--> Archiwum Forum
BBC BB [ Leg End ]
Angielski, szkoły językowe - prosze o rady
Chciałbym zapisac się do jakiejś szkoły językowej, żeby poduczyć się z języka angielskiego. Szkół jest od groma, a chciałbym być w tej, w której i dużo się nauczę, i będzie niedroga. Ma ktoś doświadczenia z takimi szkołami? Jakie polecacie?
I co jest lepsze? Zwykłe lekcje, czy konwersacje?
Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]
w której i dużo się nauczę, i będzie niedroga
Zdajesz sobie sprawę, że szkoły językowe nie są wyłączone spod uniwersalnych praw rynku? Dobre i tanie są tylko produkty w TV shopie :).
nutkaaa [ Panna B. ]
przede wszystkim szukaj szkoły z native speakerami (chyba tak to się pisze). Rozmawiając o angielsku z osobą która praktycznie słowa po polsku nie zna jest świetną metodą. Niestety czym tańsze szkoły tym większe grupy językowe i tym mniej się nauczysz. W zeszłym roku chodziłam do Programu Bell (Poznań) i zapłaciłam 2010zł za cały kurs (październik-końca czerwca) i w grupie wraz ze mną było 6 osób. W tym roku będę płaciła ok. 1300 zł (grupa maturalna) niestety nie wiem ile będzie osób w grupie (ale znając tą szkołę to max. 10 osób.
BBC BB [ Leg End ]
Też słyszałem, że z native spikerami jest najlepiej...
A mógłby ktoś polecić jakieś inne konkretne szkoły?
Słyszałem np o English Unlimited i British School...
Leilong [ Generaďż˝ ]
bbc bb-->
Wiesz, ale i tak siędopisze do tego wątku. Uczęszczam na kurs metodą Callana. Skuteczny i fajny. Teoretycznie 4x szybsza metoda od trzadycyjnej. Moja szkoła ma Anglika, Nowo-Zelandczyka i rosjanke więc jest lux.
edit: Z jakiego regionu Polski jesteś?
Regis [ ]
A ja wychodze z zalozenia ze nie ma sensu placic extra za native speakera, jesli ma sie nauczyciela ktory dobrze umie mowic po angielsku i umie tak prowadzic zajecia, zeby nie uzywac za wiele polskiego tam gdzie nie trzeba :P
Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]
O kompetentnego native speakera znacznie trudniej, niż o rewelacyjnego nauczyciela-polaka. Spora część przyjeżdżających tu nejtiwspikerów to kompletni nieudacznicy, którzy tam, u siebie, nie mieli zupełnie żadnego pomysłu na życie.
Na trzytygodniowym kursie nikt się jeszcze nie nauczył uczyć ludzi, więc radzę ostrożnie.
BBC BB [ Leg End ]
Leilong - jestem z Gdańska
Regis, Gregor - może to i prawda...
Leilong [ Generaďż˝ ]
BBc BB-> pytam bo moja szkoła obejmuje inną część naszego kraju.
Regis-> Za nativa może i nie warto super placić, ale o wiele lepiej pokae czym jet angielski i niż Polak.
Gregor--> a to już całkowita prawda że o kompetentnego trudno
MiniWm [ PeaceMaker ]
Szkola co najwyzej moze wskazac ci droge :] ile sie nauczysz to juz tylko od ciebie zalezy :]
Sandro [ GOL ]
Sprawdź, czy nie ma tam u ciebie szkół Magic 3000 i Lincoln.
Poza tym, musisz się do nauki języka naprawdę przyłożyć żeby go dobrze opanować, ja w zeszłym roku szkolnym miałem jakieś 10-12h nauki tygodniowo, teraz pewnie nie będzie mniej.
Poza tym czytaj sobie teksty piosenek, oglądaj filmy bez napisów... żyj po angielsku :)
Leilong [ Generaďż˝ ]
A ja proponuję oglądać filmy z napisami, ale angielskimi. Zmień menu w komórce na angielskie.
cotton_eye_joe [ maniaq ]
ja w londynie bylem w szkole gdzie uczyli metoda callana. ciekawy sposob, musze powiedziec, ze sporo daje. w Polsce tez juz widzialem szkoly oferujace ta metode. polecam.
BBC BB [ Leg End ]
A Profi Lingua? Słyszał ktoś jakieś opinie?
BBC BB [ Leg End ]
up
Mr.Dziabol [ Konsul ]
Właśnie, polegać na nativ'ach do końca nie można...Bywa, że to murarze, czy kominiarze ze Szkocji.
Ja chodzę na kurs 120 godzinny, 2x2h w tygodnoiu, z czego raz w miesiącu z nativem.
Musisz zadać sobie pytanie, czy umiesz już gramatykę (wtedy polecam callana) czy chcesz konwerkę i gramatykę... U mnie jest 1h konwerka, 0,6h grama.. jak dla mnie idealnie.
Popytaj qmpli w mieście, gdzie chodzą, jak duże są grupy i czy dużo materiałów dydatktycznych mają. Po lekcja w stylu - czytanka+py. do tekstu to straszliwa nuda...