaje ze ja to robie na siłe , i jest jeszcze jedna rzecz o której sie dowiedziałem niedawno mianowicie okres od jakiego Ona pali to nie miesiąc , dwa , a rok lub dwa lata ... i zauważ jezeli nikt przez tyle czasu niepróbował Jej pomóc i nieinteresował sie Nią to fakt ze tak nagle kogoś zaczęła ta sprawa obchodzić i ze ktoś mógłby sie przez to o Nią martwić jest dla Niej co najmniej dziwny , zresztą nawet podczas tej naszej rozmowy kilka dni temu padło pytanie w moim kierunku czemu ja sie Nią tak interesuje i czemu chce Ją tak poznać , no i tu znowu zawiodłem bo niespodziewałem sie wogule takiego pytania i poprostu je przemilczałem , tzn. coś tam odpowiedziałem ale niebyło to , to co być powinno . Więc niesądze aby Ona odrzucała tą pomoc tylko poprostu fakt ze ktoś chce Jej pomóc Ją dziwi a jak sądze zarazem martwi ze akurat Ja chce Jej pomóc bo sądze ze gdybym był atrakcyjny fizycznie to moze zaczęła by Ją ta moja chęć pomocy obchodzić... mały_misiu --> "To, ze ktos rujnuje sobie zycie - chocby byl dla nas bardzo wazny - nie znaczy, ze i my powinnismy rujnowac swoje." widzisz a ja mam coś takiego ze jezeli Ona sobie rujnuje zycie to ja swoje też chce zrujnować , nic na to nieporadze ze przeżywam to co sie z Nią dzieje bardziej od Niej samej , wiem ze jezeli Jej sie coś stanie to niedaruje sobie tego dokońca życia , wiem ze jezeli Ona popadnie w ten nałóg całkowicie to mnie na tym świecie juz niebedzie - niewiem czemu tak jest , miłością tego nazwać zapewne niemozna bo to raczej brzmi jakbym chciał zrobić z siebie jakiegoś bohatera z książki w stylu "Romeo i Julia" i przykro mi ze to zapewne tak odbierzesz , ale ta dziewczyna jest poprostu ostatnią i jedyną osobą na tym świecie na której mi tak zależy ... a z tym rozczulaniem sie nad sobą to nierozumiem ...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ty, Rogal - co ty chcesz odemnie ?
Rogal [ Amor omnia vincit ]
no przepraszam ale jezeli twierdzisz ze pisze jak 14 latek z Bravo Girl to niejest to dlamnie miłe ... więc tym samym prosze abyś omijał moje posty nic więcej ...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Rogal ---> bo piszesz tak. Ale ten wątek jest o tym, więc się już nie wtrącam...
Rogal [ Amor omnia vincit ]
Piotrasq --> przepraszam Ciebie za to ze niemam tylu lat co ty i niepotrafię sobie dokońca poradzić z problemami , i powiem Ci ze oceniłeś mnie tak jak oceniłeś z tym ze po jednym moim poście i to mnie troszeczke zabolało ...
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Rogal ---> jak to po jednym poscie ? Czyżbym cię pomylił z kimś innym ? Przyznam się szczerze, że coraz rzadziej tu zaglądam i możliwe że łączę przez przypadek jakieś dwie różne osoby. Jeżeli tak - to przepraszam, bo nie chce mi się szukać w poprzednich wątkach czy mam rację czy nie...
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Rogal ---> A teraz juz wiesz, o co chodzilo z tym rozczulaniem? ;-)) Słuchaj nas i DZIAŁAJ SZYBKO! Nie czekaj na cud, ani specjalne okazje, a wszystko sie ułoży. Teraz naprawde nie ma juz czasu do stracenia, więc najlepiej JUTRO (ba! co ja mówie... KONIECZNIE JUTRO!) idź do niej ponownie i zrób to, co zaproponowała Majka.
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Rogal ---> z tego, co piszesz wnioskuję, że solidnie starasz się sobie to wszystko poukładać. Nie przeczę - sprawa jest trudna - ale nie jest tragiczna. Zależy Ci na tej Dziewczynie i starasz się o Nią troszczyć - de facto się troszczysz. Ja wiem, że możesz mieć wrażenie pewnej bezradności, że czasami wydaje Ci się, że wszystko jest żle i nic nie wychodzi. Obwiniasz o to siebie, popadasz w kompleksy i całość pozornie się "kwasi". W rzeczywistości jednak dopiero rozpoczyna się Twoja batalia o Wasze lepsze i sensowne życie. Nie wmawiaj sobie wszak, że Twój wygląd ma tutaj znaczenie - uwierz mi - mężczyzna nie musi być piękny - nawet jeśli rozglądzasz sie wokół i widzisz, jak nastolatki podskakują z piskiem na widok wypacykowanej buźki idola z TV, miej świadomość, że jest to ten sam entuzjam, który pojawia sie na widok małego kotka, pieska, czy królika. To infantylne, chwilowe sentymenty, na których nawet najpiękniejsza kobieta nie ma zamiaru budować własnego życiorysu. Mężczyzna, może mieć blizny, niemodną fryzurę, krzywy nos i stare buty. Najważniejsze, by myślał, był twardy wobec przeciwności losu i posiadał czułe serce, którym z troską otoczy kobietę. Mężczyzną stajesz się przez całe życie i Ty tego teraz na sobie doświadczasz. Tak Rogal, uświadom to sobie, Ty właśnie odłożyłeś do szuflady ołowiane żołnierzyki i stajesz się mężczyzną z krwi i kości. Ja to wiem, wiem też, że choć nie będzie to łatwe i nie stanie się natychmiast , to pokonasz te demony, które trawią Tę Dziewczynę i zdobędziesz wówczas - oddaną Kobietę.
Rogal [ Amor omnia vincit ]
mały_miś --> nie nadal niewiem o co chodzi z rozczulaniem ... Własnie uswiadomiłem sobie kolejną rzecz , jakie to tragiczne ze ja musze tak długo dochodzić do tych wszystkich przemyśleń ... uświadomiłem sobie ze ja rzeczywiscie pisze jak 14 latek i jestem żałosny , pisze rzeczy w stylu zabije sie jak Ona nieprzestanie palić itd. a tego nierobie to rzeczywiście jest załosne ... I doszedłem teraz do nowego przemyślenia , niesądze by ktokolwiek zrozumiał to co teraz napisze ale trudno , własnie dziś - tak jak 2 tyg. temu uświadomiłem sobie dokońca jak bardzo mi na Niej zalezy - tak teraz uświadomiłem sobie dokońca ze rzeczywiscie to ze Ona pali doprowadzi wkońcu do tego ze strace Ją nawet jako kolezanke , uswiadomiłem sobie ze gówno mnie juz obchodzi to ze Ją kocham i to ze Ją to tez tyle obchodzi ale teraz obchodzi mnie juz tylko fakt zeby Ona miała wspaniałą przyszłość i zeby trafiło Jej sie najlepsze zycie jakie mozna sobie tylko wymarzyć , no i tu własnie jest przecież pewien problem bo Ona sama z siebie nieprzestanie palić a paląc dalej napewno niebedzie miała wspaniałego zycia takiego na jakie zasłużyła , i chyba Majka napisała tu niedawno ze jak sie zabije to Ona sie jeszcze bardziej pogrązy w narkotyki no dobrze załóżmy ze rzeczywiście choć troszke przejmie sie tym ze sie zabiłem i ze rzeczywiście zacznie przez to jeszcze więcej palić ale co z tego skoro to tylko przyspieszy to co juz w tej chwili powoli sie dzieje ... jednak chce juz zrobić naprawde wszystko dokońca co moge aby spróbować pomóc Jej rzucić to palenie , więc chce przeprowadzić jeszcze dwie rozmowy z Justyną i Jej przyjaciółką Aśką ...
KinSlayer [ Demon Hunter T ]
...dzisiejsza noc nalezala do mnie... ;)
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
majka ---> polecam ten "kosmiczny" serwis:) https://www3.cosmiverse.com/
Rogal [ Amor omnia vincit ]
Angelord --> przepraszam niemyśl ze pominąłem twoją wypowiedź , jest wręcz przeciwnie tylko ze tego mojego posta to ja pisałem ponad 1,5 h tzn. pisałem go krótko dłużej myślałem czy go wogule opublikować , i wyszło tak ze twoje słowa zauważyłem dopiero dzisiaj , bardzo Ci za nie dziękuje i wierz mi ze takich słów było mi teraz bardzo trzeba .
Etka [ Imprinterka Dusz ]
teraz ja wtrace tutaj swoje trzy grosze ;) Angelord---> masz racje - kobiety nie zwracaja uwagi na ladnosc w senesie wypacykowanego pajaca, tu chodzi o cos wiecej - my potrzebujemy piekna ze srodka czlowieka, bo czymze jest wyglad skoro on przemija? Milosc naszego zycia musi miec oprzede wszystkim piekne wnetrze, blyskottliwy umysl i dawac nam bezpieczenstwo. Wyglad to tylko jakies dopelnienie tej calosci. Bo czymze jest piekno doczesne u osoby ktora ma calkowicie zepsute serce? Zreszta mysle ze w naszym swiecie co innego kroluje, ludzie inaczej dobieraja sie w pary, ten sad rzuce teraz jako boiog: w nas poprostu kroluja feromone , ktore do niektorych nas przyciagaja - i niewazna jej tutaj uroda lecz zapach. Rogal----> widze ze zaczales podejmowac decyzje, mysle ze jestes na dobrym jej etapie, bo niekiedy widzisz od spojrzenia na wlasne dobro jest zwracanie uwagi na czyjes. Sprawia to wewnetrzna niesamowita satysfakcje kiiedy uda nam sie pomoc. Masz teraz trudne zadanie przed soba lecz ufam iz z nim sobie poradzisz i osiagniesz to co zalozyles
Etka [ Imprinterka Dusz ]
i jeszcze mam pytanko do Kina ;) Kin demonku jak to nalezala do Ciebie? ;) jakies szczegolne wydarzenie? ;)))
majka [ Dea di Arcano ]
Witam wszystkich radosnym uśmiechem Angelord>> dzięki za linka -- ciekawa stronka -- poszperałam tam trochę i efektem jest mapa nieba nad Warszawą ( z innych polskich miast był do wyboru tylko Kraków - zatem przyjełam ze Warszawa bliżej) --i oto ona -- tak wyglada przestrzeń nad nami - kiedy pokonamy bariery otaczającej nas atmosfery. Kin>> demonku -- hehe widzę że udane łowy dzis w nocy były :))))) Rogalku>> wczoraj przerobilismy cześć teoretyczną twojego problemu - zatem czas na konkretne działania - jesteśmy cały czas z tobą i zawsze możesz liczyć na nasze wsparcie.. Do dzieła!!!!!!
majka [ Dea di Arcano ]
Hehe ten obrazek bez powiększenia wygląda jakby przedstawiał " czarną dziurę" a nie mapę.
Etka [ Imprinterka Dusz ]
majka--> toz to i czarne dziury sie licza :) a mapka jest czadowa :) jako tapetke na pulpit sobie ustawie ;)
Nyhos [ Droogie ]
Witam po małej przerwie! :) Już wakacje i wyjazdy do słonecznej Italii,potem chłodny Hamburg i wiejskie klimaty,czyli wieś w Wielkopolsce :) Wakacje Rulzzz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gofer-jak impreza?
Nyhos [ Droogie ]
AAA,mam pytanko,zastanawiam się co z Eravem?
majka [ Dea di Arcano ]
Etka>> ciekawe czy możnaby jedną z gwiazdek nazwać swoim imieniem albo wspomnieniem np. "rajska gwiazda" -- czyż nie byłoby fajnie zostawić w przestrzeni na wieczność cząstke swego istnienia lub współistnienia ?
majka [ Dea di Arcano ]
Nyhos>> witaj serdecznie - no to kiedy konkretnie ten wyjazd do Włoch ? musimy wiedzieć kiedy rozpocząc magiczne czarowania - aby cały misterny plan zdobywcy serc niewieścich - przebiegał bez problemów i zakończył się pełnym sukcesem.
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Nyhos----> masz fajnie :) wakacje i wyjazdy- chodz nie powiem niedlugo i mnie to czeka :) co do tej Wielkopolski? moze niedaleko Poznania? Erav zrobil sobie chwilowe wolne od forum ze wzgledu na nauke, ale tu wroci, wiec jeszcze go zobaczysz :) majka--> swietnie by bylo zostawic taka spuscizne po sobie, cos co zostanie na wiecznosc
KinSlayer [ Demon Hunter T ]
Majka, Etka --> nie... :( cala noc dzis czuwalem, az do momentu, gdy zaczelo jasniec na wschodzie... Niestety nic sie nie pokazalo, pewnie ze strachu ;)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
ha ha Kin a ja juz myslalam ze w inny sposob sie zabawiales ;) a Ty tylko na zblakane dusze czekales ;)))))))))))))
majka [ Dea di Arcano ]
Kin>> może trzeba było głośniej śmiać się demonicznie -- dźwięki zazwyczaj mają tendencję do przyciągania uwagi :) Wiesz co demonku - ostatnio zauważam u ciebie takie smutne klimaty -- czy coś się dzieje o czym nie wiem? Może się myle - ale gdzies odpłynęła z ciebie taka radość , którą zawsze miałeś w sobie. Nie potrafię tak do końca tego zdefiniować - po prostu wyczuwam to z twoich postów. Hmmm może w wakacje czas wyruszyć na łowy w inne rejony? i przy okazji przejść kuracje rozweselającą w Poznaniu. Jestem przekonana, że razem z Etką jesteśmy w stanie sprawić - aby twój nastrój nieco się poprawił.
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Kin---> popieram majke, w wakacyjnym wojazu musisz koniecznie uwzglednic Poznan !!!!!!!!!!!! a od razu smutki przejda jak reka odjal :))))
majka [ Dea di Arcano ]
Etka>> hehe tak sobie patrzę na ciebie i patrzę -- i cos mi w tobie nie pasowało , wydawałaś mi się jakby za krótka -- dopiero po chwili uswiadomiłam sobie, że nie ma już twojego numeru gg hehe.
Nyhos [ Droogie ]
Majka-->1 lipiec i mnie nie ma w ojczyźnie :) Etka-->całkiem blisko,ale bliżej jednak Kalisza... WAKACJE RULZZZ~~~~~~!!!
KinSlayer [ Demon Hunter T ]
Majka --> masz racje, ostatnio moje samopoczucie troche sie pogorszylo, ale mysle, ze tylko przejsciowo... Etka --> a coz to za kosmate mysli chodza Ci po glowie? ;) A powazniej, to w nocy niestety jak zwykle bylem sam, a jak jestem sam, to ide na lowy...
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Kin--> zarezerwuj sobie wieczor na rozmowe ze mna i majka :)))) ok? zrobimy wazna konferencje ;))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Dzień Dobry:) Rogal --> trzymam kciuki:) Ogólnie ---> póki co, asteroidy nas omijają, pogoda całkiem znośna, Damy flirtują, Italia wzywa, więc dobry mamy dzień:)
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Angelord Witam :))))) musze Cie zmartwic - kawke przesuwamy na poczatek lipca bo teraz mi sie wyjazd szykuje :) wiec w lipcu kontakt mailowy i robimy wypadzik w trojke :)
KinSlayer [ Demon Hunter T ]
Etka --> no prob, i tak siedze na tylku i ucze sie do jakiegos ******** egzaminu...
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Kin---> ucz sie pilnie, bys zdal spiewajaco :) my z majka bedziemy trzymac kciuki za Ciebie Demonku :)
KinSlayer [ Demon Hunter T ]
Etka --> to ja poprosze dwa razy podwojne kciuki we wtorek na 8:00 :-) i jeszcze raz to samo na 13:00 dnia nastepnego :-)
majka [ Dea di Arcano ]
Kin>> nie tylko kciuki trzymać bedziemy - znajdzie się również odpowiednia porcja czarów -- tych mniej demonicznych - za to bardzo wskazanych do przywoływania ogromnych zasobów wiedzy :))))) Angelord>> witaj, zgadza się że dzionek raczej udany był -- ale za to ty wpadłes w wir pracy i pojawiasz się tylko nad ranem -- no i co tu ukrywać juz brakuje tu nam twojej twórczości -- a obiecałeś coś wrzucać od czasu do czasu. Hehe no dobra wcale nie obiecałeś ale dostałeś dobrowolny przymus. :))
Angelord [ sic me servavit Apollo ]
Etka ---> ok, baw się dobrze (ale o lipcowej kawie nie zapomnij:) majka ---> dobrowolnie przymuszony, wstukuję tekst sprzed 12 lat, dedykując wszystkim niepoprawnym optymistom-idealistom:): sięgając sobą bez opamiętania po Gwiazdę do utraty zmysłów zwyciężyć rozum jedną tylko myślą choć ciało rozbić na najtwardszych skałach jak kwiat lotosu duszę pozostawić czystą gdy w dole słychać krucze i wronie krakania to siła ludzka z niewielu Prawdziwa zaklęta mitem na wieki w Ikarach
majka [ Dea di Arcano ]
Angelord>> kolejne ładne dzieło - masz niezwykłą umiejetnosć przełożenia doznań w treść. Piszesz , że dedykacja dla idealistów? zatem przyjmuje ją również do swojej osoby - bo idealizuję miłość aż do granic absurdu a jak kocham - to mocno, głęboko i do szaleństwa. Podejście niezbyt zdrowe ale dla mnie jedyne możliwe.
JackusMaximus [ Chor��y ]
Rany, Majka. Czy Twoje uczucie jest wolne? Absurd by mi się przydał:)))
Etka [ Imprinterka Dusz ]
coz Maximus odpowiem za kolezanke bo tej chwilowo nie ma - na kazde uczucie trzeba sobie zapracowac wiec czy Ci sie cos przyda czy nie- zacznij sam sie za tym rozgladac, gdziekolwiek, bo tu raczej Ci w tym nie pomozemy. To ze ktos tak kocha mysle iz zasluguje na podziw, bo w dzisiejszych czasach gdzie liczy sie tylko pogon za mamona i latwe zycie wiele ludzi zapomina o czyms tak prostym jak milosc.
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
Witam wszystkich w poniedziałek
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Witaj czyzby cos sie stalo awsze?????????
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
jestem strasznie zmęczony, pozatym no cóż czekam na wiadomości z rugiej strony trochę nie mam pomysłu na przejęcie inicjatywy pozatym odległośc jaka nas dzieli uniemożliwia troszkę spontaniczne dziełanie.
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
Etka -->> wczoraj 5 godzin spędziłem na kopaniu piłki nogi mi dziś odpadają a jak praca - napisana ??
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
A pozatym boję sie ze źle rozegrałem zeszłotygodniowe spotkanie.
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
A moze za wcześnie spodziewam sie efektów
Etka [ Imprinterka Dusz ]
awsze---> praca juz napisana , poszla do sprawdzenia, wiec teraz tylko poprawa ewentualnych zmian kosmetycznych. co do twojej sprawy nie przesadzaj wszystkiego- staraj sie byc dobrej mysli
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Witam wszystkich promiennie i gorąco... Niebyt mój zakończył swój żywot. Odszedł nie pozostawiając po sobie żalu w sercu. majka ->>> Promyczek jasności rozbłysnął w mroku. Zawirował wesoło krzycząc o radości. Wypatrzył inny promyk w ciemności. Skoczył ku niemu słowa przyjemne mu niosąc. Zabłysły razem mrok odsuwając od siebie. Zapachniało tęczą i rajem. Wirować zaczęły w rozkosznym tańcu. Ich poświaty w jeden wielki warkocz się splotły. Wystrzeliły w niebo. Pokonały otuliny życiodajnej warstwę i popłynęły w nieskończoności przestrzeni. Śmiały się do siebie tryskając szczęściem. Tańczyły radośnie coraz bliżej siebie wirując. W końcu splotły się w jedność miliardami skier sypiąc dokoła. Uśmiech radosny i całusek słodki pozostawiam Ci na powitanie. Niech nowe dnie nie bedą już nigdy gospodarzem dla mrocznej postaci zwanej "Żalem"... ;)). Etka -->> Buziak i usmiech tęczowy posyłam dla mej Rusałki... Jasnością niech zawita radość w twym życiu a mroczne chwile przegoni gdzieś w odległe krainy... ;)))
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
tylko ze chyba zbyt twardo przycisnąłem i może za stanowczy byłem w zerwaniu kontaktów.
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
Witam Sau......... jak miło cie widzieć
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Witaj awsze... widzę, że trwasz w ciągłej walce o tą jedyną... Trzymam mocno kciuki za powodzenie twych zabiegów o jej wzgledy. Głowa do góry. Jesli coś czuje to napewno się odezwie...
Etka [ Imprinterka Dusz ]
Saurusik ---> :)))))))))))))) juz zdrowy jest nasz mistrz? :) odwzajemniam i buziak i usmiech :))) ps. jakie mroczne chwile? :) ja ostatnio radoscia tryskam :)
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
Sau-->> CZEKANIE Widzisz to strasznie komplikuje mi sytuację - tak ona to ta jedyna - ale jest też ktoś trzeci i boję się że strace dogodną sytuaje jaka się w tej chwili twoży, nie potrafię jednak jej okłamać nie mogę jej zadeklarować czegoś co w pewnej okoliczności mogę złamać już następnego dnia, poprostu moja pani stanowi dla mnie priorytet i nic i nikt nie bedzie jej jeszcze długo równy.
Saurus [ Immort-e-l Rider ]
Awsze.... na twym miejscu mocno bym sie zastanowił czy ta trzecia tak w głebi duszy nie jest tą pierwszą.... Właśnie teraz, póki czas jeszcze nie stał sie przeszkodą. Czasami to co nam sie wydaje oczywistym w rzeczywistości jest zupełnie czym innym...
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
Sau........-->> Raczej nie bo......... tak poprostu czuję. Raczej pociąga mnie dlatego ze jest tak podobna do ..... i tu tkwi problem przy niej nie zapomne o tej jedynej.
awszerszen [ Arktus Szerszenikus ]
NOWY BO TEN DŁUGO MI SIĘ ŁADUJE